Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nieoszlifowany diament

Czy mam prawo do zazdrości?

Polecane posty

Zastanawiam się, czy ma sens tkwienie w związku, w którym stoi się w czyimś cieniu. Nie chodzi tu o kobietę, tylko o młodszego brata mojego chłopaka. Niedawno zginęli im im rodzice. Bardzo im współczuję, byłam bardzo wyrozumiała dla mojego chłopaka i myślałam, że jestem w stanie znieść wszystko. Ale ostatnio przywalił mi po pijaku tekstem "mój brat zawsze będzie dla mnie najważniejszy, nie stawaj między nami i nie bądź zazdrosna". Rozumiem, gdyby to były dzieci, ale mój ma 24, a jego brat 21 lat. A tymczasem mój twierdzi, że jego brat jest taaaki biedny, choć przed wypadkiem uważał go za egoistycznego dupka i stale się z nim kłócił. Kocham mojego chłopaka, ale nie mam ochoty do końca życia (a mamy je podobno spędzić razem) odgrywać męczennicy i udawać, że mi dobrze w takim układzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo calej tragedii
jaka ich spotkala nigdy bym sie nie zgodzila na to. sorry ale jesli tworzy sie powazny związek to jest sie dla siebie najwazniejszymi. A już zupelnie nie pojmuje jak mozna przedkladac kogos innego nad żonę/meża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acusasion
do mimi calej tragedii: oszalalas? pewnie dziewczyna zna go ze 4 latka i mysli, ze bedzie wazniejsza od brata, w ktorym plynie ta sama krew i ktorego zna 21 lat? dobre..hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no masakra
zostaw go niech znajdzie jakas wartosciowa dziewczyne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
verdine 20: Przeszkadza mi to, że mój chłopak pozwala sobie pyskować, wchodzić sobie na głowę i spełnia wszystkie zachcianki brata, a w zamian dostaje pretensje i wymówki. Przeszkadza mi to, że nie będziemy mieli się kiedy spotykać - w weekendy nie, bo przyjeżdża braciszek, w tygodniu nie, bo ja mam dwa kierunki studiów. Przeszkadza mi to, że nie możemy razem zamieszkać, bo braciszek tego nie akceptuje. I niech mi potem mój chłopak nie mówi, jak to mnie bardzo kocha i jaka to ja jestem idealna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do acusasion
no wybacz ale jesli z kims sie planuje zwiazek na stale to ta osoba staje sie najwazniesza! wiezy krwi nie maja nic do rzeczy bo jesli za kogos wychodzisz to z nim tworzysz nową rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no masakra
ten brat ma 21 lat to jeszcze dziecko jest i to po przejsciach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie jego braciszek
go wykorzystuje a on sobie na to pozwala w imię zle pojętej milości braterskiej.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaa teraz robcie
z 21-letniego faceta dziecko, ktore trzeba niańczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe ciekawa jestem
która z tych co tak plują jadem wobec autorki sama zgodzilaby sie na taka sytuacje. O tak! na pewno potulnie wszystko by znosiła. Juz to widze!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No niektorzy potrafia
świetnie manipulowac innymi ludźmi i wykorzystaja do tego nawet tragedie by tylko wykorzystać innych - to niech sobie razem mieszkają całe zycie braciszkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się da wytrzymać, ale przez kilka pierwszych tygodni. Potem zaczyna to być męczące i prowadzi do tego, że człowiek zaczyna się zastanawiać, kim tak naprawdę jest dla tej drugiej osoby. Nigdy bym nie przypuszczała, że będzie mi przeszkadzało to, że mój chłopak jest naprawdę dobrym, kochanym i czułym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a brat ma powody
zeby nie zaakceptowac waszej checi zamieszkania razem? I jesli Twoj facet nie chce mu sie postawic teraz to kiepsko to widze. Pogadaj z nim szczerze, powiedz, ze rozumiesz, ze brat itp, ale nie bedziesz tego akcpetowac jesli brat bedzie szkodzil waszemu zwiazkowi. niech oczywiscie ma kontakt z bratem i sie nim opiekuje, ale w zamian brat powinien mu okazywac szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...i dającym sie wykorzystywac
pewnie braciszek potrafi skutecznie wzbudzać w nim poczucie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale co tak najezdzacie
na autorkę? Facet powinien umiec wyznaczyć granice jakich jego bratu przekraczac nie wolno i to nie znaczy, ze ma go gdzieś czy nie. Mam wrażenie, że jego brat go nieźle omotał. Nie zdziwilabym sie gdyby stosowal szantaze emocjonalne wobec niego by osiagnąć to co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam okazję poprzebywać z nimi obydwoma jednocześnie i uważam, że ich relacje są niezdrowe. A dzisiaj mnie czeka poważna rozmowa z moim chłopakiem. Tylko jeszcze nie wiem, co mam mu powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne....
Może i trochę masz, ale przede wszystkim powinnaś być wyrozumiała, dla nich obu. Ta straszna tragedia, odbiła się głębokim piętnem na ich psychice i on obecnie nie jest w stanie obiektywnie ocenić sytuacji. Daj mu ochłonąć i dojść do siebie. Naprawdę powinnaś docenić troskę twojego chłopaka o brata. Jawnie okazuje silne więzi rodzinne. Brat, kiedyś ułoży sobie życie i wszystko potoczy się swoją koleją. Najważniejszy jest okres początkowy, wzajemnego wspierania się. Kiedyś, być może to ciebie będzie wspierał, jako mąż, bo ma szlachetną , jak mało kto naturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego
że tzw "krew z krwi" jest ważniejsza od jakiejś obcej osoby? Spoko, miłość może być porównywalna, ale chyba tylko jedynacy mogą wychodzić z założenia, że partner/ka będzie ważniejszy/a od rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aha czyli uważacie
że facet w imię "braterskiej miłości" ma sie dac wykorzystywac i ma swoj zwiazek podporządkowac pod "widzimisię" swojego brata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a co w tym dziwnego
no wiesz dziecko....zakladajac nową rodzinę to mąż czy żona staja sie najwazniejsi...jesli tego nie pojmujesz to nie planuj zawierania małżenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź sobie definicję
rodziny to moze przestaniesz ględźić, ze "krew z krwi" jest najważniejsza.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naprawdę uważam, że mój chłopak jest wspaniały, niemal idealny, a może nawet zbyt idealny. To, że dla rodziny, a z tego co twierdzi także i dla mnie, potrafi zrobić bardzo wiele, świadczy o nim jak najlepiej. Podziwiam go i kocham. Wybaczyłam mu już naprawdę wiele rzeczy, które się wydarzyły/zostały wypowiedziane przez niego po śmierci rodziców. Tylko nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam, szczególnie teraz, kiedy wiem, że praktycznie nie będziemy mieli się kiedy widywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość willi
zobacz czy mu na tobie zależy czasem i tak trzeba...czy za tęskni ala separacja coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezki dylemat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acusasion
alez zwiazek mozna planowac, oczywicie. nie twierdze, ze nie. ale nie wmawiaj mi, ze osoba poznana np 3 lata temu moze byc blizsza, niz wlasna rodzina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o wlasnie moze jakies
odseparowanie sie zamaist dopytywania sie, nadskakiwania itp? ciekawe jaka bedzie jego reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acusasion jesli planuje
z kims przyszlosc to chyba dlatego, że jest to dla mnie najblizsza osoba z ktorą chce spedzic zycie. gdyby tak nie bylo, gdybym miala jakies watpliwosci to nie myslalabym o ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acusation
po pierwsze, teraz mowie wylacznie o wiezach, nie o ty, jaka osoba jest brat, dobra, czy nie. to zupelnie inna kwestia. poza tym, meza zawsze mozesz zostawic albo on zostawi Ciebie, a rodzina w wiekszosci ma sie na cale zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×