rozwód? boję się co będzie dalej...

akt 1 wielka miłość, głupawka i nieprzyzwoite zabawy akt 2 pierwsze zgrzyty akt 3 prmamentny ból głowy akt 4 wkurwus maximus akt 5 by by bejbi lajcik :)

nie pracuję ponieważ wychowywałam dzieci ( to juz nastolatki), a teraz jestem 30 + i wolą młodsze ( to tak jak Przecudny ;) )

meski_punkt_widzenia Też tak myślę ,że prędzej sie pozabijamy. Nie wyobrażam sobie wpólnej kolacji wigilijnej ,łamania się opłatkiem i prezentów pod choinką! No chyba ,że mu kupię paczkę prezerwatyw w prezencie :-) .Tak na wszelki wypadek ,żeby moje dziecko nie miało rodzeństwa przyrodniego za szybko.

Kwitnąca,trudno coś doradzic bo to czasem nei jest na jedno zdanie. A dlaczego ten Twój mąż taki zazdrosny? ma jakieś powody? Jeśli chodzi o pracę to sądzę,że nie poddawaj się,nieprawda,że zawsze patrzą tylko na wiek! Nie wiem jakie masz wykształcenie,ale sądzę,że musisz próbować coś poszukać!!!teraz trochęcieżko bo kryzys,no ale... niektóre firmy wcale tego kryzysu nie odczuwaja ;)

Ewcia,nie myśl o tym na razie bo do świat jeszcze daaaaaaaleko ;) a pomysła na prezent masz dobrego ;)

Przecudny-jak widzisz i bez browarów mi wyszło ;)

Olka opuściłaś nas ??? :(

Witaj Olu,nie śledzę topiku na bieżąco i nie wiem czy go jeszcze kontynuujesz i jaka jest teraz Twoja sytuacja bo tu troszkę namieszane ;) Jedno pytanko: czy dostałaś p. Moskwe z polecenia? z tego co wiem to ona nie rpowadzi spraw rodzinnych,może miec małe doswiadczenie w tym temacie. Broniła już kogoś Ci znajomego?

A po co mam pisać???

a moim zdaniem Olka po prostu wybaczyla mu jego romans i tylko wstydzi sie nam napisac. Moze najpierw chciala od niego odejsc bo byla zla,ze mial kochanke ale z czasem zapomniala i rozeszlo sie jej po kosciach. Facet jej wmowil ze juz koniec romansu i ze bedzie juz wiernym mezem,a ona mu pewnie uwiwerzyla. Nie rozumiem jej ale to w koncu jej zycie i nic mi do tego. Pozdrawiam! Milego weekendu

oczywiscie,że nie musisz pisać,ale zapomniałaś ze są tacy którzy traktują Twój temat poważnie. Na przykład ja :D poświeciłem troche czasu, żeby Cię wesprzeć na duchu,ale może Twoim zdaniem pisanie i czytanie opinii innych jest bez sensu :o mi się wydawało,że w takim momencie potrzebujesz tego najbardziej nikt Cię nie zmusza do pisania skoro nie chcesz :o jeśli nie potrzebujesz nikogo i wolisz być sama to w końcu Twój wybór :o

Nie uwierzę, że ktoś jeszcze chce żebym tu coś pisała. Od wczoraj zmieniam życie - mąż się wyprowadził, dzisiaj idę do fryzjera, zmieniam się. Pozwu nie złożyłam i wszyscy o tym doskonale wiecie. Nie chciałam robić nic sama, teraz wszystko jest uzgodnione i będzie zakończone tak jak chciałam. Znam męża i wiem, że nie zrobi już nic, żeby cokolwiek utrudniać. Możecie pisać co chcecie.

Ola, wybaczyłąś mu prawda? i będziesz chciała zapomnieć? odpowiedz proszę....

przepraszam za pytanie bo chyba pisaliśmy w tej samej chwali

Nie !!! Wiem, że nigdy nie potrafiłabym się z nim kochać i nie byłoby już nic.

i tu sie mylisz,że nikt nie chce z Toba pisac !!!!! tylko akurat jak ktoś ma rozwód za soba to ciężko wmówić niektóre rzeczy... jesli nie chcesz pisac to nie pisz,ja sie przyzwyczailem jakos do tego miejsca i tu zagladam, bedziesz potrzebowała jeszcze naszej pomocy ? :)

i co w takim razie teraz planujecie? dogadaliście się jakoś? separacja rozwód czy na razie próba samotności z wyprowadzką?

Rozwód!!! Swoją drogą fajnie niektórym wychodzi jechanie po kimś.

a co zamierzasz robić u fryzjera?????? :D afro czy dredy ;) malowanko jakieś? jaki masz teraz kolor włosów :P :P

no a czytałaś moją historię??? to dopiero coś ;)

w skrzynce zawsze znajdą siejakieś zgniłe jabłka :D a propos jechania ;)

A on naprawde wyniósł sie ot tak bez słowa? i nie obiecywał poprawy nie przepraszał nie krzyczał? jak sie zachowywał w ogóle przez te ostatnie dni? sądzisz,że mu było szkoda? a wczoraj polazł chociaż z kolesiami sie napić z rozpaczy czy cały wieczór może robił Ci przez telefon wyrzuty co?

Olka, proszę cie przemysl wszystko jeszcze raz i zastanow sie nad pozwem-złoz go, bo bedziesz pozniej zalowala, ze tego nie zrobilas....

Przecudny jak Ty wszystko spieprz****** no zadałeś pytanie o fryzure to Olka teraz se katalogi ogląda....... i nic się nie dowiemy ;)

Ola nie szukaj fryzury, w każdej CI bedzie dobrze,lepiej napisz coś szerzej jak sytuacja na froncie :) zaraz zwiejesz na weekend i tyle się dowiem ;)

ja trzymam kciuki za Twoje szczeście

Gadaliśmy, gadaliśmy i stwierdziliśmy, że czas zakończyć, że nie da się tak w żyć w zawiedszeniu. każdy może sobie jeszcze życie ułożyć. Nie przepraszał, nie żałował, on mnie też nie kocha, tylko dlaczego musiało to wszystko tak gługo trwać. Teraz jestem blond, ale wieczorem hmm zobaczymy, okaże się... ale ładnemu we wszystkim ładnie ;P (to nie moja opinia )

tto będziesz potrzebowała ten naszej pomocy czasem ???? :)

pewnie nie raz

on Cie też nie kocha.. to po co krzyczał że kocha i płakał? przyznał sie w końcu do zdrady czy nie ruszłaś juz tego tematu?