Ale jestem wściekła na chłopaka

to jest temat miesiaca, padam :D

ha ha ha, Pnioczek, tu Cię zaskoczę!! Mamy już nawet zarezerwowaną salę na wesele :P czemu tak na mnie jedziecei?? dlatego, że chodze do kościoła?? wszyscy stoicie po stronie faceta :o romantyczne poranki, taaa, jasne :o ""Kochanie, śpiocham jeszcze, dopiero jest 10-ta" :o no sorry, ale to nie jest romantyczne :o W związku trzeba iśc na kompromisy ale czemu ja mam ustępować?? I czemu niby on ma mnie unormalić?? Uwaząm, że jestem normalna. A Wy uważacie, że skoro chodze do kościoła i ciężko mi opuścić niedzielną mszę świętą to jestem nienormalna :o wiem, że uprawiając seks przedmałżeński grzeszę. Nie mam na to usprawiedliwienia. Nie, nie leżę jak kłoda. Oral był, i chyba 3-4 pozycje. Ale kochaliśmy się chyba 3 razy dopeiro wiec wszystko przed nami. I nie leżę jak kłoda

Hehehe chociaż humor mi się poprawił :D :D

jestescie razem dopiero pół roku, a Ty, praktykująca katoliczka, mająca hopla na punkcie mszy i gotowa zerwać związek bo facet nie chce Ci powiedzieć o której msza będzie - dajesz mu tyłka? Pół roku a Ty się bzykasz. Napisalaś że masz 24 lata, a do 23 roku zycia nie uprawialaś seksu. wiem że to zaokrąglenie ale wychodzi na to że zaczęłaś bzykać się z nim szybko. Mam tak samo jak ktoś wyżej pisał - sama nie wierzę, ale bardzo szanuje ludzi którzy wierzą i POSTEPUJĄ WEDŁUG ZASAD SWOJEJ RELIGII. Takich którzy te zasady łamią lub STOSUJĄ JE WYBIÓRCZO!!!!!!!!1 nie szanuję. To jakaś paranoja. Dajesz mu spuszczać się w siebie, ale potem stroisz mega fochy z powodu głupiej mszy? Gdybys była naprawdę praktykująca i szczerze przestrzegająca zasad religii - poparłabym Cię. Ale w tym przypadku jesteś śmieszna. Do tego przeklinasz i uzywasz imienia swojego Boga nadaremno

przyjmujac komunie z celowo niewazna spowiedzia (bo nie mozna wierzyc chyba w twoj zal za grzechy, ani tym bardziej mocne postanowienie poprawy) gratulacje :)

religii, nie byloby tych wszystkich problemow. Podobnie jak niechęci do obcych, wojen religijnych, ani książek pseudoksiędza posackiego:(

Robisz autorko z igły widły... Jeśli Ty chcesz przekreślic wyjazd na weekend z tego powodu, ze Ci nie chce powiedziec o ktorej jest msza to heh.... Dojrzała kobieta tego nie piszę.... Hm ja jestem ciekawa co Ci ksiądz mówi na to, jak mu sie spowiadasz, że uprawiasz seks przed ślubem.

łooo, niezła jesteś. 3 razy w łózku a Ty już obskoczyłaś go na 4 sposoby i ostro ciągnęłaś paszczą fiuta ale na msze trzeba iść żeby się z tego obciągania wyspowiadać! to się nazywa młodzież katolicka :D

dziewczyno skoro 10 czy iles ososb mowi ci ze przesadzasz ze swoim lataniem dokosciola i nie jest to normalne to chyba jednak cos w tym jest? nie bronimy chlopaka, naskakuemy na twoj powierzchowny katolicyzm. a jaka stosujecie antykoncepcje?

Czepiacie się dziewczyny przecież nikt nie jest idealny nie ma ludzi którzy nie grzeszą. Nie oszukujmy się faceci myślą tylko o jednym o seksie (większa ich część) Kocha swojego chłopaka i współżyje, to znaczy że nie powinna chodzić do kościoła?

Ja też się spowiadam z obciągania swojemu psu:(

Haha a może to opublikujemy w gazecie... :D

Autorko, a rodzice nie będą krzywo patrzeć, że jedziesz sama z chłopakiem?? Toż to grzech. Ten Twój facet w ogóle będzie miał przerypane, bo wejdzie do rodziny zamot kościelnych, do tego totalnych hipokrytów. :)

Racja, chłop to pies na baby. Ksiądz też człowiek, więc musi spuścić z kija, nie?:)

Hm można chodzić do kościoła oczywiście... ale robic z siebie taką katoliczkę to heh śmiać mi sie chce.....

"Czepiacie się dziewczyny przecież nikt nie jest idealny nie ma ludzi którzy nie grzeszą. Nie oszukujmy się faceci myślą tylko o jednym o seksie (większa ich część) Kocha swojego chłopaka i współżyje, to znaczy że nie powinna chodzić do kościoła?" Ależ oczywiscie masz rację. Jednak ona zasady stosuje wybiórczo - z chłopakiem się radośnie pobzykam, ale do kościoła pójdę nawet gdybym miała zerwać ten związek! To chore jest. Zupełne zachwianie hierarchii :O Przypomniał mi się film "Jak ugryźć 10 mln dolarów". Jimmy Tudeski mówi "owszem, zamordowałem 17 ludzi, ale z żoną się nie rozwiodę, gdyż jestem katolikiem".

stroję focha bo on zamiast normalnie powiedzieć, że zapytamy na miejscu to od razu ze złością powiedział, że jeszcze tam nie dojechaliśmy a już truję. A "trułam" dlatego, że jedziemy w pt wieczorem i chciałam iść rano bo wiedziałam, że po południu on coś zaplanował, jakieś zwiedzanie czy coś i nie chciałam, żeby miał potem do mnie petensje, że ja wolę iśc do kościoła niż gdzies tam :O dobra, poużywaliście sobie na mnie, pewnie Wam ulżyło. Tak, jestem hipokrytką. Trąbie wszem i wobec że uczęszcam na niedzielne msze święte a daję dupy narzeczonemu. Tak, taka właśnie jestem. Jeśli jest jakaś katoliczka, która pasuje do Waszych opisów (czyli chodzi do kościoła, nie przeklina, nie wymawia imienia Pana nadaremno, nie daje dupy, nie zatruwa zycia chłopakowi, itd) to od razu z nią na ołtarz i zróbcie świętą życzę powodzenia

katoliczka nikt nie mowi ze dziewczyny ktor maja chlopaka nie moga chodzic do kosciola. trzeba znac jakis umiar i miec zdrowy rozsadek i normalne podejcie do zycia. czemu mam wrazenie ze ty i autorka to ta sama osoba?

A co jest złego w chodzeniu do kościoła, jeżeli będziesz kłamać to też nie powinnaś chodzić na mszę

"Przypomniał mi się film "Jak ugryźć 10 mln dolarów". Jimmy Tudeski mówi "owszem, zamordowałem 17 ludzi, ale z żoną się nie rozwiodę, gdyż jestem katolikiem"." hahah, dokładnie :D:D:D

No Twój nick pasuje... Jesteś nieobeznana w temacie bo Ty i tak wiesz swoje :P i wątpię, że Cię oświeci :D

Nie jesteśmy tą samą osobą ale ja ma podobne poglądy jak autorka i mam ten sam kłopot ze swoim. Ja współżyje ale żałuje że zaczęłam może troche z ciekawości, Gdybym cofnęła czas to wszystko wygładałoby inaczej. Jeżeli dalej bylibyśmy razem to znaczy że mu zależy. A teraz tego nie wiem

szczerze nie dziwie sie w ogole ze sie zdenerwowal, mial prawo skoro ciagle sie srasz o ten kosciol. przedkladasz to nade wszystko, nad wspolny wyjazd, facet sie stara organizuje ci niespodzianke bo chce ci sprawic przyjemnosc a ty wylatujesz z tym kosciolem zeby sie zorientowal kiedy masz. rece mu opadly to sie wkurzyl.

Nie no to jest prowokacja... Heh znowu ktoraś laska wymyśliła dobrą bajeczke heh :D

wiesz... u mnie w związku to było na odwrót... to mój chłopak zawsze gonił mnie do kościoła i przyznam że początki były straszne... czasem aż mnie irytowało to że nie potrafi sobie odpuścić, albo iść np w poniedziałek na msze jak już w tą niedziele nie da rady.... im bardziej on naciskał, tym bardziej ja się upierałam... Wiele razy dochodziło do kłótni... ale dziś jest już dobrze.... Jesteśmy ze sobą 4 lata i nie wyobrażam sobie żebyśmy mieli się kłócić z tego powodu... Ale nie powiem... obydwoje poszliśmy na kompromis.... ja wzięłam się za siebie i więcej chodzę do kościoła... właściwie to razem chodzimy.... później jakiś obiad, lody (jak z małym dzieckiem) a czasem nawet zdarzy nam się opuścić mszę... i nie wydaje mi się, żeby to było aż takie straszne przestępstwo...

a gdzie ja napisałam, że chce zerwać??!! "widziały gały co brały" on wiedział, że chodzę ZAWSZE w niedziele na msze św a ja wiedziałam, że on jest z tym na bakier. Więc nie wiem czemu nagle się o to wkurza. Ja się wkurzyłam, bo zamiast normalnie mi odpowiedzieć to ze złością powiedział co o tym myśli. Mógł to powiedzieć i naczej. Tak spowiadam się z tego, że pieszcze faceta. Ksiądz odpowiedział, że powinnam się szanować. Nie latam co tydzień do spowiedzi i do komunii. Skoro ksiądz dał mi rogrzeszenie a wiedział, że mam chłopaka/narzeczonego i raczej nie żałuje tego co zrobiłam i będą nadal takie sytuacje to przecież mogę przystąpić do komunii św

"A co jest złego w chodzeniu do kościoła, jeżeli będziesz kłamać to też nie powinnaś chodzić na mszę" Równie dobrze możesz napisać że nie ma nic dziwnego w tym że koniecznie co niedzielę do kosciola i spowiedzi musi chodzić morderca, złodziej lub człowiek który generalnie regularnie robi coś złego. Z tego co się orientuję seks pozamałżeński to wg Kościoła ciężki grzech, raczej nieporównywalnie cięższy od kłamstwa. Poza tym jej nie zdarzyło się raz, by potem żałowała i obiecała poprawę. Ona robi to notorycznie. ALE się spowiada! :D Wiec to tak, jakby tego nie robiła :)

LEPIEJ ZRÓB ZAKUPY DLA JAKIEJŚ STARUSZKI ALBO POMÓŻ KOMU INNEMU. LEPIEJ SPOŻYTKUJESZ TĘ GODZINKĘ NIŻ ODPIEPRZAJĄC KULT RELIGIJNY

UDAJESZ GORLIWA KATOLICZKE I LATASZ DO KOSCIOLA A ZE SWOIM CHLOPEM SIE BZYKASZ, CO ZA OBLUDA, TAKIE JAK TY SA NAJGORSZE!!!

POTRZEBNY TYLKO CZARNYM DO ZEBRANIA KASKI