Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

elo:) a ja na butli dzień drugi i jest fantastycznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kurde, aż sama w to nie wierzę, nie mówiąc już o mężu i rodzicach.. Tymon śpi:D:D:D:D:D:D:D:D:D napiszę to jeszcze raz drukowanymi, bo dalej nie dowierzam hehe. TYMON ŚPI:D:D:D:D:D:D:D:D:D dalej robi sobie akcje pod tytułem pooglądam co się dzieje wokół mnie, ale nie trwa to już 8 godzin, tylko godzinkę maaaaax:D:D:D:D kurdelebele, człowiek od razu uszczęśliwiony, więcej energii i zapału ma w sobie a co najwazniejsze, dziecko wreszcie wypoczęte, niemarudzące i mniej płączące. zresztą porównując Tymka sprzed dwóch dni, gdzie darł się na całe katowice a teraźniejszego, który ewentualnie po 3 godzinach wybudzony i wyposzczony zawoła HEJ, MAMKA, MLEKA MI SIĘ CHCE tylko troszkę w swojej niemowlęcej wersji; to jak niebo i ziemia:D:D:D:D:D mało tego!! nie wiem, czy to wpływ zmiany jego karmienia i ogólnie dotychczasowych przyzwyczajeń, czy po prostu jakaś magia, ale dziś rano mnie tak zaskoczył, że się poryczałam ze szczęścia, durna, stara, płaczliwa baba;) obudziłam się, bo słyszałam takie typowe tymonowe stęki.. wstawałam wówczs w te pędy do łazienki myć zęby, wstawić czajnik na herbatę i brałam jego piorunem na przewijak do przebrania i na karmienie, bo inaczej dziki ryk aż po utratę tchu.. dziś natomiast, mój synek najukochańszy, leżał sobie, z nieśmiałym uśmieszkiem na twarzy i patrzył się na zawieszoną nad łóżeczkiem czerwoną karuzelę:D leżał tak GODZINĘ, po cichutku rozkoszując się chwilą:D jeeeezzzzu, i pomyśleć, że ja na siłę karmiłam go piersią, bo "tak wypada"!!!!!!!!!! dziecko mi się męczyło, padało ze zmęczenia bo nienajedzony skarbek był tylko w imię idei, że daję cyca a butla to zło konieczne.. sranie w banie! jeśli karmienie piersią to błogosławieństwo dla młodej mamy i jej dziecka, to trudno, ja nie z tych, a synka będę uszczęśliwiać i dostarczać mu tyle ciepła i bliskości, że też będzie sie czuł błogosławiony, tylko na taki bardziej ziemski sposób:) a teraz sorry, ale się wkurzyłam i musze coś napisać - paulus - to super, że karmienie cie nie męczyło. super również, że decydując się na dziecko, wiedziałaś, że rezygnujesz z "wolności" na jakiś czas. ale widzisz, nie zawsze jest tak, jak zaplanujemy, życie weryfikuje plany a czytając takie zdania, szlag mnie trafia, że żyjąc w XXI wieku jesteśmy tak szufladkowane przez inne młode matki. ciesz się swoim szczęściem i nie truj innym dupy, a przynajmniej mnie, bo wchodząc tu, mam ochotę się rozluźnić, poczytać co trapi inne dziewczyny, pośmiać się i powymieniać się poglądami a nie czuć się zaszczuta, bo wybrana przeze mnie droga wygląda inaczej niż kogoś tam i byc z tego powodu "oceniona". dzięki za takie wrzuty! karina - odwzajemniam butelkowe pozdrowienia:D my w takie upały lecimy zupełnie na letniaka;) body z krótkimi rękawkami i nogawkami i cieniutka czapka. aaa i oczywiście gołe stopy:):):):) jakaś pielucha tetrowa w zanadrzu by ewentualnie przykryć i mały jest zachwycony:D jest tak ciepły, a brzuszek ma cieplutki - każdy by miał w temperaturze 30stopniowej;) mały jest tak samo gorrący człowiek jak rodzice jego:) jest tak leciutko ubrany a i tak spocony jest pod nosem jak trębacz z nowego orleanu hehe. no i te cholerne potówki - taka kaszka na dosłownie całym ciele, niby malo widoczna ale bardzo mnie irytująca:) co do harmonogramu dnia, o do tej pory pewne było tylko tyle, ze ok,19 jest kąpiel - wszystko inne było podyktowane rozstrojeniem Tymona więc nic się nie trzymało kupy ani dupy. może teraz i to się unormuje:) kreche wzdluż brzucha dalej mam. nie planuje stroju dwuczęściowego ani w tym roku ani już nigdy, bo wyglądam F A T A L N I E z powodu tych obleśnych rozstępów. bleeeeeeeeeeeeeeeee ja w ciągu tego misiąca wydałam fortunę na wkładki laktacyjne. leci mi ciurkiem no ale co z tego, jesli młody się nie najada.. cyce non stop mokre, ciuchy również.na szczęscie nie przytrafiło mi się dotychczas wylać z brzegów w miejscu publicznym;) na brzuszku kładę tymka z racji niewstawionego bioderka - muszę tak robić ale on wytrzymuje w tej pozycji góra 5 minut. zieloneszkiełko - dzięki za słowa otuchy. trochę teraz czytam na ten temat i dokładnie obserwuje małego.. powiem ci, że troszkę zaczynam się bać. no ale nie panikuje, bo jeszcze nie bylam u specjalisty więc nie wiem co on stwierdzi i zarządzi. sex = klops. nawet właściwie nie zaczęliśmy, bo ja strasznie dygałam a gdy poczułam lekkie ukłucie jeszcze przed....hm, jakby to nazwać, rozpoczęciem... powiedzialam STOP. dopiero za tydzien mam wizyte u ginekologa na kontrolę i po tabletki anty.. zobaczymy co powie po oględzinach mojej panny waginy;) agnes - ja wygazowywałam karmi, bo się bałam bąków heeh no ale nie ukrywam, że zimne i gazowane the best:D ty chyba kiedyś pisałaś, że się pocisz więcej.. ja też:) a tak to nigdy sie nie pociłam a teraz koła pod pachami jak stary chłop hehe. na jaki koncert się wybierasz, hę? seventy - ja przyznam się, że mleko zmieniłam nagle, jedno karmienie było nan, następne już bebilonem. nikt mnie nie uprze3dził, że należy dozować.. ale nie było skutków ubocznych. kojoneczka - nam te chłopy się udały, wiesz? płaczliwe, głodne, obsypane hehe. a mój uwielbia koperkową a jak se beknie, to zajeżdza koperkiem w całym pokoju;) a ja nie znoszę koperku i się duszę heeh a co słychać u pauliny uk? broncia, żyjesz?? podeślij mi te ćwieczenia, bo już nie mogę na siebie patrzeć.. 5 kilosów nadwagi po ciąży, wszystko w brzuchu i w nic się nie mieszczę!! wystarczy, że już muszę buty nowe kupować, na całą garderobę nie starczy mi kasy;) mielonna?? ściskam was. idę. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grynofrela=== i tak trzymac:D:D:D:D:D:D:P;););) wii ---na razie zdarzyło mi się karmic u pediatry, ledwo karmiłam w domu a za włąśnie 1,5h młody zaś głodny, i tak między jeszcze wejsciem, a ważeniem i mierzeniem, miałam rozpinaną bluzeczkę i dawaj, ale byłąm sama w poczekalni, bo to były przeglądy dzieciaczków i wizyty były umawiane, w odstępach czasu, czy potem już w pokoju, u lekarza, a gdzie tam lot do Polski odprawa 2h przed, dlatego muszę gdzieś flaszkę podcisnąc, bo na lotniskach to spęd bydła, i w autobusie do samolotu, i jeszcze głodny młody wrrr, i pora wieczorna, hihihhihi a moja mama pociesza mnie no co najwyżej sie podrze lepiej potem będzie spac:D:D:D:D, ja już mam spinke, a starszy podniecony, że matko świeta:D:D:D:D:D, ten to mógłby latac wte i wewte:D:D:D:D:D w zeszłym roku latalismy 6 razy, to już maniak, i pomyślec gdzie my w dzieciństwie o samolotach, tylko na obrazku a propo dzieciństwa na vh1 rano leci rock your baby od ok 8,30 lecą już fajne piosenki miedzy innymi puszek okruszek i tak się wzruszyłam że prawie się popłakałąm pamiętacie te festyny z majką jerzowską, i piosenkami natalii, czy fasolki, nasze dzieci są już wychowywane w innym świecie, czy one będą miec takie piękne wspomnienia, nie ipody, komputery, gry teraz już 4latki koleżanek grają na kompie, itd, masakra a tak Florianek spi jak suseł pewnie nocka mnie czeka bo o tej porze to zawsze wykapany już był, a spał ciągiem z przerwą na karmienie ok 15, od 13-14 do ok 18, a dziś że nie dojadł o 16 to przerwa była dłuższa , tylko się kręci suseł mały, chyba zacznę go gilac jak nie chcę chodzic potem do północy, bo mój facet też już się rozgląda, i czasem się nudzi, i wzdycha auuuuu, słodkie to:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór:), *gryfnofrela dobrze,że spróbowałaś z tą butlą i odstawiłaś cyca, teraz przynajmniej ty ZADOWOLONA, a jak mamusia SZCZĘŚLIWA to i synuś URADOWANY:):):)ja pierwszy tydzień mała przystawiałam i darła się w niebogłosy, źle łapała itp. i zrezygnowałam...naprawdę jest dużo plusów, możesz jeść i pić co chcesz:), nie bolą cycki i nie leje się z nich, a dzidzię możesz zostawić z kim chcesz i na ile chcesz nie martwiąc się, że zaraz musisz wracać, bo pora karmienia, więc Karina-K18 również łączę się z Wami - butelkowymi mamami:):):) *wi82 u mnie mała raczej zasypia w łóżeczku, czasem też trzeba ją ponosić i polulać, ale jak zaśnie i ją odkładamy to nie ma większego problemu, więc nie pomogę:( *agnes3d u mnie linia też nadal jest... *Karina-K18 u mnie prawie identycznie z tym rytmem dnia:) też mała je co 3 godzinki, choć czasem uda jej się 5 wytrzymać:) kąpanko pomiędzy 18 a 20, a potem też ma czasem problem z zaśnięciem i do 23 marudzi *pije trampki ja pod materacem mam grube książki:), co do wychodzenia na dwór to ja dziś byłam od 8 do 9, bo nawet po południu był skwar, jutro to w ogóle nie wiem czy wyjdę, bo jakaś MASAKRA jest, żadnego przewiewu nie ma, co do ubierania to zakładam jeszcze pajace lub body na długi rękaw, jak body to do tego cienki półśpiochy, lekka bawełniana czapeczka i cienki kocyk, ale na te upały to faktycznie pielucha lepsza i jak skończy miesiąc to też zacznę na krótki rękawek ubierać *kojoneczka ja na noc też bym nie ryzykowała, czytałam,żeby lepiej dziecko w nocy na brzuszku nie spało, bo mówi się o tej śmierci łóżeczkowej:( * a u Nas dziś jeden z tych wieczorów, kiedy mała nie chce po kąpieli zasnąć:( po 18-stej była kąpana, zjadła, a teraz marudzi...może znów głodna jest...w sumie o 18:30 zaczęła jeść, więc za 20 minut 3 godzinki miną, ehh idę robić butlę..., ale ta pogoda też nie sprzyja spaniu, tak gorąco jest i nie ma w ogóle przewiewu mimo iż, mamy wszędzie okna pootwierane... buziole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuchy:) Ale się rozpisałyście- ledwo nadążam czytać. U nas ok. Przyzwyczaiłam się, że dokarmiam moją Kluseczkę butlą, bo jak dzidziuś najedzony to szczęśliwy:) Ale baaaardzo lubię ją też karmić cyckiem i na razie z tego sposobu nie zrezygnuję. A Lence też nie przeszkadza taka przeplatanka, bo nie płacze, jest grzeczna i wesoła. Podaję Enfamil Premium z kwasami Omega3 i Omega 6. Malutka nie ma kolek, wzdęć i innych takich. Chwalę sobie. I nie mam zamiaru oceniać ani mam karmiących piersią ani tych karmiących butlą (może dlatego, że ja tak pół na pół:) Najważniejsze, żeby W OGÓLE karmić, co nie? :) ). I już tak nie przeżywam, że nie starcza mi tego mleka, trudno. Gryfnofrela- początki z bara-bara po porodzie są trudne, mnie też kuło, ale już jest fajnie:) Nawet lepiej niż przed ciążą, serio- albo mi się wydaję, bo celibat miałam długi- dobre 3 miechy. To się po takim czasie człowiek cieszy, że hej. Podstawa jednak to jakiś dobry żel nawilżający, bo inaczej to trochę hardkor. Tą linię na brzuchu też mam, choć odkryłam ją dopiero po porodzie. Piszecie, że miałyście fazy czuwania z dziećmi w nocy- moja Klusia też ostatnio dała czadu- przez trzy noce z rzędu o 1.00 pobudka, papu, uśmiech od ucha do ucha i "Mamo pobaw się ze mną". A ja oczy na zapałki.I tak do 4 rano. Ale dziś się zbuntowałam i nie było już mamusinych rączek tylko po karmionku, odbiciu i przytulanku udałyśmy się grzecznie każda do swojego łóżeczka- oczywiście ta mniejsza kobietka trochę pomarudziła, ale zasnęła z nudów. A ja chyba szybciej niż Ona. I jest pięknie. Wi- ja tam wszamałam ostatnio lody i nic się nie działo. Podczytałam Was z tą mąką ziemniaczaną na odparzenia i dziś swoją Malutką wysmarowałam (przy okazji siebie, pół łóżka, ręcznik, pościel) tą kartoflanką pod pachami i w pachwinkach, bo zaczyna mi się odparzać. Kurde, co jest z tym katarem? Nas też dopadł. Mam tylko taką małą mizerną gruszkę do nosa i tym jej wyciągam te "babska". Ale słabo to idzie i czasem zdarza się, że ma po tym czerwony nosek podrażniony. Powielam pytanie kojoneczki- ma któraś aspirator do nosa i używa? Opłaca się go kupić? Co do ubieania na spacerki- ja ubieram na krótki rękawek, czapeczka cienka, lekki kocyk na brzuszek albo tylko na nóżki. Mam wizytę u Ortopedy 23. 06 to chyba wezmę butlę w torbę bo jakoś nie dam rady w kolejce do lekarza karmić Małej tak przy wszystkich. Echhh...trzeba się mężem zająć:) Pozdrówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej a ja juz dzis chodzilam z lekka wkurwa bo jak sie nie poloze w ciagu dnia to jest wkurwa, deprecha i ryk w koncu.. sama siebie nie poznaje :D Młody codziennie wstaje 7:30 i wita dzien.. a ze w miedzyczasie sa goscie to czasem mi sie nie udaje zdrzemnac, no ale w koncu przespalam sie 1,5 godzinki i jest git :D ogolnie to tez wzruszam sie cos latwo ehhh hormony... Gryfnofrela no czad ze Tymon spi :D to jest kolejny plus butli ze podobno dzieci dluzej spia, moj tak lubi sie budzic co 2,5 godziny, 3 godziny to max, ale teraz cos spi i sie wkurzam bo zapewne sie obudzi wtedy kiedy ja bede szla spac :D w ogole ja sowa, musze sie klasc kolo 23 bo pozniej to juz jak zombie bym chodzila... Kurde jak goraco w chacie i w ogole na leb idzie dostac, pozniej jak gruchnie to zapewne tornada itp beda :O Mlody na spacerek jechal dzis w samym rampersie z krotkim rekawem i nogawem, lekka czapeczka, gole stopki, tylko pieluszka lekko nakryty a pozniej i ja odlozylam na bok, ale krotki spacer bo nie ma co meczyc Malego i siebie :) jutro ma byc jeszcze gorzej a czeka nas usg bioderek.. co do wyciagania cyca to ja wczoraj karmilam w parku, ale mialam duza turecka chuste to sie nia tak nakrylam ze nic nie bylo widac, tylko plecy mnie naparzaly bo jakos tak niewygodnie bylo.. ale w przychodni to nie wiem, jakos naleze do tych wstydliwych wsrod obcych wiec juz lepiej niech poplacze troche ;) No wlasnie linia na brzuchu jak jest tak jest, ale chyba moj pepek wrocil do normalnych rozmiarow bo po porodzie to wypukly jescze byl :D ale nie waze sie jeszcze... za pare dni... wlasnie Broneczka wyslij cwiczenia !!!! :) Gryfnofrela ja tez sie w nic nie mieszcze powaga jezeli chodzi o dól to jest masakra wciskam spodnie sprzed ciazy i chodze w odpietych i jakas tunika do tego bo nie idzie dopiac rozpora tragedia normalnie :) Spadam powoli bo Gizmo cos tam zaczyna stękac :D to moja ksywa dla synka bo ma wlosy na uszach i wydaje odglosy troche jak gremlin :D dobranocka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomnialo mi sie co mialam napisac kilka dni temu wiec napisze zanim znowu zapomne :P otoż jak pytałam położna czym rozni sie herbatka od 1mies. od tej ktora jest z tego samego zrobiona ale z innej firmy i na jednej pisze ze jest od 1 mies. a na 2 że jest od 1 tygodnia to w zasadzie mozna dawac obie. bo jak cos jest od to jest od poczatku miesiąca, a jak na czyms poisze ze jest po to znaczy ze jest od nastepnego :P namieszalam, ale od 1tyg.=od 1 mies., po1mies.=od2mies. buziaczki, teraz nadrobie co nie przeczytalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasika79 tak moja Zuzia ma powiększone gruczoły wczoraj była u mnie położna na wizycie patronażowej i powiedziała, że to jest normalne bo w ciałku dziecka są jeszcze nasze hormony ale trzeba to obserwować i jeśli by się powiększały trzeba się zgłosić do pediatry Marakuja moja Zuzia miała poziom bilirubiny 12,9 badania z krwi i przetrzymali nas jedną dobę potem mierzona dotykowo w zależności od miejsca na ciele od 6,8 do 10. Agnes3d na zaparcia polecam czopki glicerynowe ja zaaplikowałam sobie jeden następnego dnia po urodzeniu i poszło gładko, potem następnego dnia i od tamtej pory bez problemu Wi82 co do pokarmu to zależy jak pełne cycolindy to 80ml w jakieś 10 minut ściągam Co do linijki na brzuchu nie wypowiem się, bo takowej nie miałam Wczoraj podczas wizyty połozna mega mi namieszała kazała karmic max co 2,5 godz a ja karmię co 3 a nawet 4, bo tak Zuzia jest głodna, powiedziałam, że lewą piersią karmię w zasadzie bez problemu ale że prawej wcale nie chwyta, walczymy po kilkanaście minut i nic ona się denerwuje i ja więc z prawej ściągam i mam na noc pokarm no i usłyszałam mega krytykę a co ja mam na to poradzić bardzo bym chciała karmic cały czas tylko piersią ale nie moja wina, że moja prawa brodawka jest taka jaka jest no i mam wrażenie, że jak karmie piersią to Zuzia nie najada się do końca a jak dam mój odciągnięty pokarm z butli jakies 70-80ml to jest syta i zasypia. Nie wiem ile wystarczy mi sil i zaparcia na karmienie piersią nie jest to takie proste jak by się mogło wydawać. Dietę trzymam cały czas i jestem już 12,8 na minusie a w planach mam jeszcze 6,3kg mam nadzieję, że się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia ja mam aspirrator i polecam choć to świńsko wygląda jak mama ciądnie tymi ś[oki. ale serryknie duzo wiecej wydzieliny tym sciagniesz niz jakas byle grucha. ja i mojemu starszakowi i temu juz niestety tez odciagam i polecam. wieczorkiem psikam merimerrem do kazdej dziurki, odciagam i mamy di rana spokoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, cenowo jest rróznie, ja jakies 4 lata temu dalam za niego ok.20zl. M ysle, ze wszystkie sa ok, i te drozsze i tansze bo dzialaja na tej samej zasadzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Witam po dlugiej nieobecnosci. W sumie obecna bylam, doczytalam was juz do konca, ale ciezko mi bylo cos napisac, az do dzis.... Po wczorajszym poscie Gryfnofreli, gdy napisalas kochana, ze Tymon spi stwierdzilam, ze jesli Tobie sie udaje to mi tez musi. Otoz Corka moja idzie leb w leb z Twoim synkiem:) w nocy pospi gora 2 godziny, a jak wstanie o 8 rano to do 22 zdrzemnie sie moze raz czy dwa po 30 minut i to juz ze zmeczenia... a tak non stop na cycku... dluzej niz 20 minut nie polezy, nawet jak jest noszona to zaraz jej sie nudzi i znow ubiega sie o swoje ulubione zajecie (czyt. ciagniecie cyca). Po powrocie ze szpitala przez pierwsze dni karmilam nawet w nocy co 40 minut bo wiecej nie pospala, ale wszyscy mnie zapewniali, ze wkoncu sie unormuje. Przez to, ze karmilam tak czesto laktacja mi sie unormowala natychmiastowo, nawet nie mialam zadnego nawału. i tak mijaly dni, tydzien, drugi, trzeci... Jutro Olivia konczy 4 tygodnie i sytuacja wyglada tak, ze w nocy spi gora 2,5 h a w dzien robi sobie dwie krotkie, albo ewentualnie jedna dluzsza drzemke (1,5h). Nawet na spacerze nie chce spac tylko leeee i cyca! a ja Matka polka latam z tym cycem po miescie i jej zapodaje na kazdym rogu. Najgorsze jest to, ze ona nie chwyta smoczka i nawet jak wydaje mi sie , ze jest najedzona to poprostu chce jej sie ssac i cyc znowu w buzi. jakby smoka brala to moze by bylo choc troche inaczej... kupilam kilkanascie roznych i nic ;p do wczoraj tez nie lapala mi butelki, zadnej herbatki czy wody nie ma mowy... Mam butelki tommee tippee i sie dziwie czemu ma taki problem zeby ja chwycic. Wczoraj zlapala na chwile i zassala, ale jak jej wypadl to juz nie mogla chwycic i sie zezloscila tak, ze musial byc cyc. ale jednak zdarzyla dopic te 90ml i jak odplynela po tym to bylam w szoku... Stwierdzilam, ze dalej bede karmic piersia i dokarmiac butla. Sciagnelam z ciekawosci troche mleka do szklanki i rano zobaczylam, ze chyba w tym tkwi problem. mleko ma dwie warstwy z czego jedna jest woda a druga malutka warstwa bialego mleka... nie wiem czy to tak powinno byc bo chyba tluszczu brakuje co? zdziwilam sie bardzo, gdyz odzywiam sie dobrze, biore witaminy dla kobiet karmiacych i myslalam ze kto jak kto, ale ja bede miala dobry pokarm. Widocznie sie mylilam. Juz teraz wiem, ze mala sie tylko napijala ode mnie a pozadnie zjesc, to nie zjadla od urodzenia hehe. dzisiaj podalam drugi raz butle i co prawda musialam troche powalczyc, zeby chwycila to jakos dala rade i sobie slodko spi. a ja mialam nawet czas wziac prysznic ! gdzie ostatni miesiac bylo to w tempie ekspresowym i czesto mokra wylatywalam z lazienki z cycem prosto do buzi mojej niuni :P Postanowilam ja dokarmiac z tego rowniez wzgledu , ze coraz wiecej jej jednak potrzeba i mimo, ze na poczatku polozne sie cieszyly, ze ladnie przybiera to chyba z czasem moje mleko jej nie wystarczy. Choc w sumie w porownaniu do nietorych waszych dzieci , jak moja przybrala 500g w 3 tygodnie to nie wiem czy to tak super... Gdy opowiadalam poloznym jak wyglada moje karmienie, to mowily ze to jest normalne bo dziecko rosnie itp itd. Odrosty az sie prosza, zeby wyjsc do fryzjera a ja nie wiem czy przez nastepne pol roku bede miala okazje, zeby sama gdzies wyjsc na chwile bo mala bez cyca 20 minut nie wytrzyma... Mam nadzieje, ze ta butla mi troche ulatwi zycie i wkoncu zaczne cieszyc sie w pelni zyciem, bo ostatnio nawet na to nie mialam czasu... Powoli wszystko wraca do normy, juz nie krwawie, pipka zagojona, od wczoraj sie sexsimy i jest coraz lepiej ;p troche kosci po tym bola, tak jak przez pierwsze dni mnie kosci bolaly, jakby ktos mlotkiem mnie stlukl. rozstepy mam okropne ale mam sposob zeby je zwalczyc i mam nadzieje, ze juz niedlugo ich nie bedzie :) waga juz -16 kg jeszcze 4 zostaly do zrzucenia ;) Postaram sie teraz czesciej wpadac i czasem cos naskrobac :) Chata juz powoli ogarnieta, ja ogarnieta , dzidzia moja do mamusi sie usmiechnela juz pare razy , maz kochany i dumny tatus a ja ciesze sie macierzynstwem :) buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poranne elo:), moja niuńka już od 7:15 po karmieniu jest na balkoniku:), bo mamy cień...dziś daruję sobie z nią wyjście, bo najlepiej by było od 7 do 9, ale niestety jak jestem sama to nie dam rady tak wcześnie umyć się, ubrać i zjeść śniadania..., a po południu o 17 też jest skwar, a my po 18-stej kąpiemy...MASAKRA z tymi upałami, mogłoby być 20 stopni i słoneczko to byłoby akurat...:) agnes i gryfnofrela niestety ja też nie mieszczę się w większość mojej dolnej garderoby...niby zostało jeszcze do zrzucenia 6kg do wagi sprzed ciąży, ale 4kg przytyłam przez wakacje, więc tak naprawdę wypadałoby 10kg zrzucić, a to już sporo...jem normalnie tzn. śniadanie, obiad i kolację, nie objadam się słodyczami, narazie wytrzymuję bez pizzy, frytek i innych tego typu kalorii...na śniadanie i kolację jedna bułka lub 2 kromki, obiady lekkostrawne, ale waga coś stoi w miejscu...:( chyba muszę sobie w lumpexie jakieś spodnie cieńsze kupić, bo jeansach za gorąco, a krótkie spodenki nie mieszcze się:( buziole tymczasem, bo niunia śpi to jem śniadanko i pójdę się umyć... jutro już jest mąż, bo wziął sobie teraz te 2 dni okolicznościowego za urodzenie dziecka i w piątek i poniedziałek będzie z Nami:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech i daro znowu kima na brzuchu. Wył od rana jak sie tylko obudził przez godzine non stop. W końcu odłożyłam go na brzuchol, żeby mi ręce od bujania odpoczęły, a on po minucie juz kima. Yh. W ekspresowym czasie łeb wymyłam i cos na ząb wrzuciłam, a teraz pilnuje trolla swojego. Jakieś pół godziny temu łepetyne z jednego boku na drugi przełozył, ale stękał przy tym z wysiłku, że hoho, więc faktycznie na noc zostawić się nie odważę go tak jeszcze dłuuuugo. No chyba, że jak się sam zacznie przekręcac, to mi takie numery bedzie odstawiał i na bank zejdę na zawał :( Budelki dalej nie chce! Bu! I herbatkę zmieniłam na rumiankową. Dalej nic. Patrzy na mnie tymi swoimi oczyskami, buzię otwiera, ale zamiast zassać, wszystko co mu z tej butli wypłynie z usmiechem wypluwa. A ja myslałam o dokarmianiu niedługo... Pomocy. Jak go do tej butli przekonac. Wiem, że mam fajne cyce (hehe), no ale bez przesady:D Trzeci dzień bez nabiału, a wysypka jak była tak jest. Na nk wrzuce fotkę, na której ja trochę widać. Dajcie znać co do pomysłów co to może być innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej-A!!!!!!!! Rzeczywiscie upal masakryczny!Pewnie swietnie ze w koncu dotarlo do nas lato ale minus taki ze przez to dzieciaki nasze zakneblowane w chatkach:-( Ja tez czekam az maly skonczy msc i bede ubierac bodziaki na krotkie nogale:-) Teraz niech bidoczek przemeczy sie w dluzszych-dopiero w sobote bedzie mial 2 tygasy a moze i juz?:-) Mamuchy butelkowe czy wyparzacie butle??Jesli tak to do jakiego okresu trzeba takim maluchom wyparzac?? Ja stosuje wyparzacz,i juz sobie wyobrazam jak wyjedziemy na jeziorko jak my sie zabierzemy z tymi wszystkimi akcesoriami:-)wyparzacz jest dosc spory ale co tam najwazniejsze ze psychicznie odpoczelam od cyca!!!!!!!!!! Lekarz mi przepisal lek ktory zasuszy moj pokarm i wczoraj wzięlam dopiero jedna tabletke i jestem w szoku bo po nocce zbieraly mi sie kamyszki w cycorkach a po zastosowaniu jednej tylko jednej!tabletki piersi rano byly miekkie!!!!!!!!!SZOKING!!!!!! Z rańca usiadlam sobie zeby odciagnac troszke pokarmu a tu tylko pare kapek!dobry lek ale silny bo troszke krecilo mi sie po nim w glowie! Hm mam jeszcze jedno pytanko do mamuś ktore maja troszke starsze bobaski takie miesieczne jak to jest dalej?tzn kiedy zmienia sie rytm dzidziusia?wiadomo ze nie bedzie spal 3 godz jadl i znow spal 3 godz..nie wiem jak to jest jak to zauwaze?hm hm hm hm hm:-) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) karina--mój jutro skończy 2 tygodnie i już dzisiaj rano zaliczył spacerek z krótkimi rękawkami i nogawkami . Dobrze że babcia wcześniej wstaje to zabierze małego na spacerek zanim zrobi się upał a ja w tym czasie mam dwie godzinki dla siebie:D butelki wyparzam w garnku i jakoś nie zastawiałam się jak to będzie jak będę chciała wyjść na dłużej niż 3 godziny... Dziewczyny jak pomóc dzidziolowi żeby zrobił kupę ,bo widzę że ciśnie pręży się,wali bąki ale chyba nie może zrobić...??? Pozdrawiam z upalnego Wrocławia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes ja też warczę i gryzę gdy jestem zmęczona, a najbardziej obrywa mąż, i jeszcze uwięziona w chacie, bo zanim ten przyjdzie z pracy do domu, to już między karmieniami, w dzień parnik, a wieczorem to już kompańsko, wrrr, czekam kiedy ma drugą zmianę wtedy rańsko wydybamy na spacerki, Gizmo:D:D:D:D, FLoriano ma fryz ala gargamel, tak mu się kłaki wytarły, ale z wierchu rzuca mu się już świerzy trawnik, wiec glacą nie świeci:D:D:D:D:D Pulina gratuluję cierpliwości że tak długo wytrzymałaś, kobieto, mój mąz po paru godzinach takiej akcji z Oliwerem sam zrobił pierwszą flachę, gdy miał niespełna tydzień, teraz już jestem mądrzejsza, i z doświadczeń koleżanek nie chciałam też by żaden z młodych wisiał mi non stop na cycu, jak znajomi opowiadają, że jak nie to jazda, a one namiętnie, do pół roku, o suchym chlebie i wodzie bo myślały że dziecko kolkę miało, pokarm po ściagnięciu tak się oddziela, tłuszczyk to normalne, po podgrzaniu, wrzyszko się wymięszuje:D:D:D do butelki musisz nauczyc:):):) Karina ja wypazram normalnie w miseczce przeznaczonej na gadżety Floriana, zalewam wrzątkiem, ostatnio smoczek wrzuciłam do mikroweli w szklance wody na minutę , i się wygotował:):):), Oliwera flachy też tak wyparzałam do ok ponad pół roku, jak już zaczął śmigac po podłodze, i zbierac kurze:D:D:D:D i wszystkie paprochy jak odkurzacz to juz sporadycznie, aż wcale:):):):) o tych tabletkach czytałam, że mogą powodowac skutki uboczne, i tylko je sie bierze jak jesteś na 100% zdecydowana odstawic, bo nie wolno wiecej karmic, i działają błyskawicznie,a tak to pic 3 razy dziennie szałwię ponoc też zasusza, my mmy mniej wiecej taki rytm że po pobudce zaraz przewijańsko, jedzonko, ok 1h czuwania, rozgladania się wzdychania, i potem zaczynam ziewac, i łądnie albo z wielkim żalem idzie el FLoriano spac, z pieluchą w garści, szukając, ciamkając, i wypluwając dydka,:):), czasem wystarczy głaskanie, czasem sam pięknie padam ,a czasem zedrę se fonię:D:D:D i z tego jak paniętam to ten czas czuwania będzie się wydłużał, potem pamiętam że starszy syn miał rytm 2,5h na 2,5h, spanie na przemian z gadaniem do misków, ale to jeszcze potem, piękny czas dziecka nie ma:D:D:D:D:D piję trampki ja dawałam troszkę wody do picia, albo termometrem, tylko go naoliw, albo masuj brzusio, oliwką, z gory do dołu, okężnie, na dziecko.pl są opisy jak to robic:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Ja tak tylko w przelocie napisze bo moj cos dzis mało spi a wiecej broi... Paulina tak przeczytalam szybko co napisalas i postanowilam sie odniesc.. sluchaj mysle ze to nie Twoj pokarm jest zly tylko on tak wyglada, to normalne ze najpierw leci pitku tak gdzies nawet do 8 minut pokarm jest taki wodnity bo on wlasnie gasi pragnienie, potem leci takie mleko juz to jest obiadek a na koncu taki gesty jak smietanka i to jest deser dla maluszka moze po prostu za malo sciagnelas i tej smietanki nie bylo, a jej jest chyba najmniej i leci po dobrych kilkunastu minutach ssania albo i dluzej, szczerze to mi sie laktatorem nie udalo jeszcze wszystkiego odessac nigdy.. a co do preferencji cyca to moj tez na poczatku nie chcial prawego, bo tez ten sutek byl taki jakby mniej ksztaltny ale meczylam go tym cycem raz prawie godzine w koncu zassal, teraz juz zapodaje oba a sutki sie wyrobily i stercza obydwa ;) a tez wlasnie zanim na poczatku probowalam do tego cyca go przystawiac to zassalam pare razy laktatorem to taki sie zrobil bardziej wystajacy... co do uzaleznienia od cyca to zaczynam to odczuwac.. moj taki sie zrobil chyba od przedwczoraj ze zje a pozniej juz tylko sie bawi albo tak niby spi ale cyc w buzi i nie mozna go wyjac, a jak juz wyjme to zaraz atak paniki, dzis nad ranem kolo 6 brrr juz bylam wykonczona maz mowi odloz go do lozeczka, wiec w koncu odlozylam i sie rozplakal, chcialam isc, ale maz mnie powstrzymal i po 3 minutach takiego kwilenia zasnal :) no ale rano znow zabawy z cycem.. ogolnie nie wiem czy przez te upaly czesciej wola cycka i mniej spi... czuje sie normalnie jak wielka mleczarnia, to w ciazy czulam sie bardziej kobieco i atrakcyjnie a teraz jak cycaty pasztet :D Moj chwilowo lezy na macie i slucha Vivaldiego chyba mu sie podoba bo macha girkami i raczkami i cos tam sobie pomrukuje a ja mam czas kawke wypic :) Na weekend tez sie szykuje na eksperyment z butla i moze skoczymy z mezem na randke do kina, ciekawe czy sie uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki mam parę pytań:), 1) czy po każdym jedzeniu wyparzacie te butelki czy np. raz dziennie??? powiem szczerze,że ja to pod gorącą wodą z kranu myłam:), a wyparzałam raz dziennie, może warto by było kupić sobie ten sterylizator do butelek??? 2) po jakim czasie trzeba wymienić taką butelkę???po miesiącu, dwóch??? 3) od kiedy można kłaść dzieciaczki na macie edukacyjnej???dostałam w prezencie taką matę, ale leży jeszcze w pudełku, bo mała głównie je i śpi, a przecież takie maleństwa to jeszcze kolorów ani postaci nie odróżniają...no nie wiem, a co Wy o tym sądzicie??? 4) kolejna rzecz to te różne leżaczki-bujaczki: warto to kupić? 5) a jakie jeszcze inne zabaweczki dla niemowląt możecie polecić??? 6) a jeśli chodzi o jazdę w foteliku to kupowałyście taką specjalną poduszeczkę, która będzie podtrzymywała główkę podczas jazdy? narazie tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo:) piekielnie upalne elo:):) kurde, leje się skwar z nieba, leje się ze mnie a o Tymonie nie wspomnę!! siedzimy w domu, bo tu chłodniej ale Tymon jak idzie kimać, to na taras:) lekki półcień, lekki wiaterek a on leży rozwalony:) błogostan zapewne go ogarnął hehe. ale jestem szczęśliwa:) dupcia mi odżyła widząc zadowolone dziecko:) on nawet nie wykonał swojego ryku, jest cichy, spokojny, rozkoszny:D:D nooo dooobra, raz się wydarł, kiedy karmiąc go butlą musiałam się podrapać.. więc oparlam se flachę o cyca ale jak tylko zamierzałam się poskrobać, butla mu wyleciała z buzi no i dał mi znać co o tym wszystkim myśli w najbardziej wyszukany sposób;) jak na drapieżnika przystało;);) karina- tak,ja po każdym posiłku wyparzam butelki. najpierw je myję pod gorącą wodą, potem zalewam po prostu wrzątkiem. na sterylizator nie mam kasy:) izi - nie mam pojęcia po jakim czasie nalezy wymienić butlę.. nie mam w planie kupić leżaczka ani bujaczka. za taki bujak służy nam fotelik samochodowy ale mały jest w nim tak pokrzywiony, że staram się go używać tylko ze względów bezpieczeństwa w samochodzie. poduszeczki do niego nie mam, ale na pasach sa takie ograniczniki, które trzymają mu główke prosto. póki co nie mam żadnych zabawek, poza grzechotkami od babć kupionych jako uspokajacze w czasach gdy tymon był niepokonanym, bezsennym, wojownikiem:) no i mam karuzelę nad łóżeczkiem i w wózku na gondoli ale to chyba nie zabawka heh. na razie mu to styka. agnes - gizmo:D:D:D ja na mojego młodego mówię gołota a to dlatego, że kiedyś kazik śpiewał "niepokonany w 28 walkach.." o andrzeju gołocie a nasz synek taki włąśnie niepokonany był w walce z nami;) twój słucha vivaldiego, klasyka od najmłodszych lat. mój lubi jak mu tata śpiewa "na wspólnej" :D:D:D:D ja oglądam ten serial a D zawsze się nabija z tej piosenki i wibratto krzysia krawczyka, no a widać na małego to działa i zawsze wtedy robi wielkie oczy:) a suty mi też sterczały po odciąganiu. wyglądały jak sutki kate moss conajmniej hehe. kirsten - odnośnie czasu czuwania dzieci, to mój chyba wykorzystał swój limit w ciągu pierwszego miesiąca życia na najbliższy rok heeh. niech teraz nadrabia zaległości:) kojoneczka - obadałam darasa i moja diagnoza to potówki:) mojego też obsypało, bo mu za ciepło, bo za duszno. nie wykluczam alergii ale na co, to ni mom pojęcia:) aaa i też mam włosy ciemne na brzuchu - ale wyrywam sobie pincetą:D paulina - mój ten był uzalezniony od cyca i dlatego też był taki marudny. i też mi mówili, że się unormuje, ale po miesiącu czasu nic się nie zmieniało, z dnia na dzień było coraz gorzej. liczę na to, że ty dasz rade:) a jaki ten sposób na rozstępy? ten krem za pare stów, co kiedyś linka wkleiłaś? kurde, nie stać mnie na niego, no chyba, że masz inne tajne zamiary pozbycia sie tego cholerstwa? mnie też zostało 4 kilo ale jakos tak waga stoi od 2 tygo i ruszyć z kopyta nie potrafi. a ja dzisiaj zjadłam cebule:D:D:D:D:D:D::D zajebiście, bo nie jadłam jej całą ciąże praktycznie, bo powodowała mega zgagę. potem karmiłam i też nie wolno było no ale dzisiaj jak zapodałam, to taką końską dawkę, ze będę śmierdzieć chyba z tydzień hehe. słońce świeci, ja bym się poopalała bo mój taras jest na południowy-zachód. no ale co z tego, skoro mieszkam na nowym osiedlu i vis a vis budują nowe bloki. nie dość, ze larmo cały dzień, to setka roboli na rusztowaniu. dzisiaj to nawet gwizdali na mnie hehehe bo pomykam w koszulce na ramiączkach, z wielkim dekoltem i cycami niemalże na wierzchu, no i widac wpadłam im w oko:D na margnesie, to dopiero drugi raz w życiu ktoś na mnie gwizdał - pierwszym razem, też robotnicy notabene, ja się odwróciłam by kuknąć kto to taki i rzucić niedbałe i chłodne spojrzenie w ich kierunku, ale zahaczyłam o krawężnik i się wywaliłam heheeh. zdarłam se wtedy łokiec i rozbiłam okulary:D:D:D:D "zgrabniocha" jak to mówi na mnie mój tata:D:D:D chciałam coś jeszcze napisać ale sie rozkojarzyłam i zapomniałam;) p.s. na nk duuużo zdjęć. mi się nie chce komentować każdej foty z osobna, bo z natury leniem jestem a więc napisze to tutaj, że kurcze, ładne te nasze dzieciaki:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo ;) tak dawno mnie tu nie było ze hoho Dopisuje się do grona butelkowych mam ;) karmienie piersia od paru dni to dla nas koszmar.!!!!!!!!!!!! Ja zła,mała nienajedzona=zła. bawi sie cyckiem wali w niego główka a jak wyjmowałam to był wrzask nie z tej ziemi......... A ateraz daje butle i jest spokój...Mała poleży potem zasnie i śpi pare godzinek. W końcu przytyła.! :D Chodz jeszcze mało,to zawsze coś..W równy miesiac ważyła juz 3500 :):):) A teraz mała najedzona,spokojna i szcześliwa i mamusia także. dwa dni temu wyszłam na miasto z koleżankami tak mi głupio było i łyso jakos bez małej :( dzwoniłam co chwile czy wszytsko w porzadku bo mała została z prababcia a prababcia obrotna kobietka ;) gdy przyszłam to mała smacznie spała :) Pytanie to ja mam do mamuś karmiących butla i Bebilonem. Czy jak bobas wszytsko wypije to zostaje wam w butelce tak jakby piana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm no tak a ciekawe co by sie stalo jakbym nie wyparzyla butli?Bakterie osiadą w mordeczce mojego Iwo???????? Ja wyparzam w wyparzaczu ale jak zdecyduje sie na wyjazd np do galerii z malym na jakies wyprzedaze to wtedy wyparzacz ze soba haha!!wejde do jakiegos ekskluziv butiku poloze na ladzie i poprosze o podlaczenie:-)A wyparzacz wielkosci malego telewizora:-) Moj zamiats od 17 spac to wlaczyly mu sie marudki o 17.30 no ale usnal.za godz kąpanie wiec nie wiem czy jeszcze wytrzyma na razie spi. Wczoraj wieczorem udalo mi sie wyskoczyc do solarium-tak popatrzylam na swoje cielsko blade ze przyda mu sie pare sztucznych promieni slonecznych.niby 8 min a tu prosze spalona czerwona morda,szyja i cycki!!!!!!!!!ech chcialam dobrze.... na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dzisiaj padam - Zuzia szaleje od rana - w nocy pierwszy raz zdarzylo mi się, że nie zjadła papu - obudziłam ją o 2:00 na karmienie, przewinęłam i chciałam karmić z butli ale moim odciągniętym a ona spała jak suseł więc położyłam do łóżeczka i spała do 5:00 :-) no ale za to w ciągu dnia istny koszmar :-( cały czas płacz a w przerwie płaczu wisiała na cycu po 10-15 minut i niby śpi - ja ją odstawiam, kładę do spania a ona znowu szuka cyca i w ryk :-( puściły mi nerwy - na dodatek karmię tylko z lewego cyca bo prawego nadal nie łapie - wojowałam dzisiaj z nią i tym moim prawy cycem z pół godziny ale skończyło się na mega wyciu i się poddałam - mam dość człowiek tak bardzo chce karmic naturalnie, tak się stara a tu tylko kłody pod nogi żeby tego było mało nie chciało mi się po raz kolejny wstawiać sterylizatora i chciałam wyparzyć wrzątkiem laktator i butelkę i polałam sobie centralnie na lewą dłoń i teraz umieram - siedzę z łapą w dzbanku z wodą z lodem a mój mężulek wrócił z pracy i poszedł sobie pobiegać - jak to on powiedział idę pobiegac chyba nie będę ci do niczego teraz potrzebny - nie oczywiście, że nie sama jakby co przewinę, nakarmię i ponoszę przeciez nic innego dzisiaj nie robię i w dodatku z tą ręką - tak mnie zdenerwował, że aż się poryczałam - a tak miał pomagać a ostatnio to ciągle coś ma do załatwienia: siłownia, bieganie, dentysta a ja gniję jak kura domowa w domu ale przecież to nic takiego ta taki standard - chyba dopada mnie deprecha - chce mi sie wyć - no nawet teraz lecą mi łzy- po prostu nie mam siły :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też myślałam o solarium ale pytanie czy jak karmię piersią to już mogę - wydaje mi się, że nie ale podpytam moją gin, w przyszłym tygodniu mam wizytę - a może któraś z was o to pytała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze to przez ten upał Młodym cos odwala i tylko cyc i cyc i zabawy z cycem i walenie w niego glowa i lapanie-puszczanie :D moj dzis tez uskutecznial swoje zabawy a padl akurat jak za pol godzine mielismy wychodzic na usg bioderek, przespal cala wizyte i cala droge jak tylko wrocilismy do domu to juz wrzask ze cyc :D ale odkrylam smoczek.. do dzis nie chcialam dawac ale faktycznie on ma chyba duza potrzebe ssania bo jak sie przyssal to z miejsca uspokoil, choc nie bylam taka dalam mu jeszcze cycorka i teraz po kapieli tez i uspilam go na swoj sposob, smoczek to bedzie ostatecznosc :D Gryfnofrela pytalas o koncert.. to jest ten festiwal w Warszawie co wspominalam Metallica gra i Slayer, Megadeth, Behemoth takie ciezkie klimaty :D chetnie bym sie wyrwala ale mysle i mysle o tym :D a przystojni chociaz Ci Twoi robotnicy?? :D ja bym tam sie wywalila w stroju gdyby nie flak tluszczowy i linea negra na brzuchu :D Moj tak widze ze lubi rozne muzyczki, dzis akurat byl Vivaldi ale tak to nie wybrzydza Massive Attack tez slucha ;) a w Na Wspolnej to sie wciagnelam wlasnie siedzac na L4 w ciazy, wczesniej nie ogladalam i teraz codziennie 11 rano obowiazkowo :D Izi ja kupilam sterylizator bo mialam manie w ciazy skompletowania wszystkiego z Aventu.. odwalilo mi.. teraz mysle po jakiego czorta, choc dla karmiacych butla moze to wygodne ale ja tylko wyparzam laktator- po prostu zalewam wrzatkiem bo po co mam za kazdym razem sterylizator odpalac :) tez uwazam ze jak ktos uzywa 2 butelek to bez sensu kupowac szkoda kasy :) Mata niby jest od pierwszych dni i ja mojego kłade na nia i naprawde to lubi, fakt ze moze na wiszace zabawki nie zwraca jeszcze tak uwagi, no bo nie panuje nad raczkami, ale stopka sobie haczy o takie szeleszczace liscie i to go chyba intryguje i ogolnie sobie lezy i wydaje odglosy zadowolenia :) Dzis tak chyba godzine spedzil do tego muzyczka gra i pelnia szczescia, ja go nie staram sie w dzien za wszelka cene uspic co bylby bardziej na wieczor zmeczony :D Bujaczek mam dostac w prezencie to sie wypowiem, podobno dla mam wygodne bo niby dzieci lubia siedziec w tych bujaczkach ale slyszalam ze nie wolno ich za dlugo trzymac, lepiej mata i duzo klasc na brzuszku, ja tylko czekam az pepek odpadnie w koncu :) Ma jeszcze karuzelke ale zamontowalam tylko pozytywke na razie, ale w przyszlym tygodniu dodam karuzelke :) A co do fotelika to w maxi cosi niby jest taka wkladka dla niemowlaka, nic wiecej nie kupowalam :) Dodka dzieki za rade co do czopkow, wspomnialam juz ze zaprzyjaznilam sie z nimi w szpitalu ale pozniej bez nich ani rusz a chcialam tak normalnie ;) ale jem Activie i jest lepiej :D Mlody spi, wiec moze sprobujemy z mezem... obejrzec film heheheh :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewuszki, Dawno mnie nie bylo ale juz nadrobilam zaleglosci... *na poczatku mam dwa pytanka, 1. kristen, czym traktujesz tradzik swojego malucha?Zauwazylam dzisiaj rano ze moja mala jest cala zsypana no i zastanawiam sie czym przemywac i buzie i glowke 2.do dziewczyn ktore zmagaly sie z katarem, czy smarowalyscie nosek mascia majerankowa? U nas tez katar sie pojawil 2 dni temu i walczymy..Ja jak dotad uzywam tylko Sterimar, zastanawiam sie nad ta mascia, poniewaz ulotka ostrzega przed uzywaniem jej u dzieci ponizej roku.Co Wy na to? Poza tym za Waszymi radami ustawilam kolyske pod katem, zeby wydzielina nie splywala do gardla i zeby jakiegos zapalenia ucha nie dostala. * u nas tez dokarmianie butelka doszlo, jak dotad raz dziennie od wczoraj hehe... chce zobaczyc reakcje malej na ta nowosc, kupki, gazy i inne. Kupilam Enfamil Premium (cos chyba jak Zuzia). No i zobaczymy. *Nie wiem ile moje dziecko wazy, bo wizyte u lekarza mamy za kilka tygodni, no chyba ze katar nie minie do konca tyg to w poniedzialek ruszamy do doc. *mysle ze wiekszosc fotelikow dla niemowlat jest do dupy. Dzieci w nich siedza a nie leza, glowki opadaja, patrzec nie mozna. Pozyczylam od kolezanki fotelik i troche lepszy od mojego, nie znaczy ze super. Mamy waleczki pod glowke zeby nie opadla, jak nie mielismy, uzywalismy zwinietych pieluch. Spelnialy swoje zadanie. *Zabawek jako tachich nie mamy, grzechotke i karuzele, ktora nie wzbudza jeszcze zainteresowania, za to grzechotka i owszem. * Sterylizacja jak najbardziej, w woreczkach medeli do mikrofali. Tanio, szybko i wygodnie :) * lezaczek jest uzywany i lubiany jesli chce cos zrobic a mala "fika" *izi, dzieci poznaja twarze jak najbardziej i lubia jaskrawe kolory *poza tym padam na ryj. Mega zmeczenie widoczne na mojej bladej twarzy, oczy przekrwione, piora w nieladzie, ach cholera, nie wiedzialam co mnie czeka.. ide sie kimnac bo oczy na zapalki. papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izi ja wyparzam za każdym razem, po umyciu, i jedzonku, mam w sumie 4 butelki, ale na razie lecę na jednej czasem dwóhc ale nie lubie jak mi się szlajają po stołach, i myję zaraz , boję się tych jak one się nazywają pleśniawek, i tfu tfu, wiec na razie wsio, wyparzam, potem wiadomo starszak w domu, i co do rączki to do buzi:P:D:P ale teraz jeszcze maniakalnie zalewam butelki wrzątkiem mata bedzie super jak dzidziusie skończą 2mce, będą już lepiej widziec, teraz najlepszą zabawką są nasze twarze, i obserwowanie otoczenia, :):), bujaczek mam Fisher price po starszym, jadł w nim, obiadki, i siedział kiedy musiałam coś zrobix, Florian na razie wytrzymuje 5min:D:D:D:D fotelika niecierpi,:O, a zamierzam go męczyc w samolocie właśnie w foteliku by nie mietolic cdziecka na rękach , starszego też nauczyłam że na rączkach niewygodnie:P;):D:D:D:D do tego stopnia że chrzest dla niego 45min w kościele to była męczarnia, bo prezes lubiał się wyłorzyc, zresztą EL Floriano też już lubi:D:D:D:D butelki sie nie wymienia tylko smoczki, bynajmniej o takim czymś nie słyszałam, starszy siorbie w swojej kakałko już 3 rok;), na dobranoc, bo z kubeczka bleeee:D:D:D Grynoflrela to jak Tymon teraz nadrabia zaległości to ty na pewno masz Full make up na twarzy;);) dlatego tak Gwizdają:P karina no właśnie, podróż, co prawda gdy jechaliśmy z Oliśkiem pierwszy raz do Polski to wodę na mleko miałam w termosie, a butelkę płukałam wodą mineralną, OLiwerek miał, 3,5mca, bo w Pl wprowadzałam mu obiadki, i było dobrze, tzn nic nam się nie przytrafiło, :):):),mleko robilismy na partyzanta na masce samochodu:D:D:D:D, młodego przewijałam w aucie na leżąco, żeby nie włoczyc po kibelkach, ale teraz między dwoma fotelikami :O, łoj był cały happy jak go wyciągałam z fotela, i mógł się rozprostowac, jakiś do dupy ten roemer, ide spac póki całe moje męskie towarzystwo śpi:):), bo rany padam na ryjka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a niezapominajka przemywam mu twarz wodą wacikiem kosmetycznym, moim, to tak jak ty się myjesz w ciągu dnia częsciej, i młody też się poci, i powiem że potówy zbledły, tzn , kaszka jest jeszcze ale nie czerwone, takie pryszcze zaczynały się robic, a pod szyjką już ładnie obeschło, też przemywałam i pudrowałam lekko kartoflanką:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej majówki, niezapominajka jeśli chodzi o maść majerankową to mi położna mówiła żeby smarować nią pod noskiem ale pediatra niezapisała więc nie używam moja Hania też dostała potówek na twarzy, ale dwa dni zajęło mi dojście że to potówki. Najpierw myślałam że to alergia na jakieś jedzenie i ograniczyłam sobie jeszcze bardziej mój skromny jadłospis:( A gdy to nic nie dało wyczytałam na ulotce antybiotyku który mała przyjmuje że skutkiem ubocznym może być wysypka i trzeba wtedy odstawić lek. Ja spanikowana od razu zadzwoniłam do lekarki a ona że jak krostki są tylko na buzi i nie ma gorączki i dziecko zachowuje sie normalnie to nie uczulenie. Na szczęście przyjechała szwagierka i powiedziała że to potówki i też poleciła mi przemywanie przegotowaną wodą, zobaczymy jak to zadziała. Teraz zmykam się przespać bo za godzinkę pewnie czeka mnie pobudka na karmienie i antybiotyk. Wogóle podawanie antybiotyku strzykawka to masakra. Ile si musimy namęczyć we dwie aby mała to połknęła. Dobrze że jutro ostatni dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja dziś mam dobry humorek, bo w końcu wyrwę się na zakupy:) Mam ogromne braki w kosmetykach i ciuchach. Miałam zabrać Lenkę ale teściowa mi odradziła w takie upały i zaproponowała, że chętnie z nią posiedzi. I w sumie ma kobieta rację. Na dworze gorąco a w sklepach klimatyzacja to się mogłaby przeziębić. A i ja będę mieć lżej. Szybciej wszystko załatwię. BUJACZEK-LEŻACZEK- my mamy z Fisher Price. I u nas się sprawdza rewelacyjnie. Musiałam tylko zabawki na pałąku poumieszczać niżej, żeby Kluseczka mogła ich podotykać. I dotyka!:) A raczej wali w nie niezgrabnie swoimi łapkami i ma z tego powodu radochę. Niewiele jej do szczęścia potrzeba:) Ostatnio nawet urządziła sobie w nim drzemkę. BUTELKI- staram się wyparzać do każdego karmienia, bo boję się tych pleśniawek i innych takich. A w nocy jak mi się nie chce, to zalewam tylko wrzątkiem z czajnika. No i ja będę wymieniać na razie smoczki. Raz na m-c. Niezapominajka- tak, ja mam Enfamil i bardzo sobie chwalę. Kurde, naprawdę wasze dzieci tak lubią spać na brzuchu? Moja Malutka poleży 2 minutki a potem drze się jak oparzona. Chyba dlatego, że ciężko jej oddychać w tej pozycji i się męczy. Dlatego, żeby w ogóle cokolwiek poleżała na brzuchu, kładę ją często sobie na klacie lub brzuszek do brzuszka i tak to jeszcze znośnie dla niej. A no i moje pytanie- spotkała się któraś z Was może z wystającym pępkiem u niemowlęcia? Moja Lenka taki ma odkąd jej odpadł kikut. Nic ją nie boli, nie wypłakuje go też sobie, bo płacze tylko, kiedy jest głodna, lub kiedy jej nie wygodnie w pełnej pieluszce. Oglądała go położna i Pani doktor i że niby jest ok. I żeby kłaść na brzuchu to wejdzie do środka. Ale u nas leżenie na brzuchu odpada. Słyszałam, że można plastrem zaklejać, ale nie wiem, czy to bezpieczne, jaki plaster, czy zwykły, czy jakiś specjalny? Wypowiedzcie się, bo ten pępek brzydko wygląda taki wystający jak kulka. KATAR- u nas też niestety się przypałętał. Odciągam gruszką ale ona jest do dupy. Kupię aspirator, choć mój Ł. jest sceptycznie nastawiony, bo "używanie go wygląda, jakby się dziecku przez rurkę gile wciągało do swojej buzi". I sól fizjologiczną zapodam. Z tą maścią majerankową to nie wiem, bo rzeczywiście niby od roku. Ale jak moja będzie mieć katar nie do zniesienia to wtedy użyję. Szuubi- ta piana to tylko mleczko:) Pije trampki- jak moja się męczy z kupalem, to zapodaję jej intensywny masaż ( rowerek nóżkami, delikatny masaż kolisty brzuszka -zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara, przyciąganie nóg do brzuszka i odwodzenie), herbatka koperkowa też się u nas sprawdza. Pozdro laski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×