Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mammaaamia

Dlaczego wszyscy mysla,ze jak jestem w ciazy to...

Polecane posty

Gość mammaaamia

jedyny temat,jaki mnie interesuje to porody, dolegliwosci ciazowe, niemowlaki, wychowanie dzieci itd.Opowiadaja mi jak to ich ciaze przebiegaly, zadaja setki pytan dotyczacych moich planow,zwiazanych z wychowaniem dziecka. Mam dosyc i ciesze sie,ze mam termin juz za tydzien i wszystko powoli wroci do normu. Choc pewnie po porodzie jedynym tematem bedzie dziecko i jego kupy. Nie zrozumcie mnie zle, zaszlam w ciaze z wyboru, kocham ta malenka istotke, ale nadal chcialabym rozmawiac o ksiazkach, o tym,co sie dzieje na swiecie lub zwyczajnie o najmodniejszych w tym sezonie butach. Przeciez to,ze nie sprowadzam rozmowy do jednego,ciagle tego samego tematu(czyt.dziecko) nie robi ze mnie zlej mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego nie możesz powiedzieć "jesli pozwolisz, wolałabym porozmawiac o czymś innym, mam już dość wałkowania tego tematu" :)Jak ktoś przeginał to po prostu zmieniałam temat.Myślę, że to nie tak jak myślisz, że to jedyny temat jaki Cię interesuje.. ale myślą, że to jeden z głównych tematów.Ja mimo wszystko lubiłam słuchać opowiadań o cudzych porodach i pierwszych doświadczeniach z noworodkiem co nie znaczy, że ograniczałam się do tego. Znajomi też nie ograniczali się do porodu i kolek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O jaki miły wyjątek
wsród tego tabunu matek-Polek.:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jaki mily watek..tylko zoltki maja odwage wypowiadac sie w ten sposob po niezarejestrowanym nickiem, ciekawe czemu boi dudku hihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero się zacznie
rozumiem cię doskonale... Też miałam dość, ale to, co nastąpiło po urodzeniu dziecka było jeszcze gorsze... Każdy miał milion rad dla mnie, niedoświadczonej matki (nie powiem, żeby niektóre z rad były mądre). Ktoś poradził, żeby zmieniać temat. Owszem jest to jakiś sposób, ale nie na wszystkich działa... Niestety niektóre znajome i nieznajome osoby koniecznie muszą wtrącić swoje zdanie. Mówią tylko o dziecku, bo to jedyny temat dla nich. Myślałam, że rzeczywiście można coś z tym zrobić, ale poddałam się. Z przyjaciółmi i znajomymi mówię o interesujących mnie rzeczach, a resztę staram się (choć to niełatwe) trochę ignorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie coś
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wazka poczułas sie urażona
tym sformułowaniem? czyzby kolejna mamusia-Polka?:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×