Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PanienkaMakowa

CZERWIEC 2010 - bo teraz nam się uda !!!

Polecane posty

fajnie że dzisiaj piątek wreszcie :) ja też życzę Wam wesołych, zdrowych i radosnych świąt, fajnego sylwestra no i całego nowego roku! ale nudy dzisiaj w pracy... pół biurowca na urlopie, mało co się dzieje, u mnie w pokoju sama zostałam :) no ale szkoda urlopu brać więc siedzę i czekam na 15.00 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Myślami tez Wam życzyłam wszystkiego co najlepsze, bo nie miałam kiedy do kompa usiasc. I jak tam po świetach? Najedzone? Dzieci z prezentów zadowolone? Bo Ala zadowolona podwójnie, bo to co dostał Szymon to Ala traktuje jak swoje:) Pozatym jak da sie Szymkowi jakas grzechotke to Ala mu zabiera i woła "moje" i tak jest dosc czesto. Tłumaczymy, ze trzeba sie dzielic itp. Wiec niekiedy robi tak, ze jak cos mu zabiera to wzamian daje [w sumie rzuca na niego] inną zabawkę :) Pozatym dzien jak codzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, witam w Nowym Roku :) wpadłam się tylko przywitać, święta fajnie, trochę odpoczęliśmy i od nowa :) odezwę się jak będę mieć luźniej w pracy bo teraz to wiadomo, początek roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) i od nas wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku :) My święta i sylwestra spędziliśmy spokojnie i dość miło, po za tym że Gabi nie chciała w ogóle w dzień chodzić na drzemki chyba z natłoku wrażeń ;) ale tak po za tym nie było źle ;) ja teraz mam 2 zmianę więc nawet nie mam kiedy usiąść przy kompie, a jak już usiądę to przeglądam oferty pracy, bo już nie daje rady na tym magazynie... no ale co znowu wysyłam, wysyłam i nikt się nie odzywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ten czas leci, jakoś nie czuje, ze to juz Nowy Rok sie zaczał... Wracajac jeszcze do świąt to tez Ala w dzien nie spała, i nawet bez wiekszego marudzenia wytrzymała do wieczora [fakt cos sie działo, wiecej ludzi to nie czuła zmeczenie]. Ale jak juz przyszła pora kąpania, butla i Ala od razu padała . Bo tak normalnie to chodzi spać po 21 i to zazwyczaj z krzykiem;/ Sylwestra bym przespała:):) oglądalismy jakis tam film i padłam, mąż mnie obudził przed 12.. :) Szymona fajerwerki nie ruszyły, za to Ala nam sie obudziła i oglądała i troche sie bała, dla niej to było: "bum, bum". I sie nam rozbudziła i nie chciała juz spać.. posiedzielismy jeszcze do 1, potem juz Szymon sie kręcił do karmienia, wiec wszyscy poszlismy juz spać :) A w niedziele Szymon nas tak nastraszył.. w sumie nic mu nie dolegało, i w południe tak nagle zaczał tak kaszlec i płakac, i cały sie aż rzucał, i tak jakby nie umiał tchu złapac, tak jakby sie dusił. Tak sie wystraszyłam, naprawde, jak nigdy dotąd. Od razu pojechalismy na pogotowie. W sumie po drodze sie uspokoil i zasnął. Lekarka go zbadała, wszystko ok - a to początki przeziębienia. Przepisała syropy. Szymka chyba po prostu gardło bolało, i śliny nie umiał przełknąć, bo po południu jak marudził czy cos tam "gadał" to z taką chrypką. Biedaczek. Na dodatek ten syrop co mu przepisala to go wysypał na buzi. On jest dosc wrażliwy, a w tym syropie był składnik co jest silnym alergenem;/ Wczoraj bylismy na kontroli i w umie dalej mi kaszle, ale lekarka kazała nam podawac tylko flegamine. Powowdem tego kaszlu niby jest to, ze mamy za suche powietrze w domu. Wy zapracowane :) .. ja tez juz nie daje rady, poproszę chociaz jeden dzien urlopu od domu i dzieci.. heh :) Ala miałam jeden taki słaby dzien, stan podgorączkowy, cały dzien mama i tylko mama, i na ręce - oj nie pamietam kiedy ostatnio była tyle noszona. Co chwile wkładala paluszki do buzi, wiec stwierdzilismy, ze to zęby.. no i faktycznie, potem przebiła jej sie trójeczka u góry. I wygląda na to, że zaniedługo przebije sie też druga górna trójka. Oby bez wiekszego bólu. I pochwale sie jeszcze Alą, że bardzo ładnie zaczeła jesc sama zupki i obiadki. I nawet uda się, że nie trzeba nic spod stoliczka zbierac. Aha, I pochwale sie jeszcze, że jestem zadowolona ze swojej wagi. Nie sądzilam, ze tak łatwo strace te koszmarne kg. Mimo, że od prau tygodni waga staneła i nie chce juz w dół isc to i tak jestem z siebie dumna. Mile uczucie jak spodnie zaczynają mi na pupie wisiec:D No nic, troche sie rozpisałam heh :) Życze Wam miłej i spokojnej pracy, więcej wolnego czasu. i żebysmy chociaz od czasu do czasu tu cos popisały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzeniapulci
Witam serdecznie jestem matką 3 synków mam bardzo duże doświadczenie w porodach i wychowaniu dzieci zapraszam do mojego bloga http://marzeniapulci.blogspot.com/ odpowiem na każde wasze pytania czekam Pulcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) no ja w domu nie mogę pisać bo jak tylko otwieram laptopa to Kuba go anektuje i nic nie mogę zrobić bo co chwila coś naciska, wyłącza, włącza... lepiej nie pokazywać mu w ogóle bo będzie wrzask :O w ogóle u babci jest grzeczniejszy niż jak jest z nami... a o spaniu nie mówię bo to jest koszmar... wczoraj zasnął o 22,30 i to go siłą zmusiłam :O:O:O tzn nie pozwoliłam zejść z łóżka... ehh nie mam pomysłu jak nauczyć go spania o rozsądnej porze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) nie miałam za bardzo czasu pisać, ale myślę że teraz będzie już lepiej ;) od jutra zaczynam nową prace :) będę pomocą nauczyciela w grupie żłobkowej i razem ze mną będzie tam też Gabi :) Fakt że troszkę szkoda mi że będę zmieniać jej teraz żłobek jak już do tego się przyzwyczaiła i ma swoja ulubioną ciocie, choć z drugiej strony teraz będzie ze mną :) będę pracować na jedna zmianę od 8 do 16, no i to też jest duży plus .... Mam nadzieje że jakoś nam się uda zaaklimatyzować i będziemy obydwie zadowolone ;) Jeśli chodzi o jedzenie to Gabryśka też wszystko sama je. wiadomo cześć ląduje na podłodze lub śliniaku ale jest dobrze :) A jęli chodzi o wagę to ja dzięki pracy na magazynie schudłam ;) fakt w wadze nie widać, ale wizualnie jak najbardziej :) zaczęłam wchodzi w spodnie z przed ciąży i takie których już przed ciążą nie mogłam zapiąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Alakolo, a ile Kuba spi w dzien? Moze powinnas skrócic mu drzemki? Ala nam śpi ok. 2h i wieczorem tez zazwyczaj mamy problem ja położyc. Dopiero jak wszyscy idą spac, wszystko jest juz pogaszone to zasypia od razu. Kruszynka, ale super!!! No praca idealna dla matki z dzieckiem, prawda? :):) Opowiadaj jak po pierwszych dniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja miałam ostatnio ciężki tydzień w pracy a i mam koleżankę która siedzi tak że widzi mi monitor i głupio tak właczać kafe jak ona się patrzy... :) a w domu w ogóle nie włączam kompa bo od razu są krzyki że Kuba chce świnkę peppę i wtedy odechciewa mi się wszystkiego bo tak nic nie zrobię :) no ale teraz koleżanka pojechała na urlop (do Egiptu kurczę, super :) ) więc mam chwilkę :) no więc Kuba śpi właśnie około 2 godzin a pewnie niania go specjalnie nie budzi bo ma spokój wtedy :) to pewnie dlatego a wczoraj to już w ogóle dał czadu bo leżymy, pogaszone, wygląda że zasnął a ledwo M wstał a Kuba od razu: "tata" i za nim... no nie da się normalnie... a rano też usłyszał budzik i tez płacz bo tata idzie do pracy... Kruszynka napisz jak w nowej pracy :) Agulla a ja Ciebie nieustająco podziwiam, ja sobie z jednym nie radzę a Ty z dwójeczką śmigasz :) a jak Szymon? karmisz go jeszcze? i w ogóle co już robi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) A może Kuba po prostu ma Was za mało i chce jak najwięcej czasu z wami spędzać :) A pokaż jakies aktualne zdjęcie Kuby - pewnie sie zmienił :) Ja też sobie za kazdym razem mówie, ze bede budzic Ale, ale jak widze jak sobie ładnie spi to aż szkoda. A u nas co ? Zas chorzy... tzn. juz prawie zdrowi, jutro jedziemy do kontroli. Ala na sam widok przychodni juz płacze, i siłą ją musze wnosić do gabinetu. A Szymon dalej na cycku, kilka prób podania butelki nie wypaliła, nie umie jej zassać ;/ Za to na obiadek zjada juz prawie cały słoiczek. Rośnie jak na drożdzach, jeszcze troche i Ale dogoni, powyciągałam mu już bodu na rozm. 74 :O Szok :D Silny chłopak jest, jak sie chwyci go za rączki to podciaga sie do siadu. W weekend zaczał nam sie przewracać na brzuszek :) no smigam, smigam z dwójeczką, ale lekko nie mam. Czasami zdarzają sie takie słabe dni, co tylko siąść i płakać.. ach :) A myślałayscie juz o wakacjach? Bo w sumie było planowanie urlopów i tak z mężem sie zastanawiamy co robić.. Szymon juz bedzie miał prawie rok, że mozna by było gdzies pojechać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja na wakacje się nie wybieram... na razie mam termin na operację na lipiec chociaż może się uda już w lutym to zobaczę jak mi się będzie noga rehabilitować... więc dopóki nie będę pewna kiedy idę "pod nóż" to i tak nie mogę nic planować póki co... a zdjęcie spróbuję wrzucić jakoś z domu bo w pracy mam wszystkie takie strony typu "wrzuć fotkę" zablokowane... :O a, i zastanawiam się kiedy próbować kłaść Kubę spać na "normalnym" tapczanie, czy nie za wcześnie? w sumie i tak śpi z nami ale jak uśnie w dzień to też na naszym łóżku i nie spada z niego ale ono jest szerokie... już sama nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Przepraszam że tak długo się nie odzywałam, ale nie dość że miałam awarie komputera to jeszcze czasu brakowało.... Jeśli chodzi o prace, to niestety okazał się straszny niewypał w związku z czym od poniedziałku siedzę znowu w domu... ogólnie dogadałam się z gościem że będę pracować w żłobku, że Gabi będzie razem ze mną itp a okazało się że on chciał żebym ja pracowała na kuchni i tam mnie wrzucił.. w momencie kiedy wchodziłam do sali (a musiałam kilka razy dziennie) to przy wyjściu Gabi wpadała w histerie. Po za tym nie podobały mi się warunki w tym żłobku.. dzieci chodziły przesikane, z brudnymi buziami i rączkami i tak siadały do jedzenie... ogólnie jeśli chodzi o żłobek to miałam bardzo dużo zastrzeżeń, a do tego doszło to że mnie oszukał że miałam być w żłobku z dziećmi a wcisnął mnie na kuchnie, więc zrezygnowałam... Także moja przygoda z poszukiwaniem pracy rozpoczęła się na nowo... Mówiłam wam że poszłam do M na magazyn pracować bo jak będzie miejsce w biurze to mnie przeniosą, no i żeby nie było 4 dni po tym jak z tamtą odeszłam i poszłam pracować do tego żłobka , to przenieśli dziewczynę z magazynu do biura... także jak pech to pech... Alakolo Kubuś jest prześliczny :) A co Ty za operacje będziesz miała na tą nogę?? jeśli chodzi o spanie na tapczanie to przecież Ala Agulii już od dłuższego czasu już tak sypia :) Jeśli chodzi o wakacje, to my chyba w tym roku nigdzie nie pojedziemy w związku z brakiem funduszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Kruszynka, a juz sie o Ciebie martwiłam ;) Po jednej stronie fajnie, ze w domu, co? A Gabi tez w domu? Czy do żłobka wozisz? A jak tak, to do którego? Ja cały czas trzymam kciuki, żebys znalazła lepszą pracę :) Alakolo, no wlasie, Ala śpi na swoim łózku odkąd skonczyła rok i ma duzo miejsca, nie spada, bardzo szybko sie nauczyła. Teraz nie wyobrażam sobie jak tak duże dziecko może spac w łóżeczku heh:) A nawet ostatnio w tv mówili, że im szybciej dziecko pójdzie to swojego pokoju to tym łatwiej. A Kuba słodki:) Włoski mu juz podcinaliscie? A jakie fajne ma papucie:D Ala nie lubi, jak sie jej już uda ubrać to zaraz ściąga, zresztą skarpetki też sciaga i na bosaka woli ganiać. Temu też przewaznie ma rajstopy ubierane:) No to my dla odmiany moze gdzies pojedziemy, o ile pogoda dopisze, jak cos bede do Was pisac o adresy nad morzem:) wole jechac w sprawdzone miejsce. Pozatym, mam kryzys karmienia piersią, Szymon ma teraz tak mocni ścisk, że aż mnie brodawki bolą i krwawią. w ogóle to on nie chce butelki wziasc do buzi;/ i mleko modyfikowane tez mu nie bardzo podchodzi. Kaszki łyżeczką tez nie chce jesc, ale obiadek za to bardzo ładnie wcina. Nie wiem juz co robić, chciałabym pomału oduczac go cycka. Jedyny plus tego, że Szymon duzo ze mnie wyciąga. Waże juz 69kg :O Tyle to ja wazyłam ostatnio z 7 lat temu.. ho hoo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no siedzimy we dwie w domu... powiem szczerze że jak już wpadłam w rytm pracy to teraz strasznie się nudzę ;) ale nie zrezygnowaliśmy ze żłobka, także jak tylko znajdę prace, to Gabi wraca do swojej ukochanej cioci Ani ;) a no i to oczywiście ten stary żłobek... My musieliśmy (właśnie wczoraj) wyciągnąć Gabrysi szczebelki z łóżeczka, bo zauważyłam jak próbuje przekładać nogi górą i bałam się żeby nie wypadła... Ala to na taką dużą dziewczynkę wygląda w porównaniu do Gabrysi... a i jakie ładne włoski ma... A z Kubusia Alakolo to niezły przystojniak :) A oto i moja księżniczka ;) http://imageshack.us/photo/my-images/507/hpim7089.jpg/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę ale zimno... a my jutro mamy jeszcze wyjazd służbowy co prawda na imprezę ale ma tam być m.in. kulig który w takiej temperaturze to ja sobie odpuszczam... i tak mam już katar :O no ale później już taka normalna kolacja w sukienkach itd :P w sumie to nie chce mi się jechać ale nie wypada odmówić... a jak Wy w te mrozy? bo ja to bym chętnie siedziała w domu a nie co rano walka z autem czy zapali czy nie... :) Kuba ostatnio coraz więcej powtarza słów, ale tylko jak ma "fazę" na powtarzanie, a jak nie ma, to nic nie powie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczęście z domu nie musze wychodzić :) - nie no, śmieci wynosze, ale taki krótki spacerek dobrze mi robi:D Szymon robi sie coraz silniejszy:) Jak sie trzyma go na kolanach to ten podnosi pupe do góry :) Bardzo ładnie zjada kaszkę łyżeczka na kolacje, ale tata karmi:) Dziewczyny jak wy przeżyłyście karmienie piersia i ząbkowanie? Alakolo, Ty to tylko po imprezach słuzbowych jezdzisz:) Tobie to dobrze:D też bym chciała sie gdzies wyrwać ;) A Ale te włoski "postarzają" heh :) Ale widze, że Gabrysi tez juz włoski podrosły. Rośnie pannica:) Kruszynka, a nie mysleliscie o drugim juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już nie myślimy o drugim dziecku, bo niestety nie stać nas na nie póki co. Najpierw muszę znaleźć prace, żeby sytuacja finansowa u nas się ustabilizowała i może wtedy.... Jeśli chodzi o włosy Gabi, to niby wydaje się że ma ich sporo,a tak naprawdę ma duże zakola i wytarte włoski na tyle główki ;) poszła w tatusia ;) No alakolo ja też Ci trochę zazdroszczę tych wyjazdów służbowych ;) fajnie możesz sobie wtedy troszkę odpocząć no i pobawić się ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej;) Co tam słychac? Kruszynka, i jak tam poszukiwania pracy idą? Alakolo, jak po imprezie? My wczoraj bylismy u lekarza. Martwi mnie to, że obojgu ciągnie sie ten katar, co jakis czas pokaszlują. Szymonowi odwleka sie ciągle to szczepienie. Ma 5 m-cy, a dopiero raz był szczepiony :(. Prawdopodobnie jest to alergiczne, Ali przepisała Zyrtec - podawac mam jej to przez 3 miesiące. Szymonowi w sumie nic nie mogła zaradzic, bo on za mały. Za to przepisała mi masc na bolące brodawki. Bo juz tydzien mnie bolą i krwawią i nie chcą sie wyleczyć. Szymon ma pleśniawki i może przez to. Jemu podaje nystatyne i sobie tez tym smaruje dodatkowo. Tak sie cieszyłam, ze Szymek ładnie wcina kaszke. Ale co... po 3 dniach wysypało go strasznie. Czyli faktycznie nie moze mleka modyfikowanego, który jest na bazie mleka krowiego:( Nawet nie wiecie jaką mam ochote na ser żółty, czy biały, na jakis jogurt... masakra! Czasami tam podjem jedną łyżke, ale to mnie nie zaspokaja. Najgorsze jest jeszcze to, że Szymon nie chce butelki, ani nawet przez te osłonki tez nie chce jesc. Tak kojarze [nie chce mi sie szukac na początku forum], że Alakolo Ty nie miałas z Kuba takich problemów? Przestawić go na butle? Pozatym chudne, chudne... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja miałam właśnie duże problemy z przestawieniem Kuby na butelkę :), w wieku 6 miesięcy się poddałam, udało się dopiero niani go nauczyć picia z butelki czyli jak miał prawie 10 miesięcy i dopiero wtedy na dobre ostawiłam od cyca... no ale na szczęście dopiero wtedy zaczęły mu wyrastać zęby więc ominęła mnie "przyjemność" ugryzienia w brodawkę :) no i współczuję chorób maluszków, życzę szybkiego wyzdrowienia :) Kuba też ma katar ale chyba "zwykły", źle mu się przez to śpi ale żeby mu odsysnąć z nosa to wrzask że aż się boję żeby sąsiedzi nie zadzwonili na policję że maltretuję dziecko :O no, w przyszłym tygodniu ma być ocieplenie w końcu :) może pójdziemy na jakiś spacer z Kubusiem bo już tyle siedział w domu że po ścianach chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja miałam właśnie duże problemy z przestawieniem Kuby na butelkę :), w wieku 6 miesięcy się poddałam, udało się dopiero niani go nauczyć picia z butelki czyli jak miał prawie 10 miesięcy i dopiero wtedy na dobre ostawiłam od cyca... no ale na szczęście dopiero wtedy zaczęły mu wyrastać zęby więc ominęła mnie "przyjemność" ugryzienia w brodawkę :) no i współczuję chorób maluszków, życzę szybkiego wyzdrowienia :) Kuba też ma katar ale chyba "zwykły", źle mu się przez to śpi ale żeby mu odsysnąć z nosa to wrzask że aż się boję żeby sąsiedzi nie zadzwonili na policję że maltretuję dziecko :O no, w przyszłym tygodniu ma być ocieplenie w końcu :) może pójdziemy na jakiś spacer z Kubusiem bo już tyle siedział w domu że po ścianach chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) To mi z Gabi i butlą łatwo poszło :) w związku z tym że lubiła i lubi w dalszym ciągu jeść na potęgę to było jej wszystko jedno z czego pije ;) choć tak na dobre przestałam ją karmić jak miała 6 miesięcy... Jeśli chodzi o poszukiwania pracy to wysyła mnóstwo CV, ale póki co jeszcze nikt nie oddzwonił i nie zaprosił mnie na rozmowę ;( powiem szczerze że wariuje w tym domu... już się przyzwyczaiłam do pracy i zupełnie innego rytmu dnia, a teraz znowu lenistwo ;) to co zrzuciłam na tym magazynie, to teraz siedząc w domu zaraz mi wróci ;) Agulla to Ty nam strasznie wychudniesz ;) jedyny plus Szymona alergii to Twoja dieta i szybki powrót do formy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) wszystkiego najlepszego z okazji walentynek ❤️ i dla dzieciaczków też ❤️ ale cieplutko dzisiaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajnie sypie śniegiem:) - dobrze, ze nie musze nigdzie wychodzić:) U nas po staremu.. Ala z dnia na dzien coraz wiecej i ładniej mówi, Szymon rośnie jak na drożdzach:) waży już 8 300g :) Wczoraj go w koncu zaszczepiliśmy. Piersi już pomału wyleczone. Szymona ucze butelki w ten sposób, że przed karmieniem piersią jak jest bardzo głodny daje mu butelkę z wodą i wtedy udaje mu sie zassać butelke:) Wczoraj pierwszy raz Szymon pokazał, że jest zazdrosny o Ale. Babcia nosiła Szymka, a ja sie bawiłam z Alą. I Szymon popatrzył na nas i zaczął płakac i wyciągał sie do mnie na ręce. Ogólnie Szymon ma teraz trudny okres, bo leżeć za długo nie chce, siedziec nie potrafi, wiec tylko by chciał na ręce. Pozatym tak go ciągnie do Ali, aż sie częsie i chce bawić sie tym co Ala.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) u nas też bez z mina siedzimy w domu i się nudzimy... mi się chce do pracy, a Gabi tęskni za żłobkiem... zrobiła się strasznie nerwowa i złości się o wszystko odkąd siedzimy w domu... a tak po za tym to już od jakiegoś czasu zaczęła się budzić w nocy na jedzenie, raz obudzi się ok 2 innego dnia o 4, ale dzień w dzień jest to samo... chciałam ją oszukiwać i dawać zamiast mleka wody ale nie dało rady.. próbowałam też nie reagować z myślą że zaśnie, ale to też nie pomogło... no i to by było na tyle :) odzywajcie się dziewczyny, bo coś na forum zanika ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) No ja tu zaglądam codziennie i czekam az sie odezwiecie:) No szkoda by było tego forum.. jakbyu nie patrzec nasza znajomość juz trwa hmm.. 3 lata by było? Hoo ho:) Ojj Kruszynka, to jak to? Przeciez Gabi tak ładnie i szybko zaczeła przesypiać noc? Może te zmiany, żłobek i Ty w pracy są tego powodem? Macie moze jakies sprawdzone pomysły na obiad przygotowany na parze? :D Dostałam garnek w prezencie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×