Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dlaczego pytamm

CORAZ WIĘCEJ KOBIET KTÓRE DLA FACETA POŚWIĘCĄ DZIECKO/DZIECI...

Polecane posty

Gość s.k.b.
Ok juz wiem, jestem skonczona idiotka, wariatka nieodpowiedzialna, ktora powinna isc do psychiatryka... dziekuje za zyczyliwosc i zrozumienie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego pytammm
s.k.b raczej masochistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytammm
Eurythmics Trudno zeby matka malego dziecka pracowala , zajela sie domem i dzieckiem a pozniej jeszcze na wolontariat leciala. "Nieprawda, jest taka dla was bo nie potraficie z dana osoba rozmawiac, ona dobrze wyczuwa ze tak naprawde macie gdzies jej problemy, nie bylo was wczesniej kiedy ona byla zuplenie sama z dzieckiem. Lepiej sobie pogadac. " - a guzik prawda kochaniutka, bo ja byłam przy niej! pocieszalam ją jak jej tatus od 7 bolesci powiedzial, ze on z nią nie będzie ! gdybym miala gdzies jej problemy, to nie zajmowala bym się malym jak ona i jej matka pracuja! i nie martwilabym się, że chce jechac do kolejnego chlopaczka ledwo poznanego a poltoraroczne dziecko zostawic babci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.k.b.
czuć sie nikim.. to jest szczyt niczego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eurythmics
>Trudno zeby matka malego dziecka pracowala , zajela sie domem i >dzieckiem a pozniej jeszcze na wolontariat leciala. Albo traktuje się poważnie swoje poglądy albo jest się hipokrytą. Ja studiuje, pracuje, mam obowiazki w domu ( mieszkam sama), dodatkowo musze jechac raz na jakis czas jechac odwiedzic ciezko chora kolezanke, a wystarcza mi jeszcze czasu na wolontariat. Dla chcacego nic trudnego, ale o wiele latwiej wymyslec pietnascie powodow, dla ktorych nie da rady. A wyslanie 50 zlotych raz na miesiac zamiast nowej bluzki nie wymaga wiele wysilku, czasu i egergii. > a guzik prawda kochaniutka, bo ja byłam przy niej! pocieszalam ją >jak jej tatus od 7 bolesci powiedzial, ze on z nią nie będzie ! gdybym >miala gdzies jej problemy, to nie zajmowala bym się malym jak ona i >jej matka pracuja! i nie martwilabym się, że chce jechac do >kolejnego chlopaczka ledwo poznanego a poltoraroczne dziecko >zostawic babci . Tak jak mowilam nie zrobilas nic, aby naprawde dowiedziec sie co siedzi w jej glowie. Jasne powinna byc mega szczesliwa bo wytarlas jej lzy rekawem i zostawalas z dzieciakiem! A tak naprawde nie masz pojecia co ja boli i czego potrzebuje. Myslisz, ze gdyby byla szczesliwa i zadowolona to polecialaby za pierwszymi lepszymi spodniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego pytammm
Eurythmics widze kolejna , ktorej sie wydaje , ze pozjadala wszystkie rozumy. Nie znasz ani mnie ani jej , to sie pochamuj ze swoim teoryzowaniem. Ja gdybym miala male dziecko, musiala zajc sie domem i praca to pewnie bym czasu na wolontariat nie znalazla. Zreszta nigdy jako wolontariuszka sie nie udzialalam, czego nie ukrywam. I nie o tym byl w ogole temat, takze nie wiem o czym Ty w ogole piszesz. "Tak jak mowilam nie zrobilas nic, aby naprawde dowiedziec sie co siedzi w jej glowie"- no popatrz ja nie uslyszalam jak mowilas, tylko przeczytałam :) zrobilam wiele i wiem co w niej siedzi , a wlasciwie zeby sie utwierdzic ze niewiele w niej siedzi. Daruj sobie a, Twoje teorie nic nie wniosly. "Myslisz, ze gdyby byla szczesliwa i zadowolona to polecialaby za pierwszymi lepszymi spodniami"- nie trudno się domyslec ze nie jest, pfff tez mi odkrycie. Kto by był, gdyby wpadl z kims z kim nigdy nawet nie byl i w dodatku ojciec dziecka jasno od poczatku sie okreslil, ze z dzieckiem nie chce miec nic wspolnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolezanke ktora..
...wpadla z chlopakiem po 4 latach, pobrali sie - wielka milosc. dziecko nie ma jeszcze roczku, nie maja jeszcze rocznicy slubu a ona poznala jakiegos fagasa i od 2 tyg jej nie ma, nie wiadomo co sie z nia dzieje i gdzie jest.. dziecko zostawila u matki meza i w ogole sie z malenka nie kontaktuje, chlopak zalamany, a najbardziej cierpi malenka... i tak glupia p***a rozwalila zycie przynajmniej 3 osobom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgd
no to widac jaka wielka milosc byla skoro poleciala za innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eurythmics
Bla, bla, bla kolejna bezsensowna paplanina. Droga autorko przede wszystkim dziwilas sie jak mozna nie kochac dzieci, otoz mozna i twoja kolezanka jest tego przykladem. I ja jestem tego przykladem, u mnie to sie nawet przeradza w nieznoszenie. Mam dosc tej ogolnej dzieciofillii objawiajacej sie na kazdym kroku - wszyscy sie zastanawiaja jak pomoc dziecku, matka jest zla i niedobra, ojciec no trudno odszedl. Na forum mam prawo wyrazic swoje zdanie - i tak uwazam, ze twoja kolezanka miala prawo "pozbyc sie" dziecka. Zabila ja? Zostawila je na smietniku? Nie - oddala w dobre rece. Ja zrobilam tak samo, czy mam sie powiesic z tego powodu, ze nigdy nie kochalam obcej dla mnie osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytammm
Eurythmics kolejna bezsensowna paplanina mozna nazwac smieci , ktore tu powypisywalas , ze dziecko to obca osoba itp. Dla mnie jestes potworem i nie mam o czym z takim kims jak Ty pisac. Zeby bylo jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eurythmics
Jestem potworem? No prosze to posluchaj. Nigdy nie chcialam miec dzieci, zanim zaczelam sie spotykac z moim partnerem powiedzialam mu to od razu, nie klamalam ani tego nie ukrywalam. Niestety, on chyba uznal ze zmienie zdanie. Ja zdania nie zmienilam. Stosowalismy wylacznie prezerwatywy - nie moge brac antykoncepcji hormonalnej ze wzgledow zdrowotnych. Moj "ukochany" po pewnym czasie uznal, ze musimy miec dziecko i bez pytania mnie o cokolwiek zaczal dziurawic prezerwatywy(!!!!) Zaszlam w ciaze, mialam ochote go zabic, jednak stalo sie nie jestem zwoleniczka aborcji. Po urodzeniu dziecka tatus uznal, ze go to przerasa i uciekl do innej, ladnej i bezdzietnej. Nigdy nie kochalam tego dziecka, zniszczylo mi moje plany zyciowe - musialam rzucic studia i isc do pracy. Zaczelam sie na nim wyzywac, zaczelam go nienawidzic, w koncu bylam w takim stanie, ze myslalam, ze zabije albo jego albo siebie. Na szczescie dostalam iluminacji, zbadalam sie psychiatrycznie i podjelam najlepsza decyzje w swoim zyciu - poszlam do sadu i oddalam dziecko tatusiowi. Teraz ja ograniczylam sie do placenia alimentow i odwiedzin raz na dwa tygodnie w weekendy. Polubilam mojego syna, mam z nim dobry kontakt, nie wyzywam sie na nim ani nie chce mu zrobic krzywydy. Wrocilam na studia, robie doktorat, jestem szczesliwa i moj syn rowniez, ma swietny kontakt z ojcem i ze swoja macocha. Oby bylo wiecej takich potworow jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytammm
Nie zmienilam zdania, nadal jestes dla mnie potworem. Ja tez nie moge brac tabletek, plastry odpadaja, zastrzyki itd. Tylko prezerwatywy. Zwiazalas się z palantem- miej pretensje do siebie, sorry ale widzialy galy co braly. Nie szanowal Cie skoro nie uszanowal Twojej decyzji i pewnie wiele razy sie to przejawiało. Masz syna jak w ogole masz czelność pisac ze sie na nim wyzywalas, kobieto wstydz się! wyzywac mozesz sie na sobie lub swoim byłym, a nie na dziecku, ktore jest WASZĄ OFIARĄ A NIE WASZYM KATEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytammm
poza tym jak juz pisalam, nie chcialas dziecka trzeba było oddac , teraz pol biedy bo jest (mam nadzieje) kochane i ma dom, ale wtedy kiedy bylo z Tobą sama napisalas , ze mialas ochote je zabic lub siebie. Ja teraz wlasnie susiłuję wcielić sie w Ciebie (woybrazic sobie ze jestem w takiej sytuacji) i napisze Ci, ze mimo wszystko ja bym to dziecko kochała jak wariatka , dalabym sie pocwiartowac chyba... A teraz tez studiuję, dziennie, nie mam pieniedzy, jestem na utrzymaniu rodizcow. Ehh mam nadzieje, ze kiedys zrozumiesz co straciłas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eurythmics
>Nie zmienilam zdania, nadal jestes dla mnie potworem. Ja tez nie moge >brac tabletek, plastry odpadaja, zastrzyki itd. Tylko prezerwatywy. >Zwiazalas się z palantem- miej pretensje do siebie, sorry ale widzialy >galy co braly. Nie szanowal Cie skoro nie uszanowal Twojej decyzji i >pewnie wiele razy sie to przejawiało. Masz syna jak w ogole masz >czelność pisac ze sie na nim wyzywalas, kobieto >wstydz się! wyzywac mozesz sie na sobie lub swoim byłym, a nie na >dziecku, ktore jest WASZĄ OFIARĄ A NIE WASZYM KATEM! Mam gdzies co na moj temat myslisz, nie rozumiesz tak kardynalnych spraw, ze nie mozna sie zmusic do milosci nawet do dziecka, nie masz pojecia co choroba psychiczna robi z czlowiekiem. I jestes na tyle smieszna, ze chcesz mi wcisnac, ze to moja winna, ze ON PO KRYJOMU DZIURAWIL PREZERWATYWY. No ludzie to na pewno, mozna wyczuc na kilometr, ze twoj facet ktory jest czuly, opiekunczy, zaradny, nie pije, nie pali, jest domatorem bedzie ci po kryjomu dziurawil prezeratywy :D Gdzie ty sie takich glupot naczytalas? W claudii? Jest z toba cos nie tak, skoro uwazasz ze dziecko "byle jak ale z matka" nawet z taka ktora leci na psychotropach:D Dziecko niewinne, facet niewinny tylko ja taka zla, zla, zla. Wszyscy sa szczesliwi dzieki rozwiazaniu przeze mnie sytuacji, wiec tak naprawde o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytammm
offerma - dokladnie. Zawsze jak sie uprawia seks, nie ma 100% pewnosci , ze zabezpieczenie nie zawiedzie. Rownie dobrze gumka mogla peknoc sama .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eurythmics
>eurythmics, ty jesteś poj**ana!!!! dziecko nie wzięło się z przeciagu >podła suko. jako dorosły człowiek miałaś pełną świadomość tego czym >kończy się seks więc nie pie**ol głupot. to nie dziecko tobie tylko ty >jemu marnujesz życie. trzeba się było wysterylizować albo żyć w >celibacie. wtedy miała być pewność >że dzieci mieć nie będziesz. Masz dwa problemy - pierwszy to czytanie ze zrozumieniem, drugi to brak wiedzy. 1. Nie potrafiles doczytac, ze dziecko oddalam ojcu, nie mieszka ze mna i sie na nim nie wyzywam juz. I powiem ci, gdyby wpadla byla nasza WSPOLNA wina inaczej bym to przyjela, ale nie wtedy KIEDY KOCHANY PRZEKLUWA POTAJEMNIE PREZERWATYWY 2. W Polsce sterylizacja z powodow niemedycznych jest NIELEGALNA! Ot, chory kraj - kiedy zalegalizuja bede pierwsza stala w kolejce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eurythmics
> offerma - dokladnie. Zawsze jak sie uprawia seks, nie ma 100% pewnosci >, ze zabezpieczenie nie zawiedzie. Rownie dobrze gumka mogla peknoc >sama . ALE NIE PEKLA SAMA! Byloby zupelnie inaczej gdyby wpadka wynikla z NASZEJ winy. Ale wynikla z JEGO winy, a potem zostawil mnie sama z obowiazkami. Ale wiem to ja jestem zla i niedobra, a on jest wspanialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytammm
Eurythmics Wiesz co, zmien psychiatre , bo ten Ci chyba nic nie pomaga. Jestes albo taka tepa albo swietnie udajesz, wiadome ze prezerwatywa moze peknac i co wtedy? na kogo bys wine zwalila? producenta gumek do sadu pozwala? zadna metoda antykoncepcyja nie daje 100% gwarancji. Claudia to moze Twoje ulubione pisemko, ja takich szmatlawcow nie czytuje. Watpie , ze dziecko , ktore sie kiedys dowie (a mam nadzieje, ze sie dowie o ile juz nie wie) ze wlasna matka chelpi sie tym, ze go nie kocha jest lub bedzie szczesliwe. Ty jestes szczesliwa- nie myl tego ze wszystkimi. Sama pisalas , ze facet zwial . I co teraz taki nagle wielki tatuś? jak synek z nim mieszka nagle instynkt mu sie obudził? nie napisalam, ze Twoj facet jest niewinny a Ty winna. Jestescie oboje tak samo winni i jestescie takimi samymi przedstawicielami znieczulicy spolecznej i rodzinnej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytammm
a i jeszcze jedno- nic Ci nie wciskam, sama sie nakrecasz i chyba sparwia Ci radosc jak inni Cie besztaja chora kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w naszym kraju ludzie
dziela sie, jak widac na dwie grupy: na Ciemnogrod i na tych co z Ciemnogrodu wyszli. offerma twoich chamskich odzywek to nawet nie bede komentowac, porownaj swoj poziom i eurythmics czy reszty kafeterianek... moje zdanie jest nastepujace: niech kazdy sie martwi o swoja dupe i co z nia robi. bo prawda jest taka, ze o te dzieci porzucane, niechciane czy niekochane nie martwisz sie ty czy ja, tylko jakies placowki, ludzie z ich otoczenia (dziadkowie, ciocie itd.).. powtarzam NIE WY NIE JA. wiec po cholere w ogoloe oceniac czyjes decyzje?! ej jedna z druga.. chyba macie slodkie zycie skoro tak bez mrugniecia okiem potraficie powiedziec drugiej kobiecie jestes zla , jestes potworem bo nie kochasz swojego dziecka.. nie wiem jak to jest z miloscia do dziecka, ktore sie urodzi, jeszcze nie rodzilam, ale mam na tyle otwarty UMYSL, ze dopuszczam mozliwosc, ze matka MOZE NIE KOCHAC awojego dziecka, tak samo jak ojciec potrafi je zostawic, gdy ono sie urodzi, albo jeszcze przed narodzinami. nie wszystko jest czarne albo biale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offerma zeby oddac swoje
dziecko niekoniecznie mozna byc strasznym czlowiekiem, mozna byc po prostu nieszczesliwym, chorym, biednym .. niepotrzebne skreslic. dla mnie straszne jest to, ze do takich wielu sytuacji by nie dochodzilo, gdyby taka matka miala wsparcie-partnera, reszty rodziny. te kobiety przez te 9 miesiecy nie zyja w pustelni!! chodza do lekarza, mieszkaja w swoim domu rodzinnym czy tym z partnere, funkvjonuja w spoleczenstwie.. maja kolezanki kolegow przyjaciol?! gdzie oni wtedy sa? bo nei wierze ze kazda z nich sie tak maskuje, ze wszystko jest cacy i w ogole super.. nie no zal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytammm
moze dla Ciebie, bo dla mnie albo sie kocha albo nie , nie ma nic pomiedzy. Czlowiek ktory krzywdzi innego czlowieka jest zlym czlowiekiem. Matka , ktora odda dziecko komus kto je pokocha- to zrozumiem, ze oddaje. Ale nigdy, przenigdy nie zrozumiem jak mogla go nie pokochac, skoro sama sie nadstawiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eurythmics
Eurythmics Wiesz co, zmien psychiatre , bo ten Ci chyba nic nie pomaga. Jestes albo taka tepa albo swietnie udajesz, wiadome ze prezerwatywa moze peknac i co wtedy? na kogo bys wine zwalila? producenta gumek do sadu pozwala? zadna metoda antykoncepcyja nie daje 100% gwarancji. Claudia to moze Twoje ulubione pisemko, ja takich szmatlawcow nie czytuje. Watpie , ze dziecko , ktore sie kiedys dowie (a mam nadzieje, ze sie dowie o ile juz nie wie) ze wlasna matka chelpi sie tym, ze go nie kocha jest lub bedzie szczesliwe. Ty jestes szczesliwa- nie myl tego ze wszystkimi. Sama pisalas , ze facet zwial . I co teraz taki nagle wielki tatuś? jak synek z nim mieszka nagle instynkt mu sie obudził? nie napisalam, ze Twoj facet jest niewinny a Ty winna. Jestescie oboje tak samo winni i jestescie takimi samymi przedstawicielami znieczulicy spolecznej i rodzinnej! 1. Choroby psychicznej sie nie wybiera, jak juz zrzucilas na mnie wszytkie plagi egipskie to ja ci z calego mojego serduszka zycze choroby psychicznej, zobaczymy jak wtedy bedzie saczyc jad 2. Kiedy peka prezerwatywy nie siedzi sie i nie placze tylko leci po tabletke po. Jestes taka obeznana w antykoncepcji powinnas o tym wiedziec. Facet stawia mnie pod sciana i nic nie moge zrobic - to nie jest okej 3. Nie chwale sie tym, po prostu mowie jak jest w moim przypadku. Kolejny mit z Claudii, ze kazda matka musi kochac swoje dziecko. Niby nie czytasz, a wiesz co tam mozna znalezc - zapetlasz sie. 4. Coz facet musial wziac odpowiedzialnosc, za swoje podle i szczeniackie zachowanie - mojej winy w tym zadnej nie bylo. 5. Niby tak sie martwisz o moje dziecko, a zyczysz mu aby sie dowiedzialo ze go nie kocham i mialo przez to problemy. Coz twoja milosc do dzieci jest jakas taka dziurawa i kulawa. Wiekszej znieczulicy od was to juz chyba nie ma na swiecie. Macie gdzies to, ze kobieta moze cierpiec, moze nie miec co do garka wlozyc, moze zachorowac psychicznie i byc przez to niebezpieczna dla siebie i dziecka - myslisz, ze jestem z tego dumna ze sie na nim wyzywalam? Nie, gdyby tak bylo to dalej mieszkalby ze mna i niszczylabym mu zycie, ale bylam na tyle odpowiedzialna ze wiedzialam, ze nie moze ze mna byc bo inaczej zrobie mu krzywde. To jest wlasnie prawdziwa odpowiedzialnosc, a nie dopasowanie sie do jakiejkolwiek opinii i uszczesliwanie wszystkich na sile. Macocha pokochala mojego syna jak wlasnego, traktuje go swietnie - on matke ma, co z tego ze nie biologiczna? Lepiej abym ja mu zniszczyla zycie, bo jestem chora? To jest dopiero patologia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redrefe
"zeby oddac swoje dziecko niekoniecznie mozna byc strasznym czlowiekiem, mozna byc po prostu nieszczesliwym " - ze co?!?!?!?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh............
redrefe "zeby oddac swoje dziecko niekoniecznie mozna byc strasznym czlowiekiem, mozna byc po prostu nieszczesliwym " - ze co?!?!?!?!?! wlasnie to. ze mozna byc tak neiszczesliwa, opuszczona, samotna osoba, ze dziecko moze sie wydawac tylko kolejnym nieszczesciem. nie oszukujmy sie, ale sa kobiety ktore nie ogarniaja wychowania dziecka, sa niezaradne itepe. i ktorym nikt nie pomaga. skoro taki kazdy jest pelen milosci, to gdzie wasza milosc na codzien? nie ma w waszych miastach domow dziecka itp? gdzie wasze milosierdzie? dla mnie to tylko dulszczyzna:) i co to znaczy ze kobieta sie "nadstawia" bo ja nie rozumiem tutaj czegos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eurythmics
>no to zaj**iście po prostu. tylko że dziecko to jest człowiek a nie >samochód >który można sprzedawać, oddawać i tak przestawiać z miejsca na >miejsce. >a co do legalności sterylizacji to przypominam że aborcja tez jest >nielegalna i nie przeszkadza to robić ich ileś tam dziesiąt tysięcy >rocznie, prawda? >zresztą sama jak pisałaś o aborcji to napisałaś że nie zrobiłaś bo "jesteś >przeciwniczką" a nie dlatego że jest nielegalna. >w ogóle żeby oddać własne dziecko komuś to trzeba być jakimś >strasznym człowiekiem. nie wiem skąd się coś takiego bierze ale >obrzydzenie to jest najniewinniejsze uczucie które we mnie coś takiego >wzbudza. Dowiadywalam sie ile kosztuje legalna sterylizacja - niestety wciaz mnie na to nie stac - nie ma na to zadnej refundacji. Sterelizujac sie nie zabilabym nikogo, tylko doprowadzilabym do tego ze nigdy nie zaszlabym w ciaze. Uwazam, to za mniejsze przewinienie niz aborcje. Nie oddalam dziecka do domu dziecka, do obcych ludzi - tylko do JEGO OJCA. Ma szczesliwy dom i rodzine. Czy naprawde uwazacie, ze wyzywalam sie na dziecku bo sprawialo mi to przyjemnosc? NIE! Ja BYLAM I JESTEM CHORA, ale na tyle swiadomo aby uchronic syna przede mna! Nie wiem czy to co czuje i to co robilam wyniakalo i wynika z mojej chorby czy z mojego charakteru - po prostu napisalam jak sie czulam i jak reagowalam. Nie uwazam, ze to bylo dobre, ale TAK BYLO. Dlatego najlepszym rozwiazaniem bylo oddanie dziecka ojcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna_r00channa
porazaka edukacji seksualnej w polsce jest to ze d00pia sie na potege nie majac pieniedzy na odchow potomstwa jak i warunkuw mieszkalno-bytowych . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytammm
Kiedy peka prezerwatywy nie siedzi sie i nie placze tylko leci po tabletke po. Jestes taka obeznana w antykoncepcji powinnas o tym wiedziec. Facet stawia mnie pod sciana i nic nie moge zrobic - to nie jest okej - to widac i i zawsze mozna tez isc po antykoncepcje po , rusz glowa :/ 3. Nie chwale sie tym, po prostu mowie jak jest w moim przypadku. Kolejny mit z Claudii, ze kazda matka musi kochac swoje dziecko. Niby nie czytasz, a wiesz co tam mozna znalezc - zapetlasz sie- owszem raz przejrzalam i swietrdzilam ze porady kulinarne mnie nie interesuja To jest wlasnie prawdziwa odpowiedzialnosc, a nie dopasowanie sie do jakiejkolwiek opinii i uszczesliwanie wszystkich na sile. Macocha pokochala mojego syna jak wlasnego, traktuje go swietnie - on matke ma, co z tego ze nie biologiczna? Lepiej abym ja mu zniszczyla zycie, bo jestem chora? To jest dopiero patologia! - tak oczywiscie, jestes chora i dlatego wszystko Ci wolno :) tak sobie tlumacz :) a my mamy Ci wspolczuc i popierac we wszystkim bo Ty jestes taka biedna i chora :) pfffffffffff chcialabys! jestes tak samo nieodpowiedzialna a do tego okrutna i podla jak Twoj byly. Wszyscy winni tylko nie Ty. Tak chce zeby Twoje dziecko sie dowiedzialo, jaka ma matke i zeby sie wiecej do Ciebie nie odezwalo, bo na to zasluzylas! zaslugujesz na potepienie i dlatego Cię potępiam! bo choroba psychiczna nie jest usprawiedliwieniem na to, ze wlasne dziecko znienawidzilas i nigdy go nie kochalas. Pomyslalas kiedys co ono musialo czuc? Nie! bo lepiej myslec o wlasnym doktoracie ! bylo tylka nie nadstawiac to by dziecka nie bylo! wez odpowiedzialnosc za swe czyny ! to ze on przeklowal prezerwatywe, przeciez to widac kiedy zdejmie , ze peknieta, czemu po antykoncepcje nie polecialas tylko teraz robisz z siebie cierpietnice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×