Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość herbatka miętowa

lubie byc kurą domową

Polecane posty

Hejka :) Miętusku zielony//:) Jakoś tak mi się ,,zakręciło,, w tej codzienności i nie było chwili na zajrzenie tutaj :O Korzystając z ostatnich dni wakacji i tej sielankowej laby, nadganialiśmy trochę zaległości w ogrodzie. Jeśli o mnie chodzi, to wakacje mogłyby trwać jeszcze z miesiąc ;) Prace działkowe zaczeliśmy już w styczniu i miałam nadzieję, że więcej uda nam się zrobić. A tak ciągle gdzieś coś odstaje , zalega i ,,męczy,, oko ;) Rano burza była, ale tak fajnie cieplutko, to wystwiłam roślinki na taras... teraz już musze je zabrać, bo co za dużo deszczyko to niezdrowo :) Dzisiaj kolejny dzień po brzegi zaplanowany, więc na razie życzę miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od tygodnia usiłuje wpisac kilka słów. ale to chyba ten wakacyjny jeszcze nastrój upalnego lata wpływa na lenistwo umysłowe. I tak spedzam dni leniwie i w bezruchu,. Przetwórnia owocowo warzywna leniwie, ale działa/cos za często używam słowa leniwy- i to w tylu konfiguracjach/ Z czegos to wynika, może z tej końcówki lata?. O tej porze roku przypomina mi sie ,,Kabaret Starszych Panów -odcinek pt. Niespodziewany koniec lata. Oj żeby tak nie było w tym roku ,bo zapowiadają we wrześniu gwałtowny przypływ jesiennej pogody. Ale nic to -jak mówił Pan Wołodyjowski- na razie sierpniowe słońce wspaniale nas rozpieszcza, zielen drzew robi sie zgaszona ,szarawa, łąki przekwitły , sady uginaja sie od owoców. Tęsknie za sierpniowymi krajobrazami z wakacji pod Sandomierzem. Zawsze wyjeżdżaliśmy w sierpniu,pod koniec załapywalismy sie na przedodlotowe zebrania bocianów. godzinami obserwowaliśmy na wujowym polu ich przygotowania do podróży. Chciałabym namalowac ten upał wiszacy w powietrzu. Nastrój upalnego sierpniowego schyłku lata. Tak naprawde żeby to zrobic powinnam wyjechac chociazby na tydzien i trafic na taka pogodę. No cóz moze w przyszłym roku, na razie czas poświęcamy wnuczce i córce. zbieramy sie finansowo po bezrobociu mojego syna kiedy musielismy mu pomóc. Moja mama zawsze mówiła: na przyszły rok ... jak doczekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez kura
jestem w domu od kilku lat,jest mi z tym dobrze tylko nurtuje mnie wciaz co bedzie jak sie stanie cos mezowi :( ..jednak czasem trzeba wziac to pod uwage :(.....moze wiecie czy przysluguje niepracujacej zonie jakas renta po mezu w razie jego smierci a jaka jest renta na niepelnoletnie dziecko-mniej wiecej w jakiej wysokosci? jestem zielona w tym temacie ,chcialabym wiedziec..... pozdrawiam kobitki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przysługuje chyba tylko na dziecko, a renta dla zony to chyba tylko jak ma odpowiedni wiek. ale moja znajomośc rzeczy jest mierna. Radziłabym sie wybrac do osoby kompetentnej, jakiegoś prawnika ,albo radcy prawnego. Są tez bezpłatne porady prawne. kiedys korzystałam To niestety jest negatywna strona dla niepracujących kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba trzeba płacic Zus
tzn. składkę..i w tedy jest jakas emerytura..informacji udzieli Zus..nasz kochany..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka hej U mnie trochę taki już jesienny dzień, niby słoneczny, ale jakiś wiaterek mąci w tej pogodzie z lekka ;) Synuś ten starszy coś mi zaniemógł dzisiaj i taki trochę smutnawy dzień. Ale mam nadzieję, że do poniedziałku wykuruje się. Śmieje się, że to alergia na szkołę :P Dzisiaj przyjechał do nas mój tata... bardzo lubię kiedy przyjeżdza :) Ale wtedy tyle się dzieje w domu, że nie ma czasu na net. Chyba, że jak sobie fundnie małą drzemkę ;) Z wolna ogarnia mnie jesienny nastrój, nawet wczoraj przyglądałam się piecowi w kotłowni, i zaczynają mi chodzić po głowie różne prace w domu, ciekawe ile w tym zimowym sezonie uda mi się zrobić? Może wreszcie nadrobię szycie? Ech zawsze sobie obiecuję, że to i tamto porobię, a potem jakoś tak... ale może tym razem będzie inaczej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi, nie strasz jesienią. U nas sierpniowy letni upał, na jutro zapowiadaja ochłodzenie i myśle że tez poczuje te jesienne klimaty. ] Wiatr na Wybrzeżu zawsze przywiewa jesienny nastrój. Ja sobie też obiecuje że jesienią i zimą nadrobie różne zaległosci ,ale efekty tego mam słabe. Nie nadrabiam i już. Na razie cieszmy sie z końcówki wakacji i lata. Pa , kurki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,Cieszmy się latem,, ? hymmm... mając kwitnące całe kępy nawłoci ciężko, no ale spróbuję :) Dzisiejszy dzień był jakiś odmienny od tych dotychczas. Mąż wrócił do pracy po urlopie i maraton prac działkowych nagle ustał. Bardzo dziwne uczucie. Cały dzisiejszy dzień spędziłam na pracach w domu, jakby mi się wyłonił z odchłani dom :D Nie umiem tego opisać, ale jak się przez cały sezon letni i okres urlopowy działało w ogrodzie, to nagle prace w domu zdają się być jakąś nowością :P Z wolna przenosimy się z pola plenerowego na pole w murach. Myśli zaczynają krążyć znów przy pokoju syna. ,,Znów,, bo on nadal jest nie zamknięty na ostatni guzik. Strasznie opornie nam to idzie. Za mało nas do tych wszystkich prac jakie są w około :( Mieszka już w swoim wymarzonym i wyczekanym pokoju, ale jeszcze nie ma karniszy, tym samym zasłon, wszystkich podstawowych mebli. Nasze w miare dwa pokoje wykończone raczej skłaniają się ku stylowi minimalistycznego, któego nie bardzo lubię :O U syna jest łóżko, biurko z fotelem, niewielka komódka z dzieciństwa, tymczasowa szafeczka pod rtv. W drugim łóżko, fotel i stołek przerobiony na nocną lampkę z ową lampką nocną :O Jakoś tak mało, prawda? :D Ale to przez to, że zaparłam się, że będą już wjeżdzać rzeczy docelowe, mam dość prowizorki. Wolę nie mieć, niż mieć kolejny szajs! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! Emmi w pełni Cie popieram, ja tez się wściekam jak dam skusić na jakąs tandetę..juz chyba dawno to odkryto, to dotyczy także ciuchów, ze im mniej masz pieniędzy tym więcej powinnaś kupowac rzeczy dobrych jakościowo, chociaż znacznie droższych..ale w sumie trwalszych więc wychodzi to na plus... No cóż mnie też jakiś marazm dopadł...Młodsza córka pojechała na ostatni wakacyjny camping...Wzięła ze sobą ugotowany przeze mnie gar bigosu..podobno zrobił rewelację! No cóż na wyjazdach wszystko dzieciakom smakuje! Mąż zajęty pracą, jakoś tak cicho w domu i robić się nic nie chce... Herbatko..;) jak we wtorek wracałam ok. 6.00 rano z lotniska do domu piekne widoki widziałam..Wschodzące słonce, złota poświata na niebie i mgła leżąca na łąkach..obrazki tylko do namalowania..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) miętusku zielony//:) za dobre rzeczy też nie mogą być, bo jak się znudzą, to szkoda ich wyrzucić ;) Przynajmniej u nas jest z tym problem :O No ale miło jak coś służy latami. A przynajmniej większość z nas do tego dąży. Wspominałam już w którymś poście, że oglądam DOMO, jest to kanał o różnej tematyce ale przede wszystkim pod kątem wszelkiej aranżacji, czy w domu czy w ogrodzie i wiele programów w typie ,,zrób to sam,, Szalenie to lubię, bo oprócz przedstawiania najnowszych trendów, oprowadzania po stylach świata, to dzielą się różnymi ciekawymi wskazówkami, poradami czy wręcz zdradzają tajniki sztuki dekorowania :) Program ten, bardzo mnie zmienił. Można powiedzieć, że poszerzył moje szare komórki i sprawił, że staję się bardziej odważna i pewna siebie w wykańczaniu domu. Do tej pory raczej było to sztampowo, tak jakby klasycznie, tuzinkowo, jak można spotkać w wielu, wielu mieszkaniach. Nie mówię , że brzydko. Gdzieś trafiłam powiedzenie, że ,,pierwszy dom urządza się dla wroga, drugi dla przyjaciela i a trzeci dopiero dla siebie,, Tak więc staram się przejść już do etapu trzeciego :D Ale dlaczego Wam o tym piszę, to już nie pamiętam :O Chciałam do czegoś nawiązać... ale uciekło z pamięci :) Pozostanie sama reklama kanału :D Ach ! już wiem :) I w związku z tym ,,szerszym spojrzeniem,, mam nowy dylemat, a mianowicie tak wiele pomysłów na przykładowy jeden kawałek ściany, że stoję z pracami w miejscu, bo nie mogę się zdecydować. :D Jak już weszłam na style i dekorowanie, to jak jest u Was? Co lubicie? U mnie ujawiniła się może nie miłość, ale sympatia do metaloplastyki ;) O swoim stylu to jeszcze nie mam co mówić, bo on się dopiero niczym feniks tworzy :) Ale już wiem, że u mnie nie ma jednego klasycznego, tylko jest jakaś mieszanka. Junior właśnie wstał, czas na śniadanko dla niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałam wczesnie i postanowiłam troche rozruszac mózg pisaniem. Stwierdziłam że to dobra metoda właśnie gimnastyki mózgu. Talentu w tej dziedzinie raczej jak chyba zauwazyłyscie nie mam, ale nie wszystko mozna miec. Ja swój dom urządzałam długo, niekoniecznie udało mi sie skończyc bo dzieci rosły i były inne wydatki. Kupowałam stare meble bo takie lubię , Mam w salonie raczej retro, troche odnowionych oryginalnych-te najlepiej wygladają. Troche podrobionych. Teraz juz nie stac mnie na nowe zakupy. Więc wystrój domu mam taki sobie. Najgorsze meble były kupowane w czasach komuny-te segmenty zdobywane po znajomości- dzisiaj część wyrzucilismy a część mam u siebie w pracowni . Można je ubrudzic farbami i czlowiekowi nie żal. Miętusku: ja jak jade samochodem to oglądam krajobrazy pod kątem obrazu do namalowania, az często jestem na siebie zła. Niedawno straciłam aparat i nie moge fotografowac , no i w rezultanie robimy mniej wycieczek, bo sie złoszcze że nie będę mogła utrwalic pieknych widoków. Nieraz ludzie rozmawiaja ze mna na temat jako obraz im sie podoba albo jaki chcieliby miec ,i zawsze przewagę mają polskie krajobrazy: malwy, chaty wiejskie polne drogi i łąki. Często to sa wspomnienia z dzieciństwa do których chce się wracać. Ale tych widoków juz bardzo często nie ma , znikły z polskiego krajobrazu malownicze stogi siana ,i kopy zboża podczas żniw. Zamiast tego na polach wałki słomy i siana zrobione przez kombajn. Ale kto kupiłby taki obraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Herbatko uwierz mi jest coraz więcej osób, które z chęcia kupują wiejskie pejzaże..Jest teraz jakis powrót do wiejskich klimatów. Obserwuje to będąc i zyjąc na podlasiu, gdzie ziemia nie jest jeszcze zbyt droga , a wsie nietknięte cywilizacją ukrywają się przed mieszczuchami... Zresztą oglądałaś stronę internetowa mego kolegi malarza. który głównie specjalizuje się wiejskim pejzażu i na takie ma tylko zamówienia...ale to może zależy też od regionu Polski, w którym się mieszka... Wystrój mieszkania to nie lada wyzwanie i finansowe też...Powinnam własnie urządzić pokój moich córek, ale też finansów brak jak narazie..chociaż mam kilka pomysłów w głowie..podzele się nimi przy okazji.. A teraz pokaże Wam jak wymyśliłam sposób na odnowienie (tanie) starych drzwi...http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d24a558ae8c0d5d2.html są oklejone tapeta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mietusku , musze ci odpowiedziec. pisząc ,, kto kupiłby taki obraz?,, miałam na mysli te maszynowe wałki słomy z kombajnu. Włąśnie o to chodzi , o tą cywilizację. Pejzaże przedstawiające nature sa najchętniej oglądane i kupowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie sie chmurzy, mają być przelotne deszcze..a miałam wybrac sie w plener za miasto, bo mąz ma sprawę z klientem (wstawianie okien) a ja miałam porobić zdjęcia..a potem mielismy wpaśc na wystawę psów, ale czy coś z tego wyjdzie , nie wiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miętusku , czy umieszczasz gdzieś zdjęcia które zrobisz?. Obejrzałabym. Wieś w obrazach Szermentowskego -piękna . Zawsze ciekawiło mnie ile tamci malarze dodali od siebie. Bo oglądamy tamte widoki przepuszczone przez ich wyobrażnię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Herbatko mam je w różnych miejscach, mam zamiar je uporzadkowac...właściwie to nie dawno zaczęłam robić fotki otoczenia..być moze dziś wieczorem trochę uporządkuję i na jutro wrzucę na jakąś stronę np. na garnek....Zbieram sie do drogi...zaczęło padac...z pleneru nici..do 14.00 mamy tez w miescie wystawe psów , moze deszcz przestanie padac to chociaz psy pofotografuję.. Aparat juz mam tez taki nienajlepszy, młodsza córka idzie do klasy z profilem -fotografia to trzeba pomyslec o zakupie jakiegos nowego-lepszego..Gorąco Was pozdrawiam..odzywam się wieczorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deszczyk pada i taki leniwy nastrój się od razu robi... starszy jeszcze śpi... akurat mąż wrócił z pracy z różnymi rewelacjami i odciągnął mnie od netu, to tak teraz szybciutko napiszę, co chciałam ;) herbatko miętowa//:) Napisałaś ,,Nieraz ludzie rozmawiaja ze mna na temat jako obraz im sie podoba albo jaki chcieliby miec ,i zawsze przewagę mają polskie krajobrazy: malwy, chaty wiejskie polne drogi i łąki. Często to sa wspomnienia z dzieciństwa do których chce się wracać. Ale tych widoków juz bardzo często nie ma , znikły z polskiego krajobrazu malownicze stogi siana ,i kopy zboża podczas żniw. Zamiast tego na polach wałki słomy i siana zrobione przez kombajn. Ale kto kupiłby taki obraz?,, Moim zdaniem te ,,wałki słomy i siana zrobione przez kombajn,, też będą czy są już dla kogoś wspomnieniem ;) Warto malować wszystko. Z jakim entuzjazmem ogląda się obrazy o tematyce codziennej z minionych epok, prawda? To tak teraz wydaje się, coś nudne, nieciekawe, ale tworząc coś, należy pamiętać, że tworzy się to dla potomnych, dla przyszłości, teraźniejszość raczej tego nie doceni ;) miętusek zielony 🌻 muszę lecieć , zajrzę później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas słońce wlczy z chmurami, co chwile się zachmurza ,chociaż nie pada. W tej chwili słoneczko wygrało i ładnie świeci. Szkoda że u was pada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prace malarza najczęściej docenia się po jego śmierci ;) Ale droga koleżanka zapomniała o takiej grupie, jak miłośnicy współcznego obrazu :) Skoro odkurzacz zszedł na dół, to czas aby się na nim skupić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O naiwności losie ;) Przenieśliśmy się na górne piętro, tam są pokoje sypialniano zabawowe, czyli najzwyklejsze pokoje dzieci. Ku mej naiwoności wielkiej, myślałam, że jak przestaniemy sypiać w salonie to będzie schludniej na codzień i jak rano zejdę na dół, to od razu powita mnie ład i porządek. Taaaaa.... :P Oczywiście! Jak najbardziej :D Dzisiejszy dzień zaczęłam od sprzątania po wczorajszej bytności rodzinki w salonie do późnych godzin :O Jedno wielkie pobojowisko wszystkiego czego się tylko dało. Podziwiam, naprawdę podziwiam osoby, które kładą się ostatnie spać a po zaśnięciu rodziny jeszcze sprzątają, składają, aby ranek przywitał je uporządkowany. I aby to zastać również wstają pierwsze przed wszystkimi. Ja tak nie potrafię. Późnym wieczorek zakładają mi się same klapki na oczy i nie widzę nic prócz tego co akurat mnie interesuje, jest to absolutnie czas dla rodzinki na pogaduchy, czy film w tv czy inna czynność mająca zająć , odprężyć moją osobę. Może być nie wiem jaki sajgon, ja tego nie widzę. Bardzo cenię sobie tę zaletę :P Natomiast chciałabym aby moje dzieci, tak jak to bywało niegdyś o określonej porze szły spać. Najchętniej same, ale najmłodszy bez mamusi nie zaśnie :O I to nie w sensie, że mamusia do snu ma utulić. Skubany wybudza mi się, albo wie, że jeszcze za wcześnie abym poszła spać i sam nie chce się położyć. Macie jakieś pomysły z własnych doświadczeń? Jak małego kolesia uśpić koło godziny 20 a starszego odprawić do pokoju o podobnej godzinie, co by mieć wreszcie czas dla małżonka, czy samej siebie? temat drzwi - za chwilę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałam pomysłu na szybkie usypianie dzieci, moje były pod tym względem upiorne. Wstyd mówic tak o wlasnych dzieciach ale tak było. Wnuczka nie lepsza, córka przyjechala z nia na miesiąc i też ja usypia. Jeszcze podkarmia piersią żeby zasnęła. Emmi , ale jak dzieci sa tak bardzo zdyscyplinowane i chodza spac z zegarkiem i bez oporów to moim zdaniem boją sie chyba rodziców . Może lepiej kiedy nasze dzieci lubią z nami przebywać , bawic sie -czego oczywiście rezultatem jest niechęc opuszczania tak fajnego miejsca jak wspólny pokój. Czas dla siebie to chyba tylko małżonkowie maja w swoim pokoju-sypialni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
herbatka miętowa//:) Mnie też podobają się te stare, stylowe meble. Ale nie wiem co się dzieje, kiedy staję z nimi twarzą w twarz, to przygniata mnie ich masywność :( I wycofuję się. Bardziej przemawiają do mnie mebelki współczesne robione na stylowe, ale te znów bardzo często są mało pojemne :O Ale chciałabym jakiś taki stary, porządny kredens ;) miętusek zielony//:) U mnie też są w drzwiach takie szybki , ale nie jedna duża, tylko w formie kwadracików. I też ostatnio zastanawiałam się jakby je ozdobić. Nawet kombinowałam, czy by tych nie wymienić na jakieś witraże, przynajmniej w łazienkach, ale nawet nie wiem, gdzie gotowych witraży szukać? Ładny motyw taki roślinny, możesz napisać jak to robiłaś? Bardzo lubię malarstwo olejne, i tematyka ,,codzienności,, ot jak dwie damy po prostu spacerujące sobie ;) Urlopując nad morzem zachwycił mnie obraz kobiety z dzieckiem na ręku. Coś pięknego. Ale ja sknera jestem i cena wydała mi się zbyt wygurowana i zrezygnowałam. Trochę szkoda, ale mania nie przepłacania stoi wyżej w piorytetach, więc bardzo nad tym nie ubolewałam ;) Obraz miał po prostu coś w sobie, malowany jednym kolorem, bardziej jako portret... ładny, ładny obraz i piękny pomysł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
herbatko miętowa//:) Masz jak zwykle słuszność , że ,,Czas dla siebie to chyba tylko małżonkowie maja w swoim pokoju-sypialni ,, pod warunkiem, że tak się właśnie dzieje :O U nas niestety, jakby to rzec, każdy z małżonków ma własną sypialnie, jak to bywało za dawnych, dawnych czasów - śmieję się :D - Dla względów czysto technicznych i spokojnego zacisza domowego śpimy oddzielnie. Małżonek bowiem makabrycznie chrapie, żadne pomysł na uleczenie tej dolegliwości nie poskutkowały, ja znów mam sen bardzo delikatny, a o tym, abym zatkała sobie uszy mowy być nie może, bo ja z tych ludzi co to śpią i czuwają. Więc można sobie wyobrazić jak bardzo ma psychika zaczęła siadać w związku z niewyspaniem i dla dobra ogółu daliśmy sobie spokój ze stereotypem małżeńskim i mąż smacznie sobie chrapie ile chce i o jakim kalibrze, jedynie to czasami narzeka, że własne chrapanie go wystraszyło ;) A ja śpię sobie w zaciszu drugiego konta domu, spokojnie rejestrując gdzieś tam w oddali dobiegający dżwięk chrapania. I wszyscy są zadowoleni. Ale ;) no właśnie :) Nie mam jeszcze pomyłu jak to rozwiązać. Z wieczora, kiedy dom przepełnia się leniwą , rodzinną atmosferą to nam najstarszy uaktywnia się rodzinnie, tak jakby nie miał na to czasu w ciągu dnia. Bardzo mnie to cieszy :D Ale czasami chcielibyśmny pobyć sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi -to chyba jak syn dorośnie wtedy będzie raczej uciekal od rodziców. Mój jak mial 15-16 lat to nie chcial wogole chodzic ze mna ulicą. Chyba obciach chodzic z rodzicami przez miasto. Strasznie głupi wiek. Ile twój syn ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sa takie pracownie witrażu . I mozna zamówic do wyposażenia domu. Można tez kupic specjaną farbe do malowania na szkle , w komplecie jest chyba cos do robienia czarnych obwódek imitujących ołów. Koleżanka takie robiła. Jeśli masz troche zdolności plastycznych to można tanim kosztem zrobic samej taką imitacje witrażu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma 15 lat i jak narazie chętny jest wszelkim spacerom czy wycieczkom rodzinnym. Ale ja z synem mam nietuzinkową więź ;) Muszę w takim razie pokręcić się w temacie ,,witraż,, jak jest tyle różnych możliwości :) dzięki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×