Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Dorotka___dzięki :) Nie wiem czemu nie otwiera ja jak klikam to tez raz otworzy a raz nie. Młoda mamka____witamy :) Dasz radę bez przesady 18 lat to nie tak mało zależy to raczej od dojrzałości. Padam na twarz od 4:30 nie śpię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Klaudia, dzidziuś nie pozwalał spać? Naszą Klaudię wzięliśmy nad ranem do siebie. Leżała na mojej poduszce zwrócona do mnie. Kiedy się obudziłam Klaudia leżała w poprzek poduszki, a ja pod nią na skraju łóżka. Na pewno się dziś wyspała:) Beatko, co w pracy? Anka, jak wakacje? Mała, siedzisz z dzieciakami na dworze? Dorotko, czytaj Mayer, bo wciąga. Książka jest głupiutka, ale można się trochę oderwać od innych spraw. Witam nową koleżankę. Zdajesz za rok maturę? Lolcia, gdzie jesteś? Co u Ciebie? Annolia, mówisz o książce Cobena?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko czy u Ciebie nie ma upału że pytasz? U mnie w cieniu jest 26 stopni,w słońcu ponad 30 więc nie ma mowy o siedzeniu z dziećmi na dworze. Dorianek słodko śpi w moim łóżku,Julia poleciała do koleżanki,Daniel ogląda filmy a ja z kubkiem czerwonej herbaty siedzę i klikam. Mogłabym pójść na dwór i się poopalać,ale wokoło pełno ludzi jest. Obok sąsiad się wybudował i ciągle coś robią,mają full ludzi,jak ja mam w staniku wyskoczy albo w majtkach? Oni by z dachu pospadali chyba he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie skończyłam golenie nóg M pianką :D jakoś tak czuję się lżejsza,jakby mnie ubyło. chmm,może faktycznie włosy tyle warzyły co? Wiecie co mi się przydarzyło wczoraj? Jedziemy sobie z siostrą i zauważyłam na poboczu drogi jak się coś rusza,patrzę a to ptak. Mówię do siostry czy widziała,ale ona oczywiście"nieee". To zawracam,bo jakoś mi się go żal zrobiło,pewnie go jakiś samochód potrącił i nie mógł lecieć dalej. Podjeżdżamy a sytuacja była gorsza niż myślałam. C. D. N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie skończyłam golenie nóg M pianką :D jakoś tak czuję się lżejsza,jakby mnie ubyło. chmm,może faktycznie włosy tyle warzyły co? Wiecie co mi się przydarzyło wczoraj? Jedziemy sobie z siostrą i zauważyłam na poboczu drogi jak się coś rusza,patrzę a to ptak. Mówię do siostry czy widziała,ale ona oczywiście"nieee". To zawracam,bo jakoś mi się go żal zrobiło,pewnie go jakiś samochód potrącił i nie mógł lecieć dalej. Podjeżdżamy a sytuacja była gorsza niż myślałam. C. D. N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie skończyłam golenie nóg M pianką :D jakoś tak czuję się lżejsza,jakby mnie ubyło. chmm,może faktycznie włosy tyle warzyły co? Wiecie co mi się przydarzyło wczoraj? Jedziemy sobie z siostrą i zauważyłam na poboczu drogi jak się coś rusza,patrzę a to ptak. Mówię do siostry czy widziała,ale ona oczywiście"nieee". To zawracam,bo jakoś mi się go żal zrobiło,pewnie go jakiś samochód potrącił i nie mógł lecieć dalej. Podjeżdżamy a sytuacja była gorsza niż myślałam. C. D. N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Chmurko tak chodzi mi o "Niewinny" Cobena. Mała a wyskocz w bikini, to przynajmniej się uśmiejesz. Ja faceci widzą fajną laskę, to takie cielaki się z nich robią, że jeszcze wymurują coś nie tak i się chałupa zawali :D :D :D Ja to przynajmniej mam tak, że sąsiad z za płotu mnie nie widzi, bo ma tam krzaki i trawsko 100 lat nie koszone :D Z drugiej strony mam żywopłocik i też mnie nie widzą:) Młoda mamka_ wiek wcale nie oznacza lepszego przygotowania do życia i macierzyństwa. Kiedy moja Milesia nie chciała mi pić mleczka, zażartowałam, że pewnie wolałaby ciastko. Kuzynka, która to słyszała, myślała że faktycznie podam 2-miesięcznemu dziecku ciastko ze stołu!!:D Ta kuzynka ma 28 lat! I też jest teraz w ciąży... Biedne będzie to maleństwo!:D :D :D Byłam dziś rano na zakupach i niestety żadnych fajnych promocji nie było:( No oprócz mokrych chusteczek w Tesco... 6 paczek z Pampersa za 25 zł. Wychodzi 4 z hakiem za 1 paczkę. Jak na Pampersa to tanio. M mi dziś przywiezie hola-hop jak pojedzie z pracy (i nie zapomni, oczywiście:D). Podobno najlepszy sposób na mięśnie brzucha. Wypróbuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia może i najlepszy ale ja nie umiem długo kręcić...:O Chmurko____zgadłaś :D Lena sie obudziła o 4:30 a potem usnęła przed 6 ale za to drua sie obudziła... Jadę zaraz do stomatologa z Duśką byłyśmy 3 tyg temu i było wszystko ok ząbki ma zdrowiutkie ale płacze od jakiegoś czasu że ją bolą dwa zęby na dole po obu stronach nie wiem co to może być?jak coś ugryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-D Wiecie co ten upał mnie dosłownie wykończy, już nawet nie chce mi się patrzeć na termometr. Ciekawe czy jeszcze skala jest :(:( Poza tym pobudka o 3.30 też się daje we znaki :(:(:( Klaudia - nie za ma co.....:):) Chmurko - zaczęłam jakiś czas temu czytać "Zmierzch" ale jakoś tak mi topornie szło....Wiem, że wciąga, gdzie się nie obejrzysz to ludzie czytają. U mnie dziewczyny w pracy to nawet po 2 razy czytały :):):):) A wiesz, że wyszła nowa książka Mayer.....ma to jakiś związek z "Zaćmieniem"..... Mała - widzę, że znalazłaś świetny sposób na zrzucanie kilogramów.....muszę i ja wypróbować.....:-P :-P Ale się wku******* na swojego M. Wziął się zawinął i pojechał na ryby, na całą noc. Sam (chyba sam). Jakby nie mógł se jechać jutro jak ja będę calusieńki dzień w pracy :(:(:( Czasami to mam wrażenie, że on po prostu ucieka ode mnie :(:(:(:( Jak nie w pracy, to przy samochodzie, albo na rybki.....W dupie mam takie życie. Nie potrafi zrozumieć, że chciałabym czasami z nim po prostu TYLKO pobyć.....Jeszcze twierdzi, że ja się rzucam!!!!!! Wrrrrr Jeszcze na dodatek chyba czuję zbliżającą się @.....a miało być na luzie wszystko. Już to widzę :(:(:( No to se pomarudziłam, przepraszam bardzo :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała, nie trzymaj nas więcej w napięciu i powiedz o tym ptaszku. U mnie było dziś gorąco, ale spokojnie dalo się wytrzymać w cieniu pod drzewem. Znowu nic mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia pisząc,że chłopy by z dachu pospadali nie miałam na myśli siebie jako obiektu pożądania. Wiesz jak ja bym w bikini wyglądała??? Blada,spuchnięta,brzuch odstający z rozstępami,nie nie nie,nawet nie myślę co by za komentarze były,na pewno by mi się przykro zrobiło. Dorotko właśnie,że kg nie idą w dół tylko sam tłuszcz. Dużo piję,więc wodę gromadzę i kg się utrzymują.W nosie mam wagę,chodzi o te zbędne cm. Chmurko-C. D. -podchodzę do ptaka i aż mi buzia opadła. On był wtopiony w gorący asfalt !!!!!! Nie wierzyłam w to co widzę. Śmierć gołębia poprzez potrącenie autem byłaby lepsza i szybsza niż ta która go czekała. On pewnie sfrunął bo coś zobaczył,łapki mu ugrzęzły w lepkim asfalcie,potem zaczął wierzgać i został tam na dobre. Nie miał sił,więc usiadł zanurzając brzuch i ogon. Nie wyobrażacie sobie jak to wyglądało. I co ja miałam w tym przypadku zrobić? Co Wy byście zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanki mama dzisiaj w Biedronce kupiła obrus za 5 zł. Dokładnie nie widziałam jak on wyglądał,ale zdjęcie na opakowaniu robiło wrażenie,że kosztował dużo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała i co z nim zrobiłaś? Normalnie aż mi się coś robi jak sobie pomyślę... Biedaczyna. Ja bym się chyba nad nim rozpłakała... Bo nie umiałabym mu ani pomóc ani zabić... Mi już jak to czytałam, to łzy do oczu szły. Jestem okropnie wrażliwa na krzywdę zwierząt. Mała co do bikini, to w pełni cię rozumiem. Żartowałam z tym opalaniem się na widoku robotników budowlanych... Nawet gdybym wyglądała jak modelka, to bym się im nie pokazywała w kostiumie, bo i tak by leciały jakieś epitety z tego dachu. A poza tym, jeżeli mieszkasz w małej miejscowości, to by dopiero była sensacja, no nie? Ja mam ten komfort, że ni jak mnie nie widać u mnie na podwórku. A i tak opalam się w krótkich spodenkach, a na górę ma bluzeczkę zawsze w zasięgu ręki... A nóż ktoś zadzwoni do furtki... :D Spacerku, u mnie też dziś w cieniu dało się wytrzymać. A teraz jest fajnie. M założył siatki do okien i siedzimy sobie przy pootwieranych :D Lekko powiewa przyjemnym chłodkiem, a komary mogą sobie tylko na nas popatrzeć :D Dorotko jak ja się cieszę, że mój M nie wędkuje!!! :D Gdyby mnie tak zostawił samą i pojechał na ryby, to następnym razem miałby poważne problemy ze znalezieniem tych swoich wędek :D :D :D Dziwnym trafem by mu zaginęły....hihi... Klaudia, a może Twoja mała ma jakieś zapalenie dziąseł?? Kurcze, ale jestem głodna..... idę spać... lodówkę ominę szerokim łukiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joł laski!Gdzie wy wszystkie?Halo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Słychać mnie wszędzie? Annolia____więc tak moja mała ma zdrowe ząbki nie ma też zapalenia ale zaczęły jej sie lekko ruszać 3 ząbki i dentystka powiedziała że to mogą być stałe zęby że niby idą kurdę ale moja ma dopiero 4 lata...trzeba czekać. Mała____ja jakoś przechodzę obojetnie nad zwierzątkami nie wzrusza mnie to nie wiem dlaczego?jakaś gruboskurna chyba jestem.Jedyne zwierzęta jakie darzę sympatią to psy. Annolia____ominęłąś lodówkę?che?ja wczoraj zgrzeszyłam i zjadłam pączka na kolacje...i....drożdżówkę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia ominęłam! Ale ciężko było....:D Ale moja wola mnie samą zaskakuje. Jeszcze nigdy nie miałam tyle samozaparcia jak chodzi o odchudzanie. Wystarczy, że sobie zobaczę jakieś swoje fotki z zeszłego roku lub starsze i do razu mi chęć do jedzenia odchodzi... Baby koniec sprzątania! Zróbcie sobie przerwę! Zapraszam na kawkę! Komu jakiej? Ciastek nie proponuję... :D Wczoraj trochę pokręciłam tym hula hopem i powiem wam że mam lekkie zakwasy, więc działa :D Ja tez nie umiem długo tym kręcić, ale jak potrenuję, to może mi lepiej pójdzie. Ta zabawka ma jedną wadę - najlepiej używać na dworze, no chyba że się ma dużo miejsca w domu. I znów doceniam odludne położenie mojego podwórka :D Jakby mnie ludzie zobaczyli z tym kółeczkiem, to by była sensacja we wsi! :D :D :D Walczę dzielnie. Słodyczy nie tykam, lodówkę omijam, po 18 nic nie jem, staram się dużo ruszać. Codziennie wieczorem robię 100 brzuszków i 200 podniesień bioder (takimi seriami: 20 x bioderka w górę, 10 brzuszków - wszystko powtarzam 10 razy. Oprócz tego czasem włażę na orbitreka, ale najczęściej to mi się już nie chce. Efektów na razie brak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa zapomniałam,że nie dokończyłam o tym gołębiu :D No ja nie widziałam innego wyjścia jak spróbować go stamtąd wyciągnąć. Dobrze,że miałam w aucie foliowe torebki do śmieci i szmaty(przezorny zawsze ubezpieczony). Pierw owinęłam ptaka w folię i zaczęłam go wyciągać z tego gumowatego,gorącego asfaltu. Bałam się,że mu nóżki wyrwę,tak to cholerstwo trzymało. Jak już miałam go w tej folii to owinęłam mu dół szmatą i do samochodu. Dałam mu wody(czasami wożę psa i mam dla niego miskę turystyczną),ależ on pił jaaa. A skoro pił,to znaczy,że nie było z nim tak źle. Zajechaliśmy jeszcze do takiej pani,która ma lumpeks w stodole,opowiedziałam jej o gołębiu,ona z ciekawości poszła z nami do auta. Powiedziała,żeby zabić gołębia,bo ona sensu nie widzi,że tą smołę nie odkleimy za chiny. Pojechaliśmy do domu,całe szczęście Doruś zasnął,ja z kubkiem czerwonej herbaty usiadłam w kuchni przy stole,później przyszła siostra i zaczęła się operacja. Ale zanim wszystko zaczęliśmy ja nalałam 10cm wody do miski i włożyłam do niej ptaka. Między innymi po to,żeby ten asfalt zrobił się twardy(będzie lepiej się odklejać),a po drugie,żeby ochłodzić ptaka(w końcu siedział w pełnym słońcu niewiadomo ile) Za stole był stary szlafrok,na nim ptak,pod ręką szpatułki drewniane i duże nożyce. Syn zdążył go nazwać Alfons :D Zaczęliśmy od 15:00,a skończyliśmy po 18:00. Gołąb stracił pióra na skrzydle i trochę mu się piórka przerzedziły na brzuchu-ale grunt,że żyje. On to chyba czuł,bo leżał,jakby na plaży się opalał,serio. Oczy chwilami otwierał,jak go coś zabolało,wiecie,nie było łatwo oddzielać smołę z łap od skóry. Później skoczyłam do Bricomarche po benzynę ekstrakcyjną(resztki smoły nie puściły masłem). Wyczyściłam mu łapki benzyną,siostra nałożyła mu później duuużo kremu Nivea i ptaszek mógł pójść do klatki. Ale jaja były podczas czyszczenia gołębia,a ile śmiechu,bo dzieci przyniosły mu zboża,gołąbek leżał i dziobał ziarno,które sypnęli na szlafrok. Ktoś by się puknął w czoło,ale ja się czuję super. Dzięki mnie ocalał gołąbek-symbol miłości. Myślami byłam co by się stało,gdybym się nie zatrzymała,pewnie by go samochód przejechał,gdyby musiał się mijać z innym autem. Albo ptak by zdechł z wycieńczenia. Moja przyjaciółka się śmiała mówiąc"ty lepiej traktujesz zwierzęta niż ludzi,człowiekowi byś nie pomogła",a ja jej na to"ludzie to huje,a zwierzęta nie potrafią się bronić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puściłam gołąbka w kuchni,chciałam zobaczyć,czy będzie chodził,na pewno nie ma szans odfrunąć,bo jedno skrzydło ma krótsze. Podczas tego odklejania smoły,zastanawialiśmy się z siostrą,czy nóżki będzie miał całe,bo to jednak smoła,a jak stwardniała,to mogła zniekształcić nogi ptaka. Siostra tylko na początku czyściła nóżki,później zostawiła wszystko mnie,bo zobaczyła jakie paznokcie robią się brudne od smoły. Jaaa,wiecie co przeczytałam w necie? Nie znam się na ptakach(chociaż kiedyś hodowałam rasowe gołębie),ale musiałam wiedzieć,czy nasz Alfons będzie miał szanse żyć na wolności za jakiś czas. Chodziło mi o te obcięte pióra. Wyczytałam więc,że ptaki raz do roku się pierzą,tzn gubią stare pióra i wyrastają mu nowe. Także jest nadzieja,że na jesieni Alfons pójdzie do znajomego hodowcy gołębi i spróbuje nowego życia. Teraz nie dam go nikomu,bo on może zginąć,inne go zadziobią,a on nie będzie miał szans się bronić,ani uciekać. Poczekamy do września :D U nas dzisiaj kolejny upalny dzień. Miałam mieć gości-szwagra z żoną i dziećmi,ale szef zadzwonił,że musi iść na nockę i wszystko szlag trafił. A kupiłam kiełbasę na grilla,zrobiłam sałatkę(kukurydza,czerwona fasola,pekinka,sos koperkowy),zrobiłam dużą blachę drożdżówy i zjedliśmy to w 3 osobowym gronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała - ode mnie masz medal zasługi!!!!! Czapki z głów.... :) Smoła to dobrze schodzi margaryną z tego co wiem z dzieciństwa... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he Annolia,jak milutko :-). Kiedyś to mewę w domu miałam,zmarzła biedna,na wykończeniu była,już jej się oczy zamykały. Jakby miała więcej sił,to mogła diabła narobić jak ją do samochodu wzięłam. A tak siedziała opatulona na kolanach i ani drgnęła,wyobraź sobie jaka zmęczona była. Popływała w brodziku,dostała jeść i dzień później poleciała że ho ho. Tak szczerze to ja też nie widziałam nadziei dla gołąbka,ale jak zobaczyłam,że smoła z łap schodzi,to pomyślałam,że gołąb choćby goły miał zostać to czysty będzie i przeżyje. A pióra odrosną i będzie git. Dorian mi się chyba już nie obudzi. Muszę napalić w piecu,żeby ciepłą wodę mieć. Wczoraj dzieci zrobiły mi super masaż,syn posmarował plecy balsamem i masował,a córka zajęła się stopami. Przez pół godz byłam w niebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała ty to aparatka jesteś:D Ja to tylko czasem gołębie dopajam, bo przysiadają zmęczone. Wystawiam miseczki z wodą. Napije się taki i leci sobie dalej. Zimą dokarmiamy ptaszki słoninka i okoliczne koty resztkami z obiadu :) Często też dokarmiamy pieski błąkające się przy drodze. Nie uwierzysz, ale często ludzie podjeżdżają autem, wyrzucają psa i odjeżdżają, a on siedzi na poboczu i czeka... Potrafi tak kilka dni siedzieć... Takie sytuacje najcześciej zdarzają się latem. Po prostu ludzie chcą sobie na urlop wyjechać i piesek kupiony jako kaprys dziecka w tym momencie jest zawadą, której trzeba się pozbyć... "bo przecież on sobie coś upoluje w lesie..." Sama kiedyś słyszałam coś takiego od jednego faceta! Taaaaak... upoluje sobie.. pewnie! Domowy piesek pójdzie na polowanie kiedy do tej pory dostawał gotowe do miseczki. Kiedyś pod dom przyszedł pies tak chudy, że ja się przeraziłam. Po prostu szkielet ledwo stojący na nogach... Masakra! Podkarmiliśmy i zadzwoniliśmy do schroniska. Niestety nie możemy ich wszystkich zostawiać, bo takich przypadków jest kilkanaście co roku. Gdybym dorwała takich ludzi, to wywiozłabym takiego w Bieszczady, rozebrała do naga i zostawiła... Niech sobie coś upoluje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mogę Milence dodawać do mleczka kaszkę na noc? Ma już prawie 4 miesiące. Chciałabym, żeby się bardziej nasyciła i przesypiała mi całą noc, bo ostatnio budzi mi się o 3. Ile takiej kaszki się dodaje do mleka? Mam kaszkę banan-jabłko z Bobowity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia ja dawałam małemu kleik,kaszkę to tak nie bardzo(bo jest smakowa),chyba,że Ty masz kaszkę ryżową,a nie mleczno-ryżową.Też myślałam,że po tym mały mi prześpi całą noc,ale niestety nie. Taaa dało się go wyciągnąć,ale ja musiałam poświęcić rękę do tego,bo smoła ciągnęła się jak krówka mordoklejka :D Ręką doszłam do pierwszej warstwy asfaltu-te drobne kamyczki hi hi Nieraz pewnie widzieliście jak łatają dziury w asfalcie,sypią białawe kamyczki i zalewają gorącą mazią. Mało tego,on stracił wszystkie pióra z ogona ,normalnie sterczały wbite w asfalt,mogłam je wziąć,lotkę bym sobie zrobiła,bo graliśmy ostatnio w badmintona i lotka się rozsypała :) Jutro Wam pokażę biedaka,ma jedno skrzydło krótsze i goły tyłek(mogę mu podcierać chusteczkami Doriana ). Oki babeczki,idę lulu. Z chęcią bym Dorianka zostawiła w moim łóżku,cudownie jest czuć takie małe ciałko koło siebie,ale niestety,on ma swoje łóżeczko. Nie chcę mieć przebojów później"ja nie ciem tu,ja ciem do mamyyyyy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry!jest tu ktos? Annolia jasne ze mozesz dodawac kaszki spróbuj na pewno dłuzej pospi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helllllooooołłł!!!!!!!! Gdzie Wy jesteście??????? Dała jej tej kaszki do mleka i chciała mi smoczek połknąć! Tak jej smakowało, że wypiła wszyściuteńko do dna (co jej się nie zdarza :)) Bo jak chodzi o spanie, to spała tak samo jak zwykle... Dziś jej zrobiłam trochę tej kaszki do jedzenia i podałam łyżeczką, ale ona nie bardzo wiedziała co ma z tym robić... Pomieliła trochę językiem i wypluła... Jak mam ją nauczyć jeść? Macie jakieś sposoby? Wiecie, że ona mi się za siadanie zabiera! Z pozycji półleżącej podnosi głowę i próbuje siadać! A z pozycji na brzuszku zaczyna się czołgać! Wczoraj "poszła" nam tak z pół metra do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa! I mam jeszcze jednego newsa: chyba @ mi się zaczyna!:( Na razie mam plamienie i lekko brzuszek pobolewa... Mimo że jeszcze karmię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia, to świetne masz dziś wiadomości:) niedawno sama to przechodziłam z moją dzidzią:) A ja znowu będę okazjonalnie, bo mam praktyki, na które dojeżdżam jeszcze dalej, niż na zajęcia. Ech, znowu nie pośpię:D A jak gorąco dzisiaj było, nie? okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj co ja z moim Dorkiem miałam....też nie chciał jeść,wszystko wypluwał. Ale małymi kroczkami i teraz mały uwielbia wszystko co słodkie. Jak miałam Big Milka i mu dałam troszkę-wciągał aż się trząsł cały z radości. Ano upał straszny,Doruś teraz choruje,tzn wczoraj miał 38.1,dzisiaj doszła biegunka. Zaglądam mu w buśkę a tam na dole kiełek przez dziąsło widać. Na dniach wyrznie mu się ząbek :D M mówił,że jak przyjedzie to mały pewnie będzie miał ze 2 ząbki,może wykracze heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli mam z uporem maniaka dawać jej do buźki aż zajarzy że ma to połknąć....?:D Oki! Mała - bidulo ten Twój Szkrab :( Pewnie go męczy ta choroba... Spacerku a co będziesz robić w ramach praktyk? A reszta Bab gdzie? O 18 uśpiłam Milesię na dworze i ta sobie śpi w najlepsze! Godzinę temu miała jeść... Wnieśliśmy wózek do domu, bo juz się chłodno robi, i śpi dalej! Ciekawe kiedy się obudzi i co ona będzie w nocy robić????? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×