Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

szyjka moja krótka, ale się nie rozwiera nastepna wizyta za 2 tygodnie, oby tak dalej :) tyle ze mnie teraz, bo zmęczonam strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzeczkowa mama
dzięki za zaproszenie i miłe przyjęcie dziewczyny jestem z Wami juz od jakiegoś czasu, ale będę raczej poczytywać niż pisać... jestem sama z dwójką maluchów i trzecim lada moment, mąż pracuje całe dnie, ja w wolnym czasie prowadzę firmę a rodzinę mamy za granicą, więc same rozumiecie, z czasem u mnie krucho... ale jestem z Wami wirtualnym duchem ;-) i poczytuję Was kiedy mogę a oglądacie mistrzostwa? czy tylko mężowie? bo ja kibicem jestem tylko raz na 4 lata ale nie mogę uwierzyć jak mnie wtedy wciąga ;-) dobrej nocy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby miś - czyli dobre wiadomości, skoro szyjka się nie rozwiera to najważniejsze. Już niedużo Ci zostało :) Patinka - gratulacje dla Laury :) Kto wie, może za kilka lat obejrzymy ją w tv. Z mleczakami często tak się dzieje, że jak zaczyna psuć się jeden to zaraz leci reszta i żadne pasty nie pomagają. Co do sąsiadów to jeszcze wczoraj przed samym ich wyjazdem, gdybym w porę nie zareagowała to kto wie, czy Bartosz by nie dostał. Ten mały już jest tak zaprogramowany, że na widok Bartosza włącza mu się taki agresor, że tylko do bicia się rwie. porzeczkowa mama - to masz tak jak mój mąż, na co dzień piłka go nie interesuje ale jak przychodzą mistrzostwa staje się zagorzałym fanem. Zachodzę w głowę jak to się dzieje? Szybkiego i łatwego porodu życzę, miło będzie jak się z nami podzielisz dobrymi wieściami już po :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam weekendowo. Witaj porzeczkowa mamo-u mnie jest tak samo mąż jak wychodzi rano po 5 tak teraz wraca po 23 :O Więc praktycznie cały czas jestem sama, a czasami nawet w niedzielę musi iść. Ja się tylko cieszę że moje łobuzy są już dość duże i nie mam z nimi większego kłopotu.... Agal-coś mi się wydaje że czeka was poważna rozmowa z sąsiadami,jak wrócą z wczasów. Przecież tak nie może być że będziecie się bali wypuścić Bartoszka na podwórko,a co będzie jak pójdzie do szkoły?? Co do Patryka to kolejna noc była z bolącym uchem.Ale dzisiejsza już była oki A co do odczulania to alergolog powiedziała mi że takie coś robi się po skończeniu 6 lat.Że do tego czasu powinien z tego wyrosnąć....Zobaczymy. Ida-wiem kochana że wszystko mija,ja cie bardzo podziwiam że radzisz sobie z tym wszystkim tak dobrze.Ale sama wiesz że jak zaczyna sie coś dziać to nigdy nie jest łatwo.A u mnie jeszcze jest taka sytuacja że Patryk jako jedyny ma astmę więc wszystko co z nią związane jest mi obce i dzieje się pierwszy raz. Aines-dzięki.Był to dla mnie wielki szok..coś takiego zdarzyło się nam pierwszy raz,ale wiem już że nie ostatni i będę przygotowana na taką sytuacje. Gruby miś- dobrze że wszystko w porządku i jeszcze trochę wytrzymasz.. Aga--p-ja jak karmiłam brałam tabletki anty takie specjalne,ale w tej chwili nie pamiętam jak się nazywały. Doriana-❤️ Abrozja,Anik,Goba-buziaki dla was i waszych maluszków😘 Patinka-gratulacje dla córci. Manika-co u ciebie ??? Reszcie dziewczyn o których zapomniałam wielkie buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal mi też się wydaje,że powinnaś porozmawiać z sąsiadami... Agniecha,wiem,że jest Ci ciężko.Nie wiem,jak radziłam sobie z tym wszystkim,widać człowiek jest w stanie naprawdę wiele znieść.Teraz jestem bardzo szczęśliwa,dzieci ganiają po podwórku,całe happy :D Uśmiechnięte i .....głośne :) Patinka gratulacje dla córki,od jakiego wieku ona chodzi do szkoły tanecznej? Bo moja Zuzia od dwóch lat tak pląsa,nie wstydzi się tańczyć przy obcych i naprawdę ma talent,ale ja ją chcę posłać do jakiejś szkoły tanecznej dopiero w przyszłym roku,jak pójdzie do zerówki :) Ona w maju skończyła 5lat. Gruby Misiu,Ciebie jakby mniej się zrobiło,mniej piszesz,jak się czujesz? Puchniesz w te upały? Bo ja pod wieczór nogi mam spuchnięte -od tygodnia mniej więcej. Aines jaka temperatura jest u Was w dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u Was też dziś taka pogoda w kratkę, u mnie już chyba 5 razy padało i tak na zmianę - deszcz, słońce. Mieliśmy dziś rozłożyć basenik w ogrodzie a tu bleee :( Ida - Twoja Zuza chyba już w tym roku powinna iść do zerówki, bo dzieci urodzone w 2005r. idą już rok wcześniej tak jak córka mojej siostry. Milka w lutym skończyła 5 lat a do zerówki idzie od września. Chyba, że ja coś źle zrozumiałam z tego co napisałaś? Agniecha - daj Boże, żeby wyrósł jak najszybciej, bo szkoda dziecka! Co do sąsiadów to obawiam się, że rozmowa nic nie pomoże. Ojciec K. z tych co to kijem i pasem wychowują dzieci, mając jednocześnie (jak wcześniej pisałam) żonę psychologa dziecięcego - zgroza swoją drogą trafić do takiego ze swoim dzieckiem. Bluzga i wrzeszczy na tego małego przy byle okazji, zupełnie nie ma cierpliwości do dziecka a i pasa mu nie szczędzi też. Trudno będzie rozmawiać z takimi ludźmi, szczególnie z sąsiadem, że robią źle bo bicie u nich to jest jedyny argument a bezstresowe (czytaj bez bicia) wychowanie to dla nich herezja. Pisałam kiedyś, że nie jest to patologiczna rodzina a dziś chyba zmienię zdanie, bo jak inaczej nazwać takie skłonności i zachęcanie do bicia innych? Na dzień dzisiejszy nie wiemy z mężem co mamy zrobić, nie licząc pilnowania Bartosza w obecności K. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal,tak miało być,Zuza mogła w tym roku pójść,potem wycofali tą decyzję i może iść w przyszłym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGNIECHA ja też po Antku brałam tabletki i karmiłam ale wcale nie miałam ochoty na seks, nic, masakra, czułam sie z tym beznadziejnie..a teraz używamy prezerwatyw ale dwa razy zaszalelismy...nie wiem gdzie miałam głowe, to było juz kilka tygodni temu a ja wciąz myśle jaka byłam głupia...ale ...zobaczymy... TRZYMAJCIE SIE CIEPLUTKO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga-p-myślałam że szukasz jakiegoś zabezpieczenia...przepraszam jestem trochę zakręcona:O Agal-u mnie skwar taki że masakra,ale co dziwne w cieniu chłodno,taki fajny wietrzy wieje,nawet woda w basenie zimna,ale oczywiście dzieciaki musiały skorzystać :P Co do sąsiadów-to widzę ciężka sprawa przed wami......tacy są najgorsi....ale jakoś to musicie rozwiązać.......Trzymam kciuki za was.... Muszę sie wam pochwalić że wczoraj ściełam Patrykowi włoski bo było mu strasznie gorąco,a że fryzjerka ze mnie żadna...a zresztą wkleiłam zdjęcia do albumiku więc oceńcie same :P Ale bardziej mi sie podobał z długimi włoskami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny załamałam się - zważyłam się dzisiaj i doznałam szoku. Od lutego, jak przestałam karmić piersią przytyłam 6 kg!!!!!! Jak żyje tyle nie ważyłam :( Matko czas się zacząć odchudzać 😭 Właśnie wróciliśmy z wiejskiego festynu, dziadek nas wyciągnął, żeby dzieci sobie zwierzęta i maszyny pooglądały. Kurcze jakie ludzie hodują kurczaki, normalnie cudeńka, sama z zainteresowaniem oglądałam wystawy drobiu i gołębi. Maluchom najbardziej podobały się kaczki - ale miały ubaw z tego, że kwakały tak głośno :D Nawet nie wiedziałam, że maluchy tak zareagują na zwierzęta, bo jakiś miesiąc temu zoo przeszło bez emocji. Kacper wzbogacił swoje słownictwo o beee i meee a jutro pewnie i Kubuś się odważy powtórzyć za nim :) Agniecha - przed strzyżynami miałaś Patrycję a po Patryka :D - śliczny jest i przed i po. A tak przy okazji basenik to moje dzieci mają a Twoje to już porządny basen wyczynowy :D Nawet widzę popływać się już da w nim. Takiej wielkości zafundujemy dzieciom może za rok dopiero i to pewnie bym się bała o maluchy :( Ida - może i racja, to siostra ostatnio usilnie mnie przekonywała, że Milka już musi iść do zerówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal znam dziecko pół roku młodsze od Zuzi,ale takie zaniedbane troszkę,nieprzystosowane społecznie i ono w tym roku pójdzie do zerówki,bo zerówka jest za darmo i matka ma spokój,a może jej tam dziecko wychowają :) Nie mówię,że zerówka to coś złego,tylko mówię w odniesieniu do tej osoby.Ona mnie ostatnio przekonywała,żebym też swoją starszą córkę dała do zerówki.Dałabym,gdyby nie to,że urodzę w lipcu albo sierpniu i nie wiem,czy dałabym radę szykować ją jeszcze do zerówki,tym bardziej,że młodszą bym musiała ciągać ze sobą i Maleństwo też.Podarowałam sobie,puszczę je obie za rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas basenikowe szaleństwo od wczorajszego popołudnia :) wracając z wa-wy nabyliśmy pompkę, małżonek napompował, wsadzili małą zjeżdżalnie i natychmiast rozpoczęła się zabawa, nic im nie przeszkadzało, że woda świeżo nalana zimna! dziś już się ładnie nagrzała, to nie dostawałam gęsiej skórki patrząc na nich ;) ido, gdybym nie miała starszych dziewczynek, to też chyba wolałabym przetrzymać jeszcze rok wojtka w domu, a że do szkoły z maleństwem musiałabym tak, czy siak, bo dziewczynki jeszcze za małe by sama wracać mogły :) więc się cieszę, że go przyjęli, bo jak już wcześnie pisałam, nasza zerówka szkolna jest naprawdę fajna i dużo może dać dziecku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby Miś a mi trochę żal,że ona już w tym roku nie poszła,ale wiem,że nie dałabym rady,tym bardziej,że szykuje nam się pracowity sezon i nie mam co liczyć na męża w tej kwestii :) A tak pójdzie za rok z siostrą i córeczką sąsiadki,już się wszystkie trzy na to cieszą,że będą razem w jednej klasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo Twoje dziewczynki są "rok po roku" tak? chyba pisałaś, że 20 miesięcy? między moimi chłopcami jest 20 mies. ale formalnie 2 lata ;) i nie będą w jednej klasie niezależnie, czy wojtek pójdzie do pierwszej w 2011 czy 2012 roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mnie teść uszczęśliwił na noc - dostał od kolegi całe, duże wiaderko świeżo złowionych ryb a że teściowa nie lubi ani ich robić ani jeść, teść oprawił i oddał wszystkie nam - 18 sztuk różnej wielkości leszcza. Godzinę się jeszcze męczyłam z nimi - musiałam oczyścić po swojemu, większość poszła do zamrażarki a kilka przyprawiłam, żeby postały przez noc. Czeka nas jutro uczta mniam :) i jak tu się zacząć odchudzać? Ida - to dobrze, że masz wybór - bo ja też nie puściłabym Bartosza, gdybym miała taką możliwość - taki mały mi się jeszcze wydaje a tu już szkoła. Będzie jednym z najmłodszych w klasie z racji, że jest z połowy grudnia i zacznie zerówkę jeszcze jako pięciolatek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak jak młodsza córeczka urodziła się pod koniec grudnia 2006roku i jest taka drobniutka,ale wiem,że sobie poradzi,bo po niej spływa jak po kaczce i nie da sobie w kasze dmuchać,nie to,co starsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starsza urodziła się w maju 2005,młodsza w grudniu 2006 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak dokładnie jest Misiu u Twoich chłopców? W "jakich miesiącach" przyszli na świat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tosia z końca pażdziernika i do tej pory była najmniejsza w całej szkole... co nie przeszkodziło jej świetnie sobie radzić ;) tzn. z nauką, bo spłecznie ciut gorzej - jest trochę niesmiała i do tej pory nie znalazła przyjaciółki, z drugiej strony nie ma co się dziwić, jest tylko 5 dziewczynek w klasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach, jeszcze zapomniałam odpowiedzieć na temat puchnięcia! na szczęście, ta przypadłość mnie omija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby Misiu,ja nie miałam przyjaciółki w podstawówce,bo byłam "nie do pary" i mieszkałam nieco dalej od pozostałych dziewcząt,dopiero w średniej szkole miałam przyjaciółkę,ale za to taką na całe życie :) Jesteśmy przyjaciółkami nie do zdarcia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby Misiu,pomyśl,że obie w podobnych okresach byłyśmy w ciąży(2 razy),a teraz i trzeci :D:D:D Niesamowite!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze miałam dużo koleżanek, natomiast przyjaciólki "prawdziwej" to nigdy, za dużo chyba wymagam od ludzi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż się pyta,co ja bym bez kafeterii zrobiła.Zwariowałabym z nudów,tym bardziej,że on się mną nie zajmuje,tylko mecze ma.Ma szczęście,że mi lapka kupił,inaczej bym zatłukła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy dwa komputery na jednym stole :D mąż pracuje, a ja... no cóż, fora dają złudzenie, że ma się do kogo "gębę otworzyć" ;) lubię, choć w ten sposób, pogadać z ludźmi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy jeszcze nie miałam laptopa,a mąż okupował komputer,myślałam,że mi odbije! w telewizji nic ciekawego nie było(zresztą,do dziś nie ma,no chyba że o 1 w nocy),a mi się nudziło i tylko na niego czekałam,a teraz przynajmniej nie jestem tak sfrustrowana,jak kiedyś.On pracuje,ja sobie gadam i nie jest mi tak źle.A mniej siedzę przy kompie w weekendy.W ten weekend on naprawia auto.Coś w tym jest,że trzeba sobie jakąś rozrywkę znaleźć,żeby nie oszaleć.Przez ostatnie 2 dni mąż był w domu,skrobał przy aucie a dziewczyny z nim,a ja dawno tak nie odpoczęłam.Normalnie mam je od rana do nocy na głowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekam się położyć,on już poszedł,żeby było chociaż złudzenie,że przynajmniej śpimy razem,hehehhehhhe,żartuję,papappapasiu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×