Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość Placzaca duszyczka
jeszcze zanim sie odezwal dowiedzialam sie ze zarejstrowal sie na portalu randkowym ,ale zaraz sie wymeldował .pomyslalam tonacy sie brzytwy chwyta ok potem jak sie odezwał ,myslałam ze jakos sie moze to poukłada i co prawdopodobnie jest gdzies zarejstrowany bo dowiedzialam sie ze fotki wyslal jakiejs lasce zeby sie poznac i to juz po tych esach kocham cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płacząca? Co się stało? Mój M też tydzień temu mówił, że mnie kocha...ale ja wyznaję teraz zasadę - To nie słowa, a czyny świadczą o człowieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Placzaca co jest?:( ja sie nie moge pozbierac:9(po tym co wczoraj i w ogole:( 3 miesiace od rozstania a jakby to sie stalo teraz. Przeczytajcie moj post z nocy wczzorajszej-dajcie jakas otuche bo nie wyrabiam!!!!!!!!! pomozcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak mówiłam - czyny... Dlatego ja bacznie teraz obserwuję M...chociaż u nas - jak wiecie - sprawa bardzo skomplikowana...przez sprawy zawodowe...to one mogą sprawić, że NAS nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia...nie odzywaj się do Niego...nic innego nie mogę Ci doradzić...ja też przestałam sama się odzywać...na mężczyzn działa jedno: brak kontaktu = tęsknota = zainteresowanie... ...pod warunkiem, że żywią do Nas szczere uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba spojrzeć prawdzie w oczy dziewczyny: oni nas nie kochają. gdyby kochali nie ranili by nas tak. i tyle w tym temacie. wiem, że łatwo się mówi, ale zacznijmy układać sobie życie bez nich. tak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na mężczyzn działa jedno: brak kontaktu = tęsknota = zainteresowanie... ...pod warunkiem, że żywią do Nas szczere uczucia... no właśnie. ale ile można czekać na ten kontakt z ich strony? uświadomiłam sobie że mój się nie odzywa bo nie kocha. leczę złamane serce ale już na nic nie czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Placzaca duszyczka
pisze KOCHAM CIE a potem umawia sie z inna laska ,po co mi to pisze ?jesli ja pisze kocham to nie umawiam sie z nikim innym po co on to robi mam byc w rezerwia ze jak cos mu nie wyjdzie to wroci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam, że Twój luby choruje na syndrom - NOWE = ciekawe, STARE = bezpieczne...wyszaleje się, a potem będzie chciał do Ciebie wrócić...większość mężczyzn prędzej czy później zapada na tą przypadłość...mówiąc Ci KOCHAM, wie co robi...wie, że Cię zatrzyma, wie, że będziesz na Niego czekała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem z siebie dumna :-) Mój M jak zwykle do mnie zadzwonił wczoraj - 2 razy. Za pierwszym razem byłam oschła i pierwsza zakończyłam rozmowę mówiąc - Nie mogę niestety rozmawiać, muszę kończyć, jak chcesz, zadzwoń wieczorem...Zadzwonił :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś ubieram się wystrzałowo - po raz pierwszy od dawna rzucam w kąt sportowe ciuchy :-) ...i będzie jak w tej reklamie: Błysk w Jego oku? Bezcenne! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
oni nas ni kochaja, moj tez flirtuje z inna i to na moich oczach. a potem wieczorem pisze o egzaminach o tym ze mu naszego seksu brak.... co za tupet oni maja! Boli to bardzo:( Płaczaca wiem co czujesz...... bylam naiwna i pare razy sie skusilam ale to prowadzi do niczego:( nie potrafie tego zrozumiec jak oni moga byc tacy bezduszni, takie dupki!!!!!! moj stwierdzil ze przeciez tak dobrze nam w sferze erotycznej wiec szkoda tego urywac. ale jak juz mowie os potkaniach "Byciu" to nie wyobraza sobie......zal:O nienawidze go!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bikini---bardzo ci współczuję sytuacji...Ja też to przeszłam tylko,ze mmój ex nie wylał na mnie tego,że mnie nienawidzi...Silna jesteś trzymaj się!! Dziewczyny cały weekend mnie gdzieś wywiewało...Dopiero teraz nadrobiłąm zaległości. Blue woman--robisz postępy...Gratulacje! U mnie nic nowego---cisze i spokój. Nie chce wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
blue na pewno piekna bedziesz:))) powodzenia!!!!!! Twoj to chociaz sie interesuje i zalezy mu.... Moj zauwaza ze sie inaczej ubieram, ze nosze szpilki itd ale co z tego, nie chce mnie:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis minelyby 3 lata jak jestesmy razem...a ja sama w domu,pierwszy dzien urlopu,wszyscy w pracy..ale tak do konca nie sama,bo z Wami:)mam nadzieje,ze mnie wesprzecie i jakbym chciala jakas glupote zrobic to powstrzymacie..o dziwo poki co,obudzilam sie w lepszym nastroju niz wczoraj.. blue woman-super,ze bedziesz w Wawie 28go,to na bank sie spotykamy na piwko!trzymam kciuki,zebys byla silna:)z reszta widac,ze jestes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia...wiem, że mu zależy...ale staram się nie nastawiać na happy end...z różnych względów.... Wczoraj oglądałam Małą Moskwę, piękny film, polecam! Enyway...przez cały film przewijają się piosenki Ewy Demarczyk. Oto jedna z nich: "... Nie widziałam cię już od miesiąca I nic. Jestem może bledsza, Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, Lecz widać można żyć bez powietrza! ..." I wiecie co? Jeśli nie będzie happy endu, wiem, że przeżyję, mimo wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ocywiście,że przeżyjemy bo silne jesteśmy!! Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy z naszej siły! Małą Moskwę też ost oglądałam...Bardzo mi sie podobała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zadzwonił...niedługo wyjeżdża do 3city, a w środę rano wyjeżdża...teoretycznie czekają nas 2 wieczory...ja rzecz jasna o 2 wieczór pierwsza się prosić nie będę! Wczoraj też pierwsza nie prosiłam o spotkanie, gdy powiedział, że przyjeżdża :-) O jeden kroczek do przodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu...czuję podświadomie, że nastawiam się na niewiadomo co...po prostu popłynę trochę dziś z falą...co ma być to będzie...a jeszcze w październiku i na początku listopada spędzaliśmy ze sobą cudowne chwile...mimo że oficjalnie byliśmy po rozstaniu...ehh...ciągnie nas do siebie strasznie, gdy jesteśmy obok siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm....chcę Go tym razem trzymać na dystans...dlatego trzymajcie za mnie kciuki! U nas to jest tak: wystarczy, że dotknę Jego twarzy, a On się rozpływa...jak ja to przetrzymam??? Be strong, girl! To moja mantra na dziś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle,ze kazda z nas chojraczek zachowalaby sie zupelnie inaczej,gdyby miala Go blisko,mogla zobaczyc i dotknac..bo to jest zupelnie inaczej wmawiac sobie cos i nie miec zadnego kontaktu a co innego widywac Go..jak pomysle,ze moglby teraz wejsc i powiedziec:przepraszam Kotku,chce wrocic..i popatrzyl by na mnie tymi swoimi oczami..pewnie wszystko,co sobie umyslilam poszloby w diably..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się wydaje,że i tak musielibyśmy przejść przez cięzką rozmowę...Nie wiem czy byłby w stanie znieść prawdę i to co myślę...Zresztą nie ma co gdybać...Ja nie mam kontaktu-nie wiem jakbym się zachowała jabym go zobaczyła. Teraz go nie widzę, niektóre wspomnienia złe się zacierają, ale kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja, Chucky...co też miłość z ludźmi wyprawia??? Tracimy zdrowy rozsądek...ot, co... Co ma być to będzie...nie będę już więcej Go na nic naciskała...to zawsze ma odwrotny skutek od zamierzonego... A co jeśli mimo wszystko zostaniemy w Pl??? Nie chcę o tym myśleć...A jeśli wyjedzie w marcu za granicę na rok??? Lub dłużej??? Mnie też wtedy w Pl już nie będzie...nie chcę o tym myśleć...nic nigdy nie jest takie proste jak by się wydawało na pierwszy rzut oka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie nastawiamy się, że jednak będziemy musieli wyjechać...pewnie w różne zakątki świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba przeczekać ten najgorszy okres...Teraz jeszcze zima przyjdzie i będzie już koszmar... A teraz z innej beczki-będziecie wysyłać życzenia na Boże Narodzenie? Ja miałam plan wysłać mu życzenia na urodziny w styczniu, ale nie wiem,czy nie wyjdzie tak,że nie wysłalam życzeń na święta, a na jego urodziny tak i pomyśli,że to dla mnie najważniejsze świeto jest...Rozumiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×