Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

Hej U nas totalna masakra!!! Tak jak corcia byla zawsze aniolkiem to teraz nie wiem co w nia wstapilo. Za nic nie chce usnac w nocy, nie wiem co sie z nia dzieje, wczesniej po kapieli i butli usypiala sama w lozeczku, teraz za nic w swiecie nie usnie sama, musze ja bujac, nosic, a jak juz usnie to odkladam ja do lozeczka a ona za pol godziny sie budzi i jest krzyk na caly blok. Staram sie jej nie wyciagac zeby sama zauwazyla ze krzykiem nic nie wskura, ale i tak sie nie udaje bo zaczyna sie az krztusic z placzu no i dupa! Wczoraj bylismy na szczepieniu, ale nie dostala, bo katarek jakis sie przyplatal, zapytalam jej co sie moze dziac, moze zabki ida albo cos, a ona tylko tyle ze zeby to ida jak dziecko ma ok pol roku i to napewno nie to, a czemu ona placze to my sami musimy wiedziec, no co za baba! Na macie i lezaczku tez wytrzyma sama moze z pol godziny i juz jej sie nudzi, trzeba brac ja na rece i sie nia caly czas zajmowac, dobrze ze maz ze mna jest w domu bo inaczej ti chyba bym zeswirowala. Po chrzcinach za to super, caly czas smiala sie do ksiedza az nie mogl wytrzymac i parsknal smiechem jak zaczela do niego gadac, chociaz tyle ze na chrzcinach byla grzeczna. Wogole to przeczytalam ksiazke jezyk niemowlat, probowalam sie stosowac do niektorych rad jak naprzyklad kladzenie do lozeczka kiedy zacznie ziewac, taaaaaaa poloze ja i jest krzyk! Wogole to po tych radach jest chyba jeszcze gorzej, a mama mi mowila zeby nie czytac ksiazek tylko robic po swojemu a nie tak jak ktos pisze w ksiazkach, no to jej nie posluchalama i teraz mam! Wczoraj usnela mi o 23, ale dopiero wtedy jak ja polozylam na brzuchu musialam czekac az usnie i przekrecic ja na plecy. Padam na ryj! Jak to sie mowi... ja nie wiem co sie dzije z tymi dzieciakami teraz, podobno z miesiaca na miesiac mialo byc coraz lepiej u nas coraz gorzej, nasza corcia byla totalnym aniolkiem, nie plakala, zajela sie soba, sama usypiala a teraz darciuch nie do poznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja tak na chwileczkę. Nawet nie zdążyłam przeczytać wszystkiego co pisałyście jak mnie tu nie było. Mój synuś tez ostatnio bardzo marudny i zajmujący. Mało je, nie chce spać a jak już przyjdzie pora snu to jest nieznośny, nigdy go na rękach nie usypiałam a teraz inaczej się nie da :( Do tego w nocy przez sen strasznie się wierci i stęka. Zawsze troszkę lepiej jest jak mu dziąsełka maścią posmaruję. Wczoraj skończył 5 miesięcy to mogą być ząbki. Najbardziej martwi mnie ten jego brak apetytu:( Tease27 u Twojej niuni też mogą to być ząbki. Maść którą używam jest świetna, bo mały po podaniu jej zaraz zasypia i przez następne 2 godziny daje pospać. BABY ORAJEL, u nas w Polsce nie ma jej w aptekach, Mąż kupił ją przez internet to chyba angielska maść ale efekt jest super. Martwisz się swoim wyglądem... Ja mam jeszcze 10 kg po ciąży :( W ogóle to podczas ciąży przytyłam prawie 30 kg... ;) aż wstyd się przyznać;) Opona jak była tak jest mimo karmienia piersią. wi82 a ja myślałam że to tylko ja tak mam że potrafię się zdenerwować na taką małą kruszynę, czasem Wojtuś doprowadza mnie do szału i muszę na chwilkę zostawić go samego w pokoju i iść sobie poprzeklinać... Później wracam ze strasznymi wyrzutami sumienia że zezłościłam się na niego, że zła matka ze mnie. A przecież my też tylko ludźmi jesteśmy ;) agnes3d dziękuję za odp. w sprawie zdjęć ale mi to chyba trzeba jak dziecku, nie mam pojęcia jak znaleźć Twój e-mail. Zostawię swój i gdybyś mogła przesłać mi swój to będę wdzięczna martuska83-83@tlen.pl Ok, uciekam bo moje Maleństwo mnie bardzo potrzebuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czeee koj kjo koj :P cvzarownice:P:P więc jak wam się pochwaliłam że Florianek ma lekki katarek to wczoraj wieczorej tak go zatkało na noc że ani wte ni we wte, więc zapsikałam solą morską aż kluski poschodziły masiakra ile tego się tam uchowało, i spało moje dzieciątko ze mną na 3 poduszkach prawie na siedząco, żeby noska nie zatykało, ale nad ranem zaś się uzbierało po nocy i kolejna masakra Fridą i solą:P:P:P:P:P, mąż aż nie mógł, że za często i młody wył w niebogłosy, no ale muszę to wytargac by nosek się nie zatykał:(, lekarz powiedział że możemy solą morską psikac ile wlezie, ufff bo już bałam się o śluzówkę noska mojego dziecka:):), zawaliło go że szok, pieprzona pogoda, i zarazy z przedszkola:(:(:(:( Gryfno coś musi byc że Tymonowi się odmieniło, z jedzonkiem w ogóle , i ten wieczór, a gdy coś rozbiera najbezpieczniej u mamy, obserwuj, i jak cuś to do lekarza:):):):):):) sama go znasz najlepiej i wiesz jaki jest, propo robienia pózniej wszystkiego z dzieckiem i oczami w du...:P:P:P:P tak mi się dziś wspomniało, jak OLIś buszował po podłodze a ja odkurzałam, bo by się dziecko paprochów najadło, bo cio to????? i buch do dziuba, to jak odkurzam a młody kabel gryzie:D:D:D:D:D:D:D, albo na szyje se zawija, ale to już od zanjomych też słyszałąm że ich dzieci se lubiły kable sznurki na szyle zaplątywac, :O:O:O:O niech mi nikt nie mówi że to małe to głupie bo gadac nie umie jeżeli takie pomysłowe:D:D:D:D:DD:D:D helikoptery i złodzieje, mój starszy ma taką fazę teraz że pyta wkółko , od taty zaczynając, non stop, aż do wieczora, ja mówie że śpią on nie że polecieli, ja tak polecieli, albo straż ja mówie śpi on nie duża straż, ja: stio w dużym garażu; ija ija tak ija ija itd:P:P:P:P, dzieci do roku się pieszczą a potem jak już staną na nogi, to w długą i już nie wyściskacie, :P:P:P:P:P bo nie będą miały czasu, dopiero póżniej powiedzą mama kocham Cię:):):):):):):) to już jest inny wymiar dorastania naszej pociechy:):) miłego dzionka, ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOJ KOJ KOJ MAJÓWECZKI (też mi się to spodobało, bo oczywiście czytam Was cały czas), postanowiłam się odezwać:), bo przede wszystkim chciałam BARDZO PODZIĘKOWAĆ KINDZE czyli NIEZAPOMINAJCE:) za czarno-białą książeczkę, która właśnie dziś do Nas dotarła ze Stanów. KINGA jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI, książeczka jest bardzo fajna, dziękujemy również za kartkę...ale tam masz fajnie:)zazdroszczę tego słoneczka:) Co u Nas: 23 sierpnia byliśmy na kontroli w Łodzi, niestety ciśnienie wzrosło (wynosi 20 i 23) dostaliśmy krople Betamann na obniżenie. Co do rogówki to bez zmian i pani doktor zaleciła Nam rehabilitację wzrokową. Nawet ona nie wie dokładnie ile mała widzi, bo pytała czy rozpoznaje nasze twarze itp. 4 października mamy kolejną kontrolę. 31 sierpnia pojechaliśmy do ośrodka dla dzieci słabo widzących i niewidomych w Łodzi na pierwsze spotkanie z lekarzem okulistą i dyrektorem ośrodka. Patrycja zareagowała na dużą kontrastową lalkę i wodziła za nią wzrokiem. Teraz 10 września mam przyjechać sama do ośrodka na taki wywiad, a 13 lub 20 września z Patrycją. Wtedy zespół lekarzy będzie się z nią bawił, sfilmują to kamerą, obejrzą i wtedy postawią diagnozę. Chodzi o to, żeby dać jak najwięcej wskazówek do pracy w domu, bo z takim maluszkiem nie przyjeżdża się tak często na rehabilitację tylko raz na jakiś czas. Jeśli zdecydują się na koloroterapię to wtedy będzie 10 sesji przez 10 tygodni (czyli 1 raz w tygodniu). W poniedziałek byliśmy jeszcze z małą u psychologa, bo musimy dla tego ośrodka w Łodzi załatwić taką opinię o wczesnym wspomaganiu rozwoju. 2 września byliśmy u prof. Prosta. Ciśnienie b. dobre, bo 13 i 15 (i tu zastanawiam się czy po tych kroplach spadło, czy po prostu prof. ma o wiele lepszy sprzęt i może te krople wcale nie są potrzebne, no ale tego już nie dowiem się). Co do rogówki powiedział, że są DUŻE SZANSE, że wróci ona do normy, szczególnie w prawym oczku, ale potrzeba czasu, nawet 2 lat. Lewe oczko jest w trochę gorszym stanie i tam jeszcze źrenica jest przesunięta bardziej do góry, ale w przyszłości, jeśli ta przezierność wróci to można tą źrenicę operacyjne przesunąć. Przeszczepy rogówki u tak małych dzieci są ryzykowne, bo w 70-80% występują odrzuty, a jak jest szansa, że rogówka sama może się zregenerować to lepiej czekać. Mała widzi jak przez mgłę. To, że mojego taty kuzynka ma jaskrę wrodzoną to tylko 10% szans, że mogło to wystąpić u naszej córeczki po linii genetycznej. Następną wizytę mamy mieć za pół roku. Mimo wszystko pod koniec września lub w październiku chciałabym jeszcze pojechać do tego dr Dobrowolskiego od rogówki. Zobaczymy co on powie. W sobotę mieliśmy chrzciny(zamieściłam zdjęcie na NK), wszystko się fajnie udało, mała nie płakała, a w restauracji wytrzymała do 19-stej, potem zaczęła trochę marudzić. Poza tym bez większych zmian, mała nadal przesypia całe nocki i śpi do 5-6, a potem do 8:30 i akurat wstajemy na Dzień Dobry TVN. Poza tym baraszkuje sobie na macie i leżaczku, zresztą mam trochę wyrzutów-przyzwyczaiłam się, że ona taka grzeczna i leży, a ja mogę sobie siedzieć przy kompie:) (bo sprzątać to mi za bardzo się nie chce:), a powinnam jednak więcej ją nosić, bo tej główki jeszcze tak dobrze nie podnosi, najlepiej wychodzi jej po kąpieli, bo pewnie rozgrzana, ale był u Nas teraz taki rehabilitant z rodziny i pokazał mi parę ćwiczeń, które oni robią i stosuję je od dwóch dni. W każdym bądź razie od noszenia też na pewno wzmacnia się kręgosłup i głowa.Zobaczymy... za to 2 razy już mi się przekręciła sama z plecków na brzuszek.W czwartek idę na drugie szczepienie to 6 w 1. Na rotawirusy nie dajemy, bo nie możemy. Mała ma już 3,5 miesiąca, ale jeszcze żadnego jedzonka typu słoiczki czy kaszki jej nie dawałam- zapytam teraz w czwartek lekarza. Wczoraj od 12 do 17:30 nie było Nas w domku, byłyśmy na długim spacerze bo była b.ładna pogoda, a potem zahaczyłyśmy o moją babcię, bo miała imieniny. Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a koj a koj mamunie:) widzę że coraz więcej mamusiek dołącza do zaszczytnego grona zombie:) nie to, żebym się cieszyła..ale razem zawsze raźniej przetrzymać nocne katusze.. moje dziecię miało wczoraj o 17.00 szczepienie- aż 3 wkłucia, ale o dziwo zniosła dzielnie, mąż się śmiał że to ja raczej wyglądam jakbym płakała..hehe, co wcale nie jest śmieszne, bo ja z tego zmęczenia już tak wyglądam, czerwone oczy to mój nowy wizerunek :P od około 4 do 7 nad razem była strasznie rozpalona, wciskałam jej Calpol i robiłam zimne okłady na czółko i karczek gryfnofrelu- ja nic nie pisałam o tym, ale moja mała też od jakiegoś czasu dużo mniej je, nawet chyba pisałam że potrafiła mi nie jesc od 9 rano do 16...ale póki wygląda jak pulpecik to chyba nie muszę się martwić, ja myślę że to faktycznie przez te ząbki, których jeszcze u mojej nie widac ale coś jest na rzeczy tanie macie oilatum, ja kurcze płacę w przeliczeniu ok 25zł za 100ml butelkę :o moja jak narazie jeszcze potrafi się sama bawić, ale od paru dni wprowadza w życie nowe odgłosy niezadowolenia, takie dziwne ryki jęcząco- stękające, trudno je opisac dokładniej ale po paru minutach w głowie mi huczy od tego i zrobie wszystko żeby przestała- tak sobie mamę wokół palca maleństwo owija :P martuśka- ja mojej smaruję Bonjelą, też pomaga, ale rozejrzę się za tą twoją maścią:) tak sobie postanowiłam, że od października wykupuję karnet na basen i będę śmigac wieczorami, odpocznę od małej i może powrócę do dawnej świetności Izi- ślicznie twoja malutka na chrzcie wyglądała, nas to czeka 3 października, jeszcze parę rzeczy muszę dokupić i pierwszy raz w zyciu będę piec torta..ciekawe czy się uda;) pozdro mamunie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Florian dołacza do zombich, oczy czerwone, jak tylko się połozy zaraz go zatyka, gdy jest do pionu nic suchotko, żeby było jeszcze co odciągnąc gryfno---Jak Tymcio????:):):) Izi miło Cię widziec❤️śliczneście Kojo ty też czerwona, ale bede kur.... na tą budę w zimie Florian już zawiany, wiatrołapka nic nie chroni, ku..:O:O:O:O:O a wieje dziennie dziś nawet cieplutko, ale targa fryzem na lewo i prawo wrrrr nara ciotki:) miłej wampirzej nocki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koj koj Gryfno jak Tymi?Lepiej?????Mysle ze moze byc to poczatek zębow.MOjej kumpeli córka tak miala.2 msc marudzenia i darcia.Moze Tymka dziąsła rwą?I potrzebuje non stop czulosci bliskosci------ja wiem ze Tobie rece opadaja i psycha siada kochana ale ja wiem ze jestes twarda babą!dasz rade!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Smarujesz mu czyms dziąsla?? Pije trampki ja tzn moj maz kupil na allegro oilatum 2 butle po 500ml za ok 80dyszek.nie wiem do kiedy bede stosowac-drogie to nawilzanie:-) Izi66!!!!!!!!!fajnie ze sie kobieto odezwalas!Buziaki dla Was!!!!!!!!!! Do Lubonia tez czasami jezdze.Jest tam Quadri Foglio,Coccodrillo(maly wybor jesli chodzi o spiochy czy body)benetton...czasami cos wybiore Nie mam dzis werwy do pisania. Mam doła.Nie dogaduje sie z moim M.Czasami mysle ze juz mi na nim nie zalezy...............sama nie wiem. EEEEEEEEEEEEE tam spadam ciao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki ja właśnie sączę sobie winko hehehhe ,ryj mnie zaswędział i otworzyłam sobie wino z wesela a co! co tam że bez towarzystwa :D mały stęka w łóżeczku to chyba się zalicza....:D;) karina---super poszukam następnym razem na allegro , rzeczywiście drogie to cholerstwo Na początku byłam przeciwna ,bo po co używać jakiegoś specyfiku ...ale jak mały zaczął zrzucać skórę jak wąż to poleciałam po oilatum do apteki aha karinka ,mnie też mój M wkurwia ,nie wiem czy to chwilowe ale mam czasami ochotę go spakować i wygonić:( czasami mam wrażenie że nie potrafi się przyzwyczaić że mały potrzebuje teraz więcej uwagi niż on... Kupiłam pampersy 4 bo są od 7 kg i stwierdziłam że i tak się nie zmarnują a sprawdzę jakie są bo 3 małego obciskają i je przesikuje ,no i super są trochę większe i na noc kiedy rzadziej mu zmieniam są jak znalazł ,w ogóle wykończę ostatnią paczkę 3 i przechodzę na 4 żeby mi znowu tego dziadostwa nie zostało ,bo 2 mam jeszcze dwa opakowania,dobrze że w rodzinie urodzi się dwójka dzieciaków w tym roku to będę miała komu oddać dobra uciekam pod prysznic papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeej kobity! Się odezwę w końcu, żeby nie byłooooo.... No my spędziłyśmy 3 dni w szpitalu na badaniach alergologicznych, okazało się, że Malutka ma nie skazę białkową, tylko Zespół Atopowego Zapalenia Skóry. Nadal mam utrzymywać dietę bezmleczną, czekamy też na resztę wyników ( bo nie wiadomo nadal, co ją uczula najbardziej- kurz, sierść, coś z jedzenia, proszek do prania, pyłki). Teraz z tym wszystkim do naszego lekarza no i rozpocznie się pielgrzymka po poradniach alergologicznych. Poza tym martwi mnie, że w wypisie ze szpitala napisali, że wyszło coś nie tak w wynikach enzymów wątrobowych i jeszcze w jednym, i że to ma podlegać dodatkowym badaniom. Tyle. Jak będę mała czas to napiszę jeszcze. Lecę do Lenusi. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo:) koj:) ja na sekundo. tymon lepiej. tzn nie wiem jak będzie dzisiaj ale wczoraj absolutna poprawa. tzn ma macie NIET, na leżaczku NIET ale w łóżeczku pobył troszkę i oczywiście na sofie obok mnie to już szczyt jego marzeń. obyło się bez płaczów, szlochów.. na dziąsła stosuje BoBODENT. jest taka anyżkowa, smakuje mu wiec jest git. poleciła nam ją szwagierka, bo i ona ją stosowała dla swojego szkraba = ok 3 razy dziennie smarujemy po dziąsłach - coś na kształt mycia zębów, bez zębów;) stosuję ten specyfik od tygodnia więc zobaczymy czy to przyniesie jakąś ulgę czy znowu pic na wodę.. apetyt dalej na bakier. mleko pochłaniane jest góra w ilości 100-120ml, jemy więc częściej niż kiedyś, bo już nie pyknie 150 na raz, tylko dziubdziamy się z jakimiś śmiesznymi ilościami.. owoce mu podejdą ale tylko wtedy, gdy jest napełniony mlekiem. po flaszce odczekuję ok godziny i wciskam mu jakis banan, gruchę, jabłko czy inne owoce leśne.. jesli chodzi o obiadki, to stanowczy sprzeciw. muszę mu wciskać po 4 łyżeczki, kilkanaście razy na dzień - inaczej nie ruszymy z miejsca.. my już też oficjalnie odrzuciliśmy gondolę. mały już jest tak długi, że nawet przeciąnąc się nie mógł - a leżakowanie bez przeciągnięcia to jak mawia mój kumpel - pól litra na dwóch:D pomykamy zatem tylko w foteliku na stelażu, no ale nie oszukujmy się, w tym też długo nie posiedzi. byłam w galerii handolwej we wtorek i smyk przez 20minut ładnie siedział, robiąc wielkie oczy i wzdychając raz po raz, no ale po upływie tego jakże krótkiego odcinka czasu - na ręce. i tak ponad godzinę.. teraz już mam nauczkę i następnym razem zabiorę ze sobą również nosidełko. pisałam o mojej kolezanki córce, która schudła 0,5kg w miesiąc po porodzie. jest teraz na flaszce i cycu jednocześnie i w ciągu półtora tygodnia przybrała już 400g:) miejmy nadzieję, że nie odbije się to na jej zdrówku.. wczoraj była u mnie kumpela, ciężarna. ma termin na listopad. sra w gacie hehe no i tymon pieszczuch leżał, uśmiechał się do niej, zagadywał a ona nieświadoma tego, że to tylko taka gra, zakochała się w nim:D ochoczo brała go na ręce a on przyplaskiwał jej dłonią mokrą od śliny do policzka, co ją niesamowice wzruszało - jest na etapie, że reklama z owieczką wywołuje płacz hehe. dobra, lecę, bo się muszę szykować do wyjścia a dalej pląsam we wdzianku iście domowym i twarzą bladą, że strach się pokazać publicznie:) martuśka, fajnie, że przyłączyłaś do nas na nk:D są jeszcze chyba dwie nowe dziewczyny ale nie mam pojęcia kim one sa, bo nie wpisały nicka w profilu:) poprawcie się dziewczęta hehe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha. izi - śniłaś mi się we wtorek:) dzisiaj patrzę a tu twój wpis ze środy:) chyba cię wezwałam hihi trzymajcie się dzielne dziewczyny!! dużo zdrówka dla patrycji!!!!!!!! p.s. śliczną ma buźkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. W końcu nadrobiłam czytanie;) Widzę że nie tylko mój dzidziuch ma problem z apetytem, snem i zajęciem się sobą. Ja cały czas myślę że to jednak o ząbki chodzi i staram się nie panikować. Siostra mówiła że z jedną córką miała tak samo i to sporo czasu tak jej się ciągnęło. Tym bardziej że widzę że jak posmaruję małemu dziąsełka maścią to na jakiś czas jest spokój. Naprawdę jestem zadowolona z tego specyfiku:) agnes3d, mój Wojtek miał podobnie z tym podnoszeniem główki, wcześniej już nawet chyba o tym pisałam. Niepotrzebnie tylko się zamartwiałam. Przyszedł czas to jak zaczął głowę podnosić i się podciągać to nie było mowy o leżeniu;) Pewnie Twój maluszek też tak będzie miał. Wojtek też ładnie na pleckach leżał i super trzymał głowę a podnosić się łapany za ręce nie chciał. Będzie dobrze:) Pogoda dzisiaj taka paskudna że jak tak dalej będzie to o spacerku nawet nie ma co marzyć. Ale weekend ma być ładny;) W niedzielę po sobotnim grzybobraniu byliśmy na winobraniu w Zielonej (od porodu tyle rozrywek nie zaznałam;)). Kojoneczka ja też się winka, nawet symbolicznie nie napiłam:( ale to przez karmienie, chociaż podejrzewam że nic by się nie stało po małym łyczku;) Karina nie jesteś osamotniona w problemach ze swoim M... Mi się wydaje że od porodu dużo między nami się zmieniło. Najpierw były kłótnie o Małego bo niby on lepiej wiedział co mu potrzeba, czemu płacze itp.... A z resztą wszystko było moją winą to że płacze, że ma kolki, że ma skazę... To była masakra, ja potrzebowałam wsparcia a tu proszę... całkiem co innego. Teraz się uspokoiło ale czasem też są lekkie jazdy;) Szkoda słów..:( Ok, uciekam, może chociaż zęby zdążę umyć puki Mały śpi. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AKOOOOOOOOOOJ AAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!! Dostaje na leb.. dzis spalam z przerwami 3 godziny, ale nie dlatego ze Mlody nie spal, bo on spal do 8 oczywiscie z przerwami, ale ja znow bezsennosc!!! wczoraj bylam taka zadowolona bo przespalam 7 godzin i wstalam o 8 i dzien sobie super zorganizowalam.. mowie zajebiscie teraz juz tak zawsze bedzie.. a tu pipa!!! dzis sie rzucalam w wyrze jak ryba bez wody, jeszcze wieczorem mialam dosc niemila dyskusje z mezem i kurna pewnie tez sie tym zestresowalam i nocka masakra... znacie jakis dobry patent na ta bezsennosc? chyba pojde do lekarza bo nie wiem nawet czy moge cos wziac na to jak karmie :O nigdy w zyciu nie mialam takich problemow, takze klub zombie jak najbardziej wita :O ogolnie po tym porodzie to porazka jakas, normalnie sie sypie, wiem kurna ze koncze za tydzien 31 lat no ale bez przesady :) reumatyzm mnie lupie w kolanach, nadgarstki mam wyrabane od noszenia Mlodego, nie moge sie na nich nawet podeprzec, wlasnie widze ze zaczal sie exodus wlosow, twarz do wymiany ehhh nie pierdole juz, zjem sniadanie i ide spac chyba poki Mlody ma dluga drzemke... Izi super ze sie odezwalas :) slicznie wygladacie na zdjeciu, Pati po prostu cudo do chrupania :) widzisz są DUŻE SZANSE i tego trzeba sie trzymac :) buziaki dla Was!!! caly czas mysle i trzymam kciuki!! Zuzia tak wlasnie myslalam ostatnio jak tam z tym Twoim jedzeniem, czy jeszcze jakos sie trzymasz :) ale widze ze tak :) dobrze ze beda te proby uczuleniowe, przynajmniej bedziecie wiedziec o co chodzi.. trzymajta sie!! :) Gryfnofrela fajnie ze z Tymonkiem lepiej :) no pewnie to zębuchy.. podejrzewam ze Kubie tez moze cos sie zaczynac bo raz ta slina, dwa ze w dzien duzo slabiej je no i budzi sie czesciej w nocy... dzis jako ze nie spalam zupelnie od 4 do 7 mialam okazje podpatrzec jak on sie rzuca w lozku hehehehe :) ale humor tez mial wczoraj dobry, nie wiem juz czy to czasem od pogody nie zalezy :) w kazdym razie wczoraj zagadal mnie na smierc, zaczynajac z grubej rury z samego rana punkt 8 a ten nawija do karuzeli, a glos ma donosny jak tatus wiec ciezko go zignorowac :D Karina, Solldi to przyjezdzajcie do Pozka wybierzemy sie razem na shopping :D:D:D Martuska dzieki z odp w sprawie glowki, tak mysle ze to pewnie ruszy, bo on teraz jak lezy na plecach to jest na etapie stojki i mostka, jak go biore za rece to on mi zjezdza i mostek, ale jak go bym mocno pociagnela to glowe tez ciagnie, wiec sadze ze zacznie to sam w koncu robic :) O winobraniu w Zielonej duzo slyszalam :D kiedys bywalam tam prawie co tydzien sluzbowo, ale na winobranie niestety nie trafilam a pewnie impreza przednia :) Pije trampki, Karina, Martuska trzymajcie sie z tymi mezami, wiekszosc par podobno po porodzie ma kryzys, szczegolnie przy 1 dziecku, ostatnio nawet byl caly program o tym na TVN Style hehehe troche farmazony pletli no ale powiedzieli wlasnie, że to normalka i jezeli przed narodzinami bylo dobrze to powinno sie ulozyc z czasem :) Kirsten zdrowka dla Floriana :) Twoje historie z Oliśkiem sa urzekajace juz czekam z niecierpliwoscia na te kolejne fazy ;) Dobra spadam, juz mi sie odechcialo spac :) to moze zrobie choc mejkap co by nie straszyc jak maz wroci z pracy.. oczywiscie rano sie pogodzilismy ale kurwa cala noc musialam sie meczyc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Koj:) Zaraz mnie coś trafi!!! Chyba już z 40 minut próbuję wysłać swoje wypociny i dupa:( Pierdzielę, to ostatnie podejście, jak nie wyjdzie to napiszę później agnes3d - dzięki za info o Luboniu. Ja ogólnie znam w miarę Poznań, bo jestem z Piły i dawno dawno temu na poważniejze zakupy jeździło się właśnie do Pnia :) ogólnie to marzę o zamieszkaniu tam i pracy, ale na razie jest to poza moim zasięgiem:( mąż ma to szczęście/nieszczęście, bo pracuje tam (szczęście), ale ja z małą 120 km na zachód (nieszczęście), więc nie widujemy się tak często jakbyśmy chcieli :( no ale inni mają gorzej i nie ma co narzekać :) wracając do zakupów to chyba te "ważniejsze" miejsca typu Malta, Plaza, Pestka, King Cross mam zaliczone:), ale najwygodniej nam właśnie prosto z autostrady zjechać do Lubonia. Dobra, kończę z tym, bo niepoznanianki zapewne znudzone ;) kojoneczka - wpadaj do Między:) Ja w Zielonej byłam tylko raz, w galerii niedaleko stadionu Falubazu, Focus Park bodajże. Koniecznie przywieź trochę winka;);) Dziewczyny używające butelek Tommee Tippe i podające dzidziolkom kaszkę - jakiego smoczka używacie? Nr 3? Jeeeny, jaka dupowata ta pogoda. Chyba czeka nas cały dzionek w domu, buuuu:( Piszczałka drzemie, pranie kisi się na suszarce w pokoju... ale już jutro jedziemy do ludzi, na 2 tyg. do babci:) trzeba w końcu sprawdzić, czy są jakieś efekty naszych ćwiczeń i co z tym napięciem. Tutaj niestety nie znalazłam żadnego rehabilitanta, który nie bałby się dotknąć niemowlaka:( aż się boję... Ale nienawidzę pogody bez słońca, jesień normalna, żeenuuuuuaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes lub gryfno - szefowe od nk:) - może zasłużyłam się już, by mieć dostęp do konta na klasie ;)? jeśli tak, oto mój mail: marrtab@wp.pl. Proszę o wytyczne :) Z góry dzięks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A koj! Dziewuchy weźta podajta na jakiego e-maila napisac w sprawie hasla na konto majówek:-) Bylam wczesniej na nk w majówkach ale sie wykasowałam bo wtedy byl czad z pmaranczkami i tak jakos mnie "poniesło" Takze prosze podajta:-)adres mailowy na ktory moge napisac ok?:-) Dzieki z góry!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
solldi wysłałam ci mejla karina - napisz mi na mój adres katarrrina@o2.pl imię, nazwisko i miejscowość jeśli to konieczne do odnalezienia ciebie w gąszczu tak samo nazywających się ludzi:) aaaa i napiszcie potem już na profilu swoje nicki:) noo! aha, mogę od razu nie odpisać, bo jestem u rodziców.. buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane, dziękujemy za tyle miłych słów i komplementów:) sukieneczka mojej niuni była z allegro za całe 15zł:), sweterek z lumpexu, buciki miała po starszej koleżance, czapeczkę dostała w prezencie:) a my dziś po drugim szczepieniu, mała po ukłuciu zapłakała, a potem usnęła:)waży 6140gram i mierzy 67,5cm ... rośnie mi wysoka laseczka:), tylko z wagą zastanawiam się czy trochę nie za mało....a ile wasze dziewuszki ważą???Patrycja ma 3,5 miesiąca. Obwód główki i klatki to 41 cm. Mamy już wprowadzać inne pokarmy typu zupki, deserki i kaszki, więc musimy wybrać się na zakupy i zaopatrzyć w te rzeczy. Pogoda dziś tragiczna, cały czas leje... porażka:( Karina właśnie zauważyłam, że zniknęłaś z nk, bo chciałam sobie wejść na Twoje konto:)hihi mój nick izi66 to od imienia Iza:), a liczbę musiałam dodać dlatego, że jak zakładałam konto na onecie to samo izi było już wykorzystane i dodałam 66 to numer bloku, w którym wynajmowałam mieszkanie na studiach:) Gryfno fajnie, że z Tymciem już lepiej:) Agnes może Ty wybierz się do lekarza po jakieś tabletki na sen, tylko kurcze nie wiem jak to będzie przy karmieniu piersią czy będziesz mogła je w ogóle brać buziole cmokole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izi, moja córcia za 3 dni skończy 4 miesiące, waży 6020g mierzy 61cm, a główka i klatka ma 37cm :) Też myślałam, że trochę mało waży (szczególnie jak się naczytałam na forum o maluchach ważących 7 czy 8kg, ale lekarz mówił, że waga jest w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helloooołł i po szczepieniu ufff.... 3 wklucia az mielismy masakra 5w1 , pneumokoki i meningokoki... mala troche poplakala ale nie bylo, az tak zle. dopiero wrocilismy ja pije kawe a niunia lezy na macie i piszczy sobie do malpki :P heheh pierdzenie buzka jej ostatnio wychodzi;p jak pierwszy raz zrobila to bylo smiesznie, ale teraz jak robi to przy jedzeniu to juz mniej zabawnie ;p musze przebierac bluzke przed sloiczkiem:P trafilam na spoko lekarke i poprosilam ja ladnie wypisala mi recepte na 10 puszek mleka naraz :P czyli jestem jakies 400 funtow do przodu :) pogoda dziwna rano jak wstane to wydaje mi sie chlodno a jak w poludnie wychodzimy na dwor to rozbieram mala na spacerze to krotkiego rekawka i bez skarpetek tak cieplo.. a ja chodze i dysze cos czuje,ze sie okres zbliza bo goorraco mi niemilosiernie. Olivie tez w nocy zatkalo w nosku masakra a wlasnie mi sie sol fizjologiczna skonczyla i mam jakies zwykle krople... frida w uzyciu i butla herbatki wypita przez noc bo za kazdym razem musze jej dac zeby usnela.. od picia mleka w nocy chyba juz sie odzwyczaila bo jak ostatnio jej dalam to obrzygala mamusie zebyyy tez nie daja spokoju wszystko w buzce laduje masakra i do tego olivcia zasysa dolna warge na potege. heheh troche smiesznie Gryfno to chyba Twoj Tymcio tez tak robil ;p uroczo. ohoo mata sie nudzi i juz jest slawetne eeeeehheee uuuuuuuuu wiec uciekam znalezc jakas nowa miejscowke do zabawy :P 10 minut w samotnosci to i tak spoko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Solldi ja daję małemu kaszkę (ale tylko jedną miarkę od mleka) i używamy smoczka 3 i jest w porządku, tym bardziej że Młody nie bardzo butlę chciał ciągnąć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki... Solldi pytalas o smoczki do butelek,ja wczoraj dosypalam do mleka lyzeczke kaszki,mala przez pol godziny wypila tylko 10ml!!!!Bo dziurka w smoczku za mala,a uzywam 3,tylko,ze aventu.Jakich wy smoczkow uzywacie? Cholerka,mala dzisiaj ma troszeczke podwyzszona temperature.Pojechalam po nia do zlobka a babka mi mowi,ze Ola dzisiaj taka grzeczna i duzo spala no i ze teraz tez spi.Mysle sobie,ze to dziwne.Poszlam do pokoju gdzie dzieci spia,patrze a ona sobie grzecznie lezy w lozeczku i nie spi.Wrocilam do domu ,zmierzylam temperature,miala 37,7.Wiem,ze to nie duzo,ale boje sie ,ze bedzie wieksza...Tylko dziwi mnie to,bo ona nie ma kataru,nie kaszle i nie jest marudna.Od czego to moze byc? Od 2dni moj szkrab pochlania po 180ml!!!! Czy to nie za duzo? W zlobku mowia,ze duzo je...ale nie jest grubiutka,jest normalna. A po ile zjadaja wasze dzieci? A moze i ja moglabym dolaczyc do was na nk? Jesli nie to nie ma sprawy,wiem,ze wy jestescie zgrane,czesto piszecie,a ja odzywam sie rzadko... Buziale i spokojnej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Martuśka. Dzięki agnes za nk. Nie mam siły do prędkości mojego netu, dlatego nie mogę się już doczekać jak będę jutro u rodziców i pooglądam wasze fotki. Nocy dobrej, spokojnej i przespanej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiah21 ja używam Tommee Tippe i widzę, że już nadszedł czas na smoczek nr 3 :) Moja mała jada 5 razy na dobę. Na noc od kilku dni wsuwa 180, a w ciągu dnia 150. Dosypałam jej kilka razy trochę kaszki i widzę, że baaardzo jej smakuje, więc czas chyba na urozmaicenie diety :) No to raz jeszcze dobrej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akoj, Hehehe chyba sie z Gryfnofrelą zdublowalysmy z tymi mailami do dziewczyn :D no coz ta walka o wladze ;) no dobra przyznaje ze nk zalozyla Gryfno a ja tylko przejelam administracje jak Gryfno urodzila wczesniej i miala sajgon :D kurcze wydaje mi sie ze od tego czasu minely cale wieki :D najczesciej wspominam wyczekiwanie czopa hehehe mojego sie nie doczekalam :D Izi bylam dzis w aptece i pytalam sie o jakies na uspokojenie leki co mozna uzywac przy karmieniu, a babka zonk i mowi ze nic mi nie poleci bo wszystko niby do mleka przenika :O jezeli to by mialo sprawic, ze Chrupek bedzie dluzej spal moze zaryzykuje ;) a tak powaznie to jak to sie bedzie ciagnac to musze isc do lekarza, moze on cos poradzi, ale teraz juz mam oczy na zapalki, wiec licze na szybki sen :) Solldi a ja znow znam Miedzyrzecz, bo moj tata pochodzi z tamtych rejonow, niestety tak sobie mi sie kojarzy, bo moja babcia tam lezala w szpitalu, za to okolice dobrze wspominam z wakacji i grzybobrań :D:D:D ale z praca to tu u mnie troche dupa teraz, z reszta jak wszedzie, no i zalezy w jakiej branzy :O Dobra ide grzecznie sie myc i do wyrka :) dobranoc!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koj Dzieki za ponowne zaproszenie na Nk obiecuje tym razem nie zwiać:-) Mam pytanie.Moj bąk ma 3,5 msc moge juz probowac dac mu cos innego menu oprocz mleka?czy odczekac te 2 tyg gdy bedzie mial pelne 4 miechy? Pytam znow od czego zaczac?: Czy od marchewki? Ile mu zapodac na poczatek? Potem kiedy zmienic smaki?i Jakie? Czy rezygnowac z jakiegos karmienia butla? Czy po takim jedzeniu tez sie musi odbic??????? hm hm nie wiem:-) spadam spac-moj leloszek spi od 2 godz a ja jeszcze tu strasze pappa p.s.na razie nie dodam zdjątka na nk(po chcrzcinach beda swieze) ale by pochwalic sie moim synkiem zmienie glówne zdjecie na N.K. wiec prosze sobie ogladnac buzi buzi buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo:) koj:) eeej no dziewczęęęęęęęta!! fajnie was widzeć na nk:D kogo jak kogo ale ciebie karina wyobrażałam sobie jako czarnowłosą laskę:D laska jak się patrzy ale za to w innym kolorze hehe. i jeszcze myślałam, że jesteś młodsza (nie to, że stara jesteś hehe) i że jesteś emo:D:D:D no i sorry, że tak późno, ale raz)wróciłam później od rodziów niż się spodziewałam, dwa) zapomniałam se:), trzy:) tak po prawdzie, ten numer dwa powinien być numerem jeden hehe taaa, agnes, my to walczymy o władzę hehe. widać, ze ciebie bardziej ciągnie, bo szybciej im odpisałaś i nie dałaś dupy jak ja hehe nooo a co to za wódz ze mnie, skoro o wszystkim zapominam?:D tymon jak zobaczył moją mamę, to rechotał przez 8 minut - z zegarkiem w ręku!!!! nigdy, do nikogo, po największym rozśmieszaniu nie śmiał sie tak jak dzisiaj do babci. ta to ma jakieś fory chyba;) u mnie dalej bunt przeciwko żarciu. któras z was pytała, czy 180 to nie jest za dużo - to chyba jest zależne od mleka.. na moim bebilonie jest napisane, ze w piątym miesiącu życia powinnam mu dawać 4-5x dziennie po 180właśnie więc jest to jak najbardziej normalna dawka - tymbardziej, że zaqwsze każde dziecko jest inne, z innym spustem, innym apetytem.. ja z rozrzewnieniem wspominam czasy, kiedy to tymo zjadał w ciągu dnia po 150, przed pójściem spać ok.210 a w nocy se pyknął 180. kuuurrrdeeeeeeeeee. ja to się cieszyłam, ze teraz to właśnie wprowadzając nowe pokarmy, i odpadnie mi jedno mleko dziennie i tym oto sposobem będę go karmić butlą 4 razy dziennie ale w zwiazku z tym jego porcjowaniem i zostawianiem "na później", karmię go chyba z 10razy!! marchewka to dla niego okropność największa - nie wiem dlaczego, bo zajadał się nią strasznie na początku. teraz pluje, hepie i płacze.. ja pierwsze wprowadziłam jabłko. potem marchew, po której był mr bob i wielkie przygnębienie z powodu braku sił, by go wysrać;) po dwóch dniach jabłkowych dawałam już jak leci te produkty po 4 miesiącu - gruszki williamsa, delikatny banan, musy jabłko+cos tam, owoce leśne i tego typu. z obiadków to nic mu nie podchodzi, mimo, że właśnie marchew i jarzynkowa zupka były rewelacja. aaaa i zaczęłam to wprowadzać dwa tygodnie przed ukończeniem 4 miesięcy. kaszka na wodzie u mnie się nie sprawdza póki co. kaszka dodawana do mleka mu podeszła ale zapchała smoczek nr 2 (tommee tippee) więc musze kupić 3. póki co, podaję ją łyżeczką. aha. odnośnie pana włodka i kolegów jego pokroju:) moja kumpela położna, pocieszała mnie, że wszystkie laski po naturalnym porodzie mają hemoroidy:D prawda to? macie? a może tylko waliła w ch. by mnie pocieszyć heeh. mówiła, że WSZYSTKIE kobiety leżące potem na oddziale, a ona tych dup ogląda w milionach licząc, mają w dupie włodki... te co nie mają, to albo są po cesarce albo po plastyce. no a z tego co sobie przypominam, to kiedys broneczka cos o nim wspominała (no właśnie bronka, jasiowa mamo, kaj żeś jest?), wiwas i chyba to wszystko. traktujecie je jakimis specyfikami? ja tylko po porodzie, gdzie właściwie całą dobę stałam w pionie, bo tu pipa obolała i szwy rozerwane, tam dupsko z panem włodzimierzem - smarowałam procto hemolanem(czy jak to tam się zwie..). teraz, gdy już nie boli, olałam rzecz jasna i niczym nie smaruje, no ale boje się, że kiedyś mnie tak skurczybyk zaatakuje, ze będę musiała go chirurgicznie usunąć a tego bólu to ja zniesę!! i jeszcze jedno, bo nie daje mi to spokoju. aganiok 79 - jesli nas czytasz, napisz tyko, że wszystko git, bo cicho u ciebie i wraz z info o odejściu przyjaciela czopa, zamilkłaś:( może coś tam jeszcze napisałaś ale wtedy to ja swojego żegnałam i już byłam w innym świecie;) to przeciez ty chyba ważyłaś swoje cycki z ciekawości ile ważą, bo tak ci skubane urosły hehe kurde, mąż tak chrapie, że az go tutaj słyszę... w sobotę oddajemy małego na noc a my w tango po mieście po zmroku :D:D:D na kncert w końcu nie idziemy, bo to biba pod gołym niebem a jak będzie lało, to ja maruda, stać na bank nie będę w strugach deszczu;) ustaliliśmy w końcu, że kino - nie byłam od kwietnia, potem żarcie, najebka w knajpie a potem to zobaczymy gdzie nas poniesie:D:D:D kurde, juz tak dawno nie szalałam, ze aż się tym podniecam jak jakaś szesnastka hehe. ale będzie fajnie:D ale będzie fajnie:D ale będzie fajnie:D idę spać, bo ja juz tez straszę:( baju baj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes faktycznie gdyby moja teściowa wiedziała ze taka popularna jest na naszym forum hahahaha ;););) Ja sie złapałam na tym ze mówie do mojej czasem nie "ło jesiu" ale "bosiu, bosiu" od boziu hahahaha la ejuz sie pilnuje i staram nie mowic :) z tą spowiedzią to jest tak ze przed slubem pierwsza spowiedz to nie dostaniesz rozgrzeszenia ale przy drugiej dostaniesz. Przy drugiej zakładają chyba ze wytrzymasz bez sexu do slubu haha Solldi czemu do okulisty z malą?Niedorżny kanalik łzowy?? Pije trampki a próbowałaś Emolium? Ja używam tego, moja znajoma farmaceutką jest i polecała mi to bardzo a jest dużo tańsze od Oilatum. Gryfno ja rodziłam sama i nie mam hemoroidow.Przyznam ze po jakims miesiacu mialam jakby "kupe ze szklem" czyli bolalo ciut ale potem zaniklo i spokoj. Nic sie nie dzieje :) Moja ostatnio w dzien nie chce spac, tzn chce bo zmęczona ale walczy jak lwica ze snem.Najgorzej ze moj maz jak ja usypia popoludniami to buja ja na kolanach (!!!) a ja nie mam zamiaru i ona protestuje przed samodzielnym leżeniem w łożeczku.... no ale pomału mam nadzieje ją odzwyczaic - na razie na te jej histerie włączałam jej raz odkurzacz i raz suszarke.No zobaczymy jak to będzie. A i własnie zapytac chcialam czy ktoras ma problem z niedroznoscia kanalika lzowego?Bo moja ma i masuje na razie i kropelki zapuszczalam. Teraz masuje i mleko swoje zapuszczam, niby poprawa duza, bo nie skleja jej sie oczko ale lzawi jeszcze troche... nie wiem czy zabieg lepszy czy gorszy, ale wolalabym unikac jesczze takich traumatycznych ingerencji... Kolorowych snow kochane i koj koj hahaha Ps.: na weselu dałam czadu.Natrąbilam się i zresetowałam.Mleczka wcześniej namroziłam odpowiednio duzo zebym nastepnego dnia nie karmila.Wesele fantastyczne , bawilismy sie do 5tej :) Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryfno, jeśli chodzi o włodka to ja go miałam jeszcze przed porodem, wiele lat wcześniej zawitał do mojej dupencji, ale po porodzie nieodzułam, żeby był większy czy coś. Parę razy czułam go i mi leciutko podkrwawiał, ale nie było to jakoś szczególnie upierdliwe ;) Niczym go nie smarowałam. Ja dzisiaj rozbieram moję dziecię co by je przebrać po nocy, patrzę a na szyji, rączkach, klatce piersiowej i policzku czerwone kropki i za cholerę nie wiem co to być :( Nie jadłam niczego innego, jedynie wczoraj dałam jej na podwieczorek jabłuszka ze słoiczka z Hippa, wcześniej dawałam Gerbera i się zastanawiam czy to nie przez to :/ No ale przecież jabłka nie uczulają...Może moje dziecko ma jednak jakąś alergię na produkty mlekopodobne, bo ja tego pochłaniam dużo. Wogóle to od jakiegoś już dłuższego czasu walczymy z suchymi rączkami, tzn na początku to były tylko ramionka i mały punkt przy uszku, a teraz to są rączki aż do łokci (skóra się delkatnie łuszczy), przy uszku się uspokoiło, ale lekko się przesusza skóra na policzku, tylko prawym...Smaruje jej kilka razy dziennie maścią robioną przepisaną przez lekarza, który powiedział że owszem może to być jakaś alergia, ale dowodów na to nie ma. Na własną rękę odstawię mleko (mm nadzieję, że zębiska mi się nieposypią bez codziennej dawki wapnia) i zobaczę jaki będzie efekt... Bo tak poza tym z objawów jakie mogą wskazywać na alergię to mała ma ciągle problemy z brzuchalkiem i kupami. Ostatnio ją ładnie zatwardziło i po sesji z termometrem wyszła taka twarda zielona kupa...A też nic takiego nie jadłam...Nic, jak po tygodniu jej się z tą skórą niepoprawi to trzeba będzie znów udać się do doktora po skierowanie do alergologa... Uciekam zabrać małą na jakiś spacerek, bo słoneczko się pojawiło :) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×