Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość buba125
black odezwe sie jutro, bo dziś już padam z nóg. szkoła mnie wykańcza ;d łezka właśnie to jest smutne, że mój były ma tych wad dużo i jeszcze troche, a ja i tak je kocham. to dopiero chore. ooooo, może jakieś szczegóły;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
A o co się dokładnie pytał ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Jutro do 16 będę tylko na Kafeterii, bo w pracy mam zablokowane poczty inne niż służbowa, ale odezwę się wieczorkiem jak dostane Twój nr gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz pytał parę dni po rozstaniu jak tam u mnie to znajomy powiedział że ciężko i że przeżywam a on podobno powiedział że rozumie bo on też przeżywa ( co jest sukcesem bo on specjalnie nie lubi się dzielić takimi odczuciami) no i dziś też pytał co u mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blck Vanilla
No ładnie, ładnie...ale czy coś to oznacza? Czy po prostu się pyta, bo chce wiedzieć czy dajesz sobie jakoś radę? Mój mnie podpytywał na początku, bo chciał swoje sumienie uciszyć, jak jeszcze mieliśmy kontakt... Nie chciałam dać mu satysfakcji- miał się męczyć sam ze sobą...Tak jak ja. Wkou mu jeda ktos powiedział, żeby dał mi spoój bo radzę sobie dobrze... Od tej pory prawie brak kontaktu- tylko czasem zajomi jakieś newsy przyniosą- na moje szczęście dobre dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ibi
ja za to spotkałam jego kumpla i gadaliśmy, na początku udawał, że nic nie wie o naszym rozstaniu, ale w końcu mi powiedział, że się dziwi, że się tak dobrze trzymam (dobrze to jest tylko jak jestem wśród ludzi - sama w domu to jakiś koszmar...) no i mi powiedział, że on od kilku dni chodzi taki... inny. że jakby nie wiedział o co chodzi, to by pomyślał, że go głowa boli, ale tak to wie, z czym ten stan łączyć. a poza tym, jako powód podał mi ten sam co mi... przynajmniej ulżyło mi, że nie powiedział jakiegoś wymyślonego sucharu, żeby mi było łatwiej, a poszedł do innej. co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Ibi-- wiem co czujesz. Ja musiałam wszędzi udawać- w pracy, w domu... Znajomi u mnie przesiadywali, bo widzieli, że nie jem, nie chce mi się nic robić...Co z tego, jak oni też mają swoje życie i nikt nie czekał na to, jak zasne. Ja już się przyzwyczaiłam do pustego domu- nawet czasem fajnie jest :) Wiesz- może bije się z myślami? Odszedł do innej odrazu po zerwaniu? Czy po prostu po jakimś czasie po zerwaniu się pojawiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ibi
a poza tym, jako powód podał mi ten sam co mi... przynajmniej ulżyło mi, że nie powiedział jakiegoś wymyślonego sucharu, żeby mi było łatwiej, a poszedł do innej. co myślicie? ------------------------------------- znaczy się, kumpel, którego spotkałam, powiedział mi, że ON mówiąc o rozstaniu podał mu ten sam powód co mi, a że to jego dobry kumpel, to nie ściemniałby mu poza tym, ulżyło mi, że mimo wszystko "tylko" o to chodzi, bo miałam czasem takie myśli, ze powiedział mi cokolwiek, żeby było mi to łatwiej przejść, a naprawdę ma jakąś pannę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ibi
trochę byłoby bez sensu, jakby mi powiedział, że potrzebuje być teraz sam, że związek to jeszcze nie dla niego, a poszedłby sobie do innej... jakby się o tym dowiedziała, to nie pozostałoby mi nic innego, jak tylko go wyśmiać prosto w twarz, bo okazałby się skończonym idiotą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Ibi- źle Cię zrozumialam, ale wiesz już mnie nic nie zdziwi :) Mówią czasem jedno a czasem się okazuje coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daariaaaa
Cześć dziewczyny! Wczoraj wieczorem znów gadałam ze znajomym księdzem (który juz troche czasu temu namawiał mnie zebym napisala mu co czuje) i chyba sie na to zdecyduje, boje sie jak cholera, nie wiem czy tym nie pogorsze sprawy... ale jestem juz chyba zdecydowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
daariaa- ty sama czujesz co powinnaś zrobić. Rozważ wszystko. Jeśli jesteś pewna, że to chcesz zrobić to ja jestem z tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaaa
"nie pozwol aby lęk powstrzymał Cię przed działaniem" kurde wiesz to byłoby co innego gdybym ja nie czuła sie winna tego rozstania ale czuje.... musze byc przygotowana na odrzucenie i przezywanie tego wszystkiego na nowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
wyslalam Ci moje gg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Chcial wrocic do mnie po paru tygodniach od rozstania. Powod byl taki, ze do siebie nie pasowalismy, uwazalam, ze on mnie nie szanuje. Sama to zakonczylam. Potem chcial wrocic, caly czas chcial, nawet dzis jeszcze by chcial... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
Czekać albo działać, serce mówi działać, strach mówi czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
działaj :) jeśli wiesz, że warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dariaaa
A co mówi rozum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daariaaa
Rozum mówi mi że jeśli nawet zostanę odtrącona, to bede miała wszystko jasne i pewność że musze rozpocząć nowe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black - być może pyta się, żeby dowiedzieć się czy sobie radze, to fakt ale to sprawia że nie da mu to spokoju i ciągle będę w jego głowie. słodkaJa - jak u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Buba25- odezwę się wieczorkiem, bo w pracy nie mam gg. SłodkaJa - jakieś newsy? Co się u ciebie działo? Topik się rozbudował i ma się dobrze :)Zawsze z kimś można pogadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bez większych zmian... Ostatnio często myśle o eks i zaczynam się zastanawiać czy dobrze zrobiłam,że nie dałam mu kolejnej szansy... ale do cholery!! ile można dawać szans??? Niektóre osoby juz na nią nie zasługują, a on ewidentnie jest taką osobą :( walcze sama ze sobą... z jednej strony chciałabym by był obok mnie , a z drugiej strony rozum mi podpowiada,że to nie miałoby juz sensu.. on jest egoista i manipulantem i nigdy już się nie zmieni... ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daariaaa
SłodkaJa faktycznie ciężka sytuacja, chciałoby się być znów razem, tylko co z tego skoro masz pewność że byłoby tak samo i pewnie znów za jakiś czas cierpienie i nerwy. A czy on obiecywał poprawe waszych relacji, mówił ze sie zmienił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny "stare" i "nowe". Pisalam na poczatku tego topiku...teraz powrocilam. U mnie sytuacja wyglada tak ze mamy niby rozmawiac pod koniec miesiaca, a im blizej tego konca, tym bardziej mnie skreca i cierpie. Mam ogromna potrzebe uslyszec go, wyslac smsa, cokolwiek...Tylko ze tak naprawde powinnam w ogole o tej rozmowie nie myslec, bo ona nie wniesie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łezko- bo czuje, ze on tej rozmowy wcale nie chce, ze robi to z pieprzonego poczucia obowiazku, zeby sam przed soba nie wyjsc na zlamasa...zreszta chyba gdyby miala cos wniesc, to chociaz by sie interesowal przez ten czas, co u mnie, jak sobie radze. Napisalby, ze mysli, teskni! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Dziubuś- dawno cię nie było... To jest wlaśnie dziwne u facetów- przez kilka tyg. się nie odzywają, a potem z obowiązku, czasem z chęci uciszenia sumienia własnego ( w moim przypadku) chcą wiedzieć co u nas... Dziubuś może jest inaczej- chciał zobaczyć jak to jest bez ciebie? POtrzebował spokoju może, żeby to przemyśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być może przez to spotkanie chce sprawdzić czy jest jeszcze szansa dla Was, a przez smsa to nie koniecznie da się dowiedzieć. Wiecie o co mi chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×