-----Mamy w Anglii-pogaduchy o tym i owym D

Weszłam dzis na forum po dlugim nie wchodzeniu w to miejsce, i jestem zbulwersowana. Mialam pisac co innego ale nerwy mnie telepia, poprostu nie moge w to uwierzyc wiec powiem to co mysle w danym momencie i bede szczera !!! po pierwsze poznalam ewag osobiscie!!-potepilam za niektore zachowania osobiscie! po drugie co niektorzy sie tu zapedzili zadaleko!! po trzecie ona nie jest sadystka!! po czwarte jestem oburzona i to cholernie!Jak sie kogos nie zna osobiscie i na zywo to mozna zle ocenic --ba bardzo zle!! Owszem i ewag o tym wie do wzorowych matek nie nalezy grom na nia nie spadł po porodzie i miłosci do dziecka uczy sie, ale na litosc boska ona zle zrobila i o tym wie(mowie o klapsie), co nie znaczy ze go biła katowała, i znecała sie nad nim!! Jestem tak zła ze glowa boli, jestem w stałym kontakcie z ewag na zywo, poznałam i Ja i Braiana gwarantuje wszytskim ze nie wyglada na bitego, majtretowanego i zabiedzonego oraz zaniedbanego chlopca.Owszem ewag moze za mało cierpliwosci, moze nie moze sie odnalezc w roli matki tak jak niektore z nas, moze nie do konca jest tak wylewna i ciepła jak niektore matki, pewnie brak jej niektorych cech:( Ale ludzie na litosc boska, sa rodziny patologiczne gdzioe dzieci sa bite , podpalane, gwałcone i wszytsko inne, potwarzam ewag do takiej grupy społecznej nie należy, i wiecie co ja sie jej nie dziwie ze ona tu pisac nie chce:(tez bym uciekła, zrobiła zle ja bym poszla po pl lekarza jakby mi angole nie pomogli i moze i byla tego nie napisze jej sprawa, u lekarza dziecko sie znalazlo, prawde napisała. Co do pomarańczy to prosze spojerzec w swoje sumienie , co niegdy ze zmeczenia dosc nie mialas??? Bo ja mialam!kocham swoej dziecko robie dla niego co moge zeby byl zdrowy, moje zycie jest w pelni podporzadkowane Maksowi, ale czasmi po kilku nie przespanych nocach mam dosc, zadje sobie pytanie dlaczego akurat moje dziecko??Pewnie ze takowe sobie zadje kazda chce miec dziecko idealne, kazda matka!Ja nie mam jest masa problemow ale wierze ze bedzie lepiej bo kocham i wierze. I ewag tez kocha a ze jest mniej ckliwa, i mniej silna i bardziej nerwowa ??no coz bywa i tak ale na litosc boska pomozmy jej doradzmy, dajmy wsparcie a nie mieszajmy z błotem ktoras z was napisala ze, gdyby to inne dziecko mialo wysypke to nie bylo by sprawy i miala racje mądra to byla wypowiedz:)ALe czyja to nie wiem bo sie wkurzylam tak ze az sie zagotowałam. A teraz co u nas Maks ma sie dobrze zaczał gaworzyc:):Dsmieje sie bardzo glosno zaczyna sie obracac i probuje siadac:D:D:D:D Reahabilitacja pomaga.Trzymajcie kciuki, wszytskich sciskami caluje pedze na spcer z Maksem:)A zaczal zajadac spowotem z łyżeczki:)TRZYMAJCIE KCIUKI DALEJ:) Dodam ze osobiscie poinformowałam ewag co napisze, ona nie jest bez winy i to tez wie, wiez ze robi zle i wie ze źle zrobiła, ale nie katuje dziecka wiec moze juz wystarczy tej nagonki.Co to jest lincz?Co za duzo to nie zdrowo:)od tak na koniec....do tych pomarańczy:(wystarczy naprawde ona wie ze swieta nie jest, jak kazdy z nas, bo kazdy jakies przewinienia ma na sercu.

dziwczynom i ich pociechom zycze szybkiego powrotu do zdrowka!!!!!!! Czytam co tutaj sie wypisuje chociaz zauwazylam ze moje wpisy raczej nie sa brane pod uwage..moze za nudno pisze??i nie za czesto??brak czasu niestety..( sa wyjatki AGA UK dzieki za za kazdym razem witasz sie ze mna:) onyx1 za porade w sprawie pracy i jej powrotu nadal nie wiem jaka decyzje pojdac.. A co do tego w jaki sposob potraktowano tutaj EWAG nie bede sie wypowiadac napewno nie mnie jest ja osadzac i karcic bo sama idealna matka nie jestem, podziwiam ja ze z takim zaufaniem do was pisze a raczej pisala o swoim malzenstwie i synku przyznajac ze czasami puszczaly jej nerwy ale to nie jest powod zeby z czlowieka zrobic potwora.. Moze juz skoncze na ten temat bo zaraz i mi sie dostanie. I chcialam sie dziweczyny z Wami pozegnac bede czasami podczytywac to i owo bo sporo dobrego tez sie nauczylam pamietam jak pomoglyscie mi w okresie ciazy,szykowaniem wyprawki,jak trzymalyscie za mnie kciuki jak wybieralam sie na porodowke i jak zyczylyscie mi zeby z nekami mojej corki bylo jak najlepiej.to bylo to forum na ktore zagladalam jako pierwsze jak tylko wlaczylam kompa bo az sie chcialo czytac posmiac sie bo bylo wesolo prawda???? A teraz??cos tutaj stracilo smak hmm jak to moj synek mowi "kwasem zajezdza"dobra koncze juz bo mi sie smutno zaczyna robic EWAG bedzie dobrze nic sie nie matrw a zoltym i tym ktore tak zle o niej pisaly zycze troszke samooceny az tak bardzo jestescie idealne?? powodzenia dziwczyny niech Wam sie dzieciaczki zdrowo chowaja trzymajcie sie!!!:) PA.

mama zalotnika ZGADZAM SIE Z TOBA W 100%!!! tez znam Ewag osobicie codziennie mamy ze saba kontakt i tez przyznaje ze nie popieram klapsa(oczywiscie tak malego dziecka)mam synka 10letniego i niestety czasami zasluzy na klapsa ale.... Ewag ona wie co o tym mysle i rozmawialysmy nie raz na ten temat.i naprawde dziewczyny ZLE JA OCENIACIE!!!!!!!!!!!tak jak pisalam wyzej..podziwiam Cie EWAG za odwage ze potrafisz byc taka szczera i pisac o wszystkim..ale czy sie oplacalo???? No to juz na serio spadam pa.

nie chcę być adwokatem ewyg,ale muszę coś napisać,bo mnie krew zalewa jak was czytam.Boże,dziewczyna dała klapsa małemu dzidzisiowi.przyznała się do tego,powiedziała,że żałuje,że nie zrobiłaby tego drugi raz...a wy naskoczyłyćie na nią jak dzikie bestie- i jednocześnie pokazując jakie to wy idealne mamuśki i żony jesteście...oczywiście nie popieram tego klapsa,ale naprawdę wystarczyło tylko powiedzieć"żle zrobiłaś" i tyle.co ta dziewczyna ma sobie walnąć w łeb- dlatego,że popełniła błąd...mówicie,że jest złą matką,bo nie biega z byle katarkiem po szpitalach-laski puknijcie się w głowę- angielska służba zdrowia się z was- Polek wyśmiewa,że tak latacie jak szalone po tych lekarzach...

forum jest po to,,zeby się wzajemnie wspierać,radzić i sobie pomagać,a wy urządzacie tutaj pole bitwy i udowadniacie nie wiem komu,jakie wy tu idealne i święte mamusie jesteście,Boże- nigdy nie popełniłyście żadnego błędu związanego z waszym dzieckiem??? ewag wam zaufała,a wy od razu przystapiłyście do ataku...umiecie zmiażdzyć,zniszczyć człowieka tylko dlatego,że jest szczery i potrafi się przyznać do własnych błędów...myślę,że przez takie ataki wyładowujecie swoją frustrację i kompleksy...wspólczuję wam- bo tyle jest w was złości,nienawiści i jadu...a ten jad was kiedyś zeżre...nie ma to jak Polak na obczyźnie...nawet w necie wychodzą z niego zwierzęce instynkty...oszczędzcie sobie komentarzy,bo jestem tu ostatni raz.

no i co nic z tego juz nie bedzie?

to i ja się odezwę bo mną rusza :P nie rozumiem tej całej nagonki i tego wybielania sie które jest teraz.Pomarańczki przyszły narobiły zamieszania,a teraz wybielając się zwalają winę na osoby stale piszące na forum :P Ewag miała/ma konflikt z Anecią,a nie z nami wszystkimi - to między nimi doszło do ostrej wymiany zdan i to one powinny to sobie wyjaśniać,między sobą i jeśli tego chcą. Onyx mam nadzieję,że u ciebie wszystko ok i że będziesz z nami znacznie dłużej niż do czerwca(uchylisz rąbka tajemnicy :) ) A co robimy ? - hmmm nie wiem szkoda mi tego forum i tego,że stracimy ze sobą kontakt.Myślę,że możemy spróbować ratowań nasze forum,a zacznijmy od ignorowania pomarańczy

mamo zalotnika fajnie,że z maksem lepiej i że efekty rehabilitacji są tak szybko widoczne :)

od takich matek jak ewag Amen Jak ta baba tak kocha swoje dziecko to niech idzie sie leczyc bo NIC nie usprawiedliwia podniesienia lapska na malutkie dziecko. Nic nie usprawiedliwia matki lekcewazacej objawy choroby u niemowlaka! Ona powinna byc pod kontrola lekarza psychiatry a jej rodzina pod kontrola opieki spolecznej. Jak tak latwo nerwy traci to niech swoim glupim lbem o sciane walnie z rozpedu zamiast bic dziecko, moze jej ulzy.

Frugo kochana, masz racje, przejrzalam nasze wpisy i poza scieciem Ewyg z Anecia pluja jadem niezalogowane. Nie mowie, ze wszystkie, ale wpis powyzej o czyms swiadczy. Mysle, ze najlepiej jest ignorowac takie wpisy. Trudno, forum publiczne. Tak jak pisalam o tej snieznej kuli - kazdy szczegol sie rozrosl i juz nie wiadomo, co bylo na poczatku. Przeciez to jest chore! Selena, niniejszym ci tez macham . Komunikat ogolny do wszystkich, ktorzy szukaja na tym forum rad: staram sie nie wypowiadac w kwestiach, na ktorych sie nie znam albo nie jestem pewna swojej wiedzy, a jak sie wypowiadam, to radze wedlug mojego doswiadczenia zyciowego, staram sie byc zyczliwa i konstruktywna, ale zastrzegam sobie prawo do nieradzenia!!! I do niewypowiadania sie!!! Nie znam sie na: chorobach skory, syropkach, wiekszosci lekarstw nie uzywalam, nie wiem wiele o benefitach, nie znam sie na wielu rzeczach i nie bede sie po prostu na te tematy wypowiadac. :D Dziekuje za uwage :D I koncowa prosba - prosze mnie niniejszym nie obrazac za rzekoma obojetnosc wobec niektorych postow, jak bede cos wiedziec i bede mogla pomoc, to na pewno napisze. Jak milcze, to widocznie nie mam nic do powiedzenia. Howgh! :P Mas dzis poszerzyl swoj Slownik Wyrazow Wyraznie Wypowiadanych o slowko "dzik". Super jest, wierszyki dzialaja :D Dzik jest dziki, dzik jest zlyyyyy... Poza tym leje i na jutro tez nic ciekawego sie nie zapowiada :( Trzeba bedzie zainwestowac w kalosze :D Dla calej rodziny :D

Onyx u nas też leje i też kupuję kaloszki :D żeby z pieskiem chodzić :)

No mam nadzieje,ze jakos przetrwacie.....i faktycznie to jakos ucichnie ten caly niepotrzebny zamet.....bo ja noie wiem co mam robic:( ale nic popisze i zobacze:) wlasnie zjadlam kielbaske z cebulka bo juz od popoludnia mi sie marzyla i teraz jestem pelna jak beczka:) mam nadzieje ze nie musze sie tu usprawiedliwiac jesli czegos nie wiem,gdyz nie zawsze sluchalam co mowili na lekcjach w szkole;);) widze,ze wszedzie pada bo u mnie niestety tez:(

To wam cos opowiem fajnego :D Dzis moj maz (dla niewtajemniczonych - obcokrajowiec) pyta sie mnie, co to sa "wierzmaki". Czy to cos w rodzaju konia, bo wierzchowce i rumaki... Juz przeczuwalam cos, ale pytam, gdzie to slyszal. Ano w tej piosence co z Maksiem spiewamy o kaczuszce... :D :D :D "Kaczuszko, wiesz, maki sa tak duze, duze, duuuuuze..." Jak sie wysmialam to skrytykowal moja dykcje :P

o boze umarlam:) no pieknie; takie wpadki sa fantastyczne(nie mowie tego po zlosci,zeby nie bylo)....ale naprawde mozna sobie poprawic nastroj nawet w najgorszy dzien:)

Onyx uwielbiam językowe wpadki Twojego męża :D

Mamy w kuchni tabliczke, na ktorej piszemy kreda jak cos sie konczy, zeby miec pod koniec tygodnia liste zakupow. Dzis maz dopisal: (czekajcie, skopiuje skads polskie litery): płyń do naczyń :D Pytam sie go czy to ma zwiazek z sytuacja powodziowa w Polsce to dopiero skojarzyl i sie usmial :D

Ech ktoś tu zrobił z igły widly... bedzie dobrze :) Kobietki! Dzis Adas konczy 6 miesiac! Czas na rozszerzenie diety. :) Od okolo dwoch tygodni wcina kaszki z glutenem. Idzie nam to calkiem dobrze. Poczatkowo chcialam mu gotowac warzywka ale po przeczytaniu kilku artykułów dochodze do wniosku, ze na chwile obecna- dopoki nie mamy pewnego dostepu do niepedzonych sztucznie warzyw- kupowac bede jedzonko w słoiczkach. Przygladalam sie temu co dostepne na regalach w marketach i mam pytanie: 1) Nie zauwazylam jednoskladnikowych słoiczkow w stylu : marchew, ziemniaczki itp, a z tego co czytam nalezaloby zaczac karmienie dzidziucha od podania mu wlasnie jednego z tych warzyw... po kilku dniach wprowadzic nastepne. A moze przesadzam i moge podac mu takie dwa w jednym ( czyli marchew + ziemniak ) z firmy Hipp ?( napisane ma jak byk ,,stage 1''... ale wiecie: stresuje sie ciutek ;) ) Poza tym czy powinnam wlasnie zaczac od warzyw czy raczej jabluszko? Jakie sa Wasze doswiadczenia?Czy ma to jakies znaczenie?Jakie macie zdanie- gotowac samemu czy opierac sie na atestowanych zupkach i deserkach?Czy macie jakies ulubione? Bede wdzieczna za wszelkie rady. Onyx Maż bezbledny... powinnas zapisywac takie jego kwiatki- ku pamieci ;)

witam.....:) lilowa-tu w anglii raczej nie maja tych jednoskladnikowych;tak naprawde mozesz dac na pierwszy raz to 2 w 1 bez przeszkod.....polecam obiadki Boots organic bardziej niz hippy, cow&gaty itd...przynajmniej na poczatek.....sa lepsze w smaku maja"prawdziwa konsystencje" i "obiadowy" zapach....znajdziesz tam takze marchewke i ziemniaka 2 w 1:) mozesz raczej zaczac od warzyw.... pestkowce najczesciej uczulaja....wiec jabluszko podaj juz jako ktores kolejne....chociaz wiadomo,ze zalezy od dziecka:) od czasu mozesz ugotowac sama....najlepiej na parze i zblendowac.... no i tu podobnie...marchewke z ziemniakiem.....u mnie np.pierwszy posilek to ziemniak byl ale slodki(te dlugie bordowe)....dzieci polubily....potem juz wszystko szlo....cukinia pietruszka normalne ziemniaki miesko.....a potem zupki....mniam....sama chcialabym byc takim bobasem:)

lilowa :) miki już Ci prawie wszystko napisała,możesz zacząć od ziemniaka z marchewką,ja polecam właśnie zaczynać od warzyw bo owoce są słodkie i potem dzieciaki przy warzywach grymaszą.Ja gotowałam Hani sama,kupiłam steamer,parowałam potem blender i gotowe :) Onyx :) płyń do naczyń - może to do Ciebie było :) co byś już te gary pomyła :P

Dzięki Miki i Frugo :) Zastosujemy sie do cennych wskazówek!

Heh, Frugo, calkiem mozliwe, tylko czemu plyn??? :P Na oczatku jak karmilam Maksa solid food to robilam sama obiadki, gotowalam i rozdrabnialam, ile tam on zjadl na poczatku :D Z jablka dawalam najpierw pol lyzeczki soku z pol lyzeczki przegotowanej wody. Niektore mamy polecaly sposob z mrozeniem przygotowanego jedzenia w takich specjalnych pojemniczkach albo foremkach do lodu (kurde, no wiecie, takie do robienia kostek), ale ja nie lubie mrozonek za bardzo, wiec tak nie robilam. Po 9 miesiacu ze wzgledow zyciowo-akomodacyjnych przeszlam calkowicie na sloiczki i tez bylo ok :) Z smiesznych rzeczy: "przepytuje" czasem Maksia z czesci ciala: "gdzie masz oko, ucho" itd. Dzis na kazde takie pytanie odpowiedz byla jedna: "nie ma"! :D Kawalarz :D Dzis dla odmiany maz sie smial serdecznie, kiedy dziecku opowiadalam bajke po ukrainsku :P (zdradze wam sekret: nie znam ukrainskiego!!!)

Czesc! Ale tu tluuuuumyyyy... :D Przymierzamy sie do lata. Nie takiego angielskiego, nie, nie o kaloszki tym razem chodzi. Poszlismy na zakupy i pokupowalismy conieco... No i miedzy innymi body w promocji. Dzis maz wystroil malego od rana. Powiedzialam ze mam zle przeczucia... Coz... Kobieta jestem i szosty zmysl u mnie dziala bezblednie... W zwiazku z tym mam pytanie: czy jest jakakolwiek szansa sprania koktajlu truskawkowego...? Dajcie jakies rady please!

O, widze, ze nikt ze mna nie chce gadac :( To ide se spac.

Dzien Dobry!! Onyx- dla mnie najlepszym odplamiaczem jest Stain devils- Dr Beckmann.W sklad serii wchodzi 9 odplamiaczy do roznego rodzaju plam.Jest tam miedzy innymi odplamiacz do owoców, krwi, traw, róznego rodzaju tłuszczy, atramentu itp itd....poki co nie spotkalam jeszcze plamy, z która by sobie nie poradzil.Uratowalam juz nim kilka rzeczy. Za oknem szarowka ... a w domu cieplo i milutko... spijam inke oczywiscie.Adas czolga sie po podlodze przy rytmach Tracy Chapman. Zaraz przytargam moj zeszycik i napisze przepsiy, o ktore pytalyscie ;)

Sernik malinowo- czekoladowy. Skladniki: 200 gr gorzkiej czekolady 200 gr masla 400 gr cukru pudru- ja daje okolo 350 gr 5 jajek 110 gr mąki 400 gr sera kremowego cukier waniliowy lub 1 łyzka ekstraktu z wamilii 120 gr swiezych malin ( mogą by mrozone) Piekarnik nastawic na temperature 170 st. Blaszke okolo 20x 30 cm wyłozy papierem, wysmarowac tłuszczem. Czekolade rozpuscic w kąpieli wodnej(do malego rondelka wkladam czekolade i wstawiam do wiekszego garnka z wrzatkiem). Ostudzic. Masło i 250 gr cukru pudru zmiksowac na gładką mase. Nastepnie dodac 3 jajka wbijając po jednym i dobrze miksując przed dodaniem kolejnego. Wlac roztopiona czekolade, dalej miksowac. Nastepnie dodac make. 3/4 mikstury wlac na blaszke. W drugiej misce utrzec ser bialy, reszte cukru pudru, jajka i cukier waniliowy. Masa powinna miec gladka konsystencje. Wylac mase serowa na mase czekoladowa.Na wierzch wylac reszte masy czekoladowej i ulozyc maliny. Piec 45 - 60 minut. Przepis zaleca 40-45 ale jednak potrzeba wiecej. Studzic w cieplym i otwartym piekarniku. Smacznosci zycze! :)

witam:) lilowa-ale smaka robisz z rana...... chyba sie skusze w sobote:) rozumiem ze np zamiast malin moge takze dac np.truskawki?

Miki- nie probowalam z truskawkami... mhm... wydaje mi sie, ze lepiej owoce lesne- po prostu owoce jagodowe :) Mozesz sprobowac ;) Jesli sie skusisz, daj znac jak wyszlo :)

sobota jest moja:) moze sprobuje jagody:) dam znac oczywiscie.....musze czas sobie tylko wygospodarowac:) pada caly czas pada:( chyba tylko zakupy mi zostaly na poprawienie nastroju:)

... a moze z tymi truskawkami byloby ok ;) Tutaj tez pochmurno... ale nie pada. My dzis jedziemy poznac malego dzidziusia kolezanki. Urodzila miesiac temu... ale przez 3 tygodnie Mala walczyla o zycie. Teraz juz jest na prostej drodze wiec jedziemy sie przywitac. :)

Hej! Lilowa, pomachaj tez od nas dzielnej Malej! Hm... Sernik, powiadacie...? A moze wedzona makrelka - mniam, mniam? U nas upal powala, rano lalo a teraz slonce daje mocno po oczach i balkonie :D Zaliczylismy wiec spacerek kosztem wymyslniejszego obiadu, stad ta makrelka w jadlospisie dzisiaj :D Ale inni maja gorzej - patrz blog mojej kolezanki www.dzieciowo.pl :) W szostym miesiacu ciazy blizniaczej to kurde bym dzis nie chciala byc... No i zaczyna sie meczowe szalenstwo, juz na nic nie bede miala pewnie czasu...