3 minutowe odchudzanie

dziewczyny czy te ćwiczenia to podziałają na całe ciało bo ja mam taki problem że mam wielką dup... ramiona i brzuch a reszta jest oki wyglądam jak związany balon na cieniutkich nogach proszę piszcie na mojego e-maila czy na prawdę to działa bo zastanawiam się czy się nie powiesić ja już nie mam siły na odchudzanie robię to od 2 lat i żadnego skutku ważę 83 kg na 168wzrostu i mam 27 lat pomóżcie bo ja już nie chcę brać żadnych tabletek wypadają mi od nich włosy i nie mam prawie paznokci a cera lepiej nie mówić postarzałam się o 10 lat proszę pomóżcie mi i piszcie szczerze na mojego e-maila

trinity24,poczytaj wcześniejsze posty.No,ja się zasiedziałam przez weekend,ale od jutra nie ma zmiłuj.U mnie ćwiczenia działają i nie takie drastyczne.Teraz włączam sobie VIVĘ,rozgrzewka z 10 do 15 minut,3-minutówkę ćwiczę prze 10 minut.Śmiesznie to brzmi.A potem z 5 minut brzuszków,rowerków i koniec.I to działa,po dwóch dniach ciałko jest smuklejsze.Tylko zmobilizować się do tego.No i regularne posiłki,woda,zielona herbata,unikam słodyczy.I tyle.

Zonkili co to ta Viva?:) musze sie przyznac ze zgrzeszylam zjadlam w piatek lody a do tego wczoraj upieklam pysznego placka ale za to cwicze codziennie tylko w czwartki mam przerwe. Ja cwicze po 8 minut na nogi pozniej 8 min na posladki i 8 minut na brzuch cwiczenia wzielam z YouTube "8 min na miesnie brzucha"juz wczesniej o tym pisalam sa proste , a efektowne i wyczerpujace do tego chce dodac 7 min na biezni tempem 30s szybko , 10s stop.

HAHAHA:)))))teraz to juz chyba kapuje z ta Viva Tobie chodzi o kanal muzyczny przy ktorym cwiczysz tak?|Pozdrawiam !:))))

witam Kochane :)... od dziś zaczynam z Wami te 3 minutówke. Mój cel to 6 kg. Napisze jakie efekty :) :). Pozdrawiam wszystkie odchudzające :)

Ale dalam popalic ! zjadlam duzi slodyczy przez ten weekand , wiecie czasem po prostu sie chce ale moja waga na razie nie zmienia sie musze dzisiaj duzo pocwiczyc bo czuje sie winna. pozdrawiam i witam nowe panie!

ruffryders girl:)tak,chodzi o kanał muzyczny.Fajnie się przy tym ćwiczy.Kurczę,ja nie miałam czasu.Dzieci jutro do szkoły,mnóstwo obowiązków od rana do wieczora,ale i mało jadłam,więc będzie ok.Aczkolwiek starałam się jeść regularnie.Może jak dzieci już na dobre będą w szkole,to mam kilka godzin dla siebie i na pewno je wykorzystam ,między innymi na ćwiczenia.Pozdrawiam

Juz trzeci dzien waga nie wskazuje mniej niz 99,1. Utknelam na tym wyniku:( Chyba moj organizm zaczal bronic zapasow tluszczyku i nie chce sie ich pozbyc... Dieta jest, cwiczenia kontynuje, ale waga nagle sie zatrzymala. Musze to przetrwac, kiedys chyba znow waga drgnie i zaczne chudnac. Byle przetrwac kryzys...

Nie poddawaj sie kazda z nas tak miala to normalne ze waga staje w pewnym momencie ale zrob cos co ja troszke ruszy pocwicz wiecej itp mi w tej chwili tez stanela ale nie cwiczylam 2 dni z braku czasu niestety od jutra zaczynam znowu.Pozdrawiam!

a ja się lenię baardzo,zamiast cwiczyc,jem sobie słonecznika.Od poniedziałku ruszam jak dzieci pójdą do szkoły. herbaciana róża,tak czasami jest,że waga spada,a potem przez kilka dni nic.Trzeba zwiększyć ćwiczenia albo,po prostu być więcej w ruchu.Pic więcej wody,zielonej herbaty.No i odrobinkę zmniejszyc porcje jedzenia,a jeśli nie,to staraj się jesc więcej warzyw,Np. do trzech posiłków dziennie.Pozdrawiam.

cześć dziewczyny od kilku dni poczytuje wasze wypowiedzi na temat diety i ćwiczeń . Ja piąty dzień jestem na dankanie + 3minutowe ćwiczenia moja waga przez pierwsze dni lekko w dól a teraz do góry i to 0,7 kg, zastanawiam się czy nie rzucić dankana i nie zastosować najprostszej metody MŻ plus ćwiczenia widze , że to u was daje efekty Pozdrawiam i gratuluje spadków.

Ja na początku odchudzania postawiłam sobie cel,że to nie ma być chwilowe schudnięcie,po którym za jakiś czas nastąpi efekt jo-jo,ja chcę już taką sylwetkę na lata.To się wiąże z wyrzeczeniami,trzeba regularnie jeść.Patrzeć,co się je,żeby nie przesadzić.Stosuję nagrody w postaci słodyczy,ale uważam,żeby nie przegiąć,bo szkoda moich kilkumiesięcznych wysiłków.....pozdrawiam....

Witam..! ja mam 13 lat i chciałam zapytać czy osoby w moim wieku mogą stosować te 3- minutowe ćwiczenia... mam 163 cm wzrostu i ważę 49 kg... myślę że to trochę za dużo bo mam fałdki na brzuchu... doradźcie mi.! ;]

Dzieki dziewczyny za rady i wsparcie:) Dolozylam sobie wiecej cwiczen i wiecej warzyw. Dzisiaj maly sukces, bo wreszcie waga drgnela i pokazala 98,7 :) Cieszylam sie jak male dziecko, kiedy zobaczylam mniejszy wynik niz ostatnio. Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny walczace z kilogramami. Powodzenia:) :) :)

Wita m wszystkich!musze powiedziec ze niestety nie wzielam sie za cwiczenia jak sobie obiecalam , mialam troszke nerwowy i stresowy piatek w sobota gdzies uciekla za duzo na glowie :)ale od poniedzialku zaczynam moja waha stoi jak zakleta miedzye 64 a 65 kilo. Nadal pije duzo wody i zielonej herbaty zdaza mi sie niestety podjesc cos slodkiego ale juz nie w takich ilosciach jak kiedys. no ale od poniedzialku do dziela z cwiczeniami!

ruffrydersgirl:) masz tak samo jak ja,też te 64-65 kg,różnie danego dnia.Ja miałam zapał,ale ,niestety,dopadła mnie angina,nic się nie chce,a co dopiero ćwiczyć.Też się zejdzie zanim dojdę do siebie.Może brak apetytu obniży wagę? herbaciana różo-gratuluję,nie poddawaj się,ja jadłam z początku dużo warzyw,zwłaszcza kiszoną kapustę i ogórki,bo to było w styczniu.

Pozwólcie ze do was przyłacze. Zaciekawil mnie ten temat bo mam nadwage i niewiem jak sie jej pozbyc. Niemam silnej woli i diety na ktorych bylam ,,dzialay,, na chwile zrzucalam 3do 5 kg. i zaraz wracalo jak tylko przestalam je stosowac. A 3min cwiczenia hmmm czemu nie plus ograniczenie jedzenia moze zadziala. Mam 27 lat i waze 70kg, 2lata temu zaszlam w ciaze wazac 58 i teraz tych kg. niemoge zrzucic, fakt jak karmilam piersiom to zbilam do 60kg ale jak skonczylam laktacje to 10 mi doszla, zalamana jestem, niemam juz pomyslu jak sie tego cielska pozbyc. zaczelam od dzis cwiczenia 3min, ledwo dochodze do siebie........ mam nadzieje ze cos mi pomoze....

a mam pytanie czy ktoras z was probowala aquaslim???

Witam wszystkich! Widzę, że i Was dopadł kryzys. Mi od marca ubyło 7 kilogramów. Waga spadała po około 30 dag na tydzień, czyli około 1 kilograma miesięcznie. Może to nie był jakiś porywający wynik, ale im spokojniej się chudnie, tym łatwiej utrzymać uzyskany efekt - tak mi się wydaje. Ostatnio jednak waga stoi jak zaklęta. Trochę mnie to demotywuje do dalszej walki. Mam nadzieję, że z Wami uda mi się przetrwać ten kryzys i nie zajeść go słodyczami. Pozdrawiam!

Aquaslim też próbowałam. Na mnie, niestety nie podziałało. Być może, nie podziałało dlatego, że nic więcej nie robiłam, tzn. nie ćwiczyłam i nie zmieniłam nawyków żywieniowych, a jedynie wlewałam w siebie wodę z tym preparatem. Dzisiaj wiem z całą pewnością, że cudów nie ma! Nie wystarczy TYLKO połknąć tabletkę, wypić cudowny napój lub poćwiczyć 3 minuty. Jeśli nie zmieni się nawyków żywieniowych, to efektów nie będzie żadnych, a jeśli będą to bardzo krótkotrwałe. Te 7 kilogramów ubyło mi dzięki Wam kochane dziewczynki i dzięki temu forum. Zaglądam tu prawie codziennie i czerpię z niego siły do walki ze swoimi kilogramami. Pozdrawiam jeszcze raz i dziękuję!

Nie przejmuje sie tym ze waga stoi wazne ze nie powraca ale mialam zupelnie podobny przypadek jak kolezanka przed ciaza waga 58 przy 160cm po ciazy 70 a teraz 64 kg i nie chce isc w dol . W cuda tez nie wierze probowalam kilku lacznie z cudownie odchudzajacymi borowkami berry tzw. accai berry , bzdura kochane bzdura i juz!!!bez cwiczen i ograniczen slodkiego i poznych posilkow plus zielona herbata nici z ubytych kilogramow. Trzeba sie pilnowac , trzeba cwiczyc i troszke poczekac na rezultaty bo im wolniej tym lepiej . Wiec ja sie nie zniechecam mimo ze waga stoi , lepiej sie czuje , odnioslam jakis sukces i nie mam zamiaru zaprzepascic mojej ciezkiej pracy. Pozdrawiam i zycze duzo pozytywnej energii i motywacji!!

Witam cala ekipe... 3 minutowe odchudzanie polega na tym, ze nalezy w ciagu kazdego dnia wykonac jedno z cwiczen: * bieganie, * plywanie, * jazda na rowerze, lecz z NAJWIEKSZYM JEGO NATEZENIEM, wiec poprostu JAK NAJSZYBCIEJ, a po 4 dniach bedzie widac skutki (zmienia sie metabolizm). Kupilam specjalnie rowerek i jestem na etapie 6 dnia, wiec ciezko mi jest narazie stwierdzic skutki, (schudlam moze 1kg). Dam znac za pare tygodni, pozdrawiam wszystkich. :D

Hej, Pisałam coś wcześniej, ale szło mi różnie. Dzisiaj mogę się przyłączyć z czystym sumieniem, bo jest dobrze. Ćwiczę HIIT, czyli tak jak Wy, szybko/wolno, ale ja robię po minucie, tzn. minuta z max tempem i minuta z wolnym, na bieżni przez 15-20 minut plus rozgrzewka. Na bieżni raczej ciężko jest z 30 sek, bo zanim bieżnia się rozpędzi i potem zwolni to sekundy uciekają i te zmiany prędkości nie są w momencie, w którym być powinny. Na razie bilans jest taki, że straciłam 1,5 kg i wszystko mnie boli ;) Ale boli znośnie, powiedziałabym satysfakcjonująco :) Zmieniłam też dietę, tzn. rano owoce, kiedyś byłam na Diamondach i owocowe śniadania zawsze mi pasowały, potem niskowęglowodanowo...jakaś rybka + warzywa, kurczak, robię sobie surówkę z kapusty pekińskiej z tuńczykiem i ziołami, staram się nie jeść po 18.00-19.00 i wieczorem tylko białko + warzywa. Tyle, zobaczymy jak mi to będzie wychodzić:) Z kawy nie potrafię zrezygnować, a przy okazji tłumi apetyt, więc chyba nie przeszkadza aż tak bardzo :)

a ja wstyd sie przyznac ale zawalilam sprawe niestety polozylam lade przez ostatnie dni i na dodatke przeziebienie mnie dopadlo ale dzisiaj juz wzielam sie za siebie woda zielona herbata a jak poczuje sie lepiej to zaczynam cwiczyc. zamierzam tez powrocic do biegania mam nawet chetne zobaczymy co z tego wyniknie.

Czesc dziewczyny. Mielismy ognisko ze znajomymi i niestety troche sobie pofolgowalam:( Bylo tyle pysznosci i kazdy czyms czestowal. Staralam sie wymigac, ale na moje slowa o tym, ze jestem na diecie jakos nie reagowali i dalej mnie czestowali. Niezrecznie co chwile bylo odmawiac. Efekt wiadomy, waga poszla w gore i trzy dni wracalam do ostatniego wyniku:( Dobrze, ze teraz wrocilo wszystko do normy i stopniowo gubie kolejne dekagramy. Dzisiaj waga pokazala 98,10 . Pomalu to idzie, ale widze juz roznice po moich spodniach, zaczynaja mi spadac i bez paska sie juz nie obejdzie. Wlasnie zajadam sonbie kapuste kiszona na podwieczorek. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny :)

Podwieczorek, bo u mnie dopiero 16.45 :)

herbaciana rozo gratuluje wytrwalosci i efektow ja od przyslowiowego poniedzialku biore sie za siebie ostatnio brak mi silnej woli i jestem za to zla na siebie do tego halloween sie zbliza i pelno wszedzie u mnie slodyczy sie pojawia sama musze zaopatrzyc sie w cukierki dla dzieciakow. koniec swiata!:(jakies slowa otuchy i podbudowy by sie przydaly. Pozdrawiam!

Ruffrydersgirl; dzieki za gratulacje:) Wiem, ze dasz rade; przeczytalam wszystkie wypowiedzi na forum i wiem, ze juz kiedys udalo Ci sie zrzucic troche kilogramow. Nie ma co odkladac decyzji, trzeba zadecydowac i zaczac od najblizszego posilku. Moje 102 kg byly dla mnie szokiem i postanowilam nie przytyc ani kilograma wiecej. Mam 29 lat, 173 cm wzrostu, wiec musialam cos zrobic, bo ryzyko chorob przy nadwadze II stopnia jest tak wysokie, ze to juz nie tylko kwestia estetyki, ale mojego zdrowia i zycia. Pewnie masz mniej kilogramow do zrzucenia niz ja, ale trzymam kciuki, zeby Ci sie udalo:) Uwielbiam piec i ciasto jest w lodowce, ale potrafie sobie teraz wyznaczyc kawaleczek i nie brac dokladek. Moj zoladek daje mi znac kiedy ma dosc, wiec wiem jakie porcje moge jesc. Uzaleznilam sie wrecz od zielonej herbatki, duzy kubek po cwiczeniach smakuje wysmienicie:) Od kiedy zaczelam sie odchudzac poprawil mi sie nastroj. Czasem waga nagle sie zatrzymuje, ale trzeba to przeczekac i robic swoje. Moj cel to 90 kg, pozniej zobacze: ) (od dziecka bylam puszysta, wiec lepiej wyznaczyc sobie rozsadny cel) Trzymam kciuki, powodzenia:) :) :)

http://www.groupon.pl/in/.Cw5MFQ

I zaczelam ha ha:)zadnych posilkow po18 chyba ze jablko albo marchew chrupie woda," zielona" i musze jeszcze znalezc wiecej czasu na cwiczenia bo na razie urwanie glowy mam a nie chce cwiczyc w pospiechu i nieladzie. dzieki za slowa otuchy "rozyczko"pozdrawiam!