Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Butresa

Czy faceci lubia dzieci swoich partnerek z poprzedniego zwiazku???

Polecane posty

hej. Czytam te wasze historie i po raz kolejny przysięgam sobie że zadnych więcej stałych związków w moim życiu i żadnych więcej dzieci. Mam córkę, prawie 3 lata, i złożony w sądzie pozew rozwodowy. Jest w moim życiu facet który chce się ze mną związać i ja też bym chciała z nim być, ale już nie wierzę w te bajki że będzie nam razem dobrze.. W końcu będzie chciał swoje dziecko a moje zeszło by na drugi plan, poza tym każdy facet taki sam, dziecko chce ale wychowywać to sobie musisz sama :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuje nie na caly etat ale teraz on poszedl do pracy wiec ja nie wiem czy bede pracowac bo nie ma kto zajac sie mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tam wyżej pusciłes kpiący tekst.. wskaz prosze ktory tekst, bo nie mialem zamiaru tu kpic, z cala pewnoscia to sa powazne problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuje nie na caly etat ale teraz on poszedl do pracy wiec ja nie wiem czy bede pracowac bo nie ma kto zajac sie mala ewo, znow nie odpowiadasz mi na pytanie, ale mam swoj rozum i wiem o co biega, moze dziewczyny przekonaja cie do tego, ze trwanie w takim ukladzie dziala tylko i wylacznie na niekorzysc dzieci jak i niekorzysc twoja a w tym kraju w ktorym mieszkasz z pewnoscia jest instytucja opiekunki lub zlobka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zawsze szczery 14:20 [zgłoś do usunięcia] zawsze szczery kolejne pytanie z serii debilno kretynskich ze spora doza prowokacji dziwny jest ten swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem na jego utrzymaniu to raczej on do tej pory byl bo dostaje na dzieci benefity dodatki itp opiekunka kosztuje tu bardzo duzo jak rowniez przedszole finansowo sobie sama poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opiekunka kosztuje tu bardzo duzo jak rowniez przedszole finansowo sobie sama poradze tak wlasnie myslalem, ze tu tkwi twoja blokada, a rodzina? powrot do polski? nie wchodzi to w gre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sobie poradzisz czy nie poradzisz? bo tak cos nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu dzieci maja ojca , chodza do szkoly juz tyle lat , nie chce im zmieniac ciagle srodowiska moglabym wrocic do polski ale po co? dzieci na pewno nie chcialyby wracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
finansowo sobie dam rade pod warunkiem ze nic sie nie zmieni ze to nie ja bede musiala sie wyprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn mieszka u ojca a corka u mnie wiec nie musi placic alimentow tak dwoch ojcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niemowlaka
I to właśnie jest główna przyczyna bycia w takim związku - strach przed samotnością. Ale jak ten strach pokonamy to zrozumiemy co jest dla nas najważniejsze. mmak - z obecnym partnerem nie mam ślubu, nadal z nim jestem, ale nasz związek powoli się rozpada. Przykre jest,że jest nas tyle. Rada dla Carol - miej oczy szeroko otwarte. Nie rezygnuj z miłości, ale nie podporządkowuj jej całego życia. To on ma się do Was dostosować, nie Wy do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczey co jest jasne po ostanich wpisach? "powodzenia" ? jestes może szczery ale czy ..? z reszta :) ja będe miła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewo prosiłas o link? a będzie chciało Ci sie czytac? uzewnętrzniam sie tu a i tak te osoby które prosza o pomoc i info potem nawet nie czytaja albo tylko pobieznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niemowlaka
Mmak - jesteśmy razem dwa lata. I chociażbym nie wiem, jak się starała krzywd wyrządzonych mojej córce już nie cofnę. Ciesze się, że tylko dwa lata, a nie np.10 Czas zakończyc ten związek i czas również pokaże, jakim on bedzie ojcem dla swojej córki. Może na odległośc lepszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja boje sie ze jak bede chciala odejsc to on bedzie chcial zabrac dziecko nic nie jest takie proste jakby sie chcialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki mmak poczytam jak mala pojdzie spac milego dnia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczey co jest jasne po ostanich wpisach? "powodzenia" ? jestes może szczery ale czy ..? z reszta ja będe miła i slusznie, nie trzeba byc alfa i omega, zeby zauwazyc, ze tu na forum bycie milym nie jest dla mnie priorytetem :-) jedni sa od pocieszania i bycia milym inni od nazywania rzeczy po imieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiscie tez znam przypadek, w ktorym kobieta majaca dorastajacego obecnie syna zwiazala sie z facetem,gdy chlopiec mial 8 lat. minelo od tego czasu 8. i tak,wiezi miedzy nimi nie bylo, facet byl surowy i konsekwentny. czasem to razilo, takie nakazywanie roznych rzeczy, kary i inne, ale w rezultacie bardzo dobrze wplynelo na wychowanie dziecka. obecnie chlopak jest niezwykle ulozony, grzeczny,kulturalny. miedzy matka a facetem dochodzilo do klotni na temat wychowywania dziecka, wiadomo, ze zawsze byla za swoim synem. i jakis czas temu stwierdzila, ze sie wyprowadzi i odbyla rozmowe na ten temat z synem, bedac przkonana, ze ten rowniez tego by chcial. i wiecie co? chlopak ze lzami w oczach powiedzial, ze ona nie moze mu tego zrobic,ze tu jest ich miejsce i ich dom i ze jest wdzieczny za takie, a nie inne wychowanie. i badz tu madry czlowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiscie tez znam przypadek, w ktorym kobieta majaca dorastajacego obecnie syna zwiazala sie z facetem,gdy chlopiec mial 8 lat. minelo od tego czasu 8. i tak,wiezi miedzy nimi nie bylo, facet byl surowy i konsekwentny. czasem to razilo, takie nakazywanie roznych rzeczy, kary i inne, ale w rezultacie bardzo dobrze wplynelo na wychowanie dziecka. obecnie chlopak jest niezwykle ulozony, grzeczny,kulturalny. miedzy matka a facetem dochodzilo do klotni na temat wychowywania dziecka, wiadomo, ze zawsze byla za swoim synem. i jakis czas temu stwierdzila, ze sie wyprowadzi i odbyla rozmowe na ten temat z synem, bedac przkonana, ze ten rowniez tego by chcial. i wiecie co? chlopak ze lzami w oczach powiedzial, ze ona nie moze mu tego zrobic,ze tu jest ich miejsce i ich dom i ze jest wdzieczny za takie, a nie inne wychowanie. i badz tu madry czlowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×