matura 2010--studia.... ZAPRASZAM roczniki 90 i 91

byłoby przyjemne, ale nie jest niestety :P i już pewnie nigdy nie będzie. no jasne, kot fajna rzecz, ja mam papugę, strasznie jąkocham, ale kolan mi zagrzeje, prędzej dostanę od niej w nos ;) chyba pora iśc spać, a wcale mi się nie chce :o

*nie zagrzeje chciałam oczywiście napisać :P

to może ja dam dobry przykład -napiszę dobranoc i zajmę strategiczną pozycję w mym zacnym łożu -szkoda ze rano nie mam takiej chęci do działania jak teraz :( :D:D dobranoc

hehe :D dobranoc

hahahahah dobranoc

hehe a ja mam 167 cm :P polski tez zawalilam pojecia :O bo nie zdążyłam sciągnąć :P usadzil mnie na widoku :P ja to mam peszka :D reszte zmyslalam bo dał nam tyle lektur ze polowy nie pamiętam :D co do wierszy..jak juz ktos napisał o tym kwiatku :D ja tak samo to pojmuje. jesli pisze o podrózy to o podróżu a nie jakies dociekanie że on marzyl o arkadii :O jak dla mnie na tym polskim to 3/4 lekcji to pierdoły. A moglibysmy zająć sie czyms innym niz omawianiem wierszy :P

ja właśnie wolę te analizy i interpretacje wierszy, ale co kto lubi ;] właśnie zrobiłam zadanie z matmy i na 100% je spartoliłam :O moja babka zawsze robi proste przykłady na lekcji, a trudne zadaje do domu

mi matma ostatnio nie idzie, geometria płaska jest dla mnie straszna, a co będzie jak się zacznie przestrzenna jak ja kompletnie nie mam wyobraźni przestrzennej :o a jutro woooolne! dzień edukacji narodowej i idziemy z kumpela podcinać grzywki inna kumpela nam podetnie, będzie się działo :D

ja z podcinaniem grzywki też nie lubię latać do fryzjera :P z moją mamą sobie świetnie radzimy kiedyś poszłam i mówię do babki, ze chcę grzywę równą zasłaniającą brwi, a suka obcięła na pół czoła :O geometria i bryły to moja ulubiona dziedzina znienawidzonej matmy :)

Hinatka, czyżbym się tym 'chwaliła' na forum? :D Pamiętam jedynie mój zacny temacik, że mam 2 z matmy i zdałam To mój matematyk na odwrót - trudne robimy na lekcji, a proste w domu. Niby fajnie, tylko, że kiedyś była taka sytuacja, że potrafiłam robić trudne, a łatwych za cholerę nie mogłam ruszyć xD. ATP, ciekawe, co on brał, może też się tym nafaszerujemy i będziemy pisać kolejnych Panów Tadeuszów . "geometria płaska jest dla mnie straszna, a co będzie jak się zacznie przestrzenna jak ja kompletnie nie mam wyobraźni przestrzennej" -> jakbym czytała o sobie :D. Za to wielomiany i inne wyrażenia algebraiczne . A ja sobie zawsze sama podcinam grzywkę, jednakże chcę ją teraz ściąć inaczej i chyba bd musiała się z tym wybrać do fryzjera :O.

Hinatka skoro nie widać różnicy to po co przepłącać? :D extinct no właśnie ja też uwielbiam algebrę :D i ułamki lubię a co Panów Tadków to ja nie chce nikogo krzywdzić tak, jak on nas skrzywdził swoim "dziełem" :P

Ułamki też są spoko, ale tylko zwykłe ;). No fuckt, nie chciałabym, żeby moje nazwisko było przeklinane :D

No właśnie ;) Lepiej żeby kojarzyli nas z czymś naprawdę fajnym! :D

np z kafe

O tak :d Własnie złamałam sobie szyję

extinc-eee jak to szyję ?? HURRA jutro dzień EDUKACJI narodowej :):):) jupi jupi -wyspię się a póznie na zakupy z koleżnakami do miasta :D :D a i to sławetne wypracowanie muszę napisać:(

A bo się odwróciłam tak gwałtownie i mnie zabolała :( A ja się jutro wyśpię i biorę się za wos oraz angielski. Bosko.

extinct padaj do mnie wyleczymy Twoją szyję, kręgosłup podchodzi pod moją neurologię a ja jutro mam kupę materiału z chemii to akurat będzie przyjemne o ile w porę się za to zabiorę :P

Spoko, czekaj na mnie pod KFC na dworcu :D.

osz cholerka, zapomniałam o tym KFC a z szyjką już lepiej? :D

No, zapomniałaś i nie wyszłaś po mnie, całą noc spędziłam z menelami pijąc winko Tak, już mnie nie boli :D. Za to boli mnie ręka, wypisałam 400 słówek z angielskiego i mam ambitny plan się ich nauczyć

ee no, skoro miałaś takie towarzystwo to co Ci po mnie? oni widzę rozgrzali Cię winkiem i szyjka wydobrzała 400 słówek, matko... no to rzeczywiście ambitnie :D ja własnie sobie robię przerwę w rozwiązywaniu zadań z chemii, nie chce mi się wracać do tego... :P

Tak, myślę, że to wyłącznie ich zasługa. W końcu piliśmy za moje zdrowie :D Wcale Ci się nie dziwię ;). Ja aktualnie mam przerwę w nauce wosu i też mi się nie chce kontynuować, ale co poradzę ;)

ja mam wielkie szoke - zrobiłam kilka zadań z arkusza maturalnego z matmy :D nie wiem czy extinct tylko winko pomogło, może ją jakiś uprzejmy menel wymasował

Ohoho, Hinatka, to szalejesz xD Nie no, aż tak swojsko to nie było :D

to mnie rozczarowałaś :] no, szaleję, trudno w to uwierzyć :P

a z którego roku ten arkusz maturalny z matmy? :D haha, tak naprawdę to tylko extinct wie co się działo na melewym piciu winka! :D a wos dla mnie jest koszmarem i w ogóle nie wchodzi mi do głowy :P na ostatniej kartkówce oddałam pusta kartkę (uczyłam się chemii a to można poprawić) i babka od wosu do mnie z takim wyrzutem "Małgosia, ty znowu się nie nauczyłaś!" :D

na menelowym piciu winka* oczywiście chciałam napisać :P:P:P

nie napisali z którego biorąc pod uwagę fakt, iż rozwiązywanie jego w jakimś stopniu mi idzie, myślę, że z XIX wieku :O

hahaha :D a może po prostu matma lepiej Ci idzie? :P