Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

dzieki Black:) -tak bede robic,to moje zycie,moje decyzje i ja za nie odpowiadam!!powoli oswoje sie z tymi informacjami,ale bede sie starala o ty nie myslec i mam nadzieje,ze zapomne z biegiem czasu...na razie jestem sama i jakos sie z tym oswajam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy po związku musiała się oswajać z samotnością. Ja się już przezywyczaiłam, że najpierw muszę polegać i wierzyć sobie a potem prosić innych. Taki mały dzik się ze mnie robi, ale cóż... Musimy się trzymać...Przyjdzie kieyś taki czas, gdy to my będziemy górą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blue- co do przyjazdu do Ciebie(o ile jeszcze aktualny) to mi odpada 4-6.12,wlasnie sie dowiedzialam..wiec zostaje drugi weekend grudnia 11-13...co Ty na to??no i Black,sprawdzalas juz dojazd??mam nadzieje,ze przyjedziesz,bo nie chce sama jechac w tym pociagu do Trojmiasta,bo sie porycze na bank..wiec wiesz,masz byc ze mna!!!:):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccbbn
nareszcie dorastacie, dziewczynki i rozumiecie co nico, ale to itak maaaaloooo:) powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jak będzie drogo to ja odpadam chociaz bardzo chciałabym jechać....Kurde najwyżej w jakimś innym terminie. Akurat grudzień to wiecie jak jest tu Mikołajki, tu Święta potem Sylwester...Może być cieżko...Przeliczyłam siły na zamiary chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam panie u mnie dzisiaj dół gigant, ale z powodu tego, że nie mogę znaleźć pracy:( tragedia. pozatym rano zadzwoniłam do niego.. taaak wiem - nie powinnam. ale wiecie? cieszę się, że to zrobiłam. gadaliśmy 13 minut o jakichś pierdołach, ale odrazu mi się humor poprawił. nawet nie wiedziałam jak bardzo mi tego brakowało. i nie robię sobie żadnych nadziei ani nic. jest moim kolegą i dobrze mi z tym:] heh nawet znajomi, którzy ciągle kładli mi do głowy, żeby 0 kontaktu powiedziali, że skoro tak mi to poprawiło humor to chyba warto było:) cóż. oprócz tego, że był moim chłopakiem był też przyjacielem i osobą z którą świetnie się dogadywałam. nie chcę tego zaprzepaszczać. chociaż jak powiedział do mnie "kochanie" poczułam małą satysakcję (wiem, że z przyzwyczajenia, ale jednak miło;P). a jeśl chodzi o sprawy sercowe, on zaczął i wyglądało to tak: on:znalazłaś już jakąś miłość? ja:nie, a Ty? on:nie (i zaczął się śmiać) ja:i czemu ściemniarz gówniarzu? on:oj robie to dla Twojego dobra. także bez zmian w tej kwesti. ale też mnie to już nie rusza. jest dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebyś potem nie cierpiała zgniotka...żeby Twoja podświadomość nie robiła sobie nadziei...ja na Twoim miejscu nie kontaktowałabym się z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że przez ostatnie miesiące już dostatecznie się wycierpiałam. teraz chce mieć tylko przyjaciela. tyle. i nie takiego z którym codziennie sobie konwersuje tylko tak raz na dwa tygodnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...jeśli Ci to będzie służyć, trzymam za Ciebie kciuki! Żebyś dała radę! Ja nie dałabym, wiem o tym...ucięłabym kontakt definitywnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Me_Myself_I
Zgniotka no przykro mi ale z mojego punktu widzenia kochana wyglada to tak, ze jestes uzalezniona od niego i to bardzo i nie pogodzilas sie ani troche z jego odejsciem. Moim zdaniem robisz sobie krzywde, oszukujesz sama siebie mowiac ze traktujesz go jako kumpla, dobrze wiesz ze to nieprawda. To jest jak nalog, wolisz miec te 13 min rozmowy na dwa tygodnie niz nie miec wcale. Moim zdaniem nie wyjdzie Ci to na dobre, a i on nic nie przemysli, nie ma kiedy zatesknic, bo zawsze Ty dzwonisz, dajac mu jeszcze satysfakcje. A to ze zasmial sie mowiac nie.... mowi samo za siebie. Pobudka zgniotko.... bo chyba sie troszke zagubilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jest mi teraz dobrze... nie płaczę non stop, nie myślę obsesyjnie o nim. myślę że wychodzę na prostą. a to, że rozmowa z nim jest dla mnie przyjemna - nie widzę w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się wydaje, że większość dziewczyn stąd chce powrotu byłego. a ja już nie. kiedyś chciałam owszem. ale stwierdziłam że on niebyłby ze mną szczęśliwy, więc to bez sensu. więc jako, że świetnie się dogadywaliśmy chcę być jego koleżanką. i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BLUE,chucky wysyłała i doszedł,dokładnie wyślij tak jak jest przy Malgora-musi dojść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgora- bo jak pierwszy raz wysylalam do Ciebie to tez nie doszlo,bo to musi byc male o ..popraw maila,masz blad,musi byc o2 z malej litery o. dziewczyny ja sie zdolowalam ta wrozba i zaczelam jeszcze bardziej tesknic za bylym...do tego teraz przeczytalam zgniotko,ze zadzwonilas do swojego i tez mam ochote..tez wiem,ze by mi to poprawilo humor,bo ostatnio jak sie do niego odezwalam,to potem przez pare dni bylo mi dobrze...ale wiem,ze pewnie nie moge zaraz mi powiecie...rozmawialam dzis z ta nasza wspolna kolezanka i powiedziala,ze on nie moze sobie darowac,ze mnie skrzywdzil a znajac go to jak sie zatnie w sobie to sie nigdy nie odezwie..bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chucky. ja zrobiłam to co podpowiadało mi serce, nie rozum:) wg. wszystkich zrobiłam źle i tragicznie, ale ja nie żałuje. nie wiem co będzie za kilka dni - teraz jest mi dobrze i po rozmowie miałam wielkiego banana na twarzy. warto było przynajmniej dla tych kilku godzin po rozmowie:) a teraz znów kilkanaście dni przerwy;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgniotka mi tez serce mowi zadzwon a rozum: nie rob tego,bo teraz jego kolej,Ty sie juz raz odezwalas...ale on tego nie robi...dlaczego??przeciez chce tylko zwyczajnie porozmawiac,nie mowie o jakichs powrotach czy czyms innym..to jest moj przyjaciel u nie umiem tak po prostu z nim juz nigdy nie rozmawiac!!jeszcze ta glupia wrozba...po co ja tam poszlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, tutaj wszyscy mówią:brak kontaktu i wróci. pewnie to jest sposób. ja nie wiem, każdy człowiek jest inny i nikt inny nie zna Twojego ex lepiej niż Ty sama:) sama powinnaś wiedzieć co robić. ale nie wszyscy inni naokoło nie my na kafeterii- TY SAMA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,ze powinnam sama,wtedy sama zdecydowalam,odezwalam sie i nie zaluje tego...ale teraz chyba juz nie powinnam..chodzi o to,ze ja mam juz dosyc tego!!chce juz normalnie zyc i normalnie sie czuc!!kurwa a nie ciagle mysle o jednym i tym samym..nie wiem,czy chce jego powrotu,nie wiem czy go jeszcze kocham,wiem tylko,ze chce z nim porozmawiac tak po prostu o dupie Maryni...nie umiem postawic na nim krzyzyka i wykreslic go z mojego zycia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami taka nagła chęć kontaktu przechodzi tak szybko jak się pojawiła:) więc nie rób niczego czego potem mogłabyś żałować;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×