Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość ktos smutny
to przepraszam cie:) jak juz mowilam zagubilam sie w tym wszystki. od dwoch dni nic tylko siedze i czytam ten topic. samo czytanie jakos mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ja też tak miałam po tym jak zostawił mnie ex ponad rok temu... nie wiem czy to mi pomogło, tylko rozdrapywało rany i dawało nadzieję jak ktoś pisał, że były się opamiętał i wrócił. dopiero jak opuściłam topik na jakiś czas - zaczęło mi przechodzić.. ale cóż - taki etap, świeżo po rozstaniu - nie przeskoczymy tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
powiem szczerze ze ja robie na odwrot:) czytam jak byly nie wrocil zeby zabic nadzieje, omijam szczesliwe watki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
a poza tym pozdrawiam cie bo ja tez z tego miasta w ktorym mieszkasz, a przynajmniej mieszkalas przy 120 stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo dzięki, już tam nie mieszkam:) właśnie zobaczyłam na 120 stronę, hehe niesamowite jak mi przeszło z tamtym exem, wypłakiwałam za nim oczy ale teraz mogę powiedzieć, że czas leczy rany ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
ja nie placze, ja mam wyrzuty sumienia bo to ja zniszczylam fajny zwiazek. niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos smutny - to tak ja moj ostatni zwiazek, zniszczylam, chlopak odszedl bo mial mnie dosyc a ja nie moge sie pozbierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
to tak jak ja,dlugo to juz u ciebie trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężko powiedzieć, niby od lutego, tylko, że jeszcze 2 tygodnie temu mieliśmy normalny kontakt, potem zaczęło się coś psuć i teraz od tygodnia cisza z obu stron. aż mnie skręca, żeby napisać, ale wiem, że to bezcelowe bo i tak nie doczekam się odpowiedzi.... żałuje, że wtedy w lutym nie wymazałam go z głowy. a u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
u mnie od tygodnia. tydzien temu powiedzial ze ma dosc, jest zmeczony znerwicowany. kocha mnie ale nie moze tak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedział tak i jaka była Twoja reakcja? poprostu "znikęłaś" czy starałaś się przekonać go do zmiany zdania? będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
powiedzialam ze rozumiem, bo go rozumiem. ostatnie 4 miesiace bylam okropna, za duzo rzeczy mi sie zwalilo na glowe i wyzywalam sie na nim az nie wytrzymal. teraz chodze do psychologa, jakos sie skladam, nie tylko z niego ale tez z tych innych wydarzen. nie odzywam sie bo po co? widzisz ja wiem ze odpisze, ze odbierze, ale wiem tez ze jest zmeczony moim ostatnim zachowaniem wie nie chce tego robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
nie moje pierwsze rozstanie wiec wiem ze kiedys bedzie dobrze, z nim czy bez niego. no ale coz poczatki sa straszne, jak sama wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
a ty ze pozwole sie zapytac masz jakas nadzieje na powrot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopóki go kocham będę miała nadzieję. ale w głębi siebie wiem, że to już koniec - nie zmuszę go przecież do miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
no to tak jak ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko widzisz sytuacje mamy trochę inne - Twój Cie kocha tylko zmęczyłaś go swoim zachowaniem, pewnie po kilkunastu dniach odpocznie i zatęskni. mój mnie już nie kocha więc nic nie zdziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
szczerze watpie bo niby czemu mialby mi znowu zaufac. poza tym to sa tylko slowa. niz poza tym.a skad wiesz ze twoj cie nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby kochał nie krzywdziłby mnie tak a po drugie: pamiętam jak się zachowywał jak był zakochany, parę miesięcy temu. teraz to zupełnie inny człowiek w stosunku do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
rozumiem. popierzone to zycie. ja ci powiem ze to moj drugi facet, po poprzednim zbieralamsie dwa lata, placze , histerie, cisza, potem spotkania. pozbieralam sie poznalam jego i po 2 latach nagle bum, "odwalilo mi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieprzone bez dwóch zdań. co nas nie zabije to nas wzmocni. ja po rozstaniu z moim ex (tamtym o którym pisałam tutaj) myślałam, że już gorzej nie będzie, że już za nikim nie będę tak tęsknić.. myliłam się - teraz jest jeszcze gorzej a ja nic a nic nie uczę się na błędach:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
powiedzmy ze ja sie nauczylam na bledach.nie swiruje tak jak wtedy. poza tym tamten zwiazek nie byl dobry i mialam tego swiadomosc. ten " niestety" byl dobry. nie poszlam wczesniej do psychologa zeby rozwiazac problemy i teraz zostalam sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzba to poprostu przeczekać, jakoś przeżyć, już nie mogę się doczekać aż z tego wyjdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
i zabic ta glupia nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
no i sie pochwalilam. siedze i rycze. tesknie za nim tak ze wszystko mnie boli, a on dobrze mu beze mnie, bez tego niepotrzebnego bagazu histerii. tydzien dwa i o mnie zapomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×