Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Cześć Wam :) Aleście się rozpisały... Beatka - widzę, że mi dobrze życzysz....:-P - "bo co ma mieć lepiej niż my" - no wiesz co?? Nie spodziewałam się tego po Tobie :( Annolia - to Tobie można pozazdrościć tak poprawnych stosunków z teściową... Z moją się tak nie da - to taka "babcia dobra rada" :( Chmurko - odpoczywaj póki jeszcze możesz :-D Idę przeprosić się z żelazkiem....:( A tak w ogóle od kilku dni mam jakieś takie dziwne i chwilowe plamienia, i nie wiem co one niby mają znaczyć. Niby mam dziś 35dc, a ostatnio cykle były nawet 38dniowe :-O Do tego cycochy mnie strasznie swędzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spałam 2 h, taki mam komfort. A jaki mi obiad dobry wyszedł, sama wcinałam jak głupia! Beata, zaklepałam mąką i masłem w odrobinie wody. Ostatnio tak zrobiłam, ale topiąc w rondlu mąkę z masłem, to też wyszła zaklepka, ale szybko się gruntowała. Annolia, mała taka do Ciebie podobna. Ma śliczne oczka, usteczka, jest słodziutka, mniam, mniam:D Ala mnie olewa, nic jej się nie chce, rusza się mało, choć niby w normie. Co to za życie - siedzieć w ciasnym worku w skuleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko jak tak wymiesza sie make z maslem to jest takie gladkie a jak na goraco se miesza to sa grudki. Powiedz Ali ze ma juz wylazic z tej ciasnoty bo ciocia Beatka chce ja zobaczyc:-D A ja cale popoludnie bylam na zakupach i u M mamy i tak mi zeszlo troche. Mam lenia i juz jestem w lozku zaraz zasne a jestem juz wykonczona moja @ zalewa mnie jak niewiem co ilez mozna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko jak tak wymiesza sie make z maslem to jest takie gladkie a jak na goraco se miesza to sa grudki. Powiedz Ali ze ma juz wylazic z tej ciasnoty bo ciocia Beatka chce ja zobaczyc:-D A ja cale popoludnie bylam na zakupach i u M mamy i tak mi zeszlo troche. Mam lenia i juz jestem w lozku zaraz zasne a jestem juz wykonczona moja @ zalewa mnie jak niewiem co ilez mozna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata, bestia okiełznana śpi. Też bym jeszcze pospała. A u nas w szpitalu zawsze było dużo zarażeń bakteriami po porodzie i teraz znowu powiedzmy, że epidemia. Oni tam taki syf mają? O co chodzi? No ja paciorkowców nie mam. Żebym się tam nie zaraziła jeszcze. Tydzień w szpitalu leżą na antybiotykach. Z Klaudią niczego nie załapałyśmy. Ogólny wygląd oddziału raczej w porządku, codziennie tam sprzątają. No to odwiedzający coś wnoszą? Bo teraz co druga ma bakterię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko, dostałam Twą wiadomość, i co tam?:D A żyjesz Ty w ogóle? Czemu nie piszesz? Aha, i wszystkiego najlepszego dla córci Twej, ile lat kończy - 10, 11? Świętujecie dzisiaj? A ja mam skurcze przepowiadające od nocy, krzyż mnie bolał bardzo. Brzuch się spina. Może jutro jakieś nieśmiałe rozwarcie się znajdzie? Anka, a jak kręgosłup? Nikulam, nie ukrywaj się, co tam? Idę odkurzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Moj zgniluszek obudzil sie dzis dopiero o 10. Zjadl sniadanko i teraz siedzi w swoim fotelu i oglada bajki. Ja pije kawke i za niedlugo skoczymy do mojej kolezanki na druga kawke. A to w takim razie tez zycze najlepszego! Mala widzisz o Justynce tez nie pamietalam,wiec chodz i juz nie fochuj nooo.. Wczoraj w pracy myslalam,ze sie rozplacze z nudow..Kolo 22 czulam,ze powieki mi juz opadaja..Na szczescie jest komp i gg,to pogadalam z kolezanka..inaczej bym chyba zaryla nosem w klawiature.. Teraz 3 wolnego,tydzien do pracy i 8 dni wolnego,a potem 3 tygodnie i 6 miesiecy wolnego..Rany jak ja sie doczekac nie moge..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, ja nawet już nie jestem pewna, czy Justyna ma dziś urodziny. Wydaje mi się, że tak, ale wiesz jaką ja mam ostatnio sklerozę? Kurde, nie wiem czy to ciąża tak działa, ale jestem zarąbiście roztrzepana. Tylko bym jadła, spała i nic nie robiła:D Ale wydaje mi się, że Beata mówiła 11. Muszę jeść mniej masełka. A Ty dwie kawy pijesz dziennie? Diablico:D Chodź do mnie, to Ci dam trzecią, bo mi nudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatulka moja się obraziła na mnie i nic nie pisze:O Ja do Ciebie zadzwonię, franco, ale w przyszłym tygodniu, bo teraz nawet smsa nie mogę wysłać:D Idę spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dzis tak akurat wyszlo. Z reguly to rano pije kawe,a potem to jakies capuccino czy cos w tym rodzaju. A co tam..mam jeden nalog..kawy sobie nie odpuszcze :P Kupilam dzis pare ciuszkow dla malucha,bo akurat przeceny byly ijuz prawie wsio mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna14741
Witam Proszę wszystkie mamy o radę. w listopadzie miałam robione badanie hsg który udrożnił mi jajowody,pozniej miałam okres normalny ale spózniony o 3 dni,ale w tym miesiącu jest inaczej,mianowicie do okresu mam jeszcze kilka dni ale zle się czuje od kilku dni,strasznie się kłóce z moim i nie tylko, robie awantury o nic,mam jakiś dziwny apetyt przez kilka dni jadłam wyłącznie chleb ze śmietaną i cukrem,ale już mi przeszło,prawie codziennie boli mnie głowa,a dzisiaj doszły jeszcze nudności,do tego mam pdwyższoną temp, jakiś taki biały śluz,i zaczoł pobolewać brzuch,piersi mnie nie bolą ani nic. Pomóżcie mi proszę,czy któraś z mam też miała coś takiego jak ja albo podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrob test to bedziesz wiedziec..To chyba nie az taki majatek?? Na Twoim topiku ci pojechali,to pytasz na innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeeeeeeeeeeeeść Ania - już masz bliżej niż dalej, wiem że takie końcówki są najgorsze...Ale nie zdążysz się obejrzeć. Ja niestety mam dziś ostatni dzień urlopu :( :( :( Wyobrażacie sobie jak mi się nie chce wracać do tej pieprzonej roboty. Wrrr No ale cóż. A jeszcze jak na złość dostałam dziś @. Nie mogła przyjść wcześniej, to chociaż przeszłabym ją w domu. Ale na razie nie jest źle, ciekawe jak długo :( A już myślałam....Nawet se testa kupiłam :-O hahahaha Beatka - jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla Justynki 🌼👄 Mała - no gdzieś Ty? Na serio się obraziłaś? :( Chmurko - a może to jest taka cisza przed burzą i będzie ciach pach i Ala będzie na świecie.... czarna14741 - ja Ci nie pomogę, ja po HSG normalnie dostawałam @ i wszystkie znaki na ziemi na nią wskazywały. A nie możesz po prostu zrobić testu, albo BHCG? 3mam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem nie mialam czasu sie odezwac bo caly czas poza domem bylam. Justynka dzis konczy 10 lat!! ALE JA STARA JESTEM!!!! Chmurko to jak mi dasz znac ze jedziemy do szpitala:-( i ze mam juz przec?:-(:-(:-( Dziewczyny dziekuje za zyczenia dla corci:-) Nawet sie nie spodziewalam. Ja dzis jakas dziwna jestem mdli mnie slabo mi jest kreci mi sie w glowie eh dobrze ze to nie ciaza bo@ jest i mnie wykancza tak sie zemnie leje a mam juz 4 dzien w nocy sie obudzilam w kaluzy krwi makabra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie impreza dzieci sie bawia a ja ide do wariatkowa SERIO!!! Mam tu kolege i kolezanke Justynki Artura i 8 miesieczne dziecko i mi sie drze bo spiaca a w wozku nie usnie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata, w razie czego od M napiszę, a od wtorku mogę dzwonić, więc nie jest źle. A jak urodzę, to i tak zadzwonię, bo będzie dużo do opowiadania:) Spałam 2 h dzisiaj, jestem głodnaaaa. Mam ochotę na coś smacznego. A potem będę to zrzucać jakoś:O Anka, a ja sobie lubię dogadzać kawą właśnie tak dla przyjemności, bo nie muszę jej pić, by żyć:D A Ty masz tak, że musisz ją pić czy po prostu lubisz? Beata, kinderbale..... Kobieto, to były czasy:D Rodzice zabunkrowani w swoim pokoju a my szaleństwo na całego! Justysię swoją wyściskaj, że aż przyduś. A jednak 11 dobrze zapamiętałam, bo masz jeszcze w nicku. Dzwoniłaś a ja nie słyszałam. Dorotko, a masz owulację? Czy to są już takie zdrowe cykle jak trza? Chałupa wypucowana na urlopie, odpoczęłaś? Na którą jutro do pracy? Annolia, przyłącz się do kolektywu, co u Was, dziewczyny z szafy?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko Justynka dzis ma 10 urodziny nie 11 :-D A to dobrze ze bedziesz miała jak dac zanc :-) ja mam zły humor wiec nie bede juz dzis wchodzic pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spacer.........
beata, ja mialam na mysli ze 11 stycznia. Daty nie bylam pewna ale gdzies w zakatku mego mozgu ta informacja sie jednak przechowala. Pamietam dobrze jak mam na imie a z reszta problemy hehe dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko___widzę że humorek dopisuje?Śpij słodko franco jedna ;) Beata____całuski dla Justyśki :*** Ja też dołączam do grona @ ale najgorsze 2 dni mam za sobą a i Dorota też jest naszą współtowarzyszką niewoli che che... A co się dzieje z NIKULAM i MAŁĄ???????????????????????????????????????????? Meldować się!Czekamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko widze ze jakis len Cie dopadl :-):-D ja mam dolka jak niewiem co:-( smuto mi jak niewiem co ehh.... Szkoda gadac i tyle. Klaudia dziekuje za pamiec. @ juz mniej daje znac o sobie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko --- ode mnie też moc buziaków dla Justynki:) Dlaczego się smutasz???? Stało się coś??? Czy po prostu masz doła takiego ogólnego? Głowa do góry! Jesteś fajna, zaradna babka, masz wspaniałe dzieciaki a reszta... jak to w zyciu raz lepiej, raz gorzej... Najważniejsze jednak masz kobieto:) Chmurko --- jak tam Ala? Nadal biedna siedzi w tej ciasnocie?Zastanawiasz się biorą te bakterie w szpitalach, hmmm... Kiedy byłam w szpitalu na "czyszczeniu" 2 miesiące po porodzie, to chyba ze 3 razy musiałam iść na różne badania. W tym celu musiałam przejść cały oddział, potem schody i znowu dłuuuuugi korytarz. Lekarzowi jednak nie podobało się usg (stwierdził, że jest tak niewyraźne, że nic na nim nie widzi i trzeba powtórzyć) i wysłał mnie z takim młodym lekarzem jeszcze raz na badanie. A ten młodzik mi na to, że żeby było szybciej, to pójdziemy przez "gołębnik".... O jakież było moje zdziwienie kiedy otwarł drzwi na przeciw mojej sali.. A tam od razu klatka schodowa... zaniedbana, nie malowana chyba ze 30 lat, okna pootwierane, wszędzie pełno jakichś pojemniczków po jogurtach z ziarenkami i całe stado gołębi! Syf jak nie wiem... Lekarze ciągle chodzili tym przejściem, bo faktycznie było 10 razy bliżej. A myślisz, że mieli jakieś ochronne kapcie foliowe, których wymaga się do odwiedzających? Skąd! I teraz sama sobie odpowiedz, skąd te bakterie na oddziałach szpitalnych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata, co Tobie? Pogoda czy życie? Justyna zadowolona z urodzin? Zmęczona byłaś bawiąc dziatwę, co? Mam lenia i straciłam chęć do wszystkiego. Czekamy na postęp w sprawie pracy w jednym miejscu, mam dosyć tego napięcia, niepewności. Jak u Ciebie? Klaudia, pokazuj się, laska, pisz, co u Twoich diabłów. Bawią się ładnie? Mój tylko chce "baję". Annolia, słyszałam, że u nas sprzątają powierzchownie. Albo fakt, że na sale poporodowe wchodzą tłumy rodzin i innych gości, siadają w płaszczach, wnoszą bakterie. Na pewno czasem ktoś kichnie, kaszlnie, ręce ma brudne. W ogóle ja uważam, że na te sale nikt nie powinien wchodzić. U nas w szpitalu nie ma miejsca na takie wizyty w tych salach, bo są małe. Chcesz dziecko nakarmić, jesteś zmęczona, wypluta, na tyłku nie możesz usiąść. Ja wolałabym tylko obecność męża, ew. mamy, taty... Wejść, zobaczyć dziecko, pogadać chwilę i papa. A tu, słyszę ostatnio, rodziny się schodzą. Może przesadzam, ale jak rodziłam, to panowała grypa, był zakaz odwiedzin i było mi z tym dobrze. To, co mówisz o gołębniku jest dla mnie przerażające...:O Mam dzisiaj gina. Mam już dosyć ciąży, pogody, czekania na pracę. Jak mi pan powie, że mam spokojnie dwa tygodnie czasu czekać, to się wkurwię. Kupię olejek i sama sobie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko nie daj sie! Nawciskaj mu jak Ci kaze czekac,to moze sie zdecyduje szybciej podzialac. Mnie sie podoba,ze tutaj w szpitalu sa odwiedziny od 19.30 do 20.30 i to 2 osoby max moga wejsc w tym samym czasie. Jedynie ojciec dziecka moze przebywac na oddzial caly dzien. Co do czystosci to nie mam zastrzezen.Sprzataja rano i wieczorem i nie zauwazylam,zeby gdzies bylo brudno. Co do obuwia ochronnego itp to takie rzeczy tylko w PL hehe-zawsze dodatkowy pieniadz. Beatko nie smutaj... U nas nawet pogoda dzis ladna,ale za to zimno sie zrobilo. Wazne,ze nie pada. Ide pic kawe,chce ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, ja chcę kawy. Fajnie macie z odwiedzinami. U mnie pewnie kurde się będą przewijać codziennie. Jeju, już mnie to wkurza. Ja bym chciała, żeby to przebiegło szybko i ze zrozumieniem dla innych rodzących, które potrzebują intymności. Dobra, to powiem wprost, bo sobie uzmysłowiłam, że tak naprawdę pieklę się o wizytę rodziny męża:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko kawa gotowa.Mleko jest w lodowce,cukier obok czajnika to sobie wez. Powiem Ci,ze ja mialam dosc jak juz zblizala sie ta 19.30..Bylam zawsze juz tak zmeczona o tej godzinie,ze nie mialam ochoty zabawiac jeszcze kogos rozmowa..Marzylam o spaniu..Oczywiscie o tej godzinie Sebek spal,a jak tylko robil sie spokoj to sie budzil... Mam nadzieje,ze teraz wszystko bedzie ok i po dobie bedziemy juz w domu.. Nie wiem jak w Pl,ale tu przy drugim dziecku nie trzymaja juz tyle w szpitalu. Sprawdzaja tylko czy wyciek prawidlowy,mierza cisnienie i puszczaja do domu. No bo w sumie co nowego Ci powiedza? Jak bedzie sie cos dzialo to w kazdej chwili mozesz wrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie wiem, jak u nas po kolejnym porodzie. Pamiętam jednak, że leżałam dwie doby i byłam po prostu zmordowana. Nie udało mi się odespać i liczyłam, że jak wrócę do domu, to M się zajmie małą, a ja pośpię. Więc teraz się zastanawiam jak tu ktoś ma przychodzić i siedzieć. A już znajomi zapowiadali, że chcą przyjść, moja babcia denerwująca będzie chciała:P Może jestem zaborcza? A może wyolbrzymiam? A może po prostu chodzi wyłącznie o rodzinę męża, hehe. Tak, chodzi wyłącznie o nich:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×