Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

🌼 Hejka dziewczyny! 🌼 Nie liczę na odpowiedź, ale tak z przyzwyczajanie chciałam się przywitać :) Doriana - mąż nie może się oderwać od śledzia pod pierzynką:P Mam nadzieję, że Wasze wigilie były takie jak sobie zaplanowałyście, bo u mnie niestety totalna klapa - ale to po świętach. Dziś będziemy świętowali po swojemu. Mimo fatalnej pogody życzę dużo ciepełka na resztę świąt, buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! Smutno mi i muszę się wygadać. No istny pech!!! Tak jak pisałam wczoraj rodzina po części mi się rozchorowała więc plany wigilijne uległy zmianie. Zeszliśmy na dół do teściów, co prawda niechętnie, ale teściowa zaprosiła swoją matkę więc już dałam za wygraną. Wiedziałam, że będzie ciężko ze względu na maluchy i tylko się umęczymy. Na górze jakoś łatwiej ich dopilnować. Teściowa wigilię zaplanowała na 17:00 (ze względu na matkę) a moje maluchy wstają między 17-18-stą. Doszliśmy z mężem do wniosku, że ich przetrzymamy i pójdą spać dopiero po kolacji. Zdążyłam zjeść barszczyk i gołąbka w sosie grzybowym i musiałam wracać z maluchami na górę bo byli po prostu nie do wytrzymania. Dodam jeszcze, że teściowa wszystko od razu postawiła na stole i zanim zjadłam ledwo ciepły barszczyk - wychłodził się przez zimne pierogi - to reszta jedzenia już wystygła :( Wróciłam na górę a maluchy mimo, że padały ze zmęczenia zamiast spać wpadły w jakąś histerię i zanim z mężem opanowaliśmy sytuację teściowa posprzątała wszystko ze stołu i zakończyła w ten sposób naszą wigilię ok. godz. 19-tej. a sami pojechali na do siostry teścia. Dzisiaj znowu dałam się cholera omamić i przystałam na propozycję teściów, żebyśmy wszyscy pojechali do tejże siostry. Pomyślałam, że skorzystam i trochę odpocznę i wyekspediowałam męża i dzieci razem z teściami. Mieli pojechać na godzinę góra dwie a nie ma ich już 5 godziny. Jakieś dwie godziny temu dzwoniłam do męża to powiedział, że Kubuś zasnął i czekają aż się obudzi a teściowie imprezują. Siedzę więc sama w domu niejako na własne życzenie. Święta mam za przeproszeniem do dupy a jedynym optymistycznym akcentem w tym wszystkim jest to, że moja mama się już w miarę dobrze czuje a syn siostry nie ma już temperatury. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek święta z teściami były normalne i w miarę miłe. Opisałam się i wcale nie jest mi lżej, za to czuję się głupio, że tylko ja jedyna siedzę na kafe. Właśnie mąż dzwonił, że wracają i od razu mi lepiej :) Jutro też jest świąteczny dzień ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🌼 Agal-No wcale nie ciekawie:(Dzieciaki zawsze w domu jakoś lepiej opanować. W przyszłym roku już będzie lepiej,maluchy będą większe. Brak mi weny:(:(:( Pewnie też ma święta;);););) Weszłam tylko na chwilke i zobaczyłam że agal ma doła i chciałam cię jakoś pocieszyć. Ale klops.Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wigilia przebiegała tak jak zaplanowałam naszczęście :) Prezenty nie mieściły sie pod choikę więc trzeba było upychać obok choinki :D Jedyne co mi się nie udało to strój zmieniałam dwa razy, pierwszy raz Maja wylała mi barszcz a drugi raz spadł mi śledź w oleju.... Lena grzeczna w leżaczku obok nas, potem zasnęła. Dzieci długo się trzymały, Lenka o 23 zasnęła, Maja zaraz po Lence a Oliwka jak nakręcona bawiła sie z kuzynką i ciocią do 1 w nocy :D Dzisiak bylismy na cmentarzu, potem do chrzestnej na obiad i przed chwilą dopiero dzieci poszły spać. Nie marw się masz jeszcze jutro żeby spędzić jak ty chcesz :) Głowa do góry w przyszłym roku dzieci będą większe i będzie lepiej :) Moja teściowa też się czepiała ale miałam olew :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Późno,ale witam. Agal no nie ciekawie.Czasu już nie cofniesz-to jedyna pewna rzecz:(Nie mogłaś też przewidzieć że tak się potoczy cała ta przyjemność.Nie załamuj się Agal ,jutro tez jest dzień,zaplanuj go i spędź jak najmilej.Pełna negatywna odpowiedz na kolejne propozycje teściów,po prostu ty ,mąż i dzieci.Buziaki kochana i oby jutrzejszy dzień przyniósł miłe wrażenia:D Agniecha a czemu towarzyszy ten smutny brak weny? Ja kobitki spędziłam wczorajszy wieczór jak i dzisiejszy dzień spokojnie.Bez rozczarowań i przykrych zdarzeń:)Dostałam od męża ramkę cyfrową do zdjęć,bardzo fajna rzecz:)Nawet dzieciaczki zadbały o drobne upominki dla mnie -miłe zaskoczenie które poruszyło do łez.Liwia zrobiła mi piękną laurkę,ale jak pięknie mi napisała ,aż się popłakałam. Marakuja mam nadzieję że jesteś w domciu:) Do jutra kobitki.Mam jutro jechać do brata,ale nie wiem jak to będzie ,bo Liwia mi gorączkowała po południu-zobaczymy jutro.W kazdym bądź razie zajrzę do was na pewno.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Dziewczyny:) Moja wigilia przebiegla spokojnie,spedzalam ja z m i dziecmi,coprawda zamiast zyczen dla mnie dostalam od m zyczenia dla niego samego,cyt. wiecej wyrozumialosci..:o nie wiem do czego to przypiac,ale ogolnie bylo ok:) na pasterke zabralam Jule i Filipka ,Blana zasnela wiec M z nia zostal. W pierwszy dzien swiat bylismy u mojej mamy,mielismy byc u tesciowej ale w wigilie popili i wstala za pozno by nas przyjac,wiec idziemy dzis,zaraz. Dobrego tyle ze udalo mi sie dzis sprzedac wozek po Filipku...900 stowek do kieszonki..huraaaaa:D:D:D wysylam w poniedzialek,do tego czasu musze go tylko umyc i wyprac tapicerke,wiec wiem juz co bede robic w niedziele:oale to wyjatkowa sytuacja Agal szkoda mi Cie dziewczyno bo wiem jak cieszylas sie na to rodzinne spotkanie,ile wysilku i serca wlozylas w przygotowania....no coz moge powiedziec,jesli dzis jest ten dzien z mezem i dziecmi,to na pewno Ci to wynagrodzi wigilie,czasem widzisz tak plany biora w leb,jak to sie mowi,czlowiek planuje diabel krzyzuje:D bedzie dobrze,to nie ostatnia wigilia,inne beda jeszcze lepsze niz myslisz:D Marakuja jak tam??? Three no to pech z tymi ciuszkami,to barszczyk,to sledzik,ajajaj,ale jestem pewna ze w kazdej kreacji wygladalas slicznie,tyle ze troche przebierania,a dziewczynki to masz grzeczne..:) Kobitki,piszcie jak macie czas,swieta dobiegaja konca,czas na topik:D:D:D!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za te wszystkie słowa otuchy 👄 Dzisiaj jest już lepiej, choć jeszcze rano popłakałam sobie. Mąż wczoraj wieczorem, już po powrocie od rodziny zszedł na dół zanieść prezent w naszym imieniu dla teścia bo były jego imieniny. Wrócił po dwóch godzinach pijany bo sobie z mamusią i tatusiem wypił z tej okazji. Po takiej wigilii i nieudanym dniu świątecznym nerwy mi puściły. Wykrzyczałam mu wszystko co mi leżało na sercu, siarczyście poklełam i poszłam spać. Dziś rano mój kochany jak gdyby nigdy nic do przytulanek się zabiera i nic nie pamięta z poprzedniego wieczora. Ręce mi opadły. No ale cóż obiecałam sobie, że dziś ja świętuję więc zastawiłam stół jedzonkiem - siedzimy i sobie podjadamy, oglądamy bajki świąteczne. Dzieciaczki zaraz idą spać a my, żeby trochę spalić kalorii poskaczemy z Bartoszem na jego macie urodzinowej. Teściowie nawet nie zajrzeli dzisiaj do nas - pewnie słyszeli wczorajszą awanturę . Dziewczyny cieszę się, że Wam się wszystko ułożyło i nawet trochę zazdroszczę tym, które mają normalne relacje z teściami. Ja już nie mam siły i ochoty niczego naprawiać bo się po prostu nie da. Z góry wiedziałam, że święta z nimi będą nieudane bo przechodziłam to już wiele razy. Oki dosyć o tym, święta się kończą i jak nie pęknę do jutra to jeszcze przeżyję nie jedne :) Dzięki dziewczyny jeszcze raz, że nie zostawiłyście mojego wpisu bez odzewu 🌼 🌼 🌼 Agniecha - nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że dalej coś Ci leży na serduchu :( Patinka - dzięki za życzenia i zaglądaj częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyxyxyxyyx
Patinka gratuluję !! Pamiętam jeszcze jak kilka mscy temu założyłaś temat z fotka do testu ciązowego z apytaniem czy jest na nim wynik pozytywny. Pisałam z Toba troszkę i miałas dać znać czy jednak jesteś w ciąży czy nie. Ale na to wychodzi ze jednak wtedy nie byłaś Gratuluję trzeciego maluszka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE MAMUSIE :) Ja na szczscie swieta spędziłam w domu,a tak sie bałam ze nie wytrzymam,,,u nas swieta były bardzo udane...mase gosci,spiewanie kolęd do póznej nocy,masa prezentów..pyszne jedzonko..;epszych swiat chyba nie mogłam sobie wymarzyc :) szkoda ze u was wszystkich takie one nie mogły byc :( agal67-przykro mi ze nie spedziłas swiat tak jak chciałas...ale nie martw sie ,tak czasami sie zdarza,za rok napewno bedą duzo lepsze :) wiem to po sobie :) i nie smutaj sie wiecej... three1983-po twoim opisie widze ze swieta przebiegły wesoło i radosnie...:) ciesze sie bardzo doriana-ja dostałam taki sam prezent jak ty (ramke) od brata i tez jestem bardzo zadowolona ..prezent trafiony w 10...mam bzika co do zdjec :P sdee79-u ciebie swięta tez mile spędzone...noi ten wozeczek przyniósł troszke szczescia:) po swiętach sie przyda gotówka :) patinka26 GRATULACJE!!!1 ambrozja-napisz jak swięta u ciebie...jak rodzina przyjeła wiadomosc :) mam nadzieje ze wszystko przebiegło po twojej mysli..odezwij sie a ja dzis nawet sie na małe zakupy wybrałam ..a teraz leze w łózeczku bo mi sie dzidzia buntuje :) skurcze mam juz rzadziej ale plamienia są nadal...naszczescie brązowe martwi mnie tylko ze dzidzia cos ostatnio spokojniejsza i nie kopie mnie juz jak kiedys...jak dlugo sie nie rusza to juz mnie strach łapie..na szczescie to juz koncówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyxyxyxyxyx dziekuje i wybacz zapomnialam najwidoczniej to byly hormony wtedy najwidoczniej po odstawieniu piersi :) jejku ale sie ciesze a zarazem jestem przerazona czy sobie poradze :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinka ma te samy obawy co ja U mnie do bani wszystko Mama mi powiedziala ze jej mnie zal ze w tak mlodym wieku 3 dzieci :( a tesciowa "to bedziecie bawic" zle mi jak cholera i nie wiem czy dobrze zrobilam ale cóż stało się urodzic trzeba byle zdrow było choć powiem wam że myśli mi takie przez głowę przechodzą że gdyby nie dzici to nie wiem co by się ze mną już stało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ambrozja glowa do gory ja swojje tez nie mowie ma przyjechac do mnie pod koniec kwietnia poczatke maja wiec brzuszek bedzie widac juz to zobaczy ale nie zamierzam mowic bo uslysze ze zmarnowalam sobie zycie itd......to sa nasze istotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinka - gratulacje :) Czekamy na dalsze relacje :) Marakuja - dzięki za słowne wsparcie. Cieszę się, że święta udało Ci się spędzić w domu z rodziną i że maluszek chciał jeszcze poczekać :) Teraz to już spoko możesz rodzić :) Ambrozja - strasznie mi przykro, że mamuśki tak zareagowały. Jako kobiety i matkami powinny najlepiej Cię rozumieć i wspierać w takiej chwili a nie wygłaszać tego typu wywody. Myślę, że ta wiadomość była dla nich zbyt dużym zaskoczeniem a ich podejście zmieni się wraz z pojawieniem wnuka/wnuczki. Zobaczysz, że wszystko się odmieni jak maleństwo będzie już na świecie i same się zawstydzą, że nie miałaś w nich wsparcia a ich reakcja była cokolwiek nie na miejscu. Pamiętam też dokładnie jak się czułam jak moja teściowa na wiadomość, że spodziewam się bliźniaków powiedziała mi wprost - "ciekawe czy dasz radę donosić w tym wieku" - i zapewniam Cię, że nie było to wypowiedziane w trosce o swoje przyszłe wnuki, bynajmniej :( Bardzo długo nie ukrywała, że jest wściekła z tego powodu. Co prawda nie wielką i sporadyczną mam w niej pomoc przy dzieciach ale za to uwielbia chwalić się swoimi wnukami i wiem, że je kocha. A Ty kochana nie patrz na opinię innych, dasz sobie doskonale radę i z trójką dzieciaczków. Złe myśli przychodzą i odchodzą to normalne poza tym kto ich nie ma. Musisz pamiętać o swojej rodzinie i o tym maleństwie, które z kilka miesięcy będzie na świecie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Agal nie wiem co tak naprawdę ci napisać.Przykro mi że jeszcze wieczorem doznałaś nerwowych doznań:(Dziś lepszy dzień:)A Bortoszek musiał być bardzo szczęśliwy----zabawa z rodzicami-----dziecko nie marzy o niczym bardziej.....a i rodzice czują się spełnieni:) Patinka.....długo cie nie było(na naszym topiku).......GRATULUJĘ !Pragnęłaś dzieciątka,więc skąd te obawy:(? Marakuja..cieszę się że tak miło spędziłaś okres świąteczny:)A tak się martwiłyśmy:DAby jak najdłużej w domciu🌼. Ambrozja..wiem jak ważne jest poparcie rodziny,gdy dzielimy się z nimi tak ważną dla nas wiadomością.Ale z tego co zrozumiałam nikt cię nie skrytykował,ale też nie cieszył się wraz z tobą,ale to nie powód żeby wszystko o czym marzyłaś straciło sens(przecież sterałaś się o to dzieciątko).Chciałabym cię wesprzeć,ale z tego co wywnioskowałam sama nie jesteś pewna czego chcesz.Może zle zrozumiałam-----ale cóż stało się urodzić trzeba-----nie wiem co o tym myśleć.Nie zrozum mnie zle.Ja miałam 25 lat,chciałam 3 dziecko i nie dla innych tylko dla siebie.Mimo krytyk innych osób,walczyłam o swoje szczęście,i miałam gdzieś ich opinie .To moje życie.Pokazałam wszystkim że poradzę sobie z ich uznaniem(poparciem)lub bez.Bo pragnęłam dzieciątka i to było ważne,i dawało mi siłę ,wiarę że sobie poradzę.Wez się w garść i uwierz w siebie skoro pragnęłaś tego dziecka.Dasz radę!!!!!! Wiem......naskoczycie teraz na mnie,cóż:(Ale nawet w prawdziwej przyjaźni trzeba czasem powiedzieć prawdę,a nie tuszować to o czym się naprawdę myśli.Na tym opiera się prawdziwa przyjaźń. Macie prawo wyprosić mnie z topiku.Zrozumiem to.............Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja na szybjko czekamy na znajomych maja przyjechac popic (z męzem bo ja wiecie same) :-) agal-nastepne swiata bedsa ok patinka haha kwietnióweczko doriana nikt cię nie wyprosi bo ja mysle tak jak ty ambrozja dasz rade tak jak ja ,ja tez się martwie nikt mi na poczatku z tego szoku nie pogratulował och sory siora chyba bo kazdy był w takim szoku ze ciezko im pewnie było nawet mama powiedziałą mi no to sobie napytaliscie a tesciowa no cóz bedziecie musieli wychowac a wiec moja droga głowa do góry masz jeszcze czas na pozytywne myslenie a teraz hormony tobą rządzą wiec ci wibaczymy-a jak to mi ostatnio mój stary dzisadejk powiedział to miec 3 dzieci to nie wstyd i hańba tylko radosc i duma!!!!!!!!!!! a iwec bierz się za soiebie do potem bo chyba są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja na szybjko czekamy na znajomych maja przyjechac popic (z męzem bo ja wiecie same) :-) agal-nastepne swiata bedsa ok patinka haha kwietnióweczko doriana nikt cię nie wyprosi bo ja mysle tak jak ty ambrozja dasz rade tak jak ja ,ja tez się martwie nikt mi na poczatku z tego szoku nie pogratulował och sory siora chyba bo kazdy był w takim szoku ze ciezko im pewnie było nawet mama powiedziałą mi no to sobie napytaliscie a tesciowa no cóz bedziecie musieli wychowac a wiec moja droga głowa do góry masz jeszcze czas na pozytywne myslenie a teraz hormony tobą rządzą wiec ci wibaczymy-a jak to mi ostatnio mój stary dzisadejk powiedział to miec 3 dzieci to nie wstyd i hańba tylko radosc i duma!!!!!!!!!!! a iwec bierz się za soiebie do potem bo chyba są sorka za błedy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt uczucia mam mieszane... ale wiem że chcę tylko szlag mnie trafia jak słyszę takie komentarze, zawsze do 30 chciałam mieć odchowane dzieci, może muszą się oswoić z tą myślą... kocham moje dzieci i chce się nimi cieszyć no i mężem też :) i nie gniewam się na nikogo dziękuję wam że jesteście 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane! Patinka26 - Moje gratulacje! Marakuja - jakie zakupy... przceiż miałaś się oszczędzać :P Od śledzia to musiałam wyrzucić bo nie zeszlo a próbowałam ale od barszczu za to zeszło :) Dziewczynki są na codzień grzeczne ale czasem rogi pokazują. Dzisiaj dziewczynki poszły spać o 19 ! Byłam zdziwiona ale były zmęczone po dwóch poprzednich dniach. Idziecie gdzieś na sylwester?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Dla mnie na szczęście koniec świąt, niesmak pozostał ale co tam, macie rację będą następne :) Doriana - nie wiem jak inne dziewczyny ale ja nie widzę nic złego w tym co napisałaś. Ambrozja nie może odnaleźć się w nowej sytuacji - trochę z powodu hormonów, rodziny, złych komentarzy ... Czasami lepiej powiedzieć coś szczerze i dobitnie niż słodzić w nieskończoność. Ja nie mam zamiaru skazywać Cię na banicję, bo nie ma za co :D W ogóle to co Ci do głowy przyszło? Jesteś konkretna i rzeczowa i chyba o to chodzi. Ja nie widzę tego topiku bez Ciebie. Ambrozja - widzę, że trochę optymizmu wkradło się w Twój ostatni post i tak powinnaś myśleć i podchodzić do tematu a nie tylko zamartwiać się non stop :O Three - szkoda ciuszka, każda pralnia chemiczna usunie Ci taką plamę, wystarczy tylko powiedzieć czym jest zrobiona. Ja kiedyś zalałam sobie spodnie woskiem bardzo niefortunnie bo na bardzo dużej powierzchni. Wróciły z pralni jak nowe. Goba - czyli podobna sytuacja jak u Ambrozji - ogólne zaskoczenie. Niestety każdy musi się oswoić z tą wiadomością. Pamiętam jak ja mamie powiedziałam o bliźniakach - a była to rozmowa telefoniczna - to przez dłuższy czas nic nie mówiła a w końcu jak się odezwała to było to mniej więcej "... ale jak ... przecież w naszej rodzinie nigdy nie było bliźniaków ... to niemożliwe ... może to pomyłka ..." Dopiero na drugi dzień zadzwoniła z gratulacjami :D Dobra dziewczyny, uciekam na razie ale dyżuruje dziś na topiku i będę na bieżąco. Pa buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że wszystkie zajęte jeszcze jesteście. Zabraliśmy dzieci na starówkę (dziadkowie łaskawie użyczyli nam samochodu) na rurki z kremem i gorącą czekoladę no i oczywiście na spacer. Było super bo okazało się, że z połowy rynku zrobione jest sztuczne lodowisko a obok góra śniegu po czyszczeniu tafli. Ależ dzieciaczki miały uciechę aż trudno było ich odciągnąć tak im się spodobała zabawa na śniegu i wojna na śnieżki. Three - jeżeli chodzi o sylwestra to my nie wybieramy się niestety nigdzie. Nie mamy z kim dzieci zostawić. Teściów niestety mam takich co to sami jeszcze się nie wybawili a już szczególnie w sylwestra. Mnie tam na tym nie zależy ale wiem, że mąż chętnie by się pobawił. Mówi się trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam dzis kochane jakiegos doła..nic mi sie nie chce :( nic mnie nie cieszy...tylko siadac i płakac :O w domu po sietach bałagan ale jakos mi to dzis nie przeszkadza... dzis weszłam w 9 miesiac i tak sie zastanawiam czy czasem aby nie donosze do terminu :P martwie sie tylko ze synus cos ostatnio spokojniejszy i mało sie rusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja :) doriana planowalismy jeszcze jedno dziecko ale w tym miesaicu powiedzielialam sobie ze chyba jeszcze na jakis czas przystopujemy z powodu meza mielismy troche problemow :( ale jak zobaczylam test pojawila sie ogromna radosc ale tez lek czy dam rade jednak w koncu jestem tutaj sama.Ale na razie nie mysle o tym :) ja umieram przeziebienie mnie dopadlo katar straszny i bol gardla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marakuja - nie martw się mi też się nie chce nic :P na to wychodzi że donosisz i ciesz się z tego :) Patinka - dzieciaczki masz słodkie i buzia sama im się śmieje :) Dzisiaj moja mama robiła obiad :) Niestety nie będą do sylwestra (dzisiaj wieczorem jadą) bo siostrzeniec zachorował a siostra musi iść do pracy więc nie miał by kto z małym zostać :( Mam nadzieję że wyzdrowieje do sylwestra, zresztą dzieci miały mieć impreze z balonikami i piccolo u nas w domu a rodzice mieli pilnowac więc trzymam kciuki :) Agal - uwierz mi nie szło by sprać tej plamy była wielka i w dodatku olej więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że jakiś ruch się zaczął na topiku :) Marakuja najlepiej licz ruchy po każdym większym posiłku (śniadanie, obiad i kolacja) przez godzinę powinno być 10 to takie bezpieczne minimum. Pod koniec ciąży ruchy dziecka ponoć są rzadsze bo ma już ciasno i nie może się tak przekręcać jak wcześniej. Ruchy najlepiej liczyć na leżąco - ja kładłam się po posiłkach na boki i liczyłam - czasami zajmowało to 15 min. a czasami dłużej. Musisz być czujna szczególnie teraz w okresie okołoporodowym. U mnie przynajmniej tyle dobrego, że mam w miarę porządek w domu bo goście nie dopisali więc normalka tyle co po dzieciach. Sdee - odejdź trochę od tego wózka i popisz z nami. To jakąś wyczynówkę musiałaś mieć, że tyle kaski za używany wózek ktoś zapłacił. Ja niestety obawiam się, że bliźniaczego nie uda nam się sprzedać mimo, iż od producenta sprowadzony do sklepu - średnia półka i krajowa produkcja - no chyba, że za grosze. Patinka - gdzie Ty mieszkasz, bo nie pisałaś wcześniej a zauważyłam, że przy zdjęciu był opis, że "w trakcie pobytu w Polsce". Twój mąż też wygląda na obcokrajowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bez wątpliwości kolejny potomek. Córeczki śliczne faktycznie. A tak przy okazji - ładnie Ci było w tych jasnych bląd włosach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×