Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

Hejka! Dzis w nocy nie mogłam spać na lewym boku! Bardzo bolała mnie skóra.Najpierw myslalam ze to boli w srodku w boku brzucha ale okazało się ze to ból na skórze.Posmarowałam bok oliwką i przeszło! Nie wiem czy mialyscie tego typu odczucia?Moze skóra sie naciągała i stąd ten ból????? W ogóle pobolewał mnie dół brzuszka jak na miesiaczke ale przeszlo:-) Do tego ciągną mnie stopy i łydki jak reumatyzm hehe normalnie jak stara babkowina:-) Cóż uroki!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam Was serdecznie i zycze spokojnej niedzieli!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane kobitki :) Mam trochę czasu bo mała zasnęła, pewnie sobie teraz pośpi ze 2,5 godzinki. A więc może napisze pokrótce jak wyglądała u mnie akcja porodowa... 4 maja około godziny 2 w nocy zaczęłam odczuwać jakieś skurcze, które miałam dosyć regularnie co 10 min., i tak było do około godziny 8, a i między czasie jeszcze odszedł mi czop. Na 10.15 miałam umówioną wizytę do swojej gin., więc pomyślałam skoro skurcze przeszły no to jeszcze na tą wizytę się udam i zobaczymy co i jak. Moja gin. zbadała mnie i powiedziała, że mam rozwarcie na 3 palce, szyjkę uformowaną i przygotowaną do porodu, zrobiła USG dzidzia była w kanale już dosyć nisko, więc powiedziała mi, że na pewno dziś urodzę. Mówiła, że jak wrócą skurcze regularne nawet co 15 min. to nie mam czekać na krótsze tylko jechać do szpitala, bo jest to drugi poród, więc wszystko może pójść szybko. Pojechałam do domu spakowałam do końca torbę, mężowi dałam ostatnie wskazówki dotyczące synka. O 13 godzinie powróciły skurcze no ale nie były regularne więc jeszcze zwlekałam. O 14.40 przyjęto mnie na oddział, a o 15.10 miałam już urodzone moją kruszynkę, dla mnie był to szok, że poszło wszystko tak szybko, pielęgniarki nie zdążyły przed porodem nawet wypełnić kwestionariusza, KTG też nie zdążyli podłączyć :) i już się zaczęło ledwie położyłam się. Dziewczyny dla mnie najważniejsze było to że nie musieli mnie nacinać i nie byłam szyta, bo przy pierwszym porodzie byłam i to było dla mnie najgorsze. Jestem szcześliwa, że mam już poród za sobą i, dziękuję że nie musiałam tak cierpieć podczas porodu. Teraz jesteśmy już od piątku w domu i żyję na wariackich papierach, bo jednak przy dwójce dzieci to już jest co robić, ale wiem że dam radę. Ale się rozpisałam... Pozdrawiam i życzę miłej i spokojnej niedzieli :) Pa pa kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Zola82! Rodziłam w naszym szpitalu i mimo takiego masakrycznego porodu jestem bardzo zadowolona, bo personel mi baaaaardzo pomagał. Rodziłam w sali płatnej z łazienką (150 zł) i też nie żałuję pieniędzy wydanych. Trafiłam na dyżur dra Sandeckiego i został on moim prywatnym bohaterem tak dzielnie walczył o to,zeby Daro się w końcu wykluł mimo moijego problemu z twardą szyjką. Położne też kochane i wcale się nie obrażały jak na mnie krzyczałam :) Potem już na oddziale z dzidziusiem było różnie. Tak się złożyło, że byłam sama w pokoju (jakoś mało porodów się trafiło i było nas na oddziale chyba tylko 7 babeczek). Jedne pielęgniarki dużo mi pomogły, inne olewały. Niestety na pierwsze karmienie trafiłam na taką co olałą i mały źle cały dzień brodawki moje chwytał - mam teraz z nich mega miazge :P Aa dla mnie dużym zaskoczeniem było naprawdę dobre jedzonko w naszym szpitalu :) Albo ja taka wygłodniała byłam hihi :P *************** A tak w ogóle majowe mamuśki jak ogarniacie swoje pociechy? Ja cały czas się zastanawiam, czemu dzieci rodzą się bez pilota :P Daro potrafi ryczeć 2 godziny non stop, a ja ręce rozkłądam bezradnie. Jestem mocno zmęczona i zaraz idę się kimnąć póki junior też kima :) Buziaki dla oczekujących majóweczek też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Przeziebilam sie i to dosyc silnie, boli mnie glowa, gardlo i mam zatkany nos:( troche sie martwie bo juz w zasadzie czas porodu a tu te chorubsko wstretne juz 4 dzien mnie trzyma!!! Mam tylko nadzieje ze przejdzie mi na czas porodu bo martwie sie i o siebie i o dzidzie:( Zeby moja 2 letnia corcia dala mi polezec napewno bylabym zdrowsza ale ona musi wszystko robic z mamusia wiec nici z lezenia. Bardzo boje sie tego porodu, nie wiem czemu, pierwszego sie nie balam wcale a teraz ciagle mysle o wszystkim:(czasami budze meza w nocy zeby zapewnil mnie ze bedzie wszystko dobrze. Przytuli mnie powie ze bedzie dobrze i jak mala dziewczynka zasypiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć majóweczki:) daaawno się nie odzywałam, ale jestem w tabelce i w miarę możliwości Was podczytuję, nie byłam na bieżąco z wątkiem, więc ciężko było mi się "wpasować" - swego czasu było tu u Was bardzo miło i nieraz dodałyście mi otuchy i wsparcia, za to Wam dziękuję:) jak miło widzieć że wśród nas jest już tyle szczęśliwych mamusiek..bardzo wszystkim gratuluję i trzymam kciuki za kolejne szczęśliwe rozwiązania 🌻 ja mam równo tydzień do terminu i czuję się super- aż kurcze chyba za dobrze, więc pewnie jeszcze mam czas, czopa ni widu ni słychu :o PaulinoUK, tak długo się nie odzywasz, z pewnością już jesteś z malutką w domku, daj znać co u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Majóweczki U mnie średnio, ja na antybiotyku a Mały ma katar od wczoraj ale nie poddajemy się ;) Poza tym mój nowy "dolny koleżka" się już uspokoił nieco, ale za to pękłam na jednym szwie i mi się teraz paprze :( jak nie urok to sraczka..... jak mawia mój Tatko. Macie może po porodzie naturalnym naciągnięte mięśnie? ja mam jeden w prawym pośladku, pewnie od odwodzenia nogi w czasie parcia (a ćwiczyłam w ciąży....) najlepsze jest to że za tą nogę Mąż trzymał - ładnie mnie Kochanie moje urządziło :P U mnie już 10 kg mniej, skóra na brzuszku średnia, na cyckach kilka rozstępów ale już smaruję kremem z Pharmacerisa :) Ogólnie jutro zostaje z Małym sama bo Tatulek zasuwa do pracy. Ciekawe jak będzie. Agnes3d - wysyłałam namiary swoje na n-k :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź Kojoneczko, trochę się uspokoiłam co do porodu w naszym szpitalu, leżałam tam na patologii ciąży i byłam bardzo zadowolona z opieki, też chcę skorzystać z płatnej sali. A co do roamingu to słyszałam że tam z pomocą położnych bywa różnie. Powodzenia w opiece nad synkiem. U mnie też czopa ani widu, brzuch wysoko, skurczy mam po kilkanaście dziennie, ale to przepowiadające, praktycznie bezbolesne. Więc naporód jeszcze pewnie poczekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej melduję że jestem, nadal 2w1 choć z nadzieją że może coś ruszy dziś:) Pół dnia spędziłam na spacerowaniu, potem dwie godziny sprzątałam i układałam rzeczy dla dzidziusia że może w końcu coś ruszy... Oby:) Jutro mamy rocznicę ślubu więc może, może;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez melduje sie 2w1.. i stara spiewka skurczy brak, czopa ani widu ani słychu bla bla bla... Zieloneszkielko ja dzis mam rocznice slubu i pojechalismy sobie do karczmy w lesie gdzie mielismy weselicho a tam masa ludzi, 6 komuni jednoczesnie sie odbywalo wiec lokal caly zarezerwowany, na deserki lodowe pojechalismy gdzies indziej :) no ale zrobilismy pare foteczek w plenerach gdzie mielismy sesje slubna i jak porownuje siebie sprzed roku, taka szczuplutka a teraz obejrzalam te zdjecia i zalamka, normalnie wieloryb, dwie brody, uda jak kolumny doryckie masakra :O niech juz tez Kuba wychodzi bo naprawde mam wrazenie ze sie powiekszam z dnia na dzien, nawet od 1,5 tygodnia sie nie waze bo pewnie juz z 20kg na plusie :D Justysia super opis porodu, oby wiecej takich szybkich akcji wsrod majówek :) Zuzia to nie tak zle z tymi pamersami chyba ze chlopaki sa bardziej produktywni ;) Broneczka trzymaj sie dasz rade!! :) Paulus3d Ty tez sie trzymaj i nie daj sie choróbsku :) zdrówka!! Wlasnie tez myslalam o Paulinie ze sie nie odzywa i pewnie juz rozpakowana ze swoja princess :D Zola, Tease, Gandzik - witamy lub witamy po przerwie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* hejka KOCHANE, ja też melduję się 2 w 1 i dołączam się do śpiewki agnes:), że zero jakichkolwiek oznak porodu..., a do terminu 6 dni, jutro zaczynam 40 tydzień. Tak w ogóle agnes to wszystkiego naj...z okazji dzisiejszej rocznicy ślubu:), ja tak jak zieloneszkiełko jutro mam rocznicę (drugą), ale wątpię,żeby cosik się zadziało. My też dziś byliśmy na spacerku nad naszym pobliskim zalewem i też parę fotek cykneliśmy, ale wolę ze ślubnymi nie porównywać...:), ale myślę,że po porodzie jak zaczniemy karmić piersią i wychodzić na spacerki to szybko zrzucimy ten nasz "nadbagaż":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak patrzę na frekwencję to faktycznie jakaś marna zczego mi wynika że pewnie większość jużz dzidziusiami. Ja się zaczynam bać,ale cieszyć jednocześnie że to jużkoniec bo podobnie jak Agnes mam wrażenie że rosne w szerz i już się nawet nie ważę :/ Nie chcę się dołować. Wczoraj byłam na zakupach i zaś się chyba spasłam, kupiłam sobie karmi we wszystkich smakach jakie były i sączę na pocieszenie 1 dziennie, do tego miałam tkiego ssaka na śledzie w sosie musztardowm żewszamałam wczoraj na raz 3 bułki :P Ech...Pawełek wychodźjużna światło dzienne... Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie rano:), właśnie oglądam Dzień Dobry TVN, a tam gotuje już sam mąż Moniki Mrozowskiej (tej z "Rodziny zastępczej")i byłam pewna,że zaraz powie,że już urodziła...tym bardziej,że pierwszy termin miała na 3 maja, potem zmienili jej na 24 kwietnia...czyli dziś wychodziłoby 16 dni po terminie. A on mówi,że jeżdżą codziennie na KTG i wszystko jest w porządku, od 3 dni niby ma już skurcze, ale słabe, więc generalnie nie kwalifikuje się do porodu...dziwne to wszystko, chyba powinni położyć ją do szpitala... Moja koleżanka, która miała termin na 2 maja, też jeszcze nie urodziła, a minął tydzień. Dziś ma wizytę u lekarza, ma jej zrobić USG i KTG i jak wszystko będzie w porządku to daje kolejny tydzień zwolnienia i ma czekać, bo on twierdzi,że 2 tygodnie po terminie to normalna rzecz i dopiero po tym terminie położy ją do szpitala. A jak jest u Was???Nie wiem czy mamy jeszcze jakąś ciężarówkę na forum, która już jest tydzień po terminie lub dłużej i cały czas czeka?Jestem ciekawa co w takich przypadkach robią Wasi lekarze? A co słychać u: * roxi200 * Nikam1313 * Maniochy *campini* * gitanity * ani-białystok * biedroneczki * monikidyr * Demi1982 * martyagacka * iwony26 * Kaji21 * Pauliny_UK * Everlast * natki900 Jesteście jeszcze z Nami dziewczynki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja tylko na chwilkę sprawdzić co tam u Was:) Poczytałam sobie i patrzę, że na razie na forum faza oczekiwania:) Broneczka- nie wiem, czy o to ci chodzi, ale ja po porodzie naturalnym przez kilka pierwszych dni to jakbym zgubiła gdzieś zwieracz;) i miałam trochę niewładny pośladek w okolicach nacięcia, teraz jakby lepiej ale jeszcze nie do końca. Pozdrówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Ja juz mam dosyc tego oczekiwania, niby jakies skurcze z plecow mam ale nic sie nie dzieje, niby jakis sluz ale malo i tak moge pisac o tych objawach, ktore tylko daja mi nadzieje, ze sie cos zaczyna:( Dzis moja 2 letnia corka poszla pierwszy raz do zlobka na pol dnia, zostala chetnie, wiec mam nadzieje ze bedzie chodzic 2 dni w tygodniu:) Myslalam, ze ten maj bedzie super miesiacem na porod, mialo byc wiosennie, kwitnaco a jest deszczowo jesiennie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Agnes3d, Izi66, Zieloneszkiełko widzę że wiele majówek obchodzi wmaju rocznicę ślubu:) Ja też się dołączam do tego grona, ale nasza dopiero 23 maja, będzie to nasza pierwsza rocznica a do tego urodziny moje i męża, więc może mała poczeka aby nam sprawić prawdziwą niespodziankę:) Choć ja wolałabym aby nie czekała tak długo Izi66 co do rodzenia po terminie, to mój gin kazał mi się zgłosić na wizytę 19, jeśli nie urodzę do tej pory, a termin mam na 20. Wtedy wystawi mi skierowanie do szpitala i zrobi usg i jeśli wszystko będzie dobrze to mogę poczekać jeszcze tydzień w domu i wtedy zgłosić się do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane, ja tez 2w1 wciąż,do terminu jeszcze 9 dni niby,ale cisza totalna...boję się,że zostanę ostatnia;) W sobotę na szkole rodzenia było video z porodu-co prawda starałam sie nie patrzeć,ale mimo wszystko zaczęłam sie bać.W sumie w każdej chwili mogę się zdecydować na epidural-ZZO-ale mam wątpliwości,pewnie dopiero na porodówcę podejmę decyzję. U nas cieplutko,wyjdę troche na słoneczko buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha,widzę,że Demi 1982 nie zagląda,więc donoszę w jej imieniu-mam nadzieję,ze sie nie obrazi,ze urodziła slicznego chłopca-Filipa-dwa dni przed terminem tj. 6maja,ważył 4009g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! W końcu udało mi się znaleźć chwilkę żeby coś napisać. 6.05.2010 roku o godzinie 20:55 przyszła na świat nasza córeczka. Ważyła 3240 i miała 52cm. Poród miałam ciężki bo o 1 w nocy odeszły mi skurcze a do 15 nadal nie miałam skurczy i rozwarcia (tylko 2cm). Dlatego też lekarz podłączył kroplówkę z oksytocyny i chwilę po tym zaczęły się regularne , nieziemsko mocne skurcze. Godzinę później dostałam ZZO i kolejne trzy godziny były super. Zero bólu. Polecam w 100% to znieczulenie. O 19 miałam pełne rozwarcie, znieczulenie przestało działać i coś przed 20 zaczęłam rodzić. Trwało to dość długo ok 1,5h bo ja mała jestem i trza było się solidnie namęczyć. Na szczęście wszystko poszło jak trzeba. Od wczoraj jesteśmy z Dorotką w domku i wszystko wraca do normy. Mała ładnie je mój pokarm, dużo śpi i jest zdrowa. Gorzej ze mną bo mam założone szwy bo miałam rozdracie (na szczęście niewielkie). Jednak przez tydzień pewnie nie usiądę na pupie i w ogóle masakra z tym bólem. Ale to już jakoś się przeżyje. Życzę powodzenia wszystkim przyszłym mamom!!! I łatwych porodów:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izi ja leżałam w pokoju z dziewczyną, u ktorej lekarze czekali do 16dni :Opo terminie, niby mała była za mała, lekarz nie umiał sprecyzowac dokładnego terminu porodu, na koniec po wywoływaniu zrobili jej cesarkę bo okazało się że dziecko dostało już infekcji, ona do góry bo oddział położniczy jest u nas na piętrze, i zdrowe noworodki, a oddział dziecięcy i noworodkowy (dzieci z powiklaniami) na parterze, i co dzień wózkiem mąż ją woził, mała w inkubatorze, antybiotyk do głowki, wisiała co 3h z laktatorem , wdzień w nocy, by stymulowac laktację, jak w końcu coś odciągnęła, pędziła, dokarmiac małą, o ile już odzyskiwała siły by jeśc, ach nic wesołego............. aż głupio gaadac o swoim dziecku, po pierwszym porodzie też mnie położyli do pokoju z babka, ktorej dziecko było na parterze, ale tamta była juz bardziej niemiła, i złośliwa, chałasowała gdy przywoziła,m, Olisia itd paulus trzymam kciuki by Twojej córuni się spodobało, mój smyk też chodzi na grupę 2 razy w tygodniu na 3,5h, i się tam wyszaleje, gdy np deszcz pada, itd, troszkę zmęczony wtedy już jest, bo tak to full power i kursuję między dwójką, bo tylko czeka aż baby pójdzie spac i mama chodz się pobawic a odmówic nie mogę, dopiescic trzeba obydwu, już nie wspomnę o trzecim największym;), i tylko magiczna godzina 20 gdy starsze juz idzie spac, daje wiecej luzu, ale nie bardzo bo młodsze w tym czasie dyskutuje, i póki jest mąz to się pieszczą a ja mogę przytulic do snu trzylatka i odpędzic wszystkie baboki jestem mamuśka na full obrotach:):):):):):),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* gratulacje dla kolejnych majóweczek gitanity i demi!!! KWIETNIOWE/MAJOWE MAMUSIE: Martuśka83....07.04.2010.. Gubin....26....synek........? . ................? magdalunka...10.04.2010...Toruń....39....Jurek......... ? ........(35t2d) misia1990.....13.04.2010...Bielsko...19....Antoś....... 2800g....(37t6d) Oluuusia.......16.04.2010...Cz-owa...27....Lenka.......28 50g...........? aganiok79.....19.04.2010...Gdynia...30....Aleksandra..375 0g.......(39) baaja........22.04.2010...Przemyśl.24...Krzysztof..2730g/52cm(36t5d) OlciaCK........23.04.2010...Kielce....23.....Julia....... .ok.2400g........? Pralinka34....23.04.2010...ok.W-wy...35...Borys...2320g/49cm(24t6d) Estera0904...26.04.2010...Hrubieszów...17...Amelia......3020g/52cm.. Bergamotka81.27.04.2010...Kraków...28...Kacper....3650g........(40t) Broneczka25...28.04.2010...Gdynia...27....Jaś.....3300g/55cm...(39t) kirsten2.........28.04.2010...de.......30....Florian..3720g/52cm...(39t) Anda76..........30.04.2010.Dąbrowa G..33.KINGA...3150g/56cm...(39t) Zuziaa1987.....01.05.2010...Szczytno..23...Lenka...3200g/ 52cm...... wi82..............01.05.2010....................................................... niezapominajka1101..02.05.2010..CA..30..córka...3100g/51cm...(36t) gryfnofrela......02.05.2010...Katowice..26.Tymon...3100g/51cm..(39t) Kojoneczka.....03.05.2010...Zielona G...28.Darek...3750g/56cm..(39t) Justysia125.04.05.2010..Goręczyno..25.Aleksandra.2900g/51cm(39tc) Seta052010.....06.05.2010...Elbląg...24...Dawid....3200g/55cm...(40t) Demi1982 .......06.05.201...Sopot...27...Filip........4009g/.........(39t) gitanita...06.05.2010.ok.Krakowa.25.dziewczynka.3240g/52cm.(39t)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale cisza się robi na forum u mnie tez oczekiwanie ,codziennie są skurcze coraz dłuższe ale to chyba jeszcze nie czas na mnie... największe mnie łapią jak chodzę i razem ze skurczem zaczyna mnie boleć prawa noga od biodra aż do kolana ,tak jakby drętwiała i robiła się taka bezwładna ,nie wiem co jest...:( dzisiaj byłam na ktg i maly jak zwykle spał i trzeba go było trochę rozruszać bo udawał że go w ogóle w brzuchu nie ma...:D gratulacje dla następnych rozpakowanych mamusiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja też pożegnałam czopa właśnie w tej chwili :P A przy 1 dziecku w ogole tego nie zauwazylam R:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terka83
Witam majóweczki nie pisałam często ale chciałam się pochwalić swoją córeczką przyszła na świat 05.05.10r. o 9.34 przez cc ,miała 54 cm wzrostu i ważyła 3250 ale bardzo spadała mi z wagi ale teraz już jest lepiej.Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* gratulacje terka!!! (a skąd jesteś i ile masz lat?, bo nie było Ciebie w naszej pierwszej tabelce, oczekujących mamusiek) KWIETNIOWE/MAJOWE MAMUSIE: Martuśka83....07.04.2010.. Gubin....26....synek........? . ................? magdalunka...10.04.2010...Toruń....39....Jurek......... ? ........(35t2d) misia1990.....13.04.2010...Bielsko...19....Antoś....... 2800g....(37t6d) Oluuusia.......16.04.2010...Cz-owa...27....Lenka.......28 50g...........? aganiok79.....19.04.2010...Gdynia...30....Aleksandra..375 0g.......(39) baaja........22.04.2010...Przemyśl.24...Krzysztof..2730g/52cm(36t5d) OlciaCK........23.04.2010...Kielce....23.....Julia....... .ok.2400g........? Pralinka34....23.04.2010...ok.W-wy...35...Borys...2320g/49cm(24t6d) Estera0904...26.04.2010...Hrubieszów...17...Amelia......3020g/52cm.. Bergamotka81.27.04.2010...Kraków...28...Kacper....3650g........(40t) Broneczka25...28.04.2010...Gdynia...27....Jaś.....3300g/55cm...(39t) kirsten2.........28.04.2010...de.......30....Florian..3720g/52cm...(39t) Anda76..........30.04.2010.Dąbrowa G..33.KINGA...3150g/56cm...(39t) Zuziaa1987.....01.05.2010...Szczytno..23...Lenka...3200g/ 52cm...... wi82..............01.05.2010....................................................... niezapominajka1101..02.05.2010..CA..30..córka...3100g/51cm...(36t) gryfnofrela......02.05.2010...Katowice..26.Tymon...3100g/51cm..(39t) Kojoneczka.....03.05.2010...Zielona G...28.Darek...3750g/56cm..(39t) Justysia125.04.05.2010..Goręczyno..25.Aleksandra.2900g/51cm(39tc) terka83.........05.05.2010..................córeczka...3250g/54cm....... Seta052010.....06.05.2010...Elbląg...24...Dawid....3200g/55cm...(40t) Demi1982 .......06.05.201...Sopot...27...Filip........4009g/......... (39t) gitanita...06.05.2010.ok.Krakowa.25.dziewczynka.3240g/52c m.(39t) * gratki izabela z powodu odejścia czopa:), u mnie nadal nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo ;);) To ja też się pochwalę ;D 06.05.2010r. przyszła na świat moja Córeczka :);) I w sumie co Wam opowiem o porodzie to tylko tyle ,że bałam sie jak głupia a poród miałam bajkowy.! W poniedziałek pod wieczór jak wracaliśmy z majówki dostałam lekkie skurcze a że były co 6 minut po ok.40sek pojechałam na szpital. tam mnie zbadali rozwarcie na 4 ;) wszytsko w porzadku tylko ani czop ani wody nie odeszły... dali mnie na blok porodowy i tam sobie leżałam z innymi ciężarówkami :D Następny dzień skurcze przeszły i w sumie dalej nic sie nie działo tylko przy badaniu lekarza tak mi porobił że mi czop odszedł...W czwartek rano lekarka zdecydowała przebić mi wody no wiec udałam sie na sale porodowa wgramoliłam sie na łóżko i wody odeszły ze mnie jak by ktoś wylał cała beczke wody..:);) a było to dokładnie o 8.47 a zaraz po 9 dostałam takie mega skurcze ze chodzic nie mogłam wykręcało mnie jak lalke...A że akurat mój był pod ręka to tak go z bólu ściskałam... I w pewnym momencie stojąc na korytarzu(bo połozna stwierdziła że bym sobie pochodziła tam i z powrotem) poczułam parcie na dół i przeraziłam sie ze główka wychodzi i zaczełam krzyczec ze rodze na co położna ze spokojem że ona o tym wie :) i zaprowadziła mnie na łóżko tam leżałam w skurczach i ile miałam siły tyle parłam nie powiem bo było bardzo boleśnie...Krzyczałam bardzo :D ale krzyk pomagał mi w bólach a lekarka mówiła że mam tak nie krzyczeć bo mnie pewnie juz na noworodkach słychac ;) każdy skurcz kazali mi brać na dwa razy i tak robiłam i jak poczułam że główka wuchodzi to była sekunda ostatnie parcie i malutka wyszła o godzinie 10.00 :) rodziłam w sumie nie cała godzine ale w bólach strasznych ale gdy tylko usłyszałam płacz tej małej istotki i położyli mi ją to od razu zapomniałam jaki ból znosiłam przed minuta :) Nacinac mnie nie musieli bo nie było potrzeby,pękłam tylko tak leciutko że tylko jeden szew mam :) potem zostałam na sali porodowej 2 godziny i mój skarb był całe czas ze mna, potem zwiezli nas do normalnej sali i w sumie koło 13 zjadłam juz obiadek i poszłąm sie sama okąpać ;) ze szpitala wyszłyśmy 2 dni pózniej bo wszystko było z malutka w porzadku a ja sie czułam na siłach cały czas :) No i oczywiście takiego porodu życze każdej z Was>! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terka83
Dzięki ja jestem z opolskiego mam 27 lat urodziłam w 38t5d dzięki za wpisanie do tabelki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* gratki szuubi!!! KWIETNIOWE/MAJOWE MAMUSIE: Martuśka83....07.04.2010.. Gubin....26....synek........? . ................? magdalunka...10.04.2010...Toruń....39....Jurek......... ? ........(35t2d) misia1990.....13.04.2010...Bielsko...19....Antoś....... 2800g....(37t6d) Oluuusia.......16.04.2010...Cz-owa...27....Lenka.......28 50g...........? aganiok79.....19.04.2010...Gdynia...30....Aleksandra..375 0g.......(39) baaja........22.04.2010...Przemyśl.24...Krzysztof..2730g/52cm(36t5d) OlciaCK........23.04.2010...Kielce....23.....Julia....... .ok.2400g........? Pralinka34....23.04.2010...ok.W-wy...35...Borys...2320g/49cm(24t6d) Estera0904...26.04.2010...Hrubieszów...17...Amelia......3020g/52cm.. Bergamotka81.27.04.2010...Kraków...28...Kacper....3650g........(40t) Broneczka25...28.04.2010...Gdynia...27....Jaś.....3300g/55cm...(39t) kirsten2.........28.04.2010...de.......30....Florian..3720g/52cm...(39t) Anda76..........30.04.2010.Dąbrowa G..33.KINGA...3150g/56cm...(39t) Zuziaa1987.....01.05.2010...Szczytno..23...Lenka...3200g/ 52cm...... wi82..............01.05.2010....................................................... niezapominajka1101..02.05.2010..CA..30..córka...3100g/51cm...(36t) gryfnofrela......02.05.2010...Katowice..26.Tymon...3100g/51cm..(39t) Kojoneczka.....03.05.2010...Zielona G...28.Darek...3750g/56cm..(39t) Justysia125.04.05.2010..Goręczyno..25.Aleksandra.2900g/51cm(39tc) terka83...05.05.2010...opolskie...27...córka...3250g/54cm...(38t5d) Seta052010.....06.05.2010...Elbląg...24...Dawid....3200g/55cm...(40t) Demi1982 .......06.05.201...Sopot...27...Filip........4009g/......... (39t) gitanita...06.05.2010.ok.Krakowa.25.dziewczynka.3240g/52c m.(39t) szubi.......06.05.2010....................córeczka..............................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izi możesz mnie wpisać : Szuubi,20,Cieszyn,córcia Roksanka,39tc5dni,3100 i 52cm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Widzę, że coraz więcej już jest mam majówek:-) z tego wam Gratuluje. Ja mam termin za 2 tygodnie i 4 dni. Gdzie już się nie mogę doczekać mojego szkraba. Poród mnie w ogóle nie przeraża, tylko te czekanie (bo już bym chciała mojego Kubusia:-)). Wczoraj byłam na długim spacerku a potem pojechałam z rodzinką do chińskiej restauracji. I muszę powiedzieć, że najadłam się jak świnka:-). Trzymam kciuki za dziewczyny, które są jeszcze przez porodem:-). papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×