rotawirus u 3 latka a prawdopodobieństwo zachorowania jego 2 msc brata

Dziewczyny proszę o radę strasznie się boję że mój 2 msc synek zarazi się (dodam że nie karmię piersią jest na nutramigenie) , starszy syn miał wczoraj wymioty byłam z nim na izbie przyjęć przepisali leki kazali obserwować dziś doszła gorączka i raz wymiotował, odkąd pojawiły sie objawy choroby młodszy jest w osobnym pokoju, starszym zajmuje się moja mama, ja myję ręce po kontakcie z nim. czytałam że takie małe dzieci rzadko zarażają się ale lekarka nastraszyła mnie że pewnie i on złapie, może macie jakieś doświadczenia podobne, jak było u was?

ale skąd wiesz ze to rotawirus!!!!!! WIESZ co to jest rotawirus dziewczyno?? po pierwsze jakby był odwodniony to zaraz biorą go pod kroplówe i zrobią mu badanie kału który wykaże obecność rotawirus i wtedy 2 tyg leżenia w szpitalu,a to ze ma biegunke,wymioty itd to może być wirus ale nie grozny ale i tak wątpie bo by was zatrzymali w szpitalu

JA sama diagnozy nie postawiłam, lekarz powiedział że to rotawirus.

to ten lekarz ma cos nie tak poukładane w głowie! jak najbardziej rotawirus jest zarazliwy,dobrze ze pilnujesz mycia rąk,bo to bardzo dużo daje, ale co do tej diagnozy to nie wierz,bo poki nie zrobili badan kału to nie ma przypuszczen.A jeszcze jednym cie pociesze, dziecko jest w domu? więc nie martw sie nie jest zle skoro jest w domu a nie w szpitalu.

a ile ma tej gorączki?

powiedz mi prosze jak ty sobie dajesz rade z dziecmi różnicowo 3 lata jak zareagowal starszy brat na rodzenstwo? i jak wygladal drugi porod w porownaniu do pierwszego? ja tez spodziewam sie dziecka i roznica bedzie 3 lata i 1 miesiac.

miał 38,5 temp 2 godz temu, teraz już dużo niższa bo normalnie się bawi. co do porodu pierwszy wspominam jako koszmar drugi od godz 17 miałam bóle co 5-10 min ale takie nie za mocno bolące po 19 pojechałam do szpitala i tak musiałam się zgłosić bo byłam 11 dni po terminie doktor zbadała powiedziała że na porodówkę bo wyczuła skurcz i jest 4 cm rozwarcia po 20 byłam na porodówce ok 21 miałam już 8 cm rozwarcia wtedy przebili błony płodowe i zaczęło mooocno bolec i tak z 10 bóli 2 parcia i mały juz był wspominam to bardzo dobrze tak to ja mogę dzieci rodzić a straszy brat nie jest w ogóle zazdrosny karze mi małego lulać karmić pomaga przy kąpieli wszystkim o nim opowiada ale prawda jest taka że dużo czasu z nim spędzają w ciągu dnia dziadkowie i chyba tak nie odczuwa mocno tego że Maciusiem się zajmuję, gdyby nie to że dziadkowie mi pomagają to chyba nie dałabym rady bo mąż za granicą.

Jak nie karmisz piersią, to niestety prawdopodobieństwo zarażenia jest duże. Dzieci karmione naturalnie z zasady są odporne do ok 6 m-cy