Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Co prawda do tematu nie naleze ale tez mam blizniaki jak ty agal i tez nadal je karmie (maja rok i 9 miesiecy) troche was podczytywalam wiec wiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kobietki🌼:) Przepraszam że się z wami wczoraj nie pożegnałam,ale nic nie pomogło to drugie odśnieżanie,czułam się fatalnie:( Położyłam się wcześniej spać i rano już było oki:) Ale mój P dzisiaj o dziwo nie pracuje i nawet firma sie nie zawali bez niego(aż dziwne;)) No ale z tego względu że jest w domu do kompa dopiero sie przed chwilą dostałam,najpierw on potem chłopaki,bo Julcia jest u cioci na górze:) Agal- co do teściowej to ja już dawno się nie przejmuję,tylko czasami przychodzi taki jakiś żal,ale ja mam o tyle lepiej że nie mieszkam z nią.Pewnie jak bym mieszkała to,albo dawno byśmy się pozabijały,albo pewnie jeszcze coś gorszego;)Ostatnio roześmiałam sie w głos jak posłała mi sms-a że będzie nas tzn mnie, szwagierke i dziewczyne od szwagra uczyła gotować:) Bo dzwoniłam do nie jak robi bigos,bo ja robię całkiem inaczej i chciałam zrobić taki jak ona.Mój błąd;)Moj P nigdy się nie skarżył na to jak gotuję a dzieciaki wręcz wolą moje jedzenie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ja juz po zakupach :) Wiecie co już jakiś czas temu o tym myślałam, chce zakończyć pisanie na kafeterii, zjada to trochę czasu kktóry nprawdę można inaczej zagospodarować :) Zyczę wam wszytskim szczęścia i zdrowych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamma Miaaa - dzięki wielkie za wpis tzn., że nie jestem wyjątkiem jeżeli chodzi o podwójne mamy. Długo się do tego nie przyznawałam, bo jednak przeważa pogląd, że do 6-ciu m-cy i styknie. Mnie jednak szkoda było płaczących maluchów i teraz o tyle trudniej jest ich odstawić. Mam jednak nadzieję, że u mnie to już finisz. Agniecha - damy radę, jest tyle ciekawszych rzeczy niż teściowe :D Three - choć mam nadzieję, że to żart niemniej jednak szanuję Twoją decyzję. Życzę powodzenia i dzięki za wspólne pisanie. Może jednak zajrzysz do nas od czasu do czasu choćby na chwilkę. Pa buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal- masz racje,duuuużo bardziej:D Three- szkoda,a może to moja wina,ostatnio tak bardzo marudziłam:( Jeśli tak to obiecuję że już nie będę. Ale zajrzyj czasami🌼Dla Ciebie i dzieci również dużo zdrówka🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widze nic zlego w tak dlugim karmieniu, wrecz przeciwnie, to bliskosc matki i dziecka. Moja tesciowa ciagle mi mowi ze bede miala "wymiona niczym krowa" glupie uwagi ze takie duze dzieci powinny nie pic juz mleka a tym bardziej ze podchodza jak do kranu... szkoda gadac ale nic zmykam bo to nie moj topik :P niedlugo i tak odzwyczajalam maluchy bo jestem w 3 miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamma Miaaa - gratuluję następnego potomka - czy aby pojedyncza ciąża? :D :D Zaglądaj czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doriana - gdzie się podziewasz? Jak zdrówko? Mam nadzieję, że nic Cię nie dopadło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka babeczki:) No Doriana cos sie nie odzywa to fakt,mam juz rozne mysli... Three -jesli to prawda to szkoda,wnosilas duzo energii Agal-ja po prostu tesknie za nim,az do zlosci,najwiecej rozpaczam za miastem,w ktorym zylam,a tam zostawilam wszystko...oczywiscie najwazniejsze osoby sa ze mna,ale jednak tesknie i to bardzo..:( jestem bede na biezaco,dziewczyny zapomnialyscie o topiku czy weekend?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem:) No Doriana coś się zapodziała:( Tak jakoś od wczoraj marnie:( Mam nadzieję że po niedzieli będzie lepiej,bo obawiam się że pomarańczka miała rację, a chyba nie chcecie do tego dopuścic?? Dziewczyny meldować się po kolei;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem:) No Doriana coś się zapodziała:( Tak jakoś od wczoraj marnie:( Mam nadzieję że po niedzieli będzie lepiej,bo obawiam się że pomarańczka miała rację, a chyba nie chcecie do tego dopuścic?? Dziewczyny meldować się po kolei;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet mi zasnal,dzieci juz od godzinki,najstarsza jeszcze biega,ale tez juz niedlugo sie polozy...a ja sama w ten jakze uroczy bialy wieczor,oby nas nie zasypalo,Agniecha jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie facet jeszcze nie śpi,ale pewnie mu już nie dużo brakuje;) Dzieciaki już dawno spią(UFFF) a,jak na złość wczoraj tak pięknie sypało że bałam się że mas zasypie a wieczorem zaczął deszcz marznący padać i dzisiaj cały dzień tak paskudnie:( Brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sdee,nikt oprócz nas i Agal się nie zameldował:( Ja idę do spanka i mam nadzieje że jutro będzie nas troszkę więcej:) Dobranoc kobietki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki późnym wieczorem:) Miałam tak zatachany dzień,że nie warto o tym pisać:( Jestem zmęczona.......i nie czuję się najlepiej...może jutro będzie lepiej:) Marakuja nadal nie pisze:(-odezwij się do nas! Three.....nie pozostało nam nic innego jak uszanować twoją decyzję.Ale jezeli chodzi tylko o ten topik to myślę że napisanie kilka słów do nas nie zajmuje aż tak bardzo dużo czasu:P Ale podjęłaś juz decyzję,więc zyczę dużo zdrówka tobie jak i dzieciaczkom-trzymaj się:)Będzie nam cię brakować. Kobitki wpadnę jutro i popiszę. Buziaczki👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczka000000
Zapraszam na mojego bloga i prosze o wpisy Blog jest o mnie o mojej bardzo dużej nadwadze. http://otylanastolatka14.blog.onet.pl/ Prosze wejdzcie, poczytajcie, zostawcie komentarz Proszę bardzo wejdzcie na moj blog wiem że Panie macie dużo więcej ciekawych zajec ale zalezy mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane przepraszam za moją nieobecność, ale moja mama zrobiła nam niespodziankę i przyjechała do nas w gości. Nie wypadło więc zasiadać do komputera. Teraz też tylko na chwilkę jestem, zresztą pewnie i tak już śpicie. Jutro będę na pewno. Życzę dobrej nocy. Pa 👄 ps. coś rzeczywiście podupadamy bo dużo dziewczyn przestało w ogóle zaglądać lub bardzo sporadycznie. Szkoda - tak od razu sobie myślę, że to może przez te moje opinie na temat zdjęć w necie, już sama nie wiem. Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio Rusinka się wpisała, Manika też bardzo dawno temu, Asik i Anik też tylko od czasu do czasu się pojawiają. Ambrozja też przestała już do nas zaglądać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda topiku,przeciez statystycznie rzecz ujmujac wcale nie ma nas tak duzo...:( ja bede ,mam nadzieje,ze inne mamusie tez zostana Pozno juz,wieczor obiecano mi upojny po czy zasnieto(M) :( A dzien mialam wlasciwie zaplakany,jakas zalamke podlapalam,moze to czas na @ a ze u mnie nie ma to zostaja przypuszczenia Ciesze sie ze tu jestescie,mimo wszystko,zawsze mam z kim porozmawiac,podzielic sie troskami i radosciami,bo tak na codzien nie zbyt:(smutne to ale prawdziwe,sama tu jestem i tyle,we Wro zostawilam wszystkie psiapsioly i znajomych,ukochane miejsca,wspomnienia,nawet zapach jest inny,odglosy,brak totalnej ciszy(tu po 18 zywego ducha na ulicy nie ma i auta nie jezdza,a ja budzilam sie wsrod turkotu tramwajow i buczenia silnikow,samolotowych rowniez..)jak jestem u mamy,to czuje,ze tam moje miejsce...ach ciezko sie z tym poodzic,caly cas siedze jak na walizkach,jakbym zaraz miala wracac,a to juz 3 lata..i nic nie jest lepiej,nie wiem zobaczymy jak to sie ulozy. Dobranoc Kochane Mamy...nie chce mi sie spac,ale pewnie jak wtule glowe do podusi to usne jak dziecko..😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza na dzień dobry:) Dziewczyny ja mam od wczoraj wesoło, maluchy choć na początku bardzo nieufnie podchodziły do babci (dawno jej nie było u nas) to potem tak się rozkręciły, że nie można było ich zagonić spać. Popisom nie było końca. Dziś od rana to samo, pomysłów tysiące, żeby tylko zwrócić na siebie uwagę babci, a Bartosz to przechodzi już samego siebie. Co do naszego topiku - cieszę się, że jakiś czas temu dołączyłam do niego, że znalazłam się w gronie równych i fajnych babek, że mam komu się pożalić, pochwalić i w ogóle pogadać. Dziewczyny dzięki, że jesteście i mam nadzieję, że jeszcze wiele przed nami. Wszystkie mamy prawo wyboru - jak na razie moim wyborem jest zostać z Wami 👄 Sdee - też zastanawiam się, kiedy w końcu zacznę czuć się jak w domu ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka mamusie🌼 Tak jakoś sie nam smutno zrobiło na tym topiku:( Ja też zostaję;) Mam tak samo jak ty Agal,bardzo się cieszę że do was dołączyłam:) Sdee-ja zaraz po ślubie wyprowadzałam się 300 km od domu do dziadków mojego P.Ale wytrzymałam tam tylko 3 m-ce a miałam zostać na stałe:( Nie dałam rady,dziadki mnie kontrolowały gdzie idę z kim i dlaczego nie bardzo miałam z kim pogadać całe dnie siedziałam i płakałam,a najgorsze było to że mojego P nie było ze mną bo pracował wtedy za granicą.Jak sobie to przypomnę to jedna wielka porażka:( Trzymaj się Sdee może z czasem sie ułoży🌼 Przeglądałam wczoraj nasz topik i strasznie dużo mam się gdzieś zapodziało:( Manika,Marakuja,Ambrozja. Była też Majka1978,Asik 32,Rusinka,,Anik77,Ellie,Monika71,Mamani Malagosia,Bebolek, I wiele innych dziewczyn,Kochane gdzie jesteście? Odezwijcie się chocia.ż co u Was:( Prosimy🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny proszę doradzcie mi co mam zrobić bo już sama nie wiem,Kasper kończy dzisiaj antybiotyk na zatoki i koniecznie chce iśc jutro do przedszkola,rano go mąż zawiezie a po południu odbierze go koleżanka,na spacer też nie pójdą w taką pogodę( u nas strasznie sypie). W zasadzie nie chodzi mi o samo to tylko czy nie zarazi się czymś od innych dzieci.Wiecie o co mi chodzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KOCHANE MAMUSIE :) mam troszke do nadrobienia,ale zaraz wszystko poczytam co mnie omineło :) u nas wszystko dobrze ,malutki jest bardzo grzeczny,jak narazie nie daje nam popalic ale jeszcze wszystko przed nami :P jedyny problem jaki jest to ropiejące oczka,ale mam nadzieje ze to nic groznego.. ja czuje sie coraz lepiej i juz nawet 3 dni temu przeszłam sie do sklepu na małe zakupy.. dokuczaja mi tylko bóle głowy (prawie codziennie) ale mysle ze to moze byc skutek uboczny znieczulenia.. mama zostaje jeszcze u nas na miesiac wiec pomoc mam duzą gotowanie obiadków mnie nie obchodzi :) a teraz poczytam co u was...bo troszke mnie nnie było.. pozdrawiam wszystkie mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha - ja zawsze zostawiam dziecko jeszcze jakieś 2-3 dni w domu po antybiotyku. Nasz lekarz rodzinny, twierdzi, że jak dziecko ma z kim zostać w domu to nawet dłużej nie powinno chodzić do przedszkola, żeby nabrać siły po antybiotyku. I tak zrobisz jak zechcesz ale pytałaś o zdanie :) Najbardziej z dziewczyn, które w ogóle przestały się odzywać martwi mnie Monika - była w wysokiej ciąży, poza tym miała problemy neurologiczne - ale mam nadzieję, że najzwyczajniej w świecie zrezygnowała z pisania na kafe lub tylko na naszym topiku i nic złego się nie stało. Szkoda też nowej mamy, która zrobiła trzy wpisy i zamilkła - myślałam, że będę miała z kim pogadać o bliźniakach :( Zresztą szkoda wszystkich dziewczyn, które przestały pisać z nami i przykro, że nawet się nie pożegnały :( Marakuja wiadomo - maleństwo w domu i nie ma głowy na takie rzeczy jak topik, Ambrozja jako autorka najwidoczniej przekazała pałeczkę, Manika pewnie dalej ma sielankę rodzinną :) i zgodnie z zapowiedzią pracuje nad następną dzidzią :D, Rusinka ?, Patinka - rzadko, ale zagląda, Anik i Asik też sporadycznie, Malagosia już dawno zrezygnowała z naszego topiku i założyła własny, reszta dziewczyn - wielka niewiadoma. Zmykam muszę coś na obiad przygotować, bo mąż skarży się, że głodny siedzi a ja przy komputerze ... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marakuja - Natanielek słodziutki. Szkoda tylko, że jedno ujęcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agal67 dziekuje bardzo :) jest tam wiecej zdjec tylko musisz chyba kliknac na ikonke ze zdjeciami pod moim loginem..ewulitka123 i powinny sie otworzyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) podczytuję was regularnie, ale rzadko się odzywam, bo u mnie w zasadzie nie dzieje się nic ciekawego. Całymi dniami siedzę w domu... bardzo na siebie uważam, a i tak się bardzo stresuję, bo po tym jak przechodziłam poprzednią ciążę, ryzyko dużych kłopotów w tej jest ogromne. Więc się martwię :( starsza córa chodzi do przedszkola, młodsza zostaje ze mną... i tak mijają dni... Jedyne, co jest optymistycznego to to, że w tym roku omijają nas (jak na razie) choroby. W zeszłym roku i 2 lata temu, w okresie jesienno-zimowym dziewczynki chorowały regularnie co 2 tygodnie. Teraz jest zdecydowanie lepiej. Starsza o września nie miała nawet kataru. pozdrawiam was gorąco!!!! PS Marakuja, synek prześliczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż pojechała po pieluchy do Biedronki, młody zszedł na dól do dziadka, moja mama zasnęła, maluchy też śpią więc korzystam z okazji i trochę sobie popiszę. Marakuja - obejrzałam resztę zdjęć i zdania nie zmieniłam - jest śliczny :D Zupełnie nie ma wyglądu wcześniak - porównałam z moimi kruszynkami po urodzeniu - mówię Ci kolosalna różnica. Anik - 17 tydzień to już ruchy pewnie czujesz? Znasz już płeć czy nie chcecie wiedzieć? Nie ważne, że nic się nie dzieje - przecież dzieci to temat rzeka a i o mężu też mogłabyś coś skrobnąć ;-) W tamtym roku Bartosz też chorował masakrycznie a zaraz po nim maluchy. W tym jest o tyle lepiej, że w porównaniu do zeszłego ilość przypisywanych antybiotyków jest znacznie mniejsza :) co mnie cieszy. Nawet już nie za każdym razem idę do lekarza tylko próbuję najpierw domowych sposobów i dopiero jak to nie pomaga biorę dziecko do lekarza. Kacpra od września już chyba trzy razy tak wykurowałam i Bartosza z raz a Kubuś chyba w ogóle nie chorował. Wzięliśmy dzisiaj dzieci na górkę na sanki, myślałam, że maluchy będą się bały ale okazało się, że były odważniejsze niż Bartosz. Wcale się nie bały. Chyba z godzinę się tak bawiliśmy (mnie też się udało parę razy zjechać :P) i gdyby nie to, że zaczął padać deszcz to pewnie pojeździlibyśmy jeszcze dłużej :D tym bardziej, że oprócz nas nie było zupełnie nikogo a zazwyczaj tam jest oblężenie dzieci. Dobra nie zanudzam już - idę na jakąś kawkę, bo zasypiam przy kompie. Pewnie do wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×