Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Gruby miś - sorki, ale nie wysyłaj męża po nocy po ryby :D Ja się tu martwię o zerówkę a teść nam dziś coś wspominał o "mini studiach dla dzieci", które rzekomo mają powstać w naszym mieście od września br.i gotów jest za to zapłacić, żebyśmy chcieli go tylko zapisać. Muszę sprawdzić jak to się ma do zajęć w zerówce i co to w ogóle jest? Też uciekam, do jutra - chyba ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie! Kurcze a ja nie mogę się pozbyć zapachu ryb, ręce przesiąkły mi tak ich zapachem, że co zbliżam w okolice nosa to czuję rybę wrrrr ... Pójdę sobie chyba zaraz łapy w kwasku cytrynowym wymoczyć. Mąż pojechał na giełdę, bidulek dalej wierzy, że tam coś znajdzie fajnego dla nas. Ja już dawno bym wybrała ale ponoć się nie znam, bo wybieram same nieekonomiczne, z drogimi częściami, często psujące się, zły rocznik, nie ten model, felerna partia, bity, malowany, rdza itd. itd. więc samochodu najprawdopodobniej mieć nie będziemy jeszcze długo z kaprysami i wymaganiami mojego męża :( Jeszcze trochę to sama na oko będę mogła odróżnić co było robione przy samochodzie i na co zwracać uwagę :D A tak na serio to kurcze faktycznie skończą się nam wakacje a mąż dalej będzie szukał swojego ślicznego, w idealnym stanie i co najważniejsze niedrogiego samochodu używanego - chyba na cud liczy. Kacperek od rana beczy i meczy a Kubuś na razie się wstydzi ale wiem, że się za jakiś czas odważy :) Znikam, zajrzę wieczorkiem bo chyba nad wodę się wybierzemy jak wrócą z giełdy i muszę coś podszykować na szybki obiad i na wyjazd. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu sama :( Nici z wyjazdu bo pogoda niespodziewanie zrobiła się podobna do tej wczoraj - słońce na przemian z deszczem a w oddali słychać pomrukiwanie burzy. My już po rybce - pycha była, z sosikiem czosnkowym i z cytrynką - mniam :P Zaraz idziemy na wybory choć mam tak mieszane uczucia, że najchętniej nie wzięłabym udziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas cicho i spokojnie, 3. starszych zostawiliśmy u dziadków (rodziców męża) wojtka mąż zabierze jutro, wracając z pracy, a dziewczynki będą tam chyba do środy :D naprawdę zauważalna różnica, jak zosia nie trajkocze cały dzień :) odpoczywam! co prawda, "ceną" za odstawienie dzieci było, że musiałam wysłuchać uwag teściowej na temat mojego wyglądu :o ale wykręciliśmy się od obiadu i cała wizyta trwała raptem kilka minut :p agal, agal, a Ty mnie dalej rybką męczysz? ;) pewnie zjadłabym, bo nie mam :) ostatnio dotknął mnie trochę jadłowstręt, nawet kilogram mi zniknął przez ostatni miesiąc, pan dr w piątek nie był z tego zadowolony ;) ale przekonałam go, że pewnie miesiąc wcześniej byłam ubrana w cięższe rzeczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Dziewczynki jestem bardzo ale to bardzo zabiegana:( Na dniach ocieplamy z teściem dom(300m)więc biegania było troszkę koło tego.... Staram sie czytać was kiedy tylko mogę:) Całuję was wszystkie bardzo mocno👄 Agal....podtrzymujesz ten topik:)Dziękuję ci za to❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fakt,gdyby nie Agal,to byśmy już tu pewnie nie zaglądały,albo zbyt rzadko zaglądały... Wczoraj spędziłam dzień u teściów i stwierdziłam,że mają tam po prostu raj-huśtawki,basen,altanę,namiot dla dzieci,trochę słońca,dużo cienia,niedaleko(parę kroków) profesjonalne boisko do koszykówki,piłki nożnej,siatkówki,3 kroki dalej sklep...My w nowym domu jeszcze nie stworzyliśmy takich boskich warunków,na podwórku prawie nie ma cienia,huśtawek dzieci nie mają jeszcze,jest tylko piaskownica i zjeżdżalnia,mamy gdzieś pawilon i basenik dla dzieci,ale gdzie to jest wszystko pochowane to już ciężko stwierdzić.......Sklep dość daleko,jak mąż pojedzie i nie mam auta -nie mam szans,aby pieszo z dziećmi pójść,tym bardziej,że mamy takich super sąsiadów,że dookoła ich posesji(w drodze do sklepu)latają chyba z trzy ich duże psy i mam pietra z dzieciakami iść.Mogłabym pożyczyć auto od mamy,ale nie lubię od niej czegokolwiek pożyczać,zwykle więc czekam na powrót męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy pisać o tym czy nie ale tak jakoś ciężko mi się zrobiło, że chyba się podzielę z Wami. Nasze osiedle od wczoraj żyje bardzo smutnym wydarzeniem :( Sąsiadce (z ulicy obok) w rodzinie zmarł na sepsę 3-latek. Złapał tą meningo i w ciągu kilku godzin wszystko się rozegrało :( Co spojrzę na te moje maluchy - a są w grupie największego ryzyka - to dławi mnie w gardle. Jak przestać o tym myśleć? Sorki, że z rana tak pesymistycznie :( Doriana - niedługo dziewczyny porodzą to już w ogóle nie będzie miał kto pisać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby miś - mi w obydwu ciążach pod koniec spadała waga, ale u mnie tak działała dieta cukrzycowa. Może faktycznie za mało jesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Doriana-jak będziesz miała chwilke napisz kochana jak wujek,bo pewnie już dawno jest w domu....Brakuje nam ciebie:( ❤️ Agal-straszne jest to co napisałaś,strasznie mnie jak i każdą z nas takie coś przeraża. Dziewczyny mają rację gdyby nie ty to penie nie było by już naszego topiku.Jak reszta dziewczyn urodzi chyba zostaniemy same na polu walki ;) Dzięki za komentarz co do Pati.Wiesz ja jestem cały czas przyzwyczajona że jest w długich włoskach i jakoś tak go wole w nich :) Co do basenu to w ubiegłym roku przechodziłam zawały przy Patrykowi bo on to jest taki wodny ludzik i wody sie nie boi,a że woda sięgała mu prawie do brody więc sama sobie wyobraź co przeżywałam....Teraz już jest trochę lepiej,ale i tak mam stracha ich zostawić,na moment. Moje starszaki od dzisiaj mają półkolonie,jestem trochę zła bo mogło by to dłużej trwać a tak to tylko 2 dni są do 15 bo jadą na wycieczkę a tak to do 13 od 9 :O Pogoda sie u mnie zepsuła dzisiaj a mieli być na basenie odkrytym,ale jest tam obok kryty więc pewnie siedzą tam.... A ja siedzę i sie głowię co im na obiad wymyślić......było tak fajnie jak Kasper chodził do przedszkola nie musiałam tak kombinować,bo Julka i Patryk zjedzą prawie wszystko co zrobię a Kasper to już kombinuje:O Dziewczyny co u was?????? Może byście tak napisały coś ;) Buziaki dla was wszystkich😘 Odezwę się jeszcze później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Ida....wolniutko i wszystko sobie porobicie i dopracujecie na podwórku:)Zawsze uważałam,że jak sie ma małe dzieci ważną sprawą jest mieć sklep blisko.Zawsze coś zabraknie itd.Dobrym wyjściem było by ,gdybyś miała auto do swojej dyspozycji tym bardziej jak urodzi się synek.Dwa samochody to tez nie mały wydatek..hm..nie wiem kochana co ci poradzić,ale wierzę ,że dasz sobie radę,zaradna kobitka z ciebie:) agal ..no przerażającą wiadomość....Nie będę się wypowiadać na ten temat,bo aż ciarki przechodzą.Bardzo to smutne:( Agniecha.......myślałam ,że pisałam już ,że wujek jest w domu.Wypożyczyliśmy mu łóżko podobne do szpitalnego(pełna opcja pozycjonowania)Zakupiłam mu też materac przeciw odleżynom.Pełen komfort:)Ale to już nie ten sam człowiek:(I już tak zostanie.Ten udar pozostawił wielki ubytek w czynnościach ruchowych.Mowa jest czysta,płynna,ale szybko się męczy.Ma wodę w płucu,ale lekarze nie kierują go do szpitala.Jego 3 córki bardzo się nim zaczęły zajmować.Szkoda ,że wcześniej tak nie było.może by do tego wszystkiego nie doszło.Ale po co teraz gdybać...nic czasu nie cofnie.Mam złe przeczucia,ale nie chcę mówić o nich głośno........Sama się ich boję:(Mam nadzieję,że będzie oki jeszcze długi czas:) Basen mam identyczny jak ty:)Moje dzieciaczki już spore więc strachu mam trochę mniej,ale i tak mimo to staram się mieć na nich oko. Teraz są na wsi,ale już zapowiedziały ,że jak wrócą to go rozkładamy. gruby miś...a wiesz już czy to będzie chłopczyk,czy dziewczynka? Manika...jak twoje starania?Nic się nie odzywasz ostatnio:( Aines..co u ciebie?Skwar bardzo daje się we znaki?👄 Ambrozja.Anik,Marakuja,PatinkaSdee....i reszta mam 👄dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas jakis straszny wirus, ból brzucha, biegunka. katar, kaszel...wszystko i wszyscy prócz mężą chorzy...ja tez ale musze dac rade, mnie chociaz brzuch nie boli a goraczke mam niską.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Wpadłam powiedzieć że żyje!! :) Daria budzi się w nocy 3 razy, ale nie chwalę coby nie zapeszać. Maluszki śpią, właśnie ze spacerku wróciliśmy!!! Starsza na podwórku z mężem. Niedługo się nam zacznie remont więc niezły galimatias będzie, a przed wszystkim jeszcze chrzest malutkiej i szukam ładnej sukienusi :)!!! Wczoraj byliśmy u księdza, i musimy jeszcze raz iść bo zapomniałam na śmierć o akcie urodzenia małej więc może wieczorkiem zrobimy sobie rodzinny spacerek :) Wy tu o jedzeniu, a może by tak dieta karmiącej mamy :):):)? Uciekam i całuję każdą z osobna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga-p - znowu jakieś świństwo Was dopadło? Szkoda dzieci :( ambrozja - ja tylko jak Bartosza karmiłam to uważałam na to co jem aż do przesady a z maluchami jakoś nie dałam się zwariować. Jadłam normalnie pomijając bigos, groch i jakieś mocno pikantne rzeczy. doriana - widzę, że wakacje masz pracowite! A jak z Majką - opiekujesz się nią jeszcze czy może trochę pomyślałaś o sobie? Czyli jak się chce to i w domu można zapewnić odpowiednie warunki osobie chorej! Czuję, że miałaś w tym swój udział :) agniecha - może w takiej sytuacji Kasper też nauczy się jeść wszystko :) Fajnie, że dzieci nie muszą siedzieć w domu bo mają te półkolonie. Też chyba z tego co pamiętam brałam udział w czymś takim :D Pewnie możesz teraz troszkę odespać rok szkolny :) A jak mąż się czuje? Zabrałam się za szorowanie tarasu, już nie wiem który raz wodę zmieniam a tu końca nie widać. Zlałam go najpierw wodą z domestosem i jak to wszystko puściło to aż ciarki mnie przechodzą, że moje dzieci na bosaka po tym biegały. Wracam do roboty bo maluchy zaraz wrócą ze spaceru a ja jeszcze ze dwa razy muszę wszystko przetrzeć. Zajrzę jeszcze. Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal nie potrafię wyobrazić sobie takiej tragedii,po prostu nie potrafię i nie chcę,ja bym się po czymś takim nie pozbierała :( Gruby Misiu,a zauważyłaś,że mniej jesz,czy jest jak było? Bo ja mam tak wielki apetyt,jakbym nie odczuwała w ogóle sytości...Aż mnie to zadziwia,że tak można.A w czasie całej ciąży odżywiałam sie bardzo racjonalnie,dopiero teraz mi odbiło :) Agniecha te półkolonie-dobre i to,masz na chwilę spokój.Mój mąż przez dwa dni naprawiał auto i przez ten czas dzieci na cały dzień brał ze sobą-u nas to niezwyczajne,zazwyczaj on jest w pracy od rana do wieczora,a nawet,jeśli przyjedzie wcześniej,siedzi przy lapku i pracuje... Przez te dwa nie tyle wypoczęłam,co zapięłam na ostatni guzik przygotowanie wszystkiego na przyjście dziecka,poprałam wszystko do wózka,spakowałam torby,posprzątałam,co się da :) Dziś kupiłam pieluszki tetrowe w Kwadji,przyszła koszula nocna do karmienia,którą zamówiłam na allegro,dziś wszystko na raz pozałatwiane.Jeszcze chciałabym 1 raz przynajmniej odwiedzić mojego gina(jestem umówiona w piątek),porobić ostatnie badania,a wtedy mogę rodzić :) Doriana,mąż właśnie moje auto naprawiał :) Stało rok zepsute...On ma swoje,służbowe,ja mam swoje-mimo,że go nie lubię,bo jest wielkie,ale zawsze jest czym jeździć w razie czego.Chciałabym je sprzedać i kupić dużo mniejsze,właściwie,marzę o tym :) Fakt,że jest super bezpieczne,bo kiedyś mąż nim przywalił w czyjegoś fiata-pasażerce nic się nie stało,ale jej auto było skasowane,a nasz nawet zadrapania nie miał...Jednak lubię małe autka :) Z powodu remontu tego auta właśnie tak z kasą u nas teraz jest krucho,nawet nie za bardzo mogę jakieś kwiatki czy krzaczki na podwórko kupować,strasznie mi żal tego lata,może na jesień się uda,bo chyba nie wytrzymam,uwielbiam sadzić i doglądać roślinki... Doriana kochana jesteś,Ty to masz złote serce dziewczyno(chodzi nie tylko o wujka). Ambrozja,niesamowite,że to już tydzień ponad minął,odkąd Daria jest z Wami....Kiedy macie ten chrzest? Aga---p biedactwo,bardzo Ci współczuję! Ty wiesz,że ja niedawno to samo przerabiałam,trzymam kciuki za Wasz szybki powrót do zdrowia.Nas uratowały biszkopty,Lacidofil,dużooooooo wodyyyyyyy :) Przejdzie Wam,nie martw się na zapas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś postanowiłam pojechać z mężem i dziećmi z nim do pracy,zamiast grzać się w dusznym domu.Latem u nas jest piekielnie gorąco,zawsze używałam wiatraka,a teraz troszkę mam pietra po ostatniej anginie Zuzki.W aucie klimatyzacja-może też niezbyt zdrowa,ale nawiew skierowany nie na dzieci,w aucie chłodniej-więc uważam,że nie było tak źle,jak w domu.Byliśmy w Gdańsku i Sopocie,zdjęliśmy buty i przeszliśmy się brzegiem plaży(w Sopocie) i to wszystko,na co nas było stać (czasowo) :D Dzieci dostały watę cukrową,Zuza po dwóch kęsach oddała i powiedziała,że nie chce,bo za słodkie :D:D:D I to dziecko powiedziało,wyobraźcie sobie! :) Ja zaraz jakichś podejrzeń nabrałam,że ją może zęby bolą,kiedy je słodkie,ale zaprzeczyła...Do jej dentystki jesteśmy umówione tuż przed moim porodem. Z jednej strony dobrze by było,gdyby zamiast mnie raz mąż z nią poszedł na tą wizytę,ale dentystka i jej asystentka atrakcyjne są-to mi trochę nie pasuje :) Przed dzisiejszym wyjazdem(trochę się opóźnił posprzątałam wszystko,dziewczyny wysprzątały swój pokój-jak ja kocham wracać do czystego domu!Zwykle takie wyjazdy to pośpiech,wyciągam ciuszki dziewczyn,szukam im spinek,robię napoje czy kanapki i robi się bałagan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale walnęłam powieść,co? :D Pozdrowienia dla dziewczyn,które ostatnio zniknęły i prośba-WRACAJCIE DO NAS!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do nas dziś pogoda wróciła - dzieci chlapały się pół dnia w ogrodzie aż miło było popatrzeć :) Kacper szalał chyba za całą trójkę, tak nie mógł się nacieszyć wodą w baseniku. Taras doszorowałam, że aż razi w oczy, ale mąż niestety nie zauważył. No cóż najważniejsze, że odkryłam, że to lastryko ma całkiem inny kolor niż sądziłam :D Ida - ja bym właśnie chciała duży, bezpieczny, rodzinny samochód ale jak wcześniej pisałam, to z podejściem mojego męża chyba nie znajdziemy nic przez najbliższą pięciolatkę :( Kurcze jak mi się marzy morze, ależ Ci zazdroszczę tego spaceru, nawet z waty bym zrezygnowała :D Zauważyłam, że wstawiłaś kolejne zdjęcia do albumiku, szkoda, że bez brzuszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ida - faktycznie sporo jak na Ciebie, ostatnio wpadasz tylko na jednego posta dziennie. Co do dziewczyn to szkoda, że Jutkaaa przestała się odzywać - zaczęła jak burza a potem nagle cisza :( Zresztą nie tylko ona, Zuzia też odeszła jakoś tak nagle - jakiś pechowy mamy sezon, mamy odchodzą bez pożegnania, dobrze, że chociaż Agniecha zmieniła zdanie :) i mam nadzieję, że tak zostanie. Dobrym rozwiązaniem byłoby mieć alternatywny topik ale jakoś nie widzę się na żadnym. Sdee - a gdzie Ty nam się zapodziałaś, jak tam po weekendzie, jak egzaminy - no właśnie zawsze zdajesz nam relacje po powrocie z Wrocławia a tym razem cisza :( Oczywiście nie wątpię, że przywiozłaś same piątki ale wlałabym przeczytać to w poście od Ciebie :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się melduję :D Doriana-jestem pewna że w tym jak jest wujkowi to jest twoja zasługa,jesteś wielka i masz ogromne serce.A właśnie Agal wspomniała o Majce,pilnujesz jej jeszcze ?? Agal-ja zostaje:D ale powiem szczerze że jest mi ciężko pisać o codziennych sprawach nie wspominając o kłopotach i moich obawach,ale obiecalam sobie i się trzymam :) Ida-czyli u ciebie z mężem tak jak u mnie,jak na lekarstwo ,a teraz to już go w ogóle nie ma bo wychodzi z domu o 5.30 a wraca po 23:O Żebro najgorzej boli go w nocy,nie może się obrócić,dzieci starsze śpią u babci więc zwinęłam im materace z łóżek i śpimy na podłodze:) Wiecie co ??? Obudziłam się jak mój wychodził do pracy czyli o 5.30 i w cale spać mi się nie chce,a tak na tym naszym wyrze to do 12 bym spała a i tak wstanę bleeee. Ojj wyszła mi powieść:P Dziewczyny do jutra wyśpijcie się dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się melduję :D Doriana-jestem pewna że w tym jak jest wujkowi to jest twoja zasługa,jesteś wielka i masz ogromne serce.A właśnie Agal wspomniała o Majce,pilnujesz jej jeszcze ?? Agal-ja zostaje:D ale powiem szczerze że jest mi ciężko pisać o codziennych sprawach nie wspominając o kłopotach i moich obawach,ale obiecalam sobie i się trzymam :) Ida-czyli u ciebie z mężem tak jak u mnie,jak na lekarstwo ,a teraz to już go w ogóle nie ma bo wychodzi z domu o 5.30 a wraca po 23:O Żebro najgorzej boli go w nocy,nie może się obrócić,dzieci starsze śpią u babci więc zwinęłam im materace z łóżek i śpimy na podłodze:) Wiecie co ??? Obudziłam się jak mój wychodził do pracy czyli o 5.30 i w cale spać mi się nie chce,a tak na tym naszym wyrze to do 12 bym spała a i tak wstanę bleeee. Ojj wyszła mi powieść:P Dziewczyny do jutra wyśpijcie się dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor :) Dziewczynki przepraszam,ze sie nie odzywalam...jakos tak nie mialam weny.. Agal-przywiozlam 5 tak,ale jakos nic mmnie nie cieszy...dzieci dzis pojechaly z tatem nad morze...na 2 tygodnie,i placze od ich wyjazdu...nie rozumiem dlaczego nie moge byc tam gdzie oni,dlaczego to nas spotkalo,jak ja mam wytrzymac tyle czasu,tak bardzo tesknie,za nim niestety tez..ach znikam bo zaczynam skomlec:( Odezwe sie jak sie pozbieram❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor :) Dziewczynki przepraszam,ze sie nie odzywalam...jakos tak nie mialam weny.. Agal-przywiozlam 5 tak,ale jakos nic mmnie nie cieszy...dzieci dzis pojechaly z tatem nad morze...na 2 tygodnie,i placze od ich wyjazdu...nie rozumiem dlaczego nie moge byc tam gdzie oni,dlaczego to nas spotkalo,jak ja mam wytrzymac tyle czasu,tak bardzo tesknie,za nim niestety tez..ach znikam bo zaczynam skomlec:( Odezwe sie jak sie pozbieram❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szłam brzegiem plaży,w wodzie i powiem Ci,Agal,że ledwo szłam :) Jestem już chyba taka ciężka z tym brzuchem,zapadały mi się nogi dość głęboko :D Chyba to nie była aż taka przyjemność dla mnie,lekka nie jestem :) Do tego pisania to Ty mnie Agal natchnęłaś,widać,że coś ruszyło,więcej piszemy,a ja już niedługo będę miała przerwę,podejrzewam,że Was będę więcej czytać,niż cokolwiek pisać.Gruby Miś,też musisz trochę się napisać,bo później nie nadrobisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor :) Dziewczynki przepraszam,ze sie nie odzywalam...jakos tak nie mialam weny.. Agal-przywiozlam 5 tak,ale jakos nic mmnie nie cieszy...dzieci dzis pojechaly z tatem nad morze...na 2 tygodnie,i placze od ich wyjazdu...nie rozumiem dlaczego nie moge byc tam gdzie oni,dlaczego to nas spotkalo,jak ja mam wytrzymac tyle czasu,tak bardzo tesknie,za nim niestety tez..ach znikam bo zaczynam skomlec:( Odezwe sie jak sie pozbieram❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha,cześć :) Sdee,głowa do góry! Twoje życie zmieniło się,im szybciej to zaakceptujesz,tym szybciej złapiesz szczęście,a złapiesz na pewno,jesteś wielka :) Ja uciekam,jutro mąż w podróż służbową wyjeżdża(na szczęście tylko jednodniową i na noc wróci),ale chcę mu o 4 nad rankiem kawy zaparzyć,on już poszedł spać,ja też lecę,do jutra,kochane :* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę pisać, bo mnie na narzekanie bierze, a nie lubię :p ido, podziwiam Twój wyczyn, bo ja dziś z trudem do łazienki chodzę... sdee trzymaj się i nie rozmiekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Gruby Miś,ponarzekaj,my tu wszystkie to uprawiamy od czasu do czasu :) Idę lulkać :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co tu taka cisza? Agal dzięki że podtrzymujesz topik :) My dziś z malutką byliśmy u pediatry na 1 wizycie, mała ładnie przybiera na wadze za tydzień przybrała 500g :) Mąż też jest jeszcze z nami należy się mu od lekarza rodzinnego 2 tygodnie opieki nad żoną, więc do 20 zostanie z nami :) Chrzest mamy 17-tego, malutka jest zdrowa ja też czuję się coraz lepiej więc nie ma na co czekać, ale każdy ma swoje zdanie na ten temat, komentarzy że "tak wcześnie" nie brak. Kamilka też miała 3 tyg jak ją chrzciliśmy, Filipek miał 2 miesiące,znajoma chrzciła dzieciaki jak miały 9 m-cy ale tak jak mówię każdy robi jak uważa :) 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ambrozja pytam,bo ja późno chrzciłam dzieci,miały ok.3 miesiące i teraz chcę dużo wcześniej zrobić chrzest,jak dziecko będzie miało ok.miesiąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki jak mi was brak nawet nie wiecie mam na 1 dzien laptopa od brata a on mi naprwi moj komp wiec pisze szybko ambrozja gratuluje mam nadzieje ze zdjecia sa na albumiku wiec zaraz zobacze ostatnio zdazyłąm pezeczytac ze kubuniu agal miał po szczepieniu raczke spuchnieta wiec dam rade:na pół szkanki wody 1 lyzeczka sody oczyszczonej -działa cuda wiem bo sama sprawdziłąm a u nas super:mała ma juz ponad 5 kg.10 tyg za nami jest grzeczna budzi sie raz o 4 w nocy kocham ja na maksa kubus przechodzi bunt wszystko jest nie,sika w pampersa bo kiepsko mu odzie wołanie,gada juz duzo nawet ze jest śinia bo zrobił si w gaty a wiki jak wiki pyskuje i juz ma swój swiat kolezanki i koledzy a mama juz z boczku powoli ale jest ok z mezem raz tak raz tak czyli dobrze dziewczynki niewiem jak to bedzie teraz z tym kompem a le postaram sie pisac do was jak to bedzie mozliwe no i się zdecydowalismy na wyjazd jedziemy 12-17 do dziwnowa.mialam zostac z paulinka w domu ale jakos tak się zdecydowalam ale nie wiem czy nie pochopnie.zobaczymy najwyzej wróce sama :-) pozdrawiam was kochane i całje najmocniej jak moge. niech mi ktoras da meila to wysle jej zdjecie z komórki paulinki i dodacie na albumik. całuski postaram sie byc tu jutro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×