Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

Kojo ja mam to samo, to zeby na 90 % u nas doszla temperatura i biegunka. a ja dostalam mega kataru i kaszlu i tez mam goraczke ledwo co dycham a jeszcze niunia maruda , w nocy budzi sie jakies 30 razy. dzisiaj to doslownie siedzialam przy jej lozeczku chyba 3 godziny i trzymalam za raczke, bo inaczej nie chciala spac. zupki jak kochala, tak teraz pluje. poszlam za rada Kirsten, gotowalam zupke chyba ze 2 godziny mi zeszlo, chcialam zeby wszystko bylo jak najlepiej, upocilam sie przy tym , a mala i tak mnie olala. zjadla 3 lyzeczki i starczy, a na koniec to co zjadla to na mame zrzygala . lece bo rykkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejej Paulina trzymajcie się ciepło:):):):) a może to jakaś wirusówka nie chcę krakac, ale wczoraj baba z grupy w przedszkolu mnie pocieszyła że odesłali jednego wcześniej do domu bo miał biegunke:O:O i jedna współpracownica wymiotuje i też ma biegunke:O:O:O, ożesz się zaczęło, i niby teraz było tak ciepluśko przez dwa dni, że nawet domek się ogrzał i co lekki wentyl na spacerkach bo samej mi pot po tylku ciekł, baby w sklepie w drogerii się rozczuliły nad miśkiem tak stanęły nad nim ekspedientki OOOOOOOO:D:D:D:D:D i potem'' jemu jest z naciskiem "na z pewnością":O za ciepło,'' miał body na krótki rękaw i flauszkowy dresik bez czapy, rączek nie miał gorących w sam raz, powiedziałam ze raczej nie, ale mogłam im powiedziec że gdyby miśkowi było za ciepło to nie siedziałby tak spokojnie bo on zaraz się wierci i stęka, jak go za mocno gzreje:):):):):), i wczoraj zaś się usamrkał, a już myślałam by zrobic termin do pediatry na tą drugą serie szczepien, taka pogoda rozesr:O:O:O do zimy, propo obiadków przypomniało mi się że jeszcze za czasó OLIśka znajoma robiła pół słoiczka i mieszałą to w butli z mlekiem na taką ilośc co normalnie wypija bo jej się nie chciało karmic łyżeczką i niby młody też nie chciał, nie praktykowałąm tej wygodniej metody, jak powiedziałąm o tym lekarzowi, to się za głowę złapał, co to mamuśki nie wymyślą, :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo:) koj:) uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuufffffffff. przeczytałam was:D tradycyjnie nie mam za bardzo czasu by odpisywać bezpośrednio do każdej więc tak pokrótce: -smoczków dalej nie mam!!! dzisiaj będę dzwonić czy mi je w ogóle wysłali... -tymon rzecz jasna spłodzony na rauszu:D:D nie wiem dokładnie kiedy ale w sierpniu zeszłego roku, imprezy były co weekend, więc albo -na weselu kuzynki w lesie:D:D:D -na wyjeździe w góry z ekipą 15-tu osób, gdzie piliśmy od piątku od godz.16 aż do niedzieli, do 18 - trzeźwi byli tylko kierowcy:Di tam nam właśnie wszyscy gadali, że chyba skombinujemy małego g... (tu drobniała forma nazwiska) ale jakoś nie myśleliśmy o tym;) a ostrzegali, a mówili....:) dzieci poczęte w pijackim podnieceniu nie sa aniołkami hehe -ja moja kieckę ślubna zostawiłam:D kiedyś wepchnę w nią moją wnuczkę heheheehhe a tak na serio, to wisi w szafie,jakoś dobrze jej tam i nie zamierzam jej nikomu opylać:) zresztą ja jestem zbieraczką:D -mojego mistrzunia nie wysypało po marchewce, tylko albo po brokule albo po owocach. odstawiłam obydwie rzeczy, przez kilka dni kąpałam w oliatum, smarowałam sudocreamem, wysypka niemalże znikęła. a z tamtymi podejrzanymi słoiczkami póki co się pożegnałam:) jeśli chodzi natomiast o marchew, to miał po niej boleści, wzdęcia, odruchy wymiotne, wręcz rzyganko. lekarka poleciła mi ją odstawić, tak więc zrobiłam. póki co jest git. na te cofki też dostałam debridat ale kurde oczywiście małemu to nie smakuje:( jak (chyba martuśka o tym pisała, jesli się pomyliłam to sorry) podawałaś to swojemu dziecku? gdy rozcieńczyłam to z wodą - nie było napisane w ulotce jakie proporcje - to totalny płacz.. chciałam mu to podać strzykawka ale też źle. doradź mi, jak mam mu to dawać, co? z góry dzięki:) co jeszcze.... -u nas rytm nocny jak zwykle rozchwiany. nie ma dwóch podobnych nocy (że tak zacytuje hehe). zęby idą ale kurrwa wyjść się mogą:( nieraz, gdy tak sobie masuje własną rączką dziąsła, tak to go zaboli, że rozpłacze się straszliwie i nie da się go uspokoić. ooooh, jeszcze te zęby nie wyszły a ja już mam ich dość. jak se pomyślę, że przed nami jeszcze ponad 30 zębów to szlag mnie trafia hehe. no i myśl, że jest jak jest a ja będę do roboty wstawać, to już w ogóle blednę.. -no właśnie, jest jakiś przepis na to, że młoda mama nie może pracować na zmiany? u mnie w szpitalu są zmiany i ta druga jest 10.30-18. nie jest jakoś źle, no ale jak wrócę do domu, będzie 18.30-19 a o 20 już kąpiel czyli z dnia z synem nic nie mam:( też myślę nad tym, że JEŚLI tam w ogóle będę pracować, to czy nie przejść na pół etatu, ewentualnie 3/4. oczywiście jeśli się zgodzą pipy grochowe.. -paulina:D ty to jestem mega baba z jajami:D:D:D na studiach znałam laskę, która jest identyko jak ty!!! blondi, róż, pastele i tym podobne a taka rakieciara, z takim podejściem do życia, świata, że ja byłam totalnie zaskoczona hehe. wiem, ze brzmię jak idiotka, bo myślę stereotypowo, aż wstyd;) ale serio byłam w szoku, bo ja jestem troche z innej bajki i miałam takie podejście, ze "tego typu laski" mają fiu bździu w główce, potrafia tylko prowadzić jakiś konkretny dialog w temacie tipsów czy koloru włosów, noooo, ewentualnie jakiejś dyski czy facetów przypominających kena (choć ci kenowie nie zawsze są tacy piękni i atletyczni jak te plastikowe lalki hhe). a tu proszę, przeżyłam szok i była to moja bardzo dobra kumpela, z którą piłam i bawiłam się nie raz, nie dwa:D tak samo jest z tobą:D gdybym cię znała tak wiesz, niewirtualnie, chciałabym cię mieć za bliską koleżankę heheheeh -agnes - ja nie moge wkleić z chrztu fotek mojego gejowskiego wdzianka, bo zdjęcia pstrykał nam kumpel i fotki są w jakimś dziwnym rozmiarze i nie da ssię ich zmniejszyć:( no może się da, ale ja nie jestem bystrzachą jeśli chodzi o komputery, zreszta o wszystko, co jest jakąkolwiek technologią:) ja taki amisz:D wracam teraz do mojego miśka, bo pospał sobie półtorej godziny!!!!!!!!!!!!! i teraz muszę mu to wynagrodzić jakąś zajebistą zabawą:) aaa i idziemy dziś do lekarza (kurde, który to już raaaaz????????????????), bo odebrałam wyniki krwi i moczu i jakieś bakterie ma w siuśkach:( aha, na te cofki, lekarka poleciła również zmienic mleko na bebilon ar - czyli antyrefluksowy. nie zmieniłam, bo byłaby to już jego 4 zmiana mleka a przed nami i tak zmiana będzie, bo wkroczymy w 6 miesiąc, czyli przechodzimy na dwójkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Pije trampki
Na nocna zmiane nie mozna pracowac, do nadgodzin nie mozna zmusic i delegowac poza stale miejsce pracy bez zgody pracownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Gryfnofrela
Musza Ci sie zgodzic na obnizenie etatu jesli napiszesz wniosek nie moga odmowic Tylko wniosek musi byc w terminie 14 dni przed skonczeniem maciezynskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koj, koj!! Gryfno, obniżyć etat możesz w każdej chwili. Możesz wrócić normalnie do pracy a kiedy uznasz, że nie dajesz rady;), to składasz wniosek i nie mogą CI odmówić. Ja niestety albo stety wracam do pracy 15.10. Wtedy mija mi 20tyg. i póki co nie biorę nawet zaległego urlopu. Mój mężulo zaś idzie na macierzyński:) Będzie wykorzystywał należne mi 2 tyg. i potem jeszcze tydzień tacierzyńskiego. Chcę i nie chcę wracać, ale zdecydowałam się, bo dostałam fajną propozycję, która może już się więcej nie przydarzyć. O kurna...będę robiła karierę!!! Rozleniwiłam się przez ten rok w domu, ale muszę wyjść do ludzi. Coś w tym jest, że dzieci poczęte po pijaku to osławione 666!!!! Mój toż to taki zbój jak od Kojo czy Gryfnej. 1,5h drzemki w ciągu dnia i wsio!!! Żal mi dupę ściska, bo mały coraz bardziej kumaty i przesłodki a ja GO zostawie....ale cóż szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko a ja nie wyobrażam sobie siedzenia wiecznie na chacie. buźka lalunie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zębów mlecznych jest 20;) a potem wychodza szybciej, najgorszy poczatek. niestety u mnie tez stekania, na szczescie glownie w dzien ale zdarzyly i sie stekajace nocki:P z tym mieszaniem dla wygody mleka z zupka w butelce to musze sie przyznac ze ja tak robie, ale z tym czego maly nie zje lyzeczka. znaczy z esztkami. nawet tego co mu nie smakuje. i musze przyznac ze wtedy nie widzi roznicy miedzy zwyklym mlekiem a mlekiem+owoce vel mlekiem +deserek. Tez dam mu czasem cos polizac, a z naszego jedzenia zrobionego przeze mnie to zjjadl na razie banana tartego llyzeczka i przepuszczonego pzrez sokowirowke. ja niestety jem neizbyt zdrowo bo tlusto i mam wrazenie ze po tym maly juz mowglby kwikac. a jak zacznei jeszcze wiecej niz teraz to nie zniese chyba tego:) Chrzest mamy 3.10. Ja dalam w lapke ksiedzu 50 zlw kopercie a ten mi je wycuaga i notuje ile kto dal, no żesz....Szwagier nic nie dal:P Maciek pyta czy cos sie nalezy ksiadz co laska ale zwykle ludzie daja 50zł. To on wtedy powiedzial ze nie jest przygotowany i wyszedl:))Impreza jakos tak dziwnie wyszla bo bedziemy chrzcic wlasnie w tym samym dniu i miejscu co szwagier. no i imprezke postanowila wszystki urzadzic w domu teściowa:P a neich se robi, dla mnie to oszczednie i nie musze wiele robic:) poz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhxdh
to co z tego ze zebow mlecznych jest 20?mojemu mezowi rosnie 8-mka i tez go boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdisooto ze
to ze niemowlakowi jest ciezko pomóc i ulżyć .mi tez rosnie 8 i jakos nie płacze po nocach!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdisooto ze
jak czytam czasami szanowne majowki to mam wrazenie ze jedna druga by w lyzce wody utopila ,i tylko wpadaja pochwalic sie swoimi dziecmi a nic nie napisza przydatnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie czytaj po huj tu zaglądasz szanowna pomarańczo no to się potopimy :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdisooto ze
a bo ja taka pojebana jestem i wypisuje takie głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Majóweczki:) Gryfnofrela to ja pisałam o tym że moja mała brała debridat, też lekko nie bylo bo nie raz kończyło sie to wymiotami:( Ja dawałam po pół łyżeczki 2 razy dziennie i tak po troszke na języczek, oczyiście próbowała wypluwać, ale ja z powrotem do buzi i tak sie meczylysmy:) Spróbuj podawac jak jest glodny i niech zapija mleczkiem, ja tak teraz dawalam lekarstwa i bylo lepiej:) Co do pracy to mi tez przyjdzie szukac sobie nowej niestety. Poki co mam urlop do 8 grudnia ale nie wyobrazam sobie powrotu do bylej pracy. Pojde na wychowawczy na kilka m-cy i bede sie za czyms rozgladac. Druga opcja to zrobic nastepnego dzidziusia i od grudnia na l4:) Ale by sie moj szef wk..ł, juz na pewno szlag go trafia ze musi mi zaplacic za urlop:) Ech tylko mi sie nie usmiecha tak szybko nastepny brzdac wiec ta opcja odpada. W sumie poki co jeszcze nie dostałam @ po porodzie wiec moze cos tam rosnie w brzuszku tfu tfu.... Ann jak masz okazje to zabaw sie kobieto. Ja karmie piersia wiec niestety jestem uziemiona tym bardziej ze Hania nie toleruje picia z butli:( Musze ja tego nauczyc bo jak bede sie rozgladac za praca to trzeba bedzie zostawiac mala na dluzej. Ale sama bym sie z checia wyrwala na taki babski wieczor... Kojoneczka i Paulina wspolczuje problemow z maluszkami. Moja szwagierka miala podobny problem, to przestala podawac zupki i deserki przez kilka dni, tylko mleczko i potem od nowa ale pojedynczo i jakos sie maly przekonal choc to troche trwalo. Kirstem wspolczuje kataru. Moja mala jeszcze tez troche smarkata, ale juz lepiej, dzis idziemy do kontroli. Ja po tej chorobie ubieram troche cieplej na spacerki. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejj:) U nas troche lepiej tzn z mala lepiej, ze mna gorzej, ale jak z dzieckiem lepiej to ogolnie lepiej :P heh tatus wzial niunie na spacer to mam chwile zeby was doczytac. Kirsten prosze, nie strasz wirusami, ja mam taki organizm, ze jak grypa panuje to ja leze i zadne szczepionki na mnie nie dzialaja. Gryfno jaa nie wiem kobito skad ty wzielas, ze ja wygladam jak ''te laski blond, roz pastele, tipsy'' heee kurde patrze na te swoje zdjecia i to chyba jakis zbieg okolicznosci, ze prawie na kazdym mam cos rozowego, nooo ale to przypadek :P alee przyznam , ze lubie, bom troche gowniara do was, ale jakos zawsze lepiej sie dogadywalam ze starszymi, dlatego i w dorosle zycie szybko wkroczylam :) ale cos jednak z malolaty mi zostalo kolory heh no niech bedzie, przyjdzie czas na czernie i brązy ;p wlosy tez pewnie kiedys przyciemnie ;p Tak na marginesie to baaardzo mi przypominasz moja kolezanke z polski, jedna z lepszych zreszta, jak trzeba to poważna i odpowiedzialna, a do tego troche swirnieta ;p zawsze powtarzamy ''trzeba troche wyluzowac, zeby nie zwariowac...'' swieta prawda, szczegolnie jak sie ma juz dziecko... ajjj moze kiedys Cie odwiedze mam bliskich w katowicach i szykuje sie tam wesele wiec sie wybieramy :P haloo gdzie reszta sie schowala ? myslalam, ze bedzie duzo do czytania , a tu coo? ociagacie sie majoweczki:P aprooppos pomaranczowej, to ja np. jestem dumna ze swojej corki, jak zrobi postep w rozwoju i nie widze nic zlego w tym,ze sie pochwale kolezankom. dzieki temu wiemy mniej wiecej jak sie dzieci rozwijaja i czy sa powody do niepokoju, gdy moje dziecko czegos nie robi, a inne potrafi to juz dawno. nie jest to na zasadzie ''moje dziecko jest lepsze''! a jesli tego nie kumasz,to albo nie masz dzieci ,wiec spadaj, albo jestes zla matka i nie cieszy cie co twoje dziecko potrafi, wiec spadaj tymbardziej! uciekam baaj bajj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejo akoj :) Ja nie pisze bo mam mega low energy... a poprzednie dni staralam sie jak najwiecej poza domem co by korzystac ze slonka, dzis juz po spacerze, teraz przekazalam Chrupa babci na dalszy spacer a ja wszamalam placki ziemniaczane i leze uwalilam sie jak zwierze... maz pojechal na koncert wiec wieczor wolny, zapuszcze sobie jakis wyciskacz lez czy cos ambitniejszego, czego moj maz nie strawi (jak w pierwszych 5 minutach filmu nie ma rzeźni to dla niego nuda ;) ) :D Po prostu nawet mi sie nie chce pisac.. Chrupek jakis niestabilny emocjonalnie ostatnimi dniami, albo sie smieje w glos albo marudzi ciagle na raczki, na bank zeby ida bo juz w ogole czuc no i cycka inaczej chwyta i czasem jak ugryzie to masakra (tu wg Tracy Hogg powinnam go odsunac i powiedziec "mamusia tego nie lubi" hehehe), zaczal tez inaczej gaworzyc, teraz gada wszelkie kombinacje z gu i gi :) pluje przy tym i jest bardzo zadowolony z siebie :D zaczal tez marudzic w wozku, chyba powoli bede spacerowke wyciagac :D no i dzis skonczyl 4 miesiace :D czym by sie tu jeszcze pochwalic ;) ;) ;) aha u mnie rowniez nie ma dwoch podobnych nocy, jedna wielka zagadka co bedzie dzis :D Kojo bueheuehu to Daras tak dlugo cisnie kupe ze mozna pisac posta hehehe mi sie wydaje ze zeby go drecza, moj tez teraz jeczy przewaznie az czasem juz mam znieczulice i tego nie slysze... aha no i legendy o przespanych nockach tez nie dla mnie niestety :( Solldi ja tez wlasnie mialam w sumie 7 osob z rodziny meza w tym dzieci i byl totalny sajgon w sobote, ale bylo minelo na szczescie :D Karina etap mostkow mam za soba, chyba tak musi byc :D fajnie ze wyszalalas sie na weselichu, zazdroszcze, bo tez bym poszla w tany przy jakims coco jumbo ;) Kirsten niezly masz sajgon czasem w tej chacie z dwoma bąblami :D poza tym podoba mi sie teoria o Aniołkach :D moj jest bardzo absorbujacy teraz i ciagle domaga sie uwagi, na macie czy bujaku nie wylezy, to moze pozniej mi to wynagrodzi :D choc w sumie ja lubie takie slodkie urwisy ale z umiarem :D Ann nie ma co sie zastanawiac, idz poszalej :D Gryfno z tego co wiem po macierzynskim pracodawca musi przystac na chec zmniejszenia etatu, musisz zlozyc wniosek przed zakonczeniem macierzynskiego, co wiecej gdy taki wniosek zlozysz pracodawca nie moze Cie zwolnic przez kolejne 12 miesiecy, tylko no wlasnie bo Tobie chyba sie skonczyl juz jak one ten wniosek przegibaly :(.. gdy wrocisz na caly etat to gdybys pozniej wystapila o zmniejszenie to zalezy juz od dobrej woli pracodawcy... eee chuj z tymi robotami, bo ja na mysl o mojej to mam dreszcze :O Swoja droga mojemu tez wyszly jakies bakterie w moczu ale powiedziala ze to OK bo dopiero jak jest iles tam to jest zle, ale juz nie pamietam ile :DD na weselu w lesie hehehehe tez mam za soba taki incydent ;) Marakuja rob kariere jak masz okazje, bo w Polsce to ostatnio trudne :D szczesliwa mama to i szczesliwe dziecko :D Zola widze ze wiele z nas ma tak ze nie chce wracac do swojej pracy, mi juz tez przez mysl przeszlo w ostatecznosci zajsc w druga ciaze, ale kurcze finanse niestabilne i troche sie boje, ze pozniej bede musiala polowac i lowic ryby co by wyzywic rodzine :D Paulina u mnie to jest odwrotnie, jeszcze jakis czas temu to ciemne wlosy i same czernie i stonowane kolory, a ostatnie lata mi "odwala", ciuszki w ciekawszych kolorach, no i jasne wlosy i dobrze mi z tym, bo jakos mlodziej sie czuje :D ostatnio zrobilam ciemniejszy blond to juz mnie nosi i bym chciala rozjasniac hehehe ale tez kusi mnie prawie czarny hehehe zobaczymy co bedzie :D na starosc cos mi pada na leb :D Kurde ale mnie wydelo po tych plackach wygladam jak w ciazy :O Apropo wpisu pomaranczy, jak mi rosly "8" to wylam czasami naprawde, bralam antybiotyk, mialam szczekoscisk, nie moglam jesc, bo szczeka owierala sie na 1cm, co wiecej rosna mi do dzis dolne i co jakis czas sie odzywaja, np teraz po porodzie mialam jazde jakis czas :O mam nadzieje ze dzieci tego tak nie odczuwaja bo naprawde nie dziwie sie ze maja jazdy :O a co do chwalenia sie to co w tym zlego :D mamy dzieciaki, fajne sa to sie chwalimy hehe tak jakbysmy w samych superlatywach je opisywaly ;) dobra poki nikogo w domu to sobie rozwale muze :D papaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello, troche bylo u nas krzykliwie ostatnio, bo ostatnie szczepienie mialo dosyc dlugo wplyw na zachowanie mojej malej. Pojechalam nawet do lekarza bo myslalam ze cos jest nie tak,skoro mi dzieko placze 24/24 ale wszystko juz w porzadku i uff...moje Slonko "wrocilo". Ale mam dreszcze jak pomysle o czekajacych zebach....Brr.. Dobrze ze ich jeszcze nie ma, bo moja mala podczas porannego karmienia grzyzie mnie. Do tego wije sie jak waz i jeczy. Co wstapilo w mojego Orzeszka?! Sukienke slubna mam (wlasciwie dwie) i moze w przyszlym roku jak bede w Polsce sprobuje je sprzedac, chociaz nie wiem czy znajdzie sie chetny, bo juz kilka lat wisza w szafie. Chcialabym juz tez ochrzcic moja mala ale tutaj to niemozliwe, nie mam zamiaru wyklocac sie z ksiezmi i niestety ale moje dziecko bedzie ochrzczone dopiero w przyszlym roku .Podwojna impreza bedzie (chrzciny i urodziny za jednym zamachem) Tease, nikt nie nazwal Ciebie sadystka. Wszystkie kochamy swoje maluchy i chcemy dla nich jak najlepiej. I naprawde mam to gdzies czy Twoje dziecko bedzie skakalo czy tez mialo kolekcje najmodniejszych zabawek. Moge wyrazic swoje zdanie na ten i kazdy inny temat.. I na koniec osiagniecia mojego brzdaca - smieje sie w glos - piszczy - nasladuje - lubi lezenie na brzuszku i chwyta zabawki z tej pozycji -przekreca sie z pleckow na brzuszek ( w druga strone jeszcze nie wychodzi) -sciaga skarpety -chwyta zabawki obiema raczkami -robi "rurke " z jezyka - robi mostek i chodzi na glowie do tylu Poza tym wkalda cale raczki do buzi, czasem ma odruch wymiotny. Na moje nieszczescie nie lubi jezdzic w foteliku, a bez tego ani rusz gdziekolwiek.. No i pomaranczo pochwalilam sie :) a czym/kim Ty sie mozesz pochwalic, ha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :):) u nas goście juz wyszli :P:D byli od 16 chłopy się uluali, znajoma też w ciąży na listopad:D:D:D:D:D troszkę się pogadało wydaje mi się że i tak chyba za dużo przynudzam, i jestem monotematyczna:P:P;);) wiecie o co chodzi, oni oczekują pierwszego dzidziusia:):):), pewnie się już do nas nie odezwą :D:D:D:D bo ten jej obiecuję że to już ostatni raz i mój mąż ja piją to polewa:P:D:D:D:D i za każdym razem był ostatni raz:P:P:P a tak Agnes ja też myśle że u nas drugi ząbek w drodze, bo Florian zaciska mi też na piersiach swojego dziurkacza:D:D:D:D:D:D:D i już boli no tak OLiś miał dopiero pierwszego zęba za trzy mce, a ten już chyba szykbo przestanę karmic jak mnie tak podziurawi:P:D, albo wstaje z uśmiechem albo budzi się z płaczem, obojętnie dzień czy noc, jest troszkę bardziej nerwowy, i taki osowiały, potrafi zsotawic 40ml, już któryś dzień:):) oczywiście potem po 2h jest już głodny i tak je na raty, zaopatrzyłąm się w żel na ząbkowanie i obaczym, i ten wstrętny katar wrócił jak bumerang, i to ze zdwojoną siłą, że gardło zawalone:O:O:O i cherla jak flegmatyk:O:O, tydzień przerwy wykluł się ząb i zaś, gdy pogoda piękniusia, wczoraj na tym wieczorku zapoznawczym w przedszkolu bylismy 2h , ani wiaterku, dzieciaki szalały na placu zabaw, misiek też się dolteniał było przyjemnie, cieplutko, i co dziś no chyba nie jest tak wrażliwy na wyciągniecie z wózka bo na pweno nie zmarzł czy cuś z tych rzeczy:O:O:O, jak pamiętam po starszym drugi siekacz wykluwał się ok 2tyg no to super, lepiech chyba na raty niż jak koleżanki synowi szły dwa na raz ta miałą poligon w chacie:O:O:O, to się nazywa hurt, dobra kończę te swoje wypociny , bo mąz mówi że za dużo na kafe siedzię bo tataaaakie dłuuugie posty wale:P:P:P:P:P:P:P no i jeszcze jedna:P:P:P:P;);):D:D:D:D ide się odtrolic i w bety bo nie wiadomo co dziś mnie czeka:O:O:O:O, oj ptysie mysie tulisie:):):):):) 👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O bu! Grypsko mnie dopadło:( Dziś rocznicę ślubu mam, a zamiast kotłować się z moim M, to kotłuję sie sama z termometrem :P Mężuś Darasa zabawia. Zresztą już chyba Dara zaraziłam bo kaszleć znowu zaczął, jakby mało było jęczenia. Ech...życie :( W ogóle załamałam deprechę, bo wczoraj dzwonili do mnie znajomi, których synek od września poszedł do naszego przyszłego żłobka i właśnie leży w szpitalu z zapalenie płuc. No masakra! Strach pomysleć, że Daras za dwa miesi,ace też tam pójdzie. Bu. :( Ja tylko na chwile. Wracam do wyra, bo mna telepie, mimo ze się kołderka owinełam:( Szlag by trafił cholerne grypsko!!!! Wrrrrr!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, ale tu cichoooooooooooooooooooooooooo. ja też wpadłam tylko oznajmić, ze nie mam czasu na pisanie, od jutra powinno już być lepiej. mały daje nam nieźle w dupę;) za dnia szczęśliwy i radosny, gdy na rękach. nie znosi samotność i zanosi się płaczem, gdy nie ma nikogo w pobliżu. w nocy sa dwie opcje - albo pobudka co godzinkę, półtorej ALBO pobudka ok.23 a potem, gdy już otworzy ślepia ok.2-3, to murowana pełna aktywność na dwie, trzy gdziny. rzeź. sajgon. synonimy wyżej wymienionych. news z dupy. ważyłam się dzisiaj. przytyłam kilogram!!!!!! fuck!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, ja też na chwilkę. Kojoneczka wszystkiego naj... z okazji rocznicy ślubu:) i dużo zdrówka, mnie też coś dopadło:(, boli mnie gardło, kaszlę, z nosa leci...masakra, boję się, żebym małej nie zaraziła:(:(:(, a od jutra znów deszcze zapowiadają, więc nici ze spacerów:( buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryfno współczuję... kurcze, kiedy ten TYMEK da Wam trochę pospać...MASAKRA jakaś!!! Trzymajcie się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamajulci
cześć Dziewczynki nie udało mi sie jeszcze przeczytać całego topiku ale chciałabym do Was dołączyć:) jestem mamuśką upieczoną w maju 2010:)Julcia urodziła sie dokladnie 20 maja:)pozdrowionka p.s. wgłębie sie troche w Wasze wypowiedzi i zaczne sie udzielać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yo laluchny! Grypa chyba dała za wygraną, albo się cholera czai dopiero. W każdym razie ja już bez gorączki, ale za to z okresem. Prawie jak w zegarku - 27 dni po pierwszym. No i znowu cieknie ze mnie jak ze świni zarzynanej buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!! Do tego zjadłam taki strasznie tłusty boczek na śniadanko i teraz mnie mdli..bleeeehhhhhhh. Jak nie urok to... :) Daro już sie całkowicie przestawił na wstawanie skoro świt, więc ogólnie przejebane :) Dostał dziś trochę śliwki z hipp-a i o dziwo zjadł. Byle bym tego nie żałowała. Troszku sie zdziwiłam, że śliwki są od 4 miesiąca, no ale skoro jak byk na słoiczku napisane to co się będę kłócić! Mam nadzieje, że kupsztal po tym deserku się nie przyblokuje, bo jeszcze mi tylko tego brakowało do kompletu. Na Darasowe dziąsła nakładam Bobodenta i na chwilę jest spokój, ale jak znieczulenie mija, to łapska znowu wędrują do paszczy po łokcie. Chociaż Daras sobie upodobał mojego palucha i jak tylko go uchwyci to nim sobie smyta w mordce. Potem mam tego palucha takiego fu :P Gryfno dla Ciebie synonimy na każdą okazję : horror, koszmar, makabra, masakra, okropieństwo, potworność, straszna rzecz, zgroza :):):) Izi! Dzięki za życzenia! szkoda, że rocznice spędziłam w wyrku wyglądając jak mały tłuściutki na głowie koszmarek :) Mamajulci witam i o zdrowie pytam :) Kirsten jak Ty przeżyłaś to wyrzynanie żebisków, bo mnie już cholera bierze. Florek Darasa musiałby przyuczyc jak cierpienie dzielnie znosić :) Swoją droga jakby były u mnie dwa na raz, to bym osiwiała... Niezapominajka dlaczego u Was chrzciny niemozliwe? Ciekawam jak to tam właśnie jest:) Agnes. Niestabilny emocjonalnie :) Tego określenia mi właśnie brakowało, żeby opisać zachowanie Dara. Chrupek rządzi :) Zola testa rób i się chwal, czy juz nowe bobo zmajstrowałas hihi:) tfu tfu :P Marakuja dzięki Bogu, że nie tylko daras i tymon takie ewenementy sa:) ja tu wśród znajomych na miejscu to w morde jeża same zasrane aniołki spotykam, co to nocki przesypiaja i sie umieja soba same zająć :( zazdrość JEST BE...WRRRRR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S i e m a n o s Hm rzeczywiscie cicho-sza :-) choc zapewne u kazdej brak czasu jak i u mnie przez weekend bo maly fizycznie i psychicznie mnie "staśtał" :-) W sobote i w niedziele przegiąl pałę!Maruuuuuuuuuda nie z tej kolekcji. Marudzil non stop źle na rekac,źle na macie,źle w łozeczku,źle w lezaczku.źle w wózku wczoraj bylo ciut lepiej ale i tak bylam padnieta! Przy tym mial cale rece w buzi i cieknaca slina na potęgę-RATUNKUUUU!!! Dzis odpukac jest lepiej choc rzeczywsice chwalac sie zaraz to sie odwoci:-( a w dupe! W weekend malo spal w dzien,od paru dni zaczal wiecej ulewacNawet godz po jedzeniu!Hm pomyslalam by isc z tym do lekarza ale znajac moja zdyganą pediatrę to coś wymysli i znow bede sie martwic ze moze na cos chory a na chorego to on nie wyglada:-) To ulewanie przewaznie jest w pozycji pól siedzacej albo jak fika na macie czyli pewnie jak a bardzo sie rusza. W piatek zjadl caly sloiczek marchewki na obiadek i wyjechalam znim na spacer a on ryyyyyyyk i lapa w buzi a ja ze co??????hm moj maly glodomorek byl glodny!W dupce mial marchewke wiec trzeba bylo zawracac i wszamac mleko:-) nie wiem ale mu taki sloiczek na dlugo nie starcza.zauwazylam ze po obudzeniu musi wypic mleko potem po 3-3,5 godz znow butle mlika i na spacer a dopiero potem sloiczek po powrocie poniewaz przed spacerkiem musi dobic sie mlekiem bo nie ujade dalej niz dwie ulice. Po tej marchewce byla twarda kupa!Podczas porannej butli strasznie sie wysilal wiec se mysle ze idzie klocek po czym otwieram pampka a tu bobelek!Smierdzacy bobelek!Musiala pomoc mu sie wyproznic bo bidoczek sma nie mogl:-(I znow byl bobelek a zas po nim kloc tak obfity jak placek krowi ble ble Wiem pisze chaotycznie ale sama nie wiem od czego zaczynac Izzi kochana ten wąż ktory wije sie po łożeczku mego Synka jest z Ikei nie wiem czy masz blisko do Ikei?jesli nie to sprawdz w Allegro moze uda Ci sie go tam znalezc. W sobote wyjelam spacerowke i niebardzo mojemu synkowi tam pasuje:-(woli fotelik wiec na razie jest tylko opcja fotelik! Czasami mam ochote mojego brzdaca wyslac w kosmos uffffffffff No ale bez tych naszych dzieciolków byloby smutno pusto i bardzo źle!!!!!! spadam maly sie obudzil:-) :-) buzi buzi laluchny! a koj!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze :) kurde jak mnie tu dawno nie było ale odkąd pożuciłam karmienie cycem życie towarzyskie mnie pochłoneło :) byłam na tym babskim wieczorku było super wybawiłam się za wszystkie czasy :) ogólnie to zrobiłyśmy niezłą rundke po klubach wszystkie baby nawaliły się jak szpaki :) ale najlepsza była prowoderka imprezy tak się narąbała że zaliczyła dwie gleby ale to jeszcze nic bo tą impreze wymyśliła sobie bo mąż ja w@rwił i ogólnie strasznie byli pokłuceni a ona jeszcze dowaliła bo się całowała z takim gostkiem dla mnie szok bo laska zawsze taka przykładna poukładana i takie tam a tu prosze tak się lizała z tym gościem że szok nawed doszło do tego że kolo bluzke jej ściągnoł i łapy pchał w stanik jakaś masakra normalnie jak ja ją chciałam przywołać do pożądku to ona do mnie "Anka sztywniaro daj spokój" normalnie szok ale najlepsze jest to że jej mąż już po nas przyjechał i wszystko widział i na siłe ją z loży wyciągał bo ona wcale iść nie chciała a dziś to 7 rocznice ślubu mają niezle laska odpierdzieliła maniane nawed nie chce myśleć co tam się u nich dzieje :/ a chciałam się pochwalić że mój M się super zachował ja się spiłam więc kac na następny dzień rano ( o 10 a wróciłam po 5 :) )wstaje a raczej spełzłam z łóżka żeby się czegoś napić totalnie nie do życia a M rosołek mi na kaca zrobił dzieckiem się super zajoł cały dzień miałam tylko dla siebie i prawie cały przespałam :) kojoneczka mój młody też ranny ptaszek wstaje o 4 i koniec nie będzie spał piszczy śmieje się i tak do 9 normalnie masakra jakś ja się jeszcze łudze że może mu to minie naiwna jestem o wilku mowa młody się zbudził i woła paaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joł Widzę ze nie jestem sama z tymi nockami!!! Aż płakać się chce:( Wojtek pluje się jak nigdy dotąd, cały dzień jest zapluty, w nocy też, jak śpi to cała poduszka przy buźce mokra! Już bym chciała żeby te zębisko się w końcu pokazało, może na troszkę byłby spokój. Jeśli chodzi o butelkę to kupiłam nan ha i okazało się że to też jest "be", w końcu ściągnęłam swoje mleczko i okazało się że w butelce to już nie to samo i synek jeść tego nie będzie:( Zmieniałam już butelki, smoczki mleka i nie wiem co dalej mam robić...Spoko... karmienie piersią jest niby najklepsze dla maluszka ale Wojtuś za tydzień skończy pół roku a ja mam zamiar w końcu napić się dobrego wina.... Szaleństwo jakieś...:( Przy każdej próbie podawania butki jest krzyk i płacz, nie tylko jego... Z żalu, nerwów, i bezsilności sama płaczę:( W dodatku kochany tatuś zaraził synka i mamy paskudny katar! Ale jestem zła i zmęczona.... I jeszcze ta pogoda... Czasem wydaje mi się że cały świat robi mi na złość:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
an88 takiego M to tylko pozazdrościć:) Ja jakoś nie mogę się doczekać odstawienia cyca:( Jak Wam się to udało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuśka u mnie to raczej mały zdecydował bo podałam mu pare razy w nocy butelke bo budził się co godzine z głodu a po butelce spał przynajmniej te 3 godziny no i w dzień possał z cyca pare łyków i krzyk i pare razy tak próbowałam jeszcze dawać mu cyca ale on nie chciał nie to nie pomyślałam nic na siłe i tak przeszliśmy na butle może dawaj w nocy butelke jak będzie zaspany to może pociągnie troche i mu się spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×