Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Nilulam - musisz być dobrej myśli! Mam nadzieję, że wada się pomniejszy i przy kolejnym badaniu będzie już lepiej. Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nikulam...badz dobrej mysli ze bedzie wszystko ok... ania a to sa takie sloiczki jak u nas z koncentratow np??bo te u nas z koncentratow jak pudliszki to sie niestety nie nadaja po nakretki sie przekrecaja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babeczki. Wczoraj rano odwieźliśmy M na prom,dzisiaj kolo 12 powinien być na miejscu. Niestety,ale do pokonania jest 1154 km wiec to trochę zajmie... Szkoda tylko,że M rozminął się z moim tatą,bo właśnie dzisiaj po niego jadę na lotnisko. Nikt nie wie,że tata dzisiaj będzie-ani mama,ani siostry-to ma być niespodzianka. Tata miał wrócić na siostry 18-stke w połowie października. Wiecie co przez te moje nerwy mam? Tzn jak mnie coś wkurzy totalnie,coś nie wychodzi to kur..ica mnie bierze. Wczoraj np chciałam napisać szybko sms do szwagra i akurat w tym momencie się tel zaczął chrzanić. Mam te dotykowe gówno LG i nic nie wychodziło co napisałam(zamiast A zapisywało się K itd).Kalibrację ekranu trzeba częściej robić. Siedzieliśmy akurat w aucie jak chciałam napisać i dupa.Rzuciłam telefonem i pech chciał ze odbił się od kokpitu i uderzył w szybę...Mam teraz pajęczynkę w rogu :( No trudno,nowa szyba będzie z AC,a ja za moja głupotę odmowie sobie wielu przyjemnych rzeczy,to będzie taka kara :) Dzisiaj zauważyłam,ze Dorusiowi przebijają się siekacze górne,już z tymi dwoma ząbkami wygląda czadowo jak się śmieją teraz jak dojdą jeszcze dwa to zacznie mi mały kable grysc he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobiety, A moja myszka nie ma jeszcze zabkow..ma dni kiedy jest nie do zniesienia i gryzie wszystko co mu w rece wpadnie.Od dwoch dni mu sie uspokoilo i jest wesoly. Wczoraj przylecial brat mojego M.Zamiast o 21:30 wyladowal o 24:40...😠 Dojechali do domu przed 2..a M o 6 musial do pracy wstac...biedak... Mamy dzis pieeeekna pogode.Czyste niebo i cieplutko,a ja musze do pracy isc.. ale przynajmniej moge duuuuzo prania zrobic i wywiesic na dworzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnijcie mi kiedy dzieciaczki powinny raczkować,albo wstawać na nóżki w łóżeczku? Nie pytam Tale i Ewelke bo maja dziewczynki-a wiadomo,ze one rozwijają się szybciej. Mama mi opowiadała wczoraj ze moja starsza siostra chodziła naokoło łóżeczka w wieku 6 miesięcy i robiła siusiu na nocnik jak miała 8 miesięcy. Ale mama sama przyznała,ze miała tylko Kamile,nie musiała robić obiadów w tygodniu wiec miała mnóstwo czasu na zabawę i naukę dziecka. Kiedyś przyszła do mamy kuzynka z dzieckiem w tym samy wieku co Kamila i bardzo się zdziwiła,ze taki klops trzyma się na nogach(moja siostra była jak pączek). Nie będę Dorusia męczyła żeby raczkował,albo podnosił się sam w łóżeczku trzymając się szczebelek bo to chore. Dorek ma swoje tempo rozwijania i tak mu pasuje. Szwagierki grudniowy synek trzyma się przewijaka i stoi,potrafi też raczkować,a mój Doruś ma wywalone na raczkowanie. Uwielbia siedzieć obładowany zabawkami i bić wszystkich po głowie małymi raczkami :-) No Anka u nie tez piękna pogoda i nie chce mi sie wierzyć w prognozy,ze po południu maja byc przelotne opady deszczu z burzami. Juz wczoraj miało padać i guzik-przeszło bokiem. Dzisiaj Matki Zielnej,miałam iść wczoraj w pola na spacerek i nazbierać ziół,ale zapomniałam. Wiec wyskoczę na nasze pole,póki mały śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, ale pustki, nie? Pogoda nie sprzyja siedzeniu w domu. Klaudia zaczęła robić postępy, bo oprócz wstawania w łóżeczku zaczęła chodzić po nim dookoła trzymając się szczebli. Krzyczy, macha łapkami, śmieje się:D Tylko nie chce raczkować. Ząbki wyżynają się dalej. Sama słodycz na razie. A chrzest tuż tuż. Ja chyba tu ostatnia będę chrzciła, co?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki a u mnie pogoda była ładna i goraco było niebo bez chmurki a od 2 godzin leje jak niewiem i burza jest vcały czas a miałam isc na spacerek :-( i na lody. Nikulam mam nadzieje ze wada s4erduszka sama sie cofnie i bedzie juz wszystko dobrze. ja pasteryzyje w tych słoiczkach z przecieru z pudliszki i nie przekrecaja mi sie Mała ja nie wiem jak u chłopców jest z tym raczkowaniem ale Arturek tez woli siedziec i miec kupe zabawek i sie bawi. Lubi sie jeszcze turlac i tyle o wstawaniu nie ma mowy ale potrafi z pozycji siedzacej połozyc sie na brzuszek :-) i wreszcie zacza sie przekrecac w 2 strony ale trzeba go zachecic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gdzie jestescie???????????????????????????????? U mnie dalej burza ze spacerku juz nici bo leje jak niewiem co. Jutro ide na rano do pracy ale popoludnie bede w domku chyba ze gdzies pójde :-D Monis jak tam sytuacja z rodzinka i z M ??????????? Ania jak puzle ułozyłas juz?????????????? Dorotko wyłaz wreszcie brakuje mi Ciebie Chmurko to musi superowo wygladac jak Klaodia juz kombonuje z chodziniem a raczkowac nie musi moja córcia zaczeła raczkowac jak juz umiała chodzic :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLUB MALUSZKA W RZGOWIE
KLUB MALUCHA TĘCZOWY DOMEK Rodziców zainteresowanych powierzeniem nam opieki nad swoimi pociechami (0,5-5 lat) prosimy o kontakt. klubteczowydomek@gmail.com tel. 668-154-540 lub 509-998-715 Jesteśmy TU, NA MIEJSCU W RZGOWIE! Jeśli nie wiesz, jak zorganizować czas swojemu dziecku,zapewniając przy tym zabawę połączoną z nauką czegoś fajnego, kiedy Ty jesteś w pracy, nie możesz być z nim - zapraszamy do nas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :-D :-D Jak Wam minęła niedziela....Ja dzisiaj nawet nosa za drzwi nie wystawiłam...A przepraszam, skłamałam - wystawiłam jak zamykałam balkon :-P Normalnie był u mnie dziś ukrop, nie dało się wytrzymać, ale tak późnym popołudniem wiało strasznie, padało i grzmiało strasznie....Od razu inne powietrze, jest czym oddychać..... Dziewczynki - no wiem, że na każdego przyjdzie pora, ale wiadomość o tej dziewczynie dosłownie wyprowadziła mnie z równowagi.....Będzie dobrze (tak myślę) - jak nie teraz to za 10lat!!!! :-P Klaudia - ja ostatnio za podcięcie, wymodelowanie i baleyage z jednego koloru zapłaciłam 70zł, a włosy mam do ramion. Tak więc, chyba nie przepłaciłaś.....a jak wesele, udało się - jak Milenka, grzeczna była. Ty się nie spiłaś za bardzo :-P Chnurko - to masz małego wędrowcę w domu....Zobaczysz zaraz zacznie raczkować. skąd Ty jesteś, że masz bliziutko plażę???? Ja cę nad morie..... Nikulam - myśl pozytywnie - będzie dobrze do następnej wizyty!!!! Ania - no z tymi puzzlami na ścianę to dobry pomysł, ja mam tak porobione!!!! Chciejka - jak Twoje samopoczucie, Ty już przy końcówce chyba...jak ten czas szybko leci....:-D :-D Pozdrów Folika - jeśli masz z nią kontakt.... Lola - a Ty gdzie znowu zwiałaś....babo jedna Beatko - ja jestem, jestem jak tam w domku, radzisz sobie jakoś, jak dzieciaczki.... Dziewczyny jeszcze do czwartku i mam urlopik!!!!!! HURRA HURRA normalnie mam radochę jak cholera....Nareszcie sobie odpocznę :-D :-D Dziś mam 28dc i żadnych objawów ciążowo - @ normalnie jezdem zaskoczona....Jak ma przyjść jędza to niech przyłazi i do czwartku miałabym spokój..... A teraz znikam, bo przed 4 muszę wstać - rano niestety do pracy :(:(:(:( Ciężkie te dni będą dla mnie, ale jutro zostaję w Wawie więc mam nadzieję, że przeżyję.....Tylko czy ja się rano dostane do Wawy - ludzie będą z Częstochowy wracać..... Pozdrowionka ciepłe dla Was i Waszych Słodkich Maluszków 😘😘 Dobranoc, papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej dziewczyny:) Dorotko Jestem jestem ale takze ladna pogoda dzis byla ze poszlismy z M na spacerek,a w miedzy czasie sie robily prazonki na obiad i jak wrocilismy to bylo juz gotowe,zjedlismy i odpoczywalismy.A popoludniu znajomi na grila przyjechali i dopiero pojechali niedawno,takze jestem,ale za chwilke juz do lozeczka pojdziemy bo M biedny musi jutro do pracy isc,a cos go w kregoslupie chycilo,i boli,ale smaruje Fastumem i owijam bandazem i cos tam pomaga ale nie calkiem.No nic mam nadzieje ze powoli mu przejdzie. Milego wieczorku zycze wszystkim. Do jutra papatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje dziewczyny z apocieszenie, jakoś trace już andzieje,ze keidys wyjdziemy z tych jej chorób. Chmurko---pytałam lekarzy skad to się wzieło,ale nie wiedzą. Moja cukrzyca ciążowa raczje nie miała na to wpływu bo serce kształtuje się w I trymestrze ciąży i moga mu zaszkodzić głównie infekcje, a wtedy jej jeszcze nie miałam, czułam się bardzo dobrze i nie miałam nawet głupiego kataru (dopiero pod koniec ciąży gardło mnie bolało, bez kaszlu czy kataru)Czy dziedziczne- być może, moja ciocia ma wade serca.Pozostałe choroby tez nie wiadomo skąd, dziecko planowane, wiec i nie piłam alko przed, nigdy nie paliłam,brałam witaminy i kwas foliowy na kilka mc przed ciążą. Laura od 3 dni bardzo mało je, dosłownie na siłe musze w nią wmuszać jakies max 60ml na jeden posiłekSłoiczek zupki za to zjada chętnie. Czy to może przez upały? Boje się,że jak zasmakowała tych słoiczków to zwyczajnie nie chce jeść juz mleka.Wczoraj kupa była juz normalna(zaparcia po jabłku) a jeść nie chce dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki. Sebus dal mi dzis pospac do 8.30. M wczoraj stwierdzil,ze maly jest nie do zniesienia jak mnie nie ma w domu. Mialo byc tak,ze to M bedzie ten twardy,a zdaje sie,ze jest odwrotnie. Rozpiescil sobie Sebka niesamowicie,maly ma go tak wyczutego,ze szok. Jak ja jestem to sie ladnie bawi na podlodze albo w skoczku,a jak M z nim zostaje to wydziera sie w nieboglosy i tylko na rekach jest cicho hehe Nikulam mysle,ze to wina obiadkow..Sebek tez mial z miesiac faze na obiadki i nie chcial mleka..Zjadal najwyzej 80ml..Za to obiadek ze sloiczka wciagal caly,a deserek to juz w ogole. Niedawno mial faze,ze nie chce obiadkow-chce mleczko..Obiadkami plul dalej jak widzial,ale teraz mu przeszlo i pije ladnie mleczko i obiadki cale zjada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, rzeczywiście słodki jest widok maszerującej dzidzi po łóżeczku, jak jeszcze tak krzyczy i macha rączkami. Widać, że czuje się ważna:) Anka, no to tatuś ma problem:D Klaudia, jak imprezka? Dorotko, fajnie, że masz urlop. Wyśpisz się. Ja mam cały cza urlop:) Nikulam, a jest szansa, że te jej wady się zaleczą i będzie zdrowa? Beata, co robisz dziś z dziećmi? Mnie chyba nosi i pójdę do miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Baby! Ale się rozpisałyście! To i ja coś skrobnę... :D Mała to Ty niebezpieczną babką jesteś :P Lepiej Ci w drogę nie wchodzić :D Beatko pociesz się, u mnie też wczoraj cały dzień lało... Spacerku mam dwie bratanice. Starsza wogóle nie raczkowała, tylko tak jak Twoja mała do razu chodziła w łóżeczku (zbiegiem okoliczności ona też ma na imię Klaudia :) Może Klaudie nie raczkują... ;) ), a druga raczkowała i osiągała przy tym takie prędkości, że dogonić jej się nie dało :D Dorotko byle do piątku, co? :) Lola zrób Twojemu M "okład z młodej piersi"... :D O razu się lepiej poczuje :D :D :D Nikulam Milesia też mi czasem mało je, a innego dnia wcina jak szalona :D Mleka to mi raczej mało pije, bo tak ok 100ml, ale jak więcej nie chce, to co zrobić... Anka u mnie jest podobnie... wyraźny podział ról w domu... mamusia jest do karmienia i usypiana, a tatuś od zabawy :D Jak ją tatuś próbuje uśpić, to kończy się tym, że dziecko piszczy ze śmiechu... :D A mnie odwiedziła stara znajoma... @! :P Tylko że jej nie poznaję... Mam leciutkie plamienia i kompletnie nic mnie nie boli :D Niby fajnie, ale jednak wydaje mi się, że coś jest nie tak. Zawsze to mnie tydzień zalewało i skręcało z bólu.... Może w końcu uda mi się w tę środę pójść do gina, jak już sobie wróci z wczasów.... A ja sobie właśnie siedzę na dworze, Milesia śpi w wózku :) Normalnie jak na wczasach! Apropo wczasów, to przyjaciele namawiają nas na wyjazd w góry - jak za dobrych czasów :). Tzn ja sobie o chodzeniu po górach mogę zapomnieć, ale M z kumplem mają wielkie plany... Oni wspinają się poza szlakami i mają już parę pomysłów... ja zostałabym z kumpelą i jej córeczką na nizinach :( Ale tak wogóle to nie widzę tego wyjazdu z takim małym szkrabem. Już nie mówię o tym, że jak zapakujemy wózek i rzeczy Milenki, to nic się do auta więcej nie zmiesci... Poprostu nie wiem jakby ona mi przeżywała taką podróż i nowe miejsce. W sumie to nie daleko bo jakieś 250 km... Co myślicie o kilkudniowym wyjeździe z 5-miesięcznym dzieckiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia, jak będzie czy w aucie oddychać i uda Ci się zadbać o komfort dziecka, to co za problem? Ważne, że jechałaby z mamą:) A co do nieraczkujących Klaudii, to zgadzam się, coś w tym jest. Mój bobas śpi już od 2,5 h. To chyba podmienione dziecko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;) u mnie rodzice chyba powoli przyzwyczajają się do faktu, że nasza rodzinka się trochę powiększy;) tata nie porusza tego tematu a mama pyta codziennie jak się czuje jak mały i w ogóle;) tak jak ja chciałaby żeby to był chłopiec... ale pochwalę wam się. od soboty coraz mocniej czuję jego ruchy. na początku nie byłam pewna, ze to on ale teraz już wiem:) a mój M... do niego to ja już słów nie mam;( nie rozumiem go zupełnie a ja wolałabym wiedzieć dokładnie na czym stoję. bo z tego co on mówi to nic nie wiem.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Annolia Masz racje to najlepsze Oklady z piersi(ale mlodej) a ja juz nie taka mloda hehe ale moze pomoze:) Wlasnie wyprasowalam pranko ktore robilam przez weekend i zaraz kawke zrobie i siadam do kompa.I zupke na obiad wstawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Po imprezce ok Lenka spisała sie świetnie i odwiozłam ją dopiero o 20:30 do domu :) Tylko że był upał nie do zniesienia... Nikulam___może ząbkowanie sie zaczyna i dlatego może nie chce mleczka?Bądż dobrej myśli jeśli chodzi o choroby.Kaszę manne zawsze możesz ugotować na wodzie a póżniej dosypać mleka tego które Laura pije. Idę sie kąpać.I mam zamiar robić sałatkę z ogórków i curry w słoiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu M już nawet podoba się to, że będzie ojcem. ale mam wrażenie, że on je traktuje tylko jak zabawkę. wnioskuję tak z tego co mówi np. że będzie mógł od czasu do czasu zabrać dziecko na spacer albo cos ale tylkko na godzinke bo ono bardziej potrzebuje bliskości matki, albo, że może się z nim czasem pobawić ale pieluch to zmieniac nie będzie itp. co do ślubu też nie wiem. on mówi że może dla dziecka byłoby to lepsze, ale to i tak nic nie zmieni. to będzie tylko małżeństwo na papierze i tak razem nie zamieszkamy. a poza tym musi się wcielić w rolę ojca a jeszcze jakby mial być mężem to podwójny problem to przebrnięcia. a poza tym nie chce podejmować decyzji szybko bo to nie może być tylko pod wpływem dziecka:( ja staram się trzymać a tak na prawdę powoli sie załamuję;/ pamiętam jak jeszcze niedawno myśleliśmy o tym żeby wziąć chociaż ślub cywilny jak skończymy odpowiednie lata a teraz gdy jest okazja on się wymiguje:( czuję się z tym fatalnie. ale dałam mu czas do końca tygodnia, muszę wiedzieć na czym dokładnie stoje bo dłużej takiej niepewności nie wytrzymam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniś z tego wynika, że Twój M jeszcze nie bardzo dorósł do ojcostwa i małżeństwa... Poczekajcie z decyzją aż się dzidzia urodzi. Dopiero wtedy naprawdę on zobaczy, że dziecko to nie tylko zabawka na godzinkę, a małżeństwo to nie tak tylko wziąć sobie ślub i będzie słodko i fajnie... Być może okaże się, że straci głowę dla tego szkraba i będzie się nim zajmował. Ale może być i tak, że kompletnie zawiedzie... Ślub w tej chwili i tak nic nie zmieni. To i tak będzie jego dziecko i będzie miało jego nazwisko... Tyle tylko, że oszczędzisz sobie kłopotu z ewentualnym rozwodem... To oczywiście pesymistyczna wersja. Sorki, ale zawsze mówię (piszę) to co myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny a ja dzis mam urlop niestety :-( Wczoraj poszłam z wynikami do lekrki i bardzo zle wyszedł Arturkowi mocz bo wyszły i czerwone krwinki i białko ale lekarka tym jeszcze nie kazała sie tak przejmowac bo nie jest tego duzo a najgorsze wyszło to ze ma strasnie duzo białych krwinek w moczu i kazała szybko powtózyc badania moczu i byłam zaniesc mocz do badania a wyniki bede miała po 16. Odezwe sie pózniej jak przyjade do domu bo jade córcie do dziadków zawiezc ( 33 km od N. sacza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Gdzie Wy jestescie co?????????? Ja już jestem spowrotem w domku :-D Annolia a ja bym sie zdecydowała na taki wyjazd jak patrze na Arturka to nie widze u niego zeby cos sie z nim działo z powodu zmiany otoczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawiłam kilka fotek na pocztę. Annolia___no chyba Klaudie tak mają bo moja też nie raczkowała :) jak miała 10 m-cy zaczęla chodzić.Co do wyjazdu to bardziej sie zmęczysz jak odpoczniesz ale taki maluch dobrze znosi podróż. Dziewczyny kupujecie swoim maluszkom chodziki?bo ja sie zastanawiam tylko nie wiem od ilu m-cy?bo są takie chodziko-bujaki od 6 m-ca. Beata___to co to znaczy te wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia fotki super! Wyglądasz raczej jak starsza siostra Milenki, a nie mamusia :D Normalnie jak 16-nastolatka! Dziewczynki w ogóle do Ciebie nie podobne... :P Beata jak nowe wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ale sie ojeździłam po lekarzach i po przychodniach szok mam już dość. Wyniki badań moczu bez zmian dalej dużo za dużo białych krwinek w moczu poszłam do przychodni a tam była taka beznadziejna lekarka tzn kiedyś była dobra zanim ja rak zaczą zjadać a teraz strasznie sie zepsuła i ona mi mówi że wyniki sa w normie bu to ja dawaj te wyniki zabrałam ze soba i poleciałam prywatnie do gabinetu mamy mojej lekarki bo to jest super lekarka i dała leki kazała za 7-10 dni znów zrobić badania moczu i krwi bo mówi ze pomimo opalenizny jest blady i jej sie to nie podoba. A te białe krwinki może to być jakis stan zapalny a moze być to wrodzona wada nerek :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×