Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

hejka! Agniecha również poszłabym bym do innego lekarza,bo gorączka jest wysoka.To środek dnia a gorączka przekracza 39,więc to nie żarty,tym bardziej ze to małe dziecko-pomyśl nad innym lekarzem-o ile jeszcze nie byłaś.Ale zrobisz jak uważasz. Dzięki za wypowiedz na temat nałogu papierosowego.Oj tak to straszny nałóg i ciężki do rzucenia-eh.Wiem że śmierdzi jak cholera.Rzucałam w okresie ciąży ,a zaczęłam popalać w późniejszym okresie karmienia.Że też zabrakło mi silnej woli aby się wstrzymać przed tym pierwszym.Wtedy rzucałam z rozsądku,bo ciąża itp,ale teraz pragnę rzucić bo naprawdę chcę-bardzo.Może mi się uda. Agal z tymi urzędami tak już jest.Oni mogą popełniać błędy,ale nas ścigają za każdy nierozliczony grosz.Szkoda bo tak jak napisałaś przydały by ci się zwłaszcza ze zbliża się okres świąteczny,a co za tym idzie -większe wydatki.Na pieluszki by było tym bardziej ze ty kupujesz x2.Jedyne co pocieszające w tym wszystkim to to że jak już ci wyrównają zasiłek nadrobisz w budżecie.Wiadomo przydały by się teraz,ale już nic nie poradzisz-szkoda. Pozostałe mamuśki nadal milczą,a inne robią zaległości.Już wyobrażam sobie jakie pustki będą na naszym topiku przed świętami-ale obowiązki obowiązkami prawda. Trzymajcie się cieplutko! Życzę dużo zdrówka ciężarnym mamusiom szczególnie. Marakuja jak badanie USG-a te słowa do Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!! Z bukietem róż nie mogę przyść,by złożyć ci życzenia Więc wzywam los,i proszą go,by spełnił Twe marzenia A ja w dniu urodzin Twych życzę ci abyś; -Każdego dnia na nowo zachwycała się życiem, niepowtarzalnym i jedynym.Miłością-wszechobecną i cierpliwą.Przyjaźnią-niezniszczalną i cichą. Radość niech w Twoim serduszku gości. A każdy poranek niech niesie przyjemności. Z całego serca życzy;Agnieszka. Pa kobitki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki doriana, że przypomniałaś:) Marakuja ja nie znam żadnych wierszyków ale przede wszystkim zdrówka dla Ciebie i dzidzi,szybkiego i lekkiego porodu, radości i słoneczka, spełnienia najskrytszych marzeń i wiele szczęścia dla Ciebie i Twojej rodziny. Ściskam Cię ciepło w te naste urodziny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marakuja - ja też się dołączam do życzeń - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! ja mam teraz gości, więc nie będę miała jak pisac przez kilka dni poza tym, zajadam się...orzechami laskowymi! :D w poprzednich ciążach nie miałam żadnych zachcianek a teraz nadrabiam za wszystkie, jem ile się da, bo ciagle jestem głodna więc chyba będę w końcu gruba - do tej pory byłam szczuplejsza niż w liceum ;-) pozdrawiam wszystkie mamuśki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGNIECHA79
Jeśli wolno ja również dołącze się do życzeń. Wszystkiego naj naj naj lepszego:)Dzięki kobietki za troskę. Wyobraźcie sobie że umówiłam się z pania doktor że przyjadę przed 18 jak tylko mój mąż dotrze z pracy i oczywiście tej c**y nie było już 15 po 17.Przepraszam bardzo za wyrażenie ale się tak wściekłam że się popłakałam.Pojechałam więc z nią na pogotowie i pani doktor zdębiała ponieważ jej nic kompletnie nie ma oprócz tej temperatury i nawet jej apetyt dopisuje.(termometr mam rtęciowy i sprawdzony i wiem że na pewno nie szwankuje) Dała jej antybiotyk ponieważ tem jest już piątą dobę( chyba nie napisałam że ta temp.ma od niedzieli dopołudnia)przepraszam:) i na pewno coś jest nie tak.I poleciła mi po zakończeniu leczenia zrobić jej wszystkie możliwe badania,żeby sprawdzić co to było.Karamba.Dziękuję wam dziewczyny za troskę.Nie spodziewałam się:)Wiem że trochę wam tu przynudzam ale postaram się zmienić.OBIECUJĘ!!A lekarza chcę zmienić tylko czekam aż skończy kurs i do niej się przeniosę.Spadam idę oglądać dr.Hausa;) Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) :) :) :) :) :) AGNIESZKO :) dziękuje Ci za piękny wierszyk..I Wam kochane mamusie..za pamięc..dla takich własnie chwil warto zyc ;) Ja dzis troszke zabiegana od samego rana...byłam w szpitalu na usg i jak narazie wszystko jest ok :) dzidzius nadal duzy ale granicy nie przekracza uf :) cukier w normie i nareszcie odwrócił się główką na dół..widziałam dzis wyraznie jego twarzyczke..super uczucie i niedowierzam ze za kilka tygodni bedzie z nami :) tak sie cieszyłam ze juz od ponad miesiaca ustały bole rozchodzącego sie spojenia łonowego,a dzis złapało mnie chyba 3 razy tak ze nie mogłam sie ruszyc..a po schodach wchodziłam na czworaka (fajnie musiało to wygladac) :) ale strasznie bolało, szłam tiptopami dzieciaczki i moj K .zrobili mi dzis niespodzianke ..dostałam bukiet kwiatów ..perfume i kolczyki złote ktore kilka tyg wczesniej oglądałam w sklepie :) .. zrobiłam sałatke i placka..torta zamówiłam (bo niestety nie mam zdolnosci cukierniczych) i w miłym gronie spedzilismy wieczór ze znajomymi :) ale Ty doriana zaskoczyłas mnie bardzo ze pamietałas :) dziękuje jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie! Straszne pustki tutaj....A co to się stało? Myślałam że poczytam troszkę,no ale nic jeszcze dużo czasu do wieczora,może któraś zajrzy-mam nadzieję. Marakuja proszę bardzo. Agniecha byłaś u lekarza z córcią? Zalęgłe mamusie-gdzie się podziałyście?Zajrzyjcie do nas. Kobitki zajrzę później-Majeczka dziś ma zły dzień.Jeszcze godzinka i spokojnie napiszę coś więcej. Narazieńko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdz
www.owocowestudio.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny Marakuja wszystkiego naj...naj...naj :) wpadam dopiero teraz bo mąz dziś został ze smykiem w domku a ja musiałam pozałatwiac parę pilnych spraw...mozna poeiwedzieć że prawie się udało ;) i jeszcze musiałam miom pociechom wybrać jakieś prezenty od Mikołaja...kurcze wydatek...potem pod choinke znów się powtórzy...najwa żniejsza jest potem radość dzieci:) zmykam kończyć obiadek...dziś spózniony :( do wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamy:) Mój mąż miał wczoraj w pracy "akcję mikołaj" - od godziny 19:00 do 22:00 przebrani za Mikołaja z workiem cukierków i ulotkami firmowymi razem z kumplem z pracy przechadzali się ulicami naszego miasta i rozdawali ulotki i częstowali ludzi słodyczami. Jakież było moje zdziwienie, jak ok. godz. 22:20 mój małżonek w tymże stroju zjawił się w domu stojąc ledwo na nogach. Wyglądał jak ... pijany mikołaj :D Wściekłam się, gdy zobaczyłam jego stan (tym bardziej, że maluchy zanim poszły spać były wyjątkowo marudne) a jednocześnie nie mogłam powstrzymać się ze śmiechu. Nauczona doświadczeniem, że z pijanym się nie rozmawia poszłam spać do pokoju dzieci. Bidulek :P rozchorował się w nocy :( i aż dziw bierze, że trafił sam do ubikacji :classic_cool: mama78 - zazdroszczę Ci, że masz już zakupy mikołajkowe za sobą. My pewnie tradycyjnie w ostatniej chwili pojedziemy do sklepu - tzn. jutro jak mąż wróci z pracy. Na całe szczęście starszy się już określił co by chciał a maluchom to jeszcze wszystko jedno. Agniecha - co z córcią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGNIECHA79
Witam drogie mamusie.Ja tylko na momencik.Tak jak wczoraj pisała,dostała antybiotyk i dzisiaj jest już lepiej.Temperatura nie przekracza 38. Więc myśle że w poniedziałek już do szkoły pójdzie,pozatym mikołaja mają:( A tak wogóle to tylko chodzi i marudzi kiedy będzie mogła iść.Dobra spadam bo trzeba jakąś kolacje łobuzom zrobić i do mycia ich zagonić.Jestem ciekawa jak to u was jest,o której wasze maluchy zaganiacie do łóżek? Czy tylko ja jestem taka okropna że po bajce już są w łóżkach? Jak mi się uda to jeszcze wpadne a jak nie to do jutra. Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha - jeżeli mogę coś zasugerować, to zapytaj pediatrę czy małą puszczać już do szkoły. Po antybiotyku będzie osłabiona i zaraz złapie coś na nowo. Sorki za tą sugestię ale pediatra przy ostatniej chorobie mojego syna zalecał jeszcze parę dni w domu po terapii antybiotykowej plus "lakcid L" jeszcze przez 5 dni na wzmocnienie, tak na wszelki wypadek. Zrobisz jak uważasz ja jestem po prostu przewrażliwiona bo u mnie każda choroba jest zazwyczaj razy 3. Jeżeli chodzi o spanie to u mnie jest totalne bezprawie. W zasadzie ze starszym nie ma problemu bo on sam kładzie się spać tuż po kąpieli i jest to zazwyczaj gdzieś po 20-tej a maluchy biegają jeszcze godzinę czasami dłużej zanim zmorzy ich sen. Kiedyś szły spać prawie z zegarkiem w ręku ok. 20-tej ale od jakiegoś czasu dzienna drzemka przesunęła im się o prawie dwie godziny i stąd też opóźnienie wieczorem. W sumie nie przeszkadza mi to, póki nie chodzą do przedszkola i nie ma problemu z rannym wstawaniem. Jak starszy syn był w ich wieku to chodził spać między 18-19 i musieliśmy się cicho zachowywać bo budził się przy najmniejszym odgłosie, normalnie nas terroryzował tym :) więc z dwojga złego wolę jak maluchy później idą spać. Właśnie zaczynają się u nich pierwsze objawy zmęczenia więc muszę uciekać. Do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, przywitam się tylko bo jak to przy sobocie frekwencja na naszym topiku minusowa. Pewnie robicie ostatnie zakupy mikołajkowe - ja właśnie wybieram się do sklepu tak na ostatnią chwilę. Zajrzę pewnie wieczorem, trafionych zakupów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Agal kochana oj co by było gdyby ciebie nie było!Na Twój wgląd zawsze można liczyć. Jak mnie mąż dziś zabrał na zakupy ,to przywiózł mnie po 5 godzinach,Padnięta byłam cholernie.Ale prezenty na gwiazdkę mam już prawie wszystkie.Został mąż,i najstarszy syn-z nimi zawsze mam dylemat co kupić. Jutro mam gości,więc niedziela wyjęta z odpoczynku-eh. Córcia ma we wtorek konkurs plastyczny.Będą wykonywać kartki świąteczne dowolnym sposobem,więc muszę skompletować materiały potrzebne do wykonania tej pracy,bo każde dziecko musi przynieść je we własnym zakresie. Muszę zrobić duuuuuuuuuuuuuże prasowanko,więc do łóżeczka późno się położę.Dobrze że obiadek na jutro prawie gotowy. Jutro tylko ziemniaczki i doprawić jarzynkę.Jak dobrze. Będę uciekać kobietki.Trzymajcie się cieplutko.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilke :) witajcie mamusie...widze ze szał zakupów was ogranął :) to fajnie... my nie robimy prezentów na mikołaja (takich oficjalnych) za to robimy prezenty we wigilie jak cała rodzinka bedzie..wtedy jest tak miło uroczyscie :) a co do prezentów to uwielbiam je robic tylko tez nigdy niewiem z czego kto bedzie zadowolony ;) noi ja najchetniej wydałabym wtedy fortune tylko moj K mnie powstrzymuje i on mysli bardziej racjonalnie :) a pozatym...kupilismy juz choinke ,ktorą ubierzemy w drugi dzien po przyjezdzie moich rodziców i brata,musze dokupic tylko ozdoby na choinke i tak sie zastanawiam czy zrobic ją na złoty kolor czy czerwony? a moze dwa zmieszac? jak myslicie? brzuszek mi twardnieje co jakis czas noi dzis sie przestarszylam bo strasznie mi sie chciało siku i myslalam ze do ubikacji nie dolece i pierwsza mysl to pewnie wody płodowe mi pekły..ech ja to mam :( ale jeszcze jakies 5 tyg musze zwytrzymac i bedziemy sie cieszyc malenstwem :) trzymajcie sie kobitki...i odzywajcie sie bo ja codziennie was czytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGNIECHA79
Hejka. Ja dzisiaj miałam napad porządkowy ;) A przed chwilką pojechali goście i dla tego dopiero teraz się pojawiłam:) Wiesz co agal dałaś mi do myślenia z tym posyłaniem jej w pon. Może faktycznie było by lepiej żeby nie poszła. Chyba zaprowadzę ją tylko na mikołaja i wezmę ją do domu.A jak myślisz kiedy mogła bym ją posłać? Co do chorowania razy 3 to też się to zdarza,ale już dzięki Bogu rzadziej:) Marakuja- mi wody płodowe odeszły tylko przy tym ostatnim i nad tym nie da się zapanować po prostu same się leją i nie ma kontroli,więc spokojnie;) Ja już zakupy prezentowe mam za sobą i tylko po wypłacie muszę zrobić resztę świątecznych,mięsko,rybki itd.O mamo ale jestem padnięta:( Kobietki kiedy ubieracie choinkę? Ja jako dziecko zawsze ubierałam z tatą w wigilię a teraz z dzieciakami ubieram już tydzień wcześniej ponieważ później nie mam czasu,a mój zawsze jeszcze coś wymyśli i potem mam dodatkowe sprzątanie;) Dobra spadam i życzę dobrej nocki.Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znowu ja. Nie mogłam zasnąć i postanowiłam tu zajrzeć i zobaczyłam straszne pustki:( Ciekawa jestem czy udało mi się zaczernić i wogóle. nie ma nikogo więc ja też spadam. do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wyjątkowo w niedzielę z nadzieją, że może któraś w Was zajrzy i parę słów skreśli. Agniecha - ja tylko wyraziłam swoje zdanie na temat posyłania dziecka do szkoły i nie chciałabym Ci niczego narzucać. Nie wiem jak inne mamy, może też by coś podpowiedziały - być może to tylko ja tak dmucham na zimne z dużą przesadą:) U nas choinkę odkąd pojawiły się dzieci też ubieram z tygodniowym wyprzedzeniem. Ponieważ choinka dla męża może nie istnieć (ale tylko dlatego, żeby sam nie musiał ubierać) więc zawsze spada to na mnie. Wiadomo, na kilka dni przed świętami my kobiety mamy i tak sporo zajęć więc nie odkładam ubierania choinki na ostatnią chwilę. Manika - trochę mnie "zainspirowałaś" i tak się zastanawiam, czy też nie zrobić bigosu w słoiki. Zawsze zamrażałam ale po rozmrożeniu robi się strasznie wodnisty wiec może w tym roku spróbuję tej Twojej metody. Poproszę tylko o podpowiedź ile potem należy pasteryzować słoiki. A tak w ogóle to mikołajki bardzo udane, sprawiliśmy dzieciom wiele radości. Starszy syn chodzi i zachodzi w głowę którędy Mikołaj wszedł do naszego domu. Na filmach i w bajkach wchodzi kominkiem a przecież my nie mamy kominka? Doszedł do wniosku, że musiał wejść przez balkon. Dzieci ze swoją logiką są bezbłędne:D Na razie tyle, może coś dodam wieczorem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my postanowilismy robic prezenty wszystkim na gwiazdke ,ale siostra mojego K zrobiła im niespodzianke i rano jak u niej spały kazdy miał na łóżku prezent :) a teraz sie martwią ze nie zostawili mikołajowi ciasteczek i ciepłego mleka pod drzwiami bo napewno był głodny :(...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ale tu pustki:( Na reszcie po mikołaju. Każdy zadowolony z prezentów,tylko zachodzą w głowe jak On je dostarczył. Musiałam się córci bardzo tłumaczyć bo jak układałam jej prezent pod podusią to się przebudziła i rano pytała się czemu to ja go tam wkładałam:0 wytłumaczyłam jej że jak przyszłam ich przykryć to zauważyłam że się wysówa z pod podusi i dlatego go poprawiałam. Mamusie wypowiedzcie się też proszę czy posyłać jutro Julcie normalnie do szkoły czy tylko na Mikołaja. Proszę i dziękuję. Zajrzę wieczorkiem co poradziłyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) czy mozna dolaczyc ? :) ja tez mam 3 czke tylko jedno urodzilam w 6 mcu i nas opuscilo :( ale wlasnie rozpoczelam staranka pelna para wiec kto wie :) nie sadzilam ze tak szybko pojawi sie u mnie instynkt nabycia nastepnego potomka :) to moja corcia dzisjeszego dnia :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0a683ef87ea48ab4.html moja 9 letnia corka jeszcze wierzy w mikolaja prezent polozylam na dywanie kolo jej lozka a zanim wstala otwarlam delikatnie okno i zapytalam ja zdzwiona czy to ona otwierala na to ona ze nie i od razu popatrzyla na prezent zostawila cistka i kartki swieteczne dla mikolaja wlasnie przed chwilka je zwinelam bo zajeta ogladaniem tv :p tak sie zastanawiam kiedy powiedziec jej prawde bynajmniej nie w swieta ale chyba czas najwyzszy choc dla mnie to bajeczne ze moze to tak przezywac przeciez takie wspomnienia sa do konca zycia :) Agniecha u nas tez chorobska panuja zaczelo sie od najmlodszej pozniej Laura i ja ledwo zyjemy,Ja po chorobie jeszcze z jakies 2 dni trzymam w domu i do szkoly.Musisz sama tez zaobserwowac czy szybko lapie po chorobie nastepna niestey jest to nie uniknione tym bardziej ze do szkoly chodza dzieci chore :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja:) Agniecha - jak na niedzielę to dzisiaj i tak duża frekwencja. Zazwyczaj przez cały weekend nie ma żadnego wpisu więc dzisiaj tu całkiem duży ruch. Patinka - witam ponownie, już jakiś czas temu przyjęłyśmy Cię do naszego grona. Śliczna ta Twoja maleńka:) Dziewczyny a same pamiętacie, kiedy przestałyście wierzyć w mikołaja? Bo ja próbuję sobie przypomnieć i chyba miałam jakieś 6-7 lat ale to przez starszego brata - dość wcześnie mnie uświadomił - o tym skąd się biorą dzieci również:D Opiszę Wam jeszcze co dzisiaj wymyślili moi teściowie. Zostali zaproszeni do sąsiadów na imieniny i chcieli zabrać ze sobą naszego starszego syna. Nie wiem co mu naopowiadali ale moje stanowcze nie doprowadziło go do histerycznego płaczu. Tym bardziej było to dla mnie dziwne, że teściowie wiedzą jaki mamy stosunek do picia alkoholu przy dzieciach, nie raz rozmawialiśmy o tym (bo moi teściowie jak wcześniej pisałam z tych co nie odmawiają i zdarza im się to dość często) a mimo wszystko coś takiego przyszło im do głowy. Całe towarzystwo w wieku starszym, palące, pijące a nasze dziecko byłoby jako jedyne. Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, czy ja przesadzam ale wydaje mi się, że słusznie postąpiłam. Pa, pa, pa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane..... Patinka26 :0 witam Cie cieplutko w naszym gronie :) Masz core w moim wieku:) u nas dziś od rana zamieszanie...otóz..... w nocy polożyłam dzieciom prezenciki a do telefonu wgrałam głos mikołaja (dyktafonem nagrałam z internetu) było to głośne hohoho i dzwoneczki sań...nastawiłam jako budzik na 8 i 3krotne powtórzenie i tel. położyłam na szafie na przedpokoju. Żebyście widziały kochane miny mojej 3....chłopaki zerwały się z łóżka....i słuchały skąd dobiega głos...miały usmiech na twarzy i przerażenie...przybiegały do nas i na przedpokój....zauważyły światełko od telefonu i zastanawiały się jak mikołaj stamtąd mógł wyjść. Ja z mężem nie mogłam się powstrzymać od śniechu...i chowaliśmu buzie pod kołderkę.... prezenty rozpakowane...zabawa na całego przez cały dzionek :) udało sie..... My po południu mielismy gosci...można powiedzieć że jedni wychodzili a drudzy wchodzili...teraz juz sami...dzionek zleciał Pozdrawiam Was cieplutko:) PS. JA jutro wyruszam do Radomia...wróce,,,jak za latwię sprawy...i na pewno się odezwę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór! Już po gościach,bałagan również opanowany. Patinka witaj ponownie.Długo nie zaglądałaś.Miło że zatęskniłaś do nas. Agniecha moim zdaniem NIE puszczałabym córki do szkoły,na mikołaja tym bardziej.Jak by to wyglądało,do szkoły nie chodzi ,a na Mikołaja przyszła.Córcia na pewno ma osłabiony organizm,toteż puszczanie jej do szkoły wiąże się z ryzykiem złapania kolejnej infekcji.A le ty sama musisz podjąć decyzję.Znasz swoje dziecko,widzisz je i łatwiej ci stwierdzić w jakim jest stanie. Agal uważam ze postąpiłaś słusznie.Teściowie są niepoważni i nieodpowiedzialni.Ale ty zachowałaś zdrowy rozsądek i opanowałaś sytuację.Dziecko jest często naiwne bo nie zdaje sobie sprawy z zaistniałej sytuacji i do tego dziadkowie którzy naopowiadali Bóg wie czego.Przez minutę gdy powiedziałaś stanowcze NIE byłaś tą gorszą,ale dziecku minie a mamunia będzie tą najukochańszą. Marakuja fantastyczna ta ciocia!!!!!!Dzieciaczkom możesz powiedzieć że za kilka dni Mikołaj też będzie odwiedzał dzieci,i wtedy wszyscy razem przypilnujecie aby Mikołaj miał zapewnione ciasteczka i mleczko.A i ze pewnie nie był głodny bo miał dużo siły aby wejść po cichu i zostawić prezenty,a jak by był głodny to by przewracał go wór z prezentami bo wtedy nie miał by siły.Jeszcze można dodać ze jak by w każdym domku jadł ciasteczka i pił mleczko byłby taki gruby że nie zmieścił by się w oknie lub tp.Ale na pewno już coś wymyśliłaś. Moje dzieciaczki już wiedzą że Mikołaj to MY.Ale pamiętam że nie miały żalu jak już się dowiedziały ze Mikołaj nie istnieje.Starsi chłopcy przez 2 lata udawali przed Liwią że wierzą w Mikołaja.Toteż moje dzieci dostały dziś po dużym Mikołaju z czekolady-były zadowolone. A wiecie co ja dostałam od męża-11 par majteczek.........To nie śmieszne dziewczęta o nie nie nie.........Ja także kupiłam mu slipki ,takie bajeczne w Kubusia Puchatka itp. hi hi hi hi Ale mieliśmy ubaw!!!! Nic innego nie przyszło mi do głowy i w ostatniej chwili wpadłam na taki pomysł,widać On też. A dziś goście pojechali o 15-tej,gdzieś tam jeszcze mieli wjechać po drodze.Ja sama z dziećmi zostałam,bo On musiał jechać do Straży.Nie wiem czy pisałam wam że mój mąż należy do Ochotniczej Straży Pożarnej- jest strażakiem.Tam także bawimy się w Ostatki,Sylwestra i Karnawał.A do straży mamy 5min samochodem.Czasem omijamy imprezy na rzecz dzieci,bo wolimy z nimi spędzić Sylwestra zwłaszcza. Szkoda że inne mamuśki już nie zaglądają.Ale może postanowią jeszcze do nas zajrzeć-puk puk jesteście po drugiej stronie mamuśki? Zajrzę jeszcze do Was późnym wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skalllaaa
a kto dzisiaj ma tyle dzieci, tu nie afryka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama78 - super pomysł z tym nagraniem. Myślałam, że rozstaniemy się na trochę bo padł nam internet. Mąż był pewny, że to ruter (nie wiem czy tak się pisze) i cały sprzęt miał jutro zabrać do pracy do sprawdzenia. Mamy internet bezprzewodowy na górze a główny komputer na kabel stoi na dole u teściów a ponieważ ja do nich nie schodzę wiec, gdyby rzeczywiście była jakaś awaria byłabym odcięta od świata na czas naprawy. Coś strasznie zawile mi to wyszło ale to chyba z powodu późnej pory. Niemniej jednak okazało się, że po kolejnym rozłączeniu i ponownym podłączeniu wszystko zaczęło działać uff... Tym sposobem uświadomiłam sobie, że jestem uzależniona od kafe bo pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy to taka, że nie będę mogła nic do Was napisać i wyjaśnić swoją nieobecność. Znowu jakaś wredna pomarańcza a kysz ... Idę spać za dużo wrażeń jak na jeden dzień, pa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doriana agul mama dziekuje :) przypuszczam ze pisalam do was w okresie wakacyjnym,mialam duzo wiecej wolnego czasu :) jutro sie odezwe uciekam spac teraz pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×