Czy niesmialy facet ma jakiekolwiek szanse na milosc

Kiedys nei odwazylem sie pogadac z dziewczyna na imprezie mimo ze wiedzialem ze jej sie podobam od innych osob. To jest jakas masakra :/ To ja nie raz zagadywalem, ale nigdy nie konczylo sie to dobrze.

"NLP jest zwiazane z manipulacja. Ja nie chce sie uczyc manpulowac tylko znalezc uczucie i nie oparte na klamstwie." Zatem nie wiesz nic o NLP.

Zatem nie wiesz nic o NLP Z tego co slyszalem to jakies sugestie hipnotyczne sa tam. Ze NLP ma wlasna szkole uwodzenia itd. Tak to nie bardzo sie na tym znam. Moze pozniej trohe poczytam w necie.

Nieśmiały doskonale Cię rozumiem. To jest cholerna niemoc. Podoba CI się dziewczyna a Ty się boisz. W sumie się zastanawiasz "Czego ja się boje tak na prawdę" dziewczyna to też człowiek. Ale bariera, która nie umożliwia podejście do Niej to lek przed odrzuceniem. Niektórzy tego nie mają, nie zastanawiają się nad tym "podejść czy nie podejść" nawet jak są brzydcy. Przykładem jest mój kolega, który wg. innych jest uważany za bardzo brzydkiego. Ale w ciągu tego roku miał... 5 dziewczyn. A co w Nim widzą? To, że jest bardzo pewny siebie i ma szalone pomysły. Ale to jest też kwestia w jakim się domu żyło :(

No wlasnie to kwestia wychowania. Ja cos czuje ze moglbym byc smialy tylko po kilkunastu glebszych :D Tylko ktora pozniej na mnie spojrzy :D

No to jak jesteś na imprezie napij się ale bez przesady ;)

NLP można użyć do uwodzenia. Jeśli chcesz to próbuj. Myślisz, że wyrwiesz dziewczynę opowiadając jej jakim to wrażliwym człowiekiem jesteś? Zapomnij. Liczy się tzw. bajer (dziewczyny na forum: a właśnie że nie!). NLP było stosowane w przypadku leczenia fobii i zwiększania produktywności a że ktoś odwalił kawał dobrej roboty i dostosował to do uwodzenia to tylko powinieneś być mu wdzięczny.

Masz racje Dariusz. Mnie zawsze uczono po prostu, ze kazda kobiete bardzo, bardzo trzeba szanowac i ja robie to, ale kobiety maja mnie gdzies.

Lelouch Lamperouge A co warto przeczytac z tego nlp ? I co to jest ten bajer? Szpan jakis ?

A najlepsze jest to ze wiesz ze sie Tobie podobala, mogles podejsc i byc moze b nia, a pozniej dowiadujesz sie ze jest juz z innym :( Dariusz dokladnie jest tak jak mowisz. Niby wiesz ze nic nie moze sie zdarzyc zlego, niby dziewczyna wyglada na sympatyczna, ale nie mozesz sie przemoc.

to że kobieta oczekuje że to facet pierwszy zacznie rozmowę i takie tam to przecież jest efekt wychowania, wzorców jakimi karmi się nas od dzieciństwa. Dziewczyna która zaczepia mężczyzn bardzo łatwo może dostać opinię: łatwej, bez szacunku dla samej siebie, nachalnej i słyszeć od maleńkości że dziewczynie to i tamto nie wypada. Cóż w naszej kulturze jest ustalone że kobieta ma się wdzięczyć, wodzić oczami, uśmiechać się ale w żadnym wypadku nie zaczynać rozmowy, no ewentualnie może zapytać o godzinę ;). To się powoli zmienia ale jeszcze długo tak będzie. a co ma powiedzieć nieśmiała dziewczyna. Przecież ona już na pewno do nikogo nie zagada, bo oprócz tych problemów co to nieśmiali panowie podali to dochodzą wszelkie kulturowe uwarunkowania, że ona ma czekać aż chłopak się zdecyduje. Każda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Jesteś zagadującym to do kogo zagadujesz: do dziewczyny która ci się podoba. zaleta - masz pełen wybór wybierasz ze wszystkich osób na sali, wada- prawdopodobieństwo porażki poprostu może cię ktoś spławić. Jesteś zagadywanym" zalety - nie musisz nic robić, nie ma ryzyka porażki bo to kto inny zagaduje no i raczej tej osobie wpadło się w oko no bo przyszła zagadać, wada - wybierasz ze znacznie mniejszej puli -> tych którym podobasz się ty, jestes skazany na czekanie czy podejdzie czy nie podejdzie, no i osoba która przyszła wcale nie musi się tobie spodobać, wtedy musisz ja spławić a dla osoby nieśmiałej to też wcale nie jest łatwe

Wiesz nieśmiały ja też bardzo nieśmiały jestem ale właśnie to przez wychowanie. Jak się przez prawie całe dzieciństwo widziało pijanych Rodziców, kłótnie, bójki w nocy przyjazd Policji to nawet najprzystojniejszy facet na świecie byłby nieśmiały i zamknięty w sobie a zarazem miałby niską samoocenę

Cytat z klasyka: "Prawda jest jedna: dobre i uczuciowe traktowanie sprawia, że bialoglowa wypina się na mężczyznę. Natomiast zlekceważona i sprowadzona czasem do poziomu szmaty uczyni wszystko, żeby udowodnić, że jest czymś więcej." T.Beksiński "Tylko Rock" nr.3/1999

No to jak jesteś na imprezie napij się ale bez przesady :D Tylko ze nie bede chlal za kazdym razem kiedy chce sie z nia spotkac. Byc moze pierwsze lody beda przelamane, ale co z tego jesli bede sie krepowal ja obiac, pocalowac.

Ja wiem o tej barierze bardzo dużo. Wiele razy miałem tak. Dziwna niemoc. Cholerna psychika podpowiada Ci "Po co masz podejść do Niej jak inni są lepsi" i za nic cholerę nie umiałem słuchać drugiej strony "Skąd wiesz, że inni są lepsi od Ciebie jak nie spróbowałeś" ale niestety strach był większy, strach który został mi przez dzieciństwo :(

No i chyba w tym sęk, że jak facet uważa się za gorszego, to po prostu jest gorszy (w swoim umyśle). Żadne forum nie pomoże obezwładnić własnej nieśmiałości, jedynie życie.

"I co to jest ten bajer? Szpan jakis ?" :( To jest to co zamierzasz przekazać słowami, gestami kobiecie aby stwierdziła, że naprawdę warto się tobą interesować. Jak można tego nie wiedzieć? A lektury z NLP to sam poszukaj. Pełno tego. Ja nie stosuję. Kobiety mają u mnie przesrane.

Ja narazie musze spadac wejde pozniej :) Jak mozesz to podja lnki o tym nlp :)

Dobry cytat Tomka Beksińskiego. Ale czy przypadkiem w tym samym roku nie popełnił samobójstwo?

Ok ok poszukam potem :) narazie

" A najlepsze jest to ze wiesz ze sie Tobie podobała, mogłeś podejść i być z nią, a później dowiadujesz sie ze jest juz z innym" A jak by nie była z nim to myślisz, że miałbyś szansę? Optymista z ciebie muszę powiedzieć.

A ja mam do Was-nieśmiali-jedno pytanie. Tak z czystej ciekawości. Czy jak Wam się jakaś dziewczyna podoba, to dajecie to jej jakoś odczuć? Nie mam na myśli podchodzenia do niej, bo o tym już pisaliśmy. Chodzi mi np. o powłóczyste spojrzenia.

Te dziwki go wykończyły.

Lelouch-mają przesrane? Aż tak dały Ci w kość?

Pewność siebie nie istnieje bez własnej tożsamości. Trzeba wiedzieć kim się jest, co się robi. Pasja, zainteresowania, cele, coś w co się jest zaangażowanym. Imho, w dużej mierze nieśmiałość wynika z obawy przed obnażeniem niskiej jakości swojego życia. Wiem to z własnego doświadczenia.

"A ja mam do Was-nieśmiali-jedno pytanie. Tak z czystej ciekawości. Czy jak Wam się jakaś dziewczyna podoba, to dajecie to jej jakoś odczuć?" Dawałem! :D Ale po tym jak się ta cała historia dla mnie skończyła to żałuję, że uwierzyłem, że mam jakąś szansę. Porzućcie nadzieję bo skończycie jak ja.

Nie wiem jaki był motyw samobójstwa Beksińskiego, możliwe, że właśnie nie spełniona miłość :o Nieśmiały też mam podobnie, fantazja w głowie "Fajnie by było być razem" ale tylko to fantazja a realia są realiami i znów następuje paraliż przed podejściem

Jeśli deprecha połączona z myślami samobójczymi rozciągnięta już niemal na dwa lata i zawalona magisterka bo nie potrafiłem się pozbierać to mało to naprawdę nie wiem co jeszcze napisać.

Seledine czasami sie zdarza.

Lelouch Ja mam deprechę od samego dzieciństwa, 2006-2008 był momentem, gdy poczułem co to miłość, brak bólu i strachu dzięki pewnej dziewczynie. Ale od roku gdy znów pozostałem singlem, gdy znów demony z przeszłości wróciły depresja wróciła z potrojoną siłą. Nie wiem jakim sposobem pracę inżynierską obroniłem na 5. Teraz będzie praca magisterska i mnie martwi jak znaleźć motywację :(