Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

mala z góry współczuje tego spotkania z rodzinką. Po tej zmianie czasu wieczory sie ciągną w nieskończoność :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala86db
no dokładnie:( wczesniej brakowało czasu na wszytko a teraz jest go az nadto:(to jest straszne:(nie moge w to uwierzyc jak mozna sie z dnia na dzien odkochac i tak zmienic:( czy my naprawde po takim czasie nic ich nie obchodzimy czy oni tego nie czuja nie maja tych wspomnien nie tesknia za nami:(:(:(:(:(:(nie rozumeim:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie rozumiem i magluję w głowie cały czas właśnie te pytania. Gdyby tak można było jeden raz wejść w jego głowę w jego myśli i zobaczyć znaleźć odpowiedzi na wszystkie te pytania żeby nie mieć już żadnych wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala86db
no dokąłdnie łezko ja tez tak sobie myslałam ze to by było dobre bo najgorsza jest ta niepewnosc, to ze nie wiemy czemu sie tak dzieje, co w nich siedzi, to dręczenie mnie zabija tym bardziej ze im dłuzej o tym mysle tym bardziej sobie wbijam ze to pewnie moja wina choc tak chyba nie jest wina posrodku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala86db
chciałabym cofnac czas i naprawic swoje blędy choc nie wiem czy to by cos dało moze by sie skonczyło tak samo... załuje tylko ze nie miałam nie dał mi udowodnic tego ze zrozumiałam błędy widocznie chyba to nie była milosc z jego strony:( bo by wrócił:( i nie powiedizał ze juz nie kocha:( boze jak to boli:( nigdy nie myslalam ze do tego dojdzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuu999999
ja tak samo obwinaim sie za błedy ,wyrzucam sobie ze byłam beznadziejna ze to moja wina ,a wsumie dałam z siebie ogolnie duzo ,zyskał dzieki mnie ,ale duzo tracilam przez takie zwykłe rzeczy jak klótnie o pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jeszcze dostaniesz szansę. Tego nigdy nie wiadomo. Boli okrutnie... Ja myślałam już o zaręczynach, cieszyłam się że w końcu kończę studia bo będę mogła iść do pracy żeby zbierać na wspólne życie. Byliśmy szczęśliwi. Rok zaczął się magicznie 2 pierwsze miesiące w ogóle jak w bajce aż mnie zadziwiał, piękna rocznica i to z jego inicjatywy, moje urodziny i w ogóle... a teraz czuję jakby moje życie roztrzaskało się na milion kawałków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuu9999999
teraz jestem strasznie samotna ,wiele bym dała zeby ktos mnie przytulił,kiedys bardzo on tego chcial bardziej niz ja .role sie odmienily ja tego b.potrzebuje.on nie .moze potrzebuje ,ale nie ode mnie.zycie jest glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala86db
no własnie .... ja tu tez myslałam juz o zareczynach wczesniej nie chciałam a bo studia a teraz kiedy je koncze kiedy wszytko mogłoby sie ułozyc jak w bajce to peeeeka:(:(:(:( kurwa własnie kiedys on chciał tak bardzo ze az mnie zadzwiał a teraz ja chce z całych sil a on w ogóle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala86db
ehhhhh;/kurwa nawet mi sie rano wstawac nie chce, moze lepiej by bylo sie nie budzic, sny sa lepsze niz rzeczywistosc:( ja ide dziewczyny spac, nie ma co przeboleje jeszcze sroda czwartek a pozniej sie napije tak zeby choc na chwile nie myslec:( trzymajcie sie:*oby wam sie jeszcze ułozyło bo u mnie to juz nie ma nadziei:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle powiedzcie mi jak to jest... żyjesz sobie, starasz się jak możesz żeby nikogo nie skrzywdzić nawet nie urazić bo później wyrzuty sumienia, starasz się doradzać wspierać i milion innych rzeczy i życie daje Ci takiego kopa w tyłek że nie da się pozbierać a tak osoba co włazi w cudze życie bez jakichkolwiek wyrzutów, raniąc innych itp dostaje za to nagrodę :/ no hallo chyba coś tu jest nie tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacper686
witanko.....jescio nie spicie hm /lezka ......hm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttggddffvd
Ja np. do szmaty z którą byłem 2 lata wracać nie zamierzam. W ciągu tych 2 lat 1raz miałem okazje przyłapać jak się całowała ze swoim eks, 3 razy ze mną zrywała a potem błagała o powrót. Po 4 razie nie odzywam się do niej nie znam jej. Od 2 lat nawet jej cześć nie powiedziałem spotykając przypadkowo. Ona zaś potrafiła mnie śledzić. Od jakiegoś czasu mam nową dziewczynę z która jestem szczęśliwy i nawet nas oboje potrafiła śledzić ! Gdy mnie spotyka próbuje mnie prowokować - znajdując się w pobliżu mojej osoby, w zasięgu wzroku, narzucając swoją obecność. Nie rozumiem facetów którzy chcą wracać do eks. Facetom radzę raz na zawsze skończyć z babką. Babom radze przestać się łudzić że do was wrócimy - ZWŁASZCZA GDY SAME ZRYWAŁYŚCIE BO WAM Miesiączka kazała być ostatnią SUKĄ. Kobity - bądzcie poważne. Ludzie to nie zabawki którymi możecie się bawić jak wam chumorek zagra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuu9999999999
moze masz troche racji ,ale puki jest chec bycia razem i jakas milos ,mozna zrozumiec ,nie wszystko oczywiscie ale pewne humory tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuu999890
poprostu sie odkochales,nawet jakby nic ci nie zrobiła ,tez bys pewnie odszedł . to z tym całowaniem jet troche beznadziejne i wtedy mogłes zerwac ,gdy to zrobiła. a nie po jakims tam czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacper686
dobra iide na polsat na str388 hee ......ja tam jestem po rozwodzie i lepiej jest niz przed .......... i dalej sie spotykam z byla..... tak bywa hee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuu999999999999
a ta nowa dziew co myslisz ze miesiaczki nie bedzie miała?pewnei znowu mina dwa lata i to samo. Bo łatwiej budowac cos nowego niz odbudowac cos starego .wiecej wysiłku to wymaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvghkfik
Nam facetom nie opłaca się odbudowywać starych zatęchłych związków bo kalkulacja jest prosta: Randka: kwiaty 40 zł kawa dla dwojga - 20 zł bilety do kina z popcornem i napojami - 60zł w sumie 120 zł Prostytutka -100 zł A zatem randka wychodzi o 20 zł drożej niż prostytutka i JESZCZE NIE MA SIĘ PEWNOŚCI ŻE GAŁA BĘDZIE OPIE**OLONA !!!! Wy EKS - Musicie się bardziej starać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki,tak sie zastanawialam ostatnio gdzie sie podziala zranil mnie?? czyzby juz nas opuscila?jak tu zagladasz to napisz co u CIebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Eh po złym humorze pzyszedł lepszy na szczęście u mnie... Z tymi urodzinami to koszmar jest jaki. Też miałam urodziny w sierpniu, nic od niego nie dostałam-to był duży policzek dla mnie. Pozbierałam się, podniosłam-pokazał mi jak bardzo ma mnie głęboko gdzieś... Życie czasem na zaskakuje. Żyjemy, jesteśmy szczęśliwi i ktoś nam to odbiera...Jak powtarzam cały czas- wierzę, że to jednak po coś jest, że nie cierpimy na darmo. Tylko czasem od nas zleży czy chcemy wyjść już z tego stanu. Nie należy się spieszyć także z tym wychodzeniem. Za wczesne może powodować potem większe doly u nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black ja tez wierze,ze to bylo po cos,tylko kiedy sie tego dowiem po co?? jak dlugo mozna czekac,to jest wlasnie najgorsze..kazda z nas czeka,byc moze kazda na cos innego,ale ile jeszcze?? a czas przecieka i juz nie wroci jak powiedzial bardzo madrze omissis...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Wiem, że czekamy, że marnujemy na czas. Niestety, ale nie jestem w stanie odpowiedzieć ci ile i kiedy to się skończy. Po pierwsze zależy to od nas a po drugie od naszej przyszłości. Ja czekam- nie wiem tylko na co, ale czekam. Przyjmne to co mi przyszłość przyniesie...Nie boje się już, bo musiałam się nauczyć żyć sama, na wasny rachunek. Musiałam nauczyć się mówić ja zamiast my i tego, że jestem sama. Pomimo tego, że mam chwile słabości (same widziecie) to wiem, że jestem silna i dam radę, bo tak mnie mama nauczyła. Wiem, że ona wierzy we mnie najmocniej na świecie. I pomimo moich porażek nadal wierzy. Nie chcę jej zawieźć. Dlatego te.z m. in. walcze cały czas. Ale co najważniejsze walcze dla samej siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh,ja tez czekam...czekam az moje zycie znowu nabierze sensu i kolorow jak dawniej..widze,ze jest juz troszke lepiej niz na poczatku,ale to i tak nie to i dlugo nie bedzie..Black,obys jak najdluzej wytrwala w tej sile,bo wiem,ze masz jej duzo!ciesze sie,ze wrocil Ci lepszy nastroj i trzymam za Ciebie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Dziękuję...Ja też trzymam kciuki za każdą z was. Kiedyś to życie musi nabrać kolorów. Nigdy tylko nie wiemy kiedy. A na razie pozostaje nam się cieszyć z tego co mamy... U ciebie też juz troszkę lepiej...Jakiś dalszy kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,nic wiecej od tamtej rozmowy nie bylo..ja juz wiecej tez nie bede sie odzywac,dalam mu znak,ze nie skreslilam go z mojego zycia i ze nie jest tak,ze go nienawidze,ja sobie myslal..teraz co on z tym zrobi,to juz od niego zalezy jest troche lepiej,bo mi ulzylo po tym,ze moglam z nim normalnie porozmawiac i nawet czulam sie przez moment jak dawniej...tylko wiesz,chociaz wmawiasz sobie,ze nie nastawiasz sie na nic,bo mozna sie rozczarowac,to i tak gdzies tam w glebi tli sie malutka iskierka nadziei...tak to juz jest urzadzone..a tymczasem moze sie okazac,ze to zupelnie inaczej wyglada:(ale pomimo wszystko i tak nie bede zalowac,ze to zrobilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
No tak to jest, ze powtarzasz sobie coś, ale w głębi duszy wiesz, ze się oszukuje, bo czujesz, że chcesz żeb było inaczej. Nic na to nie poradzimy chyba już taka nasza natura...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc widzialam sie wczoraj z eks, cały czas przeprasza i płacze czesto ale to mnie jakos nie rusza cały czas mam w pamieci wieczor w którym sie o wszystkim dowiedzialam. Wybrał moment kiedy go najbardziej potrzebowałam, a on zamiast wspierac zostawił... potraktował mnie gorzej niż przechodnia na ulicy, bo nie miał zadnego współczucia dla mnie. gdy go nie widze to tesknie ale jak go zobacze to staje sie jak sopel lodu bo mam to wszystko w pamieci, to jak musiałam rano wstawac ze łzami w oczach jak musiałm jesc sniadanie isc na praktyki , zdawac wrzesniowe poprawki i udawac ze jest wszystko super, byc miła, usmiechnieta o od teg zależało czy prace dostane. a on w tym czasie probował stworzyc zwiazek z inna... Nie wiem czy jestem w stanie to wszystko zapomniec, to cierpienie i bezsilnosc. Moja rada uczcie sie dziewczyny zyc bez nich, odkrywajcie pasje, nawiazujcie znajomosci. moze sie okazac ze jak juz bedzie chciał wrócic to Wy poczujecie ze ten ból Was przerasta, że chcecie wybaczyc ale kazdy jego gest konczy sie tym ze zastanawiacie sie czy z tamta tez tak spedzał czas, czy brał za ręke, dotykał włosów, mówił ze ładnie wyglada....Pozdrawiam i trzymam kciuki za nas wszystkie. Wierze ze to co złe to juz mamy za soba teraz moze być tylko lepiej i nie wazne czy z eks czy z nowym ale bedziemy szcesliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Ja nie wiem jak zareaguje jak go zobacze. NIe mówie nie, nie mówię tak. Nauczyłam się, że nie należy teoretycznie oceniac sytuacji, bo to nie ma sensu. Nie jesteśmy w stanie przwidzieć tego co będziemy czuć. Ja staram się normalnie żyć, Nie da się inaczej. Uczyłam sie sama żyć przez 5 miesiecy, nadal się uczę i wiem, że jeszcze dużo przede mną. Ale chcę tego z nim czy bez niego, a z kimś innym w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry wten piekny, sloneczny dzien :) Widze, ze u Was roznie...ja wczoraj mialam dzielenie sie rzeczami z bylym i jego ostateczna wyprowadzke. Zapytal tylko czy jestem pewna, a jak odpowiedzialam, ze tak, od razu rzucil sie do telefonu pisac smsa do swojej nowej :( kurwa, co za zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×