Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Dzień dobry! Agal nie odmienisz kolei rzeczy-stało się!Dziadek się popisał.Zamknął ważny etap w życiu dziecka.Co prawda Mikołaj(rzekomy)istnieje dla dziecka raz w roku-ale istnieje.I czasem miałam wrażenie że bardziej czekały na Mikołaja niż prezent.Przez krótką chwilę myślały tylko o nim.Prezent był na drugim planie.Bartoszek ma 5 lat i szkoda że dziadek tak wcześnie uświadomił mu prawdę.Ale stało się.Moje dzieci jak juz pisałam znają prawdę.Liwia miała 6 lat gdy się dowiedziała przypadkowo.Nie martw się mimo iż Bartoszek zna prawdę też bardzo ucieszy się z prezentu-a jak serdecznie podziękuje.Trzeba go tylko uświadomić aby utrzymał ten fakt w tajemnicy przed bliźniakami.Może nie być łatwo,ale trzeba spróbować. tak..nie..pod..krzaczkiem...witam cię serdecznie. Myślę że tak do końca nie jesteś w pełni zdecydowana na 2 dziecko.Pragniesz do ludzi,a kolejne dzieciątko będzie potrzebować ciebie.Ciąża da ci swobodę poruszania się(o ile nie będzie zagrożona)ale co potem?W jakiś sposób będziesz uwiązana do jakiegoś okresu wychowania maluszka.Musisz sobie to w pełni uświadomić,przemyśleć i sama zdecydować czy faktycznie jesteś gotowa na powiększenie rodziny.Z jednej strony pragniesz dziecka ,z drugiej strony tęsknisz do świata. Świadomie pragniesz znów zostać mamą,więc musi to być przemyślana i zdecydowana decyzja. Ale myślę też że jak już zdecydujesz i będziesz miała maluszka wszystko ułoży się pomyślnie.Życzę ci aby wszystko ułożyło się po twojej myśli. Wpadnę później.Mam zły dzień.Jeżeli napisałam coś nie tak --przepraszam. Pozdrawiam obecne i te nie obecne mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rna na szybcika ambrozja ja teraz poczułam około 17 tygodnia ale bardzo bardzo lekkie a teraz juz mam 20 i czuje bardziej ale nie cały dzien tylko momentami a najwiecej wieczorem w cagu dnia sabo no i nie martw si ja tey sie boje jak dam rade bo wiki bedyie tryeba yaprowadyic do sykoz i odebrac a tu jeszcz kuba i male mam nadzieje ze mi tesc pomoze troche jezeli chodzi o szkole zaprowadzic i odebrac a co do 3 dzieci ja teraz jestem zadowolona ze bedzie a co myzsla inni mam to w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka mamuśki! Doriana - kochana, ależ Ty mnie zawsze potrafisz pocieszyć, wielkie dzięki Ci za to. Nie ukrywam, że mam a w zasadzie mamy z mężem straszny żal do teścia, że pozwolił sobie na coś takiego nie pozostawiając nam rodzicom wyboru - no ale niestety stało się. Mąż mówił, że teściowa też była zła na teścia i nieźle go zrugała. Zły dzień to moje drugie imię kochana:D tak_nie_pod_krzaczkiem - witaj! Nie bardzo wiem co Ci mam napisać, żeby znowu ktoś nie posądził mnie o hipokryzję. Z jednej strony chcesz wyrwać się do ludzi a z innej pragniesz drugiego dziecka. To typowy dylemat większości kobiet i co byśmy Ci nie radziły to decyzja należy do Ciebie i Twojego partnera. Niemniej jednak witamy w naszym gronie:) Ambrozja - przy pierwszej ciąży ruchy poczułam książkowo gdzieś ok.16 tygodnia. Przy bliźniakach miałam wrażenie, że czuję już w 11 tyg. ale lekarz uświadomił mi, że jest to niemożliwe. Faktycznie już tak na 100% bliźniaki poczułam gdzieś pod koniec 17 tyg. Kurcze chyba bigos mi się podpala, uciekam pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Wam. tak czytam Was i mam pytanie- czy Wy oprocz dzieci nie macie planow na siebie? nie krzyczcie ani sie nie obrazajcie. ktoras z Was napisala,ze chce isc do ludzi,a z drugiej str chce dzidziusia. no niestety tak jest. myslalam,ze ktos jest tu w stanie mnie zrozumiec. siedze z małą w domu juz 2 lata. marzy mi sie wyjscie do pracy itp. Wy tylko myslicie o dzieciach??? nie macie ambicji,pomyslu na siebie? gromadka dzieci i co?? i co dalej? od jakiegos czasu moja glowe zaprzata drugi dzidzius, az sni mi sie po nocach,ze w ciazy jestem. ale to nie zmienia faktu,ze chce rozwijac sie zawodowo. nie widze pzreszkod robic i to i to. zastanawialismy sie z moim T,ze wstrzymamy sie pewien czas, corcia pojdzie do przedszkola,ja znajde prace i..... :) i wtedy zabierzemy sie za staranka,odstawie table itd. w ciazy tez moge pracowac, a po ok roku wroce do pracy. wszystko pieknie ladnie, ale jak to w praktyce wyjdzie zobaczymy:) takie male skryte marzenie-2 dzieci kolo nas, mieszkanko, wlasna firma i ja zadowolona z zycia,xe mam przy sobie dzieci i mojego T. powtarzam,nie chce wywolac afery a'la z pierwszych stron watku. tylko mowie,ze mozna jak sie chce polaczyc te wszystkie sprawy. nie musze siedziec w domu cale zycie, to nic zlego,ze ciagnie mnie do ludzi. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba za stara już jestem na takie rzeczy. tak_nie_pod_krzaczkiem - ja tylko zacytowałam Ciebie: " ...ja marze zeby wyjsc do ludzi, zaczac pracowac,a nie siedziec w domu,ale z drugiej strony tak bardzi chce kolejnego bobaska zwariowalam?" Interpretacji Twojej wypowiedzi może być tyle ilu ludzi ją przeczyta, a ja z całą pewnością nie miałam nic złego na myśli. Każda z nas w jakimś tam stopniu się przedstawiła, opisała swoją rodzinę, co robi, jakie ma marzenia i ewentualne plany. To wszystko jest w tym topiku. Nie wiem ile postów przeczytałaś i na ile nas poznałaś, ale chyba nie doczytałaś wszystkiego . Ja życzę Ci jak najbardziej, żeby Twoje marzenia się spełniły, żebyś pogodziła jedno z drugim bo to jest wykonalne ale z doświadczenia jednak wiem, że może być trudne mając nawet własną firmę, bo życie potrafi zaskoczyć i zweryfikować totalnie nasze plany. Gdy mój syn skończył 2 lata cieszyłam się, że za rok pójdzie do przedszkola a ja w końcu do pracy. Okazało się, że jestem w ciąży i to na dodatek bliźniaczej - szok, strach, radość - mieszanka uczuć i emocji i konieczność odłożenia swoich planów na później. Moje maluchy kończą niedługo dwa lata, więcej dzieci mieć już nie będziemy czyli znów mogę zacząć myśleć o pracy i o "wyjściu z domu". Wszystko można połączyć teoretycznie i praktycznie, tylko na wszystko potrzeba czasu. To normalne, że ciągnie Cię do ludzi, że pragniesz odmiany, że chcesz się realizować jako matka, partnerka jak również zawodowo. Każdy ma jakieś ambicje tylko po prostu czasami trzeba je na chwilę odłożyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To może ja się tu wypowiem
hejka! tak ..nie ..pod...krzaczkiem......... Wypowiem się tylko i wyłącznie za siebie,a ty zrozumiesz to tak jak uważasz. Otóż coś mi mówi że to mała prowokacja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale wypowiem się.Ja mam swoje plany prócz dzieci,i cały czas je realizuję .I MAM AMBICJĘ!!!A ty skoro tak pięknie poukładałaś swoje plany i marzenia to daj ci Boże aby się spełniły.Ale czy tak łatwo wprowadzić je w życie-to się okaże.Będziesz wtedy obiecującą mamą i żoną -nie jeden kolega twojego męża mu pozazdrości..Ale dodam jeszcze.Znam takie kobiety jak ty.Mają dzieci i są w śród ludzi jednocześnie bo obce kobiety bawią im dzieci 9 godz dziennie a one siedzą z dziećmi 3 godz i mają dosyć,bo najlepiej jak by dziecko z zegarkiem w ręku poszło spać o 19-tej bo mamusia z tatusiem musi pogadać jak było w pracy,i co to koleżanka nowego mi powiedziała itp.Najpierw zdecyduj albo jedno albo drugie.Dziecko to jest POŚWIĘCENIE-WYRZECZENIE I ODMÓWIENIE sobie pewnych rzeczy na jakiś czas.Moim zdaniem sama niewiesz czego chcesz tak naprawdę.Dziecko to nie zaokrąglony brzuszek ale istota która potrzebuje mamy wyłącznie i włącznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Widzę małe nieporozumienia.Nie mam czasu teraz wiele.Zapoznałam się z wypowiedziami wyżej. Zcałą pewnością zgadzam się z wypowiedzią AGAL-nic dodać nic ująć!!!!!!!. Zajrzę później kobitki bo pralkę mi wnoszą-nareszcie!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro patrzec
na matki ktore pustke w zyciu zastepuja tabunami dzieciarni Np amrozja -ledwo 23 lata i juz trzecie w drodze..Zenada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro patrzec
zatrzymalyscie sie w sredniowieczu,..zero pasji,ambicji,planow,marzen,samorozwoju.. Jedynie samorozwoj dotyczacy pieluch,kupek i zupek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się składa że każdy decyduje za siebie, nie każdemu do szczęścia potrzebny jest tytuł magistra!!! A skoro już czytasz nasz topik to zauważ że inne mamy też mając 23 lata rodziły właśnie 3 dziecko!!! Pozdrawiam zaczernione mamy!!! Ale jakoś tracę chęć wypowiadania się tutaj bo i kafeterianie obrzucają nas błotem... Dodam tylko że każdy żyje swoim życiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie jakby co to powiedomcie mnie ze macie inny topik bo ja juz sie z wami zaprzyjaźniłam i wierzcie mi ze nie w... mnie juz te pomaranczki karirowiczki badz jakies lekkich obyczajów co nas tutaj obrzycaja błotem a wiec kochane mamy 3 i wiecej dzieci nas jest wiekszosc !!!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrawaim na dzisiaj koncze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goba - nie wiem jak inne dziewczyny ale ja nie mam zamiaru rezygnować z naszego topiku. Ktoś naprawdę ma tupet. Ambrozja - nie przejmuj się, damy radę. Swoją drogą to ja myślę, że to ciągle jedna i ta sama osoba. Nie wiem tylko co nią kieruje - zawiść, zazdrość czy zwykła bezmyślność. Nieważne szkoda czasu na takie indywiduum. Doriana - o ile można zapytać jaką praleczkę sobie fundnęłaś:) Też planujemy wymianę ale jak na złość franca nie chce się popsuć. Przy poprzedniej naprawie już obiecaliśmy sobie, że to ostatni raz. Kurcze komu my przeszkadzamy, no wkurza mnie to. Pozdrawiam bo straciłam wenę, wracam do kupek, zupek itd. Idę się realizować jako matka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myślę że ciągle ta sama osoba mnie krytykuje, za co za to że chcę mieć rodziną 2+3? Pewnie jakaś karierowiczka... Goba1 jesteś kochana- wiesz o czym mówię :) Co w tym złego że chcę mieć dzieci w młodym wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Poczytałam sobie-i co ja mam napisać?Nerwy tylko sobie człowiek zszarpie przez takie.................co to nie wiedzą jak piękne potrafi być życie,gdy jest dla kogo żyć,gdy jest dla kogo rano wstać i się uśmiechnąć.I że choć bywają też ciężkie dni, jeden serdeczny uśmiech naszego dziecka potrafi wynagrodzić trud i dodać sił do dalszego działania.Radość o tyle jest większa że ten jeden uśmiech MY mamy możemy pomnożyć przez 3.(niektóre już niedługo).Usłyszeć KOCHAM CIĘ MAMUSIU jedyne ,szczere i tak prawdziwe.TYLKO DZIECI tak naprawdę nie umieją udawać uczuć,to czym nas obdarzają wychodzi z głębi ich serduszka.To czyste i bez fałszu obdarowanie nas miłością,niepowtarzalną i głośną.Każdy nasz czas,najmniejsza chwila na poczytanie bajki bądź uklęknięcie wspólnie do wieczornego paciorka,będzie (jest) dla nich bezcenne,i będą to wspominać do końca życia.Żaden nasz czas im poświęcony(nasze życie)nie jest zmarnowaną chwilą-to cenna chwila,która zaowocuje w ich życiu.Dzieci to NIE wycieczka,impreza,wypady do kina-po tym zostają tylko zamglone wspomnienia lub zdjęcia,które leżą w szafie na najwyższej półce.Dzieci to ciało i krew z naszego ciała,są i będą.Może nie do końca przy nas,ale będą obecne. Zatem------PRZYKRO PATRZEĆ--------Nigdy nie cofnęła bym czasu na rzecz samorozwoju!!!!!!!!!bo prócz tego mamy plany które realizujemy,marzenia dla których warto żyć,ambicje dzięki której nasze dzieci nie maja się za co wstydzić,a naszą pasją są dzieci!!!Jestem z siebie dumna i mogę powiedzieć to głośno! A Tobie pomarańczko brakuje dobrego wychowania-bo wpierdzielasz się w czyjeś życie brudnymi nogami.Nie tobie decydować i oceniać jak powinno wyglądać nasze życie,pilnuj lepiej swojego,bo nawet się nie obejrzysz a odczujesz że jest ono PUSTE!!!! Przepraszam dziewczyny bo chyba wypowiedziałam się w naszym imieniu,a powinnam pisać w swojej osobie.Jeszcze raz przepraszam. Agal kupiłam sobie pralkę marki HOTPOINT ARISTON jestem przekonana do tej marki.Lodóweczka pracuje już 13 lat bez skazy i napraw.Pralka jak narazie super!!Pełna opcja programów prania,począwszy od bawełny,skończywszy na puchu.Ja mam ten gatunek-AQ7F29U(EU).Jedyną wadą jest to że trochę głośno pracuje pompka-tylko pompka.Poza tym jest cichutka-jak narazie hi hi hi.Za kilka tygodni powiem o niej coś więcej. Marakuja czy wszystko u ciebie w porządku?Odezwij się kochana! Ambrozja możesz być z siebie dumna.Omijaj prowokacje ,masz coś ważniejszego na głowie niż przejmować się pozbawionej inteligencji i dobrego wychowania prowokatorki.Ja co prawda miałam 25 lat i 3 dzieci ,ale za nic nie cofnęła bym czasu.Trzymaj się twardo! Kobitki nie dajmy się,jak juz napisała goba1 jest nas więcej!!!!! Ja uciekam,ale zajrzę jeszcze.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DORIANA tak to pieknie napisalas ze az łezka sie w oku zakreciła... napisze pozniej troszke wiecej..buziaki dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doriana - dzięki Ci wielkie, sama bym lepiej tego nie wyraziła, podpisuję się pod Twoją wypowiedzią obiema rękami. Cokolwiek byśmy mówiły to i tak to się nie skończy, myślę, że ignorowanie takich osób będzie najlepszym sposobem. Szkoda nerwów i czasu. To nie tylko u nas dzieją się takie rzeczy, na innych topikach też pełno przykrych i złośliwych komentarzy niezależnie od ilości posiadanych dzieci czy tematu. Moją pasją jest w tej chwili dokończenie bigosu na święta :D uciekam bo za chwilę będzie się nadawał tylko do wyrzucenia. Pozdrawiam Was wszystkie ciepło, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam dolaczyc do grona mam, ktore nie boja sie zycia, ale widze,ze na dzien dobry zostalam potraktowana jak jakis intruz. moze faktycznie,to nie forum dla mnie. po 1- to nie zadna prowokacja. po 2- nie wiem, czemu pomaranczowa kolezanka,ktora sie "tu tez wypowiedziala" sadzi,ze nie mozna pogodzic obowiazkow domowych i zawodowych. skad wzielas przebywanie z dzieckiem pzrez 3 h dziennie? itd? rozbawilo mnie do lez twoje podejscie, badz myslenie. troche w zyciu przeszlam-nie uzalam sie nad soba, bardzo szybko stanelam na nogi. potrafilam z moim T z zera zrobic cos, do tego miec kochajaca coreczke i miec to szczescie wychowywac ja. do pelnej satysfakcji brakuje mi drugiego brzdaca, po prostu to czuje. gadanie,ze moze nie jestem gotowa,bo chce sie realizowac, jest bzdura. sorry dziewczyny,ale do prowadzenia frmy, nie jest wymagane aby zajmowac sie na 24h/dobe. jest ten komfort,ze to ty zarzadzasz wszystkim a nie odwrotnie. ode mnie zalezy ile zcasu poswiece pracy. zreszta biuro mam w domu. a przede wszystkim nie jestem sama, tylko mam swoja druga polowke przy sobie.wszystko na ten temat. co do mojego pragnienia wyjscia do lduzi, uwazam to za jak najbardziej normalne. czesto mi brakuje wyjsc, chociazby delikatnych baletow jak za dawnych lat. zmienilam sie, ciaza mnie zmienila calkowicie. byla dla mnie niespodzianka. cieszylam sie jak wariatka, do dzis pamietam caly porod i jak plakalam jak moja niunia pokazala sie na tym swiecie. moje zycie nabralo innego tempa, bedac w ciazy obronilam licencjat i przy koncowke od razu poszlam na mgr. urodzilam i to wcale nie przeszkodzilo zaocznie dokonczyc studia i miec upragniony tytul mgr. dla mnie to bylo bardzo wazne. chce byc wzorem dla swojego dziecka. w weekendy moj T zajmowal sie corą a ja w tym czasie pisalam prace badz szlam na uczelnie. malo tego, bedac wsrod ludzi, czulam ze odpoczywam, naparwde. psychika nie dawala mi spokoju, musialam dzownic co przerwe w zajeciach czy wszytsko ok, ale ciesze sie bardzo,ze zmobilizowalam sie do dzialania, nie zrobilam zadnej przerwy w nauce a od przyszlego pazdziernika wybiore sie na podyplomowke. ciagle mi malo wiedzy, ale robie to dla samej siebie i dla corci,zeby brala ze mnie przyklad. wystarczy chciec.jak sa checi to jest wszystko. nie ma rzeczy niemozliwych. to nie swiat jest zly,tylko ludzie. wiec nie psizcie,ze bedac matka trzeba siedziec ciagle w domu i ze swiata nie ma poza pieluchami i zupkami. czesciowo zgadzam sie z pomaranczka,ktora pisala,ze tylko dzieci w glowie. wiekszosc matek nawet matury nie zrobi zwalajac na brak czasu,zmeczenie. ludzie ja na poprawki chodzilam z wozkiem czy na zwykle egzaminy. dawalam sobie rade, wcale nie bylo tak ciezko. pogodzilam studia, firme i coreczke, a wiecie czemu? bo tak sobie ulozylam zycie i mam wspanialego partnera, ktory opiekuje sie nasza corka jak tylko potrafi. to nie jest pomoc dla mnie, to jest opieka nad wlasnym dzieckiem. wiec zamiast krytykowac, pisac o prowokacjach, starajcie sie zrozumiec osobe,ktora ma wiecej planow niz niektore z was. jedne nie chca konczyc nauki, drugie nie maja z tym problemu. inne szybko wracaja do pracy inne siedza az do 6 rż. kazdy robi jak uwaza. jednak nie ukrywam,ze jest to dla mnie dziwne. dziecko to nie pzreszkoda,trzeba sobie tylko zorganizowac czas, z glowa. dlatego zapytalam, czy macie inne plany oprocz dzieci? waszymi ambicjami, planami, karierami sa tylko i wylacznie dzieci? macie jakies pasje? hobby? przez takiem pytania nie chcialam nikogo urazic, chcialam do Was dolaczyc, bo tez pragne dziecka , drugiego dziecka tak bardzo jak wy np 3. apropo 3jki dzieci, to kolezanka ambrozja? juz nie pamietam ktora, za ew pomylke pzrepraszam, na poczatku topica opisywala jak to by chciala trzeciego bobaska itd, zaciazyla i co? tysiace mysli na sekunde, obaw, strachu. ale przeciez nikt jej do tego nie zmuszal, zrobila to dobrowolnie, wiec po co te obawy? przed czym? dlavczego ma sobie nie dac rady? juz 2-jke wychowalas, wiec? spelnilas sowje marzenie, tylko powod do radosci. pozdrawiam was. mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdee79
witam Was dziewczyny:)jestem u Was poraz 1,poczytalam sobie wasze wypowiedzi i tak sobie mysle,o co tyle halasu. macierzynstwo to niepodwarzalnie najwspanialsza rzecz jaka zostala obdarzona kobieta,nie oddalabym tego za nic nikomu. Mam 30 lat i 3 dzieci,na dodatek mysle o 4:) jestem najszczesliwsza kobieta pod Sloncem,wspolczuje tym,ktore jeszcze tego nie przezyly,a szczegolnie tym,ktorym nigdy nie bedzie to dane. nic na tym swiecie nie ma wiekszej wartosci niz czlowiek,a jesli jest to ten ktorego stworzylysmy...chyba nie musze konczyc:) kazda mama to wie:) zaluje ze niektore kobiety sa na tyle ulomne ze sa dla nich rzeczy wazniejsze niz posiadanie dzidziusia,biedne istoty,zycze abyscie w pore zmadrzaly. Oprocz roli mamy,koncze studia magisterskie,bawie sie,podrozuje,kocham,kocham,kocham....bo mam kogo!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak..nie..pod..krzaczkiem..Żadna z nas nie twierdzi że to co nam tu opisałaś nie jest do zrealizowania!Masz pełnię wigoru do życia i aby tak pozostało.Ale nie każda ma takie podejście,i to też powinnaś uszanować.Masz jak narazie 1 dziecko i udało ci się osiągnąć to co już osiągnęłaś-BRAWO!Ale nie wiesz jak poukładasz ogrom obowiązków jak pojawi się 2 dzidziuś.A może bliźnięta-kto wie? Agal napisała naprawdę mądrze,(ja się pod tym podpisałam).Ty odebrałaś te słowa jako krytykę-dobrze!Ale spróbuj zrozumieć że w życiu wszystko może się zdarzyć.I to właśnie próbowałyśmy ci napisać. Wiem że ludzie wolą jak im się przytakuje.Ale czy nie lepiej porozmawiać szczerze i szczerze przedstawić to co się myśli,bo np przeżyło się planowane plany,które nie tak do końca ujrzały światło dzienne.Po co zaraz się obrażać. Jesteś na tym forum jak najbardziej mile widziana,nie jedna może pozazdrościć ci temperamentu i werwy do życia.A to że pomarańczka napisała do ciebie to co chciała napisać,poniosło cię aby ocenić nas według twoich zasad.Czy nie uważasz że popełniłaś błąd którym nas chciałaś obarczyć?Ty przedstawiłaś swój pogląd na życie ,my swój,pomarańcza swój-ludzie mają różne poglądy i doświadczenia życiowe-to też trzeba uszanować.Moze warto potraktować niektóre NIE złośliwe uwagi jako dobrą rade na przyszłość a nie .................. Nie! już nic nie będę pisać aby się tłumaczyć-nie czuje się winna. Cześć dziewczyny.Do usłyszenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No masz babo placek! Deklarowałam się, że nie warto, ale tego nie można zostawić bez komentarza. Koleżanko od krzaczka a może zastanów Ty się o co Tobie dokładnie chodzi bo ja mam wrażenie, że nie dość, że nie tylko nie rozumiesz tego co czytasz to i nie bardzo wiesz co piszesz. Trudno Cię pojąć bo wciąż sama sobie zaprzeczasz "... bedac wsrod ludzi, czulam ze odpoczywam, naparwde. psychika nie dawala mi spokoju, musialam dzownic co przerwe w zajeciach czy wszytsko ok... " Każda z nas ma za sobą bagaż doświadczeń, chwile dobre i złe, nie jedna z nas godziła i godzi pracę zawodową z wychowaniem dzieci (to nie jest Twój patent) tylko czasami trzeba przystopować i wybrać to co jest w tej chwili najważniejsze. Do pracy zawsze możesz wrócić i na uczelnię również ale pewnych chwil spędzonych z dzieckiem nie cofniesz. Stawiasz nam siebie za przykład, a nie przyszło Ci do głowy, że każda z nas ma własny rozum i sama potrafi sobie zorganizować życie. Przecież my praktycznie mamy to wszystko już za sobą - to co ty dopiero zdobywasz my już mamy dawno, przynajmniej większość z nas - lata pracy, lata nauki, samorozwoju, pasji, mężów, domy, dzieci, firmy, podróże a wiele rzeczy jeszcze przed nami. Za mało jeszcze przeżyłaś żeby mnie umoralniać i mówić co jest dobre a co złe i jak powinnam postępować. Trochę pokory Ci życzę - bo życie nie układa nam się zawsze tak jak sobie wymarzymy. Powołujesz się na jakieś oderwane od kontekstu zdania i dorabiasz własną ideologię ... "wiec nie psizcie,ze bedac matka trzeba siedziec ciagle w domu i ze swiata nie ma poza pieluchami i zupkami" ... żadna z nas tego nie napisała. ... "dziecko to nie pzreszkoda,trzeba sobie tylko zorganizowac czas, z glowa" ... - dziecko nigdy nie było dla mnie przeszkodą tylko priorytetem o ile wiesz co mam na myśli? Niestety nie wręczę Ci medalu za Twoje poświęcenie w jednoczesnym wychowywaniu córki i zdobywaniu tytułu - bo to doświadczenia wielu kobiet i nie jesteś prekursorką. Jeżeli myślisz, że mi czymkolwiek zaimponowałaś to się mylisz, ja nie lubię ludzi przemądrzałych i apodyktycznych - a taką niewątpliwie jesteś. Osądziłaś nas wszystkie po pozorach i dziwisz się, że nikt nie chce Ci przyklasnąć? Bez urazy i odbioru. P.s. - nie jedna kobieta bez matury jest bardziej wartościowym człowiekiem niż setki z tytułem. Mimo wszystko pozdrawiam. Moją pasją są dzieci - będą mnie kochały i będą ze mnie dumne nie z powodu tytułu - tylko z faktu, że jestem ich matką. Dziewczyny sorki to jest tylko i wyłącznie moja opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sdee79 zgadzam sie, po co tyle szumu? o co? za co?:) doriana- to nie tak jak myslisz. wcale nie oczekiwalam,ze kazdy bedzie mnie glaskal po glowie i mowil jakie mam super plany. wyrazilam swoja opinie, zapytalam wprost czy oprocz dzieci macie tez swoje zycie? bo ciagle powtarzacie,ze pasja to dzieci, ze to ze tamto. ja tez zmienilam sie starsznie, poswiecilam corce cala siebie, nie ta dziewczyna. jestem z siebie dumna, ze potrafie byc mama, a wierzcie mi,kiedys nawet nie myslalam o dzieciach. spotkala mnie mala niespodzianka i nie wiedzialam,ze tak szybko stane sie prawdziwa kobieta, ktora potrafi tak bardzo kochac i zrezygnowac z wielu rzeczy jakze kiedys przyjemnych:);) czuje sie kochana,sama kocham nad zycie, jestem szczesliwa, ale pragne miec jeszcze jednego brzdaca, wiec uwierzcie mi,ze wyklady o ciazy,ze to nie tylko ladny brzuszek sa zbedne,bo wiem jak jest. podam wam przyklad, znam malzenstwo z 3 dzieci-blizniaki i corcia. blizniaki mialy niecale potora roku, corka starsza bo ponad 3 latka i kazdy z rodzicow pracowal, potrafili zjezdzic pol swiata z dzieciakami praktycznie na plecach, kazde z nich realizowalo swoje plany,marzenia, a dzieci im w tym nie przeszkaly, wrecz uczestniczyly w tych podbojach. takze mozna, jak sie chce to mozna. i poswiecali wiecej czasu niz 3h dziennie dzieciom, przykro mi jesli ktos zna to z autopsji i teraz wyzywa sie na innych. powtarzam, ja tylko mowie, ze majac dzieci nie trzeba sie zmaykac w domu i siedziec w pamperach od rana do wieczora. mozna robic wiele innych wspanialych rzeczy. nie trzeba zostawiac obcym dzieci. to jest idnywidualna sprawa kazdej matki. tylko uwazam,ze kobieta majaca prawie wszystkie szczeble wykształcenia,stytuacje ekonomiczna ze tak powiem opanowana i pragnie dziecka, to nie widze przeszkod. kazda z nas zwierzajac sie praktycznie obcym babeczkom oczekuje w glebi,ze sie z nia zgodza, szczegolnie takie,ktore sa juz w kolejnej ciazy. popra a nie pouczaja itd. jestem ciekawa czy mamy,ktore maja po 2-3 dzieci w ogole nie zaliczyly tzw "wpadek"-nie lubie tego slowa, ktore nie zrobily przerwy w nauce i siedza z dziecmi i nie marza o wyjsciu na babskie wieczory, albo zaraz bedzie las rak,ze wszystkie super sie bawia, godza wszystko ze wszystkim, ale mowia,naprowadzaja inne zeby lepiej sie zastanowic. takze konczac wypowiedz, napsize to,ze ilosc dzieci nie przeszkadza w zdobywaniu wiedzy, pracowaniu czy podrozowaniu. wszystkim zycze tego. nie chce sie juz spierac. wy robcie sobie dzieci,siedzcie w domu,bo przeciez bobas potrzebuje rodzica 24/dobe, najlepiej pozamykajcie okna, kraty wstawcie,zeby was nie korcilo i siedzcie w domu az do zerowki. niemila aluzja,ale przed oczami mam tekst pomaranczki, ktora podniosla mi cisnienie. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sdee79 - w trochę nerwowych okolicznościach ale witam Cię w gronie :) Poniosło mnie trochę ale to nie jest norma - na naszym topiku zazwyczaj jest spokojnie i przyjemnie:) Ostatnio mamy jakąś złą passę w relacjach z nowo odwiedzającymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agal67 nie chcialam zeby tak wyszlo, chcialam do was dolaczyc, a okazuje sie,ze odmienne zdanie nie jest tu mile widziane. ok niech bedzie. prosze nie zarzucaj mi,ze nie potrafie czytac ze zrozumieniem. ja nikogo tu nie obrazam, tym bardziej Ciebie i twoich wypocin. widze,ze przemawia pzrez ciebie zazdrosc, niestety tak juz nieraz bywa. moze kiedys tez dojdziesz do tego co ja. nie jestem przemadrzala, absolutnie sie z tym nie zgadzam. czuje sie dowartosciowana osoba, ze osiagnelam cos praktycznie od zera. takze nie zabraniaj mowic mi o faktach. madry glupszemu ustepuje, wlasnie pozbylyscie sie jednej mamy. trudno nie to nie. dzieki anal, tzn agal, otorzylas mi oczy na swiat, na forum nie ma ludzi,ktorzy sa otwarci na inne opinie. z cakym szacunkiem do innych kobiet. milego zycia i udawania ze ejstes taka super matka polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, ja o Was pamiętam, Wy juz pewnie mniej, bo rzadko pisze...ale poczytuję i kibicuję :-) tylko się odniosę do wypowiedzi na pomarańczowo: "przykro patrzec na matki ktore pustke w zyciu zastepuja tabunami dzieciarni' .... "zatrzymalyscie sie w sredniowieczu, zero pasji,ambicji,planow,marzen,samorozwoju.. Jedynie samorozwoj dotyczacy pieluch,kupek i zupek.." A KTÓRA Z NAS TU PISZE O KUPKACH I ZUPKACH?? poczytaj może najpierw topik, bo aż się przewraca w środku... żadna z nas nie czuje pustki, tak się składa, że MY jestsmy spełnione, mamy rodziny, mężów, dzieci, pracę, znajomych i pasje - tobie natomiast chyba pasji brakuje, skoro tracisz czas na durne wpisy na tematach o których nie masz najwyraźniej pojęcia :o ja jestem w ciąży z trzecim dzieckiem, wieczory mam dla siebie, chodzę do kina, spotykam się ze znajomymi, czytam i ....mam swoją firme, która otworzyłam przy dwójce malutkich dzieci, zamieniłam swoje wieloletnie hobby w biznes - można? można! niewiele jest mam, które nic nei robią, droga pomarańczko, a jeśli nawet większość z nas siedzi w domu ( w tym ja) to wierz mi, poza podcieraniem pupy i gotowaniem mamy też inne zajęcia ;-) szkoda, że najwięcej do powiedzenia na temat macierzyństwa mają osoby, ktore nie mają zielonego pojęcia na temat wychowania więcej niż jednego dziecka i najczęściej osoby bezdzietne albo te które mają jedno dziecko wiedzą najlepiej jak to jest w naszej sytuacji :o proponuje przenieść się na topik o kontroli pomp cyrkulacyjnych albo oliwieniu łożysk ślizgowych i tam doradzać, będziesz miała na pewno tyle samo do powiedzenia, bo wiedzę masz na ten temat zapewne tak samo imponującą :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdee79
a nie jest tak zle,ciekawia mnie te wszystkie watki od Was. Ciesze sie ze nas tak wiele,ze kazda jest tu zadowolona z zycia,z decyzji. Ja nie zaluje niczego,oczywiscie,ze byly chwile wyczerpania i lez,aleto mija,zawsze mija,a w to miejsce pojawiaja sie,duma,satysfakcja,radosc i wiele innych wspanialych uczuc,poczucie spelnienia,to cos co mnie cala wypelnia,kocham to co robie,jaka mam rodzinke,po prostu wszystkiego jest 3 razy wiecej i nie wazne ze obowiazkow tez,radze sobie swietnie:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dlaczego ale odnoszę wrażenie, że to jednak jakaś zorganizowana akcja była - za dużo podobieństw w wypowiedziach. Tęskniła nie będę. Ależ mi się dostało :( Asik - no fakt, długo kazałaś czekać na siebie ale w porę wkroczyłaś z orężem :) Ostatnio jakoś tak tylko z dorianą musiałyśmy walczyć o nasz topik - przepraszam małe sprostowanie - jeszcze z gobą i ambrozją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdee79
nie ma sie kim i czym przejmowac,jak ktos tak zrzedzi to musi byc bardzo nieszczesliwy,no coz nie kazdy w zyciu ma kolorowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieciaczki się budzą - koniec laby :) Zajrzę później. sdee79 - mam nadzieję, że mimo wszystko okoliczności Cię nie odstraszą. Nie wiem czy Wy też macie taki problem z logowaniem, bo u mnie coś strasznie się zawiesza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×