Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Hello:) Ja w zasadzie tez uwazam,ze mleko jest dla cielat nie ludzi,ale wiadomo jak to jest. Sama osobiscie jem mleko z platkami na sniadanie wlasciwie codziennie,moje dzieci tez lubia,ale na pewno nie jest to nadmiar,z reszta ogolnie wiadomo,ze jest to silny alergen i wiecej z tego szkody niz pozytku. Ale u mnie leje,od rana bylo upalnie,pozniej zaduch ,a teraz leje i grzmi. Dobra pora na seks:P tyle,ze w moim przypadku jakze ciezkim w tej chwili zajelam sie nauka:) wiecej na pewno bede miec korzysci z nauki:) a na inne sprawy przyjdzie czas. W weekend mam egzamin z pedagogiki ogolnej,a najwazniejsze,ze moje najstarsze dziecko konczy w niedziele 9 lat:) mam zamiar,zalezy od pogody rzecz jasna,urzadzic przyjecie w ogrodku,basenik,piknik,dzieci to lubia:)zaproszenia juz rozdane. Dziewczyny powiem Wam,ze niezwykle dobrze sie czuje ostatnio,wczoraj jeszcze mala zalamka,ale na prawde jest mi dobrze,kto wie,czy ja teraz nie bede szczesliwsza niz z nim,wszystko wskazuje na to,ze tak bedzie,mam dobra nowine,ale musicie jeszcze poczekac...ok?:) Ida-ciesze sie,ze juz lepiej:) Anik-odezwij sie❤️ Agal:D Doriana:D Dziewczyny wielkie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekliśmy już nawet z tarasu bo słońce już zaczęło i z tej strony przypiekać. U nas też zapowiadali na dziś burze ale jak na razie nic na to nie wskazuje, może w nocy. Na szczęście moja Pani do dzieci przyszła właśnie przed chwilką i możemy się szykować na plac zabaw, mamy taki ulubiony, że akurat w upalne dni tam jest bardzo przyjemnie. Co do mleka czytałam już mnóstwo info. o tym jakie to jest szkodliwe, bardzo ciężkie dla naszego układu pokarmowego, że robią się złogi w jelitach, mocno uczulające itd., itd. i w zasadzie tak jak cukier powinno nosić miano białej śmierci. U mnie też mleko jest codziennie na śniadanie, sama nie jadam bo nie cierpię ale dzieci uwielbiają :( i co poradzę? Jutkaaa - to widzę, że neurolog powiedział Ci to samo co nam lekarz rodzinny. Dużo wrażeń z dnia, ogrom nagromadzonych emocji powoduje, że dziecko nie może sobie z tym poradzić i stąd nocne pobudki, histeryczny płacz itp. ale skłamałabym, gdyby napisała, że nie chciałam tego konsultować z neurologiem właśnie w przypadku Bartosza. Na szczęście jednak tak jak się pojawiło tak też i przeszło samo :) Sdee - ale wprowadziłaś napięcie, zaczynasz i nie kończysz, każesz czekać na ciąg dalszy! Do zakonu chyba się nie wybierasz zaznać spokoju i szczęścia więc pewnie masz jakiegoś pana na oku? Zgadłam? :D :D :D Ida - to dobrze, że dziewczynki tak szybko odzyskały siły i wracają do zdrowia. Ciebie też sporo stresu to kosztowało więc mały dawał znać kopniakami. Wracajcie szczęśliwie do domu ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie z polka wróciliśmy, Kamilka w ubranku krakowskim już czeka na teściową, bo obiecała jej że idą sypać kwiatki tylko że jakoś zniknęła z pola widzenia ;p a mała czeka... Filip się bawi, pewnie mała pódzie do kościółka a my jeszcze na podwórko tak się bawili ze obowiązkowy prysznic już zaliczyliśmy co zwykle robimy przed snem, najwyżej zrobimy dubel :) sama bym chętnie posiedziała w wannie :) ale tak na szybko prysznic lepszy bo chłodny :) Stopy mi tak popuchły że innych butów niż kapcie nie włoże :( a łydki bolą przeokropnie przy Kamili miałam to samo, mąż zasuwał mi kozaki! Przy Filipku nic a nic, do końca "skakałam" Ida trzymam kciuki zebyscie szybko wrócili do domku Jutkaa a wy mieszkacie w Polsce? Daj ten link chętnie poczytam... Sdee życzenia dla Julii 😘 Pewnie dostałaś pracę, co??? Zajrzę później papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ambrozja-chcialabym,aby Twoja wersja byla prawdziwa,ale nie mam pracy i boje sie,ze to nie bedzie takie latwe,nawet wiem,ze trudne. Poswiecilam dla M wiele lat,zostalam w domu przy dzieciach,by on mogl sie rozwijac,a podziekowanie mam jakie mam. Mialam to poczucie bezpieczenstwa,ze on nie zrobi mi krzywdy,a zrobil ta najgorsza jaka mogl,teraz jedyna wizje jaka mam to,ze na stare lata zostane bez niczego,na bruku i bez jedzenia. Mam juz swoje lata,powinnam od conajmniej 5 pracowac,ale wychowywalam dzieci,bo taka byla umowa...zaufalam,czulam sie taka spokojna przy nim,ale on niczego nie uszanowal,ani mnie jako matki swoich dzieci,ani jako kobiety,a juz najbardziej jako czlowieka:( niestety mam najgorsze wizje swojej przyszlosci jak na dzien dzisiejszy:( Agal-cos w tym jest,tyle,ze ja w kazdym z nich widze M i chce mi sie od razu wymiotowac na sama mysl:/juz nigdy nie zaufam,bo przeciez jak skoro tak bardzo zaufalam,a on tak bardzo mnie zdeptal,moje uczucia,marzenia,plany,spokoj,szczescie,rodzine,dzieci i dom. Myslalm ze to dobry czlowiek,ale sie pomylilam,nie jest dobry,jest zepsuty do cna. Mialam pecha,strasznego,a moja naiwnosc i latwowiernosc nie ma granic. Ide dalej sie uczyc,choc tak mi glowa z bolu peka,ze szkoda gadac. A nie mam nic na bol glowy i sie musze meczyc. Na razie,do pozniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to w końcu można trochę odetchnąć. Cholerka naczytałam się przed chwilką o jakichś komarach tropikalnych, które pojawiły się w Europie i przenoszą bardzo groźne choroby :( No jak nie urok to świńska grypa, szlag by to trafił bo skąd ja mogę wiedzieć, czy te u mnie na ogrodzie to akurat nie tropikalne ? No nie dadzą żyć spokojnie ludziom tylko ciągle coś wymyślają i pewnie zaraz się okaże, że żadne dotychczasowe środki komarobójcze są nieskuteczne i już pewnie ktoś kasę zbija po tych doniesieniach Sdee - dużo szczęścia w takim razie i oby godny Ciebie się okazał ❤️ Ambrozja - nogi do góry na jakieś poduszki, odpoczywaj jak najwięcej w takiej pozycji. Upały dały dziś w kość chłopakom, bo pozasypiali przy kolacji niemalże z jedzeniem w buzi. Komicznie to wyglądało i strasznie żałowałam, że nie mogłam zrobić zdjęcia :( Bartosz trzyma się dzielnie z nadzieją, że wyjdzie jeszcze na dwór a tu jak na złość mąż ma fuchę a dziadek zajęty. Szkoda mi go bo koledzy biegają po ulicy a on musi siedzieć w domu. Ach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal-ja teraz nie dam rady wchodzic w nic nowego,takze juz wiem co i jak bedzie,niestety,nawet nie chce,serio:/ Dziewczyny dobrej nocy zycze❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny wybaczcie, ale nadal jestem do tyłu z wpisami. Kursuję teraz między domem, a szpitalem. Zmieniamy się z mężem. Mały ma się lepiej, ale jeszcze nie chcą go wypuścić bo leczą mu infekcję. Ostateczna diagnoza jego problemów po urodzeniu to infekcja wewnątrzmaciczna i zespół zaburzeń oddychania. Jest mi go strasznie żal, jak się męczy z kroplówkami i lekami... :( jest taki słodziutki... Z jednego bardzo się cieszę - myślałam, że po tylu dniach na butelce nie będzie potrafił albo chciał pić z piersi. A on za pierwszym razem bez problemu załapał o co chodzi. Pije pięknie :) bardzo bym chciała mieć go juz w domu... ściskam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik - to bardzo dobre wiadomości :) Z Tobą już też chyba lepiej? Zdrowiejcie nam szybciutko bo czekamy na w miarę bieżące relacje już z pobytu w domu :) Buziaki dla Was 👄 Sdee - teraz tak mówisz bo wszystko jest świeże i jeszcze bardzo boli. Na wszystko przyjdzie czas :) Dobranoc dziewczyny 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu pierwsza! Przywitam się tylko i zmykam z dziećmi na taras. Miłego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) No prosze, ale milo sie Was czyta rano :) Anik - bardzo sie ciesze, ze juz lepiej z synkiem , mam nadzieje, ze Ty tez sie juz lepiej czujesz. Juz niedlugo bedziecie w domku i odetchniesz spokojnie!! :) Sdee - wiesz jak mowia - nic na sile! Pewnie potrzeba Ci czasu aby moc komus znow zaufac, ale mysle, ze nie powinnas wszystkich mierzyc miara M. Ludzie sa rozni, a Ty zaslugujesz na szczesliwe zycie, niekoniecznie sama :P:P:P Jutka - cale szczescie, ze to nie padaczka!! Co do mleka....wiecie co, ja juz sama nie wiem..... Niby tyle sie czyta, ze faktycznie nie jest zdrowe, itp.... Moj Misiu byl niejadkiem, ale nie takim co je malo tylko takim, ktory w ogole przestaje jesc i pic! Byl pare razy w szpitalu, bo juz tylko kroplowki nam zostawaly, nie bylo takiej mocy, ktora by zmusila moje dziecko do jedzenia. Dlaczego? Nikt nie wie, wszystkie badania super, ja tez go nie zmuszalam....etc.. Jak juz mu minely te etapy "anoreksji" to jadl, ale tylko jedna rzecz i to bylo wlasnie mleko i wszystko co od mleka pochodzi - sery, jogurty, itp..... Niby to mleko takie nie halo, ale gdyby nie to, to pewnie wyladowalby w szpitalu jeszcze kilka razy. Mleko pil (i pije do dzis!) w ilosciach wprost zastraszajacych i jest dzis zdrowym i silnym chlopcem, wszystko minelo, dzis je wszystko i pieknie. Poza tym, tu w Hiszpanii nie ma takiej nagonki na mleko, ciekawe dlaczego?? Ida - bardzo sie ciesze , ze u Was lepiej. A jesli dziewczynki wariuja to dobry znak, zdrowieja!!! 😘 Agal - nie czytaj o tych komarach :P:P, potem czlowiek sie boi na dwor wyjsc:P:P Ambrozja - wypoczywaj ile mozesz, pomysl, ze juz niedlugo sie "rozpakujesz" i bedziesz sie czula duuuuuuzo lepiej!! :) Milego dnia dziewczyny!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) Aines-a jak trafie znow na takiego beznadziejnego faceta..brrr...nie chce!Zadnego zwiazku,przyjemnosci owszem,ale nic na stale,mam dosc takiego zycia. Dzis znow czeka mnie nauka,a taka piekna pogoda,pojechalabym nad jakas wode. Grill,opalanie...ale marzenie scietej glowy:) Anik-wiem jak przezywasz ,ale uwierz mi,ze wszystko co niedobre ma swoj kres i juz niebawem bedziesz miec w domku swoj skarb,a my bedziemy cieszyc sie razem z Toba:D Uciekam do dzieci,wcinaja lody i musze patrzec by moj dywan ocalal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerwa w werandowaniu na małą przekąskę :) Aines znowu chyba mamy dyżur :) Chciałam coś więcej napisać ale komputer tak muli, że nie mam nerwa czekać czy po chwili pojawi się to co napisałam Zajrzę później, może będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) ja wlasnie po pracy mala spi maz czekal ze sniadaniem :) odpoczne z godzinke i zabieram sie do gotowania :) anik trzymaj sie zycze duzo sily :) maluszek poradzi sobie na pewno wiem ze bardzo tesknisz.A napisz prosze skad te zakazenie wenatrzmaciczne sie wzielo? ambrozja jak twoje samopoczucie? sdee -ciesze sie ze zaczynasz zyc pelna piersia i samopoczucie coraz lepsze :) doriana mam nadzieje ze dzialanosc sie rozkreci na dobre :) buzki dla was wszystkich 😘 agniecha wracaj do nas natychmiast to rozkaz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha- gdzie jestes,nie rob tak,to na dobre Ci nie wyjdzie,separacja od wszystkiego i wszystkich to najgorsze co mozna zrobic,ja pozostalam wsrod ludzi i zobacz jak szybko sie pozbieralam,sluchaj sie nas i wracaj natychmiast...nie wiemy co z Toba!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem tego samego zdania,co Aines,mleko jest dobre,a co do tych nowinek,hmmmmmmm,co rusz słyszymy jakieś nowe rewelacje,a potem to się okazuje bzdurą.Niedawno była nagonka na jajka-że cholesterol się gromadzi,że nie można zbyt wiele jajek dziennie zjeść... Poczytajcie sobie choćby na temat jajek i innych rzeczy "niewskazanych" w większej ilości: http://gdansk.naszemiasto.pl/poradnik_ojca_grande/specjalna_artykul/665816.html Biedna Anik,trzymaj się dzielnie,będzie dobrze.Nie martw się na zapas..... Sdee nie poznaję koleżanki :) Aleś Ty odżyła!!! :) Teraz dopiero możesz być sobą,nikogo nie musisz pytać o zdanie w żadnej kwestii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ambrozja,ja zawsze opuchnięte stopy wkładałam do miski z zimną wodą,ale to ulga na chwilę.Słyszałam za to,że właśnie w upał powinno się pić gorącą herbatę-że to pomaga! Podobnie z moczeniem stóp-włożyć je do miski z ciepłą wodą,aby temp.między powietrzem i otoczeniem była wyrównana-dziewczyny,coś w tym jest,bo ja od rana piję gorącą herbatę i moczę stopy w ciepłej wodzie,nie jestem opuchnięta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No odmuliłam drania, Bartosz włączył kilka gier naraz i stąd te kłopoty. Mąż niedawno zmienił operatora i mieliśmy mieć 4 coś tam nie wiem dokładnie a okazało się, że daleko nam do tej prędkości i po prostu zostaliśmy oszukani. Ostatnio przyjechał facet do internetu i oświecił męża, że nie jesteśmy pierwsi, że wiele osób skusiło się na tę promocję Próbowaliśmy składać reklamację ale jak zwykle skończyło się na niczym, mąż zły bo płacimy więcej za to samo co mieliśmy przy umowie z TPSĄ. Anik - no właśnie skąd to zakażenie, miałaś wyciek wód płodowych i nie wiedziałaś? U Kubusia też podejrzewali zakażenie ogólnoustrojowe i niby miało dojść do tego jeszcze w brzuchu tylko wody miałam czyściutkie co personel będący przy porodzie potwierdził a neonatolog upierał się przy swoim. Do dziś nie wiem dlaczego Kubuś miał takie problemy, bo wody owszem odeszły mi wcześniej ale przy Kacperku a u Kubusia trzeba było przebijać pęcherz w trakcie porodu. Najważniejsze, że już jest lepiej a każda chwila przybliża powrót Roberta do domu i tego życzę Wam jak najszybciej. Ida - już w domu czy ze szpitala jeszcze piszesz? Jak dziewczynki? Patinka - :) Sdee - zarzekała się żaba błota, wspomnisz moje słowa jestem pewna :D Mąż rano nalał wody do baseniku i mam nadzieję, że jak wyjdziemy koło 15-tej do ogrodu to woda już będzie ciepła. Dzieci będą miały frajdę a i ja nie będę musiała biegać za nimi i moje kwiatki ocaleją :) Dobra koniec przerwy bo dzieci już zjadły i czekają pod drzwiami tarasu - idziemy dalej na powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal w domku jestem już od wczoraj,przyjechaliśmy coś po 18-tej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam się przywitać, my basen wczoraj o 20 rozłożyliśmy, właśnie maluszki zaliczyły 1 kąpiel, teraz mały zasnął :) Jak tylko przyjechała szwagierka z mężem i R na spóźniony dzień dziecka ich mały już zdążył dzieciakom wodę zabrudzić, nie byłabym zła gdyby nie zrobił tego celowo, a on wziął bryłę piasku i ciach w basen twierdzac "wrzuciłem bombę, roztopiła się" i nie było by w tym nic złego gdyby ten basenik był malutki ale zmiana wody w basenie który ma 3 tys litrów to problem i koszt wrrr Patinka a jako kto ty pracujesz? Pewnie pisałaś a ja nie doczytałam Agniecha kobito wołamy do Ciebie! Wracaj! Sdee jakbym czytała nie tą samą osobę :) Ida mi ani herbata ani moczenie stóp a gorącaj wodzie, ni w zimnej też nie przynosi ulgi Anik trzymaj się 😘 Dla reszty dziewczyn całuski 😘😘😘 A miałam jeszcze posmutać ale nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny siedzę w szpitalu, mały śpi. Jest przesłodki, napatrzeć się nie umiem na niego :) Lekarze podejrzewają, że tą infekcją mały zaraził się ode mnie :( pamiętacie, że mnie kaszel męczył niedługo przed porodem... leczyłam się, ale niestety mały też to złapał :( miałam nadzieję, że nas jutro wypuszczą, ale niestety :( trzeba czekać przynajmniej do poniedziałku. Ta klinika jest dość daleko od nas (pół godz drogi), ja nie jestem jeszcze w stanie prowadzić auta, więc mamy niezły zamęt. I ja i mąż jesteśmy już bardzo zmęczeni... pozdrawiam was mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jest strasznie goraco,nic mi do glowy nie wchodzi,tzn.jakos daje rade,ale mam tempo zolwia. Do tego temat ciezki i sie po prostu mecze. A Wy jak znosicie? Macie jakies rady na to spowolnienie?:) Ida super ze juz jestes:) A w ogole to wczoraj mnie cos naszlo i scielam wlosy,juz calkiem na krotko,jak dam rade wstawie jakas fote,nawet dobrze sie z ta fryzurka czuje,ale zal mi ciut moich wlosow,nie tak dawno mialam na prawde dlugie do polowy plecow a teraz siegaja brody,lubilam tamte,po modelowaniu byly przepiekne,ale przesuszyly sie od farb i ta zmiana dobrze im zrobi. Ale nudze,spadam kuc,bo musi byc piec,czwora to jak potwarz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik - jak ja to wszystko znam. Co trzy godziny musieliśmy jeździć do szpitala na karmienie - najpierw tylko Kacperka więc po półgodzinie wracaliśmy do domu a po trzech dniach (w sumie po sześciu od narodzin) dołączył do cycha Kubuś. Na początku po każdym takim podwójnym karmieniu krwawiłam tak mocno, że wracałam do domu siedząc na reklamówce, żeby nie pobrudzić siedzenia w samochodzie. W nocy co trzy godziny wstawałam i ściągałam pokarm bo musiałam wozić do szpitala na zapas, gdy mnie nie było w pobliżu i na karmienia nocne. Byliśmy z mężem wykończeni, trwało to chyba ponad tydzień a potem zwolniło się miejsce w przyszpitalnym hotelu i byłam już cały czas przy nich. Mąż sobie odpoczął a ja dalej nie sypiałam po nocach bo w ramach szybkiego przyzwyczajania się dostałam maluchy do pokoju hotelowego. Co prawda pielęgniarki zapewniały mnie, że służą swoją pomocą ale jak przyszło co do czego to zawsze były zajęte. Głowa do góry do poniedziałku już blisko i będziesz miała maluszka w domku przy sobie. Wystarczy kilka dni razem a zapomnisz te wszystkie złe chwile. Buziaki dla Was :) Goba - a co tam u Ciebie? Ja jutro też wybieram się do fryzjera, wracam do koloru blond bo w ciemnych włosach źle się czuję a poza tym potrzebna mi jakaś odmiana. Matko jeszcze nie ma dziewiątej a ja zasypiam nad klawiaturą. Babeczki dobranoc bo ja dziś idę już spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anik 🌻 rozmiękam, rozmiękam! [jęczącym głosem osła ze shreka] ;) mam już ubikację na pólpiętrze, nocne sikanie mi nie straszne :) cieszy mnie to tym bardziej, że lewe kolano boli, chyba jestem za ciężka :o z dobrych rzeczy na dziś, zosia najlepiej napisała test podsumowujący drugą klasę, bardzo jest szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal jejku,co Ty przeszłaś.........:O Gruby Misiu gratuluję córeczce :) Ja mam piekielną zgagę,nie wiedziałam,co to znaczy prawdziwa zgaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) U nas od rana skwar..juz czuje jak sie gotuje,masakra:)ale pozytywnie,lepsze to niz te paskudne chlody i deszcze. Dzieci jeszcze spia,zaslonilam im roletki wiec maja ciemno jak w kinie,to moze pospia jeszcze z godzinke.Dzis znow czeka mnie nauka,ale nie mam juz duzo,a jade po poludniu do Wro,wiec nadrobie szybciutko ,tam mam cisze i spokoj,dlatego szybciej pojdzie. Wstawajcie spiochy,zycze milego dnia...a powiem Wam w tajemnicy,ze moj taki bedzie:P Pa Kochane,do pozniej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc wszystkim nie pisałam wczoraj, bo korzystając z tego, że mężuś miał wolny dzień od pracy cały dzień byliśmy na dworze :) dziś u nas jest chłodniej niż wczoraj, tzn. słońce grzeje, ale jest taki przyjemny wiaterek. Miłosz od rana wymiotuje po wczorajszym lodzie :( jak narazie zasnął , może mu przejdzie ja od samego rana robie pranie :) podaję wam ten link zebyscie poczytały o tym mleku jak dla mnie to czysta głupota www.eioba.pl/a84996/pij_mleko_bedziesz_kaleka_biala_smierc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Ida - no mieliśmy trochę przeżyć z maluchami a do tego wszystkiego jeszcze teściowa dokładała swoje. Skrytykowała mnie, że zgodziłam się na wypis ze szpitala zamiast zostać z dziećmi (bo miałam taką możliwość), gdzie wszyscy inny namawiali mnie do tego, żeby wracać do domu, bo dzieci mają dobrą opiekę a ja w domu z rodziną łatwiej przejdę przez to wszystko. Wściekła była bo musiała zajmować się Bartoszem w czasie, gdy my jeździliśmy do maluchów a przede wszystkim nie mogła sobie pospać do 10-tej więc kurwiała na czym świat stoi. Nieźle nam się wtedy przysłużyła, nam psychika siadała i z nerwów i ze zmęczenia a ta po prostu pospać nie mogła Nic, najważniejsze, że to już za nami. Sdee - co Ty kombinujesz? Znowu jakieś tajemnice! :D Powodzenia na egzaminie :) Jutkaaa - a skąd wiesz, że to po lodzie? Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii. Mojej siostry syn zawsze wymiotował po coli, wystarczyło, że przesadził z colą to na drugi dzień rano zawsze wymiotował :( A z tym mlekiem to coś musi być, ale ... Tak czytając tego linka w pierwszym odruchu ma się ochotę podejść do lodówki wylać całe mleko ale po namyśle nachodzi refleksja, że tak naprawdę to wszystko szkodzi bo albo pędzone albo konserwowane i pół zawartości lodówki musiałabym wyrzucić :( Gruby miś - ja potrafiłam kilka razy w ciągu nocy wstawać na siusiu, koszmar jakiś :( Zbieram się, bo wybieramy się na zakupy. Wymyśliłam, że musimy zabezpieczyć barierki tarasu bo dzieci wspinają się po szczeblach i wystarczy chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe. Potem mam w planach pranie foteli, obiad, fryzjer i pewnie jeszcze coś samo się zaplanuje w międzyczasie. Mąż dziś zajmuje się dziećmi :) Pa do potem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam się przywitać, bo mały zasnął, mała leży i bajkę ogląda :) tak bardzo chciałabym miec już poród za sobą, właśnie przed chwilą miałam skurcz... Mąż w pracy, dzieciaki od 8 rano były na podwórku od 9 moczyły tyłki w basenie z R i jego 2 kuzynkami, bo szwagierka z nimi przyjechała, ale dzieciaki miały radochę :):):) aż miło Agal tesciowa to chyba niezłe ziółko, co? oja też raz skomentowała "nie daj boże jakby urodziła" ale mi było przykro a teraz? Nie wolno mi dziwgać, nosic naszyjnikow itd, zabobony :P wrzuc fotke na albumik w nowym fryzie :) 🌼 dla reszty mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×