Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Gość spacer.............
hej, pisze ze szpitala. Jeszcze nie odespalam:) po 1 w nocy poszly wody, byly skurcze, ale w koncu dali kroplowke bo nie szlo rozwarcie. Odezwe sie z domu. Beata, pytalas jak bylo. bolalo jak diabli, hehe. Juz zaczelam marzyc o cesarce pod koniec. Sciskamy Was serdecznie i dziekuje za pamiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmureczko kochana! GRATULUJĘ!!!!! Wchodzę, a tu takie wieści!!!! :D :d :d Super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko wazne,ze samo sie zaczelo :) Zawsze 10 godzin lepsze od 3 dni ;) GRATULACJE 🌼 Dobrej nocy wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko----GRATULUJE!!!Jesteś bardzo dzielna!Buziaki dla obu córeczek ! Beatko---buziaki i życzenia zdrówka dla urodzinowego syneczka:) Aniu---teraz czekamy na Ciebie:)grzecznego synka na czas nieobecności męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim. U nas dzis pieeekna pogoda.Slonko swieci i jest bardzo cieplo. Bylismy z synkiem na zakupach i malym spacerku. Teraz czekam az pojdzie spac,bo tez bym sie polozyla. Chmurko jak samopoczucie?Zmeczona pewnie,co? Beata jak Arturek? Dorcia odezwij sie jak u Ciebie..mam nadzieje,ze juz wszystko ok 🌼 Annolia bys sie cos wiecej odezwala.Nikulam Ty tez....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ przyszła.... Smutno mi... Już się zdążyłam nastawić na kolejną dzidzię:( Ta @ jakaś inna niż zwykle, tak ze podejrzenia mam, że jednak coś tam na rzeczy było... Zalało mnie 4 dni wcześniej, krwi mało i jakaś taka blada. A brzuch mnie tak nawala, ze czasami aż się zwijam. Zwykle też boli ale nie tak i leje się ze mnie pierwszego dnia jak z kranu. Jak się @ skończy to idę do gina. Anka --- u nas było słonecznie ale zimno, i też z Milenką zaliczyłyśmy spacerek i zakupy. Jak sobie radzisz sama??? Masz tam kogoś do pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolij to moze zrob test dla pewnosci bo zeczywiscie dziwna ta @. Arturek caly czas dobrze temp niema odkad antybiotyk podalam. Jutro ide z nim do kontroli wiec zobaczymy co lekarka powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko --- ucałuj Arturka:) Z tym testem zobaczę jak dalej się @ rozwinie. Jeden cykl przed Milenką też tak miałam i wtedy gin mi powiedział, że prawdopodobnie coś było, ale często jest tak, ze kończy się to @ i kobiety nawet nie wiedzą, że były w ciązy. Ja jestem jakaś wrażliwa, bo jak się uda to 3 dni po owu mam cycki bolesne, żyły na dekolcie i pobolewanie brzucha. Trudno... Nie planowaliśmy, ale gdyby było, to cieszylibyśmy się bardzo. M jak mu powiedziałam, ze może jestem w ciąży, to mu się oczy jak latary zapaliły :P :D Dorotko --- co u Ciebie??? Melduj! Brakuje Tu Ciebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokladnie Dorcia brakuje tu Twoich wpisow..:( Annolia niestety musze radzic sobie sama ;) Ale nie jest zle,bo Sebastian to grzeczny chlopiec :) Przespalismy sie 2 godzinki i teraz wypil swoje mleczko i lezy na kanapie i oglada bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :):) Mnie też Was brakuje :):) Ale jakoś nie mam czasu i ochoty wchodzić na forum....:(:( Jest mi tak strasznie źle, smutno, przykro. M nie zmienił zdania. Dalej chce się wyprowadzić, odetchnąć... Poszliśmy na kompromis i ta wyprowadzka ma być na miesiąc. Mamy do siebie dzwonić, (podobno), spotykać się czasem na mieście.?Będę mogła do niego zajrzeć, on wpadnie do domu.... Mówi, że mnie kocha, nie myśli o rozwodzie, mam dalej brać leki, robić badania w kierunku dziecka. Ginka chce zobaczyć jego aktualne wyniki nasienia - powiedział, że zrobi. No to tyle u mnie......Nic ciekawego. Od wczoraj jestem u koleżanki, niech odetchnie.....Jest mi ciężko, bo dalej go baaardzo kocham..Ryczę prawie całymi dniami. Wyglądam jak zoombie ....😭 Chmurko - wielkie gratulacje dla Was :):) Bardzo się cieszę :):) Buziaki, za jakiś czas się odezwę.... Jeśli mogę, to trzymajcie kciuki, módlcie się za mnie za niego......Nie wiem sama już co mam robić :(:( Kurwa mać nie chcę go starcić..... papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko kochana..glowka do gory..moze faktycznie chce tylko troszke odetchnac..wiesz..moze on przezywa to wszystko na swoj sposob..nigdy nie bedzie czul tego co ty,ale jemu pewnie tez ciezko..cieszyl sie juz,ze bedzie ojcem,a tu taka przykrosc was spotkala..moze chce sie na chwile oderwac od wszystkiego? faceci to w duzej mierze jednak egoisci..rani ciebie myslac o sobie..ale na pewno zateskni i jeszcze bedzie mial wyrzuty,ze cie tak ranil,zobaczysz. Trzymam za Was kciuki.Tule mocno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu - niby mówi, że nie chce mnie zranić, rozwodzić się,. Jak go zapytałam wczoraj czy mam zostawić obrączkę to powiedział, że nie. Jak zapytałam czy jeszcze mnie kocha - powiedział, ze tak....hmmm Nie rozumiem, za cholerę...:(:( haha jeszcze się bzyknęliśmy w sobotę......:(:(::(:(:( Sorrki dziewczynki ale ja nie wiem co mam robić. Staram się nie naciskać ale marnie mi wychodzi....:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko bo cierpisz,kochasz i nie chcesz sie rozstawac ani odpoczywasz.. Tak jak ci napisalam faceci to egoisci..on nie pomysli o tym,ze ciebie tym rani,ze potrzebujesz jego wsparcia..Ja mysle,ze on mowi szczerze,ze chce odetchnac..faceci sa prosci i z reguly maja na mysli dokladnie to co mowia,to my dorabiamy do tego swoje teorie. Wiem,ze latwo sie mowi,ale daj mu ten czas,ktorego potrzebuje..Mam tylko nadzieje,ze nie zrani cie tym zbyt mocno..bo to potem jest tak,ze gdzies tam gleboko zostaje zal do drugiej osoby..oby nie zrobil tym wiecej zlego jak dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak na razie nic dobrego z tego nie wychodzi, dla mnie ....No i zaraz sobie wyobrażam,że to już koniec, że na bank nie wróci, że próbuje mi zamydlić tylko oczy.... Wiem, że jestem strasznie zaborcza. Nie potrafię nad tym zapanować. Najchętniej to bym go non stop trzymała przy sobie.... Może to przez nową pracę - ma kolegów, ma z kim wyjść na piwo, pogadać po pracy..... Wrrrrrrrrrr przepraszam, że smęcę ale od kilku dni tylko to mi wychodzi....:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia my cie zawsze wysluchamy :) No wlasnie mowie,ze my zawsze dorabiamy teorie spiskowa do wszystkiego.A twoje zachowanie nie jest zaborcze,ale zupelnie normalne.Tez sobie nie wyobrazam,zeby M mial sie wyprowadzic. Mysle,ze on naprawde chce odetchnac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czy to od razu trzeba się wyprowadzać???? W sumie u niego w pracy teraz szans na urlop by nie miał....tak, żeby wyjechał na trochę.... Oj słodka naiwności \Podobno od czwartku ma mieć mieszkanie.....:(:( 😭 Staram się być spokojna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko mam nadzieje,ze wszystko sie ulozy.Moze wam obojgu przyda sie troche oddechu.. A jesli sciemnia to niech idzie do 100 diablow,o! Ty tez pomysl teraz o sobie.Kolezanki,kino,winko,niech nie mysli,ze bedziesz siedziec zaplakana w domu i czekac na jego laskawy powrot.Niech widzi od czego chce odpoczac i niech zaluje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Chmurko_____GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!I buziaki doczekaliśmy się w końcu...:) Jak tam Alicja?Podobna do Klaudii? Dorotko____jestem w lekkim szoku jak czytam co piszesz?M chce odpocząć?Od Ciebie?i niby kocha?dla mnie to ściema on chyba sam nie wie czego chce?Może chce pokazać że nie będzie pantoflarzem chmmmm?sama nie wiem ale dla mnie to nie do pojęcia i przyjęcia taka sytuacja jakby mój z czymś takim wyskoczył to spakowałabym go nawet bym mu pomogła ale odwrotu by nie było jak można od siebie odpocząć?skoro sie kogoś kocha?Ja jestem z moim mężem 10 lat i nie wyobrażam sobie dnia bez niego a on beze mnie nawet jak sie kłócimy to lubimy być blisko siebie.Wiem że Cię nie pocieszam ale błagam Cię nie daj z siebie zrobić kobiety zabiegającej o faceta moim zdaniem nic na siłę jeśli Cię rzeczywiście kocha to po prostu z tobą będzie a jeśli nie to też go nie zatrzymasz żadnym sposobem.Musisz znać swoją wartość i nie daj sobie wmawiać takich farmazonów o odpoczynku od siebie coś tu mi pachnie inna babą....przepraszam ale jesteś jego pewna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas jutro w szkole u Klaudii dzień babci pojutrze choinka no i od poniedziałku ferie.Jeszcze muszę ciasto upiec na te uroczystości myślicie że karpatka będzie ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia pamietaj,ze kazdy facet jest inny.. Moze M Dorotki przezywa nieudane starania,poronienie itd?Nie wiesz..nie znasz go..moze nie radzi sobie z tym?nie oceniaj tak pochopnie..Dla wiekszosci facetow to ujma,ze nie potrafi splodzic potomka.Mysle,ze Dorotka wie najlepiej.. Kiedy my przechodzilismy kryzys,to rozstalismy sie na ponad 2 tyg.Nie byla to wyprowadzka.Po prostu pojechalismy osobno na urlop do Pl. I byla to moja inicjatywa. Mialam dosc stresu i wyrzutow,chcialam odpoczac. I sadze,ze dzieki temu jestesmy dalej razem. Potrzebowalismy oboje nabrac dystansu do naszych problemow i zatesknic za soba. Uwazam,ze Dorotka powinna zrobic to samo co M. Nie siedziec steskniona i zaplakana w domu,ale wlasnie gdzies wyjsc z kolezankami,odstresowac sie,podrinkowac troche ;) U nas dzis pogoda do d...Mam nadzieje,ze sie wypogodzi,bo nie chce mi sie siedziec caly dzien w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja tu tylko wyrażam swoje poglądy i swoje odczucia jestem szczera i tyle...zawsze mówię to co myślę i przeważnie mam inne zdanie niż większość.Uważam że każdy ma prawo do swojego zdania na dany temat. Dorota____ja nikogo nie osądzam tylko napisałam Ci jak to wygląda z mojego punktu widzenia i co ja bym zrobiła w podobnej sytuacji oczywiście na znam szczegółów bo tylko wy wiecie jak jest miedzy wami.Nie obrażaj się na mnie bo nie miałam nic złego na myśli.Mam nadzieję że ty dobrze odczytasz moje intencje.I oczywiście tak jak Anka uważam że nie powinnaś rozpaczać z tego powodu gdyby M się faktycznie wyprowadził ale mi dałoby to sporo do myślenia.Widać każdy ma inne spojrzenie na wszystko.Dla mnie czarne jest czarne. Dochodzę do wniosku że czasami warto ugryżć się w język.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia mysle,ze nikt sie na ciebie nie obraza. Podobnie jak Ty wyrazam swoja opinie. Widze,ze Ty jak moj M-wszystko albo czarne albo biale ;) Ja staram sie widziec tez inne barwy. On tez byl pewien,ze ja chce sie rozstac,a odpoczynek to tylko taka wymowka,ale sie pomylil jak widac :) Szczerze mam nadzieje,ze tym razem to ja mam racje i u Dorotki wszystko sie wyjasni. Klaudia ja tez mowie co mysle i nie przyparza mi to przychylnosci innych.Ludzie tego nie lubia.Tylko,ze ja czesto najpierw cos powiem,a potem dopiero widze niezadowolona mine ;) Ludzie lubia jak mowi im sie to,co chca uslyszec..:O Pewnie dlatego nie mam zbyt wielu znajomych,ale mam to w nosie. Jak mam sie sztucznie usmiechac,to wole ich nie miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko --- a ja po prostu przytulam najmocniej jak potrafię... Pisz do nas, bo jak się człowiek tak wygada (wypisze) to zawsze jakos lżej... Nie znam sytuacji, i pojęcia nie mam co kieruje Twoim M. Z tego co czytam, to ja jestem takiego zdania, ze powinniście usiąść jeszcze raz i spokojnie pogadać. Spróbować wyjaśnić sobie co dla kogo oznacza takie "odpoczywanie". A jeśli nadal będzie chciał się wyprowadzić, to po prostu pozwól na ma to! Siłą go nie zatrzymasz. Byćmoże wtedy okaże się, ze wcale taki wartki do wyprowadzki nie będzie. Może widzi jak Tobie zależy i gra na twoich emocjach. Ja jestem zdania, ze żeby sie rozstawać trzeba mieć naprawdę bardzo poważny powód. Jeśli o mnie chodzi, to gdyby mój M wymyślił że chce sobie "odpocząć" ode mnie tak po prostu za całokształt i pożyć sobie słodką wolnością do wspólnych problemów to podobnie jak Klaudia pomogłabym mu walizy pakować. Krzyżyk na drogę! Powrotu by nie było.Dla mnie małżeństwo to wspólna droga przez życie. Na dobre i złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, wczoraj wróciłyśmy do domu. Mam bardzo mało czasu na komputer, od rana czaje się, żeby się do Was odezwać. Ala ciągle chce am:D Jest grzeczna, prawie nie płacze, ale bardzo często chce jeść albo sobie poleżeć przy piersi. Miałyśmy w szpitalu podwyższone crp i mogli nas zatrzymać na tydz. z antybiotykiem, ale ten poziom spada, więc musiała to być wina mojej infekcji sprzed porodu. Dobrze, że samo się zaczęło, bo ten balonik mnie wczoraj czekał. Poszły wody po 1.00 w nocy, dostałam oxy po 9.00, gaz rozweselający, choć pomagał trochę do czasu, bo pod koniec już miałam kryzys:P Parcie trwało 15 min. i po 12.00 dzidzia wyszła:) wyślę zdjęcie potem na pocztę. Cycki mnie bolą:O Przepraszam, że nie odpiszę na to, co pisałyście na forum, ale mała się budzi. Dorotko, trzymaj się dzielnie, kochana, przytulam Cię mocno. Wszystkie Was pozdrawiam i dziękuję za życzliwość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Chmurko____rozumiem w 100% co się teraz u Ciebie dzieje kolorowy zawrót głowy co nie?Dwójka małych dzieci to spore wyzwanie.Jedyne co mogę poradzić to dobra organizacja pewnie jesteś wykończona co?Zajmuj się teraz maluszkiem i Klaudusią my tu jakoś wytrzymamy ;) Anka____to masz tak samo jak ja z tymi znajomymi też nie mam ich za wielu.Po prostu nie lubię obłudy i plotek to mnie zraża do ludzi. Moja Dusia chora bierze antybiotyk może do jutra jej sie polepszy bo bardzo chce iść na zabawę choinkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko --- fajnie że już w domciu. Jak Klaudia? Zakochała się w siostrzyczce? Ciesze się waszym szcześciem:) Czekam na fotki. Do kogo Ala jest podobna? A mnie dopadła grypa jelitowa :( Mam nadzieję, że do jutra mi przejdzie i że Milenki nie dopadnie, bo jutro ma iść ze swoją kuzynką na bal przebierańców do przedszkola:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia____jakaś epidemia wirusów bardzo dużo osób choruje jak nie jelitówka to angina...Za kogo lub za co ;) przebierasz Milencię? Ja właśnie robię spchagetti mojemu niejadkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×