Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _Ropuszka_

zostawił żonę dla kochanki ale...

Polecane posty

Gość nowe pytanie mam
A co sądzicie o żonie która tkwi w związku małżeńskim od 20 lat- jest zdradzana od 10. Z różnymi kobietami!! Mieszkają nadal razem, codziennie go oglada, pierze mu obspermione majtki, gdy on wraca od swojej kochanki...z którą jest od 2,5 roku. Z kochanka się nie afiszuje. Chodzą razem wszędzie, zna jego rodzinę, ma z nim fotki na nk. Nawet pewna telewizja pokazała ich razem. Żona na samym początku zozyła wniosek rozwodowy, ale na pierwszej sprawie...jak to stwierdziła sie rozmyśliła...mówiąc do niego, ze nie ułatwi mu tego. Maja pokaźny majątek. Więc moi Drodzy co sądzicie o takiej żonie??????? O takim małżeństwie???? Dlaczego on puki co się nie rozwodzi??? Dziecko ma już 20 lat- więc chyba to nie to. I czy Waszym mądrym zdaniem jest sens to ciągnąć- takie idealne małżeństwo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceta się spytaj czemu się
nie rozwiedzie. I kochanki, czemu z nim jest. aaa...kasa. Ale kochankę miłość do kasy tylko u zony razi. Bo przecież facet i jego dziwa maja prawo lubić forsę, tylko u żony to naganne. :-O Może ta kochanka powinna się zastanowić, czy warto pchać się w związek z facetem, który zdradza żonę z różnymi kobietami i nie odchodzi od niej. Co sądzisz o takiej kobiecie? Co ją przy nim trzyma oprócz kasy? Może nic innego? To by wszystko tłumaczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Oczywiście, że kochanka ma prawo być z facetem dla kasy. Przecież to tylko kochanka czyli szmata. A żona? Niech cierpi, w końcu ślubowała przed ołtarzem na dobre i na złe :D A jeśli zażąda rozwodu i własnej kasy okaże się dzifką chytrą na pieniądze a potem zwkłą alimenciarą :) Skąd ja to znam....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego
zaraz chytra dzifka;-) w końcu małżenstwo to i równiez wspólnota majatkowa. alimnety tez sa dla ludzi. Jestem i ex i next i poznałam swojego obecnego męża w trakcie poprzedniego małzenstwa. Bylismy kochankami 2 lata. Podział majatku odbył, cała czwórka wzieła co swoje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowe pytanie mam
Puki co nikt z Was moi drodzy internauci nie uważa, ze w życiu tak bywa, ze ludzie się schodzą i rozchodzą...tyle tylko, ze szczęście maja Ci którzy zauważą różnice w związku przed ślubem i zakończą to. Oczywiście według Was kochanki kochają tylko kasę nie maja prawa do uczuć lub są ich kompletnie pozbawione. Podejrzewam, że większość z ludzi tu obecnych sami nie są zbyt szczęśliwi skoro uczestniczą w rozmowach w takowych topikach na takie tematy. Tutaj zagląda ktoś kto ma problem lub ktoś kto ma za dużo czasu bo jego połówka jest nie obecna. Szydzę i gardzę żonami, które marnują sobie życie przy facecie który ją poniża...siedzi z nim dla pieniędzy...dla ratowania honoru( którego nie posiada) przed znajomymi. Budzi się taka...zagląda w lustro...ciężko wzdycha...nie może patrzeć na swojego mężusia...nawet nie ratuje związku...nie podejmuje walki o uczucia... nie kokietuje jego...nie próbuje wpłynąć na jego fantazje...otwarcie okazuje, że cel dalszego trwania związku małżeńskiego... Aha co najważniejsze...nie dziwie się mężczyzną którzy poznają inną kobietę i, że z zamiarem zakończenia związku zwlekają tak długo...zazwyczaj są to mężczyźni w średnim wieku, którzy mają pewne silne przyzwyczajenia... i skarb w domu, który zniesie najgorsze świństwo. Taki jest natura mężczyzn, że szukają nowych wrażeń ( ameryki nikt nie odkrył) Ale jeśli facet wybierze miłość...i po kilku latach nie dotykając swojej żony nabierze do niej samej obrzydzenia widząc jej nastawienie.... ...dokończcie sami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowe pytanie mam
P.s nie ślubowała przed ołtarzem..przez 20 lat nie zdecydowali się na ślub kościelny. Dlaczego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowe pytanie mam
Ani nie ślubowała, ani nie pracowała...wychowała jedno dziecko ...pfffff tez mi coś...żoneczka po podstawówce. Nic dziwnego, że siedzi dla kasy...nie uważacie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nieporządnej
"nieporządna".. gdybym mogła dałabym Ci nobla za te słowa co napisałaś...jestes Boska...naprawdę....Pozdrawiam Cieplutko...tak trzymaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej pytającej
ale właściwie co Cię tak boli? jesteś oszukiwaną i wciąganą w lata kochanką? nie rozumiem Twojego judzenia na tę nieszczęsną niekumatą żonę, bo - jak widać po Twoim pisaniu Tobie fakultety i podyplomówki jakoś szczęścia nie przyniosły, żyjesz problemami innych...i to do tego bardzo nieciekawych, przyziemnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowe pytanie mam
Skoro zadaje pytania (zaznaczam) to muszę być ciekawa...gdyby ktoś nie doczytał. Nie odpowiadam na pytania. P.s może pisze prace na takie tematy. Lub studiuje psychologię?? Z tego co zaobserwowałam to wielu tu osób czerpie z tego topiku ogromna rozrywkę....skupiając się na tych złych kochankach. A czemu nie osądzają żon. Gdyż w przypadku który ja opisuję żona zaniedbała sferę emocjonalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej pytającej
tak, tak... badania naukowe, może jeszcze kwestionariusze ankiety nam tu podsuniesz pod nos :D czasami posługuję się też nickiem : nie lubię idiotek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowe pytanie mam
To jest bez znaczenia czy piszę czy nie pisze, pragnę udowodnić tym co tu się nudzą, ze na pytania się odpowiada i czytanie ze zrozumieniem się kłania. Każdy potrafi wybazgrać coś...ale zdobyć się na szczerość, gdy jest narzucony ciężki temat to nie ma komu. Chyba się nie mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej pytającej
oczywiście kochanie, nie mylisz się, jesteś nieomylna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja gardzę kochankami
i wcale nie udaję, że robi.ę badania jak ty kochanko. Żałosna kochanko notorycznego zdradzacza świadoma gówna w jakie wlazłaś i udająca szlachetną i kochającą. Myślę, że jesteś z nim dla kasy. Dlaczego? Bo to jedna z pierwszych rzeczy jakie zarzuciłaś jego żonie - a każdy sądzi według siebie i u innych najczęściej zazdrość wzbudza to, czego sam najbardziej pragnie. Paskudy zazdroszczą urody, pazerne biedaczki dostępu do kasy. Nie trzeba studiować psychologii, żeby to wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowe pytanie mam
Następna tępa osoba, która nie potrafi doczytać...zadałam pytania i z utęsknieniem czekam na odpowiedzi na nie, więc je powtórzę może to coś da, a mianowicie oto i one : Więc moi Drodzy co sądzicie o takiej żonie??????? O takim małżeństwie???? Dlaczego on puki co się nie rozwodzi??? Dziecko ma już 20 lat- więc chyba to nie to. I czy Waszym mądrym zdaniem jest sens to ciągnąć- takie idealne małżeństwo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie oni widzą w tym sens
oni tzn. małżonkowie widzą sens, jeśli byłoby inaczej dawno by się rozwiedli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitu pituuu
tak ma sens Zona przynajmniej pod wzgledem finansowym czuje bezpieczenstwo i bardzo dobrze niech skunsowi nie ułatwia zycia skoro wolał jakąs wywłokę, niech wycisnie z niego ostatni grosz, nalezy jej sie w koncu jest żoną i jakby nie patrzeć najwazniejsza osoba przynajmniej formalnie w jego zyciu a kochanka? cóz...zawsze jest na straconej pozycji, to zawsze cos gorszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestes naiwna na maxa. Przeciez normalne, ze stara milosc nie rdzewieje. Poza tym z zona laczy go tak wiele, bo co moze bardziej laczyc dwojga ludzi jesli nie to ze maja razem dziecko, sa rodzicami i zawsze nimi beda. On i tak wroci do zony, ona jest najwazniejsza razem z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci odpowiem bo widać
jesteś zbyt tępa, żeby samej to zrozumieć Jest wielce prawdopodobne, że posiadany przez nich majątek pochodzi od JEJ rodziny. Nie pracowała bo nie musiała - pewnie rodzice zabezpieczyli jej byt - dali im dom, kasę na firmę (lub nawet firmę) ale wszystko lub większość jest zapisane na NIĄ. I w jakim niby celu mieli by się rozwodzić? On ma pieniądze i żonę, która przymyka oko na jego kochanki. Ona ma pieniądze i zapewne kochanka, więc przymyka oko na jego wyskoki. Mają też dziecko, któremu chcą zostawić dorobek życia. Gdyby on się rozwiódł pewnie stracił by firmę i dochody. Gdyby ona się rozwiodła, musiała by zatrudniać obcych do prowadzenia firmy. Albo co gorsza, musiała by podzielić firmę i majątek, a na tym stracili by wszyscy. Po co? W imię czego? To by dopiero było robienie czegoś na siłę. Jedyną osobą, która by na tym zyskała byłaby jakaś obca dziwa. Mieli by dla jakiejś dziwy pozbawić swoje dziecko dorobku? Nie bądź śmieszna. Zamożni faceci mają kochanki. Ten "twój" też. To taka moda - nikt się z tym nie kryje - przynajmniej w pewnych kręgach i takie "dupy" są oficjalnie pokazywane "na salonach". Ale kochanka pozostaje TYLKO kochanką. Gdy zaczyna się domagać wyłączności, zostaje byłą kochanką. Albo gdy się robi za stara :-). Do zamożnych sponsorów ustawiają się kolejki dupodajek więc mają w czym wybierać. I nie rozwodzą się. Po co? Jak tylko facet zdejmuje obrączkę, to takie niunie zaczynają sobie wyobrażać nie wiadomo co, domagać się ślubu, rozmnażać się chcą o zgrozo. Pojmij wreszcie, że on już ma rodzinę a kochanka służy mu do zabawy. Na nic więcej nie może liczyć i gardzić to możesz jedynie sobą, że jesteś tak naiwna, iż liczysz na coś więcej. Tamtej kobiecie zapewne niczego nie brakuje. To ty masz poważne braki i zazdrość cię żre. Żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowe pytanie mam
W końcu odpowiedzi na pytanie czy takie małżeństwo ma sens. Miło mi z tego powodu, ze nie piszą tu sami analfabeci!! :) Aby nasycić Waszą ciekawość...to żonka nie ma żadnej firmy...podczas małżeństwa ( oczywiście z miłości jego do niej zaprowadzał ją do notariusza by z rzekła się prawa do każdej zakupionej rzeczy materialnej). Dom w którym obecnie zamieszkują nie jest nawet własnościowy, tylko komunalny ( po jej bogatych rodzicach oczywiście). Małżonek właśnie rozpoczął budowę domu...dla siebie i swojej kochanki, jak i złożył wniosek do sądu rozwodowy...nie ukrywając faktu, ze wina leży po jego stronie...proponuje alimenty w kwocie 3tys złotych i kupno apartamentu w centrum miasta...wydaje mi się, ze to nazywa się szacunek do dziecka by jego matka mogła godnie nadal żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowe pytanie mam
czekam na dalsze odpowiedzi na pytania, na ktore nie uzyskałam jeszcze odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mnie obchodzi czyjaś żona
albo facet i jego kochanka nie ekscytuj się tak tym wszystkim, bo przegapisz kobieto własne życie zakładam, że nie jesteś tą kochanką, ale fakt - w tej sytuacji zrozumiałabym Twoje zpalczywe doszukiwanie się sensu w gównie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Evela01
jeśli uważasz, że tym, co ludzi łączy najmocniej jest dziecko, to żal mi Cię. dziecko może łączyć, a może i dzielić, może też być zupełnie nieistotne w kontekście trwania małżeństwa. poza tym jeśli opierasz swój związek z mężczyzną na istnieniu wspólnego dziecka, co zrobisz, kiedy to dziecko zacznie żyć swoim życiem? dziecko to jedno, partnerstwo to zupełnie inna sprawa. można mieć wspólne dziecko i nie czuć do siebie nic. można nie mieć dzieci i być dla siebie wszystkim. pytasz co kobietę łączy z mężczyzną jeśli nie dziecko? cała reszta! uczucie,wspólne pasje, przyjaźń, namiętność, wspólne cele. jest wiele udanych związków bezdzietnych i wiele nieudanych małżeństw z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyż prowda
Mnie mąż zostawił bo nie chciałam usunąć ciąży :( Jak widać dzieci nie zawsze łączą rodzinę, może się zdarzyć że są wręcz znienawidzone bo stają na drodze do nie wiadomo czego. Ale Pan Bóg nie rychliwy...przyjdzie też pora na takiego gnoja... A wszystkim kochanicom życzę aby na własnej doopie się przekonały jak się żyje ze zdradzaczem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowe pytanie mam
W końcu włączył się ktoś do rozmowy mając szerszy zakres widzenia pewnych spraw... Na tym kończę swój udział w tym topiku...swoje uzyskałam poniekąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba wyłącznie winna
rozpadu małżeństwa nie może złożyć w sądzie pozwu rozwodowego. Nie wiedziałaś mądralo? Pewnie o innych faktach z tego małżeństwa masz tak samo jasne pojęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i mamy odpowiedź
Kiedy sąd może nie orzec rozwodu? Nawet, jeśli pomiędzy małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia małżeńskiego, to sąd odmówi orzeczenia rozwodu w kilku sytuacjach: -po pierwsze, jeśli sąd uzna, że na skutek rozwodu miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków. Jeśli małżonkowie mają wspólne małoletnie dzieci, to sąd będzie sprawdzać, w jaki sposób rozwód na nie wpłynie. Sądy korzystają w tym celu z opinii biegłych z ośrodków diagnostycznych. -Po drugie, jeśli sąd uzna, że z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Kodeks nie precyzuje tych sytuacji- z orzecznictwa wiadomo, że za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego można np. uznać żądanie rozwodu, gdy pozwanym jest małżonek nieuleczalnie chory, znajdujący się w wyjątkowo ciężkiej sytuacji ekonomicznej lub faktycznej. -Po trzecie, jeśli rozwodu żąda małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia. Jednak w takim przypadku rozwód będzie dopuszczalny, jeśli drugi małżonek wyraża przed sądem zgodę na rozwód albo, gdy jego odmowa rozwodu jest w danej sytuacji sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. No i mamy odpowiedź dlaczego nie rozwodzą się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka się miota że zona
przydupasa nie chce jej zrobić dobrze. Trzeba mieć tupet. Dobrze kobieta robi a z wypowiedzi kochanki wynika, że nie taka ona mądra za jaką chce uchodzić. Czy ten dom kochanko co kochaś niby dla was buduje to jest zapisany na ciebie, czy też z tej wielkiej miłości NIC nie bedzie należało do ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te od zapytan
masz jakiś problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×