Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niesmialy bardzo chlopak mlody

Czy niesmialy facet ma jakiekolwiek szanse na milosc

Polecane posty

Gość
Też mam taką nadzieję. Im szybciej tym lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackpearl20
Kochany, po co ten szantaż... Taki inteligentny facet a takie głupoty gada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *karina*
wszystko o czym piszesz sprowadza sie do , strachu przed odrzuceniem, brakiem akceptacji, brakiem zrozumienia. kazdy z nas tego w jakims stopniu potrzeuje. im silniejsze jest nasze wnetrze tym mniej potrzebujemy zeby nas'' sztucznie podtrzymywano''.jestes tym czy myslisz, kazdego dnia budujesz sie od nowa, twoja psychika jest dynamiczna, mozesz duzo zmienic. nie znam cie, ale mysle, ze masz duzo do zaoferowania swiatu, jesli tylko zamienisz ta negatywna energie w COS pozytywnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seledine
Lelouch, a czy Ty jesteś AAaaaaaż tak stary, naprawdę uważasz, że masz całe życie za sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naI
"Dziewczyna która zaczepia mężczyzn bardzo łatwo może dostać opinię: łatwej, bez szacunku dla samej siebie" i to wam przeszkadza? A to, ze idziecie z nowo poznanym facetem do lozka juz nie? Wtedy znikają obawy, ze zostaniecie nazwane puszczalskimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Szantaż? O co? Nie mam czym kupczyć więc co Twoim zdaniem chcę osiągnąć? "...strachu przed odrzuceniem, brakiem akceptacji, brakiem zrozumienia" To wszystko już przerabiałem. O wiele razy za dużo moim skromnym zdaniem. "nie znam cie, ale mysle, ze masz duzo do zaoferowania swiatu, jesli tylko zamienisz ta negatywna energie w COS pozytywnego." Każdy ma coś do zaoferowania światu. Ja wolę by teraz to jednak świat wykonał ruch w moją stronę. Dość już ja sam zrobiłem. "Lelouch, a czy Ty jesteś AAaaaaaż tak stary, naprawdę uważasz, że masz całe życie za sobą?" Mam 25 lat i tyle czasu żyję na emocjonalnym pustkowiu ze strony innych ludzi. Jestem jeszcze młody? Zatem powiedz mi w jakim wieku miałaś pierwszy pocałunek i randkę? O resztę nie zapytam bo i tak pewnie nie odpowiesz. Moi znajomi ze studiów są już od dawna w kilkuletnich związkach, większość pozaręczana, część żonata. Nawet nie wiem jak to jest trzymać druga osobę za dłoń. Ale mam fajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seledine
Nie jestem zaręczona, ani zamężna. Nie mam na swoim koncie żadnego poważnego związku, za to sporo nieciekawych doświadczeń. Nie wyśmieję Cię :) Tylko że ja o tym już nie myślę, pochłaniają mnie inne sprawy. Co ma być, to będzie. Wierzę w przeznaczenie. Trzeba mieć marzenia-Ty też się ich nie wyzbywaj. Nie trać wiary w ludzi..bo to naprawdę najgorsze co możesz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"Nie wyśmieję Cię" O to jestem spokojny. "Trzeba mieć marzenia-Ty też się ich nie wyzbywaj." Moje ... "marzenie" jest z innym więc to tyle w tej kwestii. "Nie trać wiary w ludzi..bo to naprawdę najgorsze co możesz zrobić." Nigdy nie miałem w was wiary. Jesteście rozczarowaniem. Zawsze kończyłem osamotniony. Ludzie to piekło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackpearl20
Kochany ty niczym nie kupczysz, po prostu chcesz zwrócić na siebie uwagę nieco drastycznymi sposobami a to zupełnie nie potrzebne! Jesteś wartością sam w sobie :) A to że ktoś wzgardził czy odrzucił Twoje zaangażowanie to jego sprawa... jeśli wyrzucasz milion dolarów do kosza to czy ten milion traci na wartości? Masz 25 lat... ale to idzie na Twoją korzyść! masz jeszcze tyle czasu, masz perspektywy, wykształcenie! a kobieta... przyjdzie sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze, przestan z tymi porownaniami z innymi ludzmi.to dopiero jest nudne. za kazdym razem gdy nachodzi cie mysl, zeby sie ''przyrownac'' zastosuj technike ''oderwania uwagi'', zacznij myslec o czyms innym ,przyjemnym. obserwuj sie, naucz sie siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seledine
Ty cały czas kochasz tamtą kobietę? Hm...to rzeczywiście trudna sprawa. Ale tak jak ktoś tu napisał-czas leczy rany. To banał, ale sprawdza się w 100 %. Ja rozumiem, że Ty już w jakiś sposób zamknąłeś się na kontakty z innymi ludźmi, ale jeśli będziesz ciągle żył przeszłością, to możesz nie zauważyć interesujących ludzi wokół siebie i przegapić wiele okazji na to, by Twoje życie stało się bardziej radosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie muszę zwracać na siebie niczyjej uwagi. Jestem na tym forum już od dawna i do tego dość znany innymm użytkownikom. "Jesteś wartością sam w sobie" Wiem. Nie będę czekał aż ktoś mnie doceni tym bardziej, że to się nie zdarzy. Co nie znaczy, że nie mam na siebie określonych poglądów. "masz jeszcze tyle czasu" Słyszałem to już w wieku 17 lat. Ale zgadnij co - życie też przemija. W jakim wieku nie będę miał już czasu? Może i mam czas ale nie mam ochoty przechodzić przez to wszystko na nowo? Odizolowałem się. Tak jest mi dobrze. "a kobieta... przyjdzie sama" To niech lepiej zacznie robić podkop pod moim domem bo ja NIGDZIE NIE BYWAM. Żadnych dyskotek, wypadów do klubów ani randek on-line (fuj!). Ps. A sama to śmierć przychodzi więc ostatecznie wyjdzie na moje. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surielka
"Czy niesmialy facet ma jakiekolwiek szanse na milosc" Ma ma :) Ja bardzo lubie niesmialych. 100 razy bardziej niz tych napalencow ktorzy ciagle cos od ciebie chca, wydzwaniaja albo robiac ci swinstwa tylko po to by zmusic cie do rozmowy z nimi. Niesmiali sa fajni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackpearl20
"Tak jest mi dobrze" - no to o co się rozchodzi! raz Ci źle, raz dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"czas leczy rany. To banał, ale sprawdza się w 100 %" Może i wyleczy ale nie wyleczy. Ostatni raz otworzyłem sie przed drugą osobą. " jeśli będziesz ciągle żył przeszłością, to możesz nie zauważyć interesujących ludzi wokół siebie i przegapić wiele okazji na to, by Twoje życie stało się bardziej radosne." Nie szukam okazji by uczynić moje życie bardziej radosnym. Nie lubię bawić się z innymi. Jestem introwertykiem. Ludzie to dla mnie ciężar. I vice-versa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"czas leczy rany. To banał, ale sprawdza się w 100 %" Może i leczy ale nie wyleczy do końca. Rana zostamie. Ostatni raz otworzyłem sie przed drugą osobą. " jeśli będziesz ciągle żył przeszłością, to możesz nie zauważyć interesujących ludzi wokół siebie i przegapić wiele okazji na to, by Twoje życie stało się bardziej radosne." Nie szukam okazji by uczynić moje życie bardziej radosnym. Nie lubię bawić się z innymi. Jestem introwertykiem. Ludzie to dla mnie ciężar. I vice-versa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez niesmialy
surielka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"Niesmiali sa fajni" Niewątpliwie. "no to o co się rozchodzi! raz Ci źle, raz dobrze?" Chcesz zmienić mój charakter. Już próbowałem. Dobrze mi z tym jaki mam mimo, że nie czyni mnie szczęśliwym toteż nie czyni mnie przesadnie nieszczęśliwym. Wielki mur pomiędzy mną a ludźmi. Jestem za nim bezpieczny chociaż samotny. Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to za histeria ? Ktoś tu chce umrzeć z uwagi na brak zaitneresowania ze strony panien ? Absurd. Nonsens. Brak godności. Marnotrawstwo. Defetyzm. Mazgajstwo ! Już pisałem : jeżeli ktoś tego potrzebuje, to niech żywi się własną nienawiścią - to bardzo przyjemne zresztą - byle nie popadał w jakieś chore nastroje. Osobiście się z tego wszystkiego śmieję - co jest ważnego w aspekcie życia krążącego wokół rozmnażania ? Naród nie zginie bez nas kilku. Emocje to iluzja. Człowiek jest wolny i może je sobie dowolnie kształtować. Nie można pozwalać, by wpływ wrogiego otoczenia przenikał wgłąb nas i łamał nam naszą wolną wolę i dobry nastrój ! Każdemu, dla którego jesteśmy tylko środkiem podlegajacym wycenie z punktu widzenia możliwości osiągania przez niego jego szczęścia, należy się nasze jednoznaczne, wrogie, skrajne i fundamentalne VETO ! Czy to jest jasne ? A na pewno nie można jęczeć o śmierci bo ktoś nas ma gdzieś. To żałosne. młody chłopak napisał : "ale zawsze sa jednostki bedace odstepstwami czy jak to tam szlo no i wlasnie tej jednostki, ktorej moglbym pokochac szukam" Znam to myślenie - jest błędne. Owszem, jest sporo kobiet stojących wysoko pod względem intelektu i etyki, ale to bez znaczenia. Kryteria doboru samca przez samicę w gatunku ludzkim są takie same jak w stadzie pawianów, bez względu na to, co sobą prezentuje dana pani. Nie mam o to pretensji, po prostu mnie to śmieszy. Nie ominiesz tego czekając na nie wiadomo co. To tak jak z grawitacją, takie są prawa przyrody. Co zatem możesz zrobić, "młody chłopaku" ? 1. Machnąć na to ręką i zachować wolność. Nie przejmować się. Nic nie tracisz. Ci, którym zazdrościsz, i tak będą martwi za jakiś czas. Śmiać się z tematu. Ćwiczyć obojętność. 2. Zmienić się w jakimś kierunku aby móc sobie kogoś poszukiwać. Na pewno zaś nie powinieneś liczyć na żadne cuda i wyjątki. A jak zmienić siebie ? O ile nie jesteś w stanie wypracować w sobie żadnego dystansu do tego fragmentu rzeczywistości, to zastosuj pogardę dla tego tematu. Musisz zlikwidować swoje szkodliwe przekonanie, że coś tracisz. W rezultacie przestanie ci nadmiernie zależeć na łaskach ze strony płci przeciwnej - przestaniesz się stresować i w końcu tej drogi przestaniesz być nieśmiały. Działa, testowałem na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"surielka :*" Nie podniecaj się tak. Gdy pisał ktoś, że jest za chudy - pisały, że uwielbiają chudych Jak pisał ktoś, że jest za gruby - pisały, że uwielbiają grubych Tak samo było z wykształconymi i tymi bez. Z wysokimi i niższymi. W okularach i bez. Gości na wózku bardziej lubiły niż sprawnych. A ty wierzysz, w pierwszą rzecz jaka przeczytasz na forum od anonimowej pocieszycielki. Mnie też pocieszały ale to nie zmieniło tego, że do domu wracałem sam. Jakby nie mógł tego zrobić jakiś facet pod damskim nickiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackpearl20
Kochany, ale kto Cię chce zmieniać! Tutaj wszystkie chcemy Ci pomóc, ale myślę że to próżny trud bo jesteś istotą świadomą siebie i Ty wiesz najlepiej czego Ci trzeba, więc ja bynajmniej pasuję z tym moim moralizatorstwem :) wierzę w Ciebie i bardzo dobrze rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupapomidorowa
I pomyśleć, że ja kiedyś też taka byłam. Wstydziłam się odezwać, ba! nawet spojrzeć na kogoś obcego, niezależnie od płci. Nie, nie będzie pouczania pt.: "Jak uleczyłam się z nieśmiałości", ani nic podobnego. Zastanawiam się tylko, czy istnieje możliwość odróżnienia osoby nieśmiałej od takiej która po prostu lubi "święty spokój". Sama czasami zastanawiam się, co by było, gdyby. Podoba mi się podejście Lelouche'a, chociaż uważam, że moje lepsze - tzn. walka, a nie poddanie się. Ale co kto woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seledine
Szkoda że nie bywasz wśród innych ludzi, bo myślę, że na tych kontaktach i Ty, i inni ludzie dużo by zyskali. Już po tej naszej wymianie postów tutaj widać, że jesteś wrażliwym człowiekiem. Skrzywdzonym (bo zazwyczaj wrażliwi dostają po tyłku), ale nadal zasługującym na życie wypełnione pozytywnymi uczuciami i ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie miałem spotkanie biznesowe, więc przez ponad dwie godziny się nie odzywałem. Gościu (manager pewnej firmy) zajmuje się informatyką, ekonomią oraz psychologią w biznesie. Pozwoliliśmy na luźną rozmowę o NLP czyli jak osiągnąć sukces w biznesie poprzez te metody. I się spytałem czy słyszał też o NLS. Jak się okazało przeczytał trochę książek, więc był kumaty też w tych sprawach. No i jaki morał z tego wyciągnęliśmy. NLS to jest rozwój osobowości w klubach jak NLP w biznesie. Na tym samym się opiera. A jaki jest morał z tych wszystkich książek? ODWAGA wszystko kręci się w okół ODWAGI. Jak masz odwagę to Ci NLS do niczego nie jest potrzebne :) To jest moja odpowiedź do któreś wypowiedzi z 4 strony o NLS. A, że akurat zbieg okoliczności chciał miałem rozmowę na ten temat przed chwilą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarielka
-----zupapomidorowa A ja teraz jestem brana za wstydliwa a to tylko dlatego ze NIE MAM OCHOTY Z NIMI ROZMAWIAC a nie chce byc niemila i ze wymsknie mi sie "odwal sie" :P bo mi sie na tych napalencow agresor wlacza :) Wiec jak nie gadam z facetem bo cholera nie mam ochoty z nim gadac to odrazu slysze tekst ze jestem wstydliwa :P :P Juz wole uchodzic za wstydliwa niz za niemila :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"I pomyśleć, że ja kiedyś też taka byłam. Wstydziłam się odezwać, ba! nawet spojrzeć na kogoś obcego, niezależnie od płci. " Nie mam już tego problemu. Kiedyś ale już nie teraz. Teraz nie odwracam wzroku ale patrzę na nich jak na obiad w restauracji którego nie zamawiałem. "Zastanawiam się tylko, czy istnieje możliwość odróżnienia osoby nieśmiałej od takiej która po prostu lubi "święty spokój". " Święty spokój to każdy chce mieć kiedy śpi. "chociaż uważam, że moje lepsze - tzn. walka, a nie poddanie się." Nie poddałem się. Zrezygnowałem. Kiedy się poddajesz to tak naprawdę czekasz na bardziej sprzyjające warunki. Zrezygnowanie to ostateczne złożenie broni. "Szkoda że nie bywasz wśród innych ludzi, bo myślę, że na tych kontaktach i Ty, i inni ludzie dużo by zyskali." Zawsze gdy starałem się "wyjść do ludzi" jak to się mówi - kończyło się to dla mnie tak jakbym musiał przepraszać za to że żyję. Jakby sam fakt, że jestem na tym świecie to obelga dla innych. Dziwne ale najbardziej okrutne były dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarielka
----> -----zupapomidorowa I powiem ci ze chyba nie ma szans zeby to odroznic. Moze czasem mozna poczuc chlod od takiej osoby ale to i tak nie dziala czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupapomidorowa
@ sarielka: Otóż właśnie. A ja w ramach ciągłego budowania swojej odwagi bardzo dużo mówię i zwykle staram się rozmawiać. I czasem nie wiem, czy siedząca obok mnie osoba jest po prostu nieśmiała, czy też za chwilę zadziobie mnie widelcem/długopisem/patykiem bo już nie może słuchać mojego gadania i na mnie patrzeć. Żeby tak ludzie wprost mówili, dlaczego siedzą cicho. Jeśli ja siedzę cicho, a rozmówca pyta, dlaczego się nie odzywam, odpowiadam wprost. Ale nie mam pojęcia, co myślą rozmówcy, którzy nie zapytają. :P Pewnie mam opinię niedostępnej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seledine
"Zawsze gdy starałem się "wyjść do ludzi" jak to się mówi - kończyło się to dla mnie tak jakbym musiał przepraszać za to że żyję. Jakby sam fakt, że jestem na tym świecie to obelga dla innych. Dziwne ale najbardziej okrutne były dziewczyny." A masz jakąś teorię na temat tego, dlaczego tak się działo? Co to znaczy, że dziewczyny były okrutne, co takiego robiły? Tak po prostu, bez powodu były nieprzyjemne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×