-----Mamy w Anglii-pogaduchy o tym i owym D

ja bylam i placilam 100funtow za pierwsza wizyte kazda nastepna 60funtow, chodzilam do zielonej przychodni:)dr Tajchman.

achoj mamo zalotnika!:):):) agi27-ja podobnie 120 za pierwsza wizyte a za kazda nastepna 70....u takiego faceta na warren street ale gdzies sie przeniosl za londyn:) frugo-daj znac jak po wizycie u HV.mam nadzieje,ze cos wykombinowali:)

ja tez chodziłam do doktor tajchman:)ale placilam za pierwsza wizyte 100 a następna 50:P za skan i badanie i odpowiadala oczywiscie na moje kazde pytanie moglam zadzwonic do niej kiedy chcialam ale nie skozystałam z tego:) dzieczyny powiedzcie kiedy jest najlepszy moment wysadzania na nocnik dwa latka?czy wczesniej?i jak sie za to zabrac zeby bylo dobrze?:)

witam:) skuuls1-dziecko minimum powinno miec 18 miesiecy wtedy kontroluje to i owo.mozna zauwazyc czy juz rozumie,ze sie zesikalo czy zrobilo kupe w pampersa i wtedy zaczac.Polecam ksiazke Giny Ford-"Jak nauczyc dziecko korzystac z nocniczka w 7 dni" cena okolo16 PLN.Naprawde dziala.Sprawdzilam na synku.I oczywiscie wpadek bylo potem milion....po 3 tygodniowym maratonie majtkowym(czasami 10 par majtek i spodenek wisialo na suszarce i nie mialam mu juz co zakladac!!!!!!) juz nigdy nie zesikal sie w majtki.Moj mial rowne 2 lata jak zaczelam go uczyc.Aha i konsekwencja najwazniejsza.....:)

dziewczyny co mam Wam napisać :O nie było naszej HV była jakaś inna która teoretycznie nie wiedziała co ma nam doradzić :(zważyła mała schudła tylko 10 dkg na szczęście,ale i tak za mało waży jak na swój wiek, i kazała czekać na konsultację :O Możecie mi napisać ile ważyły wasze dzieci w wieku 12 miesięcy i w wieku 16-17 miesięcy.Najlepiej by było jak by napisały mamy dziewczynek podając wagę dzieciątka przy porodzie i 2 kolejne w/w,będę wdzięczna za każdą podpowiedz,choć ja jestem pewna,że ona waży za mało i stanowczo za wolno przybiera.

witam:) frugo-moze powinnas isc prywatnie do lekarza i to do jakiegos "prawdziwego" specjalisty.Przeciez to nie jest normalne u takiego dziecka;moze jakas cholerna bakteria sie przypaletala;tak czekac i sie denerwowac nie ma sensu chyba:(on sprawdzi zobaczy czy mala dobrze rosnie i dobrze wazy.....

oni zawsze wszystkim kaza czekac na konsultacje....a dopiero jak jakas tragedia sie wydarza to A&E

mała miała robione wszystkie badania i nie ma żadnej bakterii,pasożytów etc prywatnego lekarza też biorę pod uwagę,czekam jednak na tą konsultację,nasza gp jest konkretna,mamy mieć tą konsultację a jak na niej nie zostanie postawiona żadna diagnoza to mamy iśc do szpitala na obserwację. Osobiście uważam,że obserwacja w szpitalu da więcej niż prywatny pediatra przez max 30 minut,ale tak jak pisze nie wykluczam żadnej drogi,bo jak trzeba będzie to pójdę wszędzie

frugo moja gwiazda ważyła przy urodzeniu 3.600 i następne ważenie ktore mam zapisane jest w 25 tygodniu i wtedy miala 7.18 poziej w 29 tygodiu ważyła 7.97 w 33 tygodniu 8.51 w 39 tygodniu 9 kilo a w dniu pierwszych urodzin 9.82 a pozniej jak miala 17 miesiecy ważyła 11.90 nie mam więcej zapisów,teraz powinnam iśc i sprawdzic,mowia ze w dniu pierwszych urodzin powinna potroic swoja wage,ale zabrakło jej kilograma,tylko ze kazde dziecko inne ja sie smieje że moje to nie rośnie w góre tylko w boki bo jest niska a gruba:P taka kuleczka:) zdrówka frugo życze:)

Ahoj wszystkim :D :D :D Mamo zalotnika, nie przejmuj sie :) Frugo,, no trzymam kciuki, nie wiem zupelnie, co ci poradzic, jesli to nie mleko, a na alergany miala jakies badania? Macie grzyba czy cos takiego? Moze to jakies odzwierzece? (Oby nie...) Ja mam zachrzan i nie mam netu, jestem w wystepach goscinnych :) Zaraz mnie wyrzuca :D :D :D A co do nocnikowania to polecam jak zwykle www.dzieciowo.pl, tam akurat ten temat na topie, bo Jadzka mojej kolezanki zatrybila o co chodzi :) Buziaki dla was, piszcie co u was!!!

Ej, no nie, bede sama ze soba gadac??? :D :P Prosiaczki jestescie niepismienne :P

mozesz zawsze popisac ze mna :D hello everybody!!! u nas tez nocnikowo, pewnie bedzie wkrotce wiecej smiesznych historyjek, pewnie zauwazylyscie ze u nas dziwnym zbiegiem okolicznosci wszystko sie kreci wokol kup rzucanych o sciane itp :) oo no dobra mam jedna, pewnie maz tygodnia nie bedzie zachwycony ale co tam :D mianowicie, wyzej wspomniany maz od czasu do czasu w przyplywie lenistwa ma zwyczaj zalatwiania sie w rogu ogrodu, za katem na kubly na smieci (o matko, naprawde to napisalam! :D, zeby totalnie go nie pograzac, dodam ze chodzi o skromne siuranie, nie number 2 ;) ), no i wczoraj Lennox go przydybal, szybko zeskoczyl z hustawki i popedzil w strone taty drac sie 'sikuuuuuuuuuuuuuuu!!!!' i lapiac za pampersa, na co tata zdjal mu pieluche a lesiu zadziwiajaco sprawnie i po mesku sie zalatwil na grzadki z kwiatami :D to chyba znaczy ze juz jazy, nie?? czasem go sadzam na kibelek, czasem na nocnik, i oboje w skupieniu gapimy sie czy cos poleci.jak nie leci to Lesiu wstaje, rozklada rece i mowi 'nie dziala' :D :D :D boooshe jaki smutny wiode zywot: kibele, nocnik, kupa, siku, kat ogrodu...

witam wszystkich:) troche mnie nie bylo ale juz swiece:) lollibelly-te twoje historie sa wspaniale:) ja takze wiode ten "smutny tryb" tylko bez kata ogrodowego:) onyx-a Ty jeszcze w podrozach? frugo-pisz jak zdrowie malej:)mam nadzieje,ze ok:) my bardzo powoli zbieramy sie na dwor ale nie chce mi sie jak cholera:)Marcel dostaje jakiegos szoku.....ubral sie sam zjadl kromke i z pilka pod pacha stoi kolo drzwi i czeka(wiem wiem aja wyrodna matka pisze)....zalozyl nawet czapke welniana na glowe ale chyba pory roku nie te..... piszcie troche wiecej ......pozdrawiam:)

dzieki Miki :) a ile ma Twoj Marcel? zaczlam szukac pracy, idzie mi tak, ze mialam dzis napisac CV i wyslac w kilka miejsc i... ehhh wogole to mam dola, chcialam zrobic kurs tlumacza i okazalo sie ze zaocznie zajmie mi to ... bagatela, 6 lat!nie no to jakis smiech chyba :( potem stwierdzilam ze moze zostane...nauczycielka nauczania poczatkowego, wyslalm mejla do lokalnego collegu i co? zanim pozwola mi zaczac 3 letni kurs, musze skonczyc tzw foundation cours-1 rok. moze poprostu pojde sprzedawac rzepe na targu??? :( :( :( ok, mam godzine na napisanie cv, pozniej musze oddac dongla i znow kraina beznecia buuuuuuuuuuuu

ooo sorki, juz widze date w stopce :) moj synek tez czasem zaklada sam buty, przewaznie kalosze-latwo sie zaklada i przynosi mi moje (buty, nie mam kaloszy :) ), okulary i torbe a nawet pyta gdzie klucze, jest duzo bardziej zorganizowany niz mama :D

hej dziewczynywitam was serdecznie :) miki dawaj adres wpadam na basen zanim skonam:D:D:D:Pwczoraj bylismy na basenie na tootingu rewelacja:DMaks pierwszy raz plywal tzn taplalo sie w wodzie byl tak oszolomiony tym co sie dzieje ze az mu o malo oczy nie wyszly, a dzis nie dalo sie wyjsc z domu tak sie darl na zawnetrz:)(bidulek az byl rozpalony co dwie godziny go wkladalam do wanny z letnia woda i chlodzilam. Co tam ja jeszcze 8 dni w Londynie wpadla z wizyta do meza i wracam do polski, problem mam bo Maksik ze mna cwiczyc nie chce, za pierona i nie wszytsko:( Zalatwian tu mam od groma: Acha czy Was wymiotlo czy jak????

cześć dziewczyny u nas bez zmian,męczymy się z małą w te upały,a na dodatek od tygodnia mamy nalot z Pl :) w przyszłą środę idziemy do szpitala

frugo jak dobrze ze choc ty wpisalas cokowliek mam nadziej ze w szpitalu znjada przyczyne, choc porazajace jest ze to tak dlugo trwa?przecierz to dziecko jezus ten kraj jest jakis dziwny nie znam sie ale mnie to przeraza,:( moze to tak ma byc:( Zycze wam duzo duzo zdrowka i trzymam kciuki:)

Mamo zalotnika dzięki :) Wam tez dużo zdrówka i owocnej rehabilitacji Moja znajoma w Pl tez rehabilituje synka,wcześniaka,jeździ z nim na turnusy rehabilitacyjne i mówiła po ostatnim,że są bardzo duże efekty Onyx jak tam po finale ?? Wygrała "moja'' drużyna,ale ogólnie sam finał nie zachwycał,a styl gry pomarańczowych to chyba lepiej bez komentarza pozostawić.Ty pewnie kciukałaś za pomarańczowymi :)

czesc frugohehe ja tez za was trzymam kciuki u nas sa postepy ale bardzo wolno bardzo bardzo bo on juz jest duzy, im wczesniej tym lepiej i szybciej no a u nas, zaszybko to nie poszlo:(niestety ale sa:)kreci sie wkolo wlasnej osi, obroty odwala zamiast raczkowania to sie turla:Dpelza do tylu, wszytsko robi wolno ale juz taka ma nature wolna i spokojna:)ale jestem z niego dumna!! No czekam na wieswci co z wami my 18 wracamy do polski na rehabilitacje bo ja z nim w domu cwicze ale on nie bardzo chce:)

Hej! U nas remontu ciag dalszy, ale juz sie pieniadze koncza, wiec za niedlugo bedzie finito :D Siedzimy glownie na dworze bo upal, a pozniej padam, wiec nie pisze, ale mysle o was codziennie, szczegolnie o mezu tygodnia sikajacym w krzakach - uuuuu... ;) Maksio chodzi ubrudzony jak prosiaczek i bardzo szczesliwy z tego powodu, oczy mial na poczatku wkolo glowy bo i kuzynostwo sztuk 4, 2 koty, rybkow cala masa, szczurek i jeszcze pare innych stworzen. Jest zachwycony! Frugo, no ja tez bylam za Hiszpania, ale mecz ogolnie mi sie nie podobal, lepszy byl Neimcy-Urugwaj, nie? A tam te faule... Ble. No ale uspokoilo sie to szalenstwo i mozna se spokojnie teraz chodzic spac z kurami :D :D :D

A, Mamo Zalotnika, trzymam kciuki. Nie martw sie, byle Maksio robi postepy, daj mu jeszcze troche czasu :D Dzielni jestescie, pozdrow malzona. Maksie sa twarde, wiesz o tym, i uparte tez :P Bedzie dobrze, zobaczysz!!!! Frugo, wykryli cos w tym szpitalu?

Onyx masz rację Niemcy - Urugwaj 100% lepszy,a w finale grali bardzo brutalnie,ciągle gwizdek i kartka :O Fajnie się ma teraz Twój syncio,dzieci,zwierzaki :) czyli to co dzieci lubią najbardziej :) A u nas jeszcze nic nie wykryli bo na oddział mamy sie zgłosić dopiero w następną środę,mam bardzo duże nadzieję związane z tym szpitalem,mam nadzieję,że ustalą wreszcie przyczynę i będzie wdrożone poprawne leczenie

onyx-calusy dla Maksia :)Maksie sa super to fakt frugo--ja sie tak boje angolowych szpitali ze az mi skura cierpnie na mysl o nich , ale trzymam kciuki bardzo za Was:) Ech no Maksik pelza do tylu do okolo a ostani zamist do przodu lub wskoczyc na kolanka i raczkowac to sie turla na boki byle do celu:D I se ubzdural ze tylko mama istnieje i zyc mi nie daje 24 na h wszytsko mama, tata moze byc ale potem:(:) A i zakupilismy dzis nowy wozek spacerowke bo wszytskie inne sie rozwalily, Maksiowi nowy pojazd do gusty przypadl takze w niedziele wylatujemy uzbrojeni i pelni energi do cwiczen do polski cwiczyc dalej i mam nadzieje ze tym razem zacznie raczkowac:)Ufff modle sie

jestem:) widze,ze cos ruszylyscie:) ja jestem padnieta przez te upaly;weekend obrazowal w parki,plywanie,baseny itp..... dzis wiatr:)to jak zbawienie ale slonce cos zaglada:( frugo-trzymam kciuki za mala i ten szpital;) onyx-brud to najlepszy przyjaciel dzieciakow co? i tak jak mowisz szczesliwsze z "brudem" niz z nowa zabawka:):):) mama zalotnika-oby bylo jeszcze lepiej....ty przeciez niedaleko mnie to moze kiedys wpadniesz????:) a w jakim wieku masz Maksia?-tak z ciekawosci spytam? ide wpadne potem moze popiszecie pa.......

hura miki przyszla:)miki --moj Maksio ma 11 miesiecy skonczone:)duzy gosc z niego hehehe, ja mialam nadziej na wsadzenie zadka w twoj basen to ty zapraszasz jak sie upalyu skonczyly:P:P:P:P:P:P:P Pewnie ze wpadne w odwiedziny jak najbardziej chetnie, ale to wrzesniu bo w niedziele lecimy juz na rehabilitacje z powrotem choc powiem szczerze ze najchetniej bym nigdzie nie leciala:(ale musze :) A tak pozatym to czasmi tesknie z aLondynem uuuuu przyznalam sie do tego chorobliwy objaw:Pciekawe czy bym byla w stanie wrucic do Polski na stale czasami bardzo chce ale i nie chce i sie boje ech, pewnie kazda z was tak ma:)?

ja nie mam :P czasami tęsknię za rodzinką,ale za Polską,za mieszkaniem itd nie.Tu jestem z najważniejszymi ludzmi w moim życiu,z moim mężem,dziećmi i psiakiem :) tu mam dom i mieszkam na wsi,mam to o czym marzyłam,a czego nie mogłam mieć w Pl,żyje mi sie tu lepiej,spokojniej,więc za czym tęsknić i do czego wracać ? do nerwówki,do ciągłego rozmyślania co będzie jutro? Nauczyłam się tu żyć,przyszło mi to łatwo,pomimo,że początki były bardzo ciężkie,że nie pracowaliśmy z mężem tylko harowaliśmy po 10-14 godzin na dobę,czasami 2-3 tygodnie bez dnia wolnego,w temperaturze minus 5-7 *C,jak pierwszy raz pojechałam do pl i opowiedziałam co robimy i jak to wygląda to nikt nie chciał mi wierzyć,przecież w Uk pieniądze leża na ulicy,a w pracy się leży i pachnie.Dzięki temu,że tu przyjechałam mam Hanie w Pl nigdy bym sobie nie pozwoliła na drugie dziecko,a tu myślę o trzecim czasem :) i nie dlatego,że są benefity,tylko dlatego,że z normalnej pensji można utrzymać rodzinę.A teraz idę podlać pomidorki i pozbierać truskawki bo przez noc dojrzały :D Onyx pamiętam,że kiedyś pisałaś o jakiejś bajeczce o smokach dla Maksia,możesz podać tytuł bo potrzebuje kupić fajną książkę na prezent

mama zalotnika-no to zapraszam we wrzesniu:)ja jade do PL na miesiac ale 3 wrzesnia wracam:)ja z PL tez tak mam....chce,boje sie nie wiem jak to bedzie...... frugo-ach te truskawki pomidorki:)smaka robisz

frugo-z normalnej pensji utrzymac rodzine?rozumiem ,ze kiedy jedna osoba pracuje tak? moj maz zarabia 500 funtow tygodniowo(moze nie za duzo ale coz zrobic) i bez benefitow nie dalibysmy rady.....wiec nie wiem czy tak tu kolorowo......chyba,ze Twoj ma wlasna firme to inna bajka....wtedy faktycznie mozna pozyc;)

Miki mój mąz zarabia w chwili obecnej 170 funtów tygodniowo,pracuje na pelny etat,ma kontrakt stały.Wcześniej zarabiał lepiej,ale firma ma dołek i tak to obecnie wygląda,mamy 129 f benefitow na dzieci i dajemy sobie radę z domem,dziećmi i psem.500 f to mój mąż miał raz w życiu na pasku jak przeszedł na kontrakt i mu wypłacili podatek:) Mam nadzieję,że się nie obrazisz,ale wydaje mi sie po prostu,że nie znasz życia z dziećmi w PL.Gdy trzeba wszystko kupić ,za wszystko zapłacić i bić się dosłownie np o przedszkole.Miki ja nie napisałam,że mamy nie korzystać z benefitów,po to one są,odprowadzamy podatek więc nam się należą,gdyby było inaczej nikt by nam ich nie przyznał,ja napisałam że urodziłam Hanię bo mam tu inne warunki i wiem,że sobie poradzę,a w Pl bym sie nie odważyła na 2 dziecko.Chodziło mi o to,że nie rodzę i nie zamierzam rodzić dzieci dla kasy z benefitów.Ja o pierwszy benefit wystąpiłam na moja pierwszą córkę urodzoną w Pl po półtorarocznym pobycie w Uk.