Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dlaczego pytamm

CORAZ WIĘCEJ KOBIET KTÓRE DLA FACETA POŚWIĘCĄ DZIECKO/DZIECI...

Polecane posty

Gość dlaczego pytamm
Kant dupy widze, ze spotkalam kogos, kto ma chyba podobne wyksztalcenie, bo mialam praktyki w domu dziecka :) . To prawda, ze tam dzieci kazda osobe , ktora na nie spojrzy trakrtuja jak potencjalnego przyszlego rodzica... ale wiele dzieci jest tam dlatego, ze biologiczni rodzice nie zrzekaja sie praw tym samym uniemozliwiajac adopcje dzieci i niszczac im szanse na normalne dziecinstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
verdine 20 ok, ok. Mam kolege adoptowanego, jego rodzice nie mogą miec dzieci , wiec wzieli go gdy byl jeszcze bardzo malenki, odebrali go ze szpitala... i nawet nie ma zamiaru szukac swojej biologicznej matki. Twierdzi ze "po co szukac kogos kto mnie nie chcial? ". I ma racje. Niestety oczekują latami, studiuję kierunek gdzie mam stycznosc z adopcjami i rodzinami zastepczymi. Nawet nie maja prawa wybrac plci, musza wziasc dziecko ktore sie urodzi jak jest juz ich kolej. A czeka sie na swoja kolej nieraz nawet 3-4 lata w niektorych okregach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
verdine 20 ma w tej chwili 25 lat. Jej syn ma poltora roku . Dodam, ze w tym czasie miala juz 3 chlopakow, a obecny jest 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że bydlaki takie jak opisana w temacie mamusia (zresztą tatuś też) dziecka wychowywać ochoty nie mają ale praw do dziecka się nie zrzekną żeby umożliwić adopcję i normalne dzieciństwo. to mozna wlasnie okreslic w procedurze adopcyjnej lub innym przepisie prawnym z tym zwiazanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Myślę, że Verdine odpowiedziała na pytania postawione w temacie. Media coraz częściej lansują postawę, że liczy się tylko nasze szczęście nawet kosztem wasnego dziecka. niewazne są obowiązki i powinności, konsekwencje własnych czynów i wyborów tylko "jaja, ja i moje szczęście". Dziewczyna traci młodośc przy dziecku, a co traci dziecko? Szczęśliwe dzieciństwo, czas na "ładowanie akumulatorów" beztroską, szczęściem i miłością na całe życie. Ale to jest nieważne, ważne jest szczęście jego matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
verdine 20 ma w tej chwili 25 lat. Jej syn ma poltora roku . Dodam, ze w tym czasie miala juz 3 chlopakow, a obecny jest 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
verdine, nie wiem, jak dobrze znasz problematykę adopcji, itd; przeludnienie domów dziecka nie bierze się z zawiłości procedur adopcyjnych, tylko z faktu, że przebywających tam dzieci NIKT NIE CHCE... inaczej wygląda sytuacja w domach małego dziecka; jest duża rotacja, dzieci bardzo szybko znajdują rodziców... pod warunkiem, że są malutkie, zdrowe i ładne;) dużo umów adopcyjnych jest też rozwiązywanych - bo dzieci okazują się nie tak fajne, jak miały być, albo niewdzięczne, itd... nie ma tak prostej możliwości, że - nie chcę mojego dziecka - to je komuś oddam i wszyscy będą zadowoleni... swoje dziecko TRZEBA kochać i tyle, inaczej - to kupa nieszczęścia się z tego bierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeludnienie domów dziecka nie bierze się z zawiłości procedur adopcyjnych, tylko z faktu, że przebywających tam dzieci NIKT NIE CHCE... to sa wlasnie najczesciej skutki zlych procedur adopcyjnych w przeszlosci, naturalnie, ze jest jakis odsetek dzieci z rodzin patologicznych, ale tutaj trudno cos zaradzic oprocz przymusowej sterylizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego pytamm
bukaa masz rację. Jak pytam moja znajomą, dlaczego robisz to maluemu? czemu go opuszczasz? to ona mi na to "a co ja mam z tego ze on jest? tez chce miec cos dla siebie, tez chce miec faceta a nie tylko latac w kolo niego"... odpowiadam, ze ok, rozumiem, ma prawo miec mena ale czemu poswieca dla niego dziecko to ona mi na to " bo dziecko kiedys wyjdzie z domu i ani dziekuje ani pocaluj sie w tylek a facet nie" ja na to ze przeciez nie wiesz czy z tym facetem bedziesz, a na starosc jak odwrocisz sie od dziecka to nikt Ci nawet szklanki nie poda. Na to ona juz nie odpowiedziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
offerma nie mialo to tak zabrzmiec , jak Ty to odbierasz. Ale widzisz,jak rodzice biorą starsze dziecko, to mogą wybrac wiek , plec i w ogole. Niestety. Ale personel traktuje dzieci poniekąd jak towar w sklepie Zoologicznym. Bo jak przychodzi malzenswto to pokazuje pani dzieci , ktore dobrze sie ucza, ktore ladnie mowia, sa zdrowe itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Ona znalazła swój sposób na życie i nie przekonasz jej. :( Rozumiem, gdyby to była jakaś wielka miłość, ale jej po prostu chodzi o jakiegokolwiek faceta. A jakimi "rodzicami" są dziadkowie? Może oni potrafią stworzyć dziecku prawdziwy dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli masz odpowiedz... wpadła jako młoda panna ktora pewnie miala inne plany na zycie... ja na jej miejscu usunęłabym ciąże... a raczej wzieła tabletki "po". Ona pewnie była zaslepiona tamtym facetem, moze rodzina sie nie zgodziła... nie popieram jej zachowania, bo mogła usunąć skoro nie chciała. A ze jej instynkt macierzyński sie jeszcze nie narodził to juz nie jej wina. Ale nie martw sie - kiedys bedzie tego załowała. Jak dzieciak bedzie wolał babcię od własnej matki albo kiedy ona w koncu poczuje sie "matką" a maluch bedzie miał ją glęboko w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
bukaa Niestety ale panny z dziecmi raczej w facetach nie przebierają. Tak mi się przynajmniej wydaje. I dlatego zlapala tego i na rzesach stanie dla niego :( jej rodzice się rozwiedli, mieszkają osobno , ona mieszka z mamą (jeszcze) , ta jej mama jest w sumie bezsilna , bo przeciez corki do wnuka nie przywiaze, zajmuje sie nim, ale ciezko jest bo jeszcze pracuje ... z maluchem nie ma kto zostac. Teraz to siedzi od czasu do czasu ze mną, ale od pazdziernika nie wiem jak to bedzie jak ona ma sie przenosic do niego a ja na uczelnie wracam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery ---------> odsetek dzieci z rodzin "patologicznych" w Domach Dziecka jest bliski 99,9% ;) większość z nich za te swoje "patologiczne" rodziny dałoby się pokroić; przyczyną problemu nie są złe procedury adopcyjne, ale to, że są rodzice, którzy nie wywiązują się ze swoich obowiązków... tacy rodzice są, byli i będą... ale wg mnie, zamiast akcentować potrzebę zmiany procedur adopcyjnych, itd. - lepiej zawsze przy takiej okazji głośno i wyraźnie mówić o tym, że kochanie swojego dziecka i zapewnienie mu wychowania jest OBOWIĄZKIEM, a uchylanie się od tego - czymś złym... nie podoba mi się takie relatywizowanie: bo może ona/on się nie nadaje, bo może nie ma ochoty... porzucanie swojego dziecka (nawet poprzez podrzucenie go dziadkom) jest czymś złym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie podoba mi się takie relatywizowanie: bo może ona/on się nie nadaje, bo może nie ma ochoty... porzucanie swojego dziecka (nawet poprzez podrzucenie go dziadkom) jest czymś złym a czy wszyscy ludzie na swiecie sa ok? nie... i tu jest ten ból. Moze jakby panna została sama z dzieckiem to by zmądrzała... no chyba ze jej poziom inteligencji sprawiłby ze zostawiałaby 1,5 rocznego malucha i szła na impreze... tego nie wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyczyną problemu nie są złe procedury adopcyjne, ale to, że są rodzice, którzy nie wywiązują się ze swoich obowiązków... mozliwe, ze wiele w tym racji, jednakze mialem na mysli profilaktyke a nie leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
I o tym wlasnie piszę. Czemu kobiety takie są, to dla mnie nie pojęte! to takie podle , wobec bezbronnej istotki :( !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedząca coś o tym
Otóż sama wychowuje dziecko i poznałam niedawno mężczyznę. On akceptuje moej dziecko. Nie ma problemu, gdy mamy we trójkę się spotkać. Jednak też chcemy spędzić czas sam na sam. I co w tym złego? Ja też mam prawo być szczęśliwa i ułożyć sobie z kimś życie. Prawda jest taka, że dziecko pójdzie kiedyś swoją drogą. Już nawet w wieku 10 lat dziecko woli wyjść do kolegów niż siedzieć w domu z matką. Mało tego coraz częściej jest tak, że dzieck ocałkiem zajmuje się swoim życiem, a matkę ma w nosie. I nie uważam, że jest w tym coś złego ,gdy moje dzieck ozostaje z dziadkami, a ja z moim partnerem spędzamy wspólnie czas. Uwielbia spędzać czas z dziadkami i nie robię mu tym krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego pytamm
No to nie o Tobie jest temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego pytamm
Ale wiem jedno. Nie mogłabym związać się z kimś kto traktowałby mojego synka jak piąte koło u wozu. O nie! Musi go akceptować, a może nawet w przyszłości pokochać. To jest pierwsza rzecz na którą patrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytamm
jakis marny podszyw napisal post wyzej... nie mam dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytammm
Wina lezy w obojgu rodzicach, sam sobie dziecka nikt nie spłodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedząca coś o tym ----------> no ale to normalne, że nie jesteś z dzieckiem 24 godziny na dobę; czym innym jest zostawienie dziecka z dziadkami, jak gdzieś się wychodzi z facetem, znajomymi, itd. - a czym innym: wyprowadzenie się z domu, gdzie mieszka to dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oferma ale lepiej było by dla tego dzieciaka,gdyby matka go wzięła ze sobą?Narażając dzieciaka na bo złe traktowanie Z resztą po msc już jest pewna ze ten to ten?dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytammm
dopiero ma zamiar się przenieść... tlumacze jej poki co ale z marnym skutkiem... ciezko dawac rady osobom, ktore ich nie chca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oferma myślisz nad tym co piszesz? Zmusisz matkę do kochania dziecka? ciekawe jakim sposobem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×