Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

No cóż...zgadzam się z poprzednikiem... Tak się po prostu nie robi. Wygodnie Ci było.... Ale nie rozmawiamy teraz o Twoim byłym, którego robiłas za przeproszeniem w chuja:] ale o czym innym... Wydaje mi się, chłopak zrozumiał,że nie jest to dla Ciebie aż tak ważna znajomość skoro nie potrafisz dla Niego zostawić chłopaka i po prostu się wycofał.... Ile można?;] Nie pozostaje Ci nic innego niż czekac... Bo pewnie wszystko mu wyjaśniłas już w tych smsach i wiadomościach na NK ... Niestety, tak się kończę wszelkie nieszczere związki :] Życzę Ci aby Ci wybaczył i przede wszystkim wysłuchał...i mam nadzieję,że coś zrozumiałaś z tej lekcji pokory :] A jak Twój były zareagował na to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w gwoli przypomnieniaa
dzisiaj topik obchodzi urodziny :) :) Wszystkiego najlepszego dla Słodkiej i osób udzielających się na tym topiku :D Bedzie dobrze----> co nas nie zabije to nas wzmocni 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaaaaaa....
SZOSZONOWA- tak ja rozumiem,ze źle zrobiłam nawet nie wiesz jak mi głupio z tego powodu i źle. Co do mojego partnera z którym się rozstałam. Bylismy ze sobą 7 lat ale od 3 jakby zyliśmy obok siebie. On wiedział ,że się z kims zaprzyjaźniłam ale nie sadził ,że z tego jest coś wiecej. Powiedziałam mu prawdę. Jak sam powiedział domyślał się wszystkiego...Postanowilismy się rozstać. Rozm,awialismy długo o nas...I to była nasza wspólna decyzja. Stwierdzilismy,ze to nie ma sensu bo juz sie nie kochamy. Rozstaliśmy się w zgodzie bez wzajemnego żalu. Oczywiscie przeprosiłam go za całą sytuację bo w koncu jakby nie było nie powinnam zdradzać tylko odejsc gdy poznałam tamtego. Myslę ,ze jemu było łatwiej mi wybaczyc bo juz mnie nie kochał. Co do Pana x. Tak wyjasniłam mu wszystko w mailu i smsach. Czy przeczytał? nie wiem... W każdym razie nie chcę go naciskać już i postanowiłam ,że wiecej się do niego nie odezwę zresztą napisałam mu tak w ostatniej wiadomości...ze kocham go ale nie chcę do niczego zmuszać. Jesli jest szcesliwy beze mnie to niech tak zostanie. Myslę ,że już się nie odezwie we wrzesniu 15 minie 2 miesiące jak milczy.To już chyba za długo. I bopję się ze przez ten czas jego miłosc się wypaliła juz. Tak czy inaczej cieszę się ,że w końcu rozwiązałam tą chora sytuację. I jesli tak ma być to będę sama tak za karę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poniekąd ciebie rozumie, fajnie że sie rozstaliście w zgodzie, w moim przypadku to ja nie potrafiłem w zgodzie zakończyć tego, bo byłem taki głupi, że uważałem, że ja w moim związku jestem cholernie w porządku i czułem sie po prostu zdradzony, dopiero po paru miesiącach zrozumiałem, że byłem diametralnie inny niż moje wyobrażenie i dopiero wtedy zrozumiałem jaki błąd popełniłem, jak kochałem tamtą osobę, jak jej nie doceniałem. Miałem żal do byłej, że będąc ze mną tyle czasu, potrafiła tak łatwo mnie skrzywdzić, no ale koniec końców, wyszedłem na tym lepiej niż jakbym miał być z nią, bo będąc z nią, nigdy bym nie skumał co jest ważne w życiu, paradoks :) Człowiek docenia to co straci, nie to co może stracić, ale to czego już nie ma i z każdym dniem co raz bardziej mu tego brakuje, wtedy widać siłę uczucia. Boli mnie tylko to, że ktoś kogoś może tak oszukiwać będąc z ta osobą tak długi czas, dlatego tak naskoczyłem na ciebie :) Okey, spójrzmy na to z innej strony, moim zdaniem jak ktoś jest zdeterminowany do osiągnięcia sukcesu to i może grać całe życie, po ludziach można sie spodziewać wszystkiego !! Tu nic nie robi, że dwa lata, po prostu zobaczył, że tak łatwo nie pozbędzie się widma twojego chłopaka, że nawet jak zerwiesz to on będzie czuł, że to zrobione jest z przymusu, moim zdaniem będąc z tobą dwa lata myślał, że ma ciebie w garści, a jednak okazało się, że nie miał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szoszonowa ma racje, nie ma co tu pisać o twoim byłym związku, jestem tego samego zdania, zrobiłaś co mogłaś, starałaś się, pokazałaś się, że ci zależy, teraz jedynie pozostaje czekać, ale radziłbym nie czekać tylko żyć swoim życiem, może ciebie miło zaskoczy a jak nie to i tak będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaaaaaa....
Luka888- ja uważam ,ze nigdy związek nie rozpada się z winy jednej osoby. Ja napisąłam wczesniej ,że mój zwiazek od 3 lat wisiał na włosku. Ale nie obwiniam wyłącznie partnera. On nie był do końca fair ale ja tez nie byłam bez winy. I tez z tego powodu ze nam się nie układało wplątałam się w romans... bo byłam nieszczesliwa bo czegoś mi brakowało. Tamten mnie rozumiał dogadywalismy się swietnie, ale nie pomyslałam o tym ,że jednoczesnie i niszcze ta znajomosc będac w związku.... Polak mądry po szkodzie:( Myslałam ,że jesli on mnie kocha to poczeka jeszcze trochę to wytrzyma itp. a to guzik prawda. Teraz jestem sama...układam sobie zycie na nowo. I może to głupio zabrzmi ciesze się ze nie musze nigogo juz okłamywac a jednoczesnie jest mi smutno ze nie ma obok mnie mojej miłosci...i juz raczej nie będzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaaaaaa....
Tak teraz pozostaje czekać. Chociaż szczerze powiem ,że już straciłam nadzieję.Staram się zyc normalnie i układac zycie na nowo. W przypadku Pana X zrobiłam juz wszystko. Pisałam prosiłam itp. wiecej zrobic nie mogę. Powiem wam ,że bedzie miał w pazdzierniku urodziny myslę o tym czy wysłac jemu zyczenia..ale chyba jednak tego nie zrobię.Skoro on chce o mnie zapomnieć to musze to uszanować... Najbardziej zastanawia mnie to dlaczego nie napisała ani jedego słowa chociażby tego ,ze mam dać juz mu spokój.... Ale tego pewnie nie dowiem sie nigdy. Co on myśli co czuję i co chiał mi przekazać milcząc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Exotic Kiss
Moim zdaniem powinnas dyskretnie dotrzec do znajomych x i sprawdzic,czy on jeszcze istnieje - byc moze wyjechal,aby zapomniec. Jezeli miedzy wami bylo cos prawdziwego to napewno wszystko sie ulozy. Jesli nie-koles okazal sie tchorzem i nawet nie warto go wspominac, a co dopiero oplakiwac. Jednak aby wykonac krok w przod musisz wiedziec na czym stalas, niepewnosc nie pozwoli ci sie ruszyc z miejsca. Sprobuj do niego jakos dotrzec i zapytac wprost-to nic nie boli a tobie bedzie lepiej. I nie wmawiaj sobie,ze to kara. Czasami obwiniamy siebie za prawo do szczescia. Czy grzechem jest jego szukanie? Nie. Mysle,ze zostawiajac tamtego zrobilas slusznie, gdyz uwazalas pewnie,ze zasluguje na prawdziwe uczucie , ktorego ty mu nie moglas ofiarowac. Bedac z nim unieszczesliwilabys 2 osoby. Zrywajac - unieszczesliwilas jego(byc moze) ale pewnie za jakis czas zrozumie,ze to dla niego lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaaaaaa....
Exotic kiss- dzieki za radę. Powiem tak ja zrobiłam już chyba wszystko. Wysłałam z 20 maili napisałam kilkanaście smsów dzwoniłam. Nie chcę go dręczyć nie chcę wyjsc na jakąś wariatkę. Myślę,że jesli by chciał to by odpisał. Może sam stwierdził ,że nie byłam jednak tą...Ja juz się z tym godzę... Jednak trochę dziwi mnie jedna sprawa, a może to tylko moja wyobraźnia... Wczesniej jak mielismy ze sobą kontakt pisalismy na gg i zawsze naprawdę zawsze był jako "ukryty". A teraz od czasu do czasu jak ja jestem na gg włącza "dostępny" ale tylko na kilka minut i wyłącza. Nie wiem czy to takie sygnały zobacz jestem? Czy może ja juz sobie wymyślam. Druga sprawa. Gdy napisałam do niego widomości zablokował mnie. Wiec napisałam z drugiego profilu i na gg ,ze jest mi przykro ale skoro faktycznie mam nie pisać ma zablokowac może zablokować również i na gg. Nie zrobił tego. Także to trochę dziwne. A może ja juz doszukuję się czegoś co zwyczajnie podtrzymuje mnie na duchu ,że on nie jest pewien swojej decyzji. Kurcze ta niepewnośc jest najgorsza bo nie powiedział nic ,że nie chce itp. :( aj trzeba żyć dalej... Nie zrobił tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaaaaaa....
Kurcze żeby powiedział mi,ze mnie juz nie kocha ,że nie chce mnie znać że mam nie pisac... Każda prawda nawet najgorsza jest lepsza od tej niepewnosci...:( Ja juz nic poradzić na to nie mogę.... Moze on sam kiedyś wróci? Chociaż to juz dwa miesiące moze zapomniał....może uczucie się wypaliło...Co ma być to bedzie.Ja staram się zyć na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej! pamietacie mnie jeszcze? dawno tu nie zagladalam. ale w wielkim skrocie: u mnie wszystko ok, za mna cudowne wakacje, przede mna cudowny rok, wszystko sie uklada w prawdzie nie z bylym i w sumie z zadnym facetem, ale wreszcie poczulam sie wolna, ze wszystko to, co robie, robie wylacznie dla siebie, realizuje swoje plany, spelniam marzenia, sama odpowiadam za konsekwencje :) pozdrawiam wszystkich i glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Exotic Kiss" Źle radzisz, niech lepiej da sobie z nim spokój, jeśli tak jak piszesz, jest to prawdziwe uczucie to gościu sam wróci. To jest chore żeby kochająca osoba, która wie ze kocha o kogoś walczyła, o uczucie kogoś innego, o to się nie walczy i jedynie jej może wyjść, jeśli ten pan X sam do niej wróci... Po drugie twoje stwierdzenie na temat jej związku z jej chłopakiem i tym że odeszła, to chyba zapomniałaś, że ona go przez długi czas oszukiwała, dwulicowo grała aż miło, a tego się nie robi najgorszemu wrogowi, bo moim zdaniem chłopak po tylu latach na coś innego zasługiwał niż na takie zachowanie... Zdrada to najgorsze co może być i nie ma na to przyzwolenia, a także nie ma na to usprawiedliwienia. Mówisz ze odchodząc od niego zrobiła słusznie, a skąd ty i ona możecie to wiedzieć, może chłopak chciał zachować twarz dlatego tak sie skończyło, a w głębi duszy cierpi ?? tego nie wiecie, wiec takie stwierdzenia to trochę nie na miejscu. Dla mnie autorka tego aktualnego wątku ma minusa, za dwulicowość, bez dwóch zdań w kwestii swojego chłopaka :) a co do pana X, to no cóż, jedynie czekać na jego ruch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aksdaksdjakjfdask
Luka to zdjęcie ze stopki to twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adjaskdfaladasd
a co na to brat :) heh nie miałeś żadnych oporów żeby tak swoje foto pokazywać? jak by nie patrzeć to piszesz tutaj bardzo dużo intymnych rzeczy o sobie i nie będe ukrywać że ciekawi mnie czemu dałeś swoje foto? P.S pozdrów brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brat przyjmuje pozdrowienia :P ... A co do reszty twojego pytania to ci odpowiem dosyć krótko, nie zastanawiałem się nad tym dlaczego je dodałem, chyba tylko dlatego, aby czytający moje posty z jakąś twarzą je utożsamiał i po drugie chyba aby uwierzył, że to prawda :) bo różne prowokacje na kafeterii miały miejsce... czy intymne rzeczy wypisuje, hmmm, zależy co dla kogo jest intymne, ja myślę, że opisałem tyle ile trzeba było aby czytający mnie doskonale zrozumiał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adjaskdfaladasd
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Exotic Kiss
Malinkaaa Dlaczego jest to kontakt tylko przez gg i maile? Mieszkacie tak daleko od siebie? Nie zrozum mnie zle,ale chyba znasz bardziej dojrzale sposoby komunikowania sie. Zakladam,ze masz wiecej nic 20 lat prawda? W milosci trzeba czasem schowac dume w buty, najwyzej sie rozczarujesz, najesz troche wstydu jesli nie wypali,ale tez moze to pomoc. Mianowicie sproboj osobiscie dorwac kolesia i zapytac o co chodzi. Jesli dal sobie spokoj to go opierdziel zdrowo za to,ze nie raczyl cie o tym poinformowac. Rozumiem,ze poczucie odrzucenia uderza do glowy ale chyba niepewnosc bardziej. Z Luka888 sie nie zgadzam, dziewczyna nie bedzie mogla spokojnie zyc,jesli koles w koncu jej nie da jakiejs informacji zwrotnej. Nie ma nic gorszego jak zludna nadzieja. Kazda, nawet najgorsza informacja bedzie lepsza od milczenia jak to ktos juz napisal. Rozumiem,ze jestes sceptycznie do niej nastawiony bo przypomina to twoja sytuacje, ale mysle tez,ze dzieki tej dziewczynie mozesz czesciowo poznac sposob myslenia twojej bylej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaaaaaa....
Exotic kiss- dzięku za wsparcie. Tak mieszkamy w różnych miastach odległośc 40 km. Więc niewiele. Wiem gdzie mieszka gdzie pracuje itp. Nie było by problemu ,żebym tam pojechała. Ale po co?? Słuchaj kiedyś była taka sytuacja. Raz porzadnie się na mnie wnerwił oczywiscie o mojego partnera. Też przestał odbierać telefony. Wiec wsiadłam w auto i pojechałam do niego. Gdy podjezdzałam pod blok akurat szedł ulicą. I wiesz co? Zapytałam się dlaczego nie odbiera nie odpowiada. W przelocie powiedział tylko...ze nie chce ze nie chce mnie już znać. Póbowałam go zatrzymać prosiłam o rozmwe. Nie chciał poszedł do domu.Czekałam chyba z godzinę dzwoniłam prosiłam itp. W koncu wyszedł ale tylko po to by powiedzieć mi ,że z nami koniec i ,ze mam wracac do swojego faceta.Nie dopuscił mnie do słowa.. Byłam bardzo upokorzona zniesmaczona itp. Dałam za wygraną. Wróciłam do domu i dałam luz równiez przestałam sie do niego odzywać. Jednak po 4 dniach sam zadzwonił.Przepraszał mnie mówił ze nie chce i nie może o mnie zapomnieć. Dziękował mi za to ,ze po tym incydencie chce jeszcze z nim rozmawiac. Także raz była już taka sytuacja ale wszystko rozwinęło się w ciągu tygodnia. A teraz trwa już 2 mce. Wierz mi tyle słów do niego napisałam, wręcz się poniżyłam i nic to nie dało.Także nie sądzę,ze chciałby ze mną rozmawiać gdybym pojechała do niego. On jest uparty. i wiem ze zrobiłabym z siebie tylko idiotkę. Tak sobie myślę....mówią ,że gdy się biega za facetem on nie wróci. dopiero jak daje się na wstrzymanie oni się budzą. I w sumie tak było w przypadku gdy pojechałam do niego....dał mi kosza wiec odpusciłam i wrócił sam. A teraz może za dużo pisałam prosiłam itp. Może poczuł ,że ma mnie w garsci ze czego by nie zrobił ja i tak będę pisać? Nie wiem. w każdym razie ja juz nie piszę od 3 tyg. . Narazie efektów nie widać. On tez milczy. w pazdzierniku bedzie miał urodziny. Bardzo chciałabym złozyć jemu zyczenia ale tez tego nie zrobię. Jak chce zapomnieć o mnie to szanuję to. Jesli bedzie chciał wrócić wróci sam. Wie ,ze go kocham ,ze mi na nim zależy.A co z tą wiedzą zrobi...to wie juz tylko on. Boję się tylko jednego...ze wróci za kilka mcy....ale wtedy może być za późno..... W koncu ja tez jestem tylko człowiekiem...też mam uczucia....które z czasem mogą gasnąć...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska dupa
Ja byłam z nim 2 lata, a poźniej chciał wrócić po 3 miesiącach i do dziś chce a minęlo juz 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaaaaaa....
Zresztą juz teraz od 2 mcy nie jestesmy razem nie powiem mam żal ze nie porozmawiał ze mną ,że nie chciał wysłuchać. Inni mówią ,że on w ten sposób się na mnie zemscił...za to,ze tak długo na mnie czekał... Możliwe. Tylko przychodzi mi na myśl takie jedno pytanie. Co w takim razie jest za miłośc która się msci? Zastanawiam się równiez nad tym czy tak naprawdę gdyby chciał wrócić teraz lub później to jak będę się czuła po tym jak mnie potraktował? Czy jesli wróciłby sam i dałabym szansę to czy by tego nie wykorzystał? bo przeciez juz 2 razy mnie zostawił raz na tydzień teraz na 2 mce. Olewał mnie w tym czasie nie obchodziło go co czuje. Wieć mógłby zrobić cos podobnego po raz trzeci mysląc ze przeciez i tak mu wybaczę. On wyczuł już mój słaby punkt i boję się ze nie szanowałby mnie. To idiotyczne... Kocham i tęsknię ale każdego dnia jestem coraz mniej pewna tego,ze chciałabym żeby wrócił...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Exotic Kiss
Chyba powinnas dac sobie spokoj. Zacznij zyc swoim zyciem i nie szukaj niczego na sile. Pewnie szybko o nim nie zapomnisz. Z tego co piszesz widac,ze koles jest jakis niedojrzaly, niezdecydowany. Byc moze chcialby pograc na twoich uczuciach,zeby wiedziec,ze ma nad toba przewage. Pozniej pewnie by to wykorzystywal,ale moge sie mylic. Przez 2 lata chyba troche go poznalas,wiec sama wiesz jaki on jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Exotic Kiss
Milosc sie nie msci. Wracajac do niego pokazalabys slabosc, stracila szacunek do siebie i pewnie godzialbys sie na duuuuzo zlego, byleby on byl z toba. Mialabys poczucie winy i bardzo niskie poczucie wlasnej wartosci spowodowane uzaleznieniem od niego. Troche sie wie z doswiadczenia;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaaaaaa....
Tak własnie postanowiłam po ostatnim pisaniu do niego ze dam sobie juz spokój. Co do tego jaki on jest....Wiesz wydawało mi się ze go dobrze znam przez 1,5 roku nie dawał mi żadnych powodów. Był facetem idealnym zresztą zawsze sam dziwił się temu jacy podli moga być faceci... Zawsze mówił ,ze on kobiety szanuje itp. A odbiło mu gdzieś od 20 czerwca przestałam go poznawać.... Zresztą do dzisiaj nie wierzę ,ze mógł tak się zachować....Może wczesniej grał ,a teraz pokazał prawdziwą twarz... Kiedys powiedział mi jak to mozliwe ,że kobiety kochają tych najgorszych dupków a on tak się stara i nic mu z tego nie wychodzi... Może własnie dlatego przybrał taka postawę teraz? zeby na mnie zadziałało??:) A co do niedojrzałości jego...Powiem ci tylko tyle....ze też w to uwierzyć nie mogę bo facet jest dobrze po 30 tce :( No ale cóż... W każdym razie ja juz nie płaczę...dochodze powoli do siebie. Uzywam zycia..wychodze z przyjaciółmi...zaczynam niebawem naukę na logistyce i jestem w trakcie otwierania własnej działalności:) zyję dla siebie....o nim myslę coraz mniej....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Exotic Kiss
To naprawde dziwne patrzac na jego wiek. Mimo wszystko nieladnie postapil. Ps. ja tez teraz zaczynam logistyke;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Exotic Kiss" Jak to nie dał jej żadnego znaku, odpowiedzi, itp. ?? Samo to co zrobił, powinno dla niej znaczyć, że już po ptokach, czy każda kobieta potrzebuje odpowiedzi czarno na białym ?? Moim zdaniem swoim czynem dużo powiedział, więc nie wiem na co ma czekać :) dać sobie spokój, zawinąć ogon i żyć dalej, a może życie się do niej uśmiechnie... Nie ma nic gorszego jak błaganie o miłość, sam błagałem i zostałem potraktowany jak najgorszy śmieć, nikomu tego nie życzę, bo to podłość w czystej postaci... Będę to powtarzał jak mantrę, dać spokój, starać sie nie zwracać uwagi na tego osobnika, z czasem wszystko sie wyjaśni... No kurcze, sam kilkanaście miesięcy temu byłem głupi jak kloc ściętego drewna w tych sprawach, ale z czasem wszystko sie klaruje i inaczej postrzegamy sprawy... Tak dodam jeszcze od siebie, nie bardzo to chyba pasuje do wątku, ale jest jeszcze opcja, że gościu zobaczył (może mu miłosne klapki z oczu spadły), że ona potrafiła zdradzać chłopaka z nim, nie robiąc sobie z tego żadnego problemu i może po prostu skumał cza-cze, że w przyszłości może mu taki sam numer odwalić :) proste i logiczne, może dostał przebłysk logiki w tym miłosnym stanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do stwierdzenia, że w tym wątku widzę analogie do mojej sytuacji z moją Byłą, to prawda, pewna jest, tylko w moim przypadku osoby inaczej sie zachowywały i jeden mały szczegół, te osoby są ze sobą i tworzą jak sie domyślam kosmicznie zgodny związek, żeby nie było, że komuś dowalam w tej kwestii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaaaaaa....
Luka888- wybacz ,że to napiszę ale jesteś trochę złośliwy aczkolwiek sympatyczny:) Napisałeś ,że samym milczeniem pokazał jak to mówisz ,że już po ptokach. Zgadzam się z tym. Ale powiedz mi jedno czy to jest normalne? czy tak zachowuje się dojrzały facet? Powiem ci jedno...jakby nie było mozna kogoś przestać kochać zmienić plany wobec niego itp ale trzeba powiedzieć o tym głośno.Prawda nalezy się każdemu. A wam mężczyzną wydaje się to takie oczywiscte nie chce z nia już byc to znikam bez słowa. Tylko pytanie czy taki facet zachowa w ten sposób klasę? MI się wydaje ,ze nie... Widzisz ja go wciąz kocham...ale powiem ci ,że po tym incydencie troszkę inaczej na niego patrze. I zastanawiam się tylko co bedzie jak kiedyś się gdzieś spotkamy czy nie bedzie jemu wstyd ze zachował się nie jak dojrzały facet ,a jak dziecko? No ale to juz inna bajka:) W każdym razie dziekuję za zainteresowanie moją historią :) Erotic kiss - no to widzę ,że kolezanka po fachu:) Ja wybrałam logistykę własciwie nie wiem dlaczego:/ chciałam pójsc na ekonomię. Szczerze powiedziawszy ja juz mam zawód bo w zeszłym roku skończyłam administrację.A ten kierunek to tak dla wypełnienia czasu...ale kto wie może mnie zainspiruje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Exotic Kiss
Wlasnie ,prawda nalezy sie kazdemu. Luka888 z tego co wyczytalam, kiedys chyba sam pisales,ze nie wiesz co myslec,bo ona sie do ciebie nie odzywa i ci nie powiedziala,czy masz szanse,ze kiedys do siebie wrocicie. Teraz jestes madrzejszy o pare miesiecy co nie znaczy,ze mozesz byc alfa i omega w tej sprawie i krytykowac kogos tylko dlatego,ze widzisz podobienstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×