Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość Me_Myself_I
Black Vanilla kochana nie uciekaj nam :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina001
to znaczy po rozstaniu nie mielsimy konatku z jakies 2miesiace ja nie odzywalm sie wiedzialam ze to mi na dobre wyjdzie chociaz jeszcze bardziej przez to cierpialam bo uciac kontak tak z dnia na dzien nie jest latwo potem sie odezwal i juz zaczal rozmumiec kogo stracil prosil o wybaczenie od jakiegos czasu pisze do mnie. mowi ze sie zmienil chce wszystko naprawic itp. ale czy w to wierzyc to jest dziwne bo z jednej storny czuje ze to byla milosc mojego zycia a z drugiej nie wiem czy bym umiala z nim zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szoszonowa
Ewelina każda z Nas w tej chwili chciałaby być na Twoim miejscu i pewnie myśli,że by się nawet nie zastanawiała... Ale jakby było w rzeczywistości? Nie wie żadna... Ja Wam pisałam,że 2 lata temu rozstałam z ex... Potem On prosił o powrót, starał się...ale ja nie wierzyłam w tę Jego zmianę,tym bardziej,że chciał abyśmy się zeszli dopiero jak zaczęłam spotykać się z kim innym... traktowałam Go jako "psa ogrodnika" ... któremu jak mnie zdobędzie znów- przejdzie... No ale wyszło jak wyszło... Zeszliśmy się po kilku miesiącach... Tylko,że za chwilę mu się odwidziało....by znów się zejść i znów..i znów...i znów... Po prostu jakby chciał a nie mógł.... Może rzeczywiście rozstanie i powrót jest niemożliwy? Szczególnie jeśli pojawiła się osoba trzecia? No i jak widać- oliwa zawsze sprawiedliwa... teraz ja prosiłam o powrót i dostałam kopa w dupę:] Mimo to ...ta pieprzona nadzieja :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
jejjj ile nas tu jest tak samo cierpiacych:( chcialabym powiedziec Wam glowa do gory bedzie dobrze! ale to sciema jest!:( ja juz nie wyrabiam, mam ochote sieodezwac, przytulic, po co mi byl ten cholerny sex!!!!!!?? spotyka sie z innymi i co ciagnie go do seksu ze mna!??? wczoraj tak nalegal i bylo na prawde swietnie.......ale po juz maskrycznie dziwnie :( dla mnie to jakis inny czlowiek.... (beksa) chce go ale takiego jak kiedys! ratunku!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia 1681
witam dziewczyny!!! jestem z wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina001
wlasnie, wlasnie i to mnie zastanawia czy za miesiac nie powie mi znowu do widzenia. ten strach przed tym nie poxwala mi nawet na mysl o tym ze znowu mielibysmy byc razem. licze na to ze czas pokaze jesli bedzie sie staral dlugo i wytrwale to moze bedzie cos to znczylo . moze faktycznie pokaze ze zrozumial i nie umie beze mnie zyc ale poki co obawiam sie ze kiedy mnie juz zdobedzie znowu sobie odbusci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
mam wstret do moje komorki, do moje szkoly i pracy... wszedzie on...czuje ze tego nie udzwigne. musze udawac ze guzik mnie to wszystko obchodzi, nie ujawnie uczuc juz nigdy!!!! udaje, usmiecham sie i przychodze do domu i becze w poduszke. wszystko stracilo sens. moi znajomi juz nie chca o tym slyszec, nikt nie potrafi zrozumiec jak moge kochac mimo wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szoszonowa
Zuzia... On Cię zwyczajnie wykorzystuje i nie szanuje... W ogóle co za texty (nawet jeśli mówione żartem),że nawet jak z kimś będziecie to sex może być dalej... Tak mu wygodnie i tyle... Oni potrafią to oddzielić od uczuć... A Ty sama sobie wyrządzasz krzywdę... Nie umawiaj się z Nim broń Boże! :] Ty to robisz aby poczuć Jego blikość,być z Nim, przytulić się...On to traktuje mechanicznie... I nie myśl,że to Was zbliży...raczej oddali. Szanuj siebie skoro On nie szanuje Ciebie... Mój mi powiedział,że nie chce się ze mną spotykać, tym bardziej jak jest alkohol bo boi się,że może zrobić coś, czego będzie żałował...Wydaje mi się,że też własnie chodzi o sex... I dziekuję mu za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Me_Myself_I
Zuziu, zerwij z nim WSZELKIE kontakty, moze to przykre co powiem, wiem co to znaczy bol po rozstaniu ale... SZANUJ SIE dziewczyno!!!!\ Z kazdym waszym seksem on traci do Ciebie resztki szacunku, o ile wogole jeszcze cos z niego zostalo!!! Nie warto!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czytam Was caly czas,wlasnie kupilam wodke i zaserwuje sobie driniacze..jeszcze nie pilam sama w srodku dnia:Pale co mi zostalo,on pewnie nawet nie pamieta,ze dzis nasza rocznica:(pewnie juz nawet o mnie nie mysli.. zuzia-nie wolno Ci sie z nim spotykac,jest bezczelnym wykorzystywaczem,ktoremu zalezy tylko na jednym!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
wiem ze dobrze zrobilam ze w koncu mowie nie! to bylaby najwieksza glupota godzic sie na to dluzej.. wiem ze dla niego to mechanizm... niedobrze mi:O taka jedna za nim szalej - niech sie bzyka z nia! jak to boli .... maks........ a on chyba chcial miec dwie do zabawy, takie urozmaicenie.... porazka:( zranil mnie najbardziej jak mozna, sama na to pozwolilam ale po prostu tesknilam... obiecuje ze juz sie nie odezwe, nawet w pracy..... po co mi kumpel ktory mnie rani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staramy się robić wszystko aby zatrzymać ich przy sobie robimy wszystko aby znowu z nimi być ale czy warto się tak katować i traktować????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Me_Myself_I
Monia no wlasnie... nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szoszonowa
Ja też mam na 14:00 do pracy:] Wczoraj siedziałam cały dzień w piżamie i szlafroku i się alkoholizowałam. Nie pomaga :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szoszonowa
U Nas była rocznica 26.09 :] Też wahałam się czy coś napisać... Na weselu wtedy byłam:) Nie napisałam! Jeah! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szoszonowa
Ja spadam do pracy ;) Do później dziewuchy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Me_Myself_I
Dziewczyny.... przeczytajcie to....poplakalam sie:( "Teoretycznie jeśli kochasz tę osobę powinnaś dac jej wolna ręke i życzyć jej jak najlepiej... Ale to tylko teoria... Zwykle w takim momencie myslimy o tym żeby nam było dobrze... I to chyba błąd... Co jeśli ta druga osoba kocha tak jak Ty ale inną osobę?! Czemu Ty masz byc szczęśliwa, a on nie?! Tak, wiem... To beznadziejne... Ale taka prawda... " Madre slowa, moj chyba naprawde pokochal inna :( Moze czas wreszcie to przelknąc...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szoszonowa
chucky, nie, nie napisał:] On zerwał kontakt i się tego trzyma. Taki własnie jest i to w nim lubiłam:] I lubię:) On nigdy nie miał pamięci do dat...jak mu składałam życzenia imieninowe to był zdziwiony,że je w ogole ma :] No ale dwa lata temu w rocznicę pisał ... pięknie pisał tylko,że mnie to wtedy nie ruszało...A rok temu w rocznicę rozmawialiśmy o tym,że to już nie jest nasza rocznica, że musimy zacząc od nowa... I zaczęliśmy....jak widać :D Bedzie dobrze! Bo gorzej już być chyba nie może, co?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szoszonowa- moj tez jest konsekwentny w braku kontaktu,powiedzial mi przy rozstaniu,ze jak sie odezwie to juz bedzie wiedzial na 100%,ze chce wrocic..ale ze ja jak cos mam sie odzywac..raz to zrobilam i wystarczy,skoro nie chce mnie w swoim zyciu to nie..zeby zbudowac szczesliwy zwiazek potrzebne sa checi DWOCH osob a nie tylko jednej zgadzam sie,ze gorzej juz byc nie moze..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Dziekuje Moje wsparcia :((((( nikt mnie nie zrozumie tak jak Wy... jego wyrachowanie to szczyt!wie ze kocham. moj plan na poniedzialek: wybeczam sie dzis, wieczorem kino i musze byc strong!:) jutro go widze na uczelni i w pracy. po prostu oleje. jakby go tam nie bylo. nie ma juz go w moim zyciu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...może być gorzej...możesz słyszeć od kogoś, kogo kochasz, słowa dające Ci nadzieję, które jednocześnie katują Twoją psyche...bo nie wiesz, ile w nich jest prawdy...ile w nich tchórzostwa i wygodnictwa, ile w nich nieszczerości... ...i katujesz się "tymi słowami", choć głowa mówi: DOŚĆ! Ale to nie pomaga, gdy kochasz prawdziwie i szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×