rozwód? boję się co będzie dalej...

Dzieki spróbuje :-) Tylko obawaiam sie tego ,ze on zadzwoni dowiedziec sie czy może ze mna wyjść. A jak mu nie pozwoli:-) . Ale ja z nim nic po trzeźwemu nie załatwie . Taki typ, zacina sie i nie chce gadac .Dopiero po 2 piwach jezyk mu się rozwiazuje ....

" On nawet jak wiesz był zbyt niedojrzały do tego zeby powiedziec mi że nie chce juz mna być ." Ewka, a Olki co robił? najpierw się wydzierał trzaskał drzwiami, mówił,że kocha i to ona niszczy wszystko a nagle on też nie kocha i to od dawna... facetom cieżko sie przyznac do takich rzeczy, po pijaku mają jak wiesz więcej odwagi do wszystkiego :P jezy do 10:30 i musze do roboty... bo znowu bedę siedzieć w domu do północy

A skad u Twojego taka wielka zmiana?? Wcześniej komp a teraz dzieciaki oczko w głowie ... W tygodniu dzwoni??? Mój raz zadzwonił

Racja pierwszy raz zdrzdził mnie tez po pijanemu ... Wiecej odwagi powiadzasz...

Anyone nie przesadzaj czego nie zrobisz dzisiaj zrobisz jutro ;)

postraszyłam go troche że bede wnioskować o zakaz widzenia z dziećmi jeśli się nie sprawdzi.... :P zawsze kochał dzieci,zawsze były jego oczkiem w głowie, a że potem miał jednak insze priorytety, to jego problem ;)

a kiedy faceci sie leja? no przecież nie po trzeźwemu :P

Tylko powiedzcie mi czy taka rozmowa o przyszłosci dziecka po dwóch piwach ma sens... Na moje oko to nie ! Potem powie ze nic nie pamięta itp. albo zadzwoni z płaczem do kochanicy.. To umie robic komfortowo. ŁZY na zawołanie ....

Insze... Pisałaś że synek zadał Ci mnóstwo pytań, o co pytał??

To do mnie olka?

"bo?? no bo tak." Olka nie denerwuj się tylko nie zrozumiałam o co chodzi a zdanie brzmi ciekawie.... :)

Ewa,ja bym spróbowała pogadac,najpierw bez tych dwóch piwek.... po rozmowie niech wypije i 10 duszkiem ;) z nerwów to bym mu pewnie nawet pomogła :P

Spróbuje i wezme go z zaskoczenia jak mówisz. Ubieraj sie i wychodzimy. Gorzej jak mnie oleje. Powie ze jakiś weekend rozrywkowy mu sie trafił. Najpierw teść tez na gruncie neutralnym potem ex żona . Same rozrywki a on to przeciez tak bardzo lubi...

moje pytały gdzie jest, dlaczego nie mieszka z nami, z kim mieszka, czy je kocha... Olka, pytania sązawsze podobne. najważniejsze żeby mówić im prosto i ich językiem. nigdy nie możesz mówić o ojcu źle, chociaż nagadałabyś mu same te najgorsze... dla synka to wzór!!! i najważniejsze,że oboje go kochacie mimo,że nie jesteście razem. Moje zaakceptowały to juz na swój sposób i widzę,ze dają sobie radę. na pewno w środku w nich cos jest ale myślę,że będzie dobrze Dziewczyny,na rynku jest duzo ksiażek na ten temat, w necie full publikacji. Ja czytałam np www.mybook.pl/6/0/bid/95 Dziecko po prostu potrzebuje czasu. Ale z tym czasem wszystko zrozumie i sie przyzwyczai

Anyone jakiś czas temu byłam u psychologa sama ze sobą, nawet ona powiedziałą, że strasznie dużo nas dzieli, coraz więcej rzeczy zaczęłam zauważać, na które wcześniej nie zwracałam uwagi, dlatego mówię, że coraz gorzej. Nie tylko chodzi o sex, ale o całokształt.

Ja też myśle że psycholog przydałby sie bardziej mnie niz dziecku. Ajuz chyba najbardziej mojemu EX. Żeby zauważył, że ta swoj a obojętnoscia krzywdzi małego. Ale według niego jest wszystko OK. 30 sekund rozmowy telfonicznej wystarczy za wszystko ..

aha... myslałam,że to jakaś babska teoria ;) bo zdanie "facet mając kochankę chyba staje się bardziej lojalny wobec niej, w tych sprawach też" jak stwierdził przecudny jest w wielu przypadkach prawdą.... no to myslalam,ze czegoś nie znam :) chyba tak właśnie jest-jak kochankowie zaczynaja rozmawiać na swoje tematy i mieć swój świat,do tego dochodzi wzajemne przywiązanie język seksu itepe . same wiecie o co chodzi -jedno hasło spojrzenie i włącza się konkretne skojarzenie. I potem ciężko wrócic do żony,umieć kochać się z nia, skoro ona tych fajnych sygnałów jak kochanka juz nie wysyła :o Może gdyby ta kochanka była tylko "do sexu" to jeszcze facet potrafiłby sieodnaleźć w starym świecie. Ale niestety najczęściej wkrada się uczucie i o powrocie do normalności nie ma mowy... Same widzicie, chyba każda z nas ma taki okaz ......

Ewa a może powinnaś pójść i z kimś takim pogadać? moze byłoby Ci lzej? dziewczyny... dzisiaj też olewamy prace ;) ??????????

dziękujemy..... :) wspólnota plemników iokreślasz naszych facetów padalcami????? :D

Noo tylko jedna ważną rzecz muszę zrobic

Dziewczyny on był z nia tak lojalny że az boli i to bardzo. Wiedział o mnie wszystko nawet ile razy kochaliśmy sie jak do nas przyjeżdżał.I to jest ta właśnie jego lojalność. Czasami to mu zazdroszczę ...

Jaką rzecz Olka????

odciąć mu czy zabić kochankę:P ???????

Ja bym była za obcieciem !!!!!!!!!!!!!!!!!!

no to czym by wtedy myślał :D:D:D:D:D:D:D:D

Ona myślałaby za niego :-))))

hej, gdzie jesteście???

:)

to co zrobiłaś? obcięłaś czy zabiłaś?????? :D

wiesz.... solidarność plemnków solidarnością plemników :) ale pewne sprawy, zachowania, ludzi...trzeba czasem nazwac po imieniu