Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Hello:) Dziewczyny zyje i mam sie dobrze,ale wiecej napisze pozniej poniewaz sie umowilam i musze jeszcze sie odswiezyc,lece do potem,papa:)❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana młoda mama
Dziękuję za słowa otuchy. Właśnie wiem, że to wcześnie. Za 1 razem to była wpadka ... miałam 19 lat , jak urodziłam bliźniaki, mąż 23. Oboje byliśmy w szoku , że będziemy mieć bliźniaki. Ale dziś mamy 2 córeczki, jakoś uporządkowaliśmy sobie życie, utrzymujemy się sami i sobie poradziliśmy. A tu taki psikus .... :( Powiem Wam szczerze, że nie wiem, jak to się stało. Biorę tabletki i może to głupie, ale na prawdę nie wiem, co się stało, czy zapomniałam kiedyś wziąć, czy jak... Sama nie wiem, ryczę dziś cąły dzień jak bóbr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana młoda mama
Jutro mam wizytę u ginekologa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinka - oj masz Ty się z tymi lekarzami :( Przykro aż czytać, że tak pobieżnie badają i traktują kobietę w ciąży zagrożonej. A dlaczego nie możesz nosić tego szwu dłużej, tylko tak szybko go ściągają? Z Laurą też widzę masz nie wesoło, no sporo siły musisz mieć dziewczyno, żeby to wszystko udźwignąć :( Dobrze, że chociaż masz już męża na miejscu :) Anik - tak to jest z wcześniakami, my z maluchami też robiliśmy setki badań, ciągle jeździliśmy na jakieś kontrole. Moje maluchy miały tyle razy pobieraną krew na morfologię z powodu anemii, że nawet nie jestem w stanie policzyć a Kubuś dodatkowo kilka razy z żyły na próby wątrobowe bo bardzo długo utrzymywała mu się żółtaczka. Mam stosy wyników moich wcześniaczków :) Dobrze, że mimo tylu spraw jesteś zadowolona i szczęśliwa. 🌼 załamana młoda mama - nie Ciebie pierwszą zawiodły środki antykoncepcyjne, takich przypadków są setki. Jesteś w szoku, bo nie spodziewałaś się takiej sytuacji, boisz się i jest to naturalna reakcja. Ale przekonasz się, że powoli nauczysz się być mamą trójki dzieciaczków. Jesteś dzielna i wielka - zostać mamą bliźniaków w wieku 19 lat to wielkie wyzwanie. Będzie dobrze zobaczysz, dasz radę :) Sdee - gdzie Ty znowu imprezujesz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny wszystkim dziewczynom w ciazy współczuje o dodaje otuchy..:):) a u mnie nudy...Adas przyzwyczaił sie do noszenia na rekach po ostatnim wirusie i tera jestem udupona, nic nie moge zrobic bo jak go tylko odłoże to płacz.... na podwórko wyj ść nie możemy bo sie nam pod drzwiami szerszenie rozpanoszyły i cholernie sie boje o nas... na szczęsie amelka na półkoloni to mniej nerwowo w domu... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga---p,wezwałaś straż pożarną do tych szerszeni?Niech Ci je usuną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Załamana młoda mama",na pewno teraz jesteś zrozpaczona,tym bardziej,że zabezpieczaliście się i nie spodziewałaś się tego... Myślę,że skoro poradziłaś sobie z bliźniakami,poradzisz sobie i z tym dzieciątkiem,zanim minie 9miesięcy,starsze Ci jeszcze podrosną,spróbuj bliźniąt nauczyć większej samodzielności,czyli,żeby do porodu nauczyć je siusiać na nocnik(jeśli jest już na to pora),piją jeszcze z butelek,czy z kubeczków? Nie wiem w jakim wieku są teraz-mają te dwa latka,czy mniej? Wszystko się ułoży,skoro sobie poradziliście do tej pory,poradzicie sobie z trzecim,nie bój się :) Pewnie nie będzie lekko,ale dacie radę :) Powodzenia na wizycie u lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga-p - ida dobrze pisze, powinnaś zadzwonić na 998 - usuwanie takich rzeczy leży w gestii straży pożarnej, no bo przecież nie będziecie siedzieli w domu aż szerszenie same się wyniosą :) Poza tym mogą przecież wlecieć do domu przez otwarte okno :( Działaj szybko! Ida - jak tam mały Bartoszek - kopie mocno, masz już jakieś objawy zbliżającego się porodu. Już w sumie mogłabyś rodzić, dziecko donoszone, tylko wtedy następna znikniesz nam z topiku. Żarcik oczywiście - oby jak najszybciej i bezboleśnie wszystko się zakończyło :) Sdee - kłamczucho, miałaś wczoraj jeszcze zajrzeć :( Koniecznie napisz co za okazję miałaś i z kim? :P załamana młoda mama - czekamy na wieści po wizycie u lekarza. Mam nadzieję, że nastrój masz już troszkę lepszy ... :) Ambrozja - jak przygotowania do chrzcin - strój dla małej i menu gotowe? Jak dasz radę to wklej zdjęcia z uroczystości :) Goba - co tam u Was? Wszystkie zaginione babeczki dajcie jakiś znak, że jeszcze o nas pamiętacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal dziś rano źle się czułam może to lekkie skurcze przepowiadające,to nie było bolesne.Dziś wieczorem wezmę szóstą globulkę,mam nadzieję,że jeśli się zacznie,to to leczenie 6-dniowe wystarczy...Dziś firma ma małą kontrolę Urzędu Skarbowego,mam nadzieję,że przynajmniej mi dadzą spokój jeszcze dziś.Litości potrzebuję,od kilku dni ciężko znoszę upały,a do kontroli przyjeżdżają babki,może same mają dzieci... :) Sdee Ty bestyjko pisz co jest grane,bo nadal nic nie wiemy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straz pozarna juz nie obsługuje osób prywatnych ale zadzwonie i zapytam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jeszcze od rana mi jest niedobrze i jakoś słabo,choć myślę,że to "zasługa" pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ida - o ile dobrze pamiętam, to firma jest rodzinna - nie może Cię ktoś inny zastąpić w trakcie tej kontroli? Normalnie na etacie byłabyś już na macierzyńskim :) U nas pogoda skopsała się całkowicie, jest prawie 30 stopni ale pochmurno więc nie czuć tej temperatury. Mieliśmy plany wyjazdowe, bo mąż ma dziś wolne ale nic z tego. Chcieliśmy dzieci zabrać nad zalew, ciekawa jestem ich reakcji na wielką wodę :) - chodzi mi oczywiście o maluchy bo Bartosz już nie raz kąpał się w zalewie. Może uda się w niedzielę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie może mnie nikt zastąpić,bo mąż w pracy a ja muszę jakieś dokumenty podpisać.Nadal źle się czuję i nie jestem pewna ale chyba mi czop odchodzi,bo trochę śluzu miałam na bieliźnie i dziwnie się czuję.Przy poprzednich porodach zaczęło się od skurczy albo odejścia wód i nigdy nie miałam jakichś przepowiadających tylko od razu akcja...więc nie wiem jak właściwie wygląda czop.Można poczytać,czytałam różne opisy,ale człowiek nigdy nie jest pewien.Chyba mnie zaraz na ubikację pogoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez całe życie mam szczęście do piątek,może 15 urodzę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Ida może faktycznie już się zaczyna, chociaż po odejściu czopa można jeszcze do dwóch tygodni chodzić, ale jak organizm zaczyna się oczyszczać to jak nic poród tuż, tuż ... :) Trzymam kciukasy za Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem,na razie się nie oczyścił jeszcze...Jejku chciałabym to odsunąć w czasie ale nie mam pewności,czy już się zaczyna,raczej nie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do czopa to raczej trudno nie odróżnić (choć sama dopiero po fakcie skojarzyłam :D) - gęsty galaretowaty śluz, coś jak meduza o różnym zabarwieniu - ja miałam żółtawy i kawałkami odchodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale byś zrobiła numer jakbyś przy kobitkach zaczęła rodzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuski Wy Moje...:D ani mi w glowie Was oklamywac:) Kochane wczoraj lecialam do siostry,wiem,wolalybyscie uslyszec pewnie cos innego,ale ja na prawde na razie nie chce..wiecie jak mi dobrze z ta wolnoscia,nawet nie wiedzialam,ze bedzie mi z tym tak dobrze...wiadomo,ze wolalabym miec cala rodzine,faceta do przytulania,ale na chwile obecna nie,jeszcze nie,czuje sie teraz mlodsza o 10 lat,robie co chce,kiedy chce i z kim chce,decyduje o w szystkim sama,jest super na prawde:D Ida - Lobuzie Ty juz na dniach rodzisz!!!!!!!:D:D:D A moj Fifi konczy w sobote 4 latka,ale to zlecialo,nie moge uwierzyc:) Zalamana mamo- teraz sa lzy,ale uwierz mi,ze 3 to wspaniala liczba,bedzie wszystko dobrze,nawet nie masz pojecia jak bardzo dobrze,ja jestem sama od pewnego czasu i mam 3 i zyje i do tego mam sie diabelnie dobrze:D wysylam dobre mysli:) Agal- ❤️❤️❤️ Dziewczyny dla Was wszystkich wielkie👄 buziaki!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sdee - oczywiście, że wolałabym, żebyś zamiast z siostrą spotkała się z jakimś ciachem :P No ale masz rację przyjemności trzeba stopniować, wczoraj siostra a za jakiś czas jak już będziesz gotowa znajdzie się i ktoś do poprzytulania - wcale w to nie wątpię :) Jak Twoje maluchy, zadowolone z wakacji, kiedy wracają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal- wracaja jutro wieczorem,z tym,ze mnie nie bedzie niestety,przyjade dopiero w piatek,z racji tego,ze w szkole babka daje wpisy i musze byc. Takze jeden dzien mam wiecej odpoczynku:Pjesli tak to mozna nazwac oczywiscie. A w sobote planuje wyskoczyc na male co nieco,chlopaki od nas robia impreze,wiec nie omieszkam skorzystac,z reszta na to nie narzekam,troche sie zlazilam na tym moim "urlopie",ale nie zaluje,bylo super:D Ale goraco...a ja jeszcze sprzatam,wiec podwojnie sie parze..z jednej strony sie ciesze,bo nie znosze zimna,a z drugiej nie ukrywam,jest to meczace. Dziewczyny jak rzucic fajki???? Bo juz mi smierdza,ale jakos nie moge przestac cholera jasna..macie jakies sposoby???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sdee już składam życzenia dla Filipka. Zjadłam pomidorówkę,dziecko kopie jak szalone :) Panie ze skarbówki były,były bardzo miłe,podpisałam protokół i dały mi spokój,pytały o termin itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Przypomnę tylko że nie zapomniałam o was, ale nie ma nas całymi dniami albo nie mam czasu na kompa, te upały wykańczają :( Malutkiej też gorąco... Trwają przygptowania do chrzcin, tak Agal listę gości i menu już mamy teraz zakupy i pozostało wszystko zrobić, na chrzest Filipa robiłam wszysciutko sama, na Kamilki mi teściowa bigos ugotowała, a teraz też sama sobie zrobię i po swojemu :) Właśnie skończyliśmy kłaśc tapetę na tej ścianie którą dzieci miały pomalowaną w postaci Disneya-(jest na albumiku) bo juz taka brzydka była teraz wygląda tak http://www.leroymerlin.pl/produkty/tapeta-papierowa-bluszcz-9804-34-as-creation,1103276295,1240921524.html Mąż właśnie po fajki poszedł ;( (a nie palił 6 lat, eh ) Mała z nim, synuś ma drzemkę a Daria śpi :) Buziaczki!!! i przepraszam że nie odnoszę się do każdej z osobna Mała ma śliczną kreację, ja też sprawiłam sobie nową kieckę- raz na ruski rok można sobie odżałować, nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana młoda mamo- witam! I uwoerz mimo iż teraz nie wiesz jak się wszystko ułoży, będzie dobrze, to malutkie serduszko które nosisz w sobie na pewno dopełni waszą rodzinę radością, dacie radę, wierzę w ciebie, i ty uwierz! Ta mała istotka już dzisiaj musi czuć że jest przez ciebie kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Ida:) Ja to w ogole jak sobie przypomne ciaze z Filipkiem wlasnie w takie upaly...umeczylam sie okrutnie,wyobrazam sobie jak sie czujesz. Wysprzatalam domek,popralam posciel i koce,narobiona jestem ze szkoda,ale lubie jak w domku tak pachnie,dzieci przyjada to musza miec czysciutko:) Dzis jade do mamy do Wro,spedze z nia te ostatki wolnosci:D ale jak pomysle o podrozy w taki upal to siadam z miejsca. Jakos jednak dojade. Doriana a Ciebie gdzie wcielo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już chyba czwarty raz uciekamy dziś do domu z powodu deszczu - pół godziny na dworze a dwie w domu :( Kubuś właśnie zasnął, mąż grzebie w samochodzie (zaczęło się) a z nim Bartosz, a ja przymusowo w domu z Kacperkiem. Przed zejściem do garażu mąż pomagał K. (synkowi sąsiadów) podnieść się z ziemi po upadku na rowerze. Mówi, że paskudnie się wywrócił i dosyć mocno potłukł. Nikt z dorosłych nawet nie zareagował, mąż wziął rowerek i podprowadził K. pod dom i dopiero wtedy jego ojciec wyskoczył z tekstem ..."szkoda, żeś se łba nie rozwalił"... To jest bogata rodzina, K. ma wszystko co tylko zechce ale najważniejszego tam brakuje - miłości :( Aż przykro patrzeć. Pamiętam jaką minę sąsiad zrobił jak mój mąż pocałował Bartoszka w potłuczone kolano, a przecież to tak niedużo, a dziecko zapomina o bólu. Niektórzy nie powinni mieć dzieci :( Sdee - siłą nikt by mnie dziś nie zmusił do większych porządków niż to co konieczne! Ja za to dzisiaj gotuję jak głupia :D - czyli każdy ma swojego bzika w takiej temperaturze :D Tylko u mnie niestety wiąże się to z ciągłym podjadaniem - kocham jeść i żadne upały mi w tym nie przeszkadzają :P Co do papierosów to na palaczy ani prośby ani groźby nie działają, musisz po prostu chcieć. Mimo, że uwielbiałam palić to nie wyobrażam sobie żebym mogła do tego wrócić. Może nie zabrzmi to zbyt miło ale może choć trochę wpłynie na Twoją decyzję - osobę palącą czuć na odległość, żeby nie wiem jakie ilości perfum czy innych specyfików na siebie wylać to i tak smród papierosów będzie tym najmocniejszym. Poza tym ten okropny zapach z ust, no i najważniejsze Twoje dzieci palą biernie razem z Tobą. Pozwoliłam sobie na taką dygresję jako były nałogowiec, a po tylu latach abstynencji stwierdzam, że "życie" pachnie o sto razy lepiej bez papierosów. Jesteś mądra dziewczyną i z tym też dasz sobie radę ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal- dalas do myslenia,choc tego wszystkiego jestem swiadoma,nie pale w domu,ani przy dzieciach,wiec choc tyle,ze nie wdychaja...ale z reszta masz racje,tragedia,na szczescie nie pale dlugo,wiec mam nadzieje,ze pojdzie gladko:) znajoma polecila mi jakies tabsy o nazwie Tabax,podobno po 5 dniach odrzuca od fajek,a przy paleniu nie czuc smaku peta wiec po co wowczas palic,ale na razie sprobuje bez wspomagaczy. Mam nadzieje,ze sie uda,bo jak napisalam wczesniej,juz mi to przeszkadza,capi i tyle:D Ale jest skwar,wlasciwie to chodze po domu prawie nago,kazdy ciuch mi przeszkadza. Do tego moze wpadne Agal do Ciebie na zarelko,bo mnie sie baaardzo chce jesc,ale tez i baaardzo nie chce sie gotowac:P skoncze pewnie na jakiejs kanapce i finisz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana zapraszam - wczoraj zrobiłam fasolkę po bretońsku - jest jeszcze spokojnie - dziś ugotowałam taki leciutki bigosik, nie za tłusty i z dużą ilością koperku, poza tym botwinkę z jajkiem i kupiłam już na jutro (tak na wszelki wypadek) trzy rodzaje pierogów: ruskie, z kapustą i pieczarkami i trzecie ze szpinakiem - wszystkie bardzo smaczne - już próbowałam. Teraz gotuję pampuchy na parze - będą ze świeżymi czarnymi jagodami i z cukrem - mniam, mniam. Kurcze szkoda, że tak daleko mieszkasz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×