Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

Elo elo Gryfno nie słódź mi tak bo isę zarumienię :) Zauważyłam też jak przegladałam zdjecia na nk, że mam takie samo łozeczko dla mojej małej i pościel też hehe tzn pościel mam w kolorze biały a Ty chyba ecru :) Jesli chodzi o strachy na lachy to lubię nawet bardzo,tzn nie jestem fanką ale lubię niektóre utwory "...no chodź , chodź ze mną do łóżka .." czyli raissa hihi Dzisiejsza noc już ok, raz wstala na karmienie i tyle :) w dzień marudna jakoś szczególnie nie jest na szczeście ale gluty czasem furgoczą jej w nosku i zaraz woda morska i aspirator lub grucha i dawaj! Ok uciekam zjeśc sałatke z tuńczykiem, mniam mniam Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej czy tam koj kobietki, My tez juz po drugim szczepieniu. Obeszloby sie bez placzu ale taka czarna suczija tak mala scisnela za nozke, ze zaczelo sie jeszcze przed kluciem. Gdyby nie moj maz, to dostalaby w ryj .. Nie bylo goraczki(wstawlam w nocy kilka razy aby sprawdzic). tylko nie podnosi glowki. Lezy na brzuchu jak zaba i nic, nawet nie drgnie. Nie wiem czy leniwca ma w swoim malym zadku czy to po szczepieniu. Mala wciaz jest tylko na maminym mleku :) , chcialam ostatnio kupic jakas marchewke z gerbera czy dynie ale oznaczenia na sloiczkach wprawily mnie w zaklopotanie. Nie ma na nich wieku od kiedy mozna podawactylko jakies rysunki typu pelzajace dziecko, siedzace...dziwne. Jem juz prawie wszystko, unikam tylko cebuli i smazonego w glebokim tluszczu. Jak dotad wszystko w porzadku za wyjatkiem smierdzacych pierdow, a i w domu nie ma zadnego robactwa, wszystko wyzdychalo.. Paulina,ja tez bede musiala nabyc cos nowego i juz zaczynam sie rozgladac i chcialabym cos wysokiego zeby mala mogla patrzec z gory. Problemow ze spaniem odpukac nie ma, ale za to w dzien krotkie drzemki nie pozwalaja na zrobienie czegokolwiek, chociaz ostanio mamy calodobowego opiekuna dla dziecka, wiec nawet pojechalismy na impreze.Oczywiscie caly czas myslalam czy z mala wszystko w porzadku,wiec uzylam jak pies w studni i o 2.00 bylismy juz w domu...Czy kiedykolwiek bede potrafila zosatawic mala i wyjechac gdziec , zrelaksowac sie??? agnes, moj maz jak zobaczyl ostatnie zdjecie rozesmianego Chrupka to powiedzial ze jest zajebiste i tak lazil caly dzien i morde cieszyl jakie to fajne zdjecie.. W ogole to fajne wszystkie maluchy, ja tez musze w koncu cos wrzucic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo ejo akoj :) Ja tylko na chwile obiecuje.. nie bedzie mnie 2-3 dni bo goscie i Chrzest.. trzymajcie kciuki co by mnie piorun nie porazil o wrot kosciola ;) no i za Chrupka co by chlopak dal rade... Paulina taaak ja mam zryty leb bo faktycznie Ty dobrze napisalas :D ale ja nieprzytomna wybacz ;) Swoja droga Agniecha i Aga moze byc byle nie Agnieszka ;) Tease fajne musza byc te masaze :D dzieki za komplementy odnosnie gotujacego Chrupa, tak mi sie marzy, ze moze kiedys bede sie jeszcze wysypiac a Chrup przyniesie mamie sniadanko do lozka ;) An, Zola duzo zdrówka dla Waszych dzieciaszków!! Kojoneczka dobrze zes zjechala te pipy :D ja mimo ze karmie cycem to nie rozumiem tego calego kultu cyca tak naprawde.. tzn oczywiscie niby mowi sie, ze jest to lepsze dla dziecka ze wzgledu na odpornosc, no i wzgledy ekonomiczne, ale do diabla jak ktos nie ma pokarmu i wisi z dzieciakiem na cycu cala dobe, to meka przeciez dla obu stron, nie kumam tego za wszelka cene, pozniej laza takie umeczone matki polki, zero radosci z macierzynstwa booo one musza karmic cycem.. ehhh u mnie nie ma na szczescie presji otoczenia, karmie bo juz polubilam, choc na poczatku bylo ciezko, bo tanio i wygodnie, ale ani mysle kogos moralizowac..oo i tez uwielbiam te pytania A KARMISZ? A JAK PANI KARMI? CH.. CI DO TEGO ma sie ochote odpowiedziec :) albo SRAK :D swoja droga Gryfnofrela niezle dantejskie sceny musialy byc jak Tymon przy jednym cycu a maz z laktatorem przy drugim :D Gryfno no to szybko jak ukladam na brzuch - jak juz taki zaspany jest na plecach np no to jedna raczka wzdluz tulowia i delikatnie go w ta strone go przekrecam, nozki na zabke ukladam, raczki wyciagam tak kolo glowy tez rozstawione, glowa sama z siebie jest na boku, z reszta on sie sam ulozy jak cos, moj czasem glowe przerzuci kilka razy z boku na bok az sie ulozy tak jak mu pasuje, a robi to juz przez sen :) instrukcje dla meza boskie, moze chcesz zalozyc ze mna firme szkoleniowa "jak rozmawiac z tesciami i inne trudne rozmowy" :D daj znac jak poszlo z tesciami :D ja tez mam tendencje do ryczenia przy takich rozmowach ;) Pije trampki a to masakra z tym Chrztem, pewnie czeka na kasiore to by od razu Wam wystawil konkretne zaswiadczenie bez komentu.. na bank gdzies jest parafia gdzie takiego Chrztu udziela, moze w necie ktos cos pisal o Twoim miescie, ale zrob burde!!! bo to sie w pale nie miesci, zeby cos takiego bylo mozliwe.. Niezapominajka fajnie ze Chrup sie podobal mezowi, pozdrow go ;) swoja droga ja tez nie moge z tego zdjecia :D ja tez szamie wszystko, a Chrupek tak pierdzi, ze musze nos zatykac przy karmieniu normalnie sam chlorowodór ;) na glowie tez ma taki puszek, tzn wlasciwie ma taka grzywke i z tylu firanke ale on ma w ogole te wlosy takie blond jeszcze ze ich dobrze nie widac, dziwne bo my z mezem jestesmy ciemni z natury, pewnie sciemnieje z czasem :D Ahaa dzis spalam juz 5,5 godziny, Chrupek byl w gotowosci 6:30 no ale zasnelam troche wczesniej niz wczoraj ;) dobra spierdalaaaam gotowac, buziaki!!! bede tesknic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eloo :) Dziekuje za rady pomaranczowa kolezanko, jednak biore to ADHD tak bardziej na zarty, bo po pierwsze dziewczynki nie maja ADHD, po drugie to u tak malych dzieci jest to tylko i wyłącznie okazem dobrego rozwoju :) Jakbym miala isc do lekarza i mowic o nadpobudliwosci mojego dziecka, to zrobilabym to bedac jeszcze w ciazy :) Juz wtedy mała mnie nie oszczedzala i kazdy, kto widzial moj brzuch , np polozna, czy lekarz robiacy usg byli w szoku .. ale to tak na marginesie. Tease , Olivia ma 18 tygodni i wazy 6,750kg. chodze na wazenie co 4 tygodnie i ostatnio miala 6,630 wiec prawie nic nie przybrala :P a wczesniej co ważenie bylo srednio o kg wiecej. dlugosci mi nie zmierzyli bo sie rozplakala i powiedzialam, ze nie potrzebuje tego ;p O jakich ksiazeczkach mowisz?? ja nic nie dostalam...;/ jak wpadlam do children's centre to bylo tyle ludzi, ze obslugiwali jak w miesnym, wiec pewnie dali sobie spokoj. Frelko wez zarzuc linka z tymi smoczkami jak mozesz, gdyz szukalam po sklepach i nie ma nigdzie. nawet nie wiem jakie to sa. z aventu widzialam ale tomasza ni ma.;p Agnes milego łikenduu i udanej imprezy :) ksiedzu powiedz bog zaplac na dowidzenia :P ehehe ucaluj chrupka slodziaka. Festyn u nas dzisiaj i karuzela to poszlismy zobaczyc i moj maz wygral takiego wielkiego misia. Prawie taki duzy jak ja:) bylo troche spokoju w domu po powrocie, bo jak nowa zabawka to trzeba z nia pogadac i caly swoj repertuar Olivka przedstawiala :P auuuuuuu eeeejooooo aaguuuuuuuuuu yyyyyyyyyyyyyyyhhhhhhh heeeeeeeeeeeeeee. No i w pewnym momencie jak sobie kichnelam , to mala sie zaczela ze mnie tak chichotac,ze az maz przylecial z pokoju zobaczyc z czego ona sie tak smieje;p Uciekam . winko biale saczyc. wasze zdrowko dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja siema-Koj! To znow ja pewnie macie dosc moich nudniarskich wypocin no ale gdzie mam sie wypocic jak nie tu?:-) Hehe gryfno ale żes mnie frelo rozwalila na lopatki tym postem!!!!!:-):-) Polozyl na stol komórke ze zdjeciem a na nim rozesmiany Tymon haha haha haha haha haha hahha hahha hahha hhahah hahah ahhha :-) Rozbawiona jestem do łez!!!!!!!!!:-) A co do karmienia to ja juz przestalam sie przejmowac reakcjami na to ze karmie Panem butlem albo Pania butelką.a w dupie!!!!!Teraz to jak pytaja to ile ma msc?a jak odpowiadam ze 4 to czy juz przeszlam na butle:-)a ja ze taaaaak juz taaaaaak!grrrrrrrrrrrrr My tez mielismy na poczatku sajgon z odciaganiem!totalny sajgon!jak se wspomne to mam gesią siersc!z jednej piersi odciagalam 40 min z drugiej 40 min w tym czasie Mąż jezdzil po pokoju w gaciach(byly upały)z malym w gondoli bo ryczal(wtedy nie czailam jego obslugi)a mi z nerwow pokarm nie lecial!!!!!nie dosc ze dlugo odciagalam to jeszcze bylo kap......kap........kap.........kappppppp i odglos odciagacza jak krowia dojarka!wiec jak slyszalam beczace baby,meza z miną jak nie teges to dostawalam takiej kurwicy ze zaczynalam krzyczec ze nie kapieeeeeeee nie kapieeeeeeee pokarm nie kapieeeeeeeeee a na to mąz bardzo wkur....podlecial do mnie i zapytal ze mam zobaczyc czy mu czasem z malego nie kapie......ach pelno bylo takich sytuacji ksiazke napisac! dzis bylam w galerii m.in.w pokoju matki z dzieckiem....mmmmm bardzo ladny przyjazny pokoik.miękka sofka na ktorej karmilam mojego kapioszka na to wchodzi babcia z wnuczka.....hm mila Pani grzecznie zapytala czy mogą?a ja ze tak pewnie!(bylam pewna ze rece umyc)a mloda sciaga przy mnie gacie i siada na kibel i slysze leci siku!mysle se ze przeginka no ale chuj nerwy na wodzy i udaje ze mam to w dupie ale za sekund pare mloda zaczyna sie wysilac i slysze odglos chlapniecia klocka do wody!!!!!!!!no to wtedy sie wkurwilam!zaczelam babe opierdalac!!a ona ze przesadzam aaaaaaa nie chce mi sie juz pisac bo serio bylam w szoku!!!!!mam nauczke nasteonym raaem sie nie zgodze na wspaniale towarzystwo! Pije trampki mam nadzieje ze uporasz sie z tym problemem ochrzczenia bo serio robia Ci problem! AAAAAAA dzis byla ruga nocka z kolei kiedy to maly przespal cala noc wiem chwale sie no ale za to dzien byl marudaaaaa nie z tej okolicy!!!! Co wyczailam to jak wpadnie w big wkurw to mu dmuchne i jest w szoku!przestaje ryczec..hm dziwny czasem jest ten moj kapiszonek Agnes wracaj szybko z tego Chrztu napisac jak bylo!!!!dasz rade!Twe dziecie jest urocze!!!!!!!!!!!! Kojo miej w dupie te baby:-)pamietaj woda na mleko moze sie skonczyc ale mleko w piersi tez! Paulina jak czytalam o tym adhd ze pisalas ze moze Twoje dziecie ma to wiadomo ze zrozumialam ze to zart ja tez czasem pisze ze moj ma adhd macha konczynami jak dzik! Pomaranczki za bardzo we wszystko wierza:-) Mam pyatnie czy wymienialyscie moze smoczki dydki na wieksze?????moj ma w buzi caly czas ten sam ale moze trzeba zmienic juz na wiekszy??? jutro uderzam na wesele-mam zamiar sobie kropnąc.maly bedzie betkowal u mojej mamy-mam troche obawy bo pierwsza jego noc bez obecnosci mamusi no ale......niech zyje wolnosc(czasami) no nic uderzam becikowac a koj laluchny!!!!!!!!!!!!!! Miejcie cudowny weekend!!!!!!! baj baj papa calusow 102

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na moment bom śpiąca.. Paulina, faktycznie Oliwka mało przybrała...a może wcześniej ważona była ( że tak się wyraże... z kupą w środku, a po tych 4 tyg akurat po.., albo po jedzeniu...wiesz, to robi różnicę, bo jak moja czasem walnie kupsztala, to myslę że troche to waży moja w 5tygodni przybrała 600g-to nawet nieźle, a te książeczki dostałam od połoznej właśnie przy ważeniu, w baby clinic, pewnie jeszcze dostaniesz, fajne książeczki, jakby co to zapytaj, bo chyba między 4 a 6 msc wszystkie dzidzie dostają, tak jak ten bounty pack po urodzerniu a właśnie, uśmiałam się bo połozna kazała mi małą zarejestrować u dentysty..a przeciez ona jeszcze zębów nie ma :D powiedziałam że myslę że raczej poczekam na zęby, a przynajmniej na jednego chociaż.. no i zabroniła mi podawać stałe pokarmy małej..a jak powiedziałam że dawałam surowe jabłuszko starte to dostałam opiernicz, że jak juz to tylko gotowane, ale starac się nie podawać nic do 6 miesiąca.. :o karina- ale mnie rozbawiłaś tym klocem, to ci się trafiło :P :D pije trampki-niezły zonk z tym chrztem, u nas w Polskiej parafii jest fajny ksiądz, on by się pewnie zgodził ochrzcić Twojego malucha..pewnie po prostu trafiłas na takich ..ehh..nie powiem bo zgrzesze.. ok....czas spać.. Nara lalki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) U nas niestety gorzej niż przeziębienie bo zapalenie gardła i noska:( Dostaliśmy antybiotyk i inne ustrojstwa jak na złość wszystko w płynie do podawania do buzi i tu jest masakra...... grrrrrr Jak jej wczoraj podałam strzykawką najsmaczniejszy moim zdaniem syropek to najpierw pluła a potem obrzygała mnie i siebie:( Jak próbowałam dawać łyżeczką to efekt ten sam i ryk niesamowity na całą chatę:/ Potem wpadłam na pomysł aby antybiotyk podać z mlekiem (bo można tak dawać) i ściągnełam z trudem bo w nerwach troszke mleka a mała pociamkala troche i znow plucie, ja to próbuje a to gorzkie jak cholera, a było 2 ml leku i 50 ml mleka. W nocy za to mała spała super, sama musiałam ją budzić o 5 nakarmienie bo mleko ze mnie ciekło (a zazwyczaj je 1-2 razy w nocy). Za to ja pół nocy myślałam jak jej podawać leki i wymyśliłam. Biorę ją na ręce (jak jest pora jedzonka), przystawiam do piersi i w między czasie wciskam po troche leku strzykawka i potem szybko zapijamy aby nie wyplula. Jest troche krzyku przy tym bo cycus niesmaczny ale jakos poszlo rano. Ale jak sobie pomysle ze tak sie bedziemy meczyc caly tydzien to juz mam ciarki brrrrr I do tego jestesmy uziemione bo na spacer tylko jak jest slonecznie i nie wieje:( Co do usypiania to u mnie agnes jak u ciebie na pierwszym miejscu jest zasypianie przy cycusiu. Smoka Hania zassie tylko od swieta i raczej jak go poda ktos inny bo od mamy beee. Do tego zasypia w wozku przy bujaniu i na spacerze i tez najlepiej jezdzic po wertepach tak jak u paulus:) Jak wozek staje to oczy tez sie zazwyczaj otwieraja:/ I trzecia opcja usypiania - samochód:) Co do karmienia to karmie na razie tylko piersia, tak co 3-3,5 godz (nie liczac usypiania przy piersi) i w nocy 1-2 razy (ostatnio zazwyczaj 2). W nocy tez nie ma stalych godzin pobudek, nigdy nie wiem czy bedzie to 11, 2 czy 5:/ Pije trampki wspolczuje problemow ze chrztem, my chrzcilismy w parafii moich rodzicow (tam na szczescie jestem jeszcze zameldowana i obylo sie bez pozwolen:)) bo w naszej ksiadz wymyslil sobie jakies nauki przed chrztem dla rodzicow i chrzestnych. Martuska my jak widze po tabelce z jednego powiatu, ty z gubina a ja mieszkam teraz w krośnie (przedtem w zielonej) :) Pediatrą mojej Hani jest ordynatorka oddziału dziecięcego w gubinie - słyszałaś jakieś opinie o niej? Ma fajne podejscie do dzieci ale bardzo malo tlumaczy co dziecku dolega, trzeba samemu pytac. Zmykam ogarnac chate póki mała śpi. Pozdrowionka dla wszystkich z rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Broneczka....
uwielbiałam czytać twoje posty,a teraz coś ucichło. Napisz co u Ciebie. Jak maleństwo?:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam się do apelu pomarańczy! Broneczka gdzieś zaginęła!? Aganiok też wcięło i Szuubi i jeszcze parę innych osób :( Mam nadzieję, że u Was wszystko ok :) Ja jestem dziś bardzo pociągająca :) Nosem :) Katar mam okrutny i tylko patrzeć jak Daro do mnie dołączy. Dostałam zakaz całowania synka, ale łamię go wciąż, bo Daro jest strasznie całuśny i jak buziola mu nie dam, to wariuję!!!!! Tylko patrzeć jak bu babole zaczną w nosie furczeć, ech... Ostatnio wybrałam się do lumpa za namową koleżanki też mamuśki i byłam w szoku ile pajaców wchodzi na kilogram :) A jakie czadowe wynalazłam, nawet różowe wzięłam, bo były z metką Ralpha Laurena , a ja mam banię na punkcie Przyjaciół (kto ogląda ten kuma czaczę :P). Ogólnie zostawiłam 9,98 zł, a wyszłam z całą siatą ciuchów. Nawet dla siebie wynalazłam taki puchowy bezrękawnik :) I pomysleć ile w Smyku i Tesco zostawiłam wcześniej na spiochy i bodziaki dla Darasa. Skandal! A debet na kocie wciaż rośnie i rosnie :( Laluchny mam pytanko. Czy schodzą wam w praniu plamy po marchewce? Bo Daro straszna fleja i mimo sliniaka masakre robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pomarańczowo
:) mi plamy po marchewce schodzą jak namocze taki ciuszek w wodzie z proszkiem "Dzidziuś". Moknął tak sobie i dobrze schodzą. Jak są w miare świeże to wystarczy pól godziny, a jak takie z całego dnia, to po prostu sobie mokną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej z wieczora:):) Kojo na plamy nalałam podwójnie płynu i zeszło, tylko że dałam na dodatkowe płukanie:) co by wypłukac dobrze płyn, ale też używam vanisha na plamy w sprayu psikam przed praniem, i wsio schodzi, trawa czekolada itd, tłuszcz:):):) Gryfno propo wiatru kurde felel to wieje do granicy mąz pracuje 30km od domu i buja się przez łąki i pola:P, i codzień mówi że w Holandii piękna pogoda:P a tu wjeżdża do mieściny i wszy się na włosach nie utrzymają, tak targa we wszystkie swtrony włochami, nasz Florianej się rozgadał, mówi coś w stylu zwierzaka z akademii policyjnej dosłownie, i ta mimika i ruchy jężyczkiem:D:D:D:D:D:D:D:D:D, i ja oczywiście do niego jak przerwie no opowiadaj opowiadaj:P:P:P:P:P:P:P:P:P a on dalej:D:D:D:D a jak się roześmieje ten banan i poliki to jak wojek z adamsów Gomes:D:D:D:D:D:D, no nie mogę jest śliczny i całusny, ale dziub mój słodki jest, jaK KAlejdoskop i zależy z ktorej strony się patrzy to widzę tatuśka czy moją rodzinkę albo GOmsiu:P:P:P:P PIję trampki, napisz to TvN niech to ruszA ;) powiedz księdzu że podasz go do telewizji:):):):):), współczuję przepałów:) Gryfno dlaczego nie wozisz Tymka wspacerówce????, jak nie lubi fotelika:):):):):):) Może jak się rozwali prezes to mu będzie lepiej he????? współczuję katarów kurujcie się mamuśki dzidziuśki❤️ niezapominajka , dlaczego u nikasz smaożonego, ja jem wszystko, :):):), Florianowi włoski rosną, czupryna gęscieje, mi tez odrstają mam mini grzyweczkę, nie wiem kto dłuższe czy Florian czy ja:P:P:P:P, placki też mam łyse, zakola i to co mi misiek wytarga garścią:D:D:D, ale łysem nie świecą bom mchem porastam:P:P agnes pisz jak po baletach:):) jdżess co wy piszecie co wyprawiałyście z tymi laktatorami na pewno karmiłabym butlą, karmienie karmieniem, że mam dużo pokarmu więc się go trzymam, misiek rośnie jak bulka więc git:):):) ale gdybym tylko miała wisiec na cycu jak fanatyczka, nigdy!!!!, ale już od wielu koleżanek słyszałąm o fafatyzmie jaki panuje w Pl, i jak położna potrafi umilic życie, i lekarze jacy są przyjażni z tego powodu, :O:O:O:O:O, trzeba miec dziub jak Kojo :P:P:P:P by się wygrzebac i nie dac zaszczekac Karina pewnie mnie by zamurowało a takiej sutyacji, ale też wkurzyłabym się:O:O, więc nadgorliwośc nie popłaca:):):):) zola trzymajcie się dzielnie:):):):) my nie usypiamy się na piersi, czasem zdaża się Florianowi usnąc bo zmęczony czeka już na to karmienie, więc czasem te 15min mnie już nie zbawi, ale potem za drugim razem też jak chce spac i akurat nie umie sam usnąc, i nie jest blisko do karmienia, a obslinia mi bluzkę bo szuka, to wciskam mu smoka do buzki, i kładę na boczku przodem do piersi wtulam go mocno, trzymam za dupcię, pobujam lekko, jak do karmienia, i po kilku sek odlatuje:):):):) spróbujcie dziewczymy, bo potem będzie ciężej bo wasze cycki będą zamiast smoka usypiaczami:):):):) na noc zasypia też sam , świadomie:):):):), ale bylegdzie :P byle jak nie zasnie, wyro albo ew wózek:):) dobra kuniec zprzechwalankami, resztę nie pamiętam:P:P:P miłej nocki:):):) laluchny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka z wakacji wróciliśmy we wtorek ale dopiero dzisiaj miałam chwilkę aby nadrobić czytanie i coś skrobnąć. 5 września mieliśmy chrzest Zuzanki i od tamtej pory jej się poprzestawiało niestety zaczęła wstawać na karmienie koło 2 w nocy i potem już jak w zegarku o 5 i 7:30 normalnie masakra jakaś przyzwyczaiłam się już, że zasypia kolo 10 i śpi do 5 a tu lipa Z jedzeniem też zaczął się problem o tyle o ile na noc pochłania między 150 a 180 ml to w ciągu dnia 120 ml potrafi nawet na 5 razy sobie rozłożyć i muszę dostawiać ją do butli przez godzinkę z przerwami Pokarmu mojego już prawie nic nie ma jeszcze niedawno mój jadła 2 razy rano i w ciągu dnia z raz a teraz dostaje w raz nocy i raz w ciągu dnia ale od razu dodatkowo 60 ml sztucznego Ostatnio tak wierzga w łóżeczku, że jak kładę ją w łóżeczku tak aby nóżkami dotykała końca łóżeczka a budzi się z wyciem dotykając łóżeczka główką ale nie obraca się tylko przemieszcza na plecach czy tez tak macie? Czy opuściłyście już materace w łóżeczkach poziom niżej bo ja mocno się nad tym zastanawiam bo skoro przemieszcza się wzdłuż to chyba ten górny poziom nie jest już zbyt bezpieczny Pisałam, że wybieramy się na basen na wakacjach jednak nie poszliśmy mieliśmy dość chłodno w mieszkaniu, które wynajęliśmy i na zewnątrz nie było też zbyt ciepło znajomi, z którymi pojechaliśmy bali się, że dziecko sie przeziębi więc my też nie poszliśmy kasiah21 jak dajesz mleko to weź zwykłe 3 a jak dosypujesz kaszki to weź 3 ale trójprzepływowe - te z pionowymi kreskami I, II i III- one nie mają 3 dziurek tak jak te różowe tylko jedną dużą i kreski I, II i III i sama decydujesz z jaką „prędkością ma lecieć pokarm (mam na myśli Avent) dagusiak mojej Zuzance ropiały i łzawiły oczka od urodzenia jednak okulistka powiedziała aby z udrażnianiem kanalików zaczekać do 6 miesiąca, ponieważ często same się udrożniają tylko trochę później w zeszłym tygodniu jak byliśmy w Zakopanem na wakacjach była mega poprawa nic nie ropiało i nie łzawiło po powrocie do domku znowu zaczęły trochę ropieć ale dużo mniej niż wcześniej jeśli jednak po 6 miesiącu nie przejdzie to chyba trzeba będzie je udrożnić Kojoneczko nie jesteś wyrodna ja do pracy wracam 2 listopada więc jeszcze wcześniej, po pierwsze muszę bo na chwilę obecną zarabiam więcej od mężulka i z jego pensji nawet 1 miesiąc nie pociągniemy a po drugie już chcę kocham maleńką ale ja jestem człowiek mega aktywny i wszędzie mnie pełno i dla naszego dobra wracam Paulina_UK piszesz, że spacerówka Jedo Fyn to niewypał a powiedz proszę czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziołchy:)! ech...nie udalo mi sie Was doczytac. Dzisiaj 4. miesiac stuknal. Jaro od 2 tyg. dostaje obiadek. Wlosy mi zaczely tak wypadac, ze polozna doradzila, ze on moze juz probowac. "Probowac".. on pochlania te obiadki:). Takze dwa posilki juz mi odpadaja: obiadek i mleko nocne (bo mi sie nie chce:)). U nas to super funkcjonuje. Jak Jaro zaczyna ok. tej 5 stekac, pyk smoka do buzi i tak przespi do ok. 8. a potem jak totalnie rozbudzony (ale nic nie placze, tylko popatrzy i powierzga czasem nozkami) to wtedy mu daje. pytanie number one: kiedy wprowadzacie drugi posilek. bo Luby to juz od razu by mu wszystkie posilki na raz wprowadzil. ja mowie, zeby poczekac moze tak jeszcze z miesiac. Moja polozna mowila, ze zeby zmiejszyc laktacje to dobrze jest wypic troche szałwi. Ja nie pilam, bo stwierdzilam, ze przeciez laktacja i tak sama sie unormuje i rzeczywiscie sie unormowala dosc szybko. Poza tym kompletnie nie wiem jak Jarka ubierac. Mojej przyjaciolki polozna powiedziala, ze jezeli RACZKI i NOSEK sa chlodne, to znak, ze dziecko trzeba jeszcze cieplej ubrac... cholera... A jak Jaro idzie spac, to go opatule w cieply zimowy spiwor, na to jeszcze kocyk (b. cieply) a i tak ma chlodne dlonie.. Ja bylam zawsze uczona, ze kark musi byc cieply (no i jest cieply, nawet goracy jak dla mnie)... I tu pada pynianie number two: jaki Wy macie sposob na ubieranie? poza tym Jaro nie potrafi jeszcze sie przekrecic na brzuch. moze facet sie cyka, bo byc na brzuchu to on nie za bardzo lubi. no i swir totalny. smieje sie, kiedy udaje kaszel albo czkawke, a wczoraj jak tak "OPOWIADAL :D" to ja cos do niego, ze voodoo czary jakies odprawia. A on w tym momencie w smiech. to ja jeszcze raz "VOODOO", a on jeszcze bardziej sie chichra... 666 nie znalazlam :). wiecej rzeczy nie pamietam... chyba to wsio:) slonecznej, pieknej niedzieli Dziewuszki. mua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mielonna
ja ubieram małej o jeden ciuch więcej niż ja mam. Przy 13-15st ubieram jej body na kr. Rękaw, bluzkę na dłuugi i kurteczkę na polarku. No i rajtuzki i spodnie. Przykrywam ją ciepłym kocykiem i jeszcze mi nie zmarzła:). Dodatkowo na wózek naciągam takie okrycie,bo mała mi kopie nóżkami i odkrywa kocyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wam:) Katar nas dopadl tragedia, spanie w nocy to raczej krotkie drzemki. czuje sie jakbym jeszcze raz przechodzila pierwsze dni Olivki w domu heh. w dzien jest super, ani sladu po katarze ni mam pojecia co jest. Dodka ja odnosze sie generalnie do calego wozka jedo fyn. Mieszkam w anglii i wiadomo tutaj bardzo malutkie chodniki, uliczki, w sklepach miedzy regalami tez jest malo miejsca. Ten wozek jest duuuzoo za duzy jak na moje warunki. poza tym musze go targac z pierwszego pietra, schody mam krete i tez bardzooo waskie. nie daje sobie z nim rady. Jak wozilam gondole, to bylo wiadomo,ze gondola musi byc taka duza zeby dzidzi bylo wygodnie. Ale przyszedl czas na spacerowke i stwierdzilam,ze nie bede sie meczyc. Klne na ten wozek od poczatku, wielki koziol i tyle. mam z 4 kolami i jak wchodze na chodnik to jedno kolo w jedna strone, drugie kolo w druga strone i nie idzie dalej. hamulec jak sie zatnie to stoje na pasach i nie moge odblokowac, az swiatla znowu czerwone (haha ludzie maja niezla polewe).Mimo, iz wizualnie jest nawet spoko, ludzie na ulicy zaczepiaja i pytaja gdzie kupilam, to uzytkuje sie na 2- :) to taka mala dygresja... Agnes daj znac jak po imprezie Kirsten kiedys mieszkalam na gorze klifu, nad samym oceanem. wygladajac przez okno jakbym rzucila cukierkiem to bym trafila do wody. Taaammm to dopiero pizdzilooo. zawinelismy sie szybciutko:P w glowie mi furczalo jeszcze przez miesiac heh dlatego Ci wspolczuje kobito. Nie nawidze wiatru;p Wiecej grzechow ni pamietam, potem cos naskrobie mala wzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja nadal ziewam po nocnej rzeźni, wypiłam słaba kawę ale nic nie dała, moja córa dzisiejszej nocy dawała nieziemskie popisy swojego donośnego płaczu, od 2.30 do po 4..to nie był płacz a wręcz jazgot..mogę się założyć że cała ulica nie spała :o a ja kurde nie kumam o co jej chodzi, bujam, próbuje karmić, przewijam, masuje brzuszek... głodna-nie, brzuszek-tez nie, dziąsełka-może ..ale żeby aż tak wyć? po niecałych 2 godzinach, kiedy już myślałam że zawału dostanę padła z wycieńczenia, ale potem pobudka o 5,6 i 7 ...masakra jakaś nie palę , ale powiem wam, że po tych przeżyciach ochota mi przyszła na papierosa..hehehh:) a ja poszłam głupia spać ok 1 bo głupiego pudziana mi się zachciało oglądać..a i tak nie warto było.. Paulina- mała ma może katarek z suchego powietrza, zaczęliście ogrzewać pokój? moja tak miała, cos jej furczało w nosku, teraz zawsze wieszam mokre pieluszki żeby nawilżyc powietrze i ten Karvol do kontaktu tez jest dobry:) Agnes- pewnie dzisiaj chrzciny masz..czekamy na relacje:) Chrup na pewno dusza towarzystwa :D włosy mi wylatują nieziemsko ( za to mojej grzywa rośnie)chcę już skończyć karmić piersią, tylko nie wiem za bardzo jak się do tego zabrać...będę wprowadzać coraz więcej sztucznego, na razie w dzień.. Kirsten.."wiatr. że wszy we włosach się nie utrzymają" :D DObreee :D :D, ja tez mieszkam w wietrznej krainie diabła..kazdy tak mówi, jak mnie odwiedza, u nas zawsze albo leje albo piździ nieziemsko...a lata, jak co roku ni widu ni słychu, nie ogrzewaliśmy mieszkania w tym roku tylko przez 4 miesiące, 8 pozostałych trzeba grzać, co nas rujnuje finansowo :o ehhh... moja mała mało gada..tylko biadoli..yyyyy,eee..i czasem agu jej się trafi, a tak to pierdzi buzią tylko całe dnie, nie przewraca sie na boczki ani na brzuszek..no nic, poczekamy, każde dziecko inne- za to juz sama chce siadać i mi na spacerze mostki robi w foteliku..kurna nie da się z nią połazić dłużej niż godzinę, w łóżeczku tez szaleje że głowa w nogach a nóżki między szczebelkami dodka- moja też w dzień mało je, za to wieczorem i nocami nadrabia :o na spacery ubieram małą o jeden ciuch więcej, ubieram rajstopy u buty i nawet nie przykrywam kocykiem ,staram się jej nie przegrzewać w nocy śpi w śpiworku i tez ma zimne łapki często, to przykrywam ją dodatkowo kocem, albo włączam grzejnik na chwilę miłej niedzieli:) my same z małą dziś :( ale męzulo ma tydzień urlopu od poniedziałku i za parę dni mamy 8rocznicę ślubu, to sobie odbijemy:) papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) u nas noc spokojna, ale pobudki były dwie:( Jeden raz o 2 na jedzonko a o 5 małą obudziła kupa:( Już dawno nie robiła w nocy a tu zonk. Niestety taki skutek uboczny leków, wogóle robi teraz kupy po kilka dziennie, dobrze że chociaż to nie biegunka. Katar już mniejszy, używamy kropelek nasivin soft, polecam wam dziewczyny, już pierwszej nocy po zastosowaniu nie musiałam jej odciągać niczego i spała ładnie. W dzień jest trochę gorzej. Mnie też dopadł katar, pewnie od małej się zaraziłam:( Kirsten wiem że to nie najlepszy sposób usypiania:), jak już wyzdrowieje będę chciała ją tego oduczyć. A zaczęło się od tego, że jak była malutka to często zasypiała przy karmieniu. Ja też jem prawie wszystko już, unikam kapusty bo jak ostatnio zjadłam trochę zupy z kapustą to Hania strasznie pierdziała i troszkę płakała przy tym , ale dałam jej espumisan i przeszło. Dodka moja mała też się w nocy kręci, ale ona obraca się w poprzek łóżeczka i budzi się z głową na bocznych szczebelkach, dobrze ze są ochraniacze:) Mielonna ja ubieram Hanię podobnie jak ty. Body z dł. rekawem, bluzeczka i kurteczka lub ciepły sweterek i na to kocyk, a jeździmy jeszcze w gondoli póki co. A rączki ma często chłodne w domu nawet, ale kark ciepły. Zmykam bo mała się obudziła, pewnie znów kupa:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja tylko na chwile:-) Chlodne raczki i stópki u niemowlat to oznaka ich zdrowia. Wiadomo ze nielodowate bo wtedy sa na pewno zmarzniete ale chlodne powinny byc. Spadam sprzatac tylko Was doczytalam ale udzielac sie nie bede:-) baj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo mam chwile na kawe hoho maz bawi sie z mala, ja posprzatalam cala chate i mam luzik teraz :P Tease ja mam bardzo cieple mieszkanie, pogoda jest w miare, wiec w tym roku grzejniki jeszcze nie chodzily. powietrze suche, owszem , dlatego kupilam olivce nawilzacz powietrza i tam mam wskaznik. Za suche zle , za wilgotne tez nie dobrze a teraz sie przynajmniej nie martwie. Widze,ze jumperoo juz w uzyciu, super powiedz jak mala sie w tym bawi \?ja planuje kupic jeszcze przed wyjazdem do polski . Cos mnie glowa boli cisnienei chyba niskie, nie mam weny uciekam do moich skarbow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulina, no to masz szczęście z tym ciepłym mieszkaniem, u nas Syberia, ciepło ucieka strasznie bo ściany jak z kartonu...aż się boję jak to będzie jak w tym roku mróz przyciśnie.. niezły ubaw mamy z małej w tym jumperku, aż w szoku byłam, że tak szybko załapała o co biega :P skacze już jak ten szkot z youtube, a ekscytuje się przy tym że ho ho..kręci grzechotami i obraca się o 180stopni w tym siodełku, bo one obrotowe.. nie daje się z tego wyciągnąc..na początku normalnie sikaliśmy ze śmiechu z niej :P niezła zabawka, naprawdę, na razie zakładam jej buciki do skakania, bo się boję że sobie coś z paluszkami zrobi, bo tak się odbija mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello, U nas tez jakos grymasnie ostatnio. Nie wiem czy to wciaz po szczepieniu czy tez zeby na horyzoncie. Ostatnie dwa dni dziecko moje noszone na rekach prawie bez przerwy.Placze, wiec ja ja na rece, a ona jeszcze gorzej, to ja jej gryzak, troche lepiej ale po kilku minutach znowu ryk, wiec ja jej smok-cmok, a ona w kime, probuje ja polozyc do lozeczka i ....wszystko od nowa. Kuzwa, myslalam ze wyjde z siebie i stane obok. Dzisiaj troche lepiej, po porannym spacerze spala jak susel ale wciaz marudna. Smieje sie i placze jednoczesnie. O w morde... Wczoraj bylismy u kolezanki na urodzinach jej synka, dzieciaki piszcza, krzycza, placza.. az mnie to zaczelo meczyc.Ja juz chyba sie starzeje :) kristen, unikam tylko smazonego w glebokim tluszczu czyli jakies obsmazone miesiwo czy nalesniki owszem, ale boje sie zarcia nasaczonego tluszczem ad jumperoo. Lekarze u nas odradzaja kupowania ich oraz chodzikow, poniewaz dziecko odbija sie na palcach co pozniej prowadzi do uszkodzenia sciegien w nozkach i sa problemy z chodzeniem. Jest to wygodne dla nas i frajda dla maluchow ale ja sie boje ... agnes, pisz, jak po chrzcinach! Uciekam, dzisiaj u nas pyzy na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Paulina u mojej Oli to samo.W dzień jest dobrze,nic sie w nosku nie dzieje,a w nocy masakra.Tak jakby mialam caly czas zapchany i placze co chwila bo ciezko jej oddychac.A najgorsze jest to,ze jak chce jej nos wyczyscic,ciagne grucha i nic nie wychodzi,tak jakby nic jej nie bylo. I 2 razy dziennie robie inhalacje i daje kropelki do nosa,bo lekarz kazala. Co to moze byc? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksiah i Paulina u mnie to samo było, tzn jeszcze jest trochę katarku.W dzień bardzo nic nie słychac,ale przed snem się zaczyna...zatkany nosek i nie widac zeby cos w nim bylo i jak aspiratorem biore to to samo.Trzeba wpuscic wode morska do noska,najlepiej w pionie zeby dziecko bylo,i potrzymac tak chwile i dopiero wtedy odciagac.Wtedy dopiero wychodza glutki... :/ W nocy co chwile bralam ja w pion zeby odetkac nos i wode zagotowywalam z "wik wapo rum" i kolo lozeczka stawialam, albo wode z solą.Stópki natarlam tez "wik wapo rum" i plecki troszke.Niby napisane zeby starsze dzieci smarowac, ale na stopach sprawdzilam czy nie ma uczulenia najpierw.(Zaraz jakasś nadgorliwa pomarańza się pewnie odezwie że tak nie można, ze dziecko za malutkie )Ten zapach to tez inhlacja dodatkowa.Życzę zdrówka maleństwom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cze :) kasiah21 ja mam dokładnie to samo z Bartkiem noc masakra a w dzień nic mu nie jest ja podłożyłam pod materac zwinięty koc żeby miał wyżej głowe i na boku kłade i pomogło lepiej śpi dagusiak już bym zapomniała dziękuje za hasło :) a u Nas nic nowego młody jak zwykle już śpi ostatnio mało je nie wiem czy to wina bolących dziąseł czy zmiana smaku kaszki kurde ale przynudzam :p dobra ide się kompać i spać paaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, dziś Patrycja kończy 4 miesiące. U Nas bez większych zmian czyli nocki przespane (pobudka jest o 5:30 na mleczko, a potem śpimy dalej do 8:30 i o 9 butla czyli tak już jest od 1,5 miesiąca), malutka grzeczniutka, ładnie już mi podnosi główkę z pozycji na brzuszku oraz jak ją łapię za rączki, od tygodnia jemy też deserki i obiadki (narazie po pół słoiczka)była zupka jarzynowa, marchewka i jabłuszko...czyli jednoskładnikowe i wszystko jest ok, po marchewce 3 dni czekałyśmy na kupkę, ale teraz już nawet jest codziennie:) to jej zachowanie wynagradza mi jej chorobę... jesteśmy już po pierwszej rehabilitacji wzrokowej i jestem ogólnie zadowolona, bo małą zbadał logopeda i psycholog i mówią, że rozwija się prawidłowo, poza tym naprawdę mimo iż ma te nieprzezierne rogówki na wiele rzeczy reaguje i wodzi za nimi wzrokiem, więc jestem dobrej myśli... * gryfnofrela tak sobie myślałam o Twoim Tymonie i przypomina mi się zachowanie teraz już 16 miesięcznego Mateusza-synka naszych przyjaciół. Mateuszek, jak był mały, prawie w ogóle nie spał w dzień, a jeśli już to może jakaś pół godzinna drzemka, sam nigdy nie zasnął, do roku musieli go usypiać na rękach, a na spacerach istny sajgon, prawie każdy spacer kończył się noszeniem na rękach, bo on w wózku nienawidził jeździć. A TERAZ Mateuszek jest grzecznym chłopcem, gdy inne dzieci naszych przyjaciół latają i piszczą jak oszalałe, on siedzi grzecznie przy nodze mamusi lub tatusia i bawi się...:) może Tymonowi też się odmieni...:) w każdym bądź razie wczoraj byliśmy u mojego taty na urodzinach i tata mówi, że słyszał, że jak dzieci nie chcą spać to trzeba ZAMOCZYĆ SMOCZEK W WÓDCE...hihi dobre, o takim sposobie na usypianie jeszcze nie słyszałam:):):) dzięki za tę historię ze szwagierką, jak widać różne rzeczy mogą się zdarzyć...:( * właśnie się wkur...na maxa, bo rozpisałam się na forum i przegapiłam aukcję na allegro:(:(:( http://allegro.pl/next-jelonek-74-6-9m-9-5kg-i1229197315.html chciałam kupić taki komplet mojej niuni, bo kompletuje już ciuszki w rozm. 74 *miałam coś jeszcze napisać, ale muszę skupić się na aukcjach:), bo tak to wszystko przegrywam... buziole majówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem właśnie na stronie GERBERA... i patrzę na te obiadki i deserki po 4-tym miesiącu, z jednoskładnikowych obiadków są jeszcze: brokuły z jednoskładnikowych deserków: delikatny banan i gruszki Williamsa z zupek: krem marchewkowy z jarzynkami z mieszanych owoców po 4-tym miesiącu: krem z jabłek i dzikiej róży, mus jabłkowy z brzoskiwinami, jabłuszka z morelami, krem z jabłek i jagód, mus z jabłek i gruszek, jabłka z morelami i bananami, jabłuszka z owocami leśnymi, mus bananowy z owocami leśnymi... z mieszanych deserków: jabłka z marchewką i winogronami, jabłuszko i marchewka, jabłuszka z bananami, kaszka ryżowa z jabłuszkiem i winogronami, jabłuszka z bananami i brzoskwiniami, kleik ryżowy z bananami i brzoskiwiniami a soków po 4-tym miesiącu też jest full:), ja próbowałam jabłkowego i rozcieńczyłam z wodą, ale nie chciała za bardzo pić Próbowałyście tych mieszanych produktów już? Z GERBERA kupujecie czy z innych firm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć majóweczki u nas chrzciny w sobotę:D poszłam do parafii mojego M i chciałam zaświadczenie że możemy ochrzcić w innym kościele ,(bo znalazłam gdzie ksiądz się zgodził ) a proboszcz nie chciał mi dać ,chyba że przyniosę mu to zaświadczenie od mojego proboszcza i on na nim dopisze ale powiedziałam mu że wyrzuciłam a on się uparł i nie chciał mi wypisać,miałam ze sobą wydrukowane pismo które tu wcześniej wklejałam że muszą ochrzcić jeżeli kategorycznie odmówimy ślubu...i mu to pokazałam i powiedziałam że ja nigdy nie wezmę ślubu ,tym bardziej po tym jak nikt nam nie chce dziecka ochrzcić i go zatkało ,myślał,myślał i w końcu powiedział że ochrzci ,nie wiem może miał mnie już dosyć ,bo nie będę Wam tu przytaczać całej rozmowy bo by mi dnia brakło ale dowiedziałam sie od niego że jestem przemądrzała i żebym go kurią nie straszyła hehe:D Agnes ---spóźnione życzenia urodzinowe ,sto lat kobietko!!! dopiero dzisiaj nadrabiam czytać... U nas tez ten katar wieczorem najbardziej męczy małego ,jest lekka poprawa po maści majerankowej ale jednak dalej jest ,a mały jak widzi aspirator to wrzeszczy :( Ja tez sie śmieję że mój ma ADHD ,tak się rusza i macha łapkami i nóżkami że aż zastanawiam sie czy go nie bolą ;) Mój teraz mniej gada ale najczęściej jest to aguuuu ,auuu,eeee i gigu ale za to nauczył się pluć,cwaniak mały ja mu kropelki wpuszczam do buzi a on mi pluje ,już wyobrażam sobie jak będzie pluć jak będę go karmić:D miałam jeszcze coś napisać ale mały głóóód wzywa ,później się odezwę ,jak doczytam wszystko do końca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×