Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lattina

CIĄŻA OBUMARŁA - DLACZEGO? cz. II

Polecane posty

Latinko ja to wszystko wiem... uczyłam się tego na studiach (kilka lat braku styczności minęło, ale conieco jednak pamiętam). Ale to tak trudno sobie przetłumaczyć jak się ma doła. Jakby się chciało już... z resztą, co ja Ci będę tłumaczyć - wiesz sama. A dołek standardowo przed okresem - jestem pewna, że małpiszon znowu się pojawi, choć tym razem nie zwiastują go ani bóle kręgosłupa ani bóle podbrzusza. A mimo to mam pewność. Właśnie się krzywię przy ostatniej luteinie w tym cyklu. Jak pomyślę, że w następnym cyklu znowu, a potem w kolejnym to mnie po prostu przybija. Na urlopie łatwo się było wyluzować... Norprolac w połączeniu z lutką sprawia, że jestem mega senna. Chyba pójdę do szefa i poproszę o zamienienie mi dyżurów nocnych, bo mnie nawet najcięższy przypadek nie dobudzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłam test w necie, ale próbkę pobierze mi ginekolog. Wynik badania mam po 7 dniach, a nie po miesiącu jak powiedziała mi laborantka w szpitalu. Chodzi mi głównie tu o HPV, reszta patogenów na pewno robiona jest w krótkim czasie. Na HPV najbardziej mi zależy, bo z nim mam teraz styczność. Mój kompleksowy test jest tańszy, niż jakbym miała robić poszczególne badania w szpitalu. Dostałam pierwszy okres po zabiegu, punktualnie jak w zegarku, cykl 25 dni. Sama jestem w szoku. Kasia W. ściskam Cię mocno, dziękuję, że o mnie pamiętasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestko oczywiście, znam te doły i te samo spełniające się proroctwa... Czasem duża (samo)świadomość dodatkowo przeszkadza.... W samym chceniu nie ma nic złego... byle tylko nie wyznaczać sobie ściśle momentu, w którym to ma się stać - chyba to blokoje.... Powiem Ci jeszcze, że na samapoczucie bardzo pomogłą mi akupunktura, ma ona też udowodnione działanie terapetyczne przy niepłodnośći. SZczerze polecam Caitlin w Novum http://www.novum.com.pl/?p=k_news&id=22 Z tego, co wiem, w N. ogranizowane były też zajęcia "jogi hormonalnej". 🌻 Malgon - pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :) Wczoraj byłam odebrać wyniki histo. A jako że moja ginka przyjmuje we wtorki i czwartki ,to musze zaczekac do wtorku, a mam problem z interpretacja. Znacie moze adres aktualnej stronki z tlumaczeniem wynikow histo po lacinie? :D Bede wdzieczna, bo troszke sie denerwuje czy wyniki sa dobre :/ Buziaki dla Was i wysylam fluidki :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestko, miałam badania na toksoplazmozę i WR na tydzień przd poronieniem (ta cała chlamydia należy do WR jak mi się zdaje) Na cytomegalię to chyba sie zdecyduje, choć czytałam ostatnio o tym w mojej lekturze "w oczekiwaniu na dziecko), ze to choroba przedszkolaków i ze 60% maluchow to ma, więc jestem prawie pewna,ze to miałam kiedyś - mama pracuje w przedszkolu - przez lata często ja odwiedzałam przed ciążą. Ponad to, jeśli ją mam, to co? Przeciaż jest nieuleczalna, tak jak opryszczka typu1, którą mam (jakkolwiek po zastosowaniu długiej terapi dietą, już mnie nie nęka). Zresztą podobno ta jest groźna tylko w przypadku gdy męczy hps2 - ten od narządów. Odebrałam dziś histo-pat. Wszystko niby ok. Ale po odebraniu wyniku pół godziny ryczałam jak bóbr, mój biedny M nie bardzo wiedział jak się zachować. Rany julek, jak ja panikuję... Teraz mam chwile, że czuję się lepiej, ale za chwilę pewnie to się znów zmieni. Mam straszne wyrzuty sumienia, że w ramach pocieszania się, doszło między mną a M do zbliżenia... Boję się, ze narobiłam sobie problemów... Piersi mi się powiększyły, @ chyba będzie w terminie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altus
lasotak, jak mi sie dobrze wydaje to chlamydia nie wchodzi w WR. W to keneralnie badanie na kiłę. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie WR chlamydii nie obejmuje. WR podobno robi się raz w życiu, a chlamydią możesz się zarazić po każdym ryzykownym stosunku. Latinka te warsztaty to niezły pomysł, chyba przemyślę to głębiej :) Buziak dla Ciebie, fajnie, że jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom, zgadza się. Troche się doedukowałam i chlamydia fakltycznie nie wchodzi w wr. Te warsztaty mogły by byc ok, ale ja niestety nie miaszkam w wawie :/ Zapiszę się na jogę, albo cos podobnego. bo znowu mam atak paniki. teraz mi się wydaje, ze mam zapalenie przydatków... Jesssu, jakie to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lasotka szlaban na doedukowywanie się w internecie! Niedługo przejdziesz kostną postać zawału i nabawisz się hemofilii A. Pamiętaj: objawy to nie choroba. Lepiej poczytaj coś lekkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, już nie bedę czytać i nie pójde dziś do lekarza, bo przeciez byłam 2 dni temu... Co za dzień! Cały przeryczałam (całe szcęscie jestem dziś w pokoju sama). Wczoraj wieczorem półokiem oglądałam wywiady z panianmi łączniczkami z IIwojny światowej... To były dopiero heroski..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Witajcie Kochane, Uff, byłam 1 dzien w pracy-glowa mi peka:(Niewiem jak w zeszłym roku pracowałam na 2 etaty. Ja sie wyciszyłam i szczerze mówiac nie licze na natychmiastowe efekty zastosowanych przez mojego gina leków.Jutro ostatni zastrzyk:) i w pon. monitoring.Troche mi mdło, pewnie od norprolacu. Jakos nabrałam zaufanie do lekarza i sama tez sie zdystansowałam. Lattinko- wchodziłam własnie na stronkę polecanę przez Ciebie i te 10 kroków jest b.przekonujące:)-pozdrawiam cieplutko! Pestko- popieram zdanie Lattinki -organizm potrzrebuje czasu na zregenerowanie sie a nerwy tylko nas osłabiają.Jak bedziesz chciała jednak zmienic gina to ja mojego polecam(Lattinka też).wogóle ta klinika robi dobre wrazenie. LASOTKA_ GŁOWA DO GÓRY:) Buziaki dla Wszystkich!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko 🖐️ Niestety nie udało mi się nic załatwić w kaliszkim szpitalu nie podaj się przypuszczalnej płci Dziecka no i klapa,teraz już nie wiem co zrobić szpitala nie zmusze o takie wypisanie. Dziewczyny doradzcie mi co mam robić bo to tylko szpital miał znaczące zdanie,co mam robić do gazety opisać sprawe iść do Dyrektora szpitala nie wiem sama,jest mi tylko smutno,że wspomnienia wróciły i nic z tego nie wyszło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty218
Witajcie Kochane, już długo nie pisałam, ale czytam was co dnia. Pestka, ja też aktualnie przedzieram się przez doły i doliny. Na razie ze staraniami i tak musimy poczekać przez tę wstrętną chlamydię i schizuję, bo baaardzo bym chciała żeby się okazało, że się jej pozbyliśmy, na PRC muszę jeszcze poczekać do końca września. I postawiłam sobie absolutny zakaz czytania na ten temat w necie ponieważ to powoduje, że jestem tylko coraz bardziej przerażona problemem. Tak więc Latinka i Malgon macie rację - od naszego zdrowia psychicznego i pozytywnego nastawienia wiele zależy. To trudne, ale trzeba wziąść to życie takim jakie jest, skoncentrować się na czymś innym, na jakmś hobby itp. i może wtedy pozytywne zdażenia w innej materii (zupełnie nieoczekiwane dwie krechy na teście ;-{} ) się pojawią. Ściskam Was wszystkie b. serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mam do was
pytanie kolezanka miala zabieg lyzeczkowania i w szpitalu powiedzieli jej,ze nalezy jej sie becikowe a w mopsie nic o takiej sytuacji nie wiedza nalezy jej sie czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Kasiu- nie znam sie na przepisach, wiec Ci nic nie umiem doradzic.Ja roniłam w Wc bo mnie nie przyjeli z braku miejsc na oddział tylko dali sr.poronne i kazali przyjechac za 2 dni, a wtedy łyzeczkowali tylko resztki mojego dzidziulka:(trzeba by było zapytac kogos kompetntnego i jesli przepis jest wazny to mozna skarzyc szpital. tylko czy chcesz to wszystko nan nowo przezywać...Buziaki! Nic o becikowym nie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgon o to chodzi dziś już było mi smutno,a teraz jeszcze to wszystko przechodzić,zresztą kto wygrał z lekarzami.Ze mnie Dzidziulek wyszedł cały także wczoraj się dowiedziałam,że nawet nie miałam pobranego materiału do badania histopatologicznego odrazu pomyślałam,że może to łyżeczkowanie było zbyteczne skoro macica oczyściła się sama. O becikowym pierwszy raz słysze,trzeba by było dowiedzieć się u źródła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mam do was
no wlasnie w tym sęk,ze MOPS ktory wydaje becikowe nic nie wiem o takiej sytuacji a szpital swoje nie wiem gdzie sie dowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mam do was
dziekuje ale tu nie jest nic o takich skomplikowanych sprawach jak ciaza obumarla niby akt urodzenia wydali ale przeciez dzidzia urodzila sie martwa dlatego wszystko jest takie pokrecone i nie jasne a czy wy dostalyscie jakies swiadczenia? p.s. przepraszam,ze tak pytam o kase kiedy macie wazniejsze rzeczy na glowie ale nie mam sie kogo zapytac jak nie osob w podobnej sytuacji co kolezanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia - co za bzdura! Na stronie poronienie.pl poszukaj sobie dokumentu o domniemaniu płci. Wydrukuj to i idź do ordynatora oddziału - tam masz dokładnie podane na podstawie jakiego artykułu, jakiej ustawy, co i jak. Betka - ściskam Cię mocno... i Was wszystkie też. Do soboty, bo mąż mnie ciągnie ze sobą w trasę do Zgorzelca, żebym nie siedziała i nie myślała o nadchodzącej @. Buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestka ja to wszystko wiem,mam artykuł czytamy ogladamy ale co zrobie jak ordynator powiedział,że u nas się tego nie praktykuje i co mam zrobić,nóż pod gardło mu podstawić? Arek napisze list do Rzecznika Praw Obywatelskich i opisać całą sytuacje.Bo ja powiem szczerze ręce mi opadają nie mam już siły tego załatwiać,serce pęka poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia napiszcie do rzecznika praw pacjenta i redakcji poronienie.pl moze Wam pomoga. Bo co to do cholery znaczy, ze sie u nich nie praktykuje? Prawa sie nie praktykuje? Niedoczekanie! Uh buraki jedne, az sie wkurzylam. Trzymaj sie Kasiu i nie odpuszczaj! Pozdrawiam z Legnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echo2007/2008
hej kochane, mam pytanko czy wiec ie może czy w czasie ciąży jest wskazane brać luteinę pod język i cyklonaminę jeżeli jest zagrożona? jak wiecie to napiszcie i czy maja jakieś złe działanie na dzidziusia? dzięki z góry. teraz się spieszę ale jak znajde chwilę to wam napisze dlaczego pytam.Buziaczki dla was kochane:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Echo 2007/2008 - z tego co się orientuję lepiej chyba brać luteinę dopochwowo w czasie ciąży ale to juz kwestia lekarza, i na 100% nadmiar progesteronu nie zaszkodzi gdyż, brzydko mówiąc, nadwyżka zostanie wysiusiana, a cyklonamine sama musiałam brać, lekarz zalecał 2 tabletki 3 razy dziennie w przypadku plamienia czy krwawienia. Wg mojego lekarza żaden z tych leków nie jest szkodliwy na płód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luteinę 2 albo nawet 3 razy po 2 tabletki , ale ja brałam dopochwowo, i oprócz tego duphaston doustnie 3 razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość * gwiazdka**
Witam dziewczyny! Cieplutko Was pozdrawiam, chwilami jest trochę znośniej, chwilami dalej rozpaczam po Ani. Huśtawka nastrojów, ale wiem, ze ten etap też minie, tak się pocieszam. Mam pytanie do Was, jakie badania robiłyscie po stracie i czy dały one jakąs odpowiedź dlaczego tak się stało.Nie byłam jeszcze u gina, bo jest za wczesnie, 2,5 tygodnia po porodzie, ale zaczynam myśleć czy jakiekolwiek badania coś mi powiedzą.W ciąży robiłam badania podstawowe, czyli krew, mocz, cukier, toxo,rózyczka,hcv ale jak Was czytam to po stracie robi się inne, czy to lekarz zleca Wam badania czy po prostu same robicie je dla siebie.Mam mętlik w głowie, bo z badania histo i sekcja nic nie wykazały, więc nie wiem o co chodzi.i chwilami mam takie myśli, że te wszystkie badania to są g.... warte za przeproszeniem, bo jak ma być dobrze to będzie dobrze, a jak ma być źle to nikt i nic nie pomoże.Wiem, może teraz neguję medycynę i lekarzy, bo u mnie wszystkie badania i wyniki były idealne, tydzień przedtem robiłam usg 4d genetyczne i co z tego, skoro minął tydzień i malutka zmarła???? Sorki,że taka jestem pesymistyczna, wiem,że musimy się wzajemnie podtrzymywać na duchu i naprawdę jestem z Wami w bólu i nadziei, tylko czasem tak trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny (i Złoty – jeśli tu zaglądasz). Ja tylko na chwilkę, bo rok szkolny się zaczął i uczniowie walą do mnie drzwiami i oknami.. ależ jestem rozrywana :-) a doba nie chce się rozciągnąć. Do tego przeżywam stres związany z pierwszymi dniami w przedszkolu mojego syna… Mały obłęd, ale byśmy tylko zdrowi byli, to reszta da się poukładać :-) O badaniach wiem niewiele, bo oprócz podstawowych na bakterie w pochwie, cytomegalię i chlamydię, więcej nie miałam. A, i oczywiście progesteron w któryms dniu cyklu, ale już nie pamiętam… coś mi się kojarzy że 12, ale nie mam 100% pewności Bąblowa, z włosami to jest tak, że podczas ciąży nie wypadają, a generalnie powinno wypaść ok. 100 (chyba) włosów dziennie. Skoro podczas ciąży nie wypadają, to teraz muszą wypaść te, które wypaść powinny. Na „pocieszenie” powiem Ci, że u mnie wychodzenie włosów garściami trwało prawie rok!!! Możesz sobie jeść Capivit A+E na pewno Ci nie zaszkodzi jeśli Ci nie pomoże :-) Oj, widzę że jakiś smutny nastrój zapanował. Widzę, że szanowne koleżanki zapomniały o dewizie, więc hasło na najbliższe dni brzmi, a przeciez wiadomo, że „po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój…” NA PEWNO BĘDZIE DOBRZE, TRZEBA TYLKO W TO WIERZYĆ. I fluidki *****************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny wieczorową porą. Dziś oddaliśmy nasienie męża do badania, a poza tym u mnie dziś zaczęło się krwawienie poronne (brzmi okropnie) i do tego dość silne bóle, tak czy inaczej cieszę się mimo wszystko że chociaż zabieg mnie ominął. Dorotko - widzę, że ty też nauczycielką jesteś :) stawiam że też humanistka ;) pozdrawiam i moc buziaków wszystkim przesyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×