rozwód? boję się co będzie dalej...

oj współczuje, ja cały czas miaąłm dylemant tylko związany z dziećmi, nie chciałam żeby któregoś dnia i powiedziały, że zabrałam im tate... teraz widzę to troche inaczej, wiem że wszyscy dookoła widza mnie jako egoistkę (chodzi mi o rodzinę) że myslę tylko o sobie, ale taka jest prawda, że jeśli ojcu zalezy to będzie dymał co 2 tygodznie tak jak ex anyone, jeśli sam będzie chciał to zrobi wszystko, żeby uszczęśliwić dzieciaki, a jeśli nie to nikt go do tego nie zmusi. Mój też mało poświęcał w domu czasu dzieciom, więc nie liczę na żadne rewelacje z jego strony. Mam tylko nadzieję, że będzie przyjeżdżał na widzenia tak jak ustalilismy.

czesc wszystkim! tak Przecudny masz rację zrób sobie paznokcie i najlepiej jeszcze wymaluj sobie jakies zygzaczki albo trupie czaszki :P Mój stary neistety BYŁ (ale fajne słowo :P ) taki sam jak Olki. Najlepiej nic albo na tzw."odwal sie".

laseczki dzisiaj tylko pare minut bo wylece z roboty ;)

cześć anyone, był w tych sprawach, no wiesz. A wcześniej był bardziej aktywny???

niepowtarzalny prezent ? oryginalny upominek ? Zapraszamy na strone sklepu rekodziela marokanskiego www.marokostyle.com ...

Ola ja mu tez nie zabraniam kontaktów z synem jakos zniose tą jego obecnośc. Ale sorry jak zostawiam go samego z nim to mógłby to chociaz uszanowac a nie kontaktować sie z nia . Wracam a dziecko mówi że ta Pani dzwoniła do tatusia jak razem byli.

nie musisz odpowiadać anyone ;)

Mój był w tych sprawach super. Ale teraz jak tak wszystko analizuje to rzeczywiście cos było nie tak . Bylismy ze soba 2 tygodnie przez wakacje spaliśmy przytuleni...a kochaliśmy sie zaledwie 3 razy. Tłumaczył ,ze gorac ,że nie ma warunków (bylismy pod namiotem ), że dziecko obok. A to może były wyrzuty sumienia bo myślał cały czas o niej ...

no właśnie jeśli chodzi o zbliżenia to od zimy chyba nic nie bylo..hmmm nie pamietam nawet ;) to moze z raz albo dwa, po czym oczywiście ja ryczałam że jest zimny i nieczuły ,on się fochał i wolałam sobie darować takie coś..wiec olka

wcześniej było superrrrrrrrr :P :P :P :P ale Any zejdź na ziemię ;) potem nie było nic i enter ;)

I nie chciał , a może juz nie mógł mnie próbować .... Podobno ona jest super w łóżku to też wiem od niego .... I nauczyła go wielu sztuczek:-)

Ja z perspektywy czasu chyba mojego coraz gorzej oceniam ;) facet mając kochankę chyba staje się bardziej lojalny wobec niej, w tych sprawach też.

Olka dlaczego nazywają Cie egoistka,że chcesz się z nim rozejść bo TOBIE z nim źle? mi też wlewali takie pierdoły do głowy coniektórzy. Ale jeśli chodzi o dzieci to powiem Ci,ze teraz bardziej siestara niż kiedyś ;) kiedys caly weekend spędzał przed kompem,teraz zabiera je i wyjezdza z nimi w różne fajne miejsca :)

A ja byłam tylko żoną . Przecież zawsze z kochanka jest lepiej. No nie?????????????

To mój trzymał fason prawie do końca. Przeciez jeszce jakies 10 dni przed cała afera kochał sie ze mną . A wy piszecie że tyle czasu nic...

Ewa,ja myśle,ze jak on przyjedzie to załatw jakąś babcie ciocie albo kogoś zostaw dziecko pod jej opieką i wybierzcie sierazem na jakiś obiad czy tam kolację (bez śniadania :P ) i po prostu pogadajcie!!!! bo to do niczego nie doprowadzi jak bedziecie sie tak wobec siebie oboje. Musicie pogadać nt dziecka,że nie może być puzlem do układanki czyjegoś życia bo jest waszym elementem wspólnym i nigdy nie może byc kartą przetargową bo to synek najbardziej cierpi na Waszych wzajemnych złych relacjach :o

"Ja z perspektywy czasu chyba mojego coraz gorzej oceniam " bo???

Ale o czym ja mam z nim gadać??? Ja rozmawiam z nim jak mały śpi a on wcale nie chce ze mna rozmawiać!!!!!!!!!! A jak on odbierze to jako narzucanie się ....

Ja nie traktuję dziecka jako karty przetargowej. Zreszta co mu nie powiem to on wszystko powtarza jej . Wie nie wim czy ma to wogóle jakiś sens.... Przecież on juz zdecydował ,ze odcina sie od nas . Myślicie ze takie wspólne wyjscie , rozmowa na gruncie neutralnym cos da????

Jeszce może mamy razem iśc na tańce ???? Kiedyś to bardzo lubiliśmy. Potrafilismy w jednej chwili zdecydowac idziemy . Małego do rodziców a my na imprezkę . Ale to było kiedys . Teraz jest lojalny bardziej w stosunku do niej niz do mnie.

trochę podczytuję więc to znaczy, że są różni faceci? że jedni jak już mają kochankę, to nie potrafią seksić z żoną i są wierni kochance, a inni sekszą i z żoną i z kochanką? :(

no jak to o czym macie rozmawiac? o waszych relacjach z synkiem. Ewa, mąż na pewno to zrozumie,ale może jest tak ślepo zapatrzony w te swoją babe,ze na razie nie widzi!! zreszta wiesz jacy są faceci jak nie wsadzisz łopatą to czasem nie zakuma ;) wytłumacz mu,ze to co jest między wami i to że wam sie nie ułożyło nie znaczy teraz,że syn ma mieć taki przykład na przyszłosć. On potrzebuje najwiecej czasu z was wszyzstkich. Powiedz mężowi,że to WASZE DZIECKO i jeśli chce konsulotwać kwestię jego wychowania ze swoja kochanka to niech to robi ale jeśli chce coś wprowaadzic w życie to musi to konsultować z Toba!!!

jak widzisz :o

nie może urwać kontaktu z synem bo mały tego nie rozumie, będzie potem obwiniał siebie samego że tatuś nie chce z nim rozmawiać bo on (synek) moze zrobił coś złego.... że tato się gniewa... powiedz to mężowi!!! bo Ty wypijesz flaszke wina,wyryczysz sie koleżance w rękaw a młody tego nie zrobi!! będzie kumulował to wszystko nie wiedząc co siędzieje tak naprawdę. WYtłumacz mężowi,że przynajmniej na razie niech unika rozmów z Nią jak synek jest obecny, bo on i tak nie rozumie co się dzieje. Niech gada z nią potem non stop z 10 godzin,ale niech daruje sobie te pare minut jakie jest koło syna. Bo mały spojrzy też inaczej na Ciebie - że mama jest zła,bo tata jest z jakąś inną pania, to tamta lepsza. Bo w końcu dla niego ojciec jest wzorcem!!! Ewa, ja wiem,że to trudne,ale musisz to załatwić teraz,bo każdego następnego dnia moze być za późno!!! niech sieocknie i niech nie kocha Ciebie i powiedz mu że Ci na tym nei zależy, ale niech kocha Wasze dziecko i niech razem z Tobą zadba o to,żeby mały wszedł w tąsytuację jak najłagodniej.

To co proponujesz mi żebym go gdzies wyciagnęła na grunt neutralny. W domu wogóle nie rozmawia albo podnosi głos. A jak mi powie ze nie chce ze mna nigdzie wyjśc to poczuje sie jakbym drugi raz dostała po d....

przyjdzie czas,że nawet pewnie zaprzyjaźni się z synem tej kochanki,ale teraz musi ogarnąćswoim małym rozumkiem to co jest TERAZ ... no kurde, jaki facet by nie był to powinien to zrozumieć :o

Dobra rada ale mój mąz jest zbyt nidojrzały do takiej rozmowy. On nawet jak wiesz był zbyt niedojrzały do tego zeby powiedziec mi że nie chce juz mna być . Próbował po pijanemu kilka razy cos powiedzieć . Po czym na drugi dzien dzwonił jak to nas bardzo kocha. Aż ona nie wytrzymała i załatwiła to za niego...BOJE SIE ZE Z TEJ ROZMOWY NIC NIE WYJDZIE.. STCHÓRZY

Też troche czytam i na całe szczęście ja niemam z była dzidziusia...bo tylko on by cierpiał i pewnie teraz wychowywał by sie bez matki.. a co do was dziewczyny...to pamiętajcie że dzieci są najważniejsze w waszych sytuacjach i życze wytrwałości i rozwagi w "przeprawach" z waszymi padalcami

tak postąpiłabym ja,ale ja to ja ;) dodatkowo-nie uprzedzałabym go wcześniej tylko wzięła z zaskoczenia,bo sobie zaplanyje spotkanie z kumplem z podstawóki w tym samym czasie.... a jak mu powiesz,żeby ubierał kurtke bo za chwile wychodzicie to nie będzie fikał. i nie jedz gdzies daleko bo szkoda czasu,pojdz do knajpy za rogiem, byleby neutralny grunt i chwila ciszy. Nawet w samochpdzie .....

bo?? no bo tak.