co sadzicie o duzo starszym TŻ???

hej jest tu ktos kto ma lub mial duzo starszego partnera od siebie? szczegolnie chodzi mi o kobiety. Jesli tak to jak wam sie uklada/ukladalo? ja mam 18 lat a moj chlopak z ktorym jestem ok 0,5 roku ma 33. czy uwazacie ze to normalne? i czy mamy szanse "przetrwac"??? tylko prosze bez glupich komentarzy ;/

:O

za duża różnica wieku,jak ty będziesz w kwiecie wieku to on będzie starym dziadem

wiem i nie przeszkadza mi to wcale. Zawsze lubialam starszych.. nie wiem skad mi sie to wzielo. Jest mi z nim bardzo dobrze, kocham go. boje sie tylko reakcji rodziny, znajomych :(

moja kumpela ma 22 lata, jej partner 38 zonaty, dwojka dzieci..teraz w trakcie rozwodu, facet zlozyl pozew o rozowd i z winy zony..a tej panienki w sadzie sie wyparl.. sa razem, spotykaja sie codziennie, w jego domu sa razem 3 lata od czasu jak jego zona byla w ciazy

zawsze to powtarzam MILOSC JEST SLEPA ;D

Dlatego zbieram sex-żniwo w ośrodku dla niewidomych

ja mam 20 lat moj facet 27 i jest wszystko cudownie

Szkoda tylko, że ja ważę 130 kg, a on 60

taaaa:) głupie podszywyyy:D

cóż jesteś bardzo młoda jeszcze skoro masz 18 lat to matura przed Tobą dopiero a później studia nowi ludzie ....facet może być zazdrosny o kontakt z rówieśnikami a taki jest Ci potrzebny ....może blokować Twoje ambicje itd... no chyba że nie masz żadnych planów na życie a co najwyżej żyć na jego utrzymaniu .....ale wtedy kompletnie się od niego uzależnisz

Twój chłopak teraz potrzebuje kontaktu z rówieśnikami, ma 33 lata więc niedługo matura:)

1234567 - wiem, masz troche racji w tym..;/ chodzi tez o to ze ja mam jeszcze 2 lata szkoly sredniej a on pracuje juz od kilkunastu lat.. poza tym czasem mam jeszcze to uczucie ze nie jestem do konca gotowa na taki powazny zwiazek. Mam ochote gdzies wyjsc, pobawic sie, poflirtowac z kims bez zobaowiazac, spotykac sie z roznymi ludzmi.. a tu nie moge :( bardzo go kocham - i to jest ta cena :( mamy juz male plany na przyszlosc, chciemy miec dzieci a on buduje dom w ktorym mamy kiedys zamieszkac.. jesli chodzi o studia to jeszcze nie mam takich planow, bo jezeli bede z nim to to raczej nie bedzie mi potrzebne bo pewnie bede pracowac u niego troche sie tez boje reakcji jego rodziny, bo to jest tzw "rodzina z tradycjami", boje sie ze mnie nie zaakceptuja :( zreszta slyszalam juz kilka razy jakies glupie docinki w moim kierunku ;/ typu "sponsora se znalazla" to bardzo przykre dla mnie :(

Jak masz u niego pracować, to uważam to za duży błąd. Na własne życzenie uzależniasz się w 100% od tego faceta. On za jakiś czas przestanie Cię szanować i zacznie traktować jako swoją własność, jak utrzymankę. Koniecznie pójdź na studia, bo potem będziesz tego żałowała!

Są lata w życiu człowieka gdzie bariera wieku się nieco zaciera. To wiek między dwadzieścia a dwadzieścia osiem lat. Jak zasuszony wapniak, bierze sobie za żonę młodą turchaweczkę to jest dopiero komedia. Każdy kocha tak jak chce, ale dla mnie takie związki godne są politowania. :O

I tu się z Tobą Nowy zgodzę ;)

A co to znaczy te TŻ w temacie? :(

ja mam 20 moj facet 31 - jestesmy ze soba ponad dwa lata

łatwuiej znalezc wolną mlodsza kobiete niż w swoim wieku . JAk ktos ma 30 lat to wiekszosc wolnych kobiet stanowia mlodsze kobiety.

tż- towarzysz życiowy, życia. dziecko chyba na wizazu siedzi, bo tam tak piszą o swoich facetach :P

"jezeli bede z nim to to raczej nie bedzie mi potrzebne bo pewnie bede pracowac u niego" "zreszta slyszalam juz kilka razy jakies glupie docinki w moim kierunku ;/ typu "sponsora se znalazla" to bardzo przykre dla mnie" Jesli pozwolisz sie utrzymywac i znalezc sobie prace, nieraz uslyszysz takie docinki, co gorsza - mozliwe ze w zlosci partner Ci to wypomni

casanova - ale to jest przeciez normalne, on ma duza firme. Zona jego brata (blizniaka) tak pracuje.. zreszta cala rodzina i nikt nie mowi ze ona pracuje u swojego meza tylko u siebie i dla siebie. W kazdym razie na studia zawsze tez moge isc.. Nowy Ty chyba nie wierzysz w prawdziwa milosc :( wiesz co zal mi takich ludzi jak Ty. Jesli nigdy sie tak naprawde nie zakochales to nie masz pojecia jak to jest.. kiedy wiek, pochodzenie, rasa i nie wiem co tam jeszcze nie graja roli..

ale kto tu mowi o utrzymywaniu?? on da mi prace i bedziemy razem pracowac a nie to ze ja dla niego czy jak inaczej jeszcze.. czy to takie trudne do zrozumienia??

że masz jeszcze wiele uczuciowych doświadczeń przed sobą,mogą Cię fascynować starsi mężczyźni,ale to jeszcze nie jest dojrzała miłośc-na nią przyjdzie czas później,różnica emocjonalna,intencjonalna,psychiczna jest teraz zbyt duża na poważne uczucie(wyjatki tylko potwierdzaja regułę) taka różnica w wieku np lat 45 to już coś innego...,ale teraz zbyt wiele was dzieli,chyba ,że on jest niedojrzały emocjonalnie,a ty mała stara....

ale faceci w pewnym wieku nigdy nie zakochuja sie w starszych ale w mlodszych. czyli wiek nie ma znaczenia tylko w jedna strone? gorzej kiedy kobieta odkrywa ze tak naprawde dla partnera niewane bylo co ma w glowie, tylko jej cialo i gdy zaczela sie zmieniac, dorastac, miec wyrazniejsze wlasne zdanie, jej facetowi mniej sie podoba, a i sam facet jakis taki mniej energiczny z wiekeim podczas gdy jej energia i ambicja rosnie :(

Mała, ale tu chodzi o to, że on będzie Twoim szefem, więc będziesz od niego zależna. A jak będziesz "podskakiwać", to Cię zwolni i co potem będziesz robiła bez wykształcenia? Pójdziesz pracować do przysłowiowej Biedronki? Poza tym nawet u niego firmie przyda Ci się wykształcenie. Poczytaj sobie na przykład ten wątek jako ostrzeżenie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4162420

onaaaa18 ale kto tu mowi o utrzymywaniu?? on da mi prace i bedziemy razem pracowac a nie to ze ja dla niego czy jak inaczej jeszcze.. czy to takie trudne do zrozumienia?? On da ci prace nie dlatego ze uwaza ze sie do nie nadajesz a by cie przy sobie zatrzymac i bo ktos inny ci nie da

Ja jestem od ponad 7 miesięcy z facetem o 25 lat starszym. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, dużo ze soba przeszliśmy mimo w sumie krótkiego czasu. poznałam jego rodzinę on moją ... planujemy cywilny, bo on jest po kościelnym.

dobra ale jak bede jego zona to chyba praca i to co zarobimy bedzie wspolne nie??????? przyznam szczerze ze jak na swoj wiek jestem doswiadczona.. jesli chodzi o starszych oczywiscie.. wczesniej poznawalam bardzo duzo takich ludzi przez randki o2. Jego zreszta tez tam poznalam. Mieszkalam 7 miechow ze starszym facetem ;/ nie uwazam sie tez za niedojrzala emocjonalnie.. gdyby tak bylo nigdy by ze mna nie byl ;/ poza tym jesli chodzi o sex to zrobilismy to dopiero po 5 miesiacach!!! tzn nie bylismy wczesniej razem ale sie spotykalismy przynajmniej 2 razy w tyg :) Nierozumiem dlaczego dajecie nam tak male szanse? naprawde nikt nie wierzy ze przetrwamy i bedziemy razem? :(