Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Dziewczyny znacie sie cos bo mam pierdla troche. Więc jak pisałam kiedyś ze miałam 3 okresy 1 po odstawieniu tabletek i 2 w trakcie brania tabletek po odstawieniu teraz miałam dostać okres i co!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIE MA GO DALEJ A OD JUTRA MAM ZACZAĆ NASTEPNE OPAKOWANIE NIBY BRZUCH MNIE POBOLEWA JAK BYM MIAŁA MIEĆ @ ALE NIEMA ANI KROPKI W JEDEN DZIEŃ SIE ZACZYNAŁO ALE PRZESZŁO BEZ ECHA :-( Mam nadzieje ze nie bede znów mamusia jutro chyba zrobie test bo robie po gaciach. Ide spać bo rano po 5 wstaje do pracy i juz padam a do tego mój potworek nie chce spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee tam Beata,nie martw się na zapas,weź normalnie tabletki. Organizm szaleje ot co :D Ja @ spodziewałam się dzisiaj,albo jutro. W sobotę miałam mieć już 4 dzień,kurcze dziewczyny ja mam zawsze pecha,że jak jest jakaś impreza to ja mam @. Jak będę miała obfitą,to włożę tampona,chociaż wolę unikać kołków bo to pierwszy krok do upławów i nadżerki. No ale kto widział tańczyć i wywijać na parkiecie z podpaską?? To fajnie Beata,że mały ma apetyt,teraz nie czuję się taka samotna,jak wiem,że kogoś maleństwo wcina to co mój Doruś. Bo wiemy,że niektóre matki są nadopiekuńcze i do ukończenia roku najchętniej by podawały mleko,kaszki i zupki w słoiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :-D Folik - jeszcze raz ogromne gratulacje z okazji narodzin Alicji!!!!! 🌼🌼 Beatko - żyję, żyję...jakoś. Jeszcze dziś w pracy i perspektywa dwóch dni wolnych :-D :-D. Ale oczywiście nie mam czasu. :(:( W piątek jadę do gina, żeby sprawdzić co tam się działo i pewnie od następnego cyklu znowu CLO. Tak się zastanawiam bo od 15 - 21dc moja tempka waha się między 36,9 a 37,1 stopnia....Z wykresu wychodziłoby, że owulka (jeśli była) to12dc....No i same Kobitki rozumiecie, że dorotka się chyba zaczyna nakręcać.....Ale znajac życie i swoje szczęście to dosłownie za kilka dni znowu Dorotka dostanie obuchem w łeb.....:(:(:( Miłego dnia dla Was i Dzieciaczków, 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki :) Beata Sebus na razie chodzi wzdluz lawy-boi sie puscic. Co do jedzenia to probowal juz chlebka z najrozniejszymi rzeczami,a ostatnio wcinal buleczke z dzemem.Probowal tez pizzy,ze czego akurat nie jestem zadowolona..no ale niania dala mu sprobowac. Teraz nie daje mu nowosci,bo cos jest nie tak z tym jego brzuszkiem...Czekamy na wyniki badania kupki...Deserkow nie dostaje,a i tak robi z 2-3 kupy strasznie sluzowate. Folik GRATULACJE.Odezwij sie do nas :) Dorotko nie lam sie-trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Beata___Lenka ma już zrobione okularki ale jeszcze nie odebrłam.Byłam u innej okulistki i stwierdzila że ma bardzo mała wadę i ona by nie zakładała okularów do ok.2 roku życia no sama nie wiem na razie jednak zaufam pierwszej okulistce.I jak robiłaś testa? Mała___to co szykujesz na prezent na tą 18-stkę? Moja mała ani nie raczkuje ani nie stoi tylko zasuwa w chodziku :O Co do jedzenia to uwielbia pączki i wszelkie pieczywo co widać che che...niezła kluseczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudio zapytałam siostrę co by chciała dostać. Jak to bywa,kręciła nosem,że nie wie a ja,że po co mam jej kupować coś,co jej się nie spodoba,lepiej chyba jak powie co by chciała. To sobie zażyczyła http://allegro.pl/posciel-playboy-zebra-135x200-super-gratis-hit-i1258668998.html Ona ma wszystko w pokoju w zebrę,teraz jak chodzę do jednego lumpeksu i widzę jakieś paskowane maskotki to jej biorę,bo ma całe łóżko w krowach,zebrach itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia---a nie boisz sie,że własnie przez ten chodzik Lenka może póżniej zacząć chodzić czy raczkowac?Przepraszam, nie chce cie broń boze pouczać w końcu masz już jedną córeczke, ale nasza rodzinka chciała kupić coś Laurze na pół roczku i myślałam własnie o chodziku, popytałam i 2 ortopedzi i nasza rehabilitantka tak mnie nastawili do chodzików,że zgłębiłam troche temat i rzeczywiście nawet w internecie ciężko trafić na artykuł chwalący to urzadzenie, raczej wszystkie sa absolutnie na "nie"....w koncu Laura dostała inhalator:)dzięki niemu w 3 dni zwalczyliśmy właśnie katar:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FRAGMENT JEDNEGO Z NICH: CZY KUPIĆ CHODZIK? ...pytają często rodzice. Przebywanie w chodziku jest dla dziecka dużą przyjemnością, a wyjęcie z niego wywołuje protest i łzy. Chodzik daje rodzicom poczucie, że dziecko jest zabezpieczone przed upadkiem. Jednak urządzenie to ma więcej wad niż zalet. Przede wszystkim ogranicza zdobywanie umiejętności samodzielnego chodzenia. Kiedy dziecko chodzi w chodziku nie wszystkie mięśnie pracują. Najgorsze jednak, że wyeliminowany jest przy tym zmysł równowagi. Dziecko stale jest bezpieczne, ciągle podparte a przecież podczas swobodnego chodzenia tak nie będzie. Niemowlę używające przez dłuższy czas chodzika, zacznie chodzić dużo później i będzie częściej upadać, przy czym upadki mogą być bardziej niebezpieczne, ponieważ dziecko przyzwyczaiło się do szybkiego poruszania. Po wyjęciu z chodzika - a kiedyś trzeba wreszcie to uczynić - maluchowi wydaje się, że może sobie pobiec. Ale przecież nie umie utrzymać równowagi, więc upada co chwilę. Jeśli dzieci dla ich bezpieczeństwa są zbyt długo trzymane w łóżeczku lub kojcu, ich rozwój ruchowy, a co za tym idzie i psychiczny, będzie się opóźniał. Szczęśliwie niemowlęta po kilku tygodniach przebywania w kojcu, głośnym krzykiem wyrażą swe niezadowolenie z ograniczenia swobody. To co napisałam o chodziku, dotyczy również przebywania w majteczkach zawieszonych na sprężynach. Rodzice, by zyskać spokój, często kupują takie urządzenie. Dziecko bezmyślnie podskakuje do góry całymi godzinami, co ćwiczy mięśnie nóg, ale nie ma nic wspólnego z uczeniem się chodzenia, ze zdobywaniem doświadczeń, potrzebnych do normalnego przemieszczania się. Jeśli ktoś ma taką huśtawkę, może jej używać pod warunkiem, że będzie to zabawa krótkotrwała. Niektóre dzieci wyjęte z chodzika zachowują się inaczej niż opisałam. Pojawia się u nich lęk przed samodzielnym chodzeniem. Potem przez długi czas nie będą miały odwagi poruszać się bez stojaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała--- fajna pościel! moja ciocia zbiera do kuchni wszystko co jest związane z krowami:) fajna sprawa takie "zbieractwo" przynajmniej zawsze łatwo trafić z prezentem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikulam poczułam policzek od Ciebie :( Ja mam chodzik i skoczka !! Do chodzika czasami maly jest włożony na 15 minut dziennie,czasami wcale,ale w skoczku uwielbia być,skakać,dotykać wiszących obok zabawek !!! Ja nie widzę w tym nic złego, Ci uczeni wyolbrzymiają. Moja córcia i pierwszy syn również mieli chodziki i chodzili w miarę szybko,córka jak miała 9 albo 10 miesięcy,a syn tydzień przed roczkiem. Może Ci co robili badania mieli na myśli matki,które naprawdę przesadzają i trzymają dzieci w chodzikach albo skoczkach po kilka godz dziennie( łącznie). Mój mały lubi siedzieć na podłodze,mam rozłożoną matę a na niej mnóstwo zabawek,bawi się jak na niemowlaka dosyc dlugo,jak się już mu znudzi to przekręca się na brzuszek i zaczyna swoje czołganie po podłodze :D Co do łóżeczka,to mały widzi je tylko rano i wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Folik ---- SERDECZNE GRATULACJE!!!! POWITAJ MAŁĄ ALICJĘ NA ŚWIECIE WIELKIM BUZIAKIEM ODE MNIE! No i odezwij się do nas! Napisz jak poród i jak mała... Moja szkrabcia tupta sobie w łóżeczku wzdłuż barierki! :D :D :D Juz nie chce siedzieć, tylko od razu wstaje. Raczkuje pędem do pierwszego przedmiotu, którego da się złapać i wstaje! Z oka jej nie można spuścić :D Śmiejemy się z M, że trzeba jej kupić albo kask, albo kulę do nogi :P Co do jedzenia, to Milesia wcina bułki i inne pieczywo, czasem daję jej płatki śniadaniowe z mlekiem, bo ewidentnie ma smaka jak ja jem. Próbowała juz też rosołu z ryżem, a ostatnio M z moim bratem podkarmiali ja ptasim mleczkiem. Zlizywała czekoladę i była w siódmym niebie :D Dziś zaczęło jej strasznie lecieć z nosa :( Mam krople do nosa i jej podaję, ale jak nie będzie poprawy to pójdziemy do lekarza... Bidula budzi się bo ciężko jej oddychać:( Nikulam --- każda przesada jest nie zdrowa. Ja jednak uważam, że dziecko powinno wielu rzeczy spróbować i od chodzenia w chodziku chwilkę dziennie nic mu nie będzie:). W tym artykule chodzi chyba o takie "pozbywanie" się dzieciaka przez wsadzanie go w chodzik na większość dnia. Ja mam chodzik dla Milenki po bratanicy, tylko go jeszcze nie przywiozłam od mamy. W sumie to się zastanawiam, czy go tam nie zostawić i jak tam bedziemy, to sobie będzie jeździła. Beata --- to będzie ten trzeci dzieciaczek, czy nie???? :P Żartuję! Może te pigułki Ci nie służą? Może jakieś inne Ci gin przepisze.... Ania --- które deserki mu szkodzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny----to nie był atak! jeju już boje się tu cokolwiek napisać:((((Chyba te co się ukrywają za pomarańczowym nickiem mają troche racji.Z góry przepraszam jesli kogos uraziłam.Podzieliłam się poprostu z Wami swoimi poszukiwaniami prezentu dla Laury,tego co wyczytałam w różnych źródłach i tym co usłyszałam od 2 ortopedów i mojej rehabilitantki, uważam,że skoro się tym zajmują na codzień i ileś tam lat to się na tym znają.Sama uwazam,że znam się na swojej branży i pokładam taką wiare w innych specjalistów, w końcu nie da się być specem od wszystkiego. Kazdy postepuje wg wlasnego sumienia i przekonań, ale warto czasem poznać inny punkt widzenia i się nad nim zastanowić. Jasne ,pewnie trzymanie w tym dziecka 15min., dziennie to nie zbrodnia, ale sama wiem jak ciężko z tego zrezygnowac i trzymac własnie te 15min. zwłaszcza jak dziecko płacze gdy jest wyjmowane, może poprostu lepiej go do tego nie przyzwyczajać? Każdy musi samodzielnie podjąć taką decyzje. Ja sama zrobiłam duzy błąd i trzymałam Laure dośc długo w ciągu dnia w lezaczu- przyznam mi tak było wygodniej a i ona super zadowolona....no i otrzymałam opieprz od rehabilitantki,zeby jej tam nie sadzac,ze to przez to może być jej rozwój teraz opóźniony. Dziecko Annoli już raczkuje i wstaje, moje jest z tego samego dnia i dopiero w ten weekend zaczeło się przekrecać i turlac! o jakimkolwiek raczkowaniu nie ma nawet mowy i zdaniem mojej rehabilitantki to w dużej mierze wina lezaczka -czyli moja. Z pokorą to przyjełam i już ja tam prawie nie sadzam i sa efekty- zaczeła się wreszcie przekrecac na brzuszek i plecki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry :) Nikulam ja sie z Toba po czesci zgadzam,zwlaszcza jesli chodzi o chodziki. Kiedys w Dzien Dobry Tvn mieli chyba z pol godzinna rozmowe z ortopeda i tym "zaklinaczem dzieci" i oni tez byli przeciwni chodzikom..Mowili,ze jak juz koniecznie rodzice chca kupic to taki chodzik musi spelnic szereg wymogow..troche tego bylo. Byli nawet w sklepie ze sprzetem dla dzieci i pokazywali,ktore chodziki sie nadaja. No i jak wybrali,to cena zwalala z nog.. Ja kupilam Sebkowi chodzik-pchacz. Cos takiego: http://allegro.pl/fisher-price-k9875-edukacyjny-chodzik-pchacz-i1258365534.html Na razie przy nim nie chodzi,bo boi sie do przodu ruszyc. Co do skoczka,to nie mam problemu,bo Sebek woli zasuwac po podlodze. Wkladam go tam jak np musze odkurzaczem sprzatnac albo wyjsc na dwor pranie powiesic,bo w tym sobie krzywdy nie zrobi. Mielismy dzis ciezka noc..Sebek budzil sie co chwile z placzem..Dziasla ma az purpurowe,a zeby dalej nie wylaza...Biedactwo moje :( Dzis do pracy..jakos mi sie nie chce...znowu bedzie nudno i bede na sile szukac sobie zajec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania----uwielbiam "zaklinacza dzieci" :)Mam jego książke z płyta DVD za miesiąc wychodzi nastepna, wiesz,że on prowadzi forum z poradami? Jeast niezwykle miły i odpowiada na większość pytań. Własnie się zastanawiamy czy się do niego z Laura nie wybrać. Moja rehabilitantka powiedziała ,ze jesli chce koniecznie cos takiego nabyć to tylko taki jak masz Ty, tzn. by dziecko pchało a nie na tym siedziało lub co najgorsze w środku tego stało.Mysle więc,że masz najbezpieczneijszy z mozliwych:) Biedny Sebek z tymi dziąslami:(no i oczywiście Ty równiez, zwłaszcza,że do pracy musisz iść:( Trzymaj się dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dziewczyny nie popadajmy w skrajność.Chodzik czy skoczek tak samo jak jedzenie bułek i pieczywa jest niewskazane dla dzieci ale zastanawia mnie dlaczego np.chodzik jest w ogóle dopuszczony do sprzedaży skoro to samo zło???Ja po prostu nie mam czasami innego wyjścia i musze Lenkę włożyć w chodzik na pół godziny żeby cokolwiek zrobić.Dzisiaj dopiero odjechali ode mnie robotnicy sezonowi do zbioru jabłek więc codziennie musiałam im gotować obiady. Nikulam____nie mam obaw że Lenka zacznie póżniej chodzić wcale mi sie do tego nie spieszy ;) Raczej martwię sie że mogłyby sie jej nóżki pokrzywić ale tak jak mówię to jeżdzenie chodzikiem to jest godzina w sumie dziennie.A napisałam że tylko jeżdzi w chodziku bo chodziło mi o to że ani nie raczkuje ani sama nie stoi tylko w ten sposób samodzielnie sie potrafi przemieścić.I nie bój się cokolwiek pisać Babolu jeden spoko ja w zaden sposób nie poczułam sie urażona czy coś. Mała___no trzeba przyznać że praktyczny prezent fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Folik wielkie gratulacje:) Alicja bardzo ładne imię:) wiecie co ja chodzika nie miałam ale raczej z tego powodu że jak Maja sie urodziła to mieszkaliśmy w kawalerce:( ale gdybym miała większe mieszkanie to też bym go nie kupiła :( jakoś mnie takie bajery nie przekonują :( wolałam żeby mała sama w swoim tempie zaczęła wszystko zrobić:(ale jeśli ktoś ma to jego sprawa :) mój brat miała jak był mały pamiętam jak sie rozpędzał i szalał w nim:) Aniu szkoda małego :( biedny musi sie męczyć :( oby już niedługo Mała fajna ta pościel:) ja za zwierzęcymi motywami nie przepadam ale ta jest naprawdę ekstra:) czy u was też taka mgła w ciągu dnia? normalnie biało i nic nie widać:( chyba mnie jakieś choróbsko rozkłada bo głowa mnie boli i zakatarzona chodzę:) kobiety powiedzcie mi coś :) czy macie w planie podawać jesienią dzieciakom jakieś syropy lub witaminy na odporność?ja się właśnie zastanawiam nad tym:( w zeszłym roku mała brała cebion multi i myślę nad tym czy znowu jej na zimę i jesień podawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tala u mnie ta sama mgła i do tego 6 stopni... Feeeee Ania ---- pewnie wyjdzie mu parę na raz... Bidulo! Wycałuj go dobrze! Szkoda, że dziecinki muszą tak bardzo cierpieć z tymi zębami...:( Klaudia --- przepchnij tu jakieś smaczne jabłko.... Mam jedną jabłonkę, ale straszna kwaśnica na niej rośnie... Masz już okularki dla Lenki? Napisz jak mała reaguje na nie... Moim zdaniem dobrze, że tak szybko będzie miała korygowaną wadę. Beata ----jak tam? Dorotko --- nie nakręcaj się babolu! Czekaj cierpliwie i nie kombinuj zbytnio... I tak data poczęcia waszego dzieciaczka dawno w niebie ustalona i jej nie zmienicie! ;) Nikulam --- tempo rozwoju każdego dziecka to inna sprawa. Jestem ciocią sześciorga dzieciaczków i każde z nich rozwijało sie zupełnie inaczej. Nawet rodzeństwo potrafi być zupełnie odnienne. Mój bratanek chodził jak miał 10 miesięcy, ale mówił za to bardzo późno. A jego siostrzyczka chodziła dopiero jak miała 15 miesięcy...Jdeno raczkowało, drugie wcale. Tak więc nie da się dzieci porównywać co siebie biorąc za kryterium jego wiek. Moja mała tez często była kładziona do bujaka i bardzo to lubiła do czasu jak nauczyła sie podnosić i przekręcać na brzuszek. Wtedy już nie chciała w nim być i poszedł w odstawkę... Bujak w niczym jej nie wadził. U mnie to było zbawienne urządzenie. Inaczej M wiecznie byłby bez obiadu :D Gdyby Laura miała potrzebę zmian pozycji, to sama by to zrobiła. Przecież siłą jej tam nie trzymałaś, no nie? Ona ma tak dbającą mamę, że niedługo na pewno Cię zaskoczy nowymi umiejętnościami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia____już do Ciebie leci jabłuszko a drugie dla Milenki słodziutkie :) Okularki odbieram jutro bo muszę z Lenką pojechać przymierzyć czy dobre. Tala___u mnie słoneczko świeciło cały dzień bez mgły.Co do syropów to Klaudii kupiłam Moller's tran norweski o aromacie cytrynowym ale daje jej dopiero trzeci dzien więc nie wiem czy skuteczny?A Milence nic nie podaję czasem wit.c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia dzięki :) Pyszota! :) My już z katarkiem prawie sobie poradziliśmy. Jeszcze trochę ma, ale jest już o niebo lepiej :) Ja daję Milence Cebion Multi. Lekarka mi zaleciła to jako dodatek do wit D. Ale nie wiem czy to działa na wzmocnienie odporności, bo jak widzicie katar i tak ją dopadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za opinie pościeli,mam nadzieję,że będzie się siostrze fajnie spało. Ale wiecie jaki jest minus satynowych cacek? One potrafią się szybko zniszczyć.jeśli mamy za długie paznokcie u nóg,albo niewypilingowane pięty. Kazdy porowaty skrawek naszego ciała(nawet strupki na nogach po momarach) potrafią" pozaciągać "materiał. Czy ja to dobrze w ogóle napisałam? Klaudia powiedz Ty mi no :-) Także idealnie gładkie ciało dla satynki he he Nikulam nie przejmuj się tym policzkiem,pisz co chcesz,ja się nie czuję urażona,Ty wyraziłaś swpje zdanie o chodzikach i ja również :) Anka ja takiego pchacza(Vtech) wylicytowałam w allegro za 50 zł jak mały miał może 2 miesiace.Póki co, bawi się samym panelem,bo na wstawanie raczej się nie zdecyduje. Mały wstanie dopiero wtedy jak wie,że coś koło niego jest stabilne,a ten pchacz ma kółka i by mu uciekł :) Dzisiaj byłam załatwiać sprawy urzędowe,zaliczyłam Urząd Pracy,komornika,Urząd Skarbowy i Urząd Gminy. Wiecie same ile jest załatwiania,żeby dostać rodzinne i kasę z funduszu alimentacyjnego. No ale na rok mam spokój. Idę lulu babki. Pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha dziewczynyporadzcie mi coś. Jak pamiętacie mały od zawsze miał problemy z kupkami. Od jakiegoś czasu to się nasiliło i mały płacze jak robi kupy. Czasami jak mogę to mu pomagam,ale jak widzę jego minkę jak prze....boję się,że w przyszłości będzie miał problemy. Jabłuszka on nie bardzo chce jeść,jutro spróbuję jabłuszko ugotować,tzn zetrzeć na tarce i posmażyć w garnuszku. Ale czy to będzie miało to samo działanie jak surowe? A może mleko Nan mu nie służy,kurcze już sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala my tez mamy ostatnio problem z kupkami.. a probowalas te sliwki z gerbera? No ja wlasnie tez mam ten z Vtech :) Kupilam uzywany za 10e. Kurcze, dziewczyny jak tu nudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała---moja wczoraj po 1/2 słoiczku śliwek suszonych gerbara zrobiła taką kupe jak za czasów noworodka tj. ogromna az na plecach miała i całe ubranko do prania natychmiast:) Po jabłkach ze słoiczka ma niestety zwykle zaparcia, rozluźniają sie za to troche po soku jabłkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i wązne by były to sliwki suszone, bo np. Hipp robi ale zwykłe śliwki i juz przynajmniej nam to tak nie pomaga:) co do witamin to my przyjmujemy Cebion (sama witamina C) i teraz z racji katarku jeszcze wapno w syropie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Mała____moja mała też od urodzenia miała problem z zaparciami teraz jak byłam u pediatry zaleciła dawać jej na czczo letnią wodę z miodem kilka łyżeczek spróbuj u nas był efekt tego samego dnia. Ale dzisiaj pogoda brrrrr....a musze do miasta jechac po okularki i do okulistki na kontrole z Milenką. Duśkę zawiozłam do przedszkola i mam trochę luzu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata___Chmurko__Tala___Ewelka___Moniś___gdzie Was wcięło?piszcie co u Was bo CHCIEJKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!to już chyba o nas całkiem zapomniała....:O CHCIEJKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CHCIEJKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CHCIEJKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CHCIEJKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciejko, właśnie, gdzie się podziewasz? Jak u Was? Klaudia, co u dziewczynek? Ile waży Milenka? Dawno Klaudii nie ważyłam:P A u mnie dobrze. Piszę pracę mgr, jeżdżę czasem na zajęcia i zajmuję się dzieckiem. Jak Tobie leci czas? Beatko, kiedy napiszesz? Co robisz? Jak dzieciaki? Annolia, Ty też dajesz małej chleb z dodatkami? Moja lubi z masłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×