Niepełnoletnie mamusie .

Co sądzicie o młodych matkach ? Nie chodzi mi tu wcale o mamy po 20 , tylko te młodsze . 16,17,18 letnie . W niektórych przypadkach moim zdaniem są bardziej opiekuńczymi i kochającymi matkami niż te strasze np. po 30 . Sama w wieku 16 lat (niepełne 17 ) spodziewam się dzidziusia . Ludzie dziwnie się na mnie patrzą , sąsiedzi obgadują a nauczyciele nie rozumieją . Ciekawi mnie wasze spostrzeżenie na ten temat .

przede wszystkim nie przejmuj sie gadanina ludzi.zwlasza tych stad.ja tez urodzilam corke majac 19 lat.i uwazam ze czasami te mlode mamay (nastoletnie) sa o wiele lepszymi matkami i lepiej sie zajmuja dziecmi :) a ktory to miesiac?

5 miesiąc . ;) Mam z czego byc dumna bo brzuszek naprawde jest piękny .

Każda nastoletnia mama twierdzi, że te młodziutkie matki są lepsze niż te starsze... :) Śmieszy mnie takie twierdzenie. A niby czmu bardziej kochające?????? Tak według mnie - takie twierdzenie jest zwyczajnie dziecinne i glupie... A co sądzę o młodych matkach - życzę jak najlepiej i mamusi i maluchowi - zresztą jak każdej kobiecie spodziewającej się dziecka

no to fajnie no to juz widac brzuszek :) u mnie bylo widac dopiero w 7-8 miesiacu. kazdy twierdzi inaczej ale te matki ok 30 rodza dzieci bo juz czas bo wczesniej zabawy,imprezy kariera.a czy to jest w zyciu najwazniejsze?wazne jest owszem ale szczescie i radosc z macierzynstwa jest piekniejsza od tego wszystkiego

to fajnie, że tak dojrzale do tego podchodzisz bo zapewne nie było to planowane:) też to kiedyś przechodziłam... a jak wygląda twoje życie? gdzie się uczysz i czy jestes z tym chłopakiem no i co rodzice na to?

Sadzę, że młode matki są bardziej zapatrzone w swoje pociechy . Moja koleżanka urodziła dziecko (ma 18 lat) i widzę , że przykłada do niego wiecej uwagi itp . Starsi ludzie odkładają swoje dziecko na drugi plan . Sama wiem po sobie . Wychowała mnie babcia bo rodzice byli zajęci pracą . Nie każda matka chce brac urlop macierzyński i odlożyc prace na drugi plan . nie wiem czy będe kontynuowała nauke w szkole czy postaram sie o nauczanie indywidualne , ale czuje że bez mojego dzidziusia nie będe sie czuła dobrze . Teraz się zastanówmy czy prace da się przenieśc do pracy ?

no jak zgodza sie w szkole o indywidualne to by bylo dobrze.ale wisz nauczyciele nie zawsze sie godza.a jak rodzice to przyjeli?i ojciec dziecka?

Jestem z ojcem dziecka . Rodzicom o dzidziusiu powiedzialam od razu . Przyznam , że nie byli zadowoleni . Rodzice chlopaka też . Ale jednak moi bardziej to przezyli o ile mozna to tak nazwac . Zabronili mi się z nim kontaktowac a jemu grozili , że nie będzie miał nigdy doczynienia z dzieckiem . Jednak z czasem im przeszło . Gorzej zachowywały sie moje byle tak zwane 'przyjaciółeczki' proponując co minute załatwienie artrocetu (czy jakoś tak) .

Osobiście uważam że to za wczesny wiek na bycie matką. Ale skoro już się wpadło i ma się warunki by urodzić to czemu nie? Ale czy nastolatki to lepsze matki? Nie powiedziałabym. Zaszłam w ciążę w wieku 16 lat- nie jestem dobrą matką

A chłopak zachowuje się jak typowy 18 latek . Nie wie , że moim stanie (błogosławieństwa) mam się nie stresowac . Ale wiecie ... ciesze się , że go mam

przyjaczoleczkami sie wcale nie przejmuj.twoje zycie twoja sprawa.wazne zebyscie z chlopakiem wzieli odpowiedzialnosc za dziecko.bedzie trudno bo dziecko trzeba utrzymac a i to czasami nie malo kosztuje.tym bardziej ze sie uczysz.jak juz rodzica przeszlo to po porodzie ci pomoga i pokochaja wnuka.moi tez tak mieli a teraz wnuczka jest ich oczkiem w glowie :)

powiem wam ze cos w tym jest ze mlode matki lepiej sie zajmuja...a dlaczego? moim zdaniem dlatego ze takie mlode jeszcze nie dorobily sie np zycia zawodowego, roznych pasji itd... tym starszym poprostu trudniej jest zrezygnowac z poprzedniego zycia dlatego miejsce matki zajmuje nianka itd... ale z drugiej strony16-17-18 lat to chyba przesada... ale z drugiej strony nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem`

Gosianica też tak sądze ;)) .... Dziecko to najpiękniejsza sprawa . Chodz wczesniej zalowalam teraz nie zaluje . jest wspaniale .

Miejsce w życiu i czasie mojego dziecka - 1 .

pain au chocolat nie napisałam , że w kazym przypadku sa lepsze . Tylko w niektórych . Mozna to zrozumiec że są różnie wspaniale .

że nadopiekuńczość nie jest wcale lepsza od braku czasu dla dziecka? i to i to jest złe.

zawsze tak jest ze sie zaluje (wyjatki to staraczki) ale po jakims czasie cieszysz sie jak nie wiadomo co.trzeba byc odpowiedzialnym za swoje dziecko.i musisz przemowic swojemu chlopakowi ze teraz musisz dbac o siebie a i on powinien sie wykazac w koncu za 4 miesiace bedzie musial sie dzieckiem zajmowac :)

tyle ze nadopiekunczosc a zajmowanie sie dzieckiem to 2 rozne sprawy.ja jestem zcorka w domu a wcale nadopiekuncza nie jestm.nie biegam jak tylko zaplacze lub cos.musi sie uczyc ze nie wszystko jej wolno i ze nie wszystko placzem zalatwi

mnie autorko ciekawi czy skonczysz szkołę, kto będzie się dzieckiem zajmował jak ty bedziesz się uczyć? Wiesz te młodsze mają czasami lepiej bo wciąż są dziećmi:O I licza na pomoc rodziców a starsze matki mają swoje obowiązki dziecko.

że małoletnie mamuśki maja fory z racji wieku...mieszkają z rodzicami, oni je utrzymają, babcia sie zajmie dzieckiem itp. No ale mogą dumnie powiedziec o sobie, że są odpowiedzialne i dojrzałe.

Mój chłopak w tym roku kończy szkołe . Ja za rok . Nie plaujemy wielkiej przeprowadzki i mieszkania razem jak tylko sie urodzi dzidzia . On ma wspaniałych rodziców i ja też .

ja nie licze na nikogo.mieszkamy z rodzicami fakt ale wszystko jest na mojej gowie.dziecko,dom i jeszcze praca.i jakos musze sobie radzic.a czemu autorka ma sobie ie poradzic i nie skonczyc szkoly?wiele mlodych matek rodzi w polowie roku szkolnego a na koniec maja swietne wyniki.a dlaczego?bo sie staraja i chca udowodnic ze mimo to ze maja dzicko to potrafia sie realizowac na roznych polach

ale ja w wieku 18 lat to dopiero dziewictwo stracilam :o

a więc widzisz macie wspaniałych rodziców:) Nie będziesz więc tak naprawdę dojrzałą, odpowiedzialną mamą tylko dzieckiem, które ma dziecko:O Dlatego uważam, że co do tego jakie mamy są lepsze (czy starsze czy młodsze) to ty masz najmniej do powiedzenia.

Nie wiem z kąd ta zawiśc i wypowidziach . Czyżby panie zabolało ? Nie rozumiem . Nie licze na to , że każdy napisze ''tak dobrze myslisz'' to miała byc kobieca wymiana zdań na ten temat a nie skakanie sobie do gardeł . A jak by tu sie znajdowal post ''chce usunac ciaze'' to byscie pisaly '' nie martw sie rodzice Ci pomoga bedzie dobrze ! badz dzielna! ''. Wiec skoro uwazam sie za dobra przyszla matka to jestem 'odpowiedzialna i rozsadna''

ja nie mowie ze mace od razu mieszkac ze soba.tylko zeby chlopak pomagal ci przy dziecku.przychodzil i sie nim zajmowal.no chyba ze sie okaze palantem i powie ze nie chce tego dzieciaka bo jest za mlody itp

Tatuś napawa się dumą ;))

Słoneczko nie oburzaj się na kilka słów prawdy. Nie potępiam ciebie ale daleka byłabym od nazywanie cię odpowiedzialną póki co. Jednak mam nadzieję, że faktycznie będziesz świetną matką.