Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

wiecie, jaka mam refleksje? tak czytam Was i czytam, i dohodze do wniosku, ze bardzo madre z Was kobiety...dlaczego faceci tego nie doceniaja, do jasnej cholery?! Tak, w stopce to ja. Tylko co mi z ladnych oczu, jak ten, ktorego kocham mnie nie chce? :( A z pewnosci siebie teraz u mnie bardzo kiepsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daaria- chyba w moim przypadku to nie byloby dobre wyjscie. Wiem, ze on jest clowiekiem bardzo wrazliwym na jakiekolwiek represjo, chocby to byl zwykly mail. W naszym zwiazku zawsze to ja bylam ta silniejsza strona i jezeli cokolwiek ma cos dac, to tylko pokazanie, ze nadal mam ta sile. Tylko ze o to w tej chwili bardzo ciezko, skoro to on mnie porzucil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co wydaje mi się że napisanie tego co się czuje nie spowoduje już nic gorszego skoro i tak już nas zostawili. Chodzi mi o to że jeśli nie będzie to pisanie co drugi dzień to ten jeden raz nie spowoduje nic gorszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie sparzylam, kiedy dzwonilam do niego tydzien temu. Myslalam, ze jeden telefon na tydzien nie zestresuje go, ale bylo inaczej...koszmarna rozmowa. Dlatego boje sie puscic mu takiego maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daariaaa
Dziubus doskonale Cie rozumiem, ja pisząc tą wiadomość spodziewałam się odpowiedzi typu "daj mi spokój", "pojmij wreszcie że nic tego" Ja jak pisałam zaraz po rozstaniu co czuję to chciał mnie nawet usunąć z kontaktów na gg. ł-e-z-k-a ja nie chce nikomu niczego doradzać, bo to jest ryzyko, ale właściwie to warto wydaje mi sie to zrobić dla samej siebie, aby powiedziec to co sie chce, a tłamsi w sobie. Nie wiem może dla jednych jest to brak honoru jak usłyszałam od mojej koleżanki, dla mnie jednak to z honorem nie ma nic wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria- balabym sie jeszcze na Twoim miejscu robienia sobie nadzieji. On sie do Ciebie odezwie za jakis czas i sadzisz, ze sie spotkacie, ze odpisze Ci na Twojego maila, ze napisze smsa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria zgadzam się z Tobą jeśli się czuje że powinno się napisać to tak należy zrobić dla własnego spokoju ja też tak zrobiłam bo czułam, że jeśli nie napisze to już zawsze będę mieć wyrzuty do siebie że tego nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim przypadku skłaniam się bardziej ku opcji wypisania sobie na karteczce wszystkich jego wad, niemilych sytuacji z naszego zwiazku i minusow bycia z nim...Moze to mi pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
Dziubus a myslisz ze sie nie boje? boje sie nawet używać słowa nadzieja... Ale wiesz że choc niewiem jak bardzo chciałabym ją zabić to i tak ta iskierka bedzie sie tlić. Nie wiem co zrobi, ale wiem że może to troche potrwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
Dziubus tez próbowałam tego z karteczką, ale widzisz my ich kochamy... nie możemy spojrzeć na to obiektywnie i zrobić ścisły rachunek, miłość i tak wygrywa z chłodną kalkulacją.... Życze wam i sobie, aby oni myśleli o nas tyle co my o nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
Jeśli on jak mówisz w tamtym tygodniu źle zareagował na twój telefon, to może faktycznie nie powinnaś wysyłać mu tego typu wiadomości. "Mój" tez tak reagował na wczesniejsze moje wiadomosci (oprócz tych całkowicie neutralnych) więc doskonale rozumiem twój strach. Spróbuj mimo wszystko z tą kartką, może pomoże Ci to poukładać sobie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, silne kobiety! Odezwe sie jutro, bo dzis juz odpadam. Spokojne nocy Wam zycze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
I jak tam dzis? Ja mam po wczorajszym pozytywny nastrój i to mnie zaczyna przerażać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis smignelam do fryzjera, wieczorem ide na fitness, wiec stwarzam pozory, ze sie soba zajmuje. Ale ciezko jest, ciezko jak cholera, szczegolnie, ze dzis bylam dwa kroki od naszego mieszkania...no i jeszcze pierwszy dzien okresu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, napisalam ta kartke. Patrze i patrze na nia, ale poki co niewiele to zmienia, tesknoa jak byla tak jest, uczucie tak samo. Zaczynam sie zastanwiac nad roznymi opcjami...czy moze zadzwonic sama do niego i przyspieszyc ta koszmarna rozmowe, zeby bylo juz po wszystkim? Albo powiedziec, zebysmy rozmawiali tylko o wspolnym mieszkaniu i kotach, tak, zeby mnie jeszcze bardziej nie zranil swoimi slowami? Nie wiem juz, nie wiem, glupia jestem... Daria- nie kusi Cie, zeby zapytac, kiedy o bedzie wolniejszy, kiedy da Ci znac? Bo ja bym na Twoim miejscu nie wytrzymala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
Kusi mnie, ale napisałam mu ze bede cierpliwa. Wiesz wydaje mi sie ze mimo wszystko powinnaś czekać az on sie odezwie w sprawie tej rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
Daria odpisał coś;> jak nie to niezły z niego palant!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
Odpisał wczoraj, patrz wyżej :) teraz milczy, napisał ze sie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
No tak, ale.... nie chce robić sobie nadzieji, poprosiłam go żeby napisał mi co myśli o tym co napisałam w mailu,on napisał że napisze za jakis czas bo na razie nie może, i popisaliśmy chwile jak dawniej, z humorem, bardzo sympatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się wydaje, że dało mu ostro do myślenia to co napisałaś i próbuje sobie to poukładać w głowie. Poza tym wydaje mi się, że jeśli byłby pewny, że nie chce żeby było coś między Wami to od razu by to napisał... ale to są tylko takie moje przypuszczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm...zapewne to jedyna opcja-czekac, az sie odezwie. Gorzej, jak tego nie zrobi. Daria- mysle, ze tak czy siak nadzieja w Tobie jest. Mysle tez, ze w nim sa jakies uczucia, skoro powiedzial, ze Ci napisze. Chyba nie bylby takim chujem, zeby trzymac Cie w niepewnosci, gdyby mial zamiar powiedziec Ci, ze ma Cie gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaan21
Tak czytam sobie Kobitki co piszecie i się zastanawiam jak wygląda to z drugiej strony... Jakieś 8 miesięcy rozstałem się z narzeczoną, poszła na kawę z kolegą ze studiów i doszła do wniosku że z nami koniec... Fakt że nasz związek przeżywał akurat gorszy okres, ale wydawało mi się że powoli wszystko zmierza w dobrym kierunku... i pewnego dnia dostałem smsa ze tylko kolezanstwo. Nie mamy zadnego kontaktu na propozycje wyjscia na kawe dostałem w prezencie blokadę na gg. Na smsy po rozstaniu zero odpowiedzi... Jeszcze tydzień przed odejściem mówiła mi ze jestem największą miłością jej życia i wszystko się na uda.. Znalazłem w domu jakieś jej kiecki przy okazji remontu - chciałybym je jej odesłać i tak się zastanawiam napisać do niej co czuje, czy po prostu wysłać to wszystko i starać się zapomnieć ? Z góry przepraszam że wpiąłem się do tej sfeminizowanej dyskusji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ serdecznie witamy :) Chyba przyda nam się tutaj męski punkt widzenia :) Ja myślę, że jeśli napiszesz to będzie Ci lżej, ona pewnie też się zdziwi że po takim czasie Twoje uczucia się nie zmieniły i może da jej to coś do myślenia. Być może jej odpowiedź lub jej brak pomoże Ci jakoś sobie to wszystko ułożyć. No ale oczywiście decyzja należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tanceeerka
alaan - ja bym odpuscila na Twoim miejscu:( wysli jej rzeczy, spotkasz lepsza kobiete. wiem ze o Cie nie pocieszy ale taka prawda. trzymaj sie!!!pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaan21
Dzięki za opinie - właśnie planowałem coś napisać... bo tak naprawdę nie miałem okazji napisać powiedzieć jej co czuje. W pewnym momencie zaczęła mnie traktować i nie dała najmniejszej możliwości żeby o siebie walczyć - więc może po prostu byłaby to dobra okazja żeby napisać co czuje, że nadal ja kocham, i mam nadzieję że u niej wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokoj stary
hehehe, blokada na gg. bez slowa, zwyczajnie cie odciela. dla mnie to jak strzal w morde. trzasniecie drzwiami przed nosem. olej ja. wyslij jej rzeczy poczta nawet. i zapomnij o tej gowniarze. kobiety same chca, zeby sie facet okreslil, ale jak widac sa takie, ktore tchorzliwie uciekaja i posluguja sie gg, telefonami - po prostu wylaczaja. i tak wlasnie sie ludzie dzisiaj ucza. dla mnie to najgorsze co moze byc. wlasnie takie traktowanie. mogal ci nawet napisac na gg pare slowa na koniec i dopiero sie odciac. ale widac, ze to malutka idiotka jest. daruj ja sobie, wiem, co mowie, wierz mi. ja tez jestem facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaan21
Ciężko wyczuć - ale wydaje mi się że są nadal razem.. nie wiem nie mamy żadnego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×