Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

na pewno taka młoda

Otwarty związek

Polecane posty

Gość ja tak samo
uwazam ze się nie klochacie a pozatym się przejedziesz bo od zdrady fiizycznej do emocjonalnej jeden krok jak z kimś bedzie mu zaj**iscie zacznie o tym kimś myśleć idealizować wracać..nie wierze nawet męzczyzni casem mają problem z odzieleniem seksu od uczucia i nie potrafią nad tym zapanować ja bym się bała a ty po nocy z kimś nie czujesz sentymentu...potrafisz tak wogóle beznamietnie z kimś kto jest Ci obojętny?to jestes szmatą nie rozumiem takiego układu nie przeszkadza Ci ,że facet od czasu będzie posuwał jakąś inną ?a jak ich razem w waszym wyrku byś nakryła to ?gdybyś sie dowiedziała ,że ładniejsza albo lepiej wykształcona i z większą pensją niż ty to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->anyżówka może 'wybaczać' nie ejst najlepszym słowem. ale tak samo nie ejst nim 'tolerancja' ani 'radosć' ani inne. Chodzi o to, ze jak do mnie przyjdzie i powie mi 'słuchaj no przespałem sie z Basią spod trójki' to ja sie uśmeichnę, spytam jak było i czy jest w moim typie ;) Mam do tego jakieś takie luźne podejście. Nie uważam, że jak facet pójdzie do łóżka z inną to znaczy, że mnie nie szanuje. Ponieważ wiem sama po sobei, że mogę szanować go i go kochac, a jednak coś się zawsze może zdarzyć. --->ja tak samo Nie przeszkadza. Tak, jak jemu nei przeszkadza, że ja od czasu do czasu zrealizuję swoje potzrzeby z kimś innym. Jakbym ich nakryła to albo bym im dała spokój, albo sie dołączyła jeśli dziewczę byłoby w moim typie (i to jest całkiem na serio pisane). A jakby była w czymś ode mnie lesza? na pewno w czymś by była, ale za to w innych rzeczach byłaby gorsza. Co więcej ja bym wolała, zeby on z łądną i wykształconą bo przynajmniej by znaczyło, że trzyma standard i ma dobry gust. Myślę, że ludzie za dużą wartosc emocjonalną przypisują sypianiu z kimś. A że sie może w innej zakochać? Cóż nawet jakby zdradzał w ukryciu to by mógł prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do na pewno taka młoda
jesteś stuknięta babo i nieźle poryta serio wiem jest jakaś chora moda ostatnio może i jestem za głupia chociaż nie wiele starsza od ciebie pomyśl a jak będziecie mieć kiedyś dzieci i wam kilkulatek podczas zabawy w 3kącika wpadnie z babcia albo z dziadkiem i was nakryją to co jak zareagujesz albo jak dziecko ze szkoły wróci z płaczem bo wszyscy się śmieją że za matke i ojca ma zboczeńców pojebana jesteś babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest normalne
próbujesz zrobić sensacje autorko albo twój topik to jakaś chora prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->Nigdzie nie powiedziałam, że ktoś, kto ma inny pogląd jest głupi. Co do nakrycia przez dzieci to jakoś nie planuję ich posiadania. A, że ludzie mogą mówić? Niech sobie mówią. Naprawdę uważam, że nie powinno się wtrącać do czyjegoś życia intymnego. Komentowac można sobie tam gdzieś po kątach, ale nie ważne co ludzie mówią, ważne by żyć zgodzie z samym sobą i nikgo nie krzywdzić, prawda? W końcu jak powiem, że lubię BDSM też będzie można powiedzieć, że jestem zboczona, a jednak ludzie o tym wiedzą i jakoś nie wytykają palcami tylko chętnie podejmują dyskusję, z ciekawości co w tym można widzieć. --->to nie jest normalne Nie sensację ile dyskusję. Byłam ciekawa ile osób ma podobnie, ile osób choc nie pochwala to toleruje, a ile będzie wyzywało i zyczyło jak najgorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem za głupia na to
acha jak nie planujesz posiadania dzieci ok ile masz lat ciekawe? pewnie z 17cie ;) nie wiem nie moja sprawa raczej jak ludzie są razem to planują powiększanie rodziny kiedyś ;) całe życie masz zamiar sie tak bawić nie pojmuję twoja sprawa może lepiej żebys nawet była bezpłodna ;P i nagroda darwina za pomoc selekcji naturalnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tej pory to jeszcze się
jakoś kupy trzymało. Ale po tym wpisie już nie: "--->anyżówka może 'wybaczać' nie ejst najlepszym słowem. ale tak samo nie ejst nim 'tolerancja' ani 'radosć' ani inne. Chodzi o to, ze jak do mnie przyjdzie i powie mi 'słuchaj no przespałem sie z Basią spod trójki' to ja sie uśmeichnę, spytam jak było i czy jest w moim typie Mam do tego jakieś takie luźne podejście. Nie uważam, że jak facet pójdzie do łóżka z inną to znaczy, że mnie nie szanuje. Ponieważ wiem sama po sobei, że mogę szanować go i go kochac, a jednak coś się zawsze może zdarzyć. --->ja tak samo Nie przeszkadza. Tak, jak jemu nei przeszkadza, że ja od czasu do czasu zrealizuję swoje potzrzeby z kimś innym. Jakbym ich nakryła to albo bym im dała spokój, albo sie dołączyła jeśli dziewczę byłoby w moim typie (i to jest całkiem na serio pisane). A jakby była w czymś ode mnie lesza? na pewno w czymś by była, ale za to w innych rzeczach byłaby gorsza. Co więcej ja bym wolała, zeby on z łądną i wykształconą bo przynajmniej by znaczyło, że trzyma standard i ma dobry gust." Myślę, dziewczyno, że się bardzo pogubiłaś. To już naprawdę zakrawa na patologię, jest chore i niesmaczne. Życzę Ci jak najlepiej, ale myślę że brniesz w coś wstrętnego i wyjdziesz z tego poturbowana. Wiesz przecież na czym polega seks? Może napiszę Ci to dobitnie. Twój mężczyzna całuje np. intymne miejsca innej kobiety. Potem całuje Ciebie w usta i mówi Ci, że jesteś jedyna i wyjątkowa. Ty z kolei piszesz, że nieprawdą jest, że on Cię nie szanuje. Ocknij się. Nie szanujecie się oboje, a wasza relacja jest czymś odstręczającym. Nie wiem z czego wynika Twój wybór, ale uważam że masz problem i jest bardzo źle z Twoim poczuciem wartości (bez względu na to, co Ty na poziomie świadomym uważasz i próbujesz wmówić innym).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż, są ludzie - monogamiści i ludzie - poligamiści. Wy najwidoczniej należycie do tych drugich, skoro nie zależy Wam na wyłączności, a nawet przeciwnie, atrakcyjny jest dla Was seks grupowy. wydaje mi się jednak, że miłość monogamiczna jest zupełnie inna, niż ta, którą odczuwacie Ty i Twój partner. czy lepsza, czy gorsza, tego nie oceniam, ale sądzę, że to po prostu całkiem inny rodzaj uczucia pomiędzy dwiema osobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
etam:) to co w innych krajach jest normalne i do przyjęcia (seks grupowy) w Polsce zakrawa na mega zboczenie i skrzywienie zachaczajac o patologię:D Jak wyjaśnić to ze pomimo tego ze oboje daliśmy sobie pozwolenie, w ciągu czterech lat żadne z niego nie skorzystało i ba nawet nie ma zamiaru? chociaż ja np. miałam nie jedna okazję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, ciekawi mnie jeszcze jedna kwestia. rozumiem, ze macie obgadaną opcję odnośnie dzieci - tzn. Ty jesteś zdecydowana nigdy ich nie mieć. OK, nie wnikam. ale może się zdarzyć inna sytuacja - przypuśćmy, że Twój partner ma kolejny nieszkodliwy skok w bok, jak Ty to mówisz - "zrealizuje swoje potrzeby z kimś innym". przypuśćmy, że prezerwatywa zawiedzie (zawsze jest na to kilka te % szans), a ta dziewczyna ze swej strony też nie zastosuje żadnej antykoncepcji, no i - zajdzie w ciążę. po czym urodzi dziecko Twojego partnera. czy taką ewentualną sytuację też macie obgadaną? czy Twój partner wówczas ograniczy się do płacenia zasądzonych alimentów, a poza tym nie będzie chciał mieć ze swoim dzieckiem nic do czynienia? (w takim razie byłby naprawdę złym człowiekiem) czy może zechce mieć z tym dzieckiem kontakt, chociażby jako tzw. "weekendowy tatuś"? (i jak Ty się z tym będziesz wtedy czuła?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bende na czarno
Myślę, dziewczyno, że się bardzo pogubiłaś. To już naprawdę zakrawa na patologię, jest chore i niesmaczne. Życzę Ci jak najlepiej, ale myślę że brniesz w coś wstrętnego i wyjdziesz z tego poturbowana. Wiesz przecież na czym polega seks? Może napiszę Ci to dobitnie. Twój mężczyzna całuje np. intymne miejsca innej kobiety. Potem całuje Ciebie w usta i mówi Ci, że jesteś jedyna i wyjątkowa. Ty z kolei piszesz, że nieprawdą jest, że on Cię nie szanuje. Ocknij się. Nie szanujecie się oboje, a wasza relacja jest czymś odstręczającym. Nie wiem z czego wynika Twój wybór, ale uważam że masz problem i jest bardzo źle z Twoim poczuciem wartości (bez względu na to, co Ty na poziomie świadomym uważasz i próbujesz wmówić innym). no ja myśle podobnie to jest patologia ta osoba ma naprawde problemy ze sobą mimo,że się zarzeka ,że tak nie jest osoby które mają pociągi do różnych zboczeń albo sado-maso mają same ze sobą ogromne problemy\ wypaczony system wartości albo jego brak złe doświadczenia z dzieciństwa pomylone pojęcia na temat drugiej płci seksu bliskości ,te sprawy były dla kogoś strasznym tabu przykład facet zarabia mniej od żony ona piastuje kierownicze stanowisko i jest lepiej wykształcona jeśli chodzi o seks on by ją najchętniej zakuł kajdankami albo skrępował często jest tak że role się odwracają niekiedy zgwałcona dziewczyna robi z siebie kurwe i szmate bo ma właśnie zaburzone normalne pojmowanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwól ze ja też odpowiem, jak owoż ten temat jest i troszkę "mój"Ja tam w życiu nie chciałabym mieć żadnego kontaktu z żadnym na świecie dzieckiem nawet ze swoim dzieckiem nawet jakbym urodziła,to bym je oddała do adopcji... czy to czyni złym? nie po prostu nie odczuwam potrzeby posiadania dziecka i nie chce.Poza tym oczekiwałam takiego pytania-jak widzisz anyzówka seks to odpowiedzialność i ani ja ani mój partner nigdy byśmy nie dopuścili do wpadki sami ze sobą a już mówiąc z kim innym, chyba ze tu wszystko naprawdę opiera sie na tezie "przypadkowy seks na imprezie".Poza tym tak na marginesie, mój partner w życiu nie chciałby mieć do czynienia z kobietą która chce założyć rodzinę i nie popiera aborcji.Ale to tylko moja teoretyczna wypowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleście poryte
Złotowłosa88 (zlotko6666@wp.pl) Pozwól ze ja też odpowiem, jak owoż ten temat jest i troszkę "mój"Ja tam w życiu nie chciałabym mieć żadnego kontaktu z żadnym na świecie dzieckiem nawet ze swoim dzieckiem nawet jakbym urodziła,to bym je oddała do adopcji... czy to czyni złym? nie po prostu nie odczuwam potrzeby posiadania dziecka i nie chce.Poza tym oczekiwałam takiego pytania-jak widzisz anyzówka seks to odpowiedzialność i ani ja ani mój partner nigdy byśmy nie dopuścili do wpadki sami ze sobą a już mówiąc z kim innym, chyba ze tu wszystko naprawdę opiera sie na tezie "przypadkowy seks na imprezie".Poza tym tak na marginesie, mój partner w życiu nie chciałby mieć do czynienia z kobietą która chce założyć rodzinę i nie popiera aborcji.Ale to tylko moja teoretyczna wypowiedz. nigdy nie mów nigdy ani za bardzo nie bądź pewna swego facetom też się często odmienia ...może i twojemu znudzi sie zabawa w kiepski tani burdel i co zrobisz nigdy nie ma pewności do końca serio ;) takie zycie więc nie zarzekaj sie i nie upieraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.może i twojemu znudzi sie zabawa w kiepski tani burdel i co zrobisz Rozstaniemy sie. Proste nie? i co to jest kiepski tani burdel? takie coś to następuje w zwykłych związkach gdzie seks od czasu do czasu seks i to po bożemu,cicho i ostrożnie bo dzieci mogą wejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ani ja ani mój partner nigdy byśmy nie dopuścili do wpadki " Złotowłosa, z całym szacunkiem - wpadka z definicji to zdarzenie przypadkowe, nieoczekiwane i wbrew intencjom . Jedynie brak kontaktów gwarantuje Ci pewność. Znam przypadek, w którym zawiodły naraz TRZY RÓŻNE środki antykoncepcyjne zastosowane komplementarnie. Nie dopuszczać można jedynie do siebie myśli, że akurat Tobie się to nie zdarzy, bo zdarza się tylko innym. Reszta to mniej lub bardziej kontrolowany przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarzyć się i może wypadek gdzie on lub ja zginiemy na miejscu- i wiesz powiem szczerze... to jest bardziej prawdopodobne niż wpadka w sensie ciąża:) wiem co mówię, musiałby się zdarzyć cud żeby mój maż zrobił dziecko innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->ja jestem za głupia na to Pisałam już tam gdzieś. Ja 21 on 26. Nie każdy planuje rodzinę. Za=nam sporo par (nawet u siebei w rodzinie, które dzieci nigdy nie chciały miec i nie miały). Lepiej nie mieć dzieci jak sie wie, że się ich nie bedzie chciało wychowywać niż mieć je tylko bo 'tak wypada' --->do tej pory to jeszcze wiem co to seks. Co wiecej dokłądnei wiem co on robił z inną. I co? To, że poszedł do łóżka z inną ma być brakiem szacunku dl amnie? Brakiem szacunku byłoby ukrywanie tego, okłamywanie mnie, albo tkwienie ze mną w związku pomimo uczuć do innej. anyżówka---> Odkąd zaczęłam byc w zwiazkach miałam poligamiczną naturę. Nie przeczę, że monogamiście kochają inaczej, ale ja nie wiem jak to jest i na arzie nie potzrebuję wiedzieć. Jak u złotowłosej88 Najchętniej to aborcja. Ale jak nie to zapewnie nei chciał by miec kontaktów z dzieckiem. A jeśli by mu się zmieniło to przeciez mu nie zabronie- jest wolnym czlowiekiem. --->nie bende na czarno Dzieciństwo miałam normalne. Nikt mnie nie bił, nie gwałcił, nie maltretował. Z matką zawsze mogłam otwarcie mówić o płciowości, seksie, antykoncepcji. Nie uważam by cokolwiek co się dzieje między świadomymi, dorosłymi jednostakami ludzkimi za zgodą wszytskich stron miało być patologią. --->aleście poryte Nikt się nie może zarzekać. Ludzi, którzy mówią 'ja bym się nigdy na coś takiego nei zgodziła' też nie. Czy tak trudno uwierzyć, że można życ inaczej i byc przy tym normalnym i szcześliwym? I dlaczego od razu obraża się ludzi zyjących inaczej i narzuca swój światopoglad? Ja nikogo nie obraziłam, nikogo nei krytykowąłam ani nie wyzywałam. Więc czemu niektórzy próbują udowodnić, że na pewno będzie źle i wyladuję, samotna i zgorzkniała? Nie rozumiem tej zawiści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwaliło mnie to
zawsze szczery wysterylizowalas meza? hahahahaha mpoże wykastrowała jak kocura... kotki się sterylizuje żeby dzieci nie miały tzn sie podwiązuje sie jajniki acz kolwiek szczał w 10tke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złotowłosa ale wpadka z mężem byłaby równie problematyczna dla Ciebie jak wpadka z kimś innym. Nie liczy się KTO ma - że tak powiem - wkład w powstanie ciąży..:p tylko że Tobie też to się moze zdarzyć mimo zabezpieczeń. Co przy Twojej niechęci do dzieci byłoby katastrofą. Jak tu żyć ze świadomością, że gdzieś tam wśród milionów plemników czai sie potencjalny przestępca ciążowy? Toż to każdy wytrysk jest tragedią na miarę zatonięcia Titanica. Jedynie sterylizacja albo białe małżeństwo daje możlwiość oddychania pełną piersią podczas seksu. Inaczej - urywany oddech strachu przeszkadza, a wizja trzeciego trymestru jest silniejsza niz sam orgazm. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie podkradłam się w nocy i nie wysterylizowałam, sadzę ze nie będzie musiał tego robić:) a jak będzie to to zrobi-ze swojej, nie mojej woli,sam sie na coś takiego zdecydował-ale przyznam ze po części dlatego żebym nie musiała do menopauzy ładowac w siebie tabsów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozwaliło mnie to Wazektomia to normalna forma ochrony przed ciąża, często stosowana nawet w małżeństwie gdzie kobieta nie może lub nie chce mieć dzieci-jest mniej inwazyjna od podwiania jajowodów(swoja drogą koty dostają zastrzyki z hormonów-kotki) kocury się sterylizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do na pewno taka młoda
jak ktoś napisał o zboczeniach chciał wyjaśnić skąd się one biorą proste widać masz problem jeżeli nawet nie potrafisz skończyć normalnie tej dyskusjii obnosisz sie ze swoim wykolejeniem jak geje co sie w dupe popychają (prosto zwiężle wytłumaczony anal) i się z tym obnoszą ich sprawa tutaj bardzo poruszyła cię krytyka otwartego związku oraz krytyka twojego wykolejenia psychicznego to w takim razie skąd biorą się takie dziwactwa :( jeśli byłoby to poprzednie ciężkie zranienie przez kogoś to współczuje ale to jakby naprawa czegoś co było lub ukojenie jakiegoś bólu i zarzekanie sie na przyszłość albo uleczenie i cofnięcie przeszłości...to zły sposób na leczenie czegoś takiego czasem lepiej udać się do psychologa albo odpowiedniego terapeuty serio wiem ,że zaraz mnie dosłownie zjebiesz ale to będzie zdrowa twoja reakcja bo jednak coś zostało poruszone albo dotknięty palący problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toś mnie zaszczelił
zawsze szczery wazektomia jest forma sterylizacji o ja aleś mondry chopie ;) dobrze wiedzieć chociaż jeden niegłupi na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery Mamy podejrzenia bezpłodności(jakaś choroba przebyta w dzieciństwie-nie wiem na czym to dokładnie polegało) ale muszę go zaciągnąć na badania-jeśli jest bezpłodny-fajnie jeśli nie, pewnie zostaje wazektomia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×