Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość daaariaaa
Ehhh potraktowała Cię okropnie, naprawdę nikt nie zasługuje na takie coś. Nie chce oceniać bo jej nie znam, mysle natomiast że mógłbyś jej przypomnieć o tych kieckach, jesli Cie nie oleje to jeśli nadal cierpisz mógłbyś jej powiedziec co czujesz, jesli to nic nie da, to bynajmniej wyzbędziesz się negatywnych emocji. Musisz być do tego jednak pewny na 100% czy ta kobieta zasługuje na twoje szczere wyznanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze
boze kobietki dlaczego? czytam wasze wpisy od dluzszego czasu i tak sobie mysle, ze was rozumiem, bo jestem w "podobnej sytuacji" ale z drugiej strony.. dlaczego blagamy o uczucie? przeciez nie chcemy czlowieka, ktory nie kocha, a uczucia nie da sie wyprosic, wyblagac.. gdzies przeczytalam, ze czlowiek ktory prosi o milosc nie jest jej wart.. dlaczego zatem prosimy by do nas wrocili? wiem, ze dlatego ze bez nich jest zle, ze kochamy.. ale prosic o milosc? dzis jestem w takim stanie, ze musze to napisac: milosci nie mozna wyprosic! i to jest to co nas zabija..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane, właśnie przeczytałam cos takiego: "Stawianie siebie na pierwszym miejscu nie jest czymś, co meżczyznę odpycha. Przeciwnie, tak naprawdę on to szanuje. Czuje się, jakby miał o wiele mniejszy ciężar na plecach, kiedy ty jestes niezależna i nie musi cie bez przerwy uszczesliwiać. Widzi w tobie kobiete pewna siebie, a nie słodka idiotke, która sama nie wie, czego chce. Żeby stawiac siebie na pierwszym miejscu, musisz nauczyc sie od poczatku sztuki liczenia. W matematyce liczba jeden poprzedza liczbe dwa (jeden... dwa... powtórz, jeden... dwa...). Ty jestes numerem jeden, a - siedzisz na krzesle? - on jest numerem dwa! Dotad popełniałas bład, zaczynając liczenie od dwóch. Liczbe jeden pomijałas. Opuszczałas numero uno, bo czułas, że sie nie liczysz..." :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze to: "Gdy chodzi o uwierzenie w siebie, skoncentruj wzrok na srodku tarczy i nie mrugaj. Jesli masz jakis cel, marzenie, aspiracje... uwierz w swoje siły. Kiedy w nie uwierzysz, już własciwie osiagnełas cel. Przez całe życie ludzie bede próbowali osłabic twoja wiare w siebie. Kiedy tak sie zdarzy, przypomnij sobie, że dopną swego tylko wtedy, gdy im na to pozwolisz. Kroczac przez życie, zawsze trzymaj wysoko uniesiona głowe i nie zatrzymuj sie. Nigdy nie pozwól nikomu odebrac sobie wiary w siebie, bo to naprawde jest wszystkim, co posiadasz." Aż miło się czyta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
Miło się czyta ;) Ja dziś słucham wspaniałej muzyki i czytam równie wspaniałą książkę i to wszystko dla siebie :) Miło jest czasem być dla siebie dobrą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzziubus
Słodka- badzo madrze nne i zapewne jest duzo racji. Tylko dlaczego, do cholery, do mnie to w tej chwili nie trafia? Nie mam ochoty robic nic dla siebie, bo mysle tylko o nim, ni widze sensu wrobienu czegokolwiek dla siebie...Dzis ken ciezkiego stanu, tydzien bez kontaktu z nim, prawie miesiac od zerwaania...Czuje, ze racjonane myslenie znow mni oppuscilo, chce tylko byc obok niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej jak byśmy spotkały się wszystkie przy szklaneczce martini i porozmawiały jak to kobietki potrafią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwttttttttttgggggggggg
przeczytalam wszystkie komantarze.... i dlugo sie zastanawialam czy opisac tu moja historie-- jakze niedokonczona historie!! to byla milosc od pierwszego wejrzenia, niesamowita chemia i uczucie ze to ten...uczucie niesamowitej ufnosci od pierwszego spotkania..wszystko toczylo sie bardzo intensywnie, on kochal ja kochalam niesamowicie..juz po miesiacu nalegal abym poznala jego rodzine- i tak sie stalo. bylismy bardzo podobni do siebie i z wygladu i z charakterow.. bylo poprostu pieknie!! ale po ok roku mnie zaczelo cos nudzic, meczyc sama nie wiem o co mi chodzilo- bylam wtedy mloda- mialam 21 lat i zakonczylam ten zwiazek nastepujaco; przyszlam do niego, poklucilam sie o pierdołe i wyszlam...on nawet nie probowal mnie zatrzymac :( szkoda. ale wtedy mnie to nie obchodzilo-zaczelam nowe zycie, poznalam nowego faceta i dosc szybko sie z nim zwiazalam. nie chcialam miec kontaktu z bylym wiec sklamalam mu ze przez ostatni czas bycia z nim zdradzalam go.. weim jestem egoistyczna idiotka!!! zwiazek z tym nowym trwal 2,5 roku po czym zerwalam bo nadal w srodku myslalam o moim bylym i to nie bylo to.. i co zrobilam.. odnowilam kontakt z eks..chociaz wiedzialam ze ma kogos, i los splatal nam figla, a mianowicie przypadkowo spotkalismy sie w realu na imprezie, ktora cala spedzilismy razem-glownie on o to zabiegal- w miedzy czasie wytlumaczylam mu ze moje domniemane zdrady nie byly prawda.. a po imprezie poprostu wyladowalismy w lozku-stalo sie-bylo cudownie bo z nim- ale on ma dziewczyne-zdradzil, ja zdradzilam- i cisza................. z jego strony, cisza................... z mojej tez cisza................. co dalej?????????????? chyba go kocham i chyba zawsze go kochalam.. a co on czuje...jak myslicie?? czy w ogole cos czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaaa
Strasznie skomplikowana sprawa. Wybacz ale chyba nic Ci nie doradze, a tymbardziej nie powiem czy myśli czy nie. Napewno to co sie między wami stało (chodzi mi o łóżko) miało jakiś powód, ale czy nie był on przypadkiem wynikiem nagłego przypływu wspomnień i sentymentu. Narobiłaś bagna, nie powiem że nie, sama to strasznie zagmatwałaś, ale minęło też sporo czasu, mysle ze móglby Ci wybaczyć. Sprawa byłaby prostsza gdybyście byli wolni. Dziubuś mi też nie jest łatwo, do optymizmu daleka droga... mogłabym Ci napisać że czas działa na Twoją korzyść, tylko że ja sama jestem jakies 3 miesiace po rozstaniu i dalej tak samo mysle... ostatnio jest mi lepiej po tym co napisal, po tym ciepłym kontakcie, ale wczesniej koszmar. Poza tym wiem że ten stan nie bedzie trwał wiecznie, pewnie sie rozwieje jego "Nie kocham Cie juz", albo bedzie powoli opadać z biegiem jego milczenia. Ja wiem, że sie nic nie chce, że bez niego nic nie ma sensu, oni pozostawili po sobie wielką pustkę i trzeba chociaż próbować ją czymś wypełnić bo inaczej zwariujemy! Masz może jakąś pasję na której mogłabyś się skupic? SłodkaJa jestem za! :) Jak tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SłodkaJa - świetne cytaty, a pomysł ze spotkaniem wyborny :) Co do nowej historii to ja pewnie na Twoim miejscu chciałabym się dowiedzieć od niego co to znaczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwttttttttttgggggggggg
nie rozumiem- co znaczylo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwttttttttttgggggggggg
wiecie ja nie chce wchodzic z butami miedzy nich- chociaz juz i tak sie za duzo wydarzylo.. chyba poczekam czy on cos zrobi.. nie wiem pomozcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
SłodkaJa skąd ten cytat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daraariaaa
Czekanie jest okropne, no ale chyba to jedyne wyjscie... To że nie chcesz sie miedzy nich mieszac to swiadczy o Tobie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co znaczyło dla niego to co się wydarzyło. W końcu to nie był buziak na pożegnanie i ja chciałbym się dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwttttttttttgggggggggg
ja tez bym chciala wiedziec!!!! ale wiem ze nie moge tak teraz wparowac w jego zycie on jest z kobieta chcieli zalegalizowac swoj zwiazek... i stalo sie- spotkalismy sie po tych latach nie widzenia to dlatego- bo od zerwania nie widzielismy sie!!! dziwne, cooo???? nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Cześć dziewczyny... nie było mnie tu chyba z 3 dni,ale już nadrobiłam zaległości :) SłodkaJa- bardzo fajne cytaty i dają mi do myślenia. Ja właśnie zajmuję się sobą- chociaż nadal czekam.... U mnie bez zmian....zero kontaktu. Mnie nie chodzi o to,żeby wybłagać od niego miłość. Chciałabym żeby wrócił, a jak już to tylko ze świadomością, że mnie kocha. Bez błagania, pisania i proszenia. Sam od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Kurczę, zawsze jak przychodzę to wszyscy uciekają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
ja jestem teraz :D Daria, cierpliwa kobieta z Ciebie. ciekawe czy nie odpisuje bo nie wie co napisać czy nie pisze bo nie wie co czuje. ja bym mu zrobila surprise i odwiedzila go;d no ale ja to ja;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ibi
Sni mi sie jak do mnie wraca, jak mnie całuje, jak przytula budzę się z rykiem i nie wiem, co robić - paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym go nie naciskała z odpowiedzią i tak wie że w nie skończonośc nie może czekać z odpowiedzią. Mnie też się mój śni i to od dobrych kilku tygodni co... czasem że wraca czasem o tym jak jest między nami teraz no różnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ibi
omg? właśnie do mnie napisał, jak życie płynie... i że mu się dziś śniłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tanceeerka
wow! szok Ibi! co napiszesz? i czy odpiszesz???? wrrrrrrrrrr...... oni zawsze sie odzywaja. moj tez zadzwonil dzis z pierdola!po kumpelsku! wrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
Wariuje.... zaczynam sobie wkręcać że napisał że napisze a ja bede czekać, czekać, czekać a on stwierdzi że już mam dość czekania i ma mnie z głowy.... już nie wiem co mam myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
Ibi jestem w szoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że to nie jest dla nas dobry dzień. Jedni się odzywają choć może byśmy nie chciały a inni milczą... wiecie co dziś mam fatalny dzień jakoś tak beznadziejnie, nawet słowami tego nie potrafię wyrazić :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ibi odpisałaś? Dziewczynu u mnie dzień porażka... Musiałam pojechać do eksa, żeby podpisał mi jeden dokument (jego podpis był niezbędny), on akurat spal. Obudziłam go, to nawet nie raczył wstać z łóżka... pochylił się tylko,na dywanie podpisał dokument i odkrecił się do mnie plecami i dupą!!!! powiedziałam mu, że nawet nie raczył się podnieść i że okazał zero klasy... i wyszłam. własnie dostałam od niego sms-a: "I jeszcze jedno nie mów mi więcej,że mam zero klasy. Najpierw popatrz na siebie". Uroczy ten mój były :) Dupek na potęge!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×